Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KalKluMeg

27 lat i Medycyna???????????????????????????????

Polecane posty

Gość anja098
Witajcie! Mam ten sam problem. W tym roku kończę chemie a w następnym czyli 2013 będę próbować polepszyć swój wynik maturalny, bo zawsze marzyłam o medycynie. Czytam wszystkie fora i poszukuje ludzi, którzy przeżywają te same dylematy co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Jeżeli tylko chcesz to próbuj. Ja mam podobną sytuację. Tylko zaczynam nauke od zera i ciągne nadal studia, więc jest małe rawdopodobieństwo, ze mi sie uda:( Gdzie wybierasz sie na medycyne?? Odezwij sie na priv to pogadamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja098
To jest mój mail joanna15521@wp.pl Możemy się w ten sposób kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medycyna 22
Jestem w podobnej sytuacji.. Nie mogę przestać myśleć o medycynie. Zrobiłam licencjat z fizjoterapii, wzięłam dziekankę i przygotowuję się właśnie do matury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo-naukowc HSAeu
schizofrenię paranoidalną potem stwierdzicie zdrowemu, gdy ten ma fobię z hebrefrenią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ciesze sie ze trafilam na to forum :) ja tez mam niespelnione marzenie...chcialabym byc stomatologiem. Mam 24 lata, w lipcu skoncze 25. Jestem mgr analityki medycznej. Nie chce pracowac w zawodzie, zreszta bardzo ciezko jest znalezc prace po tym kierunku (jesli nie masz znajomosci, plecow). Marze o stomatologii, zaluje ze w liceum nie uczylam sie tyle, zeby dobrze zdac mature i dostac sie na stome. Teraz po skonczeniu analityki ta mysl znow sie pojawila i nie daje mi spokoju. a moze by sprobowac poprawiac mature, noz widelec sie uda? :) tylko mam takie pytanie: nie orientuje sie ktos czy jesli zaraz po maturze zglosilam chec poprawiania matury, ale nie pojawilam sie na egzaminie, to moge jeszcze raz zlozyc deklaracje o poprawe? nie stracilam przez to szansy? trzymam za Was kciuki, nigdy nie jest za pozno na realizacje marzen!! tylko checi i motywacja sie licza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja098
Z tego co się orientuję to raczej nie ma znaczenia to ze zgłosiłaś chęć poprawy egzaminu i się na nim nie pojawiłaś, można poprawiać maturę wiele razy jak tylko ma się dużo wytrwałości..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_24
A ja mam 26 lat w poprzednim roku nie udało mi si e z medycyną, ale w tym roku ponowna powtórka:-))) pozdrawiam wszystkich co tak jak ja uparcie dążą do celu:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Illizy
Hej Illiza, ja mam 24 lata i chce iśc tez na medycyne do Poznania, prosze odezwij sie do mnie ewa.hhh@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka-mewka
hejka;) ja mam 24 lata prawie, rocznikowo. Pracuje w szpitalu jako położna, koncze studia mgr w przyszlym roku, aktualnie czeka mnie pisanie pracy mgr. juz teraz bede sie przygotowywac do matury z biologii oraz chemii i startowac w 2014 na UM Katowice;) bede miala wtedy 26 lat. zobaczymy czy sie uda? Moim marzeniem jest medycyna !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam 24 lata i mgr z biologii w następnym roku mam zamiar poprawić maturę i zabrać się za rekrutacje na medycynę. Ciężka decyzja ale jak się nie spróbuje to nie będzie się miało wyboru ;) Mój mail ineshera@wp.pl Zachęcam żebyśmy nawiązały kontakt i się wzajamnie wspierały. Jak to się mówi w KUPIE raźniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁYNA UND GANGES AND NIL
