Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

witam kolejny dzień w pracy. fajnie nie było. ale dam radę. Olga stęskniona przytulała się i nie dała mi odejsć. natalie współczuję ale to zawsze tak jest wybierasz się gdzieś a dziecko zaczyna chorować listek filmik super. Olga na razie chodzi w łóżeczku przy barierce ale bardzo wolno. twoja to jak torpeda. Alex i mili jak tak dalej pójdzie to nie będziecie wydawać kasy na pampki. pozdrawiam i spokojnej nocy ps w robocie wszystkie moje rzeczy zniknęły od krzesła po komputer i zszywacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Oj dzis jakas kiepska noc byla i dzien tez - mysle oczywiscie o dzieciach. Pani Ela mowila ze Adas dzis marudny byl i czesto poplakiwal, tarl paluszkami o dziaselka - moze wreszcie cos wylezie. Podejrzewam ze jak sie zeby zaczna nam wychodzic to wyjdzie kilka naraz w krotkim czasie. W pracy roboty sporo i czas szybko leci. Rano jak wychodzilam to przemknela mi przez glowe mysl ze moje dziecko bedzie bardziej przywiazane do niani niz do mamy - straszne to i przesladuje mnie od jakiegos czasu.. eh ciezko isc do pracy, choc z drugiej strony sie ciesze bo w pracy odzywam, no i po rozmowie z szefowa dostalam jeszcze wiekszego powera bo zostalam bardzo zmotywowana finansowo. Gawit ja skonczylam biotechnologie i studium farmakoekonomiki, marketingu i prawa farmaceutycznego. A co do spotkania to ja jestem za choc mysle ze bedzie bardzo ciezko. Ja moglabym podjechac gdzies, ale nie za daleko np do lodzi :) jakby zebrala sie jakas wieksza grupka. No i ja moge jedynie w weekend. Alex zdolniacha z Marci! :) A macie taki zwykly nocniczek czy jakis z bajerami? Bo Adas dostal nocnik fisher-price i srednio jestem przekonana do niego. Madzia no 10h to bardzo duzo ale nic nie poradze.. Pracuje 8h a 2h dojezdzam bo Warszawa to jeden wielki korek. Jak Tomek wroci to bedzie wychodzil 2h po mnie wiec maly bedzie 8h bez taty lub mamy. I masz racje co do dzieci - podobno 8-9miesiac to ostatni dzwonek by przyzwyczaic dziecko do tego ze mama znika bo potem pojawia sie lek separacyjny - tak jak pisala Gawit. Agulinia oj konik to moje marzenie! Ejmi no to sie zaczelo, przewroty, pelzanie/raczkowanie po lozeczku, wstawanie. Niestety ale usypianie teraz to zmora. Adas wlasnie zasypial 1,5h na noc, bo nauczyl sie juz wstawac w turystycznym lozeczku i kladlam go chyba 50razy. Eh a placzu bylo przy tym. Natalie zdrowka! Aby Patrys wyzdrowial! Podobno jak dzieciatko ma katar to nie czuje sie zbyt komfortowo w samolocie - przy zmianie cisnien bola uszy. Listek Emi super zasuwa :) Michaa wspolczuje sytuacji w pracy, u mnie moje biurko w trakcie mojej nieobecnosci bylo zajete ale wszelkie rzeczy zebrane i schowane w szafce. Nikt tego nie ruszal bo wszystko zostalo tak jak zostawilam rok temu. Przespanej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo ja też mam na myśli raczej weekend no i musze zabrać ze sobą dwie kule u nóg (czytaj Martynkę i męża :D ) no i ja myślałam o Warszawie :D bo tak jakoś mi sie skojarzyło, że parę dziewczyn miałoby w miarę w miarę blisko ?? poczekamy co reszta na to powie! ja w sumie mogę jechać do każdego miasta :D byleby się jakaś większa grupa zebrała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Dziś Majeczka od Reni kończy 8 miesięcy! I cudnie zajada spaghetti! hihi Najlepszego od cioteczek! Chciałam się pochwalić,że tatuś kupił dziś Manueli pierwsze buciki. Przypadkiem przechodzilismy koło Coccodrillo - i z ciekawości zaszlismy a tam takie słodkie butki, no to wzielismy jedną pare,ale tatuś wymyslił,ze jak takie fajne to kupimy więcej i kupił 3 pary, nie wiem po co,ale niech mu bedzie. Są śliczne hihi i Maniusi bardzo smakuja. zwłaszcza ciemnorózowe i granatowe. I powiem Wam,ze wystarczy dziecko w dzins ubrać i już jest chłopczykiem. Pani w parku mówi do swojego wnusia - zobacz jaki fajny chłopiec (to o Maniusi! ) TY też byłeś kiedyś taki mały. Usmiechnełam się i poszłam, a Karolci szepnełam, nie słuchaj kobity, głupoty gada hihi Mili - wpisałam dane Nikosia w siatkę centylową i wychodzi,ze aktualnie przy 9 kg jest tuz poniżej 50centyla - moim zdaniem fantastycznie :-) I też jestem przeciwna dawaniu Nikolinkowi mleka w nocy. Gawit, też bym gogusia w gajerze nie podejrzewała o zdolności manualne. Ale potem bym mu się kłaniała z zachwytem w pas hihi NO i biedaczku jak to kolejne zęby to pocierpicie obie! Natalie - nawet nie wiem jak Wam pomóc, tylko mogę Patrysiowi zdrówka życzyć! I oby biegunka jutro zniknęła! Noż kurcze takie boskie wczasy Wam się szykują a tu takie coś! Micha - jak widac, rzeczy mają nogi ;-) A ludzie mają długie ręce! Bo wątpię,by w składziku wszystko czekało na Ciebie. Ale za to pewnie nówki dostaniesz! I Poszłaś do pracy dokładnie w urodziny Olgi - niefajny prezent hihiA Oldze najlepszego spóznionego. ! Listku - ja się przypominam o muffinki! A próbowałaś syrop małą strzykawką podać lub pipeta? U nas tak więcej wchodzi niż łyżeczką. Dziś mam maksa i padam ze zmęczenia. Może nam się uda w pt iść znów na basen