Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

mili pleśniawki dają podobno nie smak i cierpkość dlatego mała krzyczy jak chce jeść. To taki biały nalot na języku i może zaatakować nawet całą jamę ustną - moja mała na szczęście ma tylko na języku. Zazdroszczę Ci, że masz takiego grzecznego synka :( My mamy ciągle jakieś przeboje :( thekasia ja pryskam do noska i czekam chwilkę, bo mała zawsze kicha i po jej kichnięciu czyszczę nosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja tylko na chwile bo od wczoraj mam mala jazde z malym.Wczoraj to juz przeszedl ten moj skarb samego siebie , spal mi przez caly dzien tylko 1,5 h na spacerku a tak to marudzenie caly dzien, a od 19-23 taki nam koncert odstawil, ze szok. Juz nie wiedzialam co robic, na cycu wisial co chwile, ale i tak denerwowal sie i nie chcial sie dobrze przyssac. Wiec mimo zakazu lekarza dalam mu w koncu butle, wypil 70 i od razu usnal i tak mi spal do 3.15. No i co ten lekarz za brednie wygaduje,ze nie mam dziecka butla dokarmiac, ale kurde on nie siedzi z dzieckiem 24 na dobe i nie wie jak to jest jak maly drze sie wnieboglosy. Wiec wyszlo an to,ze moje dziecie glodne bylo, 2 dni bez dodatkowej butli i talkie sceny od razu. Mowilam o tym lekarzowi, ze on pewnie bedzie plakal jak mu choc raz dziennie nie dam butli, a on ze nie ma potrzeby , ze mu wystarcza moje mleko. No widocznie nie wystarcza, bo skoro dziecko caly czas potrafi na cycku wisiec to mi sie ten pokarm nie zdazy naprodukowac. Zla bylam na tego lekarza,ze masakra i chyba wyszlo na to,ze nadal bedziemy dziecka raz dziennie butla dopajac, ale skoro ma mi plakac i byc glodne to chyba najlepsze rozwiazanie.No dzisiaj juz patrczek troche spkojniejszy,ale je co 1,5 h ,a do tej pory udawalo mu se i 3 wytrzymac, wiec nie wiem co jest grane,moze rosnie teraz jakos intensywniej i wiecej potrzebuje? Agulinka pytalas o te kroski na buziuni. Lekarz powiedzial,ze to sa zwykle zaskorniki, ze beda sie robic skoro maly ,ma do tego tendencje, nic to zlego, kazal myc mu buziunie physiogelem i smarowac kremem specjalnym emolium. Od poniedzialku stosuje i moze mala poprawa jest, ale to pewnie za szybko na efekty, Nadia gratulacje, to sie doczekalas wreszcie:) Ejmi wiem co przezywasz, ja tez ostatnio mam coraz wiecej takich zly dni, ze maly mi placze i nic go nei jest w stanie uspokoic i ja juz tez nie wiem co mu jest. A moj od wczoraj do pracy wrocil,wiec sama zostalam w domku, a pracuje od 9 do 20 ,wiec praktycznie tylko wieczorem moze mi przy malym troche pomoc. No musimy to ajkos przetrwac, nikt nei mowil ,ze bedzie latwo;) Glowa do gory, pociesz sie ze nie Ty jedna to przezywasz, ja np wczoraj mialam tak serdecznie dosc ,ze mialam ochote wyc. Alexandrunia no to rzeczywsicie fajna polozna, co takich podstawowych rzeczy nei sprawdza jak stan jamy ustnej u maluszka, ach ta sluzba zdrowia.. Deseo gratulacje z okazji ukonczenia miesiaca prze twojego skarbka,ale ten czas leci, co? HAmuda witamy po porodzie na naszym forum:) Mili ja mojemu zaklada,m juz ubranka na 62 bo te na 56 za male juz sa na niego:) Sroczka milo czytac ,ze juz w domku jestescie i maly tak ladnie na wadze przybiera. Moj maluszek spi raz na jednym raz na drugim boczku, w dzien klade go na pleckach i choc raz dziennie staram sie go na brzuszku klasc, np teraz tez spi na brzuszku;) Co do oczyszczania niska to ja frida czyscilam ,ale lekarz powiedzial,ze mam tego nie robic, ze lepiej wacikiem w rulinik zwinietym. Od wczoraj tak probuje ale malemu to sie wyraznie nie podoba. Dobra zmykam , oki moje dziecie spi jeszcze to cos w domu moze zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny bardzo wam wszystkim dziękuję za słowa wsparcia - wiele to dla mnie znaczy 🌻 Dziś jest już trochę lepiej, Krzyś nawet pospał w ciągu dnia a jak nie spal to nie płakał tylko sobie patrzył, więc odetchnęłam z ulgą :) Noc też nie byla najgorsza, od 22-do pólnocy mial atak kolki ale potem spal więc rano wstalam nie taka styrana jak ostatnio. Byla u nas pani położna no i ona generalnie się Nim zachwyciła! schwalila go na czym świat stoi, powiedziała, że żadnych niepokojących objawów u niego nie widzi, wg niej to już nie jest noworodek tylko niemowlę bo bardzo urósł i przybral na wadze (chociaż nie wiem ile bo nie ważylam go) ta jego