Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Biuralistka---święte słowa-równowaga musi być :-) u nas świeci słońce wiec zbieram sie na piknik dla dzieci z okazji ich święta(naszego w sumie też) :-) ja dziś na basenie też nie byłam-zamkniety :-( moja cera zaczyna szaleć ale to chyba od nowych leków muszę zrobić konsultację z moim lekarzem bo zaczynam wygladać jak nastolatka w okresie dorastania :-) dwa pryszcze to za dużo!!!!!! moją wagę wywalilam bo okazalo sie ze zle dziala.Gratuluję Tobie wyniku bo kazdy gram sie liczy:-) Agixa WSTAWAJ ŚPIOCHU

Hej wojowniczki :) Widzę, że chyba tylko u mnie taka brzydka pogoda. U was chyba ładnie, bo tak tutaj cicho:) Dopiero co się burza skończyła. Już mam dość tego deszczu. Nie mogłoby być tak, że przez 6 dni w tygodniu jest ciepło, a przez jeden pada?? Ja się zaraz wybieram na kawkę do kuzynki :) Znowu moja silna wola będzie mogła się wykazać,bo oni zawsze dużo słodkiego wyciągają :) Biuralistka to pięknie z tą wagą, oby tylko tak dalej. :) Kasiek jak tam piknikowanie? może podeślesz nam choć odrobinkę słoneczka? Jutro zaczynam siatkę :) W końcu :) Miłego wieczorku :)

Agixa-piknikowanie super Z.happy juz nie moze doczekac sie jutra :-) pogoda u nas super calkiem cieplo i nie pada swiecilo slonce.wyslalam Ci to najpiekniejsze sloneczko w zalaczniku :-) fajne co??? ja niestety dziewczynki dzis zapomnialam o diecie--byly lody ciacho i za chwilke winko bo czekam na przyjaciolke :-) no i mam przygotowane truskawki i czekolade na cieplo:-) kocham to choc moze powinien byc szampam??? ruchu mialam dzis tak sobie moj maz pojechal pograc w tenisa z kumplami potem pewnie pojada na piwko wiec mam wolny wieczor jutro kupuje wage :-)

Dawno mnie tu nie było. Mam pytanie: co po Zelixie? tzn. co dzieje się z organizmem wtedy gdy przestanie się brać Zelixe czy apetyt wraca? czy się tyje? kto już to przeszedł???

Nisia- no niestety wraca...zelka miał Ci pomóc w nawyku lepszego jedzonka, zdrowszego. Po to brałaś zelkę, by oduczyć organizm \"żreć\" jeśli tego dokonałaś to stare nawyki nie wrócą ;))) Trzymam kciuki. Kochaniutkie, zelka to tylko MIECZ do stoczenia walki, a to jaka będzie strategia zależy od Was.

Kochane dzieci (w końcu wszystkie jesteśmy zawsze dziećmi)-wszystkiego dobrego z okazji Waszego świeta!!!! życzę lekkiej walki z dodatkowymi kilogramami i dobrej ale krótkiej przyjaźni z zelą aby już nigdy więcej nie była Wam potrzebna.A dodatkowo ubytku kilograma na zawsze w każdym tygodniu odchudzania basen zaliczony ale cos dziś z moją energią jest do bani :-(

Noo i...po drineczku :) tak, tak, wczoraj władowałam w siebie całkiem puste i niepotrzebne kalorie. Niewiele tego a skutki fatalne. Ból głowy, telepaczka, wymioty i biegunka ;) Jestem klasycznym przypadkiem osoby, która nie powinna tknąć alkoholu. O ile byłam wczoraj na lekkim rauszu o tyle dzisiaj czuję się, jakby mnie traktor przejechał. Teraz wskoczyłabym do łóżka pod kołderkę i przespała to złe samopoczucie. I tak oddaliłam troszeczkę upragniony cel. A WY DZIECIACZKI BĄDŹCIE UŚMIECHNIĘTE I SZCZĘŚLIWE DZISIAJ I W KAŻDE JUTRO. i PAMIĘTAJCIE NA ZAWSZE JAK TO FAJNIE DZIECKIEM BYĆ ;)

