Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

a moze cos jednak skrobne Gawitku a wiec jest winowajca! przez ten twoj tekst sama zajrzalam w pszcze malmu-ku jego wielkiej uciesze- wymacalam ze ida wszystkie 4 na raz. sa juz prawie na wierzchu a moze juz nawet przbiete- ciezko dojrzec ale czuc pod palcami. wreszcie wyjda-hurrrraaa Agulinka ciesze sie ze u was wszystko dobrze :) jeszcze troszke i bedziecie juz w domku :) a moze Szymus nie jest tyle król co Cool :)))) haha dobre :)))) i wyslij jakies foteczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie :) No i znowu mamy lato, ale nie łudzę się, że potrwa to długo ;/ Nam urlop mija szybko :) Dla mnie to już mąż mógłby wrócić do pracy ;) Krzysiowi zęby dokuczają i dni mamy różne niestety, humorki, złość, płacz i to wszystko przeplecione chwilami spokoju, radości i szaleństwa ;) Właśnie miałam Was pytać jak to było u Was z tymi wychodzącymi trójkami, bo mnie dziwi to, że w dzień Krzyś ewidentnie męczy się z zębami, ale noce mamy nadzwyczaj spokojne. Mało tego, śpimy teraz przeważnie do 7.30 i w nocy nawet smok nie jest potrzebny. Albo przechwalę i zaraz to się skończy ;), albo już tę zęby w nocy tak nie przeszkadzają jak kiedyś. Ale na podstawie tego co pisze Agulinka to mam nadzieję, że i u nas te zęby w nocy nie będą dokuczać :) OBY! Póki co widać, że zęby się pchają, ale żądna 3 jeszcze się nie przebiła... czekamy. Agulinko - mam nadzieję, że szybko wrócicie do siebie :) Teraz macie okazję docenić jak to jest mieć fajnie swój domek ;) Dziękuję za info odnośnie klocków. My będziemy szukać coś na allegro bo w sklepach nie ma nic ciekawego. I chyba kupimy te klocuszki z FP. No i mały król Wam rośnie niezaprzeczalnie :) Ale super! Ja strasznie zazdroszczę wszystkim mamom, których dzieci mówią, bo u nas niestety nadal jedno wielkie nic :( bardzo mnie to martwi. Gawit - a jednak zęby. Ale powiem Ci, że strasznie szybko Wam powychodziły wszystkie i będziecie mieli to już niedługo z głowy, a u nas jeszcze 8 sztuk zostało, masakra :O Sroczko - cieszę się, że spotkanie udane i akcja z Chinką przednia ;) Deseo - pozdrowienia dla Adasia przedszkolaka :) Listku - ale macie super te wypady :) I chyba Emilka też szybko złapie bakcyla od rodziców i też pewnie będzie się wspinać i po górach maszerować :) Solska - super, że macie to okropne choróbsko za sobą! Teraz Oleńka wreszcie odsapnie! Teraz uciekam, obiad zrobiony więc lecimy na spacerek. Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna pogoda nareszcie, ale w sumie jakoś nie korzystamy z tego na 100% bo K boli gardło...swoją drogą chłopy to są boroki naprawdę i płaczki...troszkę go gardełko boli, ani gorączki niema ani nic, a od wczoraj w łóżku leży bo taki słaby, normalnie mamlak i tyle...mnie co chwilę gardło jakiś czas temu bolało, ale walczyłam jak tylko mogłam, obiady gotowałam z dzieckiem na spacerki wychodziłam, tabletkę łykłam żeby tylko być na chodzie...a ja mu mówię choć na spacerek z rana bo taka śliczna pogoda, a on że nie bo go gardło boli...no normalnie ręce opadają...gdyby gorączka była to co innego, ale jego tylko gardło boli...szkoda słów... deseo to w takim razie Emi nie budzi się raczej z przyzwyczajenia tylko z głodu, bo godziny pobudek są różne, czasem o 24 , czasem o 2 a czasem dopiero o 4, więc ewidentnie budzi ją głód...w sumie z jednej strony to dobrze bo jak się najada bardziej w dzień to pobudki są później i może wkoncu jakoś samo się to unormuje że głodna już nie będzie tak często, a gdyby to było z przyzwyczajenia to pewnie trudniej by było to oduczyć, no jakoś to muszę przetrwać... sroczko a to historia z tą Chinką :D mój K pewnie tak samo by postąpił, niema co chłopy wszystkie są takie same, troszkę egzotyki i sie tracą ;) gawit ale macie fajnie z ząbkami, jak już idą piątki to już końcówka, u nas dopiero 8 sztuk całych jest i dwie czwórki wybite koniuszkami... agulinka super że remoncik zbliża sie ku końcowi, faktycznie w bloku to nie to samo co w domku, w sumie w zimie obojętnie i może nawet lepiej w mieszkaniu bo palic nie trzeba, ale jednak domek w lato to jest to, można bez problemu na podwórko wyjść i przynajmniej dziecko się wybiega i wyszaleje i ma wiecej do roboty i sie tak nie nudzi thekasia a ten ear glue idzie łatwo wyleczyć ?, a co