bladość na buzi to tylko taki odcień cery bo żadna anemia to nie może być o czym świadczą jego oczy, kolor dłoni i małżowin usznych i ogólna ruchliwość i żywotność, no i powiedziała że on mi się super rozwija fizycznie bo jak na 3 tygodniowe dziecko to jest bardzo silny, zwarty, wysoko podnosi głowę i nawet już się przewraca sam z boku na plecki - więc w ogóle rewelacja :) No tylko szkoda że on taki płaczek jest, ale położna powiedziała, ze niestety taki widać jego urok. Kolki kolkami ale czasami dzieci po prostu lubią sobie popłakać. Zauważyłam też że on ma takie czerwone plamki na karku i okazuje się że to jest tak zwany pocałunek anioła - czyli oznaka zdrowia u dzieci - pierwszy raz o tym słyszę. No tak więc wychodzi na to że nie ma się czym martwić tylko przeczekać. Może faktycznie on po prostu ma takie złe dni :O teraz musze konczyć bo mamy dziś mieć gości ale postaram się odnieść do postów jeszcze dziś :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex Marcelinka to bojowa dziewczynka:D dziweczyny tak piszecie ze kladziecie maluszki na bokach na brzuszku, moj najczesciej lezy na pleckach glowke ma zawsze na boczku, no i tez zauwazylam ze przewaza ten prawy bok, klade go czasem raz na jeden bok raz na drugi a na brzuchu jeszcze ani raz nie lezal bo sie balam go klasc nawet nie wiedzialam jak sie do tego zabrac, ale dzis sprobowalam na pare sekund i chyba mu sie podobalo, jemu to w ogole chyba wszystko sie podoba, nawet jak go "wyginam" we wszystkie strony i mecze przy ubieraniu a ten nic, pamietam jak mojej siostry dziecko zawsze sie darlo jak mu zapinalysmy guziczki kolo szyjki o Jezu ale wrzaski byly, a mojemu tam nic nie przeszkadza, no i jak tak lezal na tym brzuszku to normalnie przekladal glowke raz na lewy bok raz na prawy, w szoku jestem ze takie dziecko ma tyle siely i sam obraca glowke...a balam sie tez klasc na brzuszku bo pani pediatra mi powiedziala ze ludzie klada dzieci na noc na brzuchu i wiele przypadkow bylo ze dzieci umieraja, straszne pierwsze slysze,ale nac na brzuchu bym w zyciu dziecka nie zostawiala, ale od dzis na pare chwil dziennie bede malego klasc na brzuszku... a co do czyszczenia noska to ja jeszcze nie probowalam bo tez sie troche boje,raz widzialam tam jakas babke ale potem zniknela sama:D na razie nic mu nie charczy i ladnie oddycha wiec nie uzywam soli fiz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ta fryzjerka w ramach rekompensaty powinna ci teraz przedluzyc wlosy:D takie do pasa najlepiej:) a jeszcze mam pytanie odnosnie karmienia, bo niby powinno sie karmic co 3h tzn jak dziecko jest tylko na butelce mi chodzi, ale moj czasem spi 4h 5h i mysle ze nie musze juz go chyba na sile wybudzac po rownych 3h z zegarkiem w reku, on zazwyczaj po 4najdluzej juz sam sie budzi i wola, po za tym widze ze robi sie tluscioszek i ladnie mi rosnie no i rece juz zaczynaja bolec...czy jak czasem pospi 4 badz 5h to nic sie nie stanie ze go nie obudzilam po 3??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili ja też na początku budziłam małą co 3 godziny ale już tego nie robię. jeśli nie obudzi się po 4 godzinach to dopiero zaczynam ją powoli budzić. są różne opinie ale większość osób które mają dzieci wiem że karmi się na żądanie. poza tym mleko modyfikowane dłużej się trawi. jeśli mały ci ładnie rośnie i się sam wybudza po 4 godzinach to nie ma sensu go szarpać co 3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorkiem :) My dziś po wizycie u pani pediatry. Zuzia u pani doktor była niczym aniołeczek, najpierw przespała godzinę w poczekalni, potem u pani doktor w gabinecie dała nam spokojnie porozmawiać, no i podczas badania nawet nie miałkneła ;) Potem w domu dała czadu hihihi (wróciliśmy o 13:30 a padła dopiero o 19) No ale wracając do wizyty… Mała zdrowa jak rybka, przybrała 1030 gram. Niestety nie wiem ile urosła, bo doktorowa nie chciała jej nóżek prostować przy dysplazji i jej nie zmierzyła. Ale główka urosła o 3cm. Pani doktor wysłuchała tylko leciutkie szmery w serduszku (1 na 6 w jakiejś tam skali) i dobrze, ze mamy 5 stycznia ta kontrole kardiologiczną. 