Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KalKluMeg

27 lat i Medycyna???????????????????????????????

Polecane posty

Gość blubaaaa
I jak egzamin wstępny? Żałuję ze nie udało mi się w tym roku tego ogarnąć... ale nawet ciężko by to bylo logistyczne ogarnąć bo od wczoraj mam zjazd w Poznaniu. Niech sie ktoś odezwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniess277
Na początku zawsze jest taki zapał a później każdy dochodzi do wniosku, ze lepiej odpuscic sobie tak dziwne marzenia, że ważniejsza jest rodzina bądź odnalezienie się w tym co już zaczęliśmy robić. Ja do tej pory mam wątpliwości czy dobrze zrobię startując na medycyne. Dla większości osób będzie to głupota startować w tym wieku na medycyne. Na studiach w grupie sami 19-20latkowie czy na praktykach w szpitalu i jedna taka ''stara''. Może gdybym znała osobę, która w moim wieku podjęła takie wyzwanie nie zastanawiałabym się czy warto tylko brała z niej przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja postanowiłam już na pewno, że muszę spróbować. Zrobie jeszcze w wakacje praktyki z dietetyki żeby mieć zaliczony pierwszy rok w razie czego. Później biorę urlop dziekański na obu kierunkach bo musiałabym pisać pracę magisterską i zdawać egzaminy, a wole poświęcić całe te 10 miesięcy na naukę do matury, żeby się na prawdę porządnie przygotować, bo wiem o co się toczy gra:) jak będę robić wszystko, to w końcu kiepsko zdam maturę i będę sobie w brodę pluła, że mogłam się tylko biologii i chemii poświęcić. Jeśli się nie dostanę za rok, to będę próbować znów za dwa lata i w między czasie zrobię ten ost. rok magisterki z rachuny. Właśnie się uczę na jutrzejsze korki z chemii:) zamiast na czwartkowy egzamin:P Muszę jeszcze zadzwonić do ministerstwa i dowiedzieć się konkretnie w moim przypadku czy muszę płacić za studia, a jeśli tak to czy za całe, skoro tylko 60 pkt ects wykorzystałam po wejściu w życie ustawy (bo licencjat skończyłam w 2012 r.) Ludzie piszcie jak wasze wyniki z egzaminów i czy się dostaliście na studia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czukuś
dosia90 - jak się dowiesz co z tymi punktami to daj znać :D ja w październiku skończę 21 lat i w maju 2014 piszę maturę, żeby spróbować na lekarski. Stwierdziłam, że lepiej chociaż spróbować, niż później przez całe życie pluć sobie w brodę, że nawet się nie spróbowało. Chciałabym ewentualnie wziąć dziekankę, bo już studiuję, żeby mieć do czego wracać, jak nie dam rady (a zrobię wszystko, żeby dać radę :). Ale jak mam płacić jak za drugi kierunek, to nie ma najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam pytanie do hgg (mam nadzieje, że jeszcze tu jesteś :)) Właśnie kończę staż, jestem dentystą i szczerze mówiąc średnio mi się to podoba. Już od kilku lat myślę o medycynie ale miałam nadzieje, że mi przejdzie...niestety nic z tego. Powiedz mi proszę bo odniosłam wrażenie, że wcale nie jesteś zadowolona z medycyny, czy aby nie żałujesz swojej decyzji? Czy udało Ci się pracować podczas studiów w swoim pierwszym zawodzie tak aby zarobić na swoje utrzymanie? Czy udało Ci się dostać na specjalizację którą chciałaś? Przepraszam za ten potok pytań ale jesteś mi jedyną znaną osobą która po stomie rozpoczęła medycynę, a ja poważnie nad tym myślę, pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadając na ostatnie pytanie Nigdy nie żałowałam decyzji o podjęciu drugich studiów. Mało tego, zawsze czuję się przede wszystkim lekarzem medycyny a nie lekarzem dentystą. Lubię swoją pracę, aczkolwiek na chwilę obecną uważam ją za niebywale nudną. Pracowałam trochę w pogotowiu, nie dałam rady psychicznie (baba, do tego lekarz w karetce jest traktowana jak zbędny mebel) a i fizycznie (45 kg mojej wagi kontra 140 kg pacjent), więc myślałam że nie marzę o niczym innym jak o spokojnej pracy. Padło na psychiatrię. Teraz marzę aby wrócić do tej adrenaliny, bieganiny, szarpaniny z całym światem. Stąd moja myśl o zmianie rezydentury. Podczas studiów pracowałam w zawodzie dentysty, zarabiałam na swoje utrzymanie, ale jestem w sytuacji że miałam gdzie pracować Sama wybrałam psychiatrię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaaa233
