Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

ok:) Będę Ci przypominać. Ja myślę, że można. W sumie chodzi o podanie żółtka i myślę ,że w formie jajko ana miękko- czemu nie? . Można tez ponoć zrobić taką jajeczniczkę na parze bez tłuszczu. Tak słyszałam bo ja osobiście nie robiłam. Może ja tez spróbuję z jajkiem na miękko, bo jak pokruszyłam jej do zupki takie ugotowane na twardo to chyba miało zbyt mączastą konsystencje i nie chciała jeść. Zmiksowałam na papkę to już zjadła z większym entuzjazmem. Wrócił T. z pracy więc zmykam już teraz ostatecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej! A ja zapomniałam.. że dziś tyle świętujacych jest! Możecie mi wlać. Serio! Zatem ...uwaga: Iwi - 9 miesięcy! Małgosia, Michaś i Wikciu! - 8miesięcy -kończą! Normalnie ta data chyba jakas szczególna,ze tyle mam zechciało rodzić hihi Najlepszego maluszkom! I zdrówka! A jutro Emilka kończy 8 miesięcy :-) , rano nie wpadnę, bo ten urząd cholernik mnie wzywa,zatem już dziś najlepszego! Toszi - ale Olga duzo potrafi. Karolcia tylko piszczeć hehehe i nic więcej. O żółtku zupełnie zapomniałam. Wydawało mi się,ze dostała po nim uczulenia i potem dałam jeszcze raz tylko i raz w jakims słoiczku było i koniec. A wit D nie daję od czerwca juz. Niestety nie konsultowałam tego z pediatrą, sama sobie odstawiłam. Wyczytałam,ze dziecku w słoneczne dni 20min na dworze wystarczy by "otrzymało" odpowiednią ilość wit D na 5-7dni. Wróce koło wrzesnia, pażdziernika do podawania. Powiem,ze chciałabym zobaczyc tego zzjajanego psiaka w wykonaniu Olgi hehehe\\ i dziękuję! 🌼 Mili - noś TY chyba oszalała, tak się dawać wykorzystywać - powinnaś powiedziec, w tym tygodniu lub przez 2 najbliższe dni mam sporo spraw i nie moge zrobic tego,tego i tamtego i dzieci nie dam rady popilnowac. I juz. Wiesz, nie ukrywam,ze gdybym miała taką fajną mamuskę w bloku, która zawsze chętnie by zostawała z moim dzieckiem i jeszcze była zadowolona z tego, to ja bym korzystała i sobie leciała na zakupy, obiad zrobiła, polezała na kanapie w ciszy, zatem nie wolno się tak dać wykorzystywać. Umówcie się może na jakieś dyżury, dziś TY ,jutro inna mama. A swoją droga szepnij mamie że może by CI z czymś pomogła? Meza dopadnij przy kolacji i powiedz co na sercu lezy! Ejmi - ja dziś szkoliłam Karolcie w kwestii rzucania piłek i ani me,ani be. Nic, łapie piłkę i ją zjada lub nią potrząsa i tyle a jak mówię hop piłeczka to się cieszy. Ja Ci mówię,ze to kilkulatek takie rzeczy potrafi,a Krzyś przeskoczył rocznikiem hihihi No jak z klęku nie da rady to nie męcz, kilka dni i czuje,ze samo wyjdzie z tą nóżka. I ja się nie dziwię,ześ TY taka padnięta, ja tyle co Ty dzisiaj z wieczora zrobiłaś, to przez tydzien nie dam rady hihi. A nalesniczki prośze zostawić - wpadnę na obiadek. I z wojskiem to już chyba tak jak z policją, kasy na nic nie ma i rozliczają z wszystkiego, nie daj boże auto za duzo spali to już trzeba płacić z własnej kasy z benzyne. Thekasia - disco - ja już nawet nie pamiętam co to jest! Chlip, chlip. Gawitku - dobrej nocy! I wszystkim mamuskom i dzieciaczkom - słodkich snów! Sprawdzę sobie jeszcze autobusy, bo po to własciwie tu wpadłam i do łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzucilam wam fotki korzystajac z wolnej chwili w aucie w drodze jutro sie odezwe jak sie ogfarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tymczasem ja jeszcze o tych jajach na miękko poczytałam i mam wątpliwości czy mój pomysł jest dobry. Tyle że znalazłam tylko opinie na forach... w jednej było że podobno do szóstego roku życia lepiej nie podawać dzieciom jajek na miękko bo takie gotowanie nie zwalczy wielu bakterii. Bo ja wiem? Dziewczyny, dobranoc! Zebrałam siły na umycie się i nakarmienie małej ostatni raz (czyli siebie bo od kilku dni ona odmawia ostatniego posiłku i ja wypijam jej mleko ;P). Potem padnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia bardzo dziękujemy z Emilką za pamięć :D Dziś miałam troszkę gorszą nockę, więcej pobudek i do tego o 4 Emi się obudziła i jakoś nie umiała zasnąć szybko jak wkońcu zasnęła to do 6 się wierciła i kręciła, dobrze że wczoraj o 21 poszłam spać to nawet się wyspałam... Ja też zapominam o tym jajku...raz jej zrobiłam zupkę z żółtkiem ugotowanym na twardo i mimo że smiksowałam to i tak wydawoło mi się że Emi przyduszało, może też spróbuję tak jak mówicie ugotować na miekko i z bułeczką dać, pomyślę. A wit D teraz nie daje, lekarka mi powiedziała, żeby od wrzesnia zaś zacząć...choć ja i tak skleroze mam do tego... mili nie mozesz się tak dać, wyłacz telefon tak jak radzą dziewczyny, albo powiedz że nie możesz teraz gdzies jechać czy coś bo Twój syn Cię potrzebuje, a z mężem trzeba porozmawiać, wiem to z własnego doświadczenia, bo chłopy to nic nie widzą i nie rozumieją trzeba im to prostu z mostu wyłumaczyć Mam do was pytanko dziewczyny co dajecie swoim maluszkom na noc ? ja dawałam jakieś 3 miesiące temu mleczko z kaszką, ale mała zamiast dłużej spać to spała gorzej bo wydaje mi się że za ciężkie to było, owszem nie piła w nocy, ale tak czy siak kilka razy sie wybudzała, teraz dostaje na noc samo mleko i w nocy budzi się na karmienie, ale zauważam że coraz szybciej i częściej chce jeść nocną porą, coś mi się wydaje że samo mleko nie wystarcza i teraz niewiem co zrobić...może kleikiem zagęścić mleczko ? choć pamietam że tak robiłam a i tak piła w nocy mleko i podobno kleik nie zasyca...ehh sama niewiem, poradzcie coś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas nocka super, bez pobudek małego, ale za to ja już sama się budzę i wstaję patrzę czy on nie rozkopany jest ;) Ale dziś spał jak suseł, smoka się nie domagał :) Toszi - ja przyznaję się bez bicia, że nie chce mi się gotować tego jaja do każdej zupki :O dałam kila razy żółtko i na tym się skończyło. Teraz daję częściej mięso - ale też nie codziennie i myślę, że od czasu do czasu to żółtko dam. Z witaminą D to mamy tak, że jak spacerujemy i jest słoneczna pogoda to nie daję, daje w takie dni jak dziś, jak jest pochmurno. Myślę, że to wystarczy. Na jesieni pewnie znowu trzeba będzie regularnie podawać. Robocop hehe :) może i tak, ale w ciągu dnia nie ma szans, żeby coś porządnie zrobić wiec zostaje tylko wieczór :) Agulinia - no to wpadaj na te naleśniki bo zrobiłam różniste i z serem i z powidłami i konfiturą i dżemem do wyboru do koloru, Tomek zabrał ze sobą cały pojemnik :) A w wojsku to 20 lat