Ja mam 31 i pracować nie lubię! Żadnego zawodu nie mam zamiaru wykonywać! Robota to głupota, a leczenie kaca to prawdziwa praca! Braca lub tam robota i edukacje wszelakie są do bani! Płodzić dzieci i żenić się to też głupota jest! Lekarzyny też się mylą w robocie wykonując bardzo źle swoją pracę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 lat---studia 6 lat + 5 lat stazu i jeszcze spacjalizacja, ktos tak napisal, to razem minimum 11 lat nauki, czyli ok 38 lat jak skonczy, eee troche za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak... to 11 lat spełniania marzeń, a co za tym idzie - zadowolenia i spokojnego snu, niezakłóconego frustracjami. Taaak... zdecydowanie nie polecam medycyny. Polecam za to pobudkę ze słowami "dlaczego do qrw... nie zrobilam/em tego 11 lat temu?? Byłabym już specjalistą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanibalowa27
Nie wiedziałam ,że jest tyle osób, które sie decydują w takim wieku na studia , super :) Ja dopiero wybieram się za rok na studia i poważnie sie zastanawiałam czy warto w tak póżnym wieku, czy nie będę za bardzo odstawała od reszty studentów. Miałam pełno obaw, ale z każdym dniem utwierdzałam,że warto. Cóż teraz czekam na 2013 rok i pierwszy rok :D Trzymam za was wszystkich kciuki ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 30:)
Ja mam lat 30, uzyskane 2 magistry, za miesiąc rodzę dziecko (nie mam męża któryby mnie utrzymał) i właśnie zdaję na stomatologię:) i co? wszyscy twierdzą,ze to się nie uda, a ja twierdzę, ze jak się nie uda,tobędę próbować w następnym roku:) Kobieto, jeślito Twoje marzenie, to olej to co ci gadają ludzie, wiesz po co są marzenia? zeby je spełniać! z doswiadczenia wiem, ze najgorsze jest dostanie się, a potem po prostu walczysz,bo jesli tego naprawdę chcesz, to znajdziesz w sobie siły. Rzeczywiscie praca nie wchodzi w rachubę, ale przecież są kredyty studenckie, pojdziesz tutam,coś się wykombinuje. Jakbym była sama, to nawet bym sięnie zastanawiała chwili,tylko bym ryła natwoimmiejscu doegzaminów. Cholera, masz 27 lat, czyli jeszcze jakieś 40 pracy- chcesz robić coś w zyciuco nie przynosi ci satysfakcji, tylko dlatego,ze zle kiedys wybrałas,bośbyłamłoda i głupia? A że ktoś ci będzie gadał o tym, ze niestarczy ci latdo emerytury...ratunkuuuu. pierwsza rzecz, jak bedziemy przechodzic na nią, to o kant dupy sobie będzie mozna rozbic taką emeryturę, bo przypuszczalnie bedzie ci starczac na chleb i wode,bedziesz sie musiala pozyczac od wnuków na lekarstwa(tlumaczac im, ze babcia ma87 lat i zmarnowala swoje zycie,mogla byckims, ale 60 lat temu posłuchałaludzi naforum,ze jestza starana nauke) i mieszkac nie wiem..na łasce u kogos... a wierz mi, ze po medycynie, jesli to bedzie twojapasja,w ktoryms momencie zaczniesz zarabiac przyzwoite pieniadze i sama sobie odłozysz na tą cholerną starosc, bez laski... Pamietaj,ze wiek,w ktorym jestesmy to cialejestpoczatek naszego zycia, na szczescie robi siecoraz bardziej swiadomy irobmyto co chcemy- ograniczenia są tylko w głowie! Tak a propos, zdają ze mna ludzie po 40-tce- jakos mają gdiześ nieprzychylne opinie innych:) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka-mewka