Pytanie dla gość, hej właśnie jestem przed mega dylematem zawsze chciałam być lekarzem od dzieciństwa o tym marzyłam ale po wielu nieudanych życiwych wyborach pracach które zupełnie mnie nie kręciły w końcu powiedziałam sobie dośc od tego roku najprwdopodobniej bede studenką medycyny i bummm pojawił się problem w otoczeniu ludzie zaczeli mi mieszac w głowie że to długo że stomatologia lepsza mniej lat lepsza dla dziwczyny i sama już jestem szczerze mega skołowana nawet pomyślałam że najwyżej po pierwszym roku medycyny przeniose się na stome ajj może nie powinna sugerować się gadanie innych ale z drugiej strony......, a Tobie dlaczego stomatologia się średio podoba proszę o odpowieź może rozwiejesz moje wątpliwości????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną było trochę inaczej, ja w klasie maturalnej nie miałam pojęcia co chcę robić, ktoś z otoczenia rzucił hasło stomatologia a ja stwierdziłam czemu nie, wtedy mi się to podobało. W mojej klasie w liceum była tylko jedna osoba która wybierała się na medycynę i to był mózg, myślałam że med. jest tylko dla takich ludzi. Złożyłam papiery tylko na stome, a okazało się później, że na med też bym się dostała. Dopiero na studiach zaczęłam myśleć o medycynie, ale jakoś nie miałam odwagi się przenieść, miałam już przyjaciół na stomie itd., myślałam że w końcu mi się spodoba i się odnajdę. Pytasz dlaczego stomatologia to nie to, stomatologia to w dużej mierze praca manualna, jasne z czasem można się wszystkiego nauczyć, ale zazdroszczę moim znajomym tej radości i satysfakcji jaką czerpią z tej pracy bo mi ona tego po prostu nie daje. Nie wiem co dla Ciebie będzie lepsze, medycyna ma taki plus, że daje większy wybór specjalizacji, stomatologia jest nieco węższa, to już jakby określona specjalizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ajj ciężka sprawa z tym wszystkim, na pewno rozpocznę lekarski zobaczymy jak dalej będzie, choć większośc mówi że stomatologia jest oki super opłacalna swój gabinet, niezależność itp ale z drugiej strony na ten swój gabinet trzeba mieć pewnie ogromny wkład własny i wogóle nie każdy stomatolog swój gabinet założy, a Ty teraz pracujesz już w swoim zawodzie duże są możliwości znalezienia pracy, sporo ofert???? . A jak jest z przenosinami czy jak studiowałaś stomatologie były przypadki że któś z lekarskiego przenióśł sie na drugi rok stomy, znasz jakiś realny przypadek takich przenosin, ogólnie słyszałm że łatwiej przenieśc się ze lek na stome niż odwrotnie prawda to??/(przepraszam za tyle pytan ale troszke mam mętlik w głowie a fajnie pogadać z osobą która już stomatologie skończyła i wie co w trawie piszczy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaaa233
