Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majo

Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi

Polecane posty

witam dziewczynki i te \"stare\" i te nowe ;) dzisiaj sie zwazyłam i oniemiałam- waga wskazała 75 kg!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! to oznacza ze schudłam 3 kg!!!! i ze waga wkoncu ruszyła- mysle ze to tez zasługa tej diety proteinowej- jem czesciej, mniej, nie smaze, wiec nie uzywam tłuszczu... masakra! nie moge uwierzyc dzisiaj zaczelam II faze- czyli proteiny + warzywa i juz sie ciesze bo zatesknilam za pomidorkami i sałatą dorolcia prosilas mnie zebym wypisywala menu, postaram sie to robic regularnie- przez te 5 dni jadlam same proteiny i dwa razy zjadla ogorka konserwowego (bo mozna) nie pamietam co po kolei jadlam ale wypisze ci produkty ktore jadlam: biały chydy ser kefiry 0% jogurty 0% tunczyk w sosie włsnym i raz w oleju ryba pieczona w folii piersi z kurczaka i udka pieczone w rękawie jajka na twardo i na miękko wędlina z piersi z kurczaka lub z indyka raz zjadlam placek proteinowy (wymieszane surówe jajko z łyżką otrębów przennych i 2 łyżkami otrębów owsianych i dużą łyżka serka chudego turek- wszystko to wymieszane i usmazone na patelni teflonowej jak omlet) dobry na słono z tunczykiem czy twarogiem ale i na slodko z twarogkiem ze slodzikiem i z cynamonem :) dzisiaj zaczelam II faze czyli 5 dni protein z warzywami na sniadanie zjadlam placek proteinowy z plasterkiem chudej wedliny, pomidorem i sałatą II sniadanie 100 g twarogu chudego ze slodzikiem i cynamonem i łyzeczką jogurtu naturalnego obiad: piczona piers (w rękawie) z kurczaka i surówka z kapusty młodej, koperku i jabłka podwieczorek: jajko kolacja: kefir 0 % od kiedy zaczelam tą dietę jadam do godziny 18.30 więc włączyłam kolacje mam nadzieje dorolcia ze choc troszke ci pomoglam. postaram sie wypisywac na biezaco opsilki- w miare mozliwosci i czasu pozdrawiam was kochane trzymajcie sie:*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam ze nie mozna owoców, wiec surówke zrobie tylko z kapusty i koperku- rozpedzilam sie z tym jabłkiem- chyba dlatego ze troszke mi sie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) i dziękję Rosalinko za informacje o Twojej dietce:) Oj ja nie wiem czy bym tak potrafiła jeść jak Ty. Nie przepadam za mięsem i wędlinami. Jajka i kefir mogą być:D. A ja mam taki pomysł, że gruntownie ozyszczę organizm:D to potem i dietka lepiej pójdzie. Kupołam sobie Detox Methoddraine i będę go stosować wg. zaleceń przez 20 dni i w tym czasie będę się zdrowo odżywiać, wprowadzę dużo dużo warzyw będę unikać wszystkiego co przetworzone, nie będę smażyć tylko parować i zero słodyczy:D. Takie mam ogólne założenia, będę pisać jak mi idzie. Ale kurcze ten detox kosztował mnie ponad 100zł więc niech się tylko nie uda 😡😡😡. W smaku jest to takie...bez smaku:O. W składzie same naturalne wyciągi więc nie zaszkodzi. Będę pisać co i jak i czy jestem już oczyszczona:P Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Składam meldunek, że dalej was czytam. Na weekend wyjeżdżam więc zajrzę dopiero w poniedziałek. Czytam, że wspomagacie się różnymi środkami i niektóre stosują konkretną dietę. Kibicuję wam. Ja póki co zostane przy częstym jedzeniu 5 a nawet 6 posiłków. Pieczywo białe zastapiłam razowym, wyrzuciłam z menu ziemniaki, dodałam więcej warzyw i owoców, tutaj muszę się pilnować i zmuszać bo nie przepadam się, no i słodkie wody zastapiłam herbatą zieloną Lipton (tylko ta mi smakuję) oraz kawą z cykorią. Jeżeli takie proste zmiany nie przyczynią się do spadku wagi, wówczas pomyślę o zmianie zasad dietowania. Co do ruchu to narazie tylko regularnie spaceruję wózeczkiem z dziecmi. Ale muszę wkońcu wprowadzić brzuszki bo właśnie na spadku wagi z tej partii brzusznej najbardziej mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Rosalinko ja tez jestem od wczoraj na proteinkach. Lubie