z tatą, a w przyszłym tyg spróbuję sama się wybrac - autobusem.Ale bez wózka, bo tam nie bardzo jest gdzie zostawić na godzinę. Dobrej nocy życzę! Znalazłam dziś ogłoszenie niani z Gorzowa - ma syna 2 latka i się zajmie dzieckiem, kurcze przydałaby mi się taka, ale jak mam oddac dziecko do obcego domu, obcej kobiecie, jak ją mam sprawdzic?, u siebie to bym mogła być kilka dni z nią i mieć ją na oku,a tak? sama nie wiem I jeszcze mam problem z tamponami, dziś uzyłam, pierwszy raz po porodzie tamponu - od zawsze tylko ich używałam, podpasekk nie lubię, są dla mnie małokomfortoew i niehigieniczne zwłaszcza latem. Ale po minucie musiałam go wyciągnać, tak mocno go odczuwałam, jakby się obsunał ,obnizył,a zamontowałam prawidłowo. Z drugim poszło lepiejkale już w trakcie spaceru znów taki ból niefajny i biegłam do domu,by cholerstwo wyciągnać. Chyba się za szeroka tam po porodzie zrobiłam i tampony się trzymac nie chcą. Czy miałyście może podobny problem? Bo mi się płakać chce, ja nie wyrobię na podpaskach. Deseo - no i fajnie,ze kolejny dzień pracy za Tobą i te motywacje - szkoda,ze w moim zawodzie takich nie ma hihi Gawitku - ja jestem za spotkaniem i dojade :-) - mnie wszędzie daleko więc, czy stolica, czy Łódź obojetne. ;-) Jesteś babka obrotna to montuj jakiś motel i robimy zapisy! Dobrej nocy, umykam,bo padam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo- aż miło czytać jak piszesz o pracy, na prawdę masz szczęście, że pracujesz z normalnymi ludźmi i szefostwo godnie traktuje pracowników i ich szanuje. Ja do tej pory trafiałam na takie mendy, że szkoda gadać, wkładałam wiele wysiłku w pracę ale nikt tego nie doceniał, bo szef uważał np, że pracownik musi się starać, a odzwierciedlenia w premii nigdy nie było, zero motywacji, a jeszcze poczucie, że trzeba zaiwaniać i prace szanować, szkoda, że w drugą stronę to nie działało. Ale nie ja jedna, mam mnóstwo znajomych którzy opisują takie same historie, dziś znaleźć dobrą solidną pracę to chyba cud. I już pomijam kwestie finansowe tylko samo traktowanie pracowników i podejście szefów czy kierowników. Ale tak to jest gdzie często są nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednich stanowiskach. No tylko z tym dojazdem do pracy to porażka w Warszawie, traci się na to mnóstwo czasu i wszystko kosztem domu i rodziny niestety :O Micha - no i widać że Twoja firma nie odbiega od tego o czym pisze :O Gawit - przejdzie i Martynce, trzeba przeczekać. Co do karmienia w nocy to i u nas był czas że Krzyś spał całą noc a potem chciał mleka i nie próbowałam tego zmieniać, widać po prostu miał potrzebę i tyle. Dziś jak się obudził w nocy też myślałam, że może chce jeść, ale nie kwękał tylko po prostu się wybudził i był w świetnym humorze, a potem zasnął, więc o jedzenie mu nie chodziło na pewno :) Sąsiadki mi dziś powiedziały, że Krzyś schudł :) pewnie nie schudł tylko zaczyna się więcej ruszać i rośnie, bo je tyle samo jak nie więcej, więc pewnie z pulpeta wkrótce zmieni się w smukłego blondyna :) A spotkanie byłoby super, tylko gdzie byśmy nie wymyśliły to i tak miałabym daleko :) Łódź jest po środku Polski mniej więcej, Agulinia miałaby kawał drogi, ja jeszcze znośnie 220 km...no chyba że do stolicy byśmy zawitały :) Agulinia - a Ty kiedy będziesz w Warszawie bo coś wspominałaś? wtedy trzeba by było coś wykombinować, szkoda takiej okazji zmarnować! Zwerbowałybyśmy jeszcze Deseo i Młodąmamuśkę musowo :D My dziś popołudniowy spacerek mieliśmy fajny bo zebrałyśmy się dzieciate sąsiadki na ławeczce pod blokiem i rajcowałyśmy, Dzieciaki się na siebie patrzyły i bawiły się zabawkami a my plotkowałyśmy, fajnie, tylko przez 7 wszystkich wymiotło bo kąpiel ;) Krzyś furrore robił bo piszczał z zachwytu i chciał do tych dzieci, normalnie chyba adopcję musimy zrobić jakąś bo nam się dziecko garnie do dzieci bardzo :) A teraz spadam pod prysznic i spać, idę bo cholera wie co dziś w nocy mnie czeka więc wolę się wcześniej położyć :) Do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no to juz bierzcie sie za robienie siostrzyczki krzysiowi;) moj maly to malo nie oszaleje na punkcie dzieci, a szczegolnie takich starszych co kolo niego lataja, bo wlasnie zauwazylam, jak przychodzi do mnie kuzynka z 5miesiecy mlodsza dziewczynka, to maly sie nie w ogole nie interesuje:) za mala dla niego, nie gada nie biega i jakos tak nie chce na nia za bardzo zwracac uwagi a za to na milosza mojej siostry czy tego 2 letniego sasiada to normalnie rzuca sie na nich:D wiecie co mam ostatnio takie mysli ze chcialabym miec drugie dziecko, duzo o tym mysle, tym bardziej jak widze jak maly sie garnie do dzieci, nawet fajnie by bylo miec blizniaki hehe, ale ze wzgledu na moj mlody wiek to raczej wolalabym sie wstrzymac kilka dobrych lat, no i zostawic sobie ta przyjemnosc na pozniej... Ejmi mi tam sie wydaje ze krzys przytyl hehe nozki to ma galante:) gabi! spotkanie super! ja tam biore alex, jedziemy po ciebie i jedziemy dalej:D ja mam 7osobowe auto wiec troche osob moge zabrac:D juz sie nie moge doczekac, matko