temu było dobrze, teraz wszystko pozabierali i poucinali i tak sobie myślę, że musi T do polityki wepchać się bo tam nic nie robią a mają kasę, a ten tu się uczył tyle, zapitala a na koncie debet na koniec miesiąca :O Rzucanie piłeczki u nas przyszło w momencie kiedy opanował do perfekcji rzucanie zabawkami, a piłka spodobała mu się najbardziej ;) Listku - ja zawsze na noc dawałam kleik kukurydziany z mlekiem, ale ostatnio daje mleko bo nam się smok od kleiku już popsuł i nie ma kiedy kupić nowego i nie ma różnicy w spaniu - w sikaniu za to jest, po kleiku na noc pampers nie był tak zmoczony jak po mleku :) A mnie czekają 2 dni bez męża :O Dziś służba i 24 h go nie będzie a jutro zaraz jak przyjdzie ze służby jedzie do moich rodziców bo im siadła drukarka i nie ma kto jej zrobić, a jest potrzebna od zaraz :O Gdyby to nie było 200 km to byśmy wszyscy pojechali, ale nie będę dziecka mordować i w jeden dzień 400 km robić. Też nie wiem czy to dobrze, że T pojedzie bo po służbie zmęczony, nie śpi całą noc potem droga, potem powrót..no będę się martwić :( Gdyby miał mi kto z Krzysiem zostać to bym go za kierownicą zmieniła, zawsze to bezpieczniej, albo gdyby mógł sobie wziąć czwartek wolny to byśmy pojechali wszyscy a tak to lipa. Wiele Tomkowego urlopu z tego roku niestety straciliśmy na te szpitale w marcu i teraz z każdym dniem wolnym trzeba się szczypać bo do końca roku jeszcze 5 miesięcy... No ale trudno, drukarkę zrobić trzeba, szkoda tylko że informatyk musi jechać tyle km, żeby to zrobić :O ehhh Młody śpi, zje obiadek i jedziemy do rossmana po pieluchy, na oknem leje, ale co tam, damy radę jakoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko - heh Szymcio kombinator i akrobata się robi :) pozycja na ostatniej fotce to u nas jest bardzo znana :) ale nie ma jeszcze wspinania po szczebalkach w łóżeczku, :) a poza na żółwika boska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. My dziś pospałyśmy, bo aż do 6.45 :) Mała ostatnio zasypia już na noc przed 19 ale od 3-4 dni jak zaśnie to śpi bez ruchu tak 20-30 min. potem zaczyna się wiercić, kręcić, przekręcać o 360st., robić mostki, klękać, raczkować i to wszystko w pół śnie...jak ją kładę na boczku (bo tak zawsze lubi spać) to zaczyna awanturę :( któregoś razu zostawiłam ją i nic nie robiłam to po chwili wstała na nogi i się na mnie patrzyła jak j położyłam to od razu usnęła :( a może to jakies lunatykowanie??? deseo gratuluję udanej transakcji :) A ta Wasza niania to strzał i 10 :) super kobitka. Agulinia dziś jak dałam jej sok o 23.50 to obudziła się o 4 :) więc nie ma dla niej różnicy czy sok czy mleko :) mili widzę Cię u mnie i to jak najszybciej!!!! Nie zostawię Cię w takim stanie! albo ja wpadam do Ciebie - napisz eska!!! thekasia ile ja bym dała aby iść się wyszaleć :( listek ja przed spaniem daję małej 210ml mleka z kaszką - spi mi od 19 do 23-24 potem sok i śpi do 3-4 potem mleko i śpi do ok.6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie ponuro :/ nie nadrobie was ale tylko napisze to co pamietam pisalyscie jak ubieracie maluchy na noc w te upaly moja spala tylko w body odkryta i to przy otwartym oknie a juzeczko miala pod nim co do mezów to mi gawit wyjmuje slowa z ust :) Agulinko fotki z Egiptu sliczne ale mi one bardziej przypominaly moj pobyt w grecji niz w Egipcie tzn to otoczenie sama chetnie bym sie wybrala ale moge tylko pomazyc ... moje dziecie jada teraz tylko buleczke z kawiorem jajecznice i mleko ale do kazdego sypie kaszki kupilam tez kaszke na noc ale prawie nie rozni sie skladem tzn wartoscia odzywcza moja mycha nadal nie chce raczkowac ani lezec na brzuszku ale za to chodzi za raczki bomba niedlugo przesle wam foty z sypialni i łazienki mialam jeszcze cos pisac i mi sie zapomnialo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! U nas nocka dzisiaj gorsza, kręcenie, wiercenie, popłakiwanie a od 2 do 4 Szymciowi sie na aktywnosc zebrało i prawie 2 godziny nie spał wcale ale powiem Wam ze po tym tygodniowych odpoczynku mam zdecydowanie więcej siły i cierpliwości, bo normalnie byłabym wściekła a ja go wziełam do nas do lóżka i sie z nim bawiłam, przytulałam, całowałam, śpiewalam piosenki a ja go pytałam dlaczego ty mały nocny buszowniczku nie śpisz to on sie chichrał, aż tatuś nam sie z lóżka wyniósł po 3 bo dzisiaj cięzki dzień przed nim a tu synuś spać nie dał... Chłopy... Dziewczyn co do tych nocników to widzę, ze dużo z Was już posiada ale ja osobiście się nie zgadza z tym że taki grający to się nie sprawdza bo u większości moich koleżanek mających dzieci takie 1,5-2 letnie właśnie przez te grające się dzieci ładnie i szybko załatwiać nauczyły. Mnie kumpele namawiały żeby właśnie w taki zainwestować i wczoraj zamówilam ten FISHER PRICE. Wg mnie dziecko właśnie poprzez zabawę się uczy. Szczeniaczka-uczniaczka też Szymciowi zamówiłam wiec dam Wam znać jak sie sprawdza :) . Dziewczyny a napiszcie mi proszę ile razy Wasze dzieci jedzą teraz w ciągu dnia mleko bo u nas ostatnio to są tylko 2butelki po 150ml, rano i wieczorem. Czasem 3 ale rzadko. W ciągu dnia Szymcio nie chce pic mleka za to zjada zupkę, owoce z kleikiem, biszkopty, chrupki, skórki z chleba, coś z naszego obiadu zawsze dostanie (bo sie domaga - yyyyy jest no-stop jak my jemy ;) ) i dużo pije bo i soczki i herbatki ale mleka nie chce. Moje dziecko chyba się już przestawia na normalne jedzenie bo zupki takie z kawałkami czegoś tez bardziej mu smakują niż mixy. Co do żółtka to ja dałam kilka razy a teraz już nie daje bo Szymcio je normalne biszkopty, kilka razy jadł już rosołek na gołąbku z makaronem, mięsko prawie codziennie wiec już żółtka mu nie daje. Czasem przy okazji jak gotuję jaja dla nas to mu dam troszkę ale niema w tym systematycznosci żadnej, a w dni takie jak teraz nam pediatra kazała witamine D zawać co drugi dzień jedną kropelkę. Jak jest słonecznie nie dajemy. Listek Szymus na noc dostaje kaszkę, po mleku nawet z kleikiem był w nocy głodny a kaszka do rana go trzyma. Ja mleko z kleikiem daje mu rano. A Emi jak zwykle urocza i zainteresowana wszystkim, i opisy do zdjeć fajne :) . Deseo gratulacje... I zakupu działeczki i takiej super niani. U nas kosi-kisi póki co jakoś wychodzi, ale papa nie bardzo.... I podpisuję się pod tym , co Toszi napisała, ze cieszy bardzo jak te nasze jeszcze niedawno noworodki robią się już takie z dnia na dzień coraz bardziej rozumne :) . I Aga ja też chcę wiedzieć