Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etera

18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

Polecane posty

Ja juz nie czytam niektórych rzeczy bo potem porownuje do siebie i przezywam...ostatnio znalazłam na vod onet filmy LICEALNE CIAZE wciagnely mnie i teraz ogladam kontynuacje tych filmów pt NASTOLETNIE MAMY -fajne to:) jeszcze o pielenacji noworodka doczytam bo o ciazy wiem juz wszystko:P Kolezanka byla i własnie poszla-przyniosla pare par skarpetek i pierwsze grzechotki dla niunia:Dmilo bylo pogadac i powspominac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam wam kochane zdjecia ale tak jak mowilam to zdjecia 2tyg temu robione a teraz beboszek jeszcze wiekszy, nawet rozstepow na nim nie widac w tych ujeciach:P mango nic sie nie przejmuj ze jest taki kwadratowy moj tez nie lepszy... nie masz jeszcze peposzka wystajacego dlatego nie ma takich okraglych ksztaltow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kochany Krzys wrócil wiec mykam narazie :) potem wejde aby poczytac relacje z wizyt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygladam jak foka na zdjeciu hehe ale wam moge pokazac:) duzy jest duzy ale tak jak juz wspominalam mi brzuch do przodu wypielo a na boki nic zupelnie, nie jest nawet okragly tylko takie jajo, wasze brzuszki tez sliczne, eh a dopiero byly takie malutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz wysyłam fotki i oglądam Wasze chciałam tylko się z Wami podzielić hmmm moją radością :D jestem po wizycie,mała waży ok 3780 g więc już jest spora.nie wiem jak to możliwe ale przytyła w dwa tyg ok 700 g rozwarcie mam przeogromne, bo aż na pół palca :D ale fakt jest taki że małej nie spieszno na ten świat. i wygląda na to że ją przenoszę jak pierwszego malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem juz po i... spakowana do szpitala :( Mam jakies rozwarcie i musze isc swoje odlezec... Jakis krazek pessara maja mi zalozyc pod warunkiem ze macica jeszcze nie jest "regularnie pracujaca", bedzie ktg a potem decyzja co dalej, wiec wcale nie jestem zachwycona... no i znowu bede od was odcieta :(:(:(:( Ale przynajmniej Czesio ładnie rośnie, ma juz jakies 2300, sama gin byla zdziwiona ze taki klocek :) No to chyba tyle jak na razie, odezwe sie jak tylko bedzie okazja paaaaaa :*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza zdjecie doszło, sliczny brzuszek:) mango bidusio... u Ciebie to co chwile cos musi byc nie tak, bedziemy tesknic i sie martwic! trzymaj sie kochana i odezwij sie jak tylko bedziesz mogła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mi nie doszło:( Mango-kurcze nie takich wiesci sie spodziewałam...bede myslec o Tobie-3maj sie kochana i oby czesio jeszcze posiedzial w brzuszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę mango miało być na odwrót u mnie miały być skurcze i rozwarcie a u Ciebie wszystko ok. :) będę trzymać kciuki żeby maluszek jeszcze posiedział w brzuszku!!! maya wysłałam jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza...twoj brzuszek to naprawde duzy:) ale i mala tez ma spora wage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie jak patrzę teraz na te zdjęcia to jest ogromny :D :D :D a ten mój doktorek dobił mnie informacją że +/- 15 % aaaaaaaa :P ale co tam dam radę, tylko niech już wyłazi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) jak tam dzis u was? ja własnie jem sniadanko a potem bede sortowac ciuszki małego do prania.Mój synek od rana tak sie wypycha (pupka?)ze az mnie to boli;/ no ale cóz widocznie mu tak wygodnie:P pogoda prawdziwie jesienna-szaro i buro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) ja dzis siedze z D bo ma wolne, w koncu-kurde juz dostaje swira przez te remonty sasiadow-maja szczescie ze robia je teraz a nie za miesiac jak maly bedzie juz z nami,chyba bym ich wyszczelala ale mozna zwariowac caly czas taki huk po scianach... najchetniej to bym wyszla gdzies z domu i