17 grudnia mamy już pierwsze szczepienie… Chyba zdecyduje się na te szczepionkę skojarzoną 6w1, ale zastanawiam się nad rotawirusem i pneumokokami :O Rotawirus jest szczepionką doustną czyli kłucia nie będzie. W weekend zadzwonię do ciotki i z nią sobie pogadam odnośnie tych dodatkowych szczepionek. I jeszcze cos ważnego -> pani doktor wspomniała, ze w przypadku pneumokoków i meningokoków przeciwwskazaniem mogą być kolki… nie kontynuowałam tematu, bo na razie nie wiem czy będę szczepić. Ale jak się zdecyduję to pociągnę ja bardziej za język. Ogólnie z wizyty jestem zadowolona, pani doktor bardzo miła i oczywiście na wstępie jak zobaczyła malutką to od razu stwierdziła, że jakby wiedziała, że taki maluch czeka to bym weszła poza kolejnością. Przypuszczam, że była to czysta kurtuazja, ale faktem, ze karty na stole nie miała… dopiero pielęgniarka jej przyniosła. A tak poza tym to cos mam wrażenie, że moja przygoda z karmieniem piersią się niedługo zakończy… :) Pije te herbatki, jestem nastawiona na TAK, ale mleka mam coraz mniej… albo tyle samo, a potrzeby Zuzki rosną. Tak więc praktycznie codziennie Mała dostaje popołudniu butlę, bo się strasznie piekli, a na cycku wisi co chwilkę i długo… No ale zobaczymy, co ma być to będzie. Pani doktor co do mleka się nie wypowiedziała. Pytała tylko ile tak mniej więcej Mała zjada, bo jakby było tego sporo to trzeba by jakoś inaczej dawkować witaminy K i D. Na razie zostaje tak jak było. Sroczka, cieszę się że jesteście już w domku! I trzymam kciuki, żeby ten wskaźnik opadł i wszystko się unormowało jak najszybciej 🌼 Deseo, ja ostatnio tez jem praktycznie wszystko, unikam tylko smażonego i kapustnych, żeby malej nie wzdymało. Super, że zjedliście sobie torcika. My dziś mieliśmy tę miesięcznicę, ale jakoś nie pomyślałam o słodkościach z tej okazji… chyba przez tego lekarza ;) Thekasia, używam Fridy do czyszczenia noska Zuzki. Trochę się złości, bo wiadomo.. kto lubi jak mu się w nosku grzebie ;) Ale ogólnie nie jest źle. Nie bój się, krzywdy dziecku na pewno tym urządzeniem nie zrobisz ;) A gilki raczej wyciągaj, bo samo zakroplenie nic Ci nie da. Nosek potem wyschnie i będzie to samo. Gawit, ta Twoja mama to jakieś stare sposoby zna. Co prawda wątpię w skuteczność takich metod, ale skoro działają ;) No dobra, idę coś zjeść korzystając z okazji, że moje Male Diablątko smacznie śpi ;) Spokojnej nocki i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :) ehh jednak to mile jak ktoś odwiedzi i można z ludźmi pogadać :) Odwiedzili nas nasi sąsiedzi a tym samym męża koledzy z pracy, bardzo milo mi było bo zachwycali się maluchem a on oczywiście przed obcymi taki grzeczniutki, nawet nie zapłakał, zjadł mleczko i smacznie zasnął :) No i jak powiem, że moje dziecko to płaczek to przecież nikt nie uwierzy :) Nawet winka się napiłam - jejku dziwnie smakuje alkohol po tak długiej abstynencji :) od razu w głowie wesoło :) Gawit - heh uśmiałam się z tego jajka pod łóżeczkiem :) Może ja wypróbuje ale bez tego czopka wtedy będę miała pewność czy to działa :) Olagd - możesz mi napisać jaki dokładnie masz ten smoczek z TT? Bo ja mam wszystkie butelki i smoczki z tej firmy z opisem 0-3 i nie wiem czy są inne rodzaje przepływów tych smoczków od 0-3 (wiem że inne rodzaje to 3-6). Myślę o tym bo mój mały ciumka butelkę 40 minut i może po prostu powinnam mu zmienić smoczek to by jadł szybciej. Z drugiej strony ja mu daję mleko AR a ono jest gęstsze niż inne mleczka i może dlatego dlużej je. No i ja też jestem zadowolona z jakości tych butelek i smoczków one są bezkolkowe dziecko nie nałyka się tyle powietrza przy karmieniu jak przy standardowych butelkach. Madzialińska - jeśli chodzi o wilgotność powietrza to ja ustawiam nawilżacz na 50%, jak nie włączę go dłużej to mi pokazuje wilgotność w pomieszczeniu 38% więc muszę tego pilnować bo zaraz sapka gotowa :O A co do naszej sytuacji to faktycznie mamy podobnie, ja też mam rodziców 200 km od siebie...i po części to dobrze..a z drugiej strony obie wiemy jak jest ciężko jak nie ma się pomocy i trzeba liczyć tylko na siebie :O Aguś - dziękuję Co za cieple słowa. Wiem że każda z nas tu na forum ma lepsze i gorsze dni z dzieckiem, to chyba naturalne. Generalnie zasada jest jedna - trzeba się trzymać...tylko czasami nie ma się siły :O Pociesza mnie jedno...ze nasze dzieci rosną i złe chwile nie będą trwały wiecznie. Deseo - pisałaś o tym że Adaś Ci się trochę przekrzywia jak leży, widziałam fotkę na nk i wiem jak to wygląda i