Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

🖐️ hej hej wszystkim Hamuda - gratulacje jeszcze raz 🌻 No i z ostatniego miejsca na liście powędrujesz na dół :) OCZEKUJĄCE Martasek86-------20.11 NaDiA1987PL-----27.11 MAMUSIE nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11.........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11..39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11....... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. An3lla (14.11) 20.11.............40tc, chłopiec, 4170g/55cm, sn Kate23(25.11) 24.11........40tc,chłopiec,3410g/58cm,sn hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11..........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Hamuda (30.11) 29.11...........40 tc, dziewczynka, 3650g/??, sn Nadia - Tylko Ty nam sie ostałaś 🌻 bo nie wiem co z Martaskiem :O Dziewczyny ja się nie będę rozpisywać bo u mnie generalnie jest lipa :O Krzyś ma początki kolek i myślę że do tej pory to było nic w porównaniu z tym co mnie z nim czeka :( Mąż wrócił do pracy więc radzę sobie sama. Jak nie złapie jakiejś deprechy to będzie cud :O Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Weekend minal nam bardzo sympatycznie - w sobote bylismy u znajomych a wczoraj znajomi odwiedzili nas, wiec wreszcie pobylam wsrod ludzi :). Alex co dajesz swojej malej ze tak ladnie zaczela spac :) Kate gratuluje, a co do Twoich pytan - to maluch moze musi odespac stres po porodzie, jesli nie jestes w stanie go dobudzic to moze poczekaj az sam zglodnieje, choc mi mowiono w szpitalu ze trzeba karmic min. 8razy dziennie. TheKasia moj Adas dostaje smoczek - wole by moj syn ssal smoczek niz palce, bo latwiej bedzie mi oduczyc go od smoka niz od ssania np kciuka. Agulinia - krem marchewkowy to zupa przecierowa z marchewka, taka papka jak dla dzieci, ale ja bardzo lubie, szczegolnie z imbirem. Basia ja tez mialam przeboje z jedna piersi - leciala mi z niej krew, wyeliminowalam ja z karmienia na 3dni i wszystko sie zagoilo. Spacer w chmurach - ja mialam skurcze przepowiadajace od 36tyg, czop odszedl mi 1,5tyg przed porodem, a urodzilam dokladnie w terminie. Co do diety matki karmiacej to ja chyba najmniej z Nas wszystkich przestrzegam diety bo wlasciwie jem wszystko - nawet smazone ostatnio zjadlam i pilam czekolade. Ale moj syn nie ma zadnych dolegliwosci, wiec powoli wprowadzam produkty, takze chyba wyluzowana ze mnie matka :) Natulek - bedziesz wiedziala ze to skurcze bo nie da sie ich przeoczyc, u mnie bol szedl od kregoslupa tzw bole krzyzowe, potem bol rozprzestrzenial sie na brzuch, ktory przy tym byl twardy jak kamien. Ola daj znac po badaniach, trzymam kciuki. Alex - ja mam problem z brzuchem bo mam wokol pepka rozstepy, choc jak dla mnie to nie sa to rozstepy bo sa za duze - jakby mi sie skora rozeszla i tez nie wiem co z tym zrobic :( plakac mi sie chce jak na to patrze. Hamuda gratulacje. Nadia kochana trzymaj sie jeszcze troszke, wiem ze ciezko, ale musisz dac rade, poprostu musisz, a my tu wszystkie jestesmy z Toba. Ja mialam znieczulenie zewnatrzoponowe i napewno zdecyduje sie na nie jeszcze raz przy kolejnym dziecku, bo pierwsza faze porodu dzieki znieczuleniu przeszlam z usmiechem na ustach, rozmawiajac przez tel z rodzina i znajomymi, z mezem smialam sie i dopingowalismy skurczom na skali maszynki do ktg. A co do momentu wklucia to czujesz poprostu ukucie i potem taki prad jak idzie, nie mozesz sie ruszac kiedy anestezjolog sie wkluwa ale lezysz bokiem i nie widzisz co on robi wiec jest spoko. Natalia ja tez sie zastanawialam czy nie dostalam okresu bo w pewnym momencie po brazowej wydzielinie, mialam na wkladce zywa krew, ale moje miesiaczki byly mega