na spanie dostaliście ? Ejmi ja też się nie łudzę że to słoneczko będzie długo, bo ostatnio to sekunda i zbierają się ciemne chmury i leje się z nieba ale nie żar a deszcz niestety... No u nas dopiero połówka ząbków :( 1 i 2 są i dwie czwórki na dole wybite, a reszta jakoś nie kwapi sie żeby wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i długo nie trzeba było czekać. Zaliczyliśmy krótki spacer bo burza idzie :O Listku - a Ty myślisz, dlaczego ja piszę, że mój już mógłby wrócić do pracy? ;) Wszystkie chłopy są po jednych pieniądzach! Ale ja się ostatnio dowiedziałam, dlaczego mogę robić milion rzeczy na raz i nie ma że boli...bo jestem KOBIETĄ! Facetów wielozłożoność zadań przerasta zdecydowanie... Krzyś szykuje się do drzemki, my zjedliśmy wcześniej obiadek i teraz chwila spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku jesli chodzi o to uszko to jest to wysiękowe zapalenie ucha srodkowego- tzn potocznie 'ucho z klejem' -mysle ze to nie boli jak jakies typowe zapalenie ostre. jesli antybiotyki nie pomoga-a szansa jest mala- to malego czeka operacja w ogolnym znieczuleniu. nie jets to zadna tragednia ale takie dzieci maja swoj swiat ;) wiele opisow pasuje do Tomka. np zabawa najlepiej w swoim towarzystwie, niemoc skupienia uwagi, i i oczywiscie to zahamowianie mowy.no i jeszcze na noc mamy wkrapiac 5 kropli oliwy z oliwek do uszka. jesli chodzi o sen to pani dr przypisala nam ucerax syrop. wczoraj nie podzialal ale sama nie wiem czy za malo tego nie wypil bo raz liznal i wyplul a potem z mlekiem cos wcisnal. dzis juz wypil cale mleko z syropem wiec moze dzis cos podziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! My na weselu wybawiliśmy się super, a właściwie to ja,bo mój chłop to przecież nie tańczący ;) ale, że to wesele mojej przyjaciółki z którą znamy się odkąd skończyłyśmy 2 latka, więc znam całą jej rodzinę, więc się z wujkami wytańcowałam za wszystkie czasy! i dziewczyny jestem z siebie dumna, bo wytrzymałam w tych niebotycznie wysokich szpilach cała noc i jakoś nie było tragedii :) czasem je sobie pod stołem zdjęłam, na koniec miałam już ochotę na bosaka tańcować, ale dałam radę hi hi Szpilki na serio wygodne, więc będę miała je do pracy :) Martynka nadal jest różna! czasem przekochana, a czasem wychodzę do drugiego pomieszczenia hi hi :) nocki dalej różne, chociaż ta kiedy my byliśmy na weselu, mama mówiła, że koszmarna , a wczorajsza nie lepsza :o i już mam stresa co będzie dziś, a ja jutro do pracy! Ejmi mój chłop ma urlop od jutra i dziękuję Opatrzności, że jest ten remont w nowym mieszkaniu rodziców to będzie miał zajęcie i nie będzie mi doopy truł ;) Listku a weź nie mów nic o chorobach chłopów :o mój podobnie, gardło lekko boli, a już mnie po stosy leków wysyła i oczywiście leży "ciężko chory" ;) no, ale cóż .... chłopy już takie są, chociaż mój tato jest wyjątkiem! on "umierający" a do łóżka położyć się nie da! i mama mówi, że w młodości było identycznie :) Agulinia jeszcze troszkę i będziesz miała piękną swoją kuchnię :) a my dopiero przed remontem! czeka nas w tym naszym "nowym" mieszkaniu łazienka i to generalny remont właśnie, z wyrównaniem futryn, burzeniem ścian itp. więc będzie syf w całym domu! na razie tylko o tym myślę, bo nie wiem czy zrobimy to teraz czy dopiero w następne wakacje jak Martynka wyjedzie, bo nie wyobrażam sobie z nią przeprowadzać takiego remontu! no i z "klóla" się uśmiałam :D super :) thekasiu mam nadzieję, że operacja nie będzie potrzebna! no i że ten lek na spanie Wam pomoże!!!!! i wreszcie i Wy i Tomuś będziecie się wysypiać. a co w ogóle pani dr powiedziała na te jego nocne ryki? powiedziała dlaczego on tak płacze? podejrzewa coś ? to wina tego uszka? Zgram jeszcze zdjęcia z weselicha i mykam spać :) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku ciesze sie ze weselisko udane :) potrzeba ci bylo takiego szalenstwa i zabawy :) no i szpilki wygodne jak sadze :) malo ktore buty wytrzymuja weselne szalenstwa wiec na pewno musza byc bardzo wygodne :) co do malego to odnioslam wrazenie ze na te ryki nocne nie da sie nic zrobic. z tego wyrosnie. moze to wynika z tego zatkanego uszka a moze nie. takie sa po prostu niektore dzieci. znam takich paru. nie ma na to cudownego lekarstwa ale mozna probowac jakis lekow