Biuralistka-łącze się z Tobą w bolu :-( zapraszam na rosołek to moze przyniesie ulgę :-) ja dziś z Zuzanką szalejemy też kulinarnie bo lody(wprawdzie sorbet) były i to duże ale basen też był więc jest ok.cos to odchudzanie nie wprawia mnie w dobry humor ja zaczynam miec coraz czesciej dolek :-(

Witajcie kochane!!!! Niestety jest nie ten teges!!!!! Ja się już prawie wygrzebałam, ale mój ojciec w szpitalu....jest po operacji raka prostaty i nawet doszedł do siebie, ale od jakiegoś czasu źle się czuł od piątku przestał oddawać mocz, zatkała mu się cewka, nie wiadomo czy to przerzut guza czy zrosty. Ale wiecie jak to w naszej polskiej służbie zdrowia w weekend, scewnikowali ojca, położyli do szpitala i leży....dopiero dziś zaczęli robić badania a jutro ma zabieg, tak więc porobiło się!!!!!!! Ale na pocieszenie powiem Wam kochane, że mój 9cio letni Kuba wygrał konurs literacki im. ks Twardowskiego a poniżej jego wiersz: Nie lubię cię Pani pokoro Wolę pana uparciucha który fruwa jak chce Nikogo nie słucha Czasami boję się Czy ten na górze Nie chce przeze mnie być na emeryturze Ale przecież Nie depczę biedronek i mówię Przepraszam

czesc dziewczynki w koncu do was zagladnelam,moj maly w koncu zasna,od wczoraj meczy go grypa jelitowa a ja wkolko chodze za nim z nocnikiem i miska juz mam dosyc,a na dodatek dobija mnie jeszcze zastoj mojej wagi i tak od 5 dni ciagle waze 76,mam nadzieje ze uda mi sie odczekac ta stojaca ciagle wage...pozdrawiam was cieplutko...

sorki mialam sie podpisac anulatg.

Hej kobietki :) Wszystkiego naj naj z okazji dnia dziecka :P yyyy takiego DOROSŁEGO dziecka :) Ja właśnie wylazłam z wanny. Tak się teraz fajnie czuję :) Kasiek byłam na siateczce :)Wyganiałam się jak diabli :) Miała być mała liga, a był kabareton. Wyśmiałyśmy się z dziewczynami, że brzuchy nas bolały :) W każdym bądź razie cel został osiągnięty. Spotkania rozpoczęte i pierwsze kalorie spalone :) Jutro jadę na basenik. W końcu mój zapał wrócił:) No i szaleje :) Bardzo dobrze, jestem z niego dumna. Spisał się dzisiaj na medal. biuralistka nu nu nu, nie ładnie. Chyba muszę Ciebie przełożyć, przez kolano i zlać na gołą skórę. Tak ładnie się starałaś, a teraz co to ma być? Dla chwili dobrego humoru??? Takie rzeczy? To złe samopoczucie dzisiaj, to kara, że sobie tak pofolgowałaś. Patrz jak kiwam Ci palcem :P Ruda gratuluję synkowi, pięknie :) Cieszę się, że z Twoim zdrówkiem już lepiej. Tacie życzę szybkiego powrotu do zdrowia i żeby się okazało, że to jednak nic groźnego :)

ja tylko melduję się, że ćwiczę. Basen na troszkę jeszcze w dstawce. Ale już nie mogę się doczekać.

ja tez się melduję -basen z rana i na tym koniec z cwiczeniami na dziś.doła okropnego mam nic mi się nie chce :-( Ruda-wszystko będzie dobrze.trzymam kciuki

Witam Was na froncie ;))) Wszystkie, które tu dzielnie trwacie na tym placu boju. Agixa -ehhh, ależ mi wstyd było, a na te Twoje >nununu