obfite a tu tylko wkladka wystarczala, wiec mysle ze nie byl to okres. Poza tym ja karmie piersia a niby jak sie karmi to okres przychodzi jeszcze pozniej. Ejmi glowa do gory, musisz byc twarda mamuska, bo Krzys potrzebuje usmiechnietej i wyluzowanej mamy, a nie zestresowanej. Maluchy wyczuwaja nasze nastroje takze usmiech na twarz i bedzie dobrze. Ja wczoraj wyrwalam sobie supelek ktory mi tak glowe zaprzatal. Ale mam wrazenie ze w tym miejscu mam jakies zgrubienie. I nie ogladalam jeszcze swojego krocza po porodzie bo zbilam lusterko i nie mam drugiego podrecznego, ale jakos boje sie ze zobacze cos nie tak :) Adas chyba juz wie co to dzien a co to noc. Od kilku dni budzi sie w nocy o stalych porach i po jedzeniu idzie sam w kime, wypuszcza cycka z buziaka i odrazu zamyka oczy. W dzien po jedzeniu z reguly sie rozglada i troche zajmuje mu zasniecie. Po kapieli urzadza sobie 2h aktywnosci, a kapiel w sumie powinna byc sygnalem ze idziemy spac, no ale coz zrobic, przeciez nie bede kapac go o 22. Dzis zamowilam sobie 2ksiazki - zaklinaczka dzieci - tej samej autorki co jezyk niemowlat, podobno jeszcze lepsza ksiazka wlasnie od jezyka niemowlat i zabawy umyslowe dla niemowlat bo czasem brak mi pomyslu jak zajac mojego synka a fajnie by bylo gdyby przy tym zabawa byla rozwijajaca. A jutro Adas konczy miesiac i bedzie maly torcik - Adas posmakuje go w mleczku mamusi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey ale mielismy dzis cudna noc, tzn u nas wszystkie jak do tej pory byly spokojne ale dzis w nocy maly budzil sie co 3,5h a juz nad ranem nam sie przysnelo i spalismy uwaga 5h az sie zerwalam i biegeiem polecialam robic mleko a maly spioch moj nawet nie zakwilil zjakdl polezal i dalej lulu:D powiem wam ze czasami to mi sie juz nudzi:) a w styczniu 9 mamy wesele, tak sie napalilam, ze nie odpuszcze tak mi potrzeba wyhulania sie ze szok, maly w nocy pieknie spi wiec zatrudnimy do opieki babcie, piersa nie karmie wiec jesli tylko wszystko bedzie dobrze jak do tej pory to idziemy sie pobawic:) a no wlasnie co do chrzcin to tez jestem ciekawa, niedlugo chyba trzeba bedzie zaczac zalatwiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Hamuda gratulacje. ja miałam dziś położną na wizycie i okazało sie że mam mleko, od wczoraj piersi się wypełniły i jest mleko mam małą przystawiać i ktoś ma mi pomagać. będę próbować bo chcę wiedzieć że wszystkie możliwości wykorzystałam. na dodatek chyba małej mleko modyfikowane nie służy od wczoraj ciągle jej się ulewa. i co noc mamy jazdę tak od 24 do 4-5 co zje to uleje. a jak nie uleje to zrobi kupkę. wczoraj mnie ochrzciła. dziś była niespokojna od 8 do 11 do wizyty położnej, dostała cyca i śpi już 2 godziny. dziewczyny ja mam mętlik z karmieniem. położna mówiła że na żądanie ale nie rzadziej jak co 2 godziny w dzień i w nocy co 3 godziny. więc już sama nie wiem na żądanie czy nie. a wy jak robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa ja karmie na zadanie, jak maly chce to je - czasem co godzine czasem co trzy, jak wola to dostaje cyca. Umiem juz rozroznic jego placz wiec wiem kiedy jest glodny. Czasem zlapie cyca tylko na chwile - wtedy wiem ze chcialo mu sie tylko pic, bo pierwsza faza pokarmu to woda z laktoza i nie denerwuje sie ze nie ssal dlugo. U mnie w szpitalu kazali karmic na zadanie, min. 8razy dziennie. I jak widac takie karmienie Adasiowi sluzy bo ladnie przybral na wadze. Dziewczyny coraz blizsza jestem decyzji ze szczepie szczepionka skojarzona - infanrix hexa i zaszczepie chyba teraz na rotawirusy - rotarixem. A na pneumo ok 6miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas była dziś położna :/ Troszkę mnie opierdzieliła, że