uspokajajacych jak te nam przepisane. ale cudow nie ma. bo po 1 wmusic taki lek graniczy u nas z niemozlowascia- a w mleku nie wiem czy dziala jak powinno. po 2 to chwilowe rozwiazanie. po 3 tez nie do konca wiadomo czy to zdrowe. jedno jest z pewne. z dnia na dzien jest ciut lepiej. najgorsze miesiace juz za nami-miejmy nadzieje- bo mlody wrzeszczal w szale ciagami, noc w noc...i nie dalo sie go opanowac. zeby tylko wrzeszczal...ale nie. bo biegal, rzucal rzeczami...i tak przez pare godzin, w srodku nocy. obecnie wrzeszczy zawsze zawsze zawsze miedzy 24-1 w nocy i potem z raz czy dwa, a czesto tez cala noc potrafi sie wierciec i cos belkotac przez sen. tyle ze teraz robi to raczej w euforii a nie placze przerazony. mama mowila mi o naszej znajomej ktora prosila aptekarke o cos na sen dla malejo bo ma juz skonczony roczek a nie przespala jeszcze zadnej nocki porzadnie tylko ciagle beczy. wiec chyba rafila na podobny typ dziecka co my ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę że wszystkie chłopy po jednych pieniądzach są ;) Wyczułam nareszcie kolejny ząbek u Emi :D u gory czwórka albo piątka :) i szokujące jest to że wyszedł bezobjawowo ;) od tak sobie wylazł bez żadnych nocnych krzyków :) Postanowiłam jakoś ruszyć swoje sprawy zawodowe i znalazł świetny kurs podciągający moje wykształcenie i po wczasach mam zamiar się na niego zapisać, poza tym dowiedziałam się że po urlopie wychowawczym można iść na staż z UP i jeśli nie uda mi się znaleźć pracy to może zdecyduję się na staż. A i znalazłam fajny klub malucha, muszę tam zadzwonić i się dowiedzieć coś więcej o tym. gawit noo to super się wybawiłaś na weselu :) i trafiłaś na rewelacyjne buty skoro wytrzymałaś do końca wesela w nich :) thekasiu na Emi też nie działały jakieś uspokajające specyfiki, mieliśmy też jakiś syrop hydroxyzinum i zamiast pomóc to zdawało mi się że jeszcze gorzej było w nocy, a viburcol to na nią nigdy nie działał, myślę że poprostu Tomus musi z tego wyrosnąć i niema innej rady. Mam nadzieje że te antybiotyki jednak pomogą żeby nie musiał mieć żadnego zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku gratuluje zabka :) i fajnie ze myslisz o tym kursie- powodzenia! a co do tych tomka lekow to u ans tez nic nie dzialalo alni vuburcol ani melisal ani sedalia. a te sa jakies silne, niezolowe ani nie homeopatyczne- psychosomayczne ale widze ze na bazie tego hydro jak u was buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Jeszcze tylko jutro do pracy i 4 dni wolnego :) tak sobie to poukładałam :) jak mąż jutro zrobi co ma zrobić w mieszkaniu rodziców i naprawi mercedesa i w czwartek nie będzie tacie do niczego potrzebny to może gdzieś skoczymy :) w planach mamy Śląsk :) może wesołe miasteczko w Chorzowie? no zobaczymy! a zapisuję Martynę do żłobka! spróbuję państwowo , bo mamy malutkie znajomości, a jak się nie uda, to póki nie zwolni się miejsce to zapiszę ją gdzieś do prywatnego! Wkurzyłam się dziś na mamę i doszłam do wniosku, że niech młoda idzie! choć na parę godzin dziennie! tak z 4 - 5 :) Mówię Wam, ja wiem, że Martysia jest jeszcze mała, no, bo w końcu nie ma jeszcze 2 lat, ale dla mojej mamy to ona chyba na zawsze niemowlakiem pozostanie :o ciągle gada , że ona na to czy tamto jest za malutka i moim zdaniem, robi tym martynce krzywdę, bo nie pozwala się jej rozwijać! na samodzielne jedzenie jest za malutka (a ja jej w domu pozwalam! to nic, że wszystko jest umazane i brudne! kiedyś się musi nauczyć), na naukę siusiania na nocnik jest za malutka :o eh i tak mogłabym wymieniać jeszcze :( no doszliśmy z Pawłem do wniosku, że wolimy, żeby młoda poszła do żłobka niż siedziała z babcią, która ją ogranicza! jestem mamie bardzo wdzięczna za wszystko co do tej pory zrobiła! bardzo, bardzo mi pomogła, ale może jak nie będzie non stop z Martysią to będzie miała do niej inne podejście! poza tym, jak tylko Martynka ma gorszy dzień, często popłakuje, marudzi to mama zaraz chce jej syrop przeciwbólowy dawać :o ja wiem, ze dziecku czasem trzeba podać, ale bez przesady! A no i Martysia popsuła swój smoczek! przegryzła go,a że się wystraszyłam, że np. w nocy ugryzie go całego i się zadusi, więc wyrzuciłam! pomyślałam, że raz kozie śmierć i oduczymy się smoczka! niestety młoda w zabawkach znalazła taki, którego