Ejjj, zażarło mi część wypowiedzi. Ruda no to doszło Ci problemików. Trzymamy kciuki za Ciebie i Twojego tatę ;) Od razu zapytam- Renatka- a jak Twój tatko? Bo też Cię nie widzę ostatnio. Taka zagoniona jesteś. ankatg- życzę cierpliwości, bo to Twój organizm magazynuje zapasiki i trzyma wszystko i nie puszcza, dlatego waga stoi. Musi przejść na mniejsze dawki jedzonka. Im dłuższy przestój tym waga później ładnie i szybciutko będzie spadać. Ale uwierz stała waga może się utrzymywać nawet i 4 tygodnie. Jest to normalne. Kasiek moje doły wynikają li-tylko z relacji z szanownym m. Wszelkie nieporozumienia czy też Jego irracjonalne podejście do spraw małżeńskich wpycha mnie na samo dno owego doła. Najgorszy moment jest taki, gdy już przestaje zależeć na budowaniu więzi. Wszystko jest fajnie gdy jesteśmy poddane i oddane całkowicie. Wszelka niezależność czy samodzielność budzi w moim m dziwne zachowania.A już fikstracji dostaje na punkcie pieniędzy. Nadal panuje stereotyp- kto więcej zarabia ten rządzi. Ale to temat nie na to forum. Noooo, to walczcie i wypoćcie te swoje zbędne kilogramiki. Ja też robię wszystko by wyglądać lepiej ;)))

Wiem Biuralistka o czym piszesz z tymi naszymi facetami czasem strasznie ciezko.ja sie staram aby zawsze bylo ok a tu slysze ze jednak robie za malo. juz nie mam sily tlumaczyc rozmawiac... musi w koncu zrozumniec swoja postawe ze wina lezy po obu stronach :-( dobija mnie jeszcze to odchudzanie.przechodze maly kryzys i czasem mam ochote rzucic to wszystko wczoraj spotkalam sie z kumpelami na kawke.min.poruszony byl temat wplywu czerwonej herbaty na tabletki antykoncepcyjne. zaskoczylo mnie to bo ja ją piję i jakos nie mialam z tym problemow.w ulotce tez nic nie pisze na wplyw herbatki.ale kumpela twardo stala przy swoim ze nie powinno sie jej pic.przyznam Wam sie ze jestem juz glupia :p

http://kobieta.interia.pl/uroda/news/pilates-bpu,1309409,6118 może się otworzy??? http://kobieta.interia.pl/raport/wcisnac-sie-w-bikini/cwicz-z-nami co do wpływu czerwonej herbaty to nie wiem, trza poszperać z necie ;) Ja nie stosuję antykoncepcyjnych tabletek, hehe- naturalnie zapobiegam- NIE UPRAWIAM SEKSU, hihihi

Fiu, fiu-ależ tu pusto aż smutno ;(

hello ja równiez sie melduje ,ale jak zwykle poznym wieczorkiem-kiedy Wy juz spicie,lub palicie kaloryjki hihihi taaaa o zastojach wagi,to cos wiem teraz ja właśnie to przechodze...juz nie wiem który tydzien ale wciąż 75.1 wrrrr-ale WAZNE ,że nie do przodu-PRAWDA? :)))) Kasiek30!!!!!Ani się waż!!!!rzucać to wszystko!!!zaciśnij ,zęby a kryzys minie... biuralistka40:)buziaki,cholera latem tyle jest wszedzie okzaji do podżerania!!!!!wrrrr czy starczy nam sił... aaa dziś wyszperałam fajny przepis na galaretkę z jogurtem naturalnym...ma mało kaloryjek,i można udawać ,że to lodyyyyy:)

taaaa-dobranoc

O poranku - basenowo ;) Ale tak późno wstałam, że nie zdążyłam za Kasiek nózią machnąć :-P Wczoraj zamiast obiadu zjadłam ciacha. No coooo? Agixa- nie krzycz :-( ZAMIAST ;) NIC WIĘCEJ NIE JADŁAM. Odpuściłam obiad. A byłam z moją średnią córcia i jej chłopakiem na obiadku w restauracji. Ja tylko byłam fundatorem , nic więcej :-P To cooooo? Może być?