małej już pępuszek powinien odpaść a on jeszcze się trzyma :/ Przepisała Gencjanę na spirytusie i mamy jej tym przemywać i w czwartek ma przyjechać na kontrolę i od razu weźmie wagę to zważy moją bube :) Moje rany niby się super goją, tylko jeden szef był dość mocno zaciśnięty i teraz zrobiła mi się szrama ale niby ma zniknie :/ Pytałam ją o dokarmianie i po moim opisie karmienia i spania małej stwierdziła, że nie ma potrzeby dokarmiania, bo mała ma wystarczająca ilość pokarmu (jak zbadała moje piersi :) ) po za tym ośmiała się, że widać po niej, że nie jest głodzona :) bo taka pulchna się robi :) Nadia ja rodziłam bez jakiegokolwiek znieczulenia :/ Tylko do szycia dostałam mega "głupiego jasia" :) deseo mojej Niuni daję tylko i wyłącznie cyca :) Nic po za nim nie dostaje, nawet smoka już odrzuciła :) Może tak ładnie mi śpi w nocy, bo mało śpi teraz w dzień :) Tylko 1 drzemka taka 3 godzinna, a resztę przesiaduje ze mną np. w kuchni czy pogadam sobie do niej, a ona się patrzy na mnie i chyba sobie myśli "jakie to jej głupoty gadam" :) hehe Jeśli chodzi o rozstępy to ja w całej ciąży nie miałam ani jednego, a teraz odkąd karmię to mam straszne :( Jak mi napłynie pokarm to ich nie widać ale jak mała ściągnie to masakra :( michaaa ja karmię na żądanie moją Niunię i generalnie wygląda to tak, że jak wstaje rano ok.8 to ją karmię potem nie śpi aż do 11-12 znów dostaje cyca w tych godzinach i idzie mi spać po 13, budzi się ok.16-17 dostaje cyca i siedzi aż do kąpieli czyli po 18, po kąpieli daję jej tak profilaktycznie cyca do zaśnięcia i potem po 22, o 2 w nocy i 5-6 nad ranem dostaje :) Wystarcza jej to w zupełności, a ssie tak z 15-25 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Co do chrzcin to ja zamówiłam na pierwszy dzień świat. My mamy ślub kościelny wiec z naszej strony nic nie potrzebujemy, tylko akt urodzenia małego i zaświadczenia od chrzestnych z ich parafii ze nie ma przeciwwskazań żeby byli rodzicami chrzestnymi. Zamówiłam sobie już też zaproszenia na allegro i jak przyjdą pojedziemy prosić. Ujeździłam się też za ubrankiem dla małego i na przyszły tydzień ma mi Pani przywieść biały komplet bo miała tylko niebieski i ecru a ja jednak chcę do chrztu biały. Do tego dokupię jakiś biały rożek i wszytko. My chrzciny generalnie robimy dla najbliższych więc w domu. W knajpach jak obdzwoniłam musi być minimum 20-25 osób a u nas tyle niema. Mamy się zaoferowały że coś przygotują, ja coś zrobię i jakoś to będzie. Chciałam kucharkę sobie zamówić żeby poszykowała ale w święta nikt nie chce. Cóż... Co do wysypki Szymusia to jest zdecydowanie mniejsza na buźce już prawie nie widać. Została jeszcze na szyjce, ale jestem dobrej myśli ze też już niedługo. Moje dziecko dzisiaj w nocy było takie głodne ze wciągnął z butelki 150ml aż w szoku byłam. Mały kochany głodomorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedzi. Liczę na to, że niedługo będę żyłam tym samym, czym żyjecie Wy:) Szybko da się wyczuć, kiedy dziecko płacze z głodu? I czy macie problem z rodziną, która ciągle chciałaby patrzeć na Wasze dzieci, czy macie trochę prywatności? To są moje małe dylematy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacer w chmurach wg mnie szybko. Ja już po kilku dniach rozróżniałam płacz małego. Jak jest głodny to "rybkuje" jak to mój mąż określa robi taką rybkę z buźki i widać że chce ssać. Co do gości to u nas przewinęli się tylko rodzice i rodzeństwo wiec nie było tak źle. Najbardziej mnie wkurzyła prababcia małego która przyjechała jak dobrze ze szpitala nie zdążyliśmy wejść. Co do symptomów porodu to u mnie nic porodu nie zapowiadało. Ani jednego skurczu przepowiadającego a jak się zaczęły