jak myslicie - dlaczego niektore kobiety NIGDY nie chca dzieci?

Do Pani \"niesamowite\" : masz rację, postaraj się o dziecko a nawet trójkę! To wspaniała sprawa! Mój związek się sypnął i teraz wiem co straciłem. Bardzo ciężko zostawić swoje dziecko....teraz jestem sam i niech mi jeszcze jakaś głupia blond tipsiara z lanserskimi ozdywami napisze, że jest za dużo ludzi na świecie albo, że dzięki temu że będzie singlem, będzie zadbana w wieku 50-lat! (ta z tematu o wartości kobiet) Skąd się biorą takie pustaki!? Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy wybierają inny styl bycia i życia (choć w większości potem żałują ale w końcu ich wybór) ale natury się nie da oszukać!!! Jak wszyscy będą singlami to nie trzeba nam będzie zagłady w stylu dinozaurów sami się unicestwimy. Pozdrawiam wszystkich normalnych, heteroseksualnych, obecnych i przyszłych rodziców! Zdrowia, zdrowej ciąży, zdrowych dzieciaków i wielu wspaniałych chwil spędzonych razem!

nie ma się co martwić o emerytury dopóki istnieją rodzinki takie jak niesamowitej - 4 siostry - w sumie na razie 9-12 dzieci z czego większość to wpadki (dramat...). chociaż nie jest się o co martwić - jak te dzieciaki są płci żeńskiej to zostaną następnnym pokoleniem etatowych wpadkowiczek i na nikogo nie będą pracować - to już będzie 12*4 (w maksymalnym przypadku) = 48.... rozdród w tempie geometrycznym

21:36 [zgłoś do usunięcia] niechcąca nigdy masz racje,jestem egoistka....a ty jestes moherową matką polką kurwa skończ z takim pisaniem tylko mohery mohery mohery ja pierdole co za naród !!!!! rzygać się chce, teraz każdy kto chce założyć rodzinę, kto jest przeciw aborcji itd to według niektórych piepszonych kafeteriurszek MOHER !!!! DNO I WODOROSTY !!!

Ja obecnie nie chce dzieci, bo lubie spokój. Nie cierpie drących się dzieci. W dodatku tyle czasu trzeba im poświęcać, przewijać, karmić, denerwować się... Okropne. Może kiedyś moje podejście się zmieni, ale na dzień dzisiejszy dzieci mnie denerwują i ich nie chce!

przejechac mozna sie na kazdym....ale tego jestem akurat pewna ze nie zostawi mnie dla innej która mu dziecko urodzi...i mów sobie co chcesz...

O co Wy się kłócicie!? Jedni chcą mieć dzieci, a inni nie, to indywidualny wybór. Nie rozumiem po co te wyzwiska!?

ehhhh---> tylko zobacz kto pierwszy zaczął obrazac....no tak ale matki polki moga obrazac wszystkich :O:O:O....i spieprzaj ehhhh moherze :O

niechcąca nigdy--nigdy nie mow nigdy :-) smieszna jestes z ta swoja pewnoscia meza :-)

smieszna to ty jestes wciskajac mi swoje ''racje'' :O

sama tu prezentujesz poziom używania słowo MOHER .... skoro dla ciebie jestem moherką a dodam że mam 2* lat to naprawdę powodzenia w dalszym życiu,,, dno jakich wiele tu na kafe

znam ja takich facetów dla których "dziecko najważniejsze". odeszli albo zdradzają, mają młodsze panienki i w kółko powtarzają jaki to dziecko skarb i że to świętość. tylko ta baba co ich dziecko urodziła to się okazała po latach kurwą i suczą i jeszcze się zestarzała krowa gruba. Ale dziecko to skarb i świętość pamiętajmy o tym. płaćmy aliementy i zabierajmy dzieciątko co drugi weekend a na codizeń rońmy krokodyle łzy że z tą grubą krową musi mieszkać. W końcu facet swoje zrobił, geny zostawił, kochającego rodzica w weekendy może odgrywać (ah te wycieczki do zoo) to teraz można się zabawić.

ale masz podejscie jak moherowe babcie :O

Ja pracuję ,moi Rodzice tez .Dziadkowie nie zyją .To na kogo idą nasze pieniadze ?Czasem nie na Twoje dziecko ,przygotowujące się do olimpiady?

niechcąca nigdy--ja nei wciskam Ci swoich racji :-) Po prostu chce Cie sprowadzic na ziemie,bo fruwasz w obłokach :-) NIe mozn byc czegos i kogos pewnym.Koncze ta gadke,bo Ty jestes za głupiutka na takie rozwazanie.

gdyby mnie maz nawet kiedys zostawił to przynajmnie zostałabym sama i miała bym swiety spokój i nie musiała bym sie jeszcze uzerac z dzieciarami

