Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eureka1979

test ciążowy a inseminacja

Polecane posty

Gość Ewka_S
właśnie wysłałam e-maliem wynik mojego lekarzowi bo bym znów zaczęła płakać... ja już nie mam siły do walki... nie mam nadzieji... dziękuję wam za wsparcie :) wiem że wiecie co ja czuję... bo niektórzy z mojego otoczenia stwierdzili że to nic strasznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka - przykro mi, wiem jak się czujesz :( ale nie możesz się poddać, dzisiaj będziesz sie emocjonować a jutro podejmiesz walkę na nowo, my musimy być silne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eureka1979
dziewczynki wyjeżdżam na weekend, dbajcie o siebie i do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !!! Błagam o poradę, jestem po pierwszej IUI 28.05.br i też się denerwuję. Sama nie wiem jak brać ten duphaston. Lekarz kazał mi na drugi dzień po IUI 2x1 przez 10 dni, a ja sie boję że po tych 10 dniach jak go odstawię to przyjdzie @. Co o tym sądziecie. Błagam napiszcie, jak brałyście dup po IUI. POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golbi
jA biore duphaston od 7 maja codziennie. Teraz mam zwiekszona dawke bo krwawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julka - jak nie będziesz w ciąży i odstawisz to rzeczywiście @ przyjdzie, jak nie chcesz przerywać brania, to zrób test lub idź na betę i wtedy będziesz wiedzieć czy jest sens dalej brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka_s Czesć . Jestem tu nowa. Ja przeszłam 3 inseminacje i nic z tego nie wyszło. Byłam tak zła , psychika nie wytrzymała i odreagowałam na mężu. Co dalej mam robić nie wiem. Teraz zastanawiam sie nad in vitro. Ja leczę sie w Gdańsku u dr, Śliwińskiego. Ewcia na nas też przyjdzie czas tylko musimu dłużej poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka_S
ja już nie wiem co mam robić... dzisiaj mam dzwonić po 19 do lekarza i powie mi co dalej... dzisiaj usłyszałam coś bardzo przykrego, że nie mam powodu aby płakać i rozpaczać, że nic się nie stało, ale na szczęscie nie powiedział tego mąż... tylko szwagierka co ma dwoje dzieci i nie wie jak to jest... ciągle chce mi się płakać ale chcę walczyć.... beatulka musimy walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Mam pytanie do golbi, czy dobrze rozumiem, że po IUI brałaś nieprzerwalnie duphaston, czy też tylko przez 10 dni i prosze napisz jaką dawką bierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja myślę tak, że idzie lato, wakacje, urlopy itp. poprostu trzeba się trochę odstresować, odpocząć, nabrać nowych sił i po wakacjach podjąć decyzję co dalej; no cóż trafiło akurat na nas, że należymy do 20% społeczeństwa mających problemy; ale wcześniej czy później musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka_S
mądre słowa :) damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golbi
Julka tak 6 maja mialam inseminacje od 7 maja duphaston codziennie po jednej tabletce. jak mi sie skonczylo opakowanie zadzwonilam do lekarza z zapytaniem czy mam brac dalej i powiedzial ze tak. A teraz biore 3 razy dziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki golbi za odpowiedź. Bardzo się boję, ale też raczej się nie nastawiam, że pierwsza IUI wyjdzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada_811