to poszło migiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dzisiaj przyszły wkońcu kropeli Sab Simplex od znajomej i zaczynamy kurację bo o ile wczoraj moje małe nie miało ataku to dzisiaj już dwa. A czopek Viburcol dzisiaj nic nie pomógł. Szkrab wrzeszczał i prężył się godzinę, później uspokoił się na spacerze a po karmieniu znowu powtórka z rozrywki dwie godziny. Masakra... Tak mi go szkoda. Od teraz przed każdym karmieniem dostaje kropelki. Zobaczymy z jakim skutkiem... Stosuje SS któraś z Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa ja tez karmie małego na żądanie. Czasem co godzinę. W dzień ok. Ale w nocy czasem nie daję rady. Nie mam siły żeby mi on 40min przy cyckach wisiał. Ja usypiam. On też. Później odbijanie, przewijanie, usypianie i rytuał trwa do 2 godzin. Dzisiaj w nocy o 23 dostał cyca. O 1, 3 i 5 butelkę i o 7.30 znów cyca. Moje dziecko generalnie śpi ok 2 godziny jeżeli wogóle śpi :( :( :( . Po butli zasypia moment bo karminie trwa 5 min a nie 40. Czasami mam dość tego karmienia naturalnego. Ani człowiek nie śpi, ani nie je bo prawie nic nie wolno, kupki smakowe zanikają, piersi bolą. Echh... Nie wiem ile czasu da się tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka79 znam ten bol - moj maly tez tak sie budzil w nocy - co 1,5-2h, po kazdym karmieniu musialam tez go usypiac i to tez trwalo z 30min. Myslalam ze jak dam mu butle sztucznego mleka to dluzej pospi ale sie nie sprawdzilo bo po sztucznym tez spal 2h. Ale od kilku dni jak zasnie o 22 to budzi sie o 2.30 a potem 5-6 i 7-8 i w nocy po karmieniu zasypia sam. Miedzy naszymi chlopakami jest tydzien roznicy wiec daje Twojemu te kilka dni i wszystko zacznie sie normowac, a Ty pewnie jak przespisz pierwszy raz 3-4h ciurkiem to bedziesz przeszczesliwa - ja cieszylam sie jak dziecko :). Co do karmienia naturalnego to ja uwazam ze jest to mega sztuka i wyzwanie - naprawde. Trzeba utrzymywac laktacje, dbac o diete czy umiejetnie przystawiac dziecko a to wcale nie jest takie proste. Takze kochana jesli chcesz karmic piersia to mysl pozytywnie a jesli masz juz tego serdecznie dosc to serwuj butle i tyle :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguninka ehhh czasem ciezko zdecydwac co lepsze -cyc czy butelka. ja obralam sobie system mieszany. w ciagu dnia co 3 godziny mniej wiecej sciagam mleko w kilka minut elektrycznym laktatorem tak od 150 do 60 ml za kazdym razem. w nocy nie sciagam juz. i tak udaje mi sie wydoic okolo 400 ml. zostawiam to na noc wiec nie musze ani zmuszac malego do cyca ani biegac z butelkami i rozrabiac mleko. a mleko w butelce z piersi moze stac spokojnie cala noc w pokoju wiec jest z tym super.jak nie doje to potem zje. niestety jak policzylam to maly zjada conajmniej 700 na dobe plus cyc kilka razy dziennie wiec ja jestem w stanie naprodukowac zaledwie polowe jego zapotrzebowania. na samego cyca sie nie zdecyduje bo jak juz mowilam nie starcza a poza tym on leniwiec troszke jest i zaraz usypia i tak wisi na cycu ze nic nie moge zrobic. a tak ma moje mleczko i sprawniej to idzie. choc moim marzeniem byloby rozwinac lakttacje do tekiego stopnia zeby mu z piersi straczalo. ale to chyba tylko marzenia przy jego apetycie. myslalam o tym zeby nawet kupowac gotowe lartoniki z mlekiem. nie trzeba rozrabiac mleka, kombinowac tu nie sa az tak drogie bo 56 pensow (okolo 3 zl) za sztuke 200 ml aptamilu. co prawda rozrabianie mlaka bardziej sie oplaca -puszka aptamilu na okolo 30 karmien po 150 ml to koszt 8 funtow. ale wlasnie maly nie zawsze wypije te swoje 150 na raz wiec kartonik marnowalby sie i trzeba wyrzucac po godzinie a maleko rozrobic sobie mozna tez np. 30 ml na 