co to bedzie jak my sie wszystkie spotkamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Hihi, tradycyjnie znalazłam chwilę dla siebie dopiero teraz. Alexandruniu, gratuluję mądrej córeczki i tego sukcesu z załatwianiem się do nocniczka. Moja też nie wie co ze sobą robić gdy robi w pieluchę, może więc i jej takie dyskomfort ułatwi początki "nocnikowania"... Za jakiś czas spróbuję, jak się odpowiednio nastawię bo nie chce mi się obecnie brać za takie zadanie :D. I tak wciąż czuję się zmęczona. A swoją córe chwaliłam że taka słodka, miła, grzeczna... No to wczoraj pokazała co potrafi. Była śpiąca ale nie chciała zasnąć tylko się szamotać na czworakach, waląc głową po tapczanie i ścianach. Przytrzymałam więc ją siłą. Co się wtedy rozegrało! Wrzeszczała jak opętana z wściekłości. Gniotła mi ręce (taka "pokrzywkę" robiła) i wbijała paznokcie. Gdy ją puściłam, to wciąż miotała się po poduszkach i próbowała mnie bić. Po prostu byłam w szoku że tyle w niej złości i takie pomysły na szczypanie, drapanie i bicie. A dzisiaj byłyśmy na basenie. Niestety zatraciła naturalną umiejętność wstrzymywania powietrza gdy się ją zanurza i poruszania w wodzie. To już nie wiek na instynktowne pływanie. Szkoda. Ale bawiła się dobrze i chciała wyciągać się na całą długość w wodzie i podążać za piłką a to zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka z rana. Ja mam dziś wyprawę, bo mąż zabrał mi auto z tego powodu jestem wściekła, bo dość, że mieszkamy za miastem, muszę robić wszystko z małą to ten mi jeszcze auto zabrał, a ja muszę dziś jechać po ostatni wpis na uniwerek i zdać indeks - a ja bez auta to jak bez ręki :/ :( Może poproszę tatę to wezmę sobie jego autko na godzinkę... U nas noc jak ostatnie, czyli od przed 19-6 z 2 pobudkami. deseo ja mam zwykły najzwyklejszy nocniczek Disneya-różowy. Miał być zapachowy ale ja tam nic nie czuję, chyba, że Marci zrobi kupkę to wtedy czuć ale to na pewno nie jest zapach :))) Kurczę muszę uciekać, bo Marci stoi w łóżeczku i krzyczy na mnie "mam - mam" i piszczy :/ mały wymuszacz :) Odezwę się później :*** Miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry :) Chciałam się dziś pochwalić, że moje dziecko wczoraj dwa razy stanęło samo na nóżki :D Raz w łóżeczku, drugi raz przy wersalce. Niestety długo nie postała i nie zdążyłam cyknąć foty :( Ale spoko, nadrobimy to niedopatrzenie hihihi Cos czuję, ze teraz to już będzie pilnowanie Zuzaliny na całego. Wczoraj zrobiłam kilka fotek to może wyśle wieczorkiem. I drugi ząbek się pojawił :D Tak nam się pięknie układały plany wyjazdowe na koniec sierpnia, bo Piotrek planował wyjazd z bratem i jego przyszłą żonką, ale niestety panowie tak wszytsko ustalali a zapomnieli ustalić terminu urlopu :O Sieroty ;) No i się okazało, ze Krzysiek ma urlop tydzień po Piotrku ehhhh. Szkoda. Ale chyba i tak zostaniemy przy wybranym ośrodku. Będziemy się robijać po luksusach. Drogo ale myślę, że warto. Zwłaszcza w takim terminie, gdzie pogoda może być różna :O Dziś muszę napisać maila z zapytaniem, czy maja w ogóle w tym terminie wolne pokoje w tych pawilonach letnich. Wtedy wszytsko się wyjaśni, bo na droższe pokoje to już mi szkoda kasy hihihi Jakbyście chciały zobaczyć ten ośrodek to podaję link: http://www.sandra.ta.pl/ Alex, gratki dla Marcelinki! Zdolna dziewuszka :D My chyba zaczniemy próby z nocnikiem po wakacjach, jak już będziemy siedzieć w domu i nic nie będzie nam zaburzać rytmu. Ejmi, fajnie masz, że masz inne mamuśki kolo siebie. U mnie w blokach sąsiednich to niestety już dzieciaczki biegające i mamy z nimi na dworku nie siedzą :( tak wiec latamy same hihihi Ale Monika (opiekunka) mówi, ze jak tylko jej Oskar (8lat) się Zuzi na oczy pokaże to jest jedna wielka radocha. Tym bardziej, ze Oskar daje Zuzce wszytsko ze soba robić hihihi to jak ona ma się nie cieszyć ;) Agulinia, ale ten wasz tatuś rozrzutny :D teraz Karola będzie mogła butki wybierać zależnie od nastroju hihihi I Zuzi tez się butki najbardziej podobają, jak można je pogryźć :D W kwestii tamponów nie poradzę, bo nie stosuje i nie rodziłam naturalnie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to próba z większym rozmiarem... ;) Gawit, Kochana organizuj ten zlot czarownic :D Mi w zasadzie obojętne czy Łódź czy stolyca ;) Co prawda w Łodzi nie mam problemu z noclegiem i chłopem, ale jak by co to pójdzie ze mną na spotkanie ;) I mam nadzieję, że Martynka się troszkę uspokoi nie da mamie tak dziś popalić :) Deseo, Zuza też wczoraj była marudna i do tego nie chciała za bardzo spać :O Zatem marudzenie było jeszcze większe. A że się tłucze po całej podłodze to i czasem się gdzieś puknie i zaraz był lament. Za to o 19:30 już spała jak suseł ;) Co do pracy to ja jeszcze korzystam tej godzinnej ulgi dla matki karmiącej ;) chciałabym to pociągnąć do końca roku, ale zobaczymy jak to będzie. Jeśli będzie konieczność to mogę w każdej chwili zacząć pracować 8h. No i dojazd to u mnie 30 minut, ale jakby nie patrzeć to Puławy są maleńkie ;) Też takie myśli mi do głowy przychodziły, ale