przepraszma ten ost pot zapomniałam pseudonim podać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko strach sie bac zaocznych studentow medcyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o przenosiny to myślę, że to zależy od tego czy jest miejsce, znam osoby które przeniosły się ze stomy na lek odwrotnie niestety nie, jednak przedmioty niestomatologiczne powinnaś mieć w takiej sytuacji zaliczone. Jeśli chodzi o prace to jest różnie w różnych miastach, poza miastem myślę że jest łatwiej coś znaleźć, ja teraz jestem na stażu więc szukanie pracy dopiero się zacznie. Ja również mam pytanie do hgg, czy to prawda, że można mieć tylko jedno prawo wykonywania zawodu tzn. albo lek.dent. albo lek.med.? I jeszcze ostatnie, jakie przedmioty ze stom. przepisują na lek. bo ja słyszałam, że trzeba zdawać wszystko jeszcze raz, czy to prawda? Dziękuję za poprzednią odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, można mieć oba prawa wykonywania zawodu, jak najbardziej nikt nie broni. Mi (ale to inne czasy były :) przepisali wszystkie "zapychacze" humanistyczne, wszystkie przedmioty biologiczno-chemiczne (biologia, chemia, biofizyka). Nie przepisali klinik ani teoretycznych tj fizjologia, biochemia, anatomia, histologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie istnieje zaoczna medycyna, także bać się nie ma czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubaaaa
o widze, ze temat lekko ożył, jednak nie ma żadnego dinozaura który się tu wcześniej udzielał i próbował w tym roku. szkoda, może jeszcze się ktoś odezwie. Ja generalnie jestem przemęczona i myśl o ryciu bioli i chemii nie wywołuje euforii.... można powiedzieć, ze zakończyłam moją podyplomówkę. w poniedziałek pisałam ostatni egzamin, jutro wyniki, ale myśle, ze zdam. niestety do grudnia musze napisać prace i ją obronić. w srodę wyczekiwane wakacje, potem remont w gabinecie i... nauka :) mrs. edi---co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neleee
Hej dziewczyny Długo się nie odzywałam przez te egzaminy stres związany z oczekiwaniem na wyniki no i listy, ale na szczęście już wszystko za mną dostałam się na medycynę, muszę stwierdzić że z lekka jestem jeszcze tym wszystkim zdezorientowana, moje życie zmieni się o 180 stopni, ehhh zobaczymy jak się będzie studiowało czy wysiłek który w to wszystko złożyłam się opłacił, ale podejrzewam ze tak:-)piszcie jak tam wasze przygotowania próbujecie w następnym roku, życzę wam dużo szczęścia i wytrwałości w dążeniu do celu, z mojej strony możecie liczyć na wsparcie, będę dawała znać jak to jest być ,,dinozaurem'' pośród młodszych studentów;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniess277
neleee- gratuluję, chociaż ciężko w to uwierzyć, że komuś udało się :) Jesli moge zapytać w jakim wieku jesteś ? I gdzie dostałaś się ? Tylko pozazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MayeKrk
Czytajcie- babcia mojego ojca, była laryngologiem i wykonywała swój zawód, uwaga.... do 94 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neleeee
agniess277 mam 27 lat i dostałam się narazie do Katowic ale czekam na Szczecin bo zależy mi na tym mieście a myśle że druga lista mnie przygarnie także będzie super, mam nadzieje że Ty również zanjdziesz się na liście w nast roku w swojej upragnionej uczelni;-)nie ma co się poddawać ale muszę przyznać że ja jestem już zmęczona tym całym rokiem tą rekrutacją, mega stres ale było warto:-))))a jak tam Tobie idzie nauka ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czukuś
nelee - a zdawałaś tylko biologię i chemię? :D z czego się uczyłaś? i jakie miałaś wyniki? Ja w przyszłym roku próbuję, biologię i chemię zdawałam wcześniej, teraz też chemię studiuję, ale za to fizyki w ogóle nie ogarniam, musze się wziąć za to porządnie :) Wcześniej jakoś nie mogłam w siebie uwierzyć, że się mogę dostać, ale trudno - nic nie tracę a mogę tylko zyskać poprawiając maturę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neleee
