Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hey! pogoda super od razu sie lepiej czuje, ladnie nie pada lekki wiaterek wieje...oby jak najdluzej... co do farbowania wlosow to mam dobrze bo lubie swoj kolor i nigdy ich nie farbowalam, ale za to farbuje brwi bo jedna mam braz a druga blond:) a z tej strony gdzie mam blond brew to mam na glowie szerokie blond pasemko a ogolnie jestem brunetka:) takiego mi psikusa natura zrobila, teraz tylko przydaloby sie je troche podciac, wycieniowac dla lepszego samopoczucia tak dawno z nimi nic nie robilam urosly juz chyba do tylka:) i tak jak iwusia tez nosze tipsy i czesto robie odrosty na nich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zmiana w stopce kurcze cos zaszalalam z waga bo 2kg na plus to juz razem 4g przytylam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny cały weekend spedziłam super weselisko sie udało na poczatku w kosciele upał niesamowity ale jak tylko msza sie skonczyła to zrobiło sie chłodniej i już na sali tez było przyjemnie chlodno a poza tym była klimayzacja :) tak o koło 20 była burza błyskało sie jak nie wiem smialismy sie że tam na gorze tez sobie zrobili imprezke :) no i wczoraj były poprawinki tez super z orkiestra. potanczyłam sobie troszke szczegolnie wolne przy szybkich raczej nie szalałam a najadłam sie że cho cho jedzonko było pyszne tak sie najadłam ze przez 2 godziny mnie żeładek bolał ja to przez te wesela to bede miała pod koniec ciazy ponad 20 kilo na plusie :) a jeszcze jedno weselisko bede miała w rodzinie pod koniec sierpnia normalnie powariowali i to akurat teraz kiedy jestem w ciazy i nie moge tak szalec :( ja narazie dostałam od kolezanki cały worek ciuszkow najwiecej jest na 68 i 74 cm wiec do szpitala ciuszki i tak musze kupic a za łozeczkiem i wozkiem bedziemy sie rozgladac we wrzesniu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Ja też normalnie farbuję włosy od samego początku ciąży ale to dlatego że prawie w ogóle nie miałam żadnych mdłości ani nie odrzucało mnie od zapachów :) Co do wyprawki to mam już obiecaną kołyskę od znajomych, moja mama zaczyna szaleć z zakupami ubranek, a na dodatek moja siostra ma roczną córeczkę więc większość rzeczy będę miała od niej. Tylko wózek musimy kupić. Ostatnio po wizycie u lekarza wpadłam w zachwyt nad pięknymi bodziakami więc wyszłam ze sklepu z całą ich torbą od rozm. 58 do 68cm bo nie mogłam się zdecydować które wziąć. Mąż jak to zobaczył to złapał się za głowę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra siadam do odrabiania zaległości, ale się rozpisałyście:) Ja wczoraj wybrałam się z moją rodzinką do Lichenia, 4 godziny jazdy w jedną stronę i trochę tam pochodziłam. Niestety padało ale może to lepiej niż miało by być duszno i gorąco. Dziś czuję się rewelacyjnie. Mało tego przespałam całą noc co mi się rzadko zdarza, pewnie dlatego że byłam zmęczona. Ejmi jeżeli chodzi o rybaczki i upał to zależy jak kto znosi ciążę. Ja faktycznie lepiej czuję się w sukienkach bo nic mnie nie uciska nie obciera i mniej się pocę. Niestety moja siostra chodzi tylko i wyłącznie w spodniach bo przytyły jej strasznie uda i jak założy sukienkę to się obciera. Ja jeszcze nie mam nic dla małej. Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę zakupy:) W sobotę byłam z moją siostrą na zakupach, która kupowała całą wyprawkę. Ponieważ to jej pierwsze dziecko i nie bardzo wiedziałyśmy co jest potrzebne, jedna z pań pracujących w sklepie przeszła z nami po sklepie i powiedziała co nam będzie potrzebne. Rozsądnie doradzała i zarówno pod względem przydatności, praktyczności jak i ceny. Ola my z mężem nie mamy jeszcze sypialni. Mamy jeden pokój i jest w nim TV. Ja też nie mogę usnąć jak jest za cicho więc nastawiam sobie jakiś program i czas po którym ma się wyłączyć i telewizor i idę spać. Poza tym już się przyzwyczaiłam że przed snem oglądamy razem w łóżeczku przytuleni film. Matrasek Ejmi cieszę się że wszyto po usg ok:) Same dobre wieści aż miło się czyta:) Co do bólu kręgosłupa to ja tez mam z tym problem. Zwłaszcza na odcinku gdzie jest skrzywiony. Nie pomaga jak się położę. Mój codziennie wieczorem robi mi masaż i trochę pomaga. Iwuś dzięki za porady doświadczonej mamusi. Na pewno się przydadzą, bo ja jestem zielona w tym temacie. tasia1985 jeżeli chodzi o wesele to ja mam jedno u koleżanki na koniec sierpnia i zastanawiam się właśnie czy iść? Nie będę mogła za bardzo się pobawić, no i dość daleko. Twoje relacje nastawiają mnie optymistycznie więc może się skuszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień zmieniłam ale o dodatkowych kilogramach zapomniałam:) Czy wam też tak szybko przybywa kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze zmiana stopki bo dzisiaj zaczynamy 23 tydzień. Eh, jak ten czas szybko leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój gość znaczy się ciotka, właśnie się dowiedziała, że jej siostrzenica (chyba siostrzenica, nie jestem pewna w tych pokrewieństwach) urodziła dziś pięknego chłopaka 4200 i 60cm długości :D Sęk w tym, ze na 100% miała być dziewczynka hihihi Jak to maluchy potrafią jednak splatać psikusa już na samym początku :D mycha, co do kilogramów... to mi ich właśnie nie przybywa :O znowu mnie lekarz opitoli :( Brzucho rośnie, a waga stoi lub minimalnie spada. Muszę coś na następną wizytę przybrać, chociaż z pół kilograma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę dziewczyny ja bym chciała mało przybierać na wadze :) od dwóch tygodni jestem sobie na tej diecie, którą sobie sama wymyśliłam i póki co waga stoi w miejscu! zobaczymy ile przytyję do następnej wizyty :) obiecałam sobie, że jak, mimo diety, będę tyła, to dietę mam w nosie i będę jadła to na co będę miała ochotę :) \wiecie czego mi najbardziej brakuje? chleba :D białego, a najlepiej cieplutkiego i kajzerek :) bo teraz jem albo pełnoziarniste, albo grahamki, albo wasa :D kto by przypuszczał, że będzie mi brakować chleba ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny ja tez nic nie tyje a nawet trace na wadze lekarka sie zaczyna martwic bo ciagle ponizej 50kg ;( ale z dzidzią wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po wizycie. Wszystko super. Pani znów zadowolona - ja jeszcze bardziej. :-) Serduszko pieknie biło. Spytałam o szkołe rodzenia - mówi,żeby iść i dała mi numery tel i zapisała w karcie ciazy,ze moge uczestniczyc w zajeciach. Ale pielegniarka coś wspomniała,ze zajęcia są od 11 i wtedy najlepiej dzwonić. Zmartwiło mnie to, bo kto o zdrowych zmysłach o tej godzinie organizuje spotkania, kiedy ludzie w tych godz pracują - moj do 15.30. I nie da rady się urywac na zajecia - a sama chodzic to pewnie nie będę. Ale zadzwonię i może się okaze ,ze jest jakas grupa popołudniowa. A i dała mi skierowanie na tę krzywą cukrowa (50)i kazała pół cytryny wcisnąć do napoju,by dac radę to przełknąć. Nastepna wizytę mam 17.08, to tydzień