używała za czasów niemowlaka ! zaczęła go ciągnąc. myślę sobie ok! w "mądrych" książkach piszą, że jak się dziecku da za mały rozmiar smoczka to nie będzie chciało i oduczy się , więc niech młoda ma! i co? i od dwóch dni młoda ssie za mały smoczek :o chodzi tylko i mówi, że jest "maly" ;) także oduczenie od smoka nam nie wyszło! thekasiu jak piszesz o tym, że Tomek wrzeszczał i biegał to normalnie teraz jest to u nas u Martynki :o co prawda nie biega, bo jej nie pozwalam! trzymam na siłę na łóżku, ale ile się wtedy drze to na bank cały blok słyszy :o no mam nadzieję, że kiedyś z tego wyrośnie, bo dla mnie, każda noc to mega stres :( nie wiem co mnie czeka :( listku super z tym ząbkiem! oby reszta wychodziła Wam tak bezobjawowo! A gdzie reszta Pań? madzialińska to nadal się urlopuje? bom zapomniała jak długo ma ten urlop :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku rozbawila mnie ta twoje historia z babcia. moze faktycznie lepiej oddac Tysie do zlobka bo babcia ciagle bedzie myslala ze to male niemowle ;) trzymam kciuki za zalatwienie miejsca :) a jak dzisiejsza nocka?? mam nadzieje ze lepiej! moj pomimo tych lekow na sen i tak wrzeszczy o polonocy. to juz jakas tradycja! i tak oto laduje w naszym lozku. wiedze ze maz nawet przesiol sie w nocy na kanape do salonu(spiwor byl tam) haha, chyba mu maly miejsce podebral w lozku ;) i gdzie jest reszta dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit wlasnie z tym smoczkiem mnie przerazilas! no zębych maja ostre te nasze maluchy! ja chcialabym go oduczyc smoka, mialam nadzieje ze przy tych lekach mi sie uda bo bedzie ladnie spal :( a te smoki to mnie dodtkowo stresuja bo musze miec na stanie zawsze 3- w nocy je gubi pod materacem i musze szybko siegac po nowy. i srednio co miesiac musze dokupowac dwupaka bo choc strzege tych smokow jak skarbow to zawsze jakis nam zginie- maly ma swoje tajne skrytki i chocbym obszukala caly dom to nie moge znalezc.a tak -bez smoka- zawsze mialabym o jeden stresik mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho ho ale pustki na forum, chyba nam wszyscy pojechali na wczasy :) Pewnie jak ja pojadę to zacznie się tłum na forum :) Ja własnie kila kilogramów jabłek przerobiłam na musy do szarlotki, bo teściowa mi cały wielki kosz przytaszczyła i musiałam coś z tym zrobić, choć strasznie mi sie nie chciało... Teraz tylko zupkę jeszcze dla Emi gotuję, muszę jakieś słoiczki pomrozić bo czasem niemam co jej dać do jedzenia a nie chcę mi się non stop gotować... thekasia no właśnie dziwne że leki nie działają na niektóre dzieci, mi zawsze mówiono że jak dziecko bierze antybiotyk to jest senne i dużo śpi, ale u nas sie to nie sprawdza, bo Emi miała w swoim życiu 3 razy i za żadnym razem nie miała dobrego snu. Najlepiej na Emi działa paracetamol np. gorączka jej schodzi po nim szybciej niż przy nurofenie, ale to ma chyba za mną bo ja też tak mam, kiedyś miałam 40stopni gorączki i żadna polopiryna ani nurofeny nie pomogły, jak wzięłam apap to gorączka natychmiast spadła. gawit no no śląsk super :) Myślę, że z tym żłobkiem to dobry pomysł, niech Martysia sie z dziećmi pobawi i właśnie bardziej się samodzielna zrobi tam. A przynajmniej masz fajne to że jakby nie daj Boże się rozchorowała to Twoja mama się nią może zająć. U nas oduczanie smoczka to będzie makabra...Emi przy zasypianiu musi mieć dwa, jeden w buzi a drugi w rączce...ale w sumie nie przejmuję się tym narazie, ja miałam smoczek do czwartego roku życia przy zasypianiu i potem sama się go pozbyłam, naszczęście u nas smoczek jest tylko do spania i to wypluty zostaje po zaśnięciu więc nie panikuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku u nas nurofen jest i w formie ibum i jako paracet. lekarz pytal mnie jaki podaje mu -jakis czas temu- keidy powiedzialam ze nurofen- bo w koncu z wyzszej polki jest- to on na mnie nakrzyczal ze to jest najgorsze gowno..kazal mi kupowac najlepiej zwykly ibuprofem w syropie.w sumie dal mi recepte na taki niefirmowy robiony przez aptekarzy z Bootsa. u nas jest wielki wybor i kazdy sklep ma te slynne nurofeny, calpole jak i swoje wlasne, tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia nurofen to lek z ibuprofenem, ja podaję go w czopkach, można kupić Ibum syropek albo i o nazwie ibuprofenum