Niechcąca nigdy...- przydało by ci się zapoznać z ekonomią.... w końcu masz na to czas??? Dzieci są jak najbardziej korzystne dla państwa, a bezdzietne małżeństwa pogarszają sytuację finansową. A odnośnie mojego podejścia - hmmm, w dzisiejszych czasach w Polsce nie opłaca się mieć dziecka - becikowe marne, zasiłek rodzinny marny, sytuacja matki w pracy też nieciekawa. Mam świadomość, że dziecko kosztuje kupę kasy (niecałe 200 tys. zł do lat 18tu- wg aktualnych statystyk), a mimo to chcę mieć dzieci, chociażby dla tych chwil szczęścia, które Ty uważasz za niedojrzałe i dziecinne. Bo dojrzałą decyzją jest rezygnacja z dziecka dla wygodnictwa? Uważam, ze puste i smutne jest takie zycie. Musiałas mieć przykre dzieciństwo, skoro się na to zdecydowałaś, albo też partner nie jest tym właściwym.

ide obejrzec jakis film bo ta rozmowa teaci sens :O

skladki twoich rodzicow szly na ich rodzicow , twoje ida na twoich a mich dzici dlaczego maja isc na cie bie skoro ty nie masz swoich? ja nie mowie ze ty nie zaslugujesz na emeryture bo kadzy kto pracuje ma do niej prawo ale kiedys te emerytury sie zaczely i nie bylo odlozonych pieniedzy na ich wyplaty tylko pieniadze zus bral z biezacych wplat i tak jest do dzis. wiec abys ty mogla w przyszlosci brac kase to ktos ja musi wplacic tez w przyszlosci wiec jak to sobie wyobrazasz. ze inni naronia sonbie mnostwo dzieci zebys ty miala za co zyc na starosc/

miałam swietne dzieciństwo...byłam bardzo kochanym dzieckiem....mój maz tez jest swietny....czy tak trudno zrozumiec ze nie mam potrzeby zeby miec dziecko?....i prosze przestan bawic sie teraz w psychologa bo sie osmieszasz tymi teoriami :o

niechcąca nigdy - a dlaczego Ty nie chcesz mieć dzieci? Sorry, ale strasznie tego dużo i nie doczytałam wszystkiegi.

aha - ktos tu pisał o matkach na wychowawczych - nawet, jeśli kobieta przebywa 10 lat na wychowawczym, dostarcza państwu więcej korzyści (wychowując dziecko), niż kobieta bezdzietna. Także koszt opłacenia jej zasiłku (do którego nie zawsze ma prawo) i tak jest mniejszy, niż zysk z dziecka.

bo nie lubie dzieci.nie czuje potrzeby zeby miec dziecko...nie mam instynktu macierzyńskiego...moim zdaniem dziecko to kula u nogi i zakładanie sobie smyczy...w dzieciach nie ma nic fajnego...oj i duzo by tu jeszcze wymieniac

Dziewczyny kochane! Nie dyskutujcie z "niechcącą nigdy". Nie wie o czym mówi, możemy jej tylko współczuć! Jestem tatą i nie zamieniłbym żadnej kasy za chwile spędzone z synkiem. Ona zajarzy- jak będzie po 50-tce i pozazdrości innym, którzy będą dziarsko zasuwać po zoo ze swoim synkiem albo wnusiem. ale wtedy będzie zaaapóóóźźźnoo. Pozdrowionka dla Waszych pociech kochanych!

http://www.allegro.pl/item653803206_doniczka_ogrodowa_donica_ogrodowa_ceramika_maroko.html

tatusiu

A tak podsumowując-odpowiedź na pytanie zawarte w temacie jest prosta: Z WYGODNICTWA. Nie mówię, że nie ma innych przyczyn, ale ta jest moim zdaniem w każdym przypadku główną przyczyną. Bo dziecko kosztuje, bo jest mniej czesu dla siebie, tracimy sylwetkę, dziecko wymaga od nas czasu, musimy na nowo poustawiac całe życie - czyz tak nie jest, bezdzietne? Widzicie tylko minusy, a nie dostrzegacie korzyści. Gdybyście pzrestały przeliczać wszystko na kasę, to inaczej byście mówiły. Taka niestety prawda. Radzę poczytać :"Wybodowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu...";)

kurwa czego mam zazdroscic jak ja nienawidze bachorów...lecz sie człowieku....sorry no ale naprawde niektórzy sa wkurwiajacy z tym swoim narzucanie ze dzieci sa super i trzeba je miec a jak ktos nie chce to jest be i bedzie załowac...zalowac to ty bedziesz ze zjebałes sobie młodosc babrajac sie w osranych pieluchach i wysłuchujac wrzasków dzieciarów...

a co wam tak przeszkadza ze ktos chce prowadzic wygodne zycie?...zal wam duupe sciska czy co ? :O

niechcąca nigdy--no ja takze nie ejstem zbytnio nastawiona do posiadania duzej ilosci dzieci,max 2,przy czym ja mam jednoi i nie chciałam i nie chce miec wiecej,nie przepadam tez za obcymi dziecmi,ale nie przyszło mi do głowy myslec i pisac,z enienawidze bachorow :-) Rodzice Ciebie tez nienawidzili c i wpoili Ci ta nienawisc;-)

rodzice mnie bardzo kochali....a to ze ja nie lubie dzieciarów to tylko i wyłącznie mohja sprawa....rodzice nie mają z tym nic wspólnego...