mój Krzyś czasami też przybiera takie pozy. Zatem skorzystam z tego co napisałaś i postaram się i Krzysiowi robić takie ćwiczenia żeby czasem potem nie było problemów z kręgosłupem. No i przez wizytę gości przesunęła nam się godzina kąpieli, ale nie szkodzi. Krzyś powinien zaraz się obudzić i będziemy się pluskać. No i pewnie znowu od 22-giej będą płacze...chyba że jajko pomoże :) Aha i rada dla mam dzieci kolkowych - warto na uspokojenie dziecka włączyć jakieś urządzenie, u nas sprawdza się suszarka do włosów i wentylator, nawet jak Krzyś mocno płacze to włączamy i on się uspakaja. Przy kolkach w ogóle jest polecane ogrzewanie brzuszka więc ta suszarka spełnia dwie funkcje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki i dzieciaczki :) Nareszcie mogę spokojnie usiąś do kompa. Egzamin zdany także jestem inzynier pełną gębą :P i co najważniejsze nareszcie mogę spokojnie zająć się Filipem i poświęcić mu caly swój czas :) Nie zdążyłam jeszcze przeczytać zaległych 20stron ale przczytam napewno bo ztego co zerkałam widzę że dużo cennych rad się znajdzie. Mój Młody dostał mleko modyfikowane w piątek o ten mój zakichany egzamin i straszne mu się problemy z brzuszkiem zaczęły. Zaczął się pręzyć, stękać podginać nóżki. Zadzwonilismy po znajomego lekarza i okazało sie że albo to rzeczywiscie ta mała zmiana z cyckowego na sztuczne mu zaszkodziła albo to cos kolowego :( Teraz grzecznie spi po kapieli ale ostatnich kilka dnia a raczej wieczorów były fatalne. Jak widze nie tylko mojego dzieciaczka zatwardzenia spotykają itp. Jutro jadziemy do pediatry może powie coś ciekawego, od czego e prężenia i stękania. A jak to kolka to pozostaje tylko łagodzić i jakos przeżyc te 3 miesiace z nadzieją ze szyko minie. Wogóle po powrocie ze szpitala przechodziłam albo coś w rodzaju depresji poporodowej alo nie wiem co. Normalnie płakałam prawie non stop, a jak Mały zaczynał płakać to już tragedia, ryczałam razem z nim. Do teg miałam wrażenie że krocze będzie mni bolało juz przez całe życie i te wszystkie bóle sie już nie skończą nigdy. Dobrze że mąż był, w sumie tylko karmiłam a on zajmował się resztą. Teraz smutno bo skończył mu się urlop i pojechał znow na cały tydzien ale na szczęście piątek coraz bliżej. Ogólnie samopoczucie już coraz lepsze, siadam odważnie, chodze normalnie, szwy wypadaja ale na rower jeszcze nie odważe się wsiąść :P Trochę chaotycznie znow to wszystko napisałam ale jak zwykle u mnie to bywa - szybko, w pośpiechu, jedna mysl goni drugą, czasem przegania i potem sie głupoty pisza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Pani inżynier Kropciu, gratuluję!!! :D 🌻🌻🌻 Ejmi, ja kupowałam ten smoczek osobno. To jeden z dwóch do butelek, dla dzieci od urodzenia (0+), oznaczony trzema kroplami. Trochę jest duży dla dziecka, moja nie lubi go wkladać do ust ale za to jak ciągnie! Wypija wszystko w jedną chwilę. Smoczek ma też budowę antykolkową i chyba faktycznie to działa bo moja wyraźnie rzadziej ma te kolki. Tylko co do kolek, to jednocześnie daję jej wodę przez posiłkiem, i dwa-trzy razy dziennie Infacol, więc może pomogło coś innego prócz zmiany smoczka. Ale najważniejsze że je tyle co powinna. Dziś byłam z małą u pediatry i neurologa. Cieszę sie bo moja kruszynka w ciągu tygodnia przybrała 700 gram (a wcześniej przez jakieś dwa tygodnie stała w miejscu). Waży obecnie 3400 g i dla mnie to ogromny powód do radości. Poza tym neurolog zakazała ją szczepić bo ciągle coś jest z mózgowiem, te ślady po wylewie. Zauważyła też jakieś drżenia mięśni. Teraz więc podajemy dziecku dodatkowo witaminę B, za półtora miesiąca będzie kontrola USG i znów wizyta u neurologa, i dopiero wtedy ewentualnie szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, jeszcze zapomniałam napisać że smoczek z największym przepływem jest oznaczony krzyżykiem (x) na tym silikonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam że niektóre z Was niepokoi przekręcanie się dzieci w jedną stronę czy podobne, ulubione pozycje maleństw. Otóż ja jestem wdzieczna neurolożce że zwróciła na to uwagę u mojej córci (sama nie zauważylam że mała niechętnie patrzy w jedną ze stron). Wyjaśniła mi następnie że to prawdopodobnie skutek ułożenia dziecka w brzuchu. Tak dziecko się przekręca, jak się przyzwyczaiło przez całe miesiące (a