hej dziewczyny widzę że nie tylko ja jestem niecierpliwa.Teraz miałam 2 inseminację,tydzień temu w środę dostałam zastrzyk ovitrelle a inseminację miałąm w piątek,wczoraj nie wytrzymałam i poszłam zrobić bete i wynik wyszedł mi 9,86 niby na 3-4 tydzień ciązy ,do tego robiłam test ale jest słabiutka kreska,jednak to nie wszystko może wiecie a może nie kazdy pregnyl każdy ivitrelle czy choragon fałszują wyniki bety,,,niestety także ja już mam doła,planuję jeszcze raz betę zrobić 9 badz 10 czerwca nie wiem czy wytrzmam,ponoć to normalne bo to hormon nam wstrzykują ciążowy dlatego przez ileś dni jest w organizmie i dlatego teraz wiem że za wcześnie zrobiłam te wyniki ,teraz tylko sie głowie i mam nadzieję że będzie rosło,dobra rada róbcie bete po 10 dniu od inseminacji bo 3 dni są na zagniezdzenie a 7 kolejnych dni trzeba przetrwac aby cokolwiek wiedzieć,trzymajcie za mnie kciuki i odpisujcie,,,jeśli macie podobny problem,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam pregnylu ani nic podobnego, poszłam dziś na betę w 10 dniu po inseminacji, niestety wynik nie wskazuje ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja coraz bardziej myślę o in vitro. Dowiedziałam sie ze w Bialymstoku jest najlepiej. A czy ktoś leczy sie w Bydgoszczy. Nie wiem dlaczego ale mam przeczucie że ten mój lekarz to zły wybór. Muszę go zmienić. Złosć mi powoli mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatulka, ja się nie orientuję, jestem z polski pd; jak najbardziej możesz skonsultować się z innym lekarzem, może będzie miał inny punkt widzenia niż obecny, zobaczysz co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada_811
Dziewczyny in vitro ma większą procentowośc skuteczności niż 30%,rozmawiałam ostatnio z koleżanką i z tego co wię to nawet może być 50% pod warunkiem że obydwoje partnerzy mają dobre wyniki,ja na razie się jeszcze wstrzymuję ,jeszcze 2 próby,potem pomyslę,nie wiem dlaczego musimy tak cierpieć.Ja mieszkam w zachodniopomorskim i leczę się w Policach-to jedna z najlepszych klinik,może o niej słyszeliście,tam ludzie przyjeżdżają z całej Polski,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny miałam dzisiaj bardzo cieżką decyzje do podjęcia... byłam na usg w 10 dniu cyklu i okazało się że mam aż 8 pęcherzyków... i to praktycznie dojrzałych ( kilka już owyżej 2cm), a w bonusie jeszcze jeden wielki 5 cm torbiel... pani dr robiaca usg była mocno przerażona i spisałaby ten cykl na straty, chyba że starać się naturalnie, mając świadomość że i tak może być z tego ciąża mnoga - licznie mnoga... poszłam z wynikami do lekarza, dr oczywiście nie poczuwał sie do żadnej wiy, bo skąd mógł wiedzieć że aż tak silnie zareaguje na te zastrzyki z fostimonu, i dał mi 4 opcje: 1. odpuścic ten cykl i starć się od nowa na mneijszych dawkach w kolejnym 2. starać się naturalnie 3. podejść do IUI na wlasne ryzyko (musze podpisać takie oświadczenie, że decyduje się mimo świadomości że może byc to ciąża mnoga zagrażająca życiem) 4. brać dwa zastrzyki z elku powsztrzymującego owulacje, i w poniedzialek pobrać jajeczka do in vitro, i podać tylko dwa, a reszte jak się nada to zamrozić ja byłabym najbardziej za ta 4 opcją, ale mój mąż stwierdził że jeszcze nie jest gotowy do in vitro... ja tego nie rozumiem, ale muszę uszanować, i w zwiazku z tym staneło na inseminacji w poniedzialek, dzisiaj w nocy mam wstrzyknąć owitrelle, a na 12 w poniedziałek iść na IUI powidzcie mi czy dobrze postanowiłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka428
wita dziewczyny. Zajrzałam na wasze forum po raz pierwszy. Ja jestem po 3 iui, niestety nieudanej.Dowiedziałam sie o tym dwa dni temu. Była rozpacz, łzy, rezygnacja. Dziś chcemy satarać się dalej.Ja podobnie jak beatulka - Gdańsk nawet ten sam lekarz. Zaczynam coraz bardziej myśleć o in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota7878