jak te 6kg zrzucić??? Mili ja schudłam, dobre. Ciekawe gdzie i kiedy... hihi, a opalenizny nie oddam... ;) I nie daj się. Podpisuje się pod tym co dziewczyny naskrobały. I dzwoń do Alex i się spotkajcie i pogadajcie. A ja dzisiaj juz dwa prania zrobiłam, powiesiłam, posprzątałam domek, usmażyłam kotlety i wstawiłam zupkę z mlodej fasolki. Mniam ale mam na nią ochotę.... Ale serio, serio człowiek trochę odpocznie i normalnie energia go rozpiera :) . Miłego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My już po wizycie w UP, łacznie zajęło to nam 2 minuty. Ale z całą podróżą 1,5godz. Pani oczywiscie nic dla mnie nie miała i kazała za 2 miesiące przyjśc. Uroczo! I pocieszająco :-( Mam dla Was wieści od Natalie wczasujacej się. Wszystko u nich super, Patryś zachwycony morzem, piaskiem, basenami. Grzeczny, zasypia ładnie, w nocy śpi ładnie, dzieki temu wszyscy mają super wypoczynek. Jedynie w samolocie troszkę się nudził i trzeba go było zabawiac. Bardzo Was kazała pozdrowić i prosiła cichutko,by nie szalec z wpisami,bo nigdy nie nadrobi hihi.. Ale powiem Wam jak ja się czułam, rano, biegam w amoku, by z mała na busa wyrobić, mycoe, ubieranie, butla, zabawki, picie,a tu taki sms z innego swiata.. aż czułam zapach morza. Normalnie inna rzeczywistość hihi Listku my dajemy od dawna na noc mleko z kleikiem kukurydza lub ryż. Kaszki na śniadanie malina lub jabłko i potem jeszcze manna lub owsianka, by gluten zaliczyc hihi I Mała przesypia na kleiku róznie, albo cała noc, albo czasem musze o 2 lub 4 lub 6 jej zrobić butle. No i nie napisze bo Mała chwilę pospała i tyle.. a w międzyczasie kumpela zadzwoniła i sobie za wszystkie czasy pogadałyśmy i czas zleciał. Ale życze miłego dnia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki! Mózg mi się już dziś zlasował totalnie. Od rana siedziałyśmy z dziewczynami i wypełniałyśmy jakąś durna tabelę. Na szczęście już poszła do szefowej i teraz czekamy na opinię. Ale wyszło, że pracujemy za wielu hihihihi A nocka u nas dziś spokojna, Zuza jak padła o 20 tak spała grzecznie do 5:30 ;) Ale ogólnie to jest troszkę marudka przez zęby. Przeżyjemy jednak ;) Pogoda do pipla, chłodno, wilgotno, co troche jakiś deszczyk pokapuje Już by mogło wyjść słonko hihihihi Witaminy D teraz nie podaję, ze względu na słonko i moja sklerozę ;) A żółtko staram się podawać do 2 3 dni. Największym hitem jest wymieszane ze słoiczkowym szpinakiem. Zuza je uwielbia i z reguły jak się skończy porcja to jest awantura i czymś trzeba ja dopychać hihihi. Co do żółtka na miękko to nie jestem jakoś przekonana... nie wiem czy to najlepszy pomysł Dziewczyny :O Ale wszytsko według własnego uznania :) Agulinka, faktycznie Szymuś ruchowo rozwinął się rewelacyjnie! Brawo dla niego. Teraz tylko patrzeć jak zacznie wstawać i dopiero będziesz go ganiać hihihih. Co do mleka to Zuza zjada 3 razy dziennie średnio po 120 150ml; oczywiście raz zje, raz nie zje. Alex, nie zazdroszczę tych nocek. Zuza tez się wierci i znajdują ja w przeróżnych pozach, ale nie budzi się tak często. Ejmi, my tez za każdym razem jak się w nocy budzimy to idziemy Zuze kontrolować ;) No a za te naleśniki to podziwiam! Narobiłaś mi ochoty, sama musze sobie usmażyć, bo mój chłop to nie przepada. No chyba, ze z pieczarkami ;) I nie fajnie z tym wyjazdem Tomka do rodziców. Nie masz tam nikogo znajomego, kto mógłby im pomóc? Tez bym siedziała jak na szpilkach jakby mój miał jechać do Łodzi i zaraz wracać... Listek, zdjęcia super! A ten mateusz to starszy od Emilki? Bo taki duuuuży przy niej :D A co do jedzonka, to Zuza je na noc kaszkę (150 180 ml) i na jedzonko w nocy się nie budzi. Ale ona już od dawna nie je w nocy. Kasia Tomek jest śliczny chłopczyk! Zdjęcia super, zazdroszczę pogody na plaży. Widać, że uśmiechnięci, zadowoleni i właśnie o to chodzi na urlopie :) I proszę nie marudzić tylko się cieszyć, że Tomaszek chce wstawać :D Toszi, no proszę jak Olga zdolniacha. Zuzi tez teraz bardzo się podoba zabawa w chowanego, zwłaszcza z moją szyfonową kolorową apaszką ;) bo nawet jak główkę schowa, to i tak widzi wszytsko dookoła ;) No i samoloty też są bardzo fajna zabawą hihihih Ola, a ty to już nie masz co robić, tylko sobie problemy wymyślać? Lekarz mówi, że z Iwka wszytsko Ok., rehabilitacja nie potrzeba a Ty jesteś zawiedziona. No niemożliwa jesteś ;) My tez niedługo musimy iśc do ortopedy na kontrolę bioderek i stopek. Ciekawe co nam wymyśli? Czy też powie, żeby butki zakładać? Mili, kochana, nie daj się tak wykorzystywać. Niestety ludziska się do dobrego szybko przyzwyczajają i myślą, że jak już raz komuś pomogłaś to będziesz to robić zawsze. Musisz się troszkę postawić!! Buziaki! Zuza tez próbuje wymuszać na łzy i krzyk, ale staram się nie ustępować. Największa awantura jest przy ubieraniu i zmianie pampersa. Deseo, gratki podpisania umowy! I fajnie, że masz taki dobry nastrój w pracy. U mnie obie są straszne indywidualistki i te spięcia z tego właśnie wynikają. Ale radze sobie :) No i proszę jak pani Ela sprawnie działa z nocniczkiem. Chyba będę musiała Zuzi zakupić ten sprzęt, bo jeszcze nie posiadamy hihihi Ojjjj jakieś poprawki w tabeli, znikam! Miłego dzionka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej u nas jednak katarzysko rozpanoszylo sie na dobre, ani ja ani Basia sie nie wybronilysmy. Bylysmy dzis juz nawet u lekarza, dostalysmy krople, inhalacje i dzialamy. W nocy znow byla temp 38,8:( kurcze tak sie rozszalałyscie z tymi nocnikami ze i ja juz sie zastanawiam czy nie kupic, w koncu jak nie teraz to i tak sie lada moment przyda hehe Agulinka - ja sie tez wlasnie od kilku dni zastanawiam czy moja za malo tego mleka nie pije, bo u nas jadlospis wyglada tak: 08:00 180-210ml mleka 11:00 obiadek 190 ml + picie ok 50-60 ml 14:00 owocki 190 ml + picie 50-60 ml 17:00 kaszka ryzowa /kukurydziana180 ml 20:0 mleko 180ml + 3 lyzki kaszki kukurydzianej + czasem w miedzyczasie to co ja jem ale po troszeczku np. bułeczka, kawałek mieska, jakis owoc itp. ja zóltka ta samego nigdy nie dawałam, raz dałam gotową zupke z zóltkiem, moja je duzo miesa wiec chyba nie ma potrzeby. Je tez biszkopty, ciastka, pieczywo, makarony i mieso, nigdy nie bylo zadnych sensacji po takim jedzeniu. Deseo - gratuluje zakupu dzialki, napisz koniecznie gdzie ta działka:) jak nie tu to na maila:) no i czekamy na zdjecia :D no i mysl nad projeltem domku. My wybralismy projekt Dom w kalateach II z Archonu, ale