myślę że są błędne! Jednak mama to mama i nic tego nie zmieni :) Michaa no to faktycznie miło z tym sprzętem biurowym :O Ale przynajmniej mas okazję na wszytsko nowe ;) musisz w tym znaleźć jakieś pozytywne punkciki. Listek, zdrówka dla Emi! Natalie, oj ten Twój Patryczek to biedny jest :( jak nie ząbki to choróbsko jakieś. Wg mnie to już mu wystarczy tego wszystkiego. Zdrówka mu życzę i mam nadzieje, ze się obejdzie bez tego antybiotyku. Choć może lepiej dać i być pewniejszym, tym bardziej, że planujecie wyjazd... Sama nie wiem. Zdrówka! Oki, to idę smarować maila z zapytanie o pokój :) Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Siostry! :-) U nas niebo zachmurzone i cieszę się ogromnie, może z Maliną na fajny spacer pojdziemy, choc po wczorajszej akcji - rozdarciuchowej w parku, to ja już się boję z Nią gdzies dlaej wychodzić i na dłużej. Zazdroszczę ogromnie wszystkim mamom,którym dzieci pieknie siedzą i ogladają świat z wózka lub sobie tam spia. My w wózku troche pojeździmy, zeby nie było, a potem to tylko ręce. Albo Mała bedzie pokazywać mozliwości głosowe. Ola - no super, ze się odezwałaś. Masz Małą złośnicę, jednym słowem w domu - powiem Tobie w zaufaniu,że ja taką mam i silna jest skubana i ma moc, ale nie mów nikomu, moze jej kiedyś przejdzie. ;-) Basen, basen o tak! Ejmi - nie mam pojecia kiedy bedę w stolicy, siostra nie ponawia zaproszenia. Może sobie poradzą beze mnie. A chętnie bym takie spotkanko mamuśkowe odbyła. Zatem chyba przyjdzie mi poczekać na zlot! :-)Może wrzesień - końcówka była by ok? jeszcze ciepło jest i mozna by na spacer sobie iść, choć ja to raczej bez Maliny bym przyjechała, bo pociągiem z przesiadkami nie bedziemy się tłuc razem. Tatuś bedzie miał okazje się wykazac, bo ostatnio mi podpada, choć niby się stara. Ale ja to inaczej widze. A i w sobotę chce nas na paintball zabrać. Chętnie zobaczę jak stado samców się bawi w żołnierzy. Może kumpelą zabiorę,by się nie nudzić jak oni znikną na wojnie. Madzia - brawo! drugi ząbek! Zaraz się ładnie zrównają :-) u nas już cudnie dwa ząbki wygladają i kazdy je zauważa i się z nich smieje, nie wiem czemu. ;-) No i samodzielne stanie to już nastepny krok do wolnosci dziecka i utrapienia rodziców hihi I foteczki dawaj, dawaj! I dzieki, też o tym rozmiarze pomyslałam. A my z nocnikowaniem ruszamy w przyszłym roku, bo ok. 2 roku dzieci są wstanie sygnalizowac potrzeby i akurat na późną wiosnę zaczniemy to do lata powinnismy się pozbyc pampersów. Taki mam plan. :-) i w ciepłym bedzie łatwiej z gołą pupa biegać lub w samych majtkach. No i ośrodek hohoho, ceny też ho,ho,ho. I widze,ze w tym jest wyżywienie, zatem nie najgorzej.Ale atrakcji sporo i super okolica. A ja myslałam,ze Wyście wybrali tamten w zieleni z małym basen - taki agroturystyczny. Do Pogorzelicy do Spa zakładay pracy na weekendy jeżdża od nas - czyli z Piły. Nasz dyro też kiedyś proponował na Dzień Nauczyciela wyjazd tam, ale jak się kazało,ze trzeba bedzie troszkę więcej niż zwykle dopłacic, to już ludzie tak chętnie nie byli, ale to jakiś czas temu było, teraz już by pojechali hihi Mnie się widzi bardzo. :-) Taki raj mały i mają promocję na zabiegi dla osób 35+ heheh Alex - wierze,ze sobie jakoś poradzisz. Dobra, uciekam. Miłego dnia! :-) Malina od rana obgryza buta - różowy jej najbardziej do smaku przypadł. No i jak ostatnio ma w zwyczaju wstała 4.10 hihi. i teraz ja zdycham. dosłownie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo U nas parówka od rana :O chyba z Krzysiem wyjdziemy na spacer dopiero koło 18-stej, bo już przypieka zdrowo :O i do końca tygodnia znowu mają być upały straszne :O chyba musimy drugi wiatrak kupić. u nas nocka w sumie fajna bo tylko 2 razy wstawałam bo Krzyś coś przez sen jęknął, ale skubaniec tak wędruje po tył łóżeczku, że masakra, a to w poprzek a to śpi wygięty w paragraf a to nogi na miejscu głowy, a to nogi na szczebelkach, nie wiem jakim cudem on to robi przez sen :) Agulinia - nie no spotkanie bez Maliny? Przecież każda z nas musi zabrać ze sobą 2 ogony i dziecko i męża ;) weź nie pitol, że byś sama przyjechała. Mój Tomek mówi, że fajnie to spotkanie się zapowiada, bo my zostajemy z dziećmi a mężowie idą na piwo :D tak to sobie fajnie wymyślił heheh :) Nie no, ale na prawdę, jakbyśmy już się umawiały to myślę, że te co mają daleko to nie ma opcji, żeby same poprzyjeżdżały - trzeba tylko dobrze logistycznie wszystko zaplanować! i też myślę, żeby się spotkać jak już takich upałów nie będzie tylko przydałaby się jakaś taka neutralna pogoda, żeby podróż nie była upierdliwa. Jak masz siostrę w Warszawie to nie możesz jej się wprosić na jakiś czas? ;) Madzia - no to się panowie poumawiali na urlopowanie hihih :) ale wam wyjazd szykuje się fajny, ceny jeszcze na granicy akceptacji, ale lepiej zapłacić i być zadowolonym takie jest moje zdanie :) wakacje w końcu raz w roku :) Uciekam, dziś ostatni dzień Tomkowego urlopu i jeszcze chcę go wykorzystać w domu bo jest trochę rzeczy do zrobienia :) narka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś nocka całkiem niezła była, dwie standardowe pobudki, o 5 zaczęła śpiewać jak skowronek, ale o 6 po mleczku zasnęła i spała ku mojej uciesze do 7:40 szok ;) Pokłóciłam się wczoraj z moim...czasem ten chłop mnie doprowadza do szału, ciągle jakieś fochy strzela, wiecznie zmęczony i niewyspany...a to ja większość wstaję do małej...on wielce pracuje od 7 do 15 i musi godzinę dojeżdzać do pracy więc w domu tak około 17 jest, ale co z tego, ja teraz też pracuję a jak wracam do domu to ciągle robota, a to obiad każdy dzień, a to wiecznie pranie, sprzątanie, nie mówiąc o dziecku które potrzebuje uwagi, to ja ją karmię i sie nią zajmuje...ale co przecież tego nie widać...a on wieczorami przysypia na kanapie i ciągle jakieś wąty ma... Ejmi my też mieliśmy dwie pobudki dzisiaj i nawet ładnie spała, a po łóżeczku też wędruje i niewiem jak to robi ;) U nas też upał, biedne te dzieci takie spocone... Agulinia szkoda że w tym wózku tak Malina nie chce, u mnie to jak juz nic nie pomaga i w domu zmierzła to bach do wózka i jest spokój i spaceruję z nią, byle wózek jedzie to jest spokój, zaśnie w mig i śpi tak do 1h, a potem patrzy na wszystko wkoło. Moja dziś wstała o 5 ze śpiewem na ustach jak skowronek...naszczęście o 6 znów zasnęła i spała normalnie do 7:40 szok... Jak będę w domu to przepis Ci napiszę, bo akurat jestem w pracy i niemam przy sobie :) Bucików Emi ma pełno ale takich ozdobnych, muszę pomyśleć nad jakimiś co będzie mogła już w nich chodzić, bo ona za chwilę zacznie biegać madzialinska noo super :) to teraz sie zacznie mieć oczy dookoła głowy ;) Ośrodek super :) jak pogoda nie dopisze to przynajmniej będzie co robić super :) Alexandrunia wiem co to znaczy jak nie masz auta a potrzebujesz...jeszcze jak się jest samemu to luz, ale z dzieckiem to masakra bez auta szczególnie w takie upały OlaG moja też tak czasem robi, chce jej sie spać a na ślepo chodzi, głową wali w szczeble i kręci się dookoła... mili poczekaj za chwilę Nikoś zacznie też tak szybko biegać że nie dogonisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo mamuski my juz po wojazach, ale ja chce jeszcze raz jechac nad morze...! bylo cudnie, hotel superowy, pogoda extra, oderwalam sie od tego "Pieluchowa" chociaz troche:) Powiem wam ze moje dzecie zadziwilo, przez 7 dni nie plakala ani razu. Owszem marudzila w trakcie naszych posilków i chyba ze 2 razy musielismy jesc na zmiane, raz maz raz ja, ale tak ogolnie to Basia byla grzeczniutka. W hotelu poznała wszystkie dzieciaki. Nie obawiam sie juz jej puscic do zlobka bo ona po prostu kocha dzieci, uwielbia ogladac jak sie inne dzieciaki bawią, zaczepia je, pełza do nich i zabiera zabawki, nic a nic sie nie boi. Poza tym nauczyła sie podnosic dupke do góry i prostowac nózki, ale raczkowania z tego predko nie bedzie. Woli sie czołgac. No ale za to uwielbia stać. Jak jej oprę rączki o kanape to potrafi tak calkiem dlugo sama stac i ewidentnie woli to od siedzenia. Takze moge sie spodziewac ze z tego raczkowania nici i od razu przejdziemy do fazy wstawania. Co do posilkow to wyjazd sprawil ze Basia jadla wszystko: ziemniaki z sosem, gołąbki, zrazy, kurczaki, makaron, barszcz ukrainski, kalafiorową ( to byl hit, zjadla ok 250ml:) ), pomidorówe, ogórki swieże, serek naturalny.... i cala reszte. Oprocz tego zaliczyla ze 3 gofry:) hehe Stwierdzam ze na takich wyjazdach czlowiek jakos chetniej ekspeymentuje i dobrze, w domu bym sie nie odwazyla jej tyle rzeczy nowych dac a tu prosze,w ciagala wszystko i nie bylo zadnych sensacji. No i z nowosci... dzis jedziemy kupic piaskownice. Takiej frajdy z babrania sie w piachu sie nie spodziewalam. najpierw Basia skosztowała ze dwie garsci, ale pozniej juz sie tylko bawila pieknie:) Tak jak pisalam wczesniej mamy dolną jedyneczke, pieknie sie przebija. Goraczkowania przy tym nie mielismy ale jedziemy o 2tyg na zelu na ząbkowanie, bez niego ani rusz:) musze zmykac bo dzis jeżdze na pralce, lubie po wyjezdzie od razu wszystko poprac, poprasowac zeby miec swiety spokoj:) pozniej sie jeszcze odezwe i wysle wam fotki:) Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! To ja na spotkanie proponuje Warszawę i najlepiej gdzieś koniec sierpnia początek września! i nie ma opcji (Agulinia to do Ciebie), że bez dzieci! Tylko teraz właśnie trzeba by wszystko logistycznie zaplanować! spotkanie jedno czy dwu dniowe? jak dwu dniowe to trzeba by jakiś noclegów poszukać! A propnuję Warszawę dlatego, że moim zdaniem, w Łodzi mało atrakcji hi hi :D ale jak chcecie Łódź to proszę bardzo! spotkanie weekendowe! gdyby było jeszcze w sierpniu to rodziców wywalę na działkę i parę osób jestem w stanie przenocować u nich w mieszkaniu! są 3 pokoje duże, więc myślę, że miałabyśmy wesoło :D :D łóżka są 4! + podłogi hi hi! i to na serio nie problem! tylko musi być w miarę fajna pogoda, żeby rodzice na działkę jechać chcieli :D z atrakcji to cos tam się znajdzie! chociaż moim zdaniem nie ma za dużo ;) a ewentualne noclegi to można by popatrzeć w różnych ośrodkach pod Łodzią! bo myślę, że tam jednak