i znowu się nie udało, załamka. Będziemy jeszcze próbować ale nie mam już nadziei. I tak jak u lenki428 ryczałm jak bóbr mąż nie mógł mnie uspokoić. karolcia - jak tam u Ciebie, może z awcześnie badanie zrobiłaś? sortsmenka- podjęłas trudną decyzję, ja chyba jednak wybrałabym 4 wersję, nierozumiem Twojego męża. Ale życzę Ci powodzenia i aby wszystko dobrze poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka Jak się cieszę że spotkałam kogoś kto leczy sie w Gdańsku. Jakie masz wrażenie co do lekarza? Bo ja zastanawiam sie nad zmianą. Jeżeli podejmę sie in vitro to napewno nie w Gdańsku. Zraził mnie Śliwiński. Ostatnia insem była zrobiona na odwal. Myśle że 5 min to za mało na całą wizytę z zabiegiem inseminacyjnym. Widać było że sie spieszy. Może on jest dobrym lekarzem i ma doświadczenie. Ja akurat byłam tą pacjentką do której sie nie przykładał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dorota, lenka - szkoda że się nie udało :( ja na 100% jeszcze nie wiem, bo @ nie ma; ale ta beta wskazuje, że raczej się nie udało. sportsmenka - wielkie ryzyko podjęłaś!!! lekarz powinien Ci tego zabronić, no ale jak podpiszesz oświadczenie to oni umywają ręce... trudno mi oceniać twojego męża, niby świadomie się staracie a on teraz nie chce in vitro - przecież jest większa skuteczność, i podadzą ci 2 komórki a nie 8! a reszta w razie czego będzie czekać, jakby sie nie udało; w sumie jak dla mnie opcja 4 jest najlepsza - ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka428
beatulka co do naszego lekarza to ja nie mam jakiś złych odczuć. Jedyną wadą jak dla mnie jest to że nie zawsze można się do niego umówić właśnie w tym odpowiednim dniu.Mam dwie pary znajomych którzy leczyli się właśnie w Gdańsku, u obu stanęło na in vitro i są szczęśliwymi rodzicami. Wydaje mi się że ci lekarze mają po prostu takie samo, bez większych emocji czy też "uczuć" podejście do swoich pacjentek.Nie wiem czy ty masz podobne odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym była za in-vitro, ale mój maż twierdzi że wtedy czół by się całkowicie bez wartościowy, bo tak to chociaz te jego plemniczki muszą pokonać drogę po jajowodzie i same się wedrzeć do jajeczka - mi się wydawało że, dla niego nie powinno być róznicy, bo przy IUI i in-vitro, tak samo oddaje tylko swoje nasienie do plemniczka, a co się z nim później dzieje to nie jest takie istotne... ale jak widać dla niego ma to znaczenie i postanowiłam uszanowac jego zdanie, choć jest mi z tym cieżko... a co do ryzyka, to nie jest ono aż takie duże, bo wyniki męża są bardzo słabe, i to bedzie nasze 3 IUI, a w poprzednim miałam 6 pęcherzyków, a i tak ise nie udało, więc teraz jest raptem o 2 wiecej, wiec może akurat te dwa lub jedno z nich się uda :p na to liczę, pozatym dzisiaj w nocce się staraliśmy sami, więc może pod wpływem płynu ejakulacyjnego, niekóre z tych jajeczek moga pęknąć wcześniej, i do jutra będzie ich 4 lub 5 tylko... a i tak będę się modlić aby nam się udało zajść w ciąże i aby mi oszczędził ryzyka ciaży mnogiej teraz już tylko tyle mogę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eureka1979
wróciłam a tu tyle postów, golbi co u Ciebie ? Karolcia jak wyniki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze ja ciagle leze:( wizyte u lekarza mam dopiero 17 czerwca zobaczymy co wtedy powie lekarz. a jak tam eureka weekend ?? udany?? :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×