'dopitke'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacer w chmurach - szybko mozna rozroznic placz dziecka - moj Adas jak jest glodny to placze glosno i wykrzywia usteczka, oczka mu sie robia mokre i az serce boli. A czasem jak ja to mowie ma nerwa :) czyli poprostu sie denerwuje bo np lezy sam a chcialby sie przytulic lub robi kupke czy jest zmeczony to wtedy nie jest to placz a takie narzekanie. Sama zobaczysz. Co do odwiedzin to u mnie od zeszlego weekendu sie zaczely czyli jak maly mial 3tyg i mysle ze jeszcze przez nastepne weekendy ktos bedzie wpadal. Oczywiscie moi rodzice i tesciowa widzieli go jak mial kilka dni, ale to bylo nie do obejscia :). Jak przychodza goscie to nikt nie nosi malego, mam go na rekach albo ja albo maz lub lezy sobie gdzies - w lozeczku czy na fotelu. Uwazam ze trzeba byc ostroznym z odwiedzinami ale nie mozna dac sie zwariowac bo taki maluch nabiera tez odpornosci jak styka sie z roznym srodowiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pytam o te odwiedziny, bo mieszkam z teściami i boję się częstych "propozycji" noszenia, pomocy, częstego zaglądania, itp. Wolę pomoc chcianą :) A tymczasem ja zamierzam karmić piersią i nie w towarzystwie, nie chcę się opędzać ciągle od ciekawskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ NO i my przenieśliśmy się na tydzień do moic rodziców :) eh mówię Wam jaki luksus :) oni bawią małą w dzień i w nocy, a ja odpoczywam ;) a tak na poważnie to załatwiam wszystkie swoje sprawy typu macierzyński, becikowe, fryzjera jeszcze chcę zaliczyć ;) a mama nie mogła przyjeżdżać do mnie i w tym czasie opiekować się małą, bo musi zajmować się jeszcze moim bratem, który coś sie ostatnio gorzej czuje :( ! więc my przyjechaliśmy do nich :D :D :D poza tym w mieszkaniu pomalowaliśmy kaloryfery, muszę jeszcze środkami chemicznymi wyprać dywan, a nie chcę, żeby mała to wszystko wąhała! więc nawet lepiej, że teraz jesteśmy u rodziców! Malutkiej zmieniliśmy mleko na to NAN 1 jak kazała pediatra i wreszcie skończyły się problemy z kupkami! robi ładne, żółte! uf ulżyło mi, bo te jej kupki mi sen z powiek spędzały! Dziś też w googlach wpisałam swój nick, którego tu używam, żeby Was znaleźć, bo korzystam z kompa brata, a tu nie mam naszego forum wpisnaego w ulubionych ;) no i takim cudem trafiłam na inne forum na którym jakaś dziewczyna się o mnie pyta! nie wiem czy jeszcze tu zagląda, ale jak tak to informuję, że na tamtym forum na którym o mnie pyta nigdy się nie udzielałam. Nick tej dziewczyny to SAGAPOAMORE! udzielam się tu na kafe i jeszcze na babyboom Pozdrowionka i mam nadzieję, że uda mi się zaglądać codziennie ;) żeby być na bierząco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki moj porod: sroda caly dzien skurcze nieregularme, po poludniu zaczely sie taki co 10 minut wiec my ubrani do szpitala, ktg oczywiscie skurcze sa, badanie rozarcie na 3 palce. no i godzina 23.30 cala akcja skurczowa ustaje. ja juz malo nie umre z bolu na tych skurczach i nagle cisza. do rana leze na ktg i nic, cichutko , ani malego skurczyka a rozwarcie nadal jest. czwartek godzina 9.00 przychodzi lekarz mowi ze dajemy oksy, wiec laduja we mnie ta oksy i znowu skurcze sa, rozwarcie nadal na 3 palce, ja juz psychicznie mam dosc. i znowu w sumie powtorka z rozrywki 2 godziny skurcze u ustaja, i tak w kolko do 3. o 14..55 jest decyzja robimy cesarke, mi w koncu kamien spada z serca bo widze koniec moich mek. lekarka dzwoni po anestezjologa, spuszczaja mi wody i przygotowuja do cesarki a tego cholernego anestezjologa nie ma!!!!!!!!!!! a u mnie zaczynaja sie cholerne bole , siedze na pilce bo to jedyna pozycja gdzie jakos moge oddychac i i anestezjologa dalej nie