wydawałoby się że te nasze maluchy wciąż się wierciły...). I w związku z tym warto prowokować odkręcanie np główki w tą mniej lubianą stronę, np przez podchodzenie od tej strony. Idę bo się mała budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam butelki tommee tippee (10 sztuk kupione w zestawie z sterylizatorem, podgrzewaczem) i pomimo dobrej marki jakos nie przepadam za nimi, dydek sie zagina, maly sie zlosci i duzo mu z buzi wycieka. dokupilam buteleczki medeli do laktatatora zeby miec na zmiane i swietenie sie sprawdzaja w karmieniu. sa bardzo zgrabne, poreczne, i maly bardzo ladnie pije z ich dydka. polecam. Ola hmm wiesz faktycznie racja! moj maluch ciagle uklada glowke na prawa strone i tak rzeczysiwscie sobie siedzial we mnie (mial polozenie posladkowe) skierowany wlasnie w ta strone :) jak to madrze pomyslane hihi. trzeba go jakos oduczyc teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam pytanie do mam butelkowych czym przepajacie i kiedy przed posiłkiem czy po. a jeśli po to ile czekacie z podaniem przepajacza. moja nie chce pić wody a podobno koperek to od 1 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Chciałam sie pochwalić, ze moje malutkie dziś w nocy przespało od 23 do 4:15 :D Az byłam w szoku... Ale za to od 7 już dokazuje ;) Michaaa, koperek jest od 1 tygodnia, więc spokojnie możesz podawać. Jeszcze możesz dawać rumianek :) A przynajmniej tak maja herbatki HIPPa, inne nie wiem. Co do przepajania to ja to robię pomiędzy jedzonkami, jak mi się za często cyca domaga i jak na razie nie przekroczyłam dziennie 100ml. I co do koperku, to musisz potem poobserwować mała, bo niektóre dzieci mogą (ale oczywiście nie muszą) reagować zupełnie odwrotnie i mieć wzdęcia... :O Kropcia, gratulacje zdanego egzaminu!! Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Michaa- z tym koprem to bzdura, ja podaję mojemu Krzysiowi praktycznie od początku i dzięki temu (tfu tfu) nie mamy problemów z kupami. Tylko że ja zrezygnowałam z herbatki Hippa koperkowej (ona ma dodatkowo glukozę a ta też jest w mleku więc nie ma sensu go tym faszerować) i parzę koper włoski fix z herbapolu - czyli czyste zioło w torebkach. Zalewam kubek odstawiam do zaparzenia i jak przestygnie podaję małemu, bez żadnego słodzenia. Ja mu podaję pić po jedzeniu np jak mi nie zaśnie po mleku i ma swoją godzinę aktywności, potem zaczyna mi marudzić to daję mu max 40 ml kopru i wtedy mi albo uśnie albo sobie znowu leży i sam się sobą zajmuje. I przepajam go maxymalnie 2 razy na dobę. Możesz dać pić dziecku zawsze wtedy kiedy jest niespokojne a nie wypada jego godzina karmienia. W sumie jedzenia przepojenie nie oszuka bo to zaraz przeleci przez kiszki i bardziej pobudzi układ moczowy, ale dzieciom butelkowym chce się pić bo mleko to jednak pokarm a nie płyn. Mówią że na koper dzieci różnie reagują, jednym pomaga w trawieniu i niweluje wzdęcia a innym właśnie potęguje. Cóż trzeba wypróbować na swoim dziecku. Ja zrobiłam test na sobie, męczyly mnie wzdęcia i zaczęlam pić koper i mi przeszlo i dlatego nie balam się podać go dziecku. U nas noc w miarę, Krzyś podokazywał trochę ale go spacyfikowalam :) Uciekam bo pora karmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Noc jak każda ostatnie mi czasy :/ Czyli od po 22 do 2 jazdy, bo mała ma oczy jak 5zł i nie chce spać :/ U nas już po wizycie położnej i niestety moja córcia dostała kolkę :( Na szczęście to wczesne stadium, bo jeszcze nie daje koncertów płaczem. Dała nam kropelki Bio Gaia, które są podobno bardzo dobre, bo wczoraj nawet moja koleżanka co ma 2 m-cznego synka też mi je polecała i mówiła, że są rewelacyjne. Do tego poinformowała mnie jak wygląda sprawa szczepień i jestem trochę w szoku, bo to są straszne koszty :/Oczywiście biorę szczepienie skojarzone Infanrix i chce na rotawirusa. Obliczyła, że do roku czasu za szczepienia wyjdzie ponad 1tyś.zł. Ale z drugiej strony wolę zaszczepić niż potem płakać. Mała na 2,5 tygodnia (czyli na dziś) przytyła 450g :) Położna stwierdziła, że książkowo i że na 1 m-c dziecko powinno przytyć 600g, więc pewnie my dociągniemy do tego :) Oczywiście "wymacała" jej kikuta pępowinowego i dziś lub jutro już powinien odpaść. kropcia gratulacje zdanego egzaminu 🌻 Co do samopoczucia i zachowań po porodzie to miała to samo i nazywa