spinning

chyba nie dane mi dziś napisac ,po nie mogę nic wysłać ....a tyle sie napisałam:)jak zacznie juz dobrze funkcjonowac to się odezwę...

może dziś sie uda coś napisać:) o spinningu juz naczytałam się wystarczająco:) znalazłam już kluby w moim mieście gdzie spinning organizaują...o zgrozo tylko dwa:( namówiłam koleżankę żeby ze mna poszła jeden raz ,żeby tak nie być w tyle "peletonu"sama:) Jarek mnie troszkę "wystraszył"...ale cóż ..idę.próba nr 2 mam nadzieję ,ze nie wymięknę... Miłego tygodnia z ćwiczeniami:)

malinka---> super, idz, idz. powodzenia, bedzie dobrze;) i nie boj sie byc najslabsza wsrod dobrych, czy najlepszych, niedlugo i Ty bedziesz tak dawac jak i grupa, z ktora cwiczysz. wstyd, to lezec cale zycie na kanapie:P chociaz tez sie troche stresowlama tym, ze bede ciagle ostatnia, ale pozniej mi przeszlo;)

Malinka zawsze musi byc ten pierwszy raz a przy nastepnych bedziesz weteranka bo przyjda pierwszaki:) Nie mozna sie zniechecac a spinning jest prosty technicznie do opanowania.Nie jak step gdzie sa hasla i jakies uklady:) Ja wsiadam na rower i ta godzina jest tylko dla mnie-taki relaks:)Moje sie wyciszyc i mnostwo spraw w spokoju przemyslec.Wylaczam sie calkowicie:)

no to ide sobie dziś na body stylling... szkoda ,ze w tym klubie gdzie chopdzę na areoby nnie ma spinningu bo pewnie bym juz dawno tam była...a tak musze wykupic 2 karnety do jedngo klubu na areoby i do drugiego na spinning,bo w tym ze spinningiem nie ma fajnych areobów ,nastawieni sa na spinning,sqaha i siłownie.... miłego dnia...

hej Wam, to rzeczywiscie, szkoda,z e tak proozrzucane masz, Mlinka, ale widze zapal jest;) ja dzis po spinningu, i byla pierwsza i jedyna:P kropla potu na podlodze:P, ucieszyla mnie niezmiernie, heh;)

ja dzisiaj 2 godziny spinning i chcialam jeszcze zostac na aerobik ale moja bluzke mozna bylo wyciskac;) Kucharka pierwsze krople potu?Mi zawsze kapie.Jak schodze to wokol roweru jest mokro;) Malinka nieciekawie z tymi klubami.A ile placisz za karnet? ja mam poza wyborem.Jeden klub ale cwiczen tyle,ze kazdy znajdzie cos dla siebie:) Pozdrawiam

wlasnie ja sie tak nie poce, co mnie boli bo jak patzre na innych, to az im zazdroszcze:P tzn bluzka, spodenki sa mokre, teraz coraz bardzije zreszta, bo na poczatku, to sie tylko zgrzewalam strasznie, ale potu w stosunku do wysilku bylo niewiele.

WITAJCIE poćwiczyłam sobie na maxa wczoraj....wiecie co zauważyłam ,ze rzadko spotkać na tych zajęciach kogos przy tuszy same dziewczyny ,które dbaja o sylwetkę....to dobrze ,że dbamy o siebie.. Ja 8 wejśc w miesiącu płace 75 zł ...narazie tylko tyle bo nie mam więcej czasu.... a tam gdzie spinning musłiabym zapłaic 99 zł za 8 wejśc czyli 2 x w tygodniu spinning...więc razem na miesiąc daje 175 zł na miesiąc ...trochę duzo zwłaszcza ,że mam inne wydadki... miłego dnnnnnia....