ma a ja juz mam dosc, boli straasznie, w koncu mowie do lekarza ze musze do ubikacji a on mi ze na lozko. wylaze na to lozko a on w krzyk bo juz glowka przy wyjsciu, szybko ruch sie zrobil i 6 skurczy takich intensywnych i Michalek sie urodzil:) i w sumie od spuszczenia wod do urodzenia Misia godzina 10 minut. i w tym momencie przyszedl anestezjolog:) ale przynajmniej uspil mnie do szycia. Michas dostal 9 punktow bo byl 3 razy owiniety pepowina wokol szyjki. ale wszystko skonczylo sie na szczescie dobrze. ale nie zmienia to faktu ze juz nigdy ciazy i porodu. poza tym zaczela sie jazda z piersiami bo Michas nie chce piersi, akceptuje skoczek ze szpitala i zadnego innego. dzis dostalam leki na zanik pokarmu bo zeby bylo smieszniej nawet moje brodawki nie sa wyksztalcone do karmienia. najmniejsze nakladki silikonowe sa na sutki 3 razy wieksze od moich. no ale trudno, juz dosc lez. no i w sumie tyle u mnie jesli chodzi o porod. Misiu jest cudny a ja z kazdym dniem coraz bardziej w nim zakochana!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo jesli jest chlodne nadal z lodowki to podgrzewam a tona druga ture -nad ranem jak juz sie ociepli samo w pokoju to juz raczej nie trzeba. zalezy jak mam czas czy juz wyje bardzo :) mysle ze cyckowe mleczko jak stoi w pokoju to nie trzeba podgrzewac o ile nie jest chlodne od lodowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam No my juz po wizycie u lekarza z naszym malenstwem. Przybral na wadze 900 g i to w 3 tygodnie:) No a ja sie martwilam,ze mam pokarm malo wartosciowy:) No i mam kategorycznie odstawic sztuczny pokarm, nie ma sensu go podawac ( jak to raz dziennie robilam) , bo przez to pewnie maly ma problem z kupkami, poza tym wystarczajaco przybywa na wadze, wiec od dzis tylko cyc. No i maksywmalnei mam mu pozwalac jesc 30 minut, jak przysypia to budzic caly czas, bo jak tak dlugo mi na cycu wisi to zjada cala porcje mleczka i potem to nastepne co zdazylo sie naprodkowac a tam na poczatku duzo laktozy jest, wiec wychodzi na to,ze moj maly za duzo sie tej laktozy najada jak tak dlugo je i potem go moze brzuszek bolec. Wiec 30 minut na karmienie nie dluzej. Ponoc dziecku wystarcza 15 minut ssania, zeby sie najadlo, ale ssania caly czas a nie przysypiania:) No i dzisiaj juz 2 razy udalo mi sie go 30 minut karmic i spi jak zabity ,wiec chyba sie najadl :) Super by bylo gdyby mi sie udalo go na takie szyskie jedzonko przestawic, bo to godzinne wiszenie na cycu meczace jest. Mam mu tez dawac vita D i vita K. Dostal tez krem i emulsje do mycia buziuni na te jego "pryszczyki" na buzce. Wiecie ile zaplacilam w aptece? 158 zl!!! Masakra, myslalam, ze sie przeslyszalam jak mi babka kwote podala. No coz, nikt nie mowil,ze dziecko nie kosztuje:)Lekarz pokazal etz jak malemu brzuszek masowac, w ogole bardzo zadowlona jestem z tej wizyty, fajny lekarz.No i nie mam podawac malemu zadnych herbatek, do 4 miesiace niei ma potrzeby podawania dziecku niczego poza mleczkiem. Hamuda moje gratulacje. Koncze na razie bo maly sie przebudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie jestes prykladem ze moze jednak mozna odrzucic sztuczne mleko. moze ja sprobuje tez od jutra samego cyca dawac ehhh. w sumie ciekawe jak by wyszlo to teraz. powiedzcie mi cos. zaleca sie zeby dziecko jadlo co 3 godziny tak? ale jesli ono pije nutelke ponad pol godziny a potem zanim usnie mija kolejne pol godziny to kiedy ma byc nastepne mleczko? jesli maly budzi sie wczesniej i troszke marudzi to juz mu dawac czy czekac az powinny minac te 3 godz? i to 3 godz od poczatku podania butelki czy od skonczenia karmienia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacer w chmurach moje