u mnie pomieszanie z poplataniem.... materialy do nauki mam i wydalam chyba z 900 zł na to wszystko;p ostatnio mialam kryzys i chcialam to wszystko posprzedawać;/ ehh....zrezygnowac ze swoich planow? caly czas bije sie z myslami co tu zrobić? czy nie jest za pozno?? ja skonczylam 1 rok mgr z poloznictwa... jestem z rocznika 88.. licencjat obroniony, w przyszlym roku czeka mnie obrona mgr i chyba nie dam rady w przyszlym roku napisac matury...wiec przystapie za 2 lata....w 2014. pracuje rowniez aktualnie na oddziale noworodkowym... wiec tu kolejne utrudnienie... nie wiem jak to bedzie- planuje tez w przyszlym roku slub... chcialabym oczywiscie i dzieci i szkole i wszystko na raz, ale to tak sie nie da. mojemu chlopakowi ten pomysl studiowania nie bardzo sie podoba...wolalby zebysmy sie usamodzielnili.. pracowali imysleli o przyszlosci, nie cofali sie...nie bedzie nas za bardzo stac na cos takiego, zeby tylko on nas utrzymywał;/ zebym ja sie uczyła... rodzice tez nie sa za mlodzi bo sa w wieku ok.65 lat.. ale mam nadzieje ze chociaz troszke pomogą... natomiast ja czuje ze mialam juz to zrobic dawno temu;/ odwazyc sie na studiowanie medycyny. mam wielki zal do siebie... juz nawet mialam korepetycje zalatwione ostatnio.... ale nie poszłam, po jakims czasie znowu to wszystko we mnie ożywa.. chec bycia lekarzem, bo chcialam od dawna ! W liceum trafilam na profil humanistyczny i tu niestety musialam sama sie uczyc biologii, z chemii mialam tragiczna nauczycielke...!! wiec zrezygnowalam z nauki chemii...ZNIENAWIDZILAM I CHEMIE I FIZYKE!! wtedy jeszcze trzeba bylo zdawac fizyke... rok po mojej maturze juz tylko biologia i chemia..Szczerze mówiąc, jak ogladalam mature rozszerzona z tegorocznej chemii, to nie mam zielonego pojecia o co tam chodzi, jak to rozwiazać i czy dam rade z korkami, czy pojme to wszystko !! Tyle pytań sie nasuwa.... Czy warto znowu i kolejne lata sie poswiecic i siedziec w tych ksiazkach? Czy to sie oplaci?? Z kolei jak nie dostane sie przy naborze to co wtedy? Kolejny rok zmarnowany?? Albo jesli dostane sie i odpadne na ktoryms roku? Powtarzanie roku rowniez kosztuje.... A studia rozpoczne w wieku 26-27 lat, o ile mi się powiedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka stomatologii
Tydzień do egzaminu z anatomii a ja na Kafeterii siedzę, no trudno ;D 30 lat i stomatologia to jednak jest pewna ekstrawagancja. Trudno to ukryć, poza tym pamiętaj że jest baaaardzo trudno się dostać, a dostać się po dużym okresie od nauki w szkole to już dla mnie kompletna abstrakcja. Nie wiem jak stoisz z biol i chem, ale 90% z matury jest konieczne. Ja bym się nie zdecydowała w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linda_90
Podziwiam. :) Ja mam 22 lata i też co jakiś czas wraca do mnie myśl o medycynie, ale jak sobie pomyślę ile pracy trzeba w to włożyć to mi się odechciewa. Wygląda na to, że chyba nie zależy mi tak bardzo jak wam. W tej chwili jestem na 3 roku prawa - też trudne studia, mnóstwo kucia i mam już dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiemi
Hej! Mam prawie 28 lat i jestem na 2 roku medycyny. Spełniajcie swoje marzenia i nie słuchajcie tych, którzy mówią, że jest za późno. NIE JEST!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczyny dajcie jakiś namiar na siebie! Do mnie też ciągle powraca ten temat, żałuje że nie spróbowałam rok temu...mam dobrze płatną pracę w firmie farmaceutycznej - co z tego skoro jestem niespełniona i nieszczęśliwa? Jestem rocznik 85, wszyscy wokół uważają że oszalałam a pomysł z drugimi studiami jest bez sensu... Ale tak myślę - a co ma sens? Praca po 10 h w biurowcu? Po to żeby kredyt spłacić? Medycyna jest ciężka, i potem też jest ciężko młodym lekarzom. Ale poczucie spełnienia jest chyba rekompensatą... Dziewczyny...odezwijcie się proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Ja też jestem z rocznika 85 i myślę, że spróbuję przy