i tak musimy go przerobic wewnątrz. Agulinia - ze tez tego nie mozna bylo zalatwic jakos telefonicznie lub mailowo tylko ciągną matke z malym dzieckiem po urzedach bez sensu. No i juz widze jak fajnie ma Natalie z Patrysiem. Na pewno tam sie wygrzewają na sloneczku hehe Nadia - buleczki z kawiorem, mmm no no no wyrabiają sie te nasze maluchy nie powiem.:) Ejmi - ty to jestes naprawde robocop... tyle rzeczy zrobic.... i jeszcze narzeka hehehe, musisz byc naprawde dobrze zorganizowana:) No i juz musze zmykac bo nos zatkany i koniec drzemki.. ehh powtarzam sobie ze ten katar to 7 dni i musze zacisnąc zeby i wytrzymac Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej nam się udał wypad do rossmana Krzyś jak zwykle w sklepie prawie nieobecny, rozglądał się tylko z zaciekawieniem :) Tylko szlak mnie trafił bo nie mogłam potem złożyć spacerówki, tak się z nią szarpałam na parkingu, że jakiś facet aż podszedł i mi chciał pomóc, ale też nie poszło, udało mi się jedynie ją w całości zapakować do bagażnika i wściekła przyjechałam do domu :O Pod garażem jeszcze raz stoczyłam z nią wojnę i wygrałam ( a już przeklęłam to coneco), po prostu jedna rzecz się zablokowała, ale kurde 3 paznokcie przez to połamałam i spociłam się jak mysz zanim doszłam o co w tym chodzi :( Dziewczyny polecam Wam zakupy w internetowym sklepie 5 10 15, zobaczcie sobie jakie są fajne przeceny, ja dziś kupiłam Krzysiowi 3 pary spodni i 2 koszule, zapłaciłam z przesyłką 70-parę złotych. http://www.51015kids.eu/pl/ Agulinka - jak Ci napiszę ile mój mleka zjada to powiesz, że go przekarmiam :) U nas jemy tak : 6.00-7.00 mleko 210-240 ml 10-11 obiadek 200 g zupki plus soczek ok 80 ml 14.00 - mleczko 210-240 ml 17.00- deserek 250g plus soczek 50 ml albo jakiś owoc 19.30 mleczko 210-240 ml plus kleik Międzyczasie jemy chrupki, biszkopty i daje mu wszystko do spróbowania. Mój Krzysto mlekojad i bardzo mleka się domaga, widać potrzebuje i pije sporo, no ale coś kosztem czegoś, nie chce jeść naszych obiadów, i grudkowe dania też mu nie podchodzą, myślę, że jest za wcześnie dla niego. Agulinia - no to wizyta w UP udana rzeczywiście :O szkoda gadać :O i dziękujemy za info od Natalie, super, że fajnie odpoczywają :) Madzialińska - próbowaliśmy kogoś na miejscu załatwić, ale każdy mówił, że z drukarką to zejdzie się ze 2 tygodnie, bo chcieliśmy oddać ją do jakiejś naprawy albo coś, ale informatycy mają tyle pracy..więc szkoda gadać, T musi pojechać i tyle :O dla mnie to chore, żeby jechać tyle km bo drukarka się zepsuła, założę się, że to drobna sprawa i mój tato jak zwykle coś pokręcił - jak to zwykle bywa, coś się psuje, a okazuje się że on coś w ustawieniach pokręci i zawsze potem jest krzyk, że coś się zepsuło :O Młodamamuśka- zdrówka dla Was, coś przywlekliście z tych wczasów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już myślałam że chyba wyjdę z siebie, co ten mój skarb dziś wyrabia to się w głowie nie mieści, o 14 ją położyłam po 10min zasnęła, za poł godziny pobudka z rykiem, wygladałam dalej na spiącą to ją usypiałam a ona tak ryczała że myslałam ze oszaleje...stewierdziłam ze głodna to kleik z owocami zrobiłam a ta co jesc nie bedzie dalej wielki ryk, wkoncu zrobiłam butle i spija 90ml mleka i zasnęła...masakara Zaraz mam jechac na urodziny, ale niewiem w jakim ona humorze wstanie, jak w złym to nigdzie sie nie ruszam z takim ryczkiem... Ejmi ja teraz też bez męża przez tydzień, tzn wpada do nas ale tylko po pracy a wieczorem jedzie na noc do swojej babci bo teściowa pojechała na tydzień na wycieczkę a babcia sie boi sama być Alexandrunia moja też jakąś godzinkę po zasięśnieciu takie wygibasy robi że nagle jak paragraf pozginana :) Agulinka cóż u nas podobnie jest jak cieżka noc to mężuś myk ucieka do innego pokoju...masz rację chłopy ;) Co do mleka to moja więcej ostatnio spija, był czas jak zmienilam na bebilon2 to nie chciała pić a teraz dużo: rano o 6 - 180ml mleka 9 - kaszka zdrowy brzuszek tak 90-120ml 12 - mały słoiczek obiadku 15 - kleik z owocami ale wlasnie dzis wypiła 120ml mleka bo nic innego nie chciala 19 - mleko 180ml 24 - mleko 150ml miedzy tym jakies owoce, flipsy, dzis twarożek i dużo pije Ja mysle zeby zas dac kaszke na noc ale sama nie wiem bo mnie sie wydjae ze na mleko ladniej śpi choc budzi sie na karmienie i niewiem czy lepiej tak nie zostawić... madzialinska Mateusz jest młodszy ;) urodził się 9.12.2009 tak więc prawie dwa tyg różnicy, ale on teraz uwaga 12kg....a jest cały czas na cycku...a moja 8kg mega różnica a w cięzarze wow mlodamamuska fajnie Basieńka je tak myślę dosyć dużo, zazdroszcze takiej nocnej przerwy jak zje o 20 to potem dopiero o 8 dostaje ? moja by chyba szału dostała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj dziewczyny już dziś nie mam sił :( Marcelina jest strasznie marudna...aż znów puściła mi cierpliwość :( jestem wściekła :/ Jeść nie, spać nie - ajjj...na siłę dałam jej zupkę i na siłę uśpiłam, bo masakra - teraz śpi ale ciekawe jak długo :/ agulinia79 marci w dzień nie je mleka! Je tylko po kąpieli 210ml mleka+kaszka i w nocy ok.3-4 tak ze 150ml mleka, po za tym je wszystko inne. Co do jedzenia dzieci to hmmm Marcelka je już prawie wszystko - jajko dałam raz ale jej nie smakowało, więc nie naciskałam aby jadła. Po za tym je w sumie wszystko. Ziemniaki i warzywa całe - sama gryzie. Po za tym ciasta, ciastka, bułki, biszkopty, herbatniki, chrupki kukurydziane, ojj wiele by wymieniać :) Aha nawet mleczne kanapki je i oczywiście mięso w kawałkach też jada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, czyli widzę że mleka coraz mniej dzieciaki jedzą na rzecz czego innego. Tak mi sie właśnie wydawało, ze tak do roku to dzieci sie same przestawią na butlę poranną i wieczorną. U nas to chyba już. Choć dzis w nocy 3 poszła w ruch jak Szymcio dokazywał i 120ml wypił, ale za to rano wypił tylko 100 a zawsze 150 opróżnia, ale co tam, je ile potrzebuje. Owoce, chrupki i biszkopty mógłby jeść cały czas, i dzienne bobofruta całego wypijać, za to przy zupce muszę się trochę nagimnastykować żeby wcisnąć. Moje dziecko zdecydowanie woli owoce niż warzywa. Dziś zjadł już całego banana, cała brzoskwinię, jagody z jabłkiem i kleikiem i zupkę z kurczaczkiem z fasolki szparagowej mamusi roboty. Ale mleka nawet nie robię bo już nawet pies nasz jeść go nie chce. Ejmi Krzyś faktycznie dużo je co widać po nim zresztą ;) , ale skoro ma apetyt to niech