Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

musze zaczac dbac o siebie ......:) zdowiej sie odrzywiac:) kurcze normalnie jeszcze nie moge w to uwierzyc:) faojny zbieg okolicznosc ze jestesmy na podobnym etapie ciazy:) ale pewna bede dopiero za tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie jakbym mogła to wszystkim wyśniłabym wszystko to o czym marzą (oczywiście tylko te miłe życzenia bo koszmarów nie chcę mieć hihi). Chyba przestanę wierzyć w moje "prorocze" sny bo mam zaplanowaną laparo za 2 tyg a dziś śniły mi sie popsute zęby, a z tego co słyszałam to niedobrze. Ale póki niech się przyśnią samę ciąże i dla mnie też oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żanetko snij snij:P a co do snu o zebach to sie nie przejmuj takie sny sie nie sprawdzaja , spprawdzaja sie same dobre sny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to idę spać....najadłam się jak smok i na spanko mnie wzieło..... do zobaczonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolcia, to nie wyrzucaj, ale zrób kolejny i zostaw na pamiątkę- wpisz sobie date zrobienia na tescie- ja tak mam z pierwszym, dlatego wiem, ze 6 II 2007 dowiedziałam sie, ze jestem w ciaży :) Udanego dnia, mam masę spraw, bede później Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaneta- uważaj na siebie- popsute zęby to zły sen, zwiastuje chorobę:( Także uważaj i na siebie i na rodzinkę:* Apropos snów- mi się dzisiaj śniło, że wyglądałam przez okno bloku swoich rodziców, było późne popołudnie, zielone drzewa...i zobaczyłam nagle takiego wielkiego ptaka- jastrząb, czy sokół- coś takiego pięknego. Zawołałam tego ptaka, od sfrunął i usiadł mi na ręce i wtedy zobaczyłam, że ego pióra mienią się tysiącem barw... Był taki duży, dostojny i kolorowy... A potem śniło mi się, że znalazłam się w jakimś dziwnym miasteczku, koło mnie była jakaś Japonka, która dała mi taki mały kwadracik... Przyszła powódź, woda wyniosła nas wysoko ponad miasto... a ten kwadracik zamienił się jakby w tratwę i mogłyśmy spokojnie płynąć z falami... Nic nam się nie stało. Czytałam, że te wszystkie symbole i elementy oznaczają nowiny, powodzenie i wygraną w ważnej dla mnie sprawie, ale też ostrzeżenie, że moje plany i zapędy mogą być niebezpieczne. Lolcia, scherza- dziewczyny, jak Wam dobrze móc już rozmawiać o USG, ustalać, który to tydzień, bawić się kalendarzykami ciąży... Też już tak chcę:) Wierzę, że w końcu się uda! Polecam Wam dziewczyny książki pedagogiczne, raczej nie takie o ciąży i jej przebiegu, ale raczej o pierwszych 3 latach życia dziecka, o mechanizmach regulacyjnych, które w tym okresie się tworzą i w jaki sposób, o tzw. okresach krytycznych- bo wielu rodziców błędnie interpretuje takie różne pojęcia, a wychodzą z tego czasem poważne błędy wychowawcze. Kurcze, może przynudzam trochę, ale jak czytam niektore wypowiedzi mamusiek na innych topikach, to normalnie mam ochotę co niektóre wysłać na studia, aby się dowiedziały podstaw ludzkiej psychologii i potem dopiero wychowywały dzieci:D Teoria i doświadczenie...taak. Złoty środek. A tak poza tym to boli mnie podbrzusze, znaczy- tak jakoś ciągnie, ssie... I od samego rana męczy mnie straszny posmak w ustach- jakbym się metalu nażarła... Poza tym cycki normalne, żadnych objawów zbliżającej się @. Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety, rety... bardzo bym chciała, Lolciu:* Ale już nic nie mówię, nic nie piszę, by nie zapeszać i w ogóle:P Zajmę się praniem, sprzątaniem, pakowaniem ciuszków na wakacje... Jejciu, tak sobie myślę, jakby było wspaniale na tych wakacjach obwieścić rodzince, że przybędzie nam maluszka w rodzinie!!!:) Bo tak się składa, że ja jadę z mężem, a do tego samego ośrodka jedzie moja mama, ciotka i wujek:) Więc połowa rodziny byłaby już powiadomiona... Kurczę, jeszcze tylko z ojcem trzeba by pogadac:/ A to już problem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolciu, a Ty mówisz, że mieszkasz z rodzicami- jak myślisz? Jaka będzie ich reakcja? Bo widzisz, ja od wielu lat stosunki z moim ojcem mam raczej lakoniczne, nie łączy nas więź, nie dogadujemy się. On jest stary, inaczej wychowany, ma radykalne poglądy i chce, by wszyscy wokół przyjmowali jego punkt widzenia. Co do ciąży- kiedyś żartował, że mnie wydziedziczy, jak zajdę w ciążę. Abym zrezygnowała ze ślubu lub go przełożyła- próbował mnie przekupić:P Ehh... A jak będzie z ciążą? W sumie on pomaga mi finansowo, póki jestem na studiach. Ciąża prawnie niczego w tej materii nie zmienia, ale w jego podejściu- owszem. Nie wiem, jak zareaguje, może właśnie wtedy usłyszę od niego jakieś okropne słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI rano sie obudziłam i strasznie bolał mnie brzuszek juz myslałam ze dostałam @ pobiegłam do łazienki ale narazie nic nie ma. koszmarnie sie dziś czuje słabo mi jak cholera i brzuch nadal twardy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej agnes, ja mam bardzo podobnie...cały czas brzuszek mnie boli, ale @ dopiero jutro...cierpliwośc nie jest moją mocną stroną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes ja trzymam kciuki zebys nie dostala:) nalepiej to dzis zadnych prac wysilkowych nie rub..odpoczywaj aristra moje stosunki z rodzicami sa dobre:) boje sie troszke jak zareaguja dlatego tez wole im powiedziec po slubie. napewno beda sie artwic jak sobie poradzimy bo mam 22 lata i ide na studia magisterskie ale w gruncie rzeczy mysle ze sie ucisza ja jestem jedynaczka wiec tylko ja moge dac im wnuki:P:P ale i tak boje sie ich reakcji w szczegulnosci ze mam pracuje tata tez muj luby ruzwniez a ja mam zamiar w czasie studiuw nie pracowac tylko zajac sie domem z racji tego ze mam nie moze zrezygnowac z pracy bo ma ja bardzo dobrze platna mysle ze u ciebie moze byc podobnie najpierw obawy ale puzniej sie przyzwyczaji i bedzie sie cieszyl:) ja wlasnie zjadlam zupe ogurkowa kturej nie nawidz:9 ale cuz czego nie robi sie dla malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dcherza i lolcia super ze juz mozecie sie cieszyc rozmawiac o usg i obliczac tyg ciazy . lolcia monia kat ma racje zrob test i napisz na nim date i schowaj pamiatka jak nie wiem co ja sprzatalam w szafie i przypadkiem wpadl mi w rece test z poprzedniej ciazy i sie poryczalam. a co do lekarza dziewczynki to wiem ze kazda chce wiedziec czy wszystko ok i miec potwierdzenie ciazy od lekarza ale nie ma co sie spieszyc bo jak pojdziecie ze wczesnie to lekarz nie bedzie w stanie nic zobaczyc i powie wam ze jest prawdopodobienstwo ciazy i ze musicie przyjsc jeszcze raz za tyg lub dwa,wiec nie spieszcie sie z pierwsza wizyta ja mysle ze 6-7tydz byl by naj lepszy. bierzcie kwas foliowy bo on jest bardzo wazny i powinno sie go brac przed zafasolkowaniem. artista i agnes trzymam kciuki i odpedzam ta wstretna @ by przszla dopiero ze 9 mies pozdrawiam was dziew ze wzgledu na roznice czasu ja dopiero ide do pracy.ale odezwe sie jak wroce papapaaaa. a dodam tylko ze u mnie 21 dzien cyklu i dalej nic ani zadnych objawoe @ ani ciazy wiec moze ..............ale sie nie nakrecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolcia, ja też jestem jedynaczką:) Ale tata ma już jakieś tam wnuki, po córce z poprzedniego małżeństwa. Poza tym dla niego chyba nigdy nie będzie dobrego momentu, abym miała dziecko:D Ponadto, moi rodzice mimo swego wieku (56 i 62) nadal pracują i mieszkają w innym mieście. Mąż też pracuje- a ja zajmę się studiami, dzieckiem, potem tez poszukam jakiejś ciekawej pracy, oczywiście mam nadzieję- jako pedagożka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja pani gin przy ostatniej wizycie powiedziala ze jak test wyjdