luska, ike, komis ?

Nie wierzę Ci, Osram. Skoro tu przyłazisz, znaczy, że się nudzisz. Ale nie do tego stopnia, żeby się intrygować drugą babą.

(W poczuciu misji, bez względu na wyrzeczenia i konsekwencje, zrobię, co do mnie należy.)

a jak retro zacznie cudowac to nigdy przenigdy jej odwiedzin nie wezme juz na poważnie :P

To Retro również zostanie zawezwane do pocałowania się w organizm.

"bez względu na wyrzeczenia i konsekwencje" :D Wyrzeczenia to jeszcze sobie jestem w stanie wyobrazić, ale ciekawią mnie te konsekwencje. :P

Mnie w mniejszym stopniu.

zorganizujcie pielgrzymkę wtedy obleci sie wszystkich stąd i po sprawie

acha długość trasy zależy od tego jak mocno będę trzepać te półtora miesiąca do męża rzęsami- ale jestem wprawiona :P więc może wytrzepię i Ostródę :D

Czyli taka nie dbasz o taką np. konsekwencję w postaci przegapienia dwudziestego siódmego posta z zaproszeniem Retro na kolację ze świecami? Zuch chłopak, misja nie mogła chyba sobie wymarzyć lepszego egzekutora. :)

żarówka niestety na pielgrzymkę czasowo mnie nie stać - na dwa trzy dni dzieci mogę zostawić u dziadków- i tak zastanawialiśmy się z mężem co zaplanować na urlop ale białystok jakby co stoi otworem :P

czekaj lusia a ty to skąd jesteś ??? bo z samicą to mamy do siebie niestety daleeeeeeeeeeeeeeeeeeko

Ike, w moich planach na najbliższe wojaże znajduje się Toskania i Edynburg, więc odległości mi niestraszne tak, jak bycie piątym kołem, które się na dodatek wprasza. ;-)

o lusia to może i ty przyjedziesz? ewentualnie jak jesteś gdzieś po drogę my zajedziemy ( skoro już mowa o wpraszaniu )

Ja wiem dokładnie, skąd Luśka pochodzi, ale mam najsurowiej wzbronione o tym napomykać.

Ike, początek sierpnia trochę mi nie pasuje ze względu na sprawy rodzinne. Ale na razie nie mówię nie, a dziękuje. Jeszcze zobaczę, jak się sprawy ułożą. :)

Za to uprzejmie donoszę, że do Edynburga Luśka wybiera się systematycznie już drugi rok. :-) Że niby nie ma z kim tam pojechać. Ehe! Akuratnie...

:-) Właśnie, właśnie, jak widać, nikomu nigdy i nigdzie nie pasuje.

lusiu termin jest wstępny po prostu na lipiec zasadniczo plany już mam- związane z maluchami sierpień mam wolny cały

Psełdo, a możesz rozwinąć ten fragment wypowiedzi o treści "ehe, akuratnie"? Bo nie wiem, czy dobrze zinterpretowałam. :)

A jak go zinterpretowałaś, Luśka?

Ike, ja bym mogła tak około połowy sierpnia. Nawet chyba miałabym z kim się zabrać (tzn. zostałabym podwieziona, a powrót jakimś pociągiem) :)

szczerze powiedziawszy nigdy mi się nie zdarzyło organizować coś i nie dopiąć swego:P ale fakt faktem- 3 lata przerwy miałam:P w białymstoku kiedyś miałam cala polonię - nawet z australii- wiec nie ma rzeczy niemożliwych- co prawda miałam kafejke więc spaliśmy w lokalu między komputerami:D ale się udało na zlot nie licze- bo nie znamy się dobrze ale poodwiedzać się przecież możemy:P

"A jak go zinterpretowałaś, Luśka?' No tak, że się ze mnie nabijasz. :)

(Mogłabyś także wynająć koński zaprzęg albo przykłusować wierzchem na mułach.)

no widzisz lusia- chcieć to móc:P

Cóż, Luśka, nie byłbym sobą, gdybym się nie nabijał.

zatem, Ike, Ty i Retro po prostu nie chcecie mnie poznać, tak?

"Mogłabyś także wynająć koński zaprzęg albo przykłusować wierzchem na mułach" Z takimi fantazjami musisz szukać innej kobiety. :P Ike, no niby tak. :D

psedło wszystko zależy od tego czy retro naprawdę do mnie dojdzie i co zechce robić reszta to sprawa dogadania

lusia a co ja mam do tych słów??