je :) . My dziś mamy trochę lepszy dzień niż wczoraj. Wczoraj mieliśmy marudkowanie a dziś jest tak różnie ale w miarę spokojnie. A teraz Szymcio śpi od 15 wiec mamusia się relaksuje z kawką przy kompie. Listek my tak w nocy mamy, że Szymcio robi pobudki z rykiem, po czym jak podchodzę do łóżeczka, dam mu pić, zaaplikuje smoka to śpi dalej, a za godzinę dwie powtórka z rozrywki. Ciekawe kiedy się to zmieni. Oby szybko... A chłopy to chłopy... Oni to inne stworzenia są. Mój w ciągu dnia super tatuś ale w nocy zachowuje się jakby nie miał dziecka, bo on do pracy musi być wyspany. I nie pogadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak wy byscie zobaczyly co moj je to za glowe byscie sie zlapaly:D jednym slowem je razem z nami:D mleko je 2-3 razy na dobe, czesciej 2razy, no bo ciagle cos podjada to nie ma czasem gdzie tego popoludniowego mleka wcisnac... i powiem wam ze ja nic malemu nie miksuje nie miele, nie kroje, dostaje rano po mleczku kanape to ugryza, mymle mymle, jak przelknie to przychodzi po gryza i itd kesy ma coraz wieksze az jestem w szoku:), zupki je z nami to dostaje ziemniaka marchweke kalafior...w kawalku miesko tylko kroje w kostke bo np kurczak jest taki dlugi jak sie oderwie kawalek i gryzie ladnie nie musze nic nawet troche ugniatac, no czasem troche zgniote bo dluzej je jak ma wiekszy kawalek, a co tam niech sie od malego uczy, tutaj np siostra dawala malemu najpierw z butelki zupki, potem z miseczki ale zmiksowane, a teraz ma 5lat dziecko i nie umie samo jest (no moze bardziej mu sie nie chce gryzc, bo to niejadek straszny)... jedyne nad czym teraz pracuje, to stala pora obiadu, niestety przez ten moj meksyk w domu, wychodne, maly zazwyczaj jadl obiady o 16, 17 a nawet 18 :( czasem w porze obiadu zjadl kaszke, a na wieczor obia, a czasem na odwrot...o jajku kompletnie (ja jakos nie jadam ostatnio) zapomnialam:/, teraz maly jakos kaszki mi nie chce jesc wiec do kazdego mleka dodaje 2 miarki... 7-8 mleko 180ml+2miarki kaszki 9-10 kanapka duza:D z wedlinka (dzisiaj z pasztetem) ok 13 obiad ok 14 banan, badz kiwi, badz brzoskwinia, (jakis owoc...) po jakims czasie buleczka maslana, badz biszkopty... 16-17 mleko 180ml+2miarki kaszki ok 20 je razem z nami kanapeczke na kolacyjke... 22-23 mleko jak zje duza kanapke to mleka juz je mniej ok 150ml+2miarki kaszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) U nas dzisiaj szał dzika. T. załatwiał sprawy po urzędach, a ja z Olgą urzędowałam. Jak na nią to dzisiaj jest znośna:) Kurcze wasze dzieci to sporo jedzą. My to tak średnio 700-800 ml na dobę wszystkich posiłków łącznie. Mleka Olga też pije coraz mniej. 2-3 dziennie. Pocieszyłyście mnie w kwestii tego nieszczęsnego żółtka. Myślałam, że to ja tylko tak nagminnie zapominam. W sumie Ola może faktycznie lepiej wstrzymać się z tym jajkiem na miękko. Bezpieczniej. Listek ja na noc z reguły dawałam kaszkę. Czasem mleko. Kupiłam też takie mleko na dobranoc z większą ilością węglowodanów po którym niby dziecko jest dłużej syte. Oldze jakoś nie przypadło do gustu i żeby było bardzie syte to też mi się nie wydaje. Olga mi się ostatnio też w nocy budzi głodna i muszę szybko robić flachę bo jest wrzask taki, że pół bloku obudzi. Może teraz dzieci potrzebują więcej jedzenia? Do tej pory raczej przesypiała mi noce a od paru dni mam pobudki o 3-4 . Agulinko - Szymuś jest boski w swoich pozach spaniowych:D A postępy zrobił ogromne:) I mam nadzieję, ze wkrótce przestanie Ci się tak wybudzać w nocy:( Thekasia- Tomek urósł. Dawno go nie widziałam i super już siedzi i w ogóle. Śliczny jest:) Widać, ze wakacje udane:) A jeśli można zapytać to skąd jesteś w PL? Aguliniu- ty to masz z tym urzędem pracy:( To parodia jest, że tak ludzi gonią na te wizyty, a pracy żadnej nie oferują. Cóż. polska rzeczywistość. Mili zazdroszczę, ze Nikoś tak Ci ładnie wszytko je. Olga nie chce. Próbowałam jej dawać owoce różne ale nie chciała. Za jakiś czas spróbuję znowu. A kanapki i inne rzeczy to ja jestem strasznie za wami zacofana- cały czas się boję że Olga się zakrztusi. No a co do pór obiadowych to Mili nawet to przemawia za tym żebyś powiedziała wyzyskiwaczom zdecydowane NIE! Nikoś jest najważniejszy i jego rytm dnia to rzecz święta. A w tym amoku to wszyscy korzystają a cierpi Twoje dziecko.:( Moja teraz ogląda bajkę ( pozwalam jej czasem na chwilkę obejrzeć). Lubi zwierzaki z domku na drzewie i piosenki różne. I coś tam chyba z tych bajek rozumie bo reaguje. Śmieje się, klaska i takie tam. Musze jej puścić te teletubisie bo to ponoć hiciak wśród niemowlaków:D Przynam się, ze chciałabym żeby Olga już poszła spać, ale narazie energia ja rozsadza. A mnie wręcz przeciwnie:) Jak nie padnę to potemmoze jeszcze zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam tak, nie umiem byc nie mila i nawt jak sobie obiecalam ze nie otworze drzwito i tak otworzylam, bo glupio mi bylo:( i nie chce tej pomocy od sasiadek bo ja im zostawilam malego 2 razy na 15min i moje dziecko jest grzeczne a u mnie sa "drzwi otwarte" nikt nie puka nikt sie nie pyta czy mozna, ostatnio po 20 przyszla sasiadka z malym, czy moze go zostawic, ja mowie ze nikos juz idzie spac, a onatylko na chwile bo bedzie plakal, wiec ja mowie ok chwile niech sie pobawiom i tak chwila trwala 2h, wyobrazcie sobie ze to dziecko ma dwa lata wazy ponad 20kilo, a mamusia okazala sie taka madra,ze rozkladala nikosia puzle grzechotki zabawki, zeby synek mogl sobie po nich jezzic bo lubi miec przeszkody, to nic ze moje dziecko bierze to do buzi, a autko ktorym jej syn jedzil po zabawkach bylo po dworzu, jak to zobaczylam to mowie o nie koniec zabawy, to wyjela nikosia z chodaka zeby jej 20kilowy synek sobie pojedzil, no ludzie normalnie nie maja mozgu...wygarnelam wszystkim co mi na watrobie lerzy i mam to gdzie moga sie na mnie wszyscy poobrazac przynajmniej jak bede sama nawet 24/24 to bede miala swiety spokoj i czas tylko dla siebiue i dziecka, najgorsze jest to ze ja wszystko dusze w sobie:( z mezem tez nie gaalam, ale zobaczyl cos po moim zachowaniu ze cos jest nie tak i o dziwo zrobil wczoraj kolacyjke i przy kolacji sobie porozmawialismy (a ze wraca pozno to nawt nie wiedzial co tu sie dzieje i ze tak mi wszyscy wlaza na glowe) wczoraj wieczorem ktos normalnie szrpie za klamke, my nie otwieramy, a tu szarpie coraz bardziej w koncu maz sie wkurzyl otworzy i mowi co to za szrpanie puka sie, maly spi i nie bedzie sie