przed pójdę sobie zrobic. Długo czekałyscie na wyniki? Czy tak jak na krew i mocz? Co do wagi to mi też się przytyło.Ale trudno. Starałam się w tym miesiącu zmniejszyc ilość kalorii,ale się jakoś nie udało. Chleba białego prawie nie jadam- od zawsze wole razowy, słodyczy tez nie,bo nie lubie. pop- cornu ostatnio za duzo było. Ale mielismy maratony filmowe i bardzo mi pasował. hihi. Słodkich napoi nie pije- tylko wode,a jak juz to soki rozcieńczam. Sadze,ze taka ma uroda i wraz ze wzrostem dziecka kilogramów przybywa. Mnie zwyczajnie ruchu brakuje i stąd taki wynik. Ale samej mi się spacerowac nie chce. Znajomych tu praktycznie nie mam. Jedynie do sklepu sobie wyjde od czasu do czasu. Postanowiłam chodzić do parku, bo się nieruchawa zrobie okrutnie. hihih.Ale to po czwartku. Do czasu egzaminu posiedze na tyłku. Jutro tylko do pracy zwolnienie zanieść, do drugiej niemęża wysle ;-) Miałam nadzieje,ze od sierpnia zaczniemy zakupy jakieś dla malucha,ale czeka nas inny wydatek, wczoraj padł piecyk gazowy - zatem pierwszy zakup to nowy piec - mam nadzieje,ze w tysiącu się zamkniemy. Badziwie i tyle - zła jestem jak cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia ja miałam wynik krzywej cukrowej jeszcze tego samego dnia po południu! myślę, że najdłużej czeka się jeden dzień. to żadne specjalistyczne badanie ;) super, że u Was wszystko cacy :) ja słodyczy też nie jadam! bardzo rzadko jakiś batonik czy cistko, więc od nich na bank nie tyję ;) ale jadłam biały chleb! oj i to dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki :) Agulina to super że wszystko dobrze po wizycie u gina, najważniejsze że dziecko zdrowe. Co do wagi to ja przed ciążą ważyłam 52 kg i jakoś znacząco przytyłam na początku ciąży, ale właśnie wszystko poszło mi w brzuch i w piersi :) Dziś już czułam się lepiej, to nie dzwoniłam do lekarza, jutro mam wizytę po 14 i jakoś dam rade :) Któraś z was, albo Ejmi albo Agusia miały racje co do bólu w pachwinach i podbrzusza. Przez 3 dni właśnie bardzo mnie bolały i pachwiny i brzuch jak na okres, a wczoraj wieczorem mój mąż zauważył że mój brzuch zrobił się jakby większy:) Więc to było pewnie "rozciąganie" a po tym brzuch wysadziło :) Pozdrowionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeżeli chodzi o jedzenie to niczego sobie nie odmawiam i chyba czas zacząć trochę się ograniczać. Nigdy nie miałam kłopotów z wagą niezależnie od tego ile jadłam wyglądałam wręcz za chudo a tu proszę waga ruszyła do góry jak szalona. Dziś robiłam tą krzywą cukrową i muszę przyznać że strasznie mnie mdliło jak wypiłam to dziadostwo. Na szczęście nie zwymiotowałam. Dobrze że mam to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ o widze że znowu temat wagi się nawinął :) Nie martwcie się dziewczyny w ciąży się po prostu tyje i im szybciej to zaakceptujemy tym lepiej - to jest wpisane w ten czas i żeby dziecko było zdrowe trzeba przytyć! Te dziewczyny, które mają mało kg na plusie są ewenementem, a poza tym wszystko zależy od organizmu - jedni tyją równomiernie a inni nic a potem nagle wielkie BUM i 5 kg na plusie w ciągu 3 tygodni - tak też się dzieje. Ja jestem szczerze zdziwiona że u mnie to jakoś normalnie przechodzi bo zawsze miałam tendencje do tycia i jestem babką, która zawsze miała okrągłości i do szczupłych nigdy nie należałam - taka budowa ciała :O W ciąży jakoś te kg się rozkładają i przybywa mi 1 kg miesięcznie, ale zauważyłam że sporo u mnie