Piątek zbliża się wielkimi krokami:) Wczoraj w ramach przygotowań do mojego drugiego spinningu zwiększyłem trochę intensywność ćwiczeń na rowerze stacjonarnym. 40 minut z różnorodnym natężeniem i 25 kilometrów przejechane :) Jutro kolejny trening, a w piątek kolejne podejście do "dyskotekowego "pedałowania". Muszę chyba zainwestować w spodenki rowerowe z wkładką, bo po ostatnim razie bolą mnie cztery litery. Nie łudzę się, że w piątek wstanę na pedały za każdym razem, ale spróbuję więcej niż ostatnio :) Kupiłem sobie termoaktywną koszulkę under armour - rewelacja. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki :)

halo ,halo gdzie wszyscy:) a ja tam dzis znów bylam sobie poćwiczyć i pot tez sie pojawił na czole:) juz się nie moge doczekać relacji Jarka z kolejnego muzycznego"pedałowania:) Pozdrawiam...wszystkich:)

jarek, czekamy, czekamy;) ja tez dzis cwiczylam, w sumie, to cwicze codziennie:P, wiec to zadna nowosc. mialam dzis spinning, i byl tak swietny, ze glowa mala.idealna muzyka, po prostu nogi same mnie niosly, jednak odpwiednia muzyka jest poowa sukcesu, przynajmniej z jendym z instruktorow mamy podobny gust muzyczny i bardzo przyjemnie mi sie na jego zajeciach jezdzi. taki rock, troche stare przeboje, cos w stylu twist & shout :D i fajny pop, taki z wyzszej pulki. ech, no dobra, nie jaram sie juz. :P

Jarek czekamy na relacje z pedalowania:)O jakiej koszulce piszesz? Ja jezdze od 2 treningow w pasie neoprenowym.Strasznie goraco w nim wiec mam nadzieje,ze moje poswiecenie nie pojdzie na marne:) Jedna z dziewczyn powiedziala mi,ze spala w takim pasie przez pol roku:OAz taka masochistka nie jestem;) A tak na marginesie to laska szczupla jak wykalaczka wiec nie wiem w jakim celu tak sie meczyla A jak u Was?:)

Zyjecie?:)

Brzydua ..ja żyje mimo wczorajszych intesywnych ćwiczeń..ale uwielbiam to) mam nadziję ,że Jarek nie wymiękł po ostatnim spinningu i jeszcze do nas zawita:)

Malinka Fajnie,ze sie nie poddajesz:)Spinning daje takiego kopa;) Ja dzisiaj pedalkowalam 2 godziny:) Orzyznam sie,ze mialam ochote na wagary ze wzgledu na sliczna podode ale zadzwonila kolezanka i poszlysmy:)Dobrze,ze mnie zmobilizowala:)

Gdzie sie podzialiscie?:(

hej;) wlasnie wrocilam ze spinningu, musze powiedziec, ze wyrobilam sie i juz nadazam za tepem instruktora, ogolnie nie mecze sie tak diablenie jak na pocztaku, tj. wiadomo, ze sie mecze, ale wtedy, to az mi sie slabo robilo:) teraz mozna powiedziec, ze to przyjemnosc, czas szybko leci. a wiecie co, jakos troche przestaje mi sie chciec cwiczyc, jak wczesniej nie potrafilam nie pojsc na chcoiaz jednen aerobik, to teraz czesto opuszczam i nie mam jakis wiekszych wyrzutow sumienia. zaczyna mi sie troche nudzic po prostu. mam nadzieje, ze nie znudzi mi sie totalnie, bo nie chialabym sie jednak rozstawac z cwiczeniami.

Kucharka...:) a to ,że Cie ćwiczenia nudzą to chyba żart na 1 kwietnia :):)bo nie ma takiej możliwości..... Trzymajcie się .....Wesołych świąt

to nie zart;) idzie lato, spedzam wiecej czasu na swiezym powietrzu;) troche mi zal spinningu, ale karnt tylko na spinning jest drogi, nie oplaca sie, wiec sobie daruje. bede zagladac;)

Kucharka moze wiosna tak na Ciebie zadzialala?;) Mnie spinning nie nudzi.Bylam zla,ze w czwartek i piatek nie bylam na cwiczeniach ale wwiadomo jak przed swietami a poza tym jestem wykonczona-od miesiaca nie mialam wolnego a spanie po 4 godz na dobe tez sil nie dodaje Odbije sobie po swietach:) Musze Wam napisac,ze juz kilka osob mi powiedzialo,ze ładnie wyrobilam ramiona i to osoby,ktore nawet nie wiedza,ze cwicze wiec chyba uwierze:)

wszystkim jezeli w ogole ktos tu jeszcze bywa:) I jak po swietach?;) ja sie objadlam okropnie:OZa kare dzisiaj godzina spiniolka i godzina sztang:)