bawil... dzisiaj na caly dzien wyszlam i na razie jest spokoj, ach dziewczyny mozna by tu pisac bez konca... alex dziekuje ci bardzo, tykochana mozesz do mnie wpadac o kazdej porze dnia i nocy:) tak fajnie mi sie z toba gaalo, myszka jest kochana tak ladnie sie maluchy bawily, mysle ze w czwartek badz piatek mozemy sie spotkac, zgadamy sie na ska:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas już fajrant, ale Krzyś jeszcze nie śpi. Dziś miał fazę na spanie w dzień, budziłam go z popołudniowej drzemki bo spał 2 godziny (nawet i ja się zdrzemnęłam godzinkę), potem poszliśmy jeszcze na spacer no a potem czytanie bajek, kąpiel i butla. Ale widać nie jest jeszcze zmęczony bo nie padł jak zwykle po butelce tylko sobie leży i mizia przytulankę. Poza tym u nas jest burza i on nasłuchuje co się dzieje :) mam nadzieję, że nocka będzie znośna. Mili - a co to za towarzystwo masz w tym swoim bloku, żeby aż tak bezczelnie? oj Kochana za dużo im pozwoliłaś, ale może mąż Ci pomoże opanować sytuację. A ta sąsiadka z 20-kilowym dzieckiem no to super laska, pogoniłabym taką raz dwa! Co do jedzenia no to fajnie, że Nikoś je wszystko, ale jemu jest łatwiej bo ma ząbki, a Krzyś owszem ugryzie kawałek i pomemle ale jak nie rozdrobni to wypluje. ładnie gryzie flipsy, bo nie memle ich już tylko odgryza po kawałeczku i sobie je :) Dziś dałam mu parówkę to też odgryzł kawałek żuł chwile i wypluł bo bał się połknąć :) ale niech poznaje smaki :) Toszi - u nas teletubisie są na topie, Krzyś ogląda z dużym zaciekawieniem a jak się potrafi cieszyć do tych stworków to szok :) inne bajki go nie interesują. Co do owoców to Krzysiowi też nie podchodziły na początku ale w końcu upodobał sobie deserki z bobovity i wsuwa je ze smakiem wielkim. I soki z bobovity też tylko pije, bo one nie mają cukru a on słodkiego nie za bardzo lubi. No ale żeby do tego dojść to ja przekoptowałam chyba wszystkie firmy i już się bałam, że moje dziecko owoców nie będzie jadło. A teraz to banan jest super, brzoskwinie - ufo uwielbia, arbuz, melon, zje to co mu dam :) Ostatnio dżem porzeczkowy próbował - swojskiej roboty, też niezbyt słodki i bardzo mu smakował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoooj! GŁowa mi dziś pęka. Spac się chce! Ledwie daję radę! Dziewczyny, musze się zebrać ,by Wam odpisac, bo mi się zaległości robia! Agus - u nas mleko idzie rano o 6-7 120ml, potem o 9 150ml z kaszką malina lub jabłko lub czyste, potem koło 12 obiad - 120-150ml , o 14 mleko 150ml z manną,o 17 owoce lub jogurt i o 20 mleko z kleikiem. mleko pijemy 4 razy na dzień. czasem jeszcze 120ml w nocy wypije. Herbatników i biszkoptów nie jadamy, jakoś staram się unikac słodkiego, soczków też nie pijemy, Mała się nie nauczyła, a szkoda, czasem przydałaby się odmiana od wody, bo herbatki też nie ruszy. Dajemy chrupki i czasem wafla od lodów - to Karolcia lubi. ;-) Chleb też daję, jajecznice jadła, makrelę wedzoną, tuńczyka podjadła mi dziś rano. Ale o ile zupki mojej lub słoiczkowej nie chce ,to na normalną się rzuca wręcz. I tak jak pisałam,jestem pełna zachwytu nad nowymi umiejetnościami Szymcia, nie wiem co mu tam babcia powiedziała,ze tak wyskoczył do przodu! Fotki boskie i takie też cudne wygibasy hihi I jak wiecie kiedy Szymus robi kupke, to jak najbardziej wykorzystać to i sadzać na nocnik, u nas nie mam pojęcia kiedy kupa idzie. Idzie tak bezboleśnie i cichaczem hihi i co gorsza o róznych porach. Listku - jak Wam zazdroszczę,ze macie kontakt z tyloma dzieciakami i to w podobnym wieku, foteczki cudne! A z Oliwką to widać,ze Emilcia bardzo chce się pobawić a Oli zupełnie niekontaktowa hehehehe./... Za to Matusz sporawy, oj tak, to widac.. ;-) I Emilcia dziś pokazuje różki hihi, oby na urodziny pojechać dała.. jej fryzurka jest boska. Przypomina mi wczesnego Toma Waitsa z filmów Wendersa - oczywiście tylko z fryzury, nie urody broń Boże! Młoda mamusko - zdrówka Wam obu zycze i byście tam tatuska nie zaraziły! I też mnie zaczeło zastanawiać czy nocnika nie kupic, ale z drugiej strony ,weim,ze Mała jest na to za mała w dodatku nie siedzi jeszcze. I nie wiem czy jest sens zaczynac nocnikowanie i zabawy z tym związane, kiedy i tak dopiero planowalam gdy Karola bedzie mieć ok 1,5 roku się za to zabrac. Wiem jak to u znajomych przebiegało i nie ma sensu przyspieszać ,bo czesto są to próby nieudane. Chyba jednak odpuscimy. Kupimy na wiosne dopiero! Mili - Twój Nikoś to wogóle jest do przodu z wszystkim. hihi, on lada moment bedzie sztućców używał hihi. Ale możesz się tylko cieszyc, bo tez słyszałam o dzieciaczkach co mają po kilka lat i trzeba im miksowac ,bo nie potrafią gryżć. I brawo za zdecydowaną akcję, tylko głupie mamy się obrazą,a mądre zrozumieja i jeszcze przeprosić powinny. Tak uwazam. Toszi - racja z tym urzędem,a najlepsze,ze pani na koniec mi mówi,bym zagladała sobie na ich stronę,tam są oferty pracy to jej powiedziałam: zagladam, codziennie od kwietnia! Ale miała minę. Podziekowałam i poszłysmy z Manuelką. Ejmi - fajnie macie,ze do Rossmana sobie pojedziesz - u nas ani tam wejść, bo schody,ani z wózkiem przejść bo wąsko! I zaraz zajrze na stronę 5-10-15. Powalczyłaś ze spacerówką i teraz znasz już każde łaczenie i rozłozysz i złozysz z zamkniętymi oczami. Jejku - ja też poprosze pojemniczek i to nie mały z nalesnikami - kazdego po 2 hihi. Ja uwielbiam i chyba nie ma większego nalesnikozercy niż ja! Madzia - też uważam,ze Zuzia to wyjątek z tym pieknym spaniem cała noc. Ale może jak bym Karolę do innego pokoju dała, to bym połowy jej wierceń nie słysząła i się nie wybudzała. Ostatnio standardem u nas jest zasypianie w normalnej pozycji, poczym około 2 w nocy Mała się budzi i mnie przy okazji, płacząc i leząc na brzuchu ,głową w nogach i nogi między szczebelkami. Nie mam pojęcia czemu i po co ona tak wędruje. I zasypia w pozycji literki L, taka wygięta. Thekasia - foteczki super! Ile frajdy,ale nie ukrywam,ze rozbawiło mnie jedno zdjęcie mianowicie jak Tomuś siedzi w baseniku - bezludnej wyspie z palemkami a chetnych na jego miejsce jest więcej, bo tacy zainteresowani hihi.. wszyscy dookoła. Nie ukrywam też bym chciała prywatny basenik i cień na plazy. Opalona jesteś i widać ,ze wakacje udane! To najważniejsze! No i pogada - wyjątkowo dopisała. A Tomuś super siedzi i fajniutki taki. Alex nie nerwuj się, bo dziecko wyczuwa i się bardziej nakreca. Czasem taki dzień, że nic nie pasuje i mama może na głowie stanac i też źle. Dobra - umykam! Mała przysneła i pewnie już na noc. Ale tak to jest,gdy się cały dzien nie spi i potem już się pada ze zmęczenia. Gorzej jak wstanie koło 22 wyspana i w super nastroju. A dziś u nas się znów ciepło bardzo zrobiło. aż za gorąco. Chętnie bym troche tego deszczu od Was Ejmi przyjeła. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja dziś od bardzo bardzo dawna byłam cały dzień z małą! jakoś poszło! nie miała najgorszego humoru! na spacerze nie byłysmy, bo pada, ale wsadziałam ją w auto i pojechałyśmy do castoramy po te barierki zabezpieczające do drzwi, znaczy zamiast drzwi, żeby mi mała z pokoju nie uciekała :) troszkę jestem padnięta! najgorzej odczuwają to moje plecy! niestety, ale kręgosłup daje mi się we znaki i to bardzo :( jeszcze po tym znieczuleniu do cc jest znacznie gorzej :( powinnam iść z tym do lekarza, ale wiem, że pierwsze co mi powie to każe mi schudnąć :( tylko kuźwa ciekawe jak? na regularne posiłki przy Martynie nie mam szans! jem mało, ćwiczę, biegam za młodą! a waga stoi w miejscu :( toszi ja żółtko dałam młodej może ze 2x! zwyczajnie o nim zapominam :) a codziennie sobie mówię, że dziś jej dam :D wit D podajemy, bo u nas to ciemiączko było duże. zmniejsza się, ale podawać witaminę musimy thekasia fotki super! Tomuś jaki zadowolony :) i mamusia fajna :) fałdek nie widziałam ;) OlaGd jejku smakuje Ci mleko Iwi? ja to nawet nie spróbuję, żeby zobaczyć czy nie za zimne czy za gorące! najpierw samą wodę podgrzewam i próbuję! no na sam zapach mnie odrzuca ;) a co dopiero to pić ;) Listek moja młoda je mało w dzień, ale nadrabia nocą ;) na noc daje jej kaszę "smaczny sen" z bananami bądź brzoskwiniami, a i tak budzi się po jakiś 4-5 godzinach głodna! zje 200 ml mleka i znów po 4-5 godzinach chce jeść! a w dzień potrafi i 6 godzin nie jeść! cóż. nie walczę z tym! chce jeść w nocy niech je! ;) Ejmi oj kurde szkoda, że Tomek musi tyle km zapitalać po służbie! szkoda, że to tak daleko bo moglibyście jechać razem! chociaż ja sie przyznam, że jak jedziemy do teściowej to tylko na jeden dzień, bo przez "kochanego" teściunia, który trzyma tam wszystkie swoje graty, nie ma gdzie spać :( więc w jeden dzień robimy 500 km :( Alex moja mała też się tak kręci i wierci i wszystko robi w pół snie! ja wiem, że muszę dać jej wtedy jeść ;) to znów na parę godzin zasypia spokojnie :) Nadia czekamy na fotki :) Agulinka79 Martynka je mleko raz w nocy (200 ml) i raz w dzień )też 200 ml), ale na śniadanie je kaszkę mannę i na noc kaszkę , więc tych mlecznych posiłków troszkę ma :) i cieszę się, że masz tyle energii!!!!!!! wyjazd był CI potrzebny i koniec :) madzialinska a ja rozmawiałam z moją mądrą inaczej koleżanką i ona małemu daje żółtko utarte z cukrem :o takie zwykłe surowe, uciera z cukrem i dodaje do mleka, albo daje mu łyżeczką :o wiecie ja z nią na te tematy nie dyskutuję ;) ale co sobie myślę to moje hi hi :) mlodamamuska u nas nocnik póki co jest fajną zabawką :D jak małą posadziłam to nie wiedziała co się dzieje :D taką miała minkę :) i mówię do niej, że tu się robi siusiu i kupkę :D to się śmiała i łapał to co z przodu nocnika wystaje :) jeszcze się do niego nie załatwiła :D no, ale sadzam ją czasem hi hi No i zdrówka dla Was! mili brawo!!!!!!!!1 mamuśka jakaś nienormalna! Eh musze uciekać, bo chłop kompa woła ;) Zatem dobranoc! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja na chwilkę jeszcze napisać żebyście jutro trzymały za nas kciuki bo mamy rano drugą dawkę pneumo i już sram w gacie, bo po pierwszej pewnie pamiętacie ze był meksyk... ale muszę to moje dziecko zaszczepić z racji tego że za mc już w pracy będę wśród wszelkiego rodzaju zarazków. Nie wiem czy jutro dam rade zajrzeć, zależy co będzie się działo. Tak mi szkoda tego mojego dziecka bo dzisiaj był kochany, kąpiel i zasypiania bajkowe, szybko i bezproblemowo. Tatuś nam garnuszek na klocuszek zamówił i inne zabawki FP żebyśmy mieli co robić jak jego niema a mnie normalnie się chce płakać jak pomyślę ze jutro znowu na własne życzenie głupiej matki będą go kuli a później będzie jazda. Już nawet dzisiejsza nocka może być niefajna, byleby jutro nie było najgorzej, zatem prześlijcie nam pozytywne fluidy i do klikania... :( Spokojnej nocki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziękuję za zdjęcia oczu nie można oderwać. mam dość roboty w firmie przerwa urlopowa i nic się nie dzieję poza tym finansowo jest kiepsko i nasz rząd planuje zmiany które bardzo dotkną naszą firmę. odnośnie żółtka to Olga jadła 2 razy bez bicia przyznam się że zapominam. wit D też daję co parę dni jak sobie przypomnę. odnośnie mleka to Olga je o 6 max 100 ml, 9 kaszka ze 120 ml mleka ale to nie codziennie 12 obiadek tak 150-180 g 15 jogurt lub owoc 18 mleko po kąpieli max 100ml 2-3 mleko różnie 50-100 ml toszi nasze Olgi są najdrobniejsze. wiem że na zdjęciach moja dobrze wygląda ale na żywo jest bardzo drobna. myślę że waży max 7,5 kg. jak ją trzymam to czuję kości a jak leży to żebra widać. taka jej uroda i tyle. jak ma bodziaka na sobie to ten luz w nogawkach mnie przeraża. Olga je bułkę, dziś dałam jej ze swojego talerza ryżu, ser żółty gryzie. no i będziemy mieć górnego zęba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu w biegu. dziekuje za mile slowa :) zaniadbuje was dzis bo nie mam na nic czasu- najpeirw rozpakowywanie potem caly dzien z dziecmi- jest u nas na kilka tyogdni zona kuzyna z 2-latka i bieganie za tomkiem po calym domu..na dodatek w dzien nic nie spi i jak tylko juz go odloze spiacego to podnosi pupe, nogi, staje na nogi przy lozku i jazda! caly dzien nie dal sie uspic tylko lazic chcial wrr. a wlasnie siedzialam 4 godziny nad leczo- chyba dla calej armii- a maz z nim az zasnal..wymeczyl sie biedak ta chwilka z synem ;) centralnie nie wiem jak sie nazywam ;) zwariuje tu z tym calym zametem...jednak gosc w domu z ktorym sie spedza caly dzien od rana do nocy przez 2 miesice z dzieckiem moze przerazac... Toszi - jestem ze szczecina i okolic ;) rodem z okolic a potem juz studia i po nich szczecin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj jednak pojechałyśmy na te urodzinki, nawet nie było tak źle, pobawiła się z dziećmi i spokojnie, ale nocka była okropna, budziła się co chwilkę, niewiem czy ząbki czy brzuszek, w każdym razie coś jej ewidentnie dokuczało, teraz zasuwa po pokoju i demoluje wszystko co sie da...wyobraźcie sobie że założyliśmy