się zmieniło pod względem żywieniowym. Przede wszystkim jadam w ustalonych godzinach i nie to że sama sobie to narzuciłam...po prostu o 10-tej, 13-stej, 16-stej i 19-stej muszę coś zjeść i koniec kropka! Jem częściej ale mniejsze porcje - nie mogę się przejeść bo zaraz potem mnie mdli! Słodycze jem ale mało bo jakoś nie mam szczególnej ochoty - chociaż ostatnio naszło mnie na czekoladę, ale gin mówi że to przez brak magnezu, a poza tym to mnóstwo owców, warzyw i nabiału. Gawit - ja mam słabość do białych bułeczek :O Najlepsze są z serkiem naturalnym i pomidorem, ale chlebem to się nigdy nie objadałam, nawet przed ciążą na kolacje jadałam albo samą wędlinę z serem plus jakieś pomidory a chleb to raczej tylko na śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis smutna po wizycie dowiedzialam sie ze skraca mi sie szyjka:( i nie ma nawet mowy o podrozy nad morze bo moge przelezec ja w szpitalu...i jak to ujela gin \"albo po drodze zgubic dziecko\":( no i pytala czy tamten lekarz zgodzil sie na cesarke a jak powiedzialam ze raczej odmawial to powiedziala cos chyba o ulozeniu posladkowym i chyba i tak czeka mnie cesarka na ta szyjke mam brac luteine dopochwowo aha i jeszcze jakies 5globulek na raz na wieczor do konca ciazy bo mam pisaek w moczu zeby uniknac jakiegos ataku bolu bo podejzewa jakas kolke nerkowa (ah nie umiem tego wszystkiego powtorzyc tak dokladnie jak Ejmi:) ) w ten czwartek chyba sie jeszcze dla pewnosci wybiore do tego drugiego lekarza zobacze co on powie, najwazniejsze ze z malenstwem wszystko dobrze jest bardzo ruchliwe i serduszko pieknie bije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę co z tymi szyjkami? na innym forum listopadówek, na którym się też udzielam bardzo dużo dziewczyn ma kłopot ze skarającymi szyjkami! ale mili nie martw się! najważniejsze, że to jest rozpoznane! musisz dużo leżeć, odpoczywać i będzie dobrze! ginka nic Ci o pesserze nie mówiła? ja nie wiem na czym to dokładnie polega, ale właśnie jak skraca się szyjka, to taki krążek zakładają, zaszywają! mam koleżankę, której tez się szyjka skracała, miała SKURCZE, a założyli jej ten krążek i wytrzymała z nim do 38 tc! będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak widać problem z szyjką jest raczej powszechny :O Mili - wszystko zależy ile mm ma Twoja szyjka i jak bardzo się skróciła, zasięgnij opinii drugiego lekarza - zawsze warto. Mi też ciągle to chodzi po głowie i żałuje że na ostatniej wizycie gin mi nie zmierzył dokładnie tej szyjki, ale po 45 minutach na fotelu i po jego zapewnieniach odpuściłam, a poza tym miałam wrażenie, że nie chciał mnie badać dopochwowo przy mężu :O Zastanawiałam się nad tym czy nie iść specjalnie na usg tej szyjki i dowiedzieć się dokładnie jak w koncu jest, ale w końcu uznałam, że jak dwóch lekarzy mówi mi że jest ok, to już nie będę szukała dziury w całym....ale nadal mnie to dręczy :O Gabi - passery zakładają dopiero wtedy kiedy jest rozwarcie szyjki, jak się skraca ratują farmakologicznie. Poza tym zaszycie czegoś takiego to jest paskudna sprawa, wtedy to dopiero zaczyna się leżenie plackiem i ból :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Mili - na piasek w moczu trzeba płukać nereczki - czyli duużo pić. Mi też w jednym badaniu to wyszło i gin nie dawał mi żadnych leków, stwierdził, że na razie zrobimy "płukanie" i zobaczymy...no i w moim przypadku samo przeszło. Może dużo nie piłam ale jadłam od cholery arbuzów