dziecko w ogóle nie płacze tylko podnosi głos (krzyknie raz, a mama intuicyjnie wie o co chodzi); Moja rodzina ma zakaz przychodzenia jak na razie, bo panuje straszna plaga grypy i każdy raczej czeka do Bożego narodzenia - jedynie odiwedzają nas dziadkowie małej i czasami mnie wkurza jak teściowa się lampi jak karmię małą ale myślę sobie, że i tak zaraz pojedzie do domu i będę miała spokój :) Zawsze można powiedzieć, żeby rodzina nie przychodziła, bo dziecko jest kapryśnie czy Ty się źle czujesz :) Po za tym widzę, że mieszkasz z teściami, no ja mam lepiej, bo mieszkamy z moimi rodzicami i też przed porodem myślałam, że mama będzie tu siedzieć u nas na górze całe dnie ale tak nie było dała nam wolną rękę, a teraz jak mąż wrócił do pracy to cieszę się, że jest, bo zawsze mi ugotuje obiad/przebierze małą/zajmie się nią,itp. ela 25 po Twojej opowieści porodowej przypomniałam sobie swój poród i tym samym witam w klubie masakrycznych porodów :( Na szczęście mamy to już za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane czy komus skakanie na pilce pomoglo przyspieszylo porod ?? bo ja wlasnie pozyczylam pile i staram sie skakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandrunia, my mieszkamy tez na górze, a na dole teściowie. A ja nie wyobrażam sobie, żeby mnie ktokolwiek z nich oglądał jak karmię piersią. Tak blisko z nimi nie jestem. Najwyżej będę zamykać pokój na klucz. Czemu ktoś ma oglądać moje piersi? Chodzi o to, że ona jest wścibska i dlatego teraz się tak zacietrzewiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacer w chmurach, płacz to nie jedyny sposób komunikacji dziecka z rodzicami. Właściwie to taki maluch uczy nas wielu swoich form wyrazu. I tak na przykład chyba każde maleństwo wkłada sobie rączki do buzi gdy jest głodne, czy skraj ubranka czy czegokolwiek co zdoła chwycić. I wtedy nie niemożliwe jest go nie zrozumieć. :D Chciałam jeszcze posprawdzać co pisałyście ale mam małą na rękach i nie wiem czy dłużej zostanę w temacie... Chciałam tylko napisać że byłam z mała na drugim, od szpitalnego, USG mózgowia i wyszło tam powiększenie jakichś struktur i stan jak po krwawieniu dokomorowym. Ale to podobno zdarza się u wcześniaków i dzieci z niską masą urodzeniową (jak moja). Jeszcze mam kolejny raz skontrolować pod tym kątem moje maleństwo. Ale wiecie co... dopytywałam lekarza o to o co chodzi, i nic nie odpowiedział za wyjątkiem zdawkowego stwierdzenia że wszystko będzie w opisie po badaniu. A tam było parę symboli i tyle. Gdyby nie internet, dotąd nie miałabym pojęcia co właściwie sprawdzają u mojej córeczki, dlaczego, po co i co oznaczają wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, a propos plagi grypy to byliśmy z córeczką na tym USG drzwi w drzwi z oddziałem zakaźnym i obserwacji, w szpitalu do którego na Pomorzu kierują dzieci z podejrzeniem grypy a/H1N1 (Gdańsk, szpital dziecięcy przy Polanki). Nieźle nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej od 4 rano mam skurcze co 10 min nie wiem co z nich wyniknie ale miejmy nadzieje ze urodze :) jeszcze jestem w domku a maz w pracy jak cos bede po niego dzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Myszki:):):) Dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje:) Od niedzieli jestesmy w domku...:) Nadia, jedz do szpitala juz teraz!!! zanim bóle beda zabojcze!:) Ja tez karmie piersia na zadanie...ale bardzo sie martwilam, bo od ostatniej smołki minela ponad doba i nie bylo "prawdziwej"kupy;) Ale przed kapielkąi w nocy poszły sliczne, ksiazkowe stolce i Kacperek jest spokojniejszy i szczesliwszy:) Odezwe sie pozniej, gdy wszystko przeczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×