Witam Tak się zastanawiam, czy to pogoda tak sprzyja, że pustki na naszym forum? :) A może wszystkie zajmane i zalatane, ze nie ma kiedy kompa odpalić - jak u mnie :) Ale pewnie jest kilka takich co już się tak odchudziły, że zajrzą tu dopiero z nudów ;) U mnie już o wiele lepiej z motywacją. Wzięłam się znowu ostro do galopu, żeby nie było, że więcej się nie da schudnąć :) No i jeszcze obiecałam przecież kuzynce i ciotce, ze je wtajemniczę w mój sposób na chudnięcie - ale dopiero wtedy, kiedy ja schudnę do prawidłowej wagi. No i kuzynka się już dopomina ;) Waga znowu leci w dół, więc znów światełko w tunelu. Teraz mam swoje dni - więc nie szaleję. Ale mam nadzieję, że do piątku znowu mnie ubędzie :) pozdrawiam te, które jeszcze walczą

Winiolka- to GRATULACJE ;) Jak waga w dół to aż się serce cieszy, prawda? No to wytrwałości życzę. Co do pustki tutaj, hmmmm...miejmy nadzieję, że kiedyś dziewczyny znajdą czas. A jeśli nie :-), hihihih- to SE monologawać będę :-P

hello:) biuralistka40-Oj zaraz to ode mnie dostaniesz a nie od Agixy,jak mozesz !!!!piszesz o tych ciachach,aż i mi sie chce!!!no co?trzeba na kogoś zepchnąć:):):)to że byłaś sponsorką to się chwali,ale swoją drogą to jak mogłaś patrzeć jak Ono jedzą?ehhhh mam nadzieję ,że i u mnie sie ruszy ,bo juz mam dość tego zastoju,oczywiściee wiem ,że to normalna kolej rzeczy,aleeeee niestety,dodaje doła... Winiolka-trzymam kciuki za Ciebie:):):)tak trzymaj:):):) reszta dziewuszek również nie dajcie sdie kilogramom wrrrrrrrr

taaa idę szyć

witam wpadłam podpisać listę i uciekam mam strasznego doła :( pokłóciłam się z moim ślubnym-powiedział parę słów za dużo i to ostrych w moim kierunku :ryczę od godz.20 i jakoś mi nie mija. nie wiem kiedy do was znowu zajrzę ,ale będę pamiętać!! KOCHAM WAS MOJE LASECZKI pa

moniusia35tak to już jest,ale jutro zobaczysz bedzie lepiej,no i słonko omijaj lodówkę iiii nie rycz kochana0nie warto za facetem!!!!!

Hej dziewczynki :) Jestem, jestem. Ten tydzień mam nieźle zaganiany. Mój zapał jakis taki naładowany energią do mnie powrócił :) Tylko w tym tygodniu, siatkówka, basen i tak na zmianę :) Oby tylko nic się nie zmieniło :) Biuralistko JAK MAM NIE KRZYCZEĆ??????????????????????????? CO TO MA ZNACZYĆ, ILE TY MASZ LAT? ŻEBYTAKIE RZECZY ROBIĆ. JUŻ OD MAŁEGO SIĘ MÓWI, ŻE SŁODYCZE NIE MOGĄ ZASTĄPIĆ OBIADU. No i w tym wszystkim G D Z I E S Ą W A R Z Y W A , N O P Y T A M S I Ę. G D Z I E T E W A R Z Y W A . Np żebym Ja CIEBIE się o takie rzeczy czepiała. WSTYD. kasiek głowa do góry, zobaczysz jakoś będzie kajair dobrze, że nie tylko ja krzyczę :P Fajnie, że humorek u Ciebie taki dobry :) moniusia a trzeba było mu pokazać gdzie jego miejsce, a nie, będzie Ci się tam szarogęsił. Następnym razem przełóż przez kolano i lej, gorzej jak mu się spodoba :) winiolka trzymam kciuki. Uda się, nie ma mowy żeby się nie udało. Dobra, buziaki dziewczynki. Ja mykam spać :)

Agixa -spaciaj,spaciaj:):):)życzę Ci takiego zapału przez nastepne 3 miesiąće :):):)