i sikałam dalej niż widziałam ;P Następne badanie moczu wyszło książkowe. A skoro dostałaś luteinę na tą szyjkę to podejrzewam, że nie skróciła się ona dużo bo inaczej to byś dostała silniejsze leki rozkurczowe - tak myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko:o zaszywanie? gawit biedna ta twoja kolezanka no ale jak trzeba to trzeba mi nic nie mowila wiadomo najpierw leki no i luteina nie jest silnym lekiem wiec chyba nie jest az tak zle, ale Ejmi w twoim przypadku leki zadzialaly...i wlasnie tez tak zastanawialam sie od czego to sie bierze czy to jest nieuniknione? ja sie bardzo dobrze czuje nawet raz mnie nie zabolal brzuch, ale juz dwa razy lekarz zauwazyl to napiecie brzucha...ile mam mm mi nie mowila nawet chyba nie mierzyla zbadala mnie i od razu pow ze sie skraca i ze to ja martwi,ale jak zapytalam czy mam lezec to powiedziala ze nie, zeby brac leki wiadomo uwazac na siebie wyjsc sobie jak najczesciej na powietrze posiedziec w cieniu ale o wyjezdzie nie ma mowy no w sumie to ok 600km... pic pije duzo, szczegolnie wody z cytryna, w ogole jestem ostatnio uzalezniona od cytryny skrajam sobie 2-3duze i zjadam je na raz:) no troche maczam w cukrze bo by mnie chyba wykrzywilo, mam na to jeszcze jakies globulki lykac az 5 na raz:( do konca... i chyba zupelnie zrezygnuje z soli bo duuuzo jej pochlanialam a to na nerki baaardzo niezdrowe... ah mi wystarczy kopniak i moje cudenko sprawia ze dostaje taka dawke optymizmu ze o wszystkim zapominam.... dobra uciekam wtulic sie do meza do lozeczka:) kolorowych snow wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja juz po urlopie, wrocilismy wczoraj wieczorem. Droga byla fatalna, co chwile w jakims korku stalismy i w sumie powrot znad morza zajal nam 10 h! Masakra, ale jakos wytrzymalam. Nie moglam sie doczekac kiedy swreszcie wyspie sie w swoim lozeczku, bo tam niestety nie trafilismy na najwygodniejsze. Dzisiaj jeszcze miala dzien wolny, ale od jutra do pracy. Oj nie chce mi sie bardzo. Rozleniwilam sie po yuch wakacjach:) Co do wagi to niestety dodatkowe 2 kg an plusie, czyli juz 8kg! Duzo, co zrobic, widocznie tak musi byc:) W ciazy sie tyje i tyle:) Jesli chodzi o kompletowanie wyprawki to ja poki co kupialam pare sztuk ubranek i tyle.l Fotelik bede miala od mojego brata, wozek tez chcial mi dac, ale ja chcialam nowy, zreszta moj tata zaoferowal sie ze kupi:)Ja mam tylko wybrac:)No a cala reszte wyprawki bede kupowac, ale chyba zaczne we wrzesniu. Dzidzia mnie kupie coraz mocniej, ma juz swoje pory kiedy jest najruchliwsza, no i kopniaczki czasami sa bolesne, zwalszcza jak mi skacze po pecherzu;)Wizyte u lekarza mam dopiero 4 sierpnia bo moj lekarz wlasnie poszedl na urlop i nie zdazylam sie juz z nim spotkac wiec bede miala 6 tygodni przerwy miedzy wizytami, a nie 4 jak dotychczas.Na szczescie czas szybko leci i te 2 tygodnie pewnie zleca nie wiem kiedy. Ide sie wykapac i do lozeczka bo jutro musze wczesniej wstac.