się to Baby Blues :) 70% kobiet to ma :) A o kroczu to nic mi nie mów, mnie przestało boleć we wtorek czyli 16 dni po porodzie, a tak to to był koszmar nie mogłam siedzieć i nawet jak leżałam to mnie szczypało :/ OlaGd to na prawdę masz kruszynkę, bo moja ma 2,5 tygodnia i waży 3900g :) madzialińska szczęściaro, chociaż się wyspałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ja sie dzis wyspalam za wszystkie czasy, juz nie spie z budzikiem, przetestowalam moje dziecko i tak w dzien budzi sie co 3h na jedzonko w nocy co 4 a nawet 5h, dzis spal od 1 do 6! normalnie wyspalam sie jak nigdy, potem od 6 do 10:D Michaaa ja podaje malemu herbatke koperkowa raz dziennie najwiecej 2 i po tym robi mi piekne kupki:) na poczatku czasem podawalam glukoze, ale juz nie daje, no i teraz tez zaczelam mu dawac wode sama przegotowana jak ma czkawke, czasem musze mu dac od razu po jedzeniu bo szkoda mi go jak go meczy a po wodzie od razu przechodzi...na poczatku to on mi za bardzo nie chcial pic nic procz mleka ale teraz mu chyba posmakowalo i ladnie pije choc nie duzo od kilku lykow do 50ml najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex a kiedy macie pierwsze szczepienie wyznaczone? szczepisz ta 6w1 czy 5w1? ja sie chyba tez zdecyduje na ta skojarzona.. a na te rotawirusy i pneumokoki tez raczej bedziemy szczepic ale musze sie jeszcze na ten temat doedukowac bo jestem zielona:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Widzę Kochane,ze od rana humory dopisują! Super! Zatem ja na przekór powiem,żem wkurwiona na maksa. A to za sprawą Mojego i jego podejścia do pewnych rzeczy. To juz kolejny raz kiedy się okropnie zachowuje i wie,ze mnie to boli i złości. Po fakcie przyłazi i się przymila i przeprasza, co mnie wnerwia jeszcze bardziej. Malutka dziś standardowo od 9 do 14 nie spała tylko dała czadu, ze hoho, juz prawie usypiala, kiedy on wpadł na pomysł,ze ona nie może tyle wisieć na cycu i koniec z tym. Ale tylko to , nie ukrywam,ja uspokaja.. bo spi 10 min i znów ciemka i zjada łapki i szuka cyca. Zabrał ją do drugiego pokoju - darła się biedaczka wniebogłosy, włączył muzyke na pełną głośność ,by ja zagłuszyc i tak sobie siedzieli - a mnie łzy same leciały. Zaproponowałam by Karole na spacer zabrac, to ją uspokaja i zaraz zasypia- tym bardziej,ze pogoda cudna jest, orzekł,ze teraz nie ma mowy, bo on ja usypia. Znając jego potem juz nie pójdziemy bo mu się nie bedzie chciało. Mała przed chwila ze zmeczenia usnęła i przylazł by się spytac czy ma ja ubrać na spacer - powiedziałam,ze jak chce,ale ja i tak nie ide z nim. Ciesze,się,ze już w pon wraca do pracy. Ja wiem,ze on chce dobrze i nie chce by Malutka rozpieszczona była,ale to jest noworodek mały! I jedyne czego mu trzeba to ciepła rodziców. No nic, już mi lepiej. hihih Olagd - ale masz sporą córeczke. Widze,ze moja najmniej przybrała - bo tylko 240g, czyli ma 3220. Kiepsko. Spróbuje ją chyba butla podtuczyć.. i zobaczymy za tydzien na wizycie u pediatry. Kontaktowałam się z Monią i mówi,ze Maja juz po zabiegu, pomału dochodzi do siebie i pieknie je. W pon juz wracają do domku. Nie wiem czy widziałyscie Malutka na nk, przeliczna dziewczynka. Nadia pisała ,ze dziś po południu wychodzą, ale fatalnie się czuje i krocze jej bardzo doskwiera. A z Malutką wszystko super! Ejmi- no widzisz jak sobie świetnie radzisz! A Krzyś to okaz zdrowia! :-) Alex - mnie też przerazają te koszta,ale co zrobić , becikowe przeznaczamy na szczepionki i kase z ubezpieczenia - mam nadzieje,ze starczy. Marcela - ładnie przybiera! :-) Ktoś taki - ja tez mam normal, i mi sutki tez do połowy sięgają,ale jak mała zassie to się wyciągają i prawie całą nakładkę wypełniaja. Ale proponuje kupic rozmiar S, u nas w żadnej Aptece nie trafiłam... bo szukalismy. Madzia - buziaki dla Zuzki - ładnie pospała.I super przybiera - nie wiem co Wy dajecie tym swoim dzieciom, ale moje jakoś ciągle je i efektów brak! Troche mnie to martwi. Moze ona ma problem z przyswajaniem mojego pokarmu? Sroczka - super, żeście już w domku - bedzie dobrze! Jak ktoś chce, by z butelki mu malutko leciało to proponuję butle i smoczek nuk, ja mam i tam jest malutka dziurka i pieknie młoda piła herbatke - nie krztusiła się, bo tak ładnie, wolno leciało. Kropcia - gratulacje! Bałam się pytać, a 27 już minął... hihih z tego co pamiętam w tych dniach miałas mieć egzamin. Gawit - ja tam nie wierzę,w te jaja,ale dziś na serio bym sobie wstawiła i jak mała znów bedzie miała zły dzień to jej wsadzę ten talerz pod łózeczko. Profilaktycznie :-) Deseo - mozesz troszke przyblizyc problem przepukliny? Po czym pani poznaje? I do 5 roku ma dziecko z nią chodzic? Dziwne.. A torcika to bym sobie też zjadła - wczoraj w ramach diety matek karmiocych zjadłam pączka. hihi i jabłecznik.. Uciekam.. pranie musze rozwiesić i naczynia umyc.. Miłego Dziewczyny! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miliu dokładnie to nie wiem czy to jest 6w1 czy 5w1 :/ No koszt tej pierwszej skojarzonej to 190zł + rotawirus 300zł. Potem już te 2 kolejne skojarzone są po 110zł i jeszcze też 2 razy po 300zł na rotawirusy. Dlatego ośmiałam się do położnej, że całe becikowe pójdzie na szczepienia :) Agulinia ja pewnie też bym się wkurzyła po takiej akcji. Mój mąż wręcz przeciwnie wystarczy jak mała stęknie a on już leci do niej i by ją brał na ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia dzięki :) kupilam na allegro rozmiar s. byle by szybko przyszły :o bo nie wytrzymam. chce karmic piersia ale jak mam sie tak meczyc to dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Synek zasnal wiec moge troche sie poudzielac :). Mam do Was pytanie - czy nadal z Was leci? macie krwista wydzieline? Bo tak sie zastanawiam kiedy to minie, nie mam duzo wydzieliny ale mimo wszystko jest krwista, tylko czasem brazowa. No i czasem - szczegolnie jak maly dlugo ssie to boli mnie brzuch - chyba macica, ale powinna sie juz obkurczyc, tymbardziej ze brzuch mam juz plaski. Agulinia - rozumiem Twoj bol kiedy slyszysz jak malutka placze, moj maz tez czasem mowi zeby wziasc Adasia na wstrzymanie - jest najedzony, ma czysta pieluszke, brzuszek mieciutki wiec raczej nie kolka ale placze, ale ja nie moge sluchac jego placzu i nigdy jeszcze nie zastosowalam sie do pomyslu meza. Bardzo bym chciala by moj synek np sam zasypial w lozeczku, ale on drze sie wnieboglosy jak mnie nie ma przy nim kiedy zasypia i wiem ze kiedys wyniknie z tego problem jak bedzie starszy ale poki co bede go rozpieszczac :). Jesli chodzi o przepukline to Adas ma taki odstajacy pepek - wystaje poza plaszczyzne brzuszka, poza tym Pani dr naciskala na pepek ale nie wiem co wymacala ze stwierdzila ta przepukline. A jesli chodzi o jej niwelowanie to nic sie z tym nie robi teraz bo mozliwe ze wszystko sie wchlonie, dopiero dzieci ok 5roku zycia poddawane sa zabiegom - tak uslyszalam. No i przepukline maja czesto dzieci kolkowe lub te co duzo placza. Mili za grzeczny jest ten Twoj Nikos :) trafil Ci sie aniolek :) i nie budz synka na jedzenie skoro ladnie Ci przyrasta Alex - koszty szczepionek sa chore ale co poradzic. Ja szczepie Infanrixem hexa - 6w1 i teraz szczepie na rota, a jak Adas skonczy 6miesiecy zaszczepie na pneumo. Wyczytalam z dokumentow leku Rotarix - szczepionka na rotawirusy ze najlepiej jest zakonczyc szczepienie do 16tyg - sa najlepsze efekty. A co do wagi to moj przybral prawie 1,5kg w miesiac :), wiec przekroczyl ta ksiazkowa wartosc Twojej poloznej :), ale zdaje sobie sprawe ze przeciez moj to chlopak i urodzil sie z mniejsza waga, wiec to inaczej sie patrzy :). Nie mniej jednak fajnie ze Marci tak wzorowo rosnie :). Dziewczyny opiszcie mi atak kolki - maluch krzyczy, nie da sie go uspokoic, wije, prezy sie, czy tak? ile to trwa? Ktos taki - ja nie uzywam nakladek. Madzia - gratuluje dobrego snu Zuzki i pierwszego miesiaca :), oby tak dalej. Ja wczoraj mialam super noc, a dzis znow bylo kiepsko - pobudka co 2,5h. Ola - Twoja kruszynka to juz nie taka kruszynka, ladnie przybiera na wadze, dzielna z niej dziewczyna :) Kropcia - fajnie ze sie odezwalas :) i gratuluje Ejmi - ja jak chce cos zrobic - np jestem juz mega glodna lub chce isc do ubikacji, a Adas marudzi to wlaczam wyciag w kuchni - mam polaczona kuchnie z salonem i wtedy maly jest spokojniutki :) takze te szumy uspokaja maluchy :). No i tez bym sie chetnie winka napila :) Tak sie ostatnio zastanawialam ile musialabym mleka sciagnac zeby pozbyc sie alkoholu - dajmy na to 3kieliszkow wina z organizmu, nie tyle ze nie moge wytrzymac bez alkoholu ale poprostu mnie to ciekawi :). Natalie skoro maly jest glodny