będzie najtaniej! aczkolwiek osobiście jestem za zlotem czarownic w Warszawie ;) Trzeba sie jasno określić i będziemy kombinować co i jak!!!! Uciekam! do sklikania później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! mlodamamuska no to super ze wyjazd taki udany!! no i ladnie mala sobie pojadla hehe co do tego leku separacyjnego to tez slyszalam i przekonuje sie wlasnie na sobie, maly potrafi bawic sie ladnie sam jak jestem w pokoju z nim a jak tylko zejde z pola widzenia to tak sie pruje jakby ze skory obdzierali i to dopiero teraz tak jak juz starszy, mowie wam juz to sie staje takie meczace...dzisiaj zauwazylam ze ma siniaka na czole, musial sie niezle walnac a nawet nie zaplakal i nei wiem kiedy i jak to sie stalo a jak tylko mnie nie ma to taki krzyk... moje sloneczko ma juz mozna 8zebow! na gorze wyszly wszystkie na raz 4 a na dole jeszcze nie wyszly no ale juz widac dwujki.. aguliniu ale zescie butow malej nakupili hehe, no to ja teraz poprosze fotki:) wysrojonej w buciki wszystkie 3 pary po kolei:) a no i dziekuje ze mi sprawdzilas na ktorym cent.znajduje sie nikos:* teraz juz wiem... szkoda ze mala nie chce siedziec w wozku:( a jakbys jej nawrzucala jakis zabawek? moj maly siedzi ladnie, choc ostatnio tak mu sie spodobalo chodzenie ze czasem jak mi zacznie marudzic i sie wyginac to musze go wyjac dac mu troche pochodzic i zpotem juz siedzi spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziekuje za mile slowa dziewczyny. Kochane jestescie. Tak tylko pobieznie przelecialam co napisalyscie. Wczoraj byly tylko 2 kupki i nie typowo biegunkwe, dzis ani jednej, wiec mysle,ze niepotrzbnie mnie lekraka nastraszyla,ze to typowa biegunka. Po katarku juz tez ani sladu, kaszelek tylko w nocy,ale juz coraz mniejszy, wiec mysle,ze na prosta wychodzimy.Na 16 jade do lekarza zobaczymy czy bez antybiotyku sie obejdzie, bo jak z uszkiem to nie mam pojecia . Maly ani nie tarl,ani nawet nie dotykal,wiec u nas to bylo tylko przy poczatku choroby placz duzy, stan podgoraczkowy caly dzien i tyle. Jakies dziwne to moje dziecie, trzydniowke tez lekko przeszedl, najwyzsza temp mial 38,2.,a powinna byc wieksza. Widac,ze ladnie sobie radzi z infekcjami. A to,ze taki marudny to nie przez chorobe , bo on juz taki jest od dluzszego czasu. Na chwile mu znikne z pola widzenia i od razu grochy leca jak nie wiem. Chyba to ten lek separacyjny o ktorym piszecie . U nas teraz to jest mama najlpesza i koniec. ALe i tak ciesze sie,ze zachorowal teraz a nie na wakacjach, tyle dobrego w calej tej sytuacji. Odezwe sie wieczorkiem jak po lekarzu. Milego dnia. I ja bym sie z wami bardzo chetnie spotkala na zywo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - przepraszam po co Ci jakieś atrakcje w mieście? Przecież mamy się spotkać z dzieciakami i posiedzieć pogadać, a nie strzelać maratony po mieście i robić wycieczki krajoznawcze ;) poza tym myślę, że to byłoby niewykonalne, żeby dzieciaki to wytrzymały bo to trzeba dać jeść, spać położyć, tak więc tutaj się nie nastawiaj na jakieś bieganie po mieście kochana :) Ja myślę, że trzeba to tak zorganizować, żeby ludziki z daleka mieli jednak jakiś nocleg, a kto będzie dojezdny to sobie da radę. No i może być Warszawa, chociaż nie lubię tego miasta ale w tym momencie to ma drugorzędne znaczenie :) Młodamamuśka - super, że wywczas się Wam udał :) fotoski będą? :) Mili - no teraz guzy na głowie chyba będą wliczone w ten okres niestety :O Krzyś nieraz jak się przydzwoni zabawką albo łebkiem w łóżeczku to normalnie się dziwię, że nie wyje. Ale guzów nie ma tylko takie ślady czerwone. Jednak poszliśmy na spacerek w cieniu niej est tak źle. taka sąsiadka do nas się dosiadła na ławkę z 10-misięczną wnuczką którą wychowuje bo jej córka już drugim w ciąży i na dodatek w Londynie (to jest dopiero separacja) i opowiadała jak mała ząbkowała - biegunka, wymioty, gorączka i dzieciak jak flak - super nie? Normalnie mnie aż ściska w środku i czekam na Krzyśkowego zęba z duszą na ramieniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ze swojego pracowniczego biurka! :) Widze ze zlot wszystkim przypada do gustu. Mi jest bez roznicy gdzie - czy Warszawa czy Lodz. Jesli wybierzecie Warszawe to oczywiscie moge postarac sie cos zorganizowac tylko niestety musicie sie nastawic na warszawskie ceny. No i gdyby spotkanie bylo weekendowe to moge polozyc 2osoby u siebie na kanapie w pokoju. Ja mysle ze fajnie byloby gdyby nasze dzieci tez sie poznaly - mialyby kinderparty :) ale fajnie byloby tez spotkac sie bez dzieci i wykorzystac rozrywkowo ten czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie - mój Krzyś miał stan podgorączkowy podczas trzydniówki, tak więc nie wszystkie dzieci gorączkują, zależy jak sobie organizm radzi z chorobą. A z tym uszkiem to normalnie dziwne u Was, może wcale to nie ucho? jeśli już to łagodna infekcja bo uszy bolą jak diabli i dzieci strasznie płaczą. Jakoś mi nie pasuje ten kaszel u Was do tego ucha, no ale dzieci różnie reagują, słyszałam też, ze kaszel może być objawem pasożytów - jak to usłyszałam, to zdębiałam, ale dzieci maja to do siebie że każde potrafi zupełnie inaczej objawiać chorobę. Może jednak obędzie się bez antybiotyku? Daj znać po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili Niko ma 8 zębów wyrżniętych ??? czy są w drodze??? Co do spotkania to ja chętnie ale kurcze z Marci do Wawy :/ ja do Spały 15km nie mogę z nią dojechać a co do Wawy :( Marci od dziś buszuje na czworaka. Dziś poszła sama ładnie i teraz jaki spokój jest :) Mała buszuje sama w zabawkach na dywaniku :) U nas szybko wyszły dwa pierwsze zęby a reszta?! widać, że są w dziąsłach ale nic się nie przeżyna :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex 4 na gorze juz mu sie wyrznely, a dwa na dole dopiero widze ze beda szly a za ile to nie mam pojecia choc teraz to mu te zeby ida hurtowo i blyskawicznie... ja sie ciagle ganiam z moim malym a co najgorsze to mi ucieka na balkon, przechodzi sobie przez prog i biegem na balkon i patrzy czy bede krzyczec:D nie mozna normalnie nawet na chwile z oczu spuscic ale plusy sa takie, ze jak mu sie znudzi na balkonie to przychodzi sobie do domu:D alex od tego zapachowego nocnika to mi pachnialo dwa dni w aucie:) a sa podobno tez takie grajace, jak sie siusia to gra..czego teraz nie wymysla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili to jutro koniecznie muszę zobaczyć te zębolki :) Fajnie, że tak hurtowo - raz a porządnie. Co do nocniczka to mój też pachniał jak go kupiłam ale ja go już kupiłam jak byłam gdzieś w 4m-cu ciąży :) bo mi się podobał :)Co do raczkowania to od dziś jest sajgon :) Mała wręcz ucieka przede mną :) hehe Jak odchodzi ode mnie i ja ją wołam to ona się śmieje i przyśpiesza "chodzenie-uciekanie":) hehe Dziś widziałam się z koleżanką co ma 13m-czną córkę i wiecie ile ona waży?! 8600g !!! To ja mówię "Matko, to moja Marci ma 8m-cy i waży 9300g:)" A są na forum jeszcze mamy karmiące? Ja nie karmię już 3 m-cę, a nadal mi tego bardzo brakuje :( Jak oglądam zdjęcia gdzie karmiłam małą to łzy mi leca :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi chodziło mi właśnie o jakieś atrakcje dla dzieci , żeby one to wytrzymały i żebyśmy my mogli posiedzieć, pogadać! nic takiego mi do głowy nie przychodzi :o no bo nie wyobrażam sobie spotkania w manufakturze ;) dla mnie to powinno być jakieś spokojne miejsce! nie wiem, ale w tej chwili do głowy przychodzi mi tylko Arturówek Zerknijcie sobie tutaj http://www.mosir.lodz.pl/serwis/index.php?str=47&id=1&poz=21 albo Stawy Jana http://www.mosir.lodz.pl/serwis/index.php?str=47&id=1&poz=27 a może poszukać czegoś agroturystycznego w okolicach Łodzi? a może właśnie Spała? nie byłam, ale ponoć jest ładnie! albo Zalew Sulejowski? tu też jest sporo mijesc noclegowych 'http://www.nocowanie.pl/noclegi/lodzkie/ kurde no nie wiem! powiedzcie czego oczekujecie to będziemy szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - ja myślę, że samo spotkanie będzie już dla dzieci wielką atrakcją, a miejsce rzeczywiście powinno być spokojne, chyba centrum handlowe odpada :) ale dziś dzień trzasnął nie wiadomo kiedy. Wkurzyłam się tylko trochę, bo kupiliśmy pralkę i T zamówił fabrycznie pakowaną i mieli ją przywieźć dziś, T już wyniósł starą i łazienkę przyszykował, a dupa nie przywieźli :O a to był ostatni dzień urlopu i czas, żeby zainstalować na spokojnie....no wiec pewnie jutro będzie z tym motłoch ehh. Krzyś padł po kąpieli i ja czuje się wypompowana, strasznie duszno u nas :O lecę pod prysznic i za niedługo spać, jutro już z Krzysiem sami zostajemy :) aaale za to dziś dostaliśmy matę i jest super, jutro Krzyś będzie miał nowość do zabawy :) Agulinia - pisałaś że ta mata nie jest gruba, my chyba trochę inną kupiliśmy (chociaż z Twojego polecenia) i powiem Ci że ta mata jest grubsza od tej co mamy i wcale nie muszę jej na dywanie kłaść bo nawet na panelach zdaje egzamin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrys wreszcie usnal. Jego pora na spanie dawno minela, a ten zamiast spac to chichral sie ze wszystkiego. Ostatnio ulubione zajecie to ciagniecie mamy za wlosy i szczypanie,a ile przy tym smiechu, tylko mi juz mniej do smiechu, bo maly ma sile jak nie wiem. Po wizycie u lekarza ok. Gardelko juz tylko leciutko zaczerwienione, uszko tez. ewidentnie wszystko samo sie leczy, bo lekarka powiedziala,ze po 2 dniach zmiana na plus bardzo widoczna,wiec antybiotyku nie bedziemy malemu dawac. Biore tam go ze soba na wszelki wypadek, ale mam nadzieje,ze nie bedzie potrzebny. Tak ladnie moje dziecko sobie poradzilo z choroba. Kaszelek co prawda jesczcze w nocy go troszke meczy,ale oskrzela i plucka czyste,wiec to najwazniejesze. I katar na szczescie przeszedl,wiec mysle ,ze w samoocie bedzie ok. Przepraszam,ze ja ostatnio tylko tak o sobie,ale nie mam kiedy czytac co u was,a pisze,zebysicie o mnie nie zapomnialy. Teraz znow mnie 2 tygodnie nie bedzie,ale mam nadzieje,ze agulinia czasem napisze smska co sie dzieje na forum. I patrysiowi dzis udalo sie troszke przejsc raczkujac, ja sobie prasowalam,a on nagle