ochronki na rogi stołu i ona wsztsko zerwała...mały urwis...choć swoją drogą takie badziewiaste to robią klejone, jak tylko dziecko pociągnie za to urwie... michaaa no Olgusia dosyć mało je, ale mnie się wydaje że poprostu tyle potrzebuje i to jest najważniejsze, moja Emi też nie waży wiele więcej, bo 1,5tyg temu ważyła 7900g może i ona mało nie jest bo potrafi wciągnąć za jednym zamachem 180ml mleka, ale tyle się rusza że w mig wszystko spala Agulinka trzymam kciuki, będzie dobrze ! Emi też szczepiłam na pneumo już jest po trzeciej dawce, w kwietniu za rok ma ostatnią przypominającą, w sumie na szczepieniach u nas jest ok, jedynie potem temperatura podchodzi do 38 stopni i dlatego mała jest później marudna gawit no no Martynka ładnie wcina na noc i w nocy :) ale tyle potrzebuje i już, nie można nie dac jeść dziecku, zresztą samo się upomina ;) Agulinia ja niewiem co ona ma z tymi włosami ;) nic u Emi nie można z tym zrobić, jak wieczorem ładnie jej poczeszemy włoski tak w dół to rano budzi sie znów z wielką burzą loków u góry ... ;) Emilia do dzieci normalnie lgnie, ale niestety nie wszystkim sie to podoba :( np. córcia mojej siostry ma 14 miesięcy i Emilka do niej podchodzi, głaska ją, czasem za bluzkę pociągnie a ona ją odpycha, no ale może to taki wiek... Ejmi ostatnio Emi pokazałam teletubisie i wyobraź sobie ona to się chichra do tego dzidziusiowego słoneczka, a stworki tak sobie jej się podobają :) mili widzisz mąż poprostu nie wiedział z racji że niema go w domu co się dzieje, dobrze że mu opowiedziałaś o wszystkim i dobrze że zamknęliście drzwi...swoją drogą jakoś dziwnie tak macie, że drzwi otwarte...dobrze że nie było Cię w domu, może wreszcie dotrze do niektórych ludzi że nie jesteś na każde zawołanie toszi ja tez kupiłam takie na noc bardziej syte...i masakara po tym Emi miała takie bóle brzuszka że wcale w nocy nie spała...wiec wróciłam do zwykłego i zaś jest dobrze, jej chyba nie można brzuszka przeciążać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! U mnie szaro, buro i ponuro. Najchętniej poszłabym do domku i schowała pod kołderka ;) Niestety nie da rady. Wysłałam Wam wczoraj kilka fotek Zuzki :) Kasia, fakt że 2 miesiące to długo, ale przynajmniej nie będziesz sama siedzieć i Tomek będzie miał towarzystwo. Wbrew pozorom może będziesz miała troche odciążenia od małego :) Ejmi, no proszę jaki Krzysio jest sprytny. Tak tatusia rozpoznać z daleka :D Super! No szkoda, ze tak z ta drukarką ciężko cos zdziałać. Mam nadzieje, ze mezu pojedzie i coś zrobi. No i wróci do Was szybko! Agulinka, trzymam kciuki za Szymka na szczepieniu i po. Mam nadzieję, że wszytsko przejdzie bez problemów 🌼 Ja się zastanawiam nad tą szczepionką po roku, ale jakoś nie jestem przekonana. Musze pogadać z ciotką. U Ciebie to zrozumiałe z racji zawodu :) Gawit, nie za dobrze z tym kręgosłupem. Co do wagi to wiem, ze ciężko schudnąć. Ja tez tak się zbieram i zbieram z jakąś dietką, ale idzie mi to jak krew z nosa :O A to surowe żółtko z cukrem to już po prostu hicior :D Super pomysł! Agulinia, co do nocniczka to powiem Ci, że ja tez jakoś nie mam przekonania na ten moment ;) Ale chyba we wrześniu kupimy i zobaczymy. Jak nie będzie zainteresowana to odłożymy to w czasie. Nie mam zamiaru jej do niczego przymuszać :D tym bardziej, że ona nie bardzo daje się do czegokolwiek zmuszać, zaraz jest awantura jak 150 hihihih No i pewnie masz racje z tym wybudzaniem się w nocy. Jak się koło dziecka nie leży to się mniej słyszy ;) Mili, oj masz Ty to towarzystwo w bloku udane. Dobrze zrobiliście, trzeba troche to ukrócić, bo bez przesady już z takim zachowaniem :O Ludziska SA czasem beznadziejni. I dobrze, że sobie z chłopina pogadałaś, mam nadzieję, że mu się troszkę odmieni :) Co do jedzenia Nikosia to super, ze tak wszystkiego próbuje i podjada. Ma ząbki to może sobie podgryzać kanareczki. Ja mojej na razie musze kroić na małe kawałeczki to to już w buzieczce zmymła hihihi Toszi, moja Zuzka tez bardzo lubi te bajki z serii sezamków. Uwielbia Elma, jak go widzi to normalnie jest pisk radości :D Musze jej kupić taka maskotkę jak gdzieś zobaczę. Alex, nie denerwuj się! Wiem, że mała potrafi wyprowadzić z równowagi, ale lepiej ją zostawić na chwile niech pokrzyczy a samej wyjść i złapać powietrza w płuca. Jak Zuzka zaczyna mocno dokazywać to wsadzam w łóżeczko na chwilkę. Listek, no to duży ten Mateuszek ;) Ale i Emilka jest raczej z tych drobnych. I jak się rodzinki udały? Młodamamuśka zdrówka dla Was życzę! Niech to katarzysko idzie sobie precz! Oki, biore się z prace jakąś :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoooj! Aguś! Trzymam kciuki! Moim zdaniem Szymu sobie teraz poradzi wysmienicie! w końcu pierwsze koty za płoty. Ja też musze Małą zaszczepić,ale kasy kurde na razie nie mamy.. ale jak tylko uda się wrócić do pracy to bedzie od razu kuj, kuj! Dzień dobry w ogóle. Ja szybko dziś wstałam,by zdażyc troszkę posprzątać, bo idziemy w gości zaraz, jak tylko Mała wstanie. A Mała przespała cała noc. od 22. Bo się wybudziła na chwilę, dostała butle- bo jadła o 17 i tak jej się przysneło i potem już dospała do 5.40. A jak sobie z krówką rano pogawedki strzeliła i wytarmosiła ją i coś tam jej poszeptała, posmiała się i zadowolona w łózeczku wariowała. hihi Boska jest ta Mała. Ejmi - dzieki o gromne i trzymaj się Kochana. Drugi dzień sama.. Ale ubawiłam się,ze Krzyś tak się ucieszył na widok taty i psa tez hihi.. My wczoraj z Manuelą pod komendę poszłyśmy i jak się tłum wylał to Mała nie wiedziała gdzie patrzeć ,bo ona kazdego musi dokładnie obejrzeć sobie i to z każdej strony..i jak w końcu ujrzała tatusia to sie też bardzo ucieszyła,ona od razu podskakuje i trudno ją wtedy na ręce utrzymać. hihi I już zapomniałam co pisałyscie,bo sobie nie otworzyłam w drugim oknie i podejrzeć nie moge hihi.. Ale lecę. i potem wpadne. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Podczytuje Was, ale czasu mi brak. Wczoraj wypełnialiśmy cały wieczór papierki do banku bo musimy wziasc kredyt na czesc kwoty dzialki. Masakra te ich formularze. Zaczelam gotowac Adasiowi i hitem u nas sa pulpety :) A dzis ma zupke jarzynowa z zacierkami. Mlodamamusko dzialka jest poza Warszawa, to jest gmina Nieporet, a miejscowosc Aleksandrow. Jakies 6km od granicy z Warszawa. Ja teraz mieszkam na granicy Warszawy wiec dzialka jest blisko nas. Zmykam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×