a Ty masz juz pustynie w piersiach to pewnie ze dawaj butle, przeciez maluch nie bedzie glodny bo lekarz tak powiedzial, moj tez stwierdzil ze mam niedokarmiac ale poki co Adasiowi starcza moje mleko choc teraz wysysa mi dwie piersi, ale jakos nadazaja z produkcja. Poki jeszcze moge to karmie piersia, napewno skoncze do 5miesiaca bo nie zamierzam karmic gdy bede pracowac, a zdaje sie ze mojej mamy kolezanka chce zostac niania Adasia wiec ja moge wrocic do pracy :) Ale to jeszcze zobaczymy, a Wy dziewczyny myslicie o powrotach do pracy po macierzynskim? Moj syn znow dzis mnie raczyl usmiechami - smieje sie kiedy dluzsza chwile mowie cos do niego i jestem mniej wiecej w odleglosci 20cm od jego buzki :) Kochany jest i juz nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Moj maz namawia mnie bysmy za tydzien w sobote poszli do znajomych na impreze - impreza fajna bo przebierana wiec bedzie smiesznie i namawia mnie bysmy zostawili Adasia u babci na kilka godzin ale ja nie wiem czy jestem w stanie go zostawic, ehh ta matczyna pepowina :) :) :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - szczerze to trochę mi szczęka opadła jak przeczytałam Twój post :O nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek wyrwał mi dziecko i sam decydował co jest dla niego lepsze - nawet mąż, za taką akcje to bym oczy wydrapała - seryjnie :O Będzie lepiej jak faktycznie konkubent pójdzie do pracy i pozwoli Wam na swobodę w działaniu. Nie wiem czy muza na maxa działa kojąco na dzieci - jedno jest pewne, bliskość mamy działa w 200%. Mój Krzyś znowu ma muchy w nosie, wyszłam z nim na spacer i potem ani porządnie nie zjadł, zasnął na chwilę i teraz znowu nie wiem czego chce. Włączyłam mu wentylator i się uspokoił, ale mąż przyjdzie zaraz z pracy to przejmie pałeczkę, nie jestem zmęczona ale podirytowana jego zachowaniem, więc lepiej będzie jak tata się nim zajmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex jesli placisz 190zl to jest to Infanrix hexa i to jest 6w1. Szczepionka 5w1 kosztuje ok 130zl. Ja wczoraj dzwonilam po aptekach w warszawie i rozpietosc cenowa jesli chodzi o ta szczepionke 6w1 jest duza - od 173zl do 250zl - niezle nie? Najtaniej wlasnie znalazlam za 173zl, ja biore recepte od pediatry, wykupuje szczepionke w aptece, do szczepienia trzymam ja w lodowce i zabieram na wizyte szczepienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - tak dziękuje już obczaiłam wszystko, na mojego Krzysia działa kojąco suszarka do włosów i nasza farelka, jak płacze i nie wiem o co kaman to mu włączam farelkę (bez grzania) no i mam spokój. On przy tym zasypia.Wentylator w kuchni też działa :) Jeśli chodzi o kolkę to jest podobno taka zasada 3x3 czyli 3 godziny płaczu 3 razy w tygodniu, ale nie wiem czy to na wszystkie dzieci działa. No i generalnie jak jest kolka to albo się dziecko pręży i prostuje nóżki, albo się kuli i podkurcza nóżki, robi się czerwone na twarzy i baaardzo głośno płacze, tzn to nie jest płacz to jest krzyk, darcie- dosłownie :O Mój jeszcze potrafi wyciągać rączki i nimi trzęsie - okropny widok, od razu chce mi się płakać razem z nim jak to widzę :( bo po dziecku widać cierpienie. A no i przeważnie akcja pojawia się o tej samej godzinie, przeważnie albo wieczorem albo w nocy. Jeśli chodzi o szczepionkę to szczepię tą co Ty tą hexa, a co z innymi to jeszcze muszę się zastanowić czy w naszym przypadku jest sens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a pijecie moze herbatki na zwiekszenie lakatcji??? mozecie mi jakeis polecic???? no i gdzie je mozna dostac??? a moze macie jakies domowe spososby??? moja produkcja cos stoi w miejscu choc staram sie sciagac co 3 godziny to nie doaciagam do 400 ml dziennie. to chyba malo? maly pije zwykle jakie 800 wiec to tylko polowa jego potrzeb.ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaa ja nie podaje nic poza mlekiem ale tato kupil mi 2 herbatki hippa - jedna jest rumiankowa od 1 miesiaca a druga tez uspokoajajaca -na niej narysowany tez identyczny rumianek- ale ona juz jest od 1 tygodnia. wygladaja identycznie i nie doczytalam jeszcze czym sie roznia. na razie nie bede go dopajac bo on i tak duzo mleka pije a sie boeje zeby nie powiekszyl mu sie jeszcze bardziej zoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×