niewiem czy tak nie zrobimy bo poprostu sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nunusia jak macie ładna pogode to korzystaj i idzcie na spacer:) u mnie kapusniaczek taki pada;/ Wczoraj mialam bolesny skurcz-tak mi sie wydaje ze to skurcz..kuła mnie szyjka tak jakby mi ktos szpilki tam wsadzal albo przypalal ogniem...niewiem do konca co to bylo-po 2 min przeszlo...mam nadzieje ze szyja mi sie nie skraca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :P u nas też pogoda typowo jesienna :( i już mnie grypsko dopadło :( dziś wraca mój mężuś więc pewnie odezwę się dopiero po weekendzie, a i jutro rocznica śmierci Artura :( muszę się pod kurować bo o 18 msza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) widze ze dzis jako pierwsza:) u mnie remontow ciag dalszy... od rana, boze juz by sie to skonczylo bo ogłupiec mozna. wczoraj wyszlismy z domku ale jak wrocilismy to i tak sie tłukli. u mnie pogoda tez nie za ładna, wczoraj przyszła mi posciel do wozka, jej jaka sliczna:) opłacało sie:) wiecie dzis jest 9- za rowny miesiac o tej porze Dawidek powinien byc juz z nami... bo termin mam dokladnie na 9, a jak bedzie to zobaczymy... ale to zleciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) oj szybko zleciało-u mnie jak zostanie miesiac to bede mocno podekscytowana i zniecierpliwiona...w sumie juz jestem ale nie chce aby patryk urodzil sie przed 38 tyg.niech siedzi w brzuszku jeszcze:) współczuje remontow nunusia-ja dla odmiany mam głosna mlodziez co ktoras noc pod blokiem ale na szczescie babcie z bloku zaraz policje wzywaja i spokój...gdzies ostatnio idioci szyby w autach na parkingu powybijali a wczoraj celowo kilka razu wjechali w auto sasiada tak zeby mu auto porozbijac-debile. Huk byl głosny.Ja dzis posprzatalam kuchnie i lazienke,pokoje zostawilam na jutro i leze . W nocy nie moglam spac bo kosci w nodze mnie bolaly;/ Ciekawe jak tam mango?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya takie rozne dziwne akcje pod blokiem to u mnie norma, nieraz siedzimy poznym wieczorem na balkonie i ogladamy co robia głupki... kiedys tak pobili chlopaka ze myslelismy ze go zabili, przyjechala policja ale uciekli, w sumie to co chwile sie tu cos dzieje, wiesz ja w Krakowie mieszkam wiec pewnie jak nieraz slyszalas walki kibicowskie sa tu norma i przewaznie zawsze o to chodzi, zbieraja sie grupami i chodza po nocach po osiedlach i szukaja. najgorzej w weekendy. a z remontami juz nie daje rady naprawde, wiem ze kazdy ma do nich prawo ale czasami juz cierpliwosc sie konczy, mam ochote tam isc i sie na nich powydzierac a najgorsze jest to ze oni caly czas (chyba) rownaja sciane ktora ich łaczy z moja sciana wiec podejrzewam ze ja mam gorszy huk niz oni tam, a nie mam sily zeby nawet z domu wyjsc... to widze ze dzis mialas dzien gospodarczy ja tez sie musze wziasc za jakies porzadki bo takiego syfu to nie pamietam kiedy mialam... hehe ale brak mi checi do tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) jaka cisza... my dzis jedziemy na nocke do rodzicow D bo bedziemy u nich ogladac walke Adamka i Kliczko, D juz miesiacami czeka na ta gale, odwiedzimy tez kilku znajomych przy okazji, chyba juz ostatni raz przed przyjsciem na swiat malego. caly czas nie moge uwierzyc ze to juz lada moment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam zgłaszam się w niedzielny wieczór i dalej w dwupaku wrrrrrrrr liczyłam że coś się ruszy w ten weekend, a tu dalej nic.., 11 września po raz kolejny okazał się nieszczęśliwy ( 2 lata temu pogrzeb szwagra w jego własne urodziny) a w tym roku zmarła moja bliska sąsiadka która była mi bliska jak babcia :( całe dzieciństwo chodziłam do niej z mamą. a teraz jej już nie ma :( a ja nawet nie wiem czy będę mogła iść na pogrzeb... liczyłam że córcia dziś przełamie złą passę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie... Iza bardzo mi przykro z powodu sasiadki...jesli chodzi o pogrzeby to 2 tyg temu zmarła