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ U nas znów zapowiada się przyjemna pogoda :D taka w sam raz dla mnie :D muszę jechać dać męża obrączkę do powiększenia, bo mu się przytyło i obrączka nie wchodzi na palec! no i jak wróci z pracy, to musimy jechać na zakupy, bo wszystko nam się kończy ;) a tak nie mam żadnych planów na dziś :) a tata ma po mnie przyjechać i podwieźć mnie do tej szkoły rodzenia, bo jakoś nie mogę się zebrać, żeby tam dojść :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Wyprawiłam gości na wycieczkę do Janowca i mogę się trochę polenić ;) Ale powiem Wam tak szczerze, że już mam trochę dość gości w domu... w sumie cieszę się, ze jutro rano wyjeżdżają... Ale jestem okropna :O Mili, przykro mi, że takie wieści usłyszałaś od doktorki :( No i, ze z urlopu nici. Ale na pewno będzie dobrze, jak będziesz stosować leki i nie będziesz się przemęczać. Jak widać jest to teraz powszechny problem... pewnie wcześniej tez był, ale się o tym tak nie mówiło, bo i nie było metod rozpoznawania. Mam nadzieję, ze za dwa tygodnie okaże się, że moja szyjka się poprawiła. Przypuszczam, że do poprzedniego supr stanu nie powróci, ale mogłoby być lepiej.... Pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Natalia82- witaj po urlopie :) Mili - w moim przypadku nikt mi nie powiedział, że skraca mi się szyjka tylko ja zrobiłam panikę po tym jak pani doktor podczas usg miesiąc temu powiedziała, że moja szyjka NIE JEST ZA DŁUGA, to wzbudziło mój niepokój....teraz nie mam pewności jak jest w rzeczywistości, ale na ostatnim badaniu ginekologicznym gin mówił, że jest wszystko OK, więc nie pozostaje mi nic innego jak w to wierzyć. Z drugiej strony cały czas biorę duphaston - próba odstawienia nie powiodła się, zaczął mi się wtedy stawiać brzuch, więc uznaliśmy z lekarzem, że lepiej brać dalej, doszedł mi teraz też magnez a wszystko to są leki rozkurczowe, więc mam nadzieję, że ratują mi sytuację z szyjką i donoszę tą ciążę do końca... Madzialińska - wcale nie jesteś okropna! Ja sobie zdaje sprawę z tego, że goście w domu to wysiłek, bo jakby nie było musisz koło kogoś skakać i nie ma czasu na zajęcie się sobą i odpoczynek. Wcale nie miej wyrzutów sumienia, jesteś w tak szczególnym stanie, że wszystko można Ci wybaczyć :) Ja dziś jestem zdołowana :( Nie wiem czy ja mam tak cholernego pecha do spraw urzędowych czy nie mam szczęścia do ludzi..... Dziś 21 lipca, po wielkim dochodzeniu w ZUS-sie i parokrotnym upominaniu się o pieniądze, pani mi powiedziała, że kasę dostanę 20 lipca na konto. Pieniędzy nadal nie ma, wszystkie odpowiednie dokumenty są dostarczone...nie wiem co mam jeszcze zrobić, czy pojechać do tego ZUS-u i zrobić tam awanturę czy czekać w nieskończoność na ich łaskę :( Wiem, że w moim przypadku sprawę zawaliła księgowa i przez to cholernie przedłużyła się procedura wypłacenia mi pieniędzy, ale sprawa wyglądała na wyprostowaną i nadal to samo. Nie wiem co by było, gdybym ja żyła z tych pieniędzy...pewnie dawno bym umarła bo wiszą mi pieniądze za kawałek kwietnia, maj, czerwiec..no i teraz lipiec. Po prostu mam doła jak cholera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, poczekaj do jutra z awanturą. Banki różnie pieniążki księgują i jest całkiem możliwe, że jeśli ZUS przelał je wczoraj po 12 to będziesz miała zaksięgowane dopiero dziś po 12. U moje męża tak jest, chłopaki w pracy zawsze maja kasę szybciej niż on w BOSiu :) Ale jutro możesz się awanturować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - ale ja już nie mam siły tam dzwonić, te panie już mnie po głosie poznają i nie muszę się przedstawiać :O Zastanawiam się czy człowiek musi tak wszystko pazurami wydzierać, nawet to, co mu się należy?! W ZUS-sie nie bardzo mogę się pojawić bo mam zwolnienie leżące, mogą się wtedy do mnie przyczepić :O Poczekam jeszcze do jutra no i znowu będę dzwonić..... ręce opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×