Ja zdawałam maturkę z chemii, biologi i fizyki ale wynik miłam dość wysoki z biologi i w roku nie udało mi się go poprawić, ale musze przyznać że zdawaie fizyki było dla mnie super posunięciem, większe szanse dostania się na uczelnie trzypunktowe :-) czekuś ja studiowałam chemie ale no niestety troche te studia okazały się niewypałem trudno o pracę trzeba szukać po całęj Polsce jak pochodzi się z niewielkiego miasteczka, w sumie moi znajomi ze studiów też mają albo mieli problem ze znalezieniem porządnej pracy ale nic w głowie coś z chemi zostało i miejmy nadzieje że na medycynie to się przyda:-)a Ty na którym roku chemii studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gamble
Hej, gratulacje dla dziewczyny, która w wieku 27 lat dostała się na lekarski. Zazdroszczę, podziwiam. 6 lat zleci jak z bicza strzelił i będziesz lekarzem. Lubię takich ludzi- robiących swoje, nieprzejmujacych się opinią innych, zawziętych i konsekwentnych. Sam nie dostałem się na lekarski w rekrutacji w 2006 roku, potem nie startowałem, bo podjąłem studia po których jest "pewna praca" (cudzysłów mówi wszystko). Nie wiem czemu nie startowałem drugi raz, tym bardziej, że zabrakło mi niewiele (3pkt...). I tak minęło 7 lat, i tęsknota za dawnymi marzeniami znów dała znać o sobie. Międzyczasie wziąłem ślub, pojawił mi się syn na świecie, więc już nie mogę patrzeć tylko na siebie. Ale chciałbym kiedyś jeszcze spróbować. Pozdrawiam serdecznie M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czukuś
Teraz będę szła na drugi rok :) ale też raz już studia zmieniałam. nie mogę sobie znaleźć miejsca :) Najbardziej boję się brać za fizykę, bo nic a nic nie umiem, niby miałam coś na studiach, ale poziom tej fizyki pozostawiał sobie wiele do życzenia. A chcę iść na studia do Łodzi, tylko i wyłącznie :D z chemią nie będę mieć większych problemów, a biologię już dwa razy przerabiałam :) ale w sumie dopiero teraz stwierdziłam, że muszę się nauczyć na tyle,aby zdać na lekarski. mam trochę problemy ze zdrowiem i się martwię też, czy dam radę, mimo, że mój lekarz mówił, że nie ma żadnych przeciwwskazań. ale stres bardzo może źle na mnie wpływać. do tego też planuję KIEDYŚ mieć dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neleeee
czekuś ale dowiedz się jak to jest z tymi opłatami za studia bo skoro zaczełaś rok temu to pewnie obowiązuje Cię ta ustawa związana z płatnoścą za drugi kierunek, szkoda zebyś ECTS marnowała jak marzy ci się lekarski. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czukuś
No niby szkoda, ale co ja zrobię, jak się nie dostanę a lek? Nie chcę znów zaczynać czegoś od zera. Z chemii zrezygnuję, a jeśli mi pkt. zabraknie to trudno, dokupię sobie. Chyba jeszcze nikt nie wie jak to jest z tymi punktami. Co coś czytam, to piszą inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj jednak żeby kierunek o którym marzysz nie zablokował Ci potem finansowo możliwości studiowania medycyny. Bo koszt płatnych, niestacjonarnych studiów to ok 15tys/semestr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czukuś
Gdzieś przeczytałam, że jeśli bym zrezygnowała z chemii, a poszłabym na medycynę to co najwyżej bym musiała dokupić sobie punkty ECTS, których by mi brakowało do skończenia studiów. Gdzieś przeczytałam też, że na każdym stopniu (licencjackie/magisterskie/jednolite magisterskie) jest przyznawana jakaś ilość punktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
neleeee ja też dostałam się do Katowic i mam 25 lat, jakbyś jednak zrezygnowała ze Szczecina to daj znać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniess277
Jak długo i z jakich książek uczyłyście się do matury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×