siostra rodzona mojej mamy -bardzo ja lubilam ale i mama i reszta rodziny byli przeciwni abym brzla udzial w pogrzebie ,wiec sie nie sprzeciwialam. Zamiast tego bylam na mszy za ciocie tydzien pózniej . no i zastanawialam sie czy u Ciebie cos sie ruszyło-ale widocznie malutkiej dobrze tam w brzuszku:) spokojnie-niedługo bedzie juz z Toba . My z K cala sobote sprzatalismy i wszystko przestawialismy tak aby zrobic miejsce dla synka -no i udalo sie:) Patryk ma swój kacik :) w niedziele byla piekna pogoda wiec jezdzilismy to tu to tam i wieczorem bylismy na grilu. A dzis mój mezczyzna niedlugo wraca do domu i bedziemy prac ubranka i robic obiad. Pogoda dzis znowu u mnie piekna a u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś lepsza wiadomość dziewczyny trzymajcie kciuki. koleżanka rodzi :) a miałam nadzieję że urodzimy jednego dnia :) ale jak tak dalej pójdzie to urodzę z nunusią :P dziewczyny wiecie coś co z mango????? powinna już być jak udało się passer założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry... iza nie strasz bo powiem Ci ze ja mialam dzis mega stracha w nocy ze to juz... o 4 obudzilam sie zeby isc siku a jak wrocilam to dostalam strasznych boli brzucha, skurcze byly dosc dlugie-jeden po drugim, po godzinie wszystko przeszlo ale jakby trwało to troszke dluzej to pewnie teraz bylabym w szpitalu bo juz mialam ochote budzic Dominika zebysmy jechali, ale wszystko ucichło. na szczescie niech sobie jeszcze tam siedzi w brzuszku... ale jak to sie jeszcze raz powtorzy to czekac nie bede tylko jade. dzis juz nic nie boli mały od rana sie kreci takze jest ok... Maya super ze sobie wszystko juz poukładaliscie, teraz tylko czekanie na małego zostało:) ja piore dzis znow ciuszki bo kolejna dostawa przyszła, eh tylko czy mi sie w szafce jeszcze cos zmiesci. u nas od rana słonce i bezchmurne niebo pewnie to ostatnie dni takiej pogody wiec trzeba korzystac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he bardziej mi chodziło że jak ja 2 tyg później urodzę a Ty 2 tyg wcześniej czyli w 38 tc to może się okazać że urodzimy jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha rozumiem Iza no wiesz roznie sie jeszcze moze zdarzyc hehe ja mam we wtorek wizyte i pierwsze KTG mysle ze jak Dawidek sie nie odwrocil to jedno mnie czeka i wtedy faktycznie Iza mozemy rodzic tego samego dnia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza- dobra teoria:)z tym rodzeniem razem:) Ja dzis prasuje ciuszki ktore wczoraj popralismy,tzn bede prasowac jak zjem obiad:D ale to tylko tak z połowe zeby sie nie przesilac,,,pieknie mi wczoraj prania poschły...W czwartek jade na badania wiec kupie zapasowe przescieradło o ktorym nunusia mi przypomniala:P i biustonosz do karmienia . zostaly jeszcze 2 prania malego i juz:)Nunusia co do skurczy to pewnie przepowiadajace byly-macica cwiczy przed porodem a to znak ze to juz niedługo-zazdroszcze wam ze wczesnie przytulicie swoje malenstwa:)no ale ja tez sie swojego doczekam:) Iza ja tu codzien wchodze z nadzieja ze przeczytam wpis ze cos sie zaczeło dziac u Ciebie a tu nic ,no ale jeszcze troche:) co z mango to nic niewiem-mam nadzieje ze dobrze i ze niedlugo sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmiesznie by było chociaż ja nie wiem czy tam radę jeszcze dwa tyg. kulać się z tym brzuchem. aaaa dziewczyny muszę się pochwalić zgubiłam już 1 kg z tych moich 15 które przybrałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam jeszcze ze na sam koniec ciazy przyczepily mi sie wszystkie mozliwe dolegliwosci-boli mnie kregosłup i nogi w nocy tak ze nie moge spac...zgaga jest rzadko ale jak juz złapie to masakra...zaparcia tez mnie dopadły:( w sobote w nocy moj biedny K latał do apteki po czopki glicerynowe ktore zreszta gó...o mi pomogły...brzuch mi juz ciazy i ciezko oddychac...tylko twardnienia brzucha na szczescie całkiem ustapiły:) chociaz jedno pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×