ale one wszystkie mają ten sam skład czyli ibuprofen, każdy z nich niczym się od siebie nie różni, więc dziwne że tak lekarz Ci powiedział. A paracetamol to np. panadol w syropie albo eferalgan w czopkach. Dla dzieci są tylko własnie dwa rodzaje leków ibuprofen który jest przeciwzapalny, przeciwgorączkowy i przeciwbólowy, a paracetamol działa przeciwbólowo i przeciwgorączkowo. A pisze to bo zaskoczyło mnie stwierdzenie Twojego lekarza że nurofen to gowno, tym bardziej że nurofen a ibuprofen to wszystko to samo :) a poprostu inna firma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze czesto nurofen powoduje biegunki, ma jakies tam skladniki dodawane, nie wiem czy to wina dodatkow smakowych- ogolnie ten facet za rozmowny nie jest jak juz kiedys mowilam :( a zdawalo mi sie ze nurofen widzialam tez w wersji paracetamolu ale chyba sie myle. paracetamol jest np z Calpola tak juz z bardziej znanych firm. ale on mowil zeby najlepiej nie kupowac tych wynalazkow tylko isc do niego po recepte i w aptece dadza mi najlepszy lek. i tez maja fajny smak no truskawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorowo :) U nas przy końcówce urlopu, jakoś tak wszystko nabrało rozpędu i mało co siedzimy w domu :) Tylko Was przeleciałam pobieżnie i wybaczcie, że się nie odniosę, ale chyba na dobre do życia na forum powrócę jak już T wróci do pracy i wszystko nabierze starego porządku :) A tymczasem to korzystamy z pogody i dziś np wyrwaliśmy się na wycieczkę na Mazury :) Było cudnie :) Popływaliśmy statkiem, pospacerowaliśmy, zjedliśmy pyszną rybkę na obiad, Krzyś sobie pobiegał, wyszalał się, a rejsem statkiem był zachwycony :) Pod wieczór wróciliśmy do domku wszyscy zadowoleni :) Fotki Wam prześle zbiorcze z całego urlopu, bo nazbierało się ich sporo :) Może jeszcze dziś :) A teraz zmykam bo jestem zmęczona i dotleniona i tylko łóżko mi się marzy :) Na weekend jeszcze mykamy do rodziców no i po weekendzie już będzie koniec naszego urlopowania. Zleciało migiem! Pozdrawiam i do sklikania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam podczytałam was trochę. wszystko w miarę okej cieszę się. ja drugi tydzień na urlopie więc neta brak. dziś nocujemy u mamy więc korzystam. sprzątam, maluje i znowu sprzątam a w międzyczasie piorę ciuchy co drugi rok w pudłach leżą. jest z tego jeden plus że 4 kg spadło :) piszecie o buntach u nas to samo z zrzucanie się na ziemię ale ja nie ustępuje i widzę efekty bo teraz złości się 1-2 minuty i koniec bo wie że nic z tego. Olga już fajnie mówi i powtarza wszystko a dziś naskarżyła babci że mama z tatą się kłócą :):) Ejmi są jeszcze klocki wadera. są okej Olga dostała od dziadków. Lego najlepsze lae ta cena dla mnie zaporowa. Oldze 3 wyszły bezboleśnie, nawet nie wiedziałam kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja z tel. Zatem krótko. Siedzimy z Malina u dziadków od soboty. Jutro wracamy do domku. Obie na szczescie kaszlemy coraz mniej. Mala całe dnie spędza na dworze i przez to sypia nawet po 3 godz w dzień. Apetyt jej dopisuje:-)mam pod opieka jeszcze 5 letnia siostrzenice-masakra,jaka to rozpieszczona królewna,aż nie do wiary. Dobra. Kończę. Słodkich snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak zajrzałam... Czytam o Oldze i zaśmiewam się że taka gadatliwa, że nawet na rodziców skarży. Swoją drogą, rozczulające. Chciałabym usłyszeć jak ona mówi. A Iwa ciągle niewiele mówi po polsku. W swoim języku sporo ale to inna historia. Chociaż... dzisiaj jestem w kuchni i robię dla niej kaszkę, mała czeka zniecierpliwiona i nagle słyszę od niej głośne i wyraźne " idzies?! ". Aż w szoku byłam bo moje dziecko nagle przemówiło ludzkim głosem, i o niskim tonem, głośno i wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa brawa dla Olgi!!! no ladne jej te popisy jezykowe! Agulinia ty wracaj bo tu strasznie cicho! i duzo sil w ujarzmianiu drugiego 'przypranego' dziecka ;) Ola haha, to cie Iwa zaskoczyla :) fajne sa takie zaskoczenia pewnie :) mnie na razie nie czekaja zadne slowne niespodzianki bo dalej maly mowi bez sensu. jak czegos chce to tylko mama i mama, ale mama mowi tez do taty jak czegos chce. wiec to moze takie jego 'daj'. i kilka jakis bzdur mowi dalej jak 'dada', icha. ijo, baba, papa najczesnie operuje swoim jezykiem a ulubione