miecho, wiec mam nadzieje, ze wytrzymam. Wiem ze przy tym trzeba duzo pić. Co prawda kupiłam kefir 1,5%, bo nie bylo 0%, ale myslę, ze może być. Zamiast wedlin drobiowych jem z dzika, bo dostałam od kuzynki kiełbaski wlasnej roboty z dzika. Dzik jest chudym miesem, wiec chyba nie zaszkodzi w tej dietce. Co sądzisz. Wiem, ze w książce nie pisze o dziku. Może faktycznie te 10 dni wytrzymac tylko na drobiu i jajach. A witaminy do tego łykasz i jakies wspomagacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie jak na razie oczyszcza...byłam z milion razy na kibelku:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bb54----> szczerze mówiąć nie słyszałam nic o mięsie z dzika, więc nie chce Cie wprowadzać w błąd- ale jesli twierdzisz ze jest chude i bedziesz je przyrządzac bez smazenia na oleju- tylko pieczone czy grilowane lub gotowane to mysle ze moze byc :) co do kefirów, serków-- powinny byc jak najchudsze, ale bez przesady- jak zjesz serek ktory ma do 5g tłuszczu to bedzie ok- byle nie wiecej niz 5 g- kefiry- maja najczesciej 1,5 chyba ze sa odtłuszczone to maja 0- ja pije te co maja 0, ale zdarzylo mi sie raz czy dwa wypic te drugie:) co do suplementów- nie biore juz nic, skonczyl mi sie topinulin i nie wykupilam nastepnego, biore tylko witaminy- zwykłe witaminy dorolcia---> jesli nie lubisz mięska to na tej diecie miałabys problem, bo nie dałabys rady jedząc cały czas jajka czy kurczaka ;) co do twojego detoxu- nie słyszlaam o tych specyfikach, ale jesli cie tak przeczyszcają to moze nie jest to najlepszy pomysł :( ? ja generalnie nie jestem za specyfikami ktore dzialaja wyprozniająco (chyba ze ktos ma problemy i lekarz zaleci) bo wszystkie takie specyfiki uzalezniją- jak je odstawisz to mozesz miec problemy z wypróznianiem.. ale oczywiscie nie słyszlaam o tym detoxie wiec nie moge sie tak naprawde wypowiedziec :) w kazdym razie zycze Ci powodzonka, pisz jak Ci tam idzie to oczyszczanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Rosalinko, a ile udało Ci sie zgubic juz na proteinkach. Piszesz, że masz 75, ale nie zaznaczyłaś jaka miałas wage wyjsciową rozpoczynając proteinki. Może gdzies pisałas, ale nie zauważyłam ile dni byłaś na sa,ych proteinach. Dzisiaj to moj 3 dzien. Zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bb54---> wczesniej mialam caly czas 78, bo waga od dłuzszego czasu stala w miejscu- przez pierwsze 5 dni I fazy schudlam 3 kg do 75 :) teraz mam druga faze, drugi dzien a w sumie 7 dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalinko, GRATULACJE!!! Mi spadło 2kg, wczoraj się ważyłam, bo nie wytrzymałam. Byliśmy z ukochanym we francuskiej restauracji i już wiem, że ślimaki i ostrygi to nie moje klimaty ;-) Jedyne co mi smakowało to wino, drinki i francuski jabłecznik (stąd to ważenie) i tu szok! Nawet sałatka francuska mi nie posmakowała... Od dziś zaczynam A6W, 3majcie za mnie kciuki, żebym wytrwała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie coś tak dzisiaj w nocy w plecach strzyknąło jak się przekręcałam, że od rana chodzę jak inwalida. Ani się schylić, ani głowy w bok przekręcić nie mogę,czuję od pleców ból w klatce piersioweji ogólnie jestem przez to strasznie wkurzona😡, bo mam tyle do zrobienia, że dosłownie wyć mi się chce. Jeszcze na dodatek w sklepie urwał mi się pasek od torebki ( bo oczywiście ja w niej wszystko noszę:O) rąbnęła na posadzkę i moją komórkę szlag trafił:O. Jeśli chodzi o mój detoks to rewolucji jelitowych brak. Już wiem dlaczego mnie tak na początku przeczyściło. Wypiłam wtedy prawie pół litra wody z kiszonej kapusty:D i to po tym:). Smak \"mikstury\" polubiłam, plus taki, że teraz dziennie wypijam conajmniej 1,5l butelkę wody:). Latam siku co chwilę:D. Ale jakoś ta dieta nie idzie, bo takie zamieszanie ciągle wokół mnie i nie potrafię się zebrać:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet mniej jem, a więcej piję. Wodę z detoksem wypiłam już do 15.00 i teraz samą wodę:). No i pół szklaneczki piwa okazyjnie:). Nie piłam piwa chyba z dwa lata:). Teraz schrupię surową paprykę i kalarepkę:) A co u Was słychać?🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę postępy w odchudzaniu! :) Rosalinka, 75 kilo na wadze, to już jest się z czego cieszyć. Widać, że ta dietka dobrze na Ciebie działa. Skoro się nie nudzi, to warto ją robić tak długo, ile sie a, czyli do schudnięcia. dorolcia, jak podziałał ten Detox Methoddraine. Czy już są jakieś odczuwalne efekty? Chciałaś się oczyścić, czy co? bb54 a jak u Ciebie ta proteinowa dietka dzieła? Ja nie dałam rady ja zastosować. Po tygodniu wymiękłam. Co do dziczyzny, to jest to chude mięso i myślę, że można na zmianę z drobiem je zajadać. Shaneeya, 2 kilo spadło! Brawo. Jak to cieszy:) Jak brzuszki? Masz zakwasy? zielony lipton, witaj! Dołączaj do nas. Razem jest o wiele łatwiej i raźniej. Jadanie 5 małych posiłków jest według mnie dobrym rozwiązaniem i przynosi efekty. Myślę, że te zmiany, które wprowadziłaś, dadzą efekty. A u mnie powoli się ruszyło. Trochę brakuje mi konsekwencji, ale staram się raczej przestrzegać zasad. Waga jest wskaźnikiem i nic się nie da oszukać ;) Myślę, że teraz u lekarza nie będę się już tak wstydzić, jak poprzednio, bo coś niecoś już spadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaminka, ja obiad jam właściwie na kolację :) I wtedy sobie "pozwalam"... na ciepłe jedzenie i smaczne dania. W pracy byle coś do żołądka wrzucić, bo mniej się myśli o jedzeniu niż w domu. Weekendy są dla mnie najcięższe. Trochę wali mi się system, bo później wstaje z łóżka. Od poniedziałków wracam już do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...normalnie mam z rana strita w oczach. Widziałam wpis aniaminki i teraz go nie ma Może byłam na innej stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja właśnie chcę oczyścić organizm z toksyn na to jest ten Detox. Jestem ciągle zmęczona, ospała, pobolewa mnie głowa, nie mam ochoty na nic, nie mówiąc już o ćwiczeniach, a poza tym na mojej twarzy pryszcz pryszcza goni:O. Mam nadzieję, że jak się oczyszczę to będę miała więcej chęci do działania, a organizm będzie lepiej funkcjonował i lepiej odchudzanie pójdzie :). Na razie rezultatów nie widzę no może poza tym, że latam ciągle sikać od ilości wypijanej wody:D No ale to dopiero początek, trzeba to stosować przez 20 dni nieprzerwanie:) Tak więc na efekty czekam, ale jak będą to na pewno dam znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo, dziękuję :* brzuszki spoko, bez zakwasów - zobaczymy co mnie czeka w następnych dniach ;-D przed A6W przygotowywałam się i robiłam takie zwykłe brzuszki, może dlatego nie czuję tego 1. dnia :-) Dorolciu, syfy masz dzięki oczyszczaniu się - jak tylko organizm pozbędzie się toksyn powinny minąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Koleżanka dzisiaj rano powiedziała mi, że chyba coś schudłam, bo buzię mam smuklejszą:D Ja tam nie wiem, za bardzo różnicy nie widzę, no ale detoks działa na zmniejszenie apetytu napewno:D No i skoro syfki to przez to, że się organizm oczyszcza, to ja się oczyszczam na pewno:O, widać po twarzy na pierwszy rzut oka:O. Ale jest dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Majo, nic nie szkodzie, ze mojego wpisu tu nie ma odpowiedź znalazlam i odczytałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki przepraszam ze sie 3 dni nie odzywalam, ale mam prawdziwy młyn! pracuje od 8-16 i nie moge korzystac z neta do celów prywatnych a po pracy wracam wykonczona i nawet mi sie nie chce wlączyć kompa :( wszystko dlatego, ze dlugo siedzialam w domu i nie moge sie teraz przyzwyczaic do tego, ze 8 godzin musze cos robic ;) minie troszke czasu zanim sie przyzwyczaje ;) z dietką ok- w pracy jem glownie jogruty naturalne, kefiry, jajka i serki, czasami zrobie sobie salatke- z jajka tunczyka i ogorka konserwowego :) na razie nie jest zle :) trzymajcie sie dziewczynki, postaram sie pisac czesciej, aczkolwiek wybaczcie jesli mi nie wyjdzie ;) sciskam was mocno i trzymam kciukasy za wasze gubione kiloski, buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zrozumiale, że jak ma się dużo pracy, to i czasu na pisanie nie ma. U mnie tez ostatnio jakoś czasu mało, pogoda też śpiąca. brakuje siły na wszystko. A tu trzeba dietkować... Coś mi słabo idzie znowu. mam napady głodu wieczorami. Chyba jednak zadzwonię do swojej lekarki i się poradzę co zrobić. Może to od tej Pepsi max? Pije tego świństwa trochę po powrocie do domu. Może po tym mnie tak kusi na jedzenie??? Wogóle teraz słabo mi idzie to odchudzanie. To przez te wieczorki. Kurczę, muszę cos zmienić, bo do końca roku nie schudnę. Co za szybko to nie nie zdrowo, ale ten limit 4 kilo w miesiącu to na bank musi schodzić, a tu u mnie ciężko z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Rosalinko, będziemy 3mać kciuki za Ciebie i czekać na Twoje wpisy :-) Moje A6W jakoś idzie. Nie jest źle, ale boję się, że nie dotrwam do 42. dnia (to dopiero 3.). Zły news jest taki, że mój związek jest na skraju i 2. dzień palę. 7 m-cy poszło na marne. Przedwczoraj wypaliłam 6 i połamałam resztę z paczki, wczoraj poszło mi z 8 sztuk i też resztę wywaliłam. Pozostał mi kac, wyrzuty sumienia i życie singielki. W pracy nie kusi mnie do palenia, ale problemy w domu powodują, że od razu lecę do kiosku z trzęsącymi się rękoma. Dietowo OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya, przykro mi to słyszeć. Może się jeszcze poukłada? Jeżeli nie, to i tak sobie dasz radę! Trzeba rozmawiać i przebaczać do bólu. Czasami trzeba pozwolić odejść, a czas goi rany bardzo skutecznie🌻 Co do palenia, to rzucisz znowu w odpowiednim i spokojniejszym czasie :)i nie rób sobie wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo, dziękuję Ci bardzo za wyrozumiałość :* Z tym wybaczaniem to różnie bywa... nie jestem zwolenniczką wybaczania tego samego do śmierci. Popełnianie ciągle tych samych błędów to głupota.. jestem na życiowym zakręcie i o ile się nie wykoleję, to wyjdę z tego. Jak to mawiają: \"co nas nie zabije, to nas wzmocni\" :-) Mam nadzieję, że dziś po powrocie do domu nie kupię kolejnej paczki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya 🌻🌻🌻 nos do góry, będzie dobrze! Tylko pozytywne myślenie! skup się na sobie, schudnij i zawojujesz świat. a tamto tez przyjdzie samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny widze, ze u Shaneeyii- minorowe nastroje dobrze, ze chociaz dietowo jest ok mojo- piszesz, ze coraz ciezej z dieta ale wynik masz fantastyczny jakie sa roznice w wygladzie? to zawsze ciekawi mnie najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo, taki mam plan ;> Będzie dobrze, wiem dziewczyny. Nie może być landrynkowo w życiu ;-) ba, nawet nie powinno ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka, w wyglądzie są duże zmiany :) trochę jakby Hipopotam przeistoczył się w konia pociągowego. Do wierzchowa mi jeszcze daleko, ale to już zawsze coś :) Z rozmiaru 48 wciskam się w 42.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majo, WOW, toz to juz jaki sukces.... ale motywator, co? gratuluje samozapracia i wytrwałosci....;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Shane za pochwały :) Efekty już widoczne, ale jak założę mniejsze ciuchy, to widać, że jestem jeszcze dużo przed i mam co gubić :) 10-15 kilo to jeszcze mam do zgubienia. Nie ma lekko. Wczoraj dzwoniłam jednak do lekarki prosząc o poradę, na moje wieczorne głody. Powiedziała mi, że na wszystko tabletki nie pomogą, ale poleciła mi kupić Linea i brać 2 razy po południu. Kupiłam ten preparat i rzeczywiście już efekty były: głód został stłumiony i na kolację było znowu przepisowo :) Teraz trzeba poczekać na efekty moich zmagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×