najbliższej okazji. Na kilka lat odpuściłam, ale to jednak wraca. Nie rozumiem komentarzy od osób, które twierdzą, że jest za późno czy coś w tym stylu (szczególnie od tych, które same studiują medycynę, lub już są lekarzami i pewnie nie zamieniłyby tego z niczym innym). To jest sprawa osobista czy człowiek się czuje na siłach czy nie. Mamy jakiś przestarzałe myślenie, że ma to sens jedynie do tych 20stu paru lat. Kochani moi, przed nami jeszcze 30-40 lat pracy zawodowej, wiec lepiej robić coś co się lubi i czuje motywację. A czy zacznie się w wieku 25, czy 30, 40 ... lat to już tylko od zależy od każdego z nas z osobna. Moim zdaniem jeśli ktoś czuje, że medycyna to jest to, w takim razie do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj ich, idź! Będziesz żałować, jeśli tego nie zrobisz. Wiesz przecież, że tego chcesz. Póki coś jest możliwe - jest osiągalne. Wiele osób na medycynie zaczyna w wieku 20-paru lat. Nie będziesz jedyna. Jeśli teraz nie zaryzykujesz, pozostaniesz NIESPEŁNIONA już zawsze, a tym jest czasem cholernie ciężko żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodstepnaCzarownicaSamotnaMatk
chyba nie myslisz o dziennych w tym wieku? zaoczne sa dla doroslych idz na zaoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Mam 30 lat i jestem techn.dentystycznym, ale nie pracuje obecnie w zawodzie..Marze o stomie...Przeczytalam wiele wypowiedzi, ktore natchnely mnie b.pozytywnie. Mam tylko 1 dylemat. Nie wiem czy dam rade przygotowac sie ( czy zdaze) na egz.majowy z chemii i biologii, nie mam z tych przedmiotow matury. Czy sa tu jakies osoby w podobnym wieku, ktore chcialyby pogadac, podzielic sie wlasnymi obawami w temacie? Zostawiam swoj mail: sfida@vp.pl Piszcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestę studentę
Jeżeli nie masz podstaw (a po długiej przerwie podejrzewam, że nie masz) to może być ciężko, ale jak się uprzesz, to dasz radę się nauczyć na chemię i biologię do maja ;] zresztą co Ci szkodzi spróbować? Nikt Cię nie wychłoszcze jak Ci źle matura pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milciaaa
Hej może być cięzko opanować Ci taki materiał ale jeżeli bedziesz miała zapał i wewnętrzne samozaparcie to na pewno się uda. Sama mam 27 lat i bede zdawała na medycyne, już jestem po części przygotowana ale jeszcze pilnie bede uczyła się do majowych egzaminów:-)Próbuj bo potem bedziesz żałowała ja wiem z własnego doświadczenia że przeznaczenia nie da się oszukać i osobiście nie zamierzam odpuścić od moich medycznych marzeń chociaż pracuje i jedne studia za mną, ale medycyna nadal w głowie:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koostkaa
a egzaminy nie sa przypadkiem w czerwcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam 26 lat i w roku nastepnym tj 2013 (mając już 27 lat) wybieram się na medycynę. Skończyłam farmację i obecnie pracuję w zawodzie jako mgr w aptece ale cóż, nie jest to spełnienie moich marzeń. Jestem pierwszym rocznikiem nowej matury, z chemii rozszerzonej uzyskałam 92% a z biologii 87%, wystarczylo zeby bez problemu dostać się na farmację, o medycynie wtedy nie myślałam. Nie wiecie czy musze jeszcze raz pisać egzaminy z tych przedmiotów czy tylko z fizyki będe musiała pisać bo jej nie zdawałam na maturze? Olejcie system, konwenanse są dla nudziarzy. Trzeba przeżyć życie tak żeby nic nie żałować a nie wiecznie przejmować się tym co inni powiedzą. Zawsze można zrezygnować i robić to co do tej pory... moj mail: shira86@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×