chcial mi za kabel z zelazkka pociagnac i z rozpedu udalo mu sie poraczkowac:) Oczywiscie mamusia byla szybsza i kabel zabrala. A co do spotkania to ja sie postaram dostosowac, tylko troche mnie przeraza ta podroz z moim malym, niby teraz juz lepiej mu sie jezdzi jak wszystko widzi,ale nie widze cos dalszej drogi. Co do miejsca spotkania tez mi obojetne,zreszta mnie teraz nie bedzie,wiec pewnie cos tu ustalicie pod moja nieobecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja życzę dobrej nocy i karaluchów. :-) I uciekam do łózka, bo zmęczona jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka z samego rana. Nocka średnia, bo musiałam średnio co 1-1,5 wstawać do małej, bo tak się kręci przez sen, że jakby spała na podłodze to pewnie wirowałaby po nim całym :) My mamy dziś spotkanie z mili - nareszcie nasze maluchy się poznają :) hehe Po za tym pogoda znów mnie drażni, bo jest 6.30 rano, a już jest tak gorącą, że nic nie czuć jak okna są otwarte :( Marci wczoraj miała dzień nowości :) Zaczęła na dobre raczkować, a nawet biegać na tych swoich mini kolankach :) do tego zaczęła "przesyłać buziaczka" :) ale jak to śmiesznie robi.... Miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do Was pytanie jak to u Was wygląda z przykrywaniem dzieci na noc ? Bo moja ewidentnie tego nie lubi...wyobraźcie sobie że sobie zaśnie a ja ja przykrywam, a ona zaraz się budzi...bo jest przykryta...czasem odczekuje troszkę aż snem twardym zaśnie, ale ona i tak za chwilkę jest odkryta...czasem już jej nie przykrywam jak nawet ma bodziaka bo ma ciepłe nóżki i rączki, więc skoro jest ciepła to chyba jej zimno nie jest ? w zimie to spała w pajacu i też jej nie przykrywałam, czy to źle ? czy muszę ją zmuszać do przykrycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry :) No i za namowami Waszymi i koleżanek z pracy jedziemy na wczasy do Sandry :D Normalnie burżujstwo hihihihihi Ale jak to koleżanki z pracy powiedziały „Jedź i korzystaj, bo nie wiadomo co będzie za rok po tej cholernej prywatyzacji azotów :O No i stwierdziłam, ze raz się zyje :) Dzięki Dziewuszki za pochwały Zuzaliny :) Mała dokazuje na całego, ale w sumie tak być powinno! Dziś ja wybierałam sukienkę do pracy, a ona wszystkie po kolei ściągała z łóżka i oglądała ;) Dobrze, że nie smakowała hihihi bo chyba nie miałabym co założyć w końcu. Nocka u nas spokojna, Mała padła o 20:30 i obudziła się o 5:00 zatem standard. Listek, nie wiem czy powinnaś ja zmuszać do przykrywania. Teraz jest ciepło w nocy i raczej nie zmarznie :) Zuza, tez się odkrywa, chociaż akurat ona musi mieć swój kocyk do uśnięcia, chociażby leżał kolo niej. Na noc ja trosze przykrywam. Ale jeśli się tym stresujesz to może spróbuj ja ubrać w śpiworkiem... Alex u mnie tez jest skwar nieziemski w pracy :O już czuję, ze mi się wszytsko przykleja do placów :( Gratulacje dla kolejnego raczkującego bąbelka! No i udanego spotkania!! Natalie, cieszę się że Patryczkowi choróbsko mija szybciutko :) i niedobra mamusia zabiera zabawki, zanim zdążył dosięgnąć. I udanego wczasowania!! Ejmi, no nieładnie Was załatwili z ta pralką :( Ale tak to niestety z tymi firmami bywa... Gawit, ja tam nie wiem, czy naszym dzieciom to akurat atrakcje są potrzebne ;) Jak ich będą miały z Adygo to na pewno nie posiedzimy i nie pogadamy, bo każda będzie latała za swoim szkrabem hihihihi Wydaje mi się, że samo spotkanie będzie dla nich sporą atrakcją ;) Co do terminu, to ja bym była za wrześniem, bo dwa ostanie weekendy sierpnia mi wypadają wczasy :) Kurka Mili a ja się cieszę, ze Zuzi wychodzi druga dolna jedynka hihihi Ten twój Nikos to jest szybki we wszystkim :) A siniaki i guzy będą teraz na porządku dziennym, tak więc musimy do tego przywyknąć. Zuzia ostatnio miała guza na czole i tez nie wiem skąd. Może w łóżeczku przyłożyła o ściankę ;) Mlodamamuska, gratulacje dla Basi małego pożeracza wszystkiego hihihih Zuza też wszystko podjada ;) A na wakacjach jest tym łatwiej się do tego przemóc, bo przecież ciągle gdzieś się jest i nia ma za bardzo czasu na myślenie „o godzina obiadku, trzeba słoiczek podgrzać :) I bardzo dobrze, w końcu te nasze dzieciaczki, musze jeść tez inne rzeczy. I Super, ze wyjazd taki udany! Agulinia, a co to z pomysły, że Ty na zlot czarownic sama przybędziesz?? A co to 3 osobowych mioteł nie produkują?? A na poważnie to daj spokój, chłopa bierz i przyjeżdżajcie wszyscy :) ja wiem, ze to koszty i nie wygoda, ale takie spotkanie to raz (no może więcej, ale to się zobaczy z czasem ;) ) A nocnik kupimy, ale czy będziemy ja sadzać... ;) Oki, zmykam do roboty :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alem się napisała - byłam na zakończeniu posta i przy ogladaniu linków od Gawit wyłączyłam przegladarkę hihi. A raczej chlip, chlip. No nic. Miłego dnia Wam życzę. Może potem wpadne. Teraz idę popłakac. Lisku, jak Emilka nie lubi , nie przykrywaj, nie ma sensu, jak się troszkę ochłodziło to ja Karolci półspiocha na noc dodatkowo załozyłam i nie przykrywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×