czesc;) ja na swieta tez sie niemilosiernie obzarlam, wstrenie sie czulam, ale mialam taki aptety, ze jeszcze po swietach wcinalam wszystko co mi w rece wpadlo. ogolnie nie potrafie ine cwiczyc i wrocilam na silownie:D:P juz nawet chcialam tylko na spinning, bo z anim chyba najbardziej teksnilam, ale karnet na sam spinning tak drogi, ze nie oplaca sie, i kupialm na aerobik, silownie i spinning;) i czuje, ze zyje, to jest piekna sprawa:D bylam tez dizs na rowerze, takim"normalnym" i tez bardzo przyjemnie,tylko kolana mnie bola. a fajne jest to, ze wciagu ostatenigo tygodnia, slyszalam doslownie od 5 osob:komplementy na temat swojej pupy od osob, ktore nie wiedza, ze cwicze i zauwazono, ze schudlam;) bardzo to fajne:D jak Wam idzie?

Ale Wam zazdroszczę ..ja ćwiczę tylko po to aby mieć takie fajne pośladki i trochę więcej w ramionach:)ale jeszcze trochę i bede sytematycznie ćwiczyć....Pozdrawiam:)

Czytam z ciekawości bo duzo jeżdzę na rowerze ale na zewnątrz, zastanawiałem się nad spiningiem w zimie w celu utrzymania kondycji. Jedna rzecz mnie tylko przeraża pedałowanie w miejscu :) Jak jadę w góry to wiem, że chcę czy nie chcę muszę wrócić :) Poza tym cały czas krajobraz się zmienia mogę się porozglądać :)

coheed--> spinnig jako alternatywa na zime, jest idealny, ba, nawet latem jest swietny;) co kto lubi, musialbys oczywiscie sprobowac, ale naprawde fajnie sie cwiczy w grupie, przy muzyce, w szybkim tempie, ja zwykle sie zamyslam podczas spinningu, czy tez zapatruje w jakis pkt, jakos tak mi sie mozg wylacza i jest przyjemnie. a jeszcze lepiej, jak muzyka trafi w moj gust, raz mialam taki trening, gdzie po prostu nie moglam nog uspokoic, same sie rwaly do pedalowania, bo czulam te nute;) ja w kazdym bac razie polecam;) ja mialam zrezygnowac juz z cwiczen, bo zliza sie lato, cieplo na dowrze, myslalam, ze jakos sobie to zastapie, ale co Ty, nie da rady, spinning no i aerobik tak mnie wciagnely, ze koniec, jak bede musiala kiedys zrezygnowac na dluzszy czas, czy tez w ogole, to chyba uschne. pozdrawiam.

:) tu się rozmijamy :) nie znoszę muzyki w czasie wysiłku :) nie lubię też ćwiczyć w grupie, jeżeli posiadasz już trochę sily a po wpisach tak sądzę polecam wyjazd w góry na rowerze trasę np. 80km i w tym jakiś np 15km podjazd zobaczysz czym się różni spinning i na ile jest sztuczny/nudny :) ale to moje zdanie oczywiście. Jadąc w terenie i mając wyznaczony cel nie nudzisz się. Bez przerwy coś się zmienia przy zjazdach trzeba uważać, samemu można sobie dyktować tempo, na pewno nie jest nudno :) Ale wszystko rzecz gustu :) Nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze bez typowego stroju (zwłaszcza spodenki ze specjalną wkładką zakładane na gołe ciało ) obuwia i pedałów spd (to nie jest jedyny system) Lepsze wydają mi się do spinningu pedaly i obuwie szosowe gdzie pedał jest większy i dający większe podparcie dla stopy, a buty sztywniejsze i lżejsze.

aha zapomnialem napisać, nie jeżdżę na rowerze po to by schudnąć :) niespecjalnie mam z czego :)

ale na spinningu jezdzi sie w tych spodenkach z wkladka i butach spd, jesli chcesz. Twoj post zabrzmial bardzo pretensjonalnie, ja nie mowie, ze Twoje wyjazdy w gory sa nudne, tylko probowalam Cie przekonac, ze spinning jest ok i nie musi byc gorszy od jazdy na powietrzu i tak jak pisales, w Twoim przypadku moze byc alternatywa na zime. trzymaj sie

a probowalam Cie przekonac, bo sie pytales.