slowo ktore slysze 1000 razy dziennie to ijo ijo. wszedzie dojrzy na ulicy karetki, wozy policyjne,i inne z kogutaki- jak jest kogut to jest ijo ijo. od 2 dni wyje nam alarm gdzies u sasiadow (non stop z przerwami 10 minut) i juz mi glowa peka a do tego tomek wyparyje w oknie karetki i ciagle nasladuje ten alarm. szał ;) wczoraj kiedy poszlismy na wyprawe na plac zabaw puscilam malego pieszo a on za mna biegl grzecznie. na ten placyk idzie sie chodnikiem a potem idzie sie i idzie przez wielkie łąki -skoszone bo to park. na placu sie wyszalal ponad godzine -ciagle w biegu i pokazywal mi tylko na jaka hustwake chce wejsc. jak wracalismy to pokazywal na rower i prosil 'mama' mama. udalam ze nie wiem o co mu chodzi wiec pytam 'czemu tomus chce wejsc na rower a nie isc sam?'. a on biedny stanal, krzyknal 'mama' i pokazywal na nogi, unaszac je na zmiane- że go bolą ;) haha. glupia to komunikacja ale zawsze cos. no i moje wymeczone dziecie wracalo do domu rowerkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciocie kofane ja pisze ze zyjemy:) w biegu bo łapiemy każdy promyk słonca bo od jutra znów ponoć ma padac:( łazimy po wsi i odwiedzamy wszystkie znane nam dzieci;) wczoraj cąły dzien pradu nie było-maskara bo nawet prania zrobic nie mogłam:( ale i tak bardzo tego nie odczułam bo w domku nas nie było:) dzisiaj jedziemy na borówki do dziadka na sad wiec czekam jak sie obudzi nasz łobuziak i ruszamy na zbiory:) a teraz ide obiad gotować choc przez ten upał to nawet jeść sie nie che...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas upalnie, cudownie...jak ja uwielbiam taką pogodę... Dzisiaj przjeżdza do mnie koleżanka z Niemiec na pogdauszki, a potem pewnie gdzieś wyskoczymy we dwie na miasto, a tatuś napewno pojdzie z Emi na ogródek do swojej mamy. Ja dziś wymyłam całą kuchnię, od piekarnika, przez szafeczki, po lodówkę...wymęczyłam sie nieziemsko bo tyle już kurzu było, że padam na pyszczek...jeszcze ciacho musiałam na szybko z malinami zrobić z racji koleżanki...a na obiad dziś na szybko udka z piekranika i sałatka grecka, na więcej sił niemam... Emi tez pomalutku się rozgaduje, stara się powtarzać różne słówka, czasem jej wyjdzie, a czasem nie, ostatnio częto mówi "tu", "tam", jeśli chodzi o jakieś zdania to tylko umie powiedzieć "mama chodź papa" albo " mama chodź tu" , "mama pada", hihi i najbardziej lubię to jak się jej pytam kto jest niegrzeczny a ona odpowiada "Emi" i szczela nieziemski uśmiech ;) Dzisiaj pobrałam mocz do analizy przez tą ostatnio chorobę, lekarz nam kazał sprawdzić czy nic się nie zalęgło w układzie moczowym, tylko się troszkę wkurzyłam, bo super mi się udało złapać do jednego kubeczka i myślałam że mi z tego zrobią i ogólne badanie i posiew, ale tylko mogą jedno badanie z jednego kubeczka zrobić, więc wybrałam posiew, a jutro znów będę musiała łapać siuśki na to ogólne badanie... thekasiu najważniejsze, że rozumiesz o co Tomusiowi chodzi, a niedługo napewno się rozgada :) sroczko noo też słyszałam że ma padać...choć mam nadzieję, że to będzie nie trafiona prognoza... michaaa haha no proszę rośnie Ci mała plotkara bo naskarżyć się na rodziców lubi :D Ejmi dostałam foteczki :) Krzyś jaki ma piękny uśmiech, no naprawdę cudo !! A mamusia wygląda uroczo :) Powiedz mi ty sama umiesz sobie upleść taką fryzurę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wpadam na chwileczkę. Jeszcze muszę spakować część rzeczy na jutrzejszy wyjazd. Musimy wyjechać z rana bo zapowiadają gwałtowne burze, a takich atrakcji po drodze nie chcemy i mam nadzieję, że uda nam się jakoś przemknąć zanim pogoda się zepsuje. Mieliśmy dziś wypadek, Krzyś uderzył głową o kant deski sedesowej w WC. Ostatnio nie sikamy do nocnika tylko bezpośrednio do sedesu, no i malec się potknął i wyrżnął głową. Łuk brwiowy ma mocno stłuczony, na szczęście nie przecięty, ale ma bardzo dużą opuchliznę i krwiaka. Wystraszyliśmy się nie na żarty :( Na szczęście opuchlizna trochę zeszła po okładach, ale na sam wieczór mieliśmy płacz i szloch....ehhhh. Mam nadzieję, że mu to szybko zejdzie. Listku - sama robię te warkocze, czasami lubię coś z włosami wymodzić :) ale dużo osób na to zwraca uwagę bo co chwile ktoś mnie pyta kto mnie czesał ;) miłe to :) Nie wiem kiedy mi się uda tu zajrzeć, wiec życzę Wam udanego i spokojnego weekendu :) Buziale i spokojnej nocki wszystkim. papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tylko na moment! Jutro wyjeżdżamy do mojej koleżanki do Mysłowic, więc też mam pakowanie itp. czego strasznie nie cierpię :o w dodatku te pogody takie dziwne i muszę zabrać i coś na upały i coś na chłód. jedziemy na 2 dni, a torbe mam spakowaną jak na wczasy :O Dziękuję za wszystkie komplementa dla mnie i Martysi. co do mojej wagi - fakt schudłam, ale teraz przytyło mi się ze 2-3 kg :o po przeprowadzce znów się muszę zabrać za siebie, bo nie mogę pozwolić do tego, żebym się znów tak zapuściła jak po ciąży! Pozdrowionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Dziewczęta! Mamusia wróciła hihi.. Taki żarcik ;-) Alem ledwie żywa. Dwójka dzieci to ponad moje siły,a w tym jedno tak niegrzeczne,że jeszcze dzień i trup by był ;-) Mamy się dobrze. Stęskniłam się za Wami. Malina sobie zasneła, kumpela była na kawce i sobie poszła,zatem wypakuje walizy i pranie mnie czeka i jakiś obiad. Ide na łatwizne i pomidorówę zrobie z kluchami,bo znalazłam puszkę pomidorów w szafce hihi.. Byłam rano w Lidlu, kupiłam Małej bodziaki,choć rozmiar 86/92 już na nas przymały i wziełam 98/104,ale obawiam się,ze ten to jeszcze sporo za duży,ale nie ma nic pomiedzy. A na zimę nerki muszą być zakryte. Wziełam też milusi kocyk z Kubusiem Puchatkiem,tak wiecie na zapas styczniowy hihi.. taki pierwszy zakup. Choć z drugiej strony i tak większość już mam po Małej. A w ogóle dziś patrze na suwak,a tam 20tydzień skończony, cholercia, połowa za nami.. Ale ten tydzień bym chciała zaliczyć w spokoju,bo mam takie dziwne mysli... dobrze,ze wizyta w pon. Deseo - tak, 31sierpnia mam połówkowe. EJmi - to się Krzyś rozwarszawił z tym sikaniem. Aż mu się śliwka na czole zrobiła. Gawit - dzięki za fotki,ale jakoś trudno tam dojrzeć Tysiulke. ;-) A szpile ogromniaste! Podziwiam! Bardzo! Jednak trampki to jest to! :-) Sroczka - ściskam! Martasku - co u Was? Listku - i TY masz absorbujące dziecko? tyle co TY w jeden dzień to ja w tydzien nie dam rady z Maliną zrobić! Naucz mnie proszę organizacji takiej. :-) I oby badania wyszły super. Thekasia - dobrze,ze wizyta zaliczona i teraz trzeba czekać na efekty. :-) Choć przyznaje,ze wkraplanie oliwki do ucha to jakoś mi nie leży. Przeczytaj na necie,czy to nie zaszkodzi. Czy kobieta jest laryngologiem? No i wracam,wracam już na forum. A sił to już mi brakło i cierpliwości i nerwów. Nie dałabym rady mieć tak rozpuszczonego dziecka. A ja narzekam na Karolcię - a ona to anioł najgrzeczniejszy na świecie i wszechświecie. Serio. Teraz to widzę i doceniam. Agulinka - u Was fajnie. Zaraz nówka chata hihi Micha - gratulacje rozgadanej córci. OLagd - przyjdzie i na Twoją czas :-) spokojna głowa :-) To tak ogólnie, bo tylko tyle zapamietałam. Madzia dziś pewnie wraca z wakacji,a mówiłam,ze im załatwiłam super pogode. I mieli :-) My w niedzielę wyskoczyliśmy nad morze - od rodziców to tylko 120km. Podjechaliśmy do Sarbinowa. Super było!!! Potem poslę jakieś foteczki z pobytu u dziadków. Miłego dnia. Uciekam. :-) A w ogóle to widziałam się z Klaudią i Patrysiem! Ja to mam fuksa! Malina mniejszego,bo spała.... hihih dobra, pranie czeka i walizy i pomidorówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko dzisiejsze łapanie siuśków to była masakra...2,5h nam zeszło, aż wkońcu Emi się zlitowała i uraczyła do kubeczka, ale bez wanny sie nie obyło i chyba troszke po udku poleciało i teraz niewiem czy nie sfałszowany wynik będzie...choć octenispeptem wymyłam dosyć dokładnie i nawet troszkę nóżki...i tak jak wyjdzie coś źle to powtórzyć trzeba będzie...a ryku przy tym ile, ja niewiem ale mam wrażenie że Emi boi się tego kubeczka jak ognia... Agulinia hihi akurat to wszystko co wczoraj zrobiłam to było podczas spania Emilkowego :) spała 2h więc włączyłam motorek i na szybko sie uwinęłam. Ciasto piekłam razem z Emi, ona się zawsze patrzy co ja ciekawego robię, stoi na krzesełku obok i patrzy jak mikserem robię a potem sama układa mi maliny na cieście, więc przynajmniej się nie nudzi :) Czekam z niecierpliwością na foteczki :) Noo i jak Ty mogłaś wątpić że Malinka nie grzeczna :) przecież z niej to istny anioł, mówiłam już zresztą to kiedyś i będe powtarzać :D A będziecie chcieli wiedzieć jaka płeć maluszka ? gawit ehh noo z tą pogodą teraz to nic niewiadomo :( Ejmi oj biedny Krzyś mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej i opuchlizna całkowicie zeszła... Chyba będe musiała przyjechać na naukę takich fryzur bo ja jestem do czesania antytalent...choć moje włosy też na to za bardzo nie pozwalają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia witaj. tak w biegu wybacz. tak tak ta babka to znana pediatra-laryngolog. pracuje w szpitalu w UK. jest ponoc dobrym ekspertem. o oliwce do uszka juz slyszalam kiedys od poloznej- ze zamiast czyscic uszka powinno sie wlewac kropeli oliwki z oliwek- ale takiej z pateki, specjalnej. pytalam w aptece i upewnialam sie czy to taka do uszka dla dziecka. dokupilam tez specjlany taka pipetke czy jak to sie nazywa zeby wymierzac i zakrapiac te 5 kropli. i co dziwne- miodu w tym uchu juz nie widac :) dziewczynki bede pozniej jak cos to sie wiecej odniose bo mam pilne robotki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, u nas jakby impreza się szykuje tzn. pokaz lotniczy, wesołe miasteczko może jakieś występy itp. więc może jakaś "rozrywka".. tylko kasę trza szykować hihi, ale dziadki przyjadą to coś zasponsorują wnuczkom może :) thekasia Ola miała prawie rok temu zapalenie ucha (dokładnie nie wiem jakie )najprawdopodobniej po jakieś być może infekcji katarkiem (chociaż nie przypominam sobie by krótko przed go miała, lub jakaś bakteria się wkradła?? ale objaw był taki: gorączka - akurat nie aż tak wysoka no i marudna była, krótko skupiała się na zabawie..raz dałam jej nurofen pomogło na temp i chyba ulżyło w bólu - a nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy od czego to marudzenie i temp. aż jak wróciłam z pracy to było kilka dni po tym z ucha się wylało, ale nie tylko miodek ale taki giga miodek:P tzn taka ropka czy coś i to wtedy jej błona pękła i ból przeszedł no i wtedy się dowiedzieliśmy od lekarza co jej dolegało, a jej się zbierało aż pękło wtedy ból mija, ale antybiotyk w tej sytuacji był niezbędny.. Agulinia i inne mamy dziewczynek my mamy taki wózeczek i można go nawet do praktycznie do torby plażowej włożyć:) taniutko znalazłam przypadkiem na allegro nawet z wysyłko taniej niż w sklepie http://allegro.pl/super-wozek-parasolka-rozowy-tanio-hit-i1778386260.html udanego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! U nas leniwie weekend mija. Własnie testuję, zamiast farby, nową pianką Wellatona. Ciekawam efektu. :-) Tatuś dziś oszalał i z rana wstał, oporządził się, zmył stos garów, wziął Karolę na zakupy, wrócili, przygotował pyszne śniadanie... no...to ja rozumiem:-) Obiad też zrobił. :-). Dlatego dostał piwko w prezencie hihi A Maniusia wariuje. :-) jak codzień. Jutro lecimy na obiadek do teściowej i też pewnie dzień szybciorem minie. Zawsze weekendy tak lecą, a potem tydzien roboczy się ciągnie. Listku - w 2 godz to może ja bym 2 szafki zrobiła, o reszcie nie wspominając. No i jasne,ze chcemy poznać płeć. Poprzednio już w 12 tyg wiedzielismy,a teraz 20 i nic.Wolę się nastawić psychicznie hihih Ale już niedługo. A co do grzeczności Karoli to Kochana,pamiętaj,ze ona była "kontuzjowana" w Szczyrku i dlatego do konca swoich mozliwości nie pokazała. Ale jak się rozkręca to ho,ho... Choć przy mojej siostrzenicy wszyscy wysiadają. Dam głowę. :-)I to moja chrześnica, a przecież charakter ma się po chrzestnych. Oby moja też nie wzieła,bo jej chrzestna to nerwuska ogromna ;-) Thekasia - no skoro laryngolog to ok.(bo znana czy nieznana to już mało ważne ;-) ) Ale przyznaję,ze nie słyszalam,by się oliwkę wkraplało do uszu, a już z pewnością takim maluchom. Ale nieważne jak i co, ważne ,by było skuteczne :-)Trzymam kciuki. Może wydzielina uszna się jakoś roztapia prze tę oliwkę? lub ona zmniejsza jej produkcje? Trudno powiedzieć. To już lekarz wie. Ja niestety nie mam kogo zapytac,bo aktualnie jestem na stopie wojennej ze szwagrem hihi Solska - jeszcze nie podziękowałam za życzenia i gratulację :-) Dziekuję zatem bardzo :-) I wózeczek rzeczywiście fajny i przede wszystkim tani. Ale my potrzebujemy gondolki. CHoć Malina coraz większa to może i taki zwykły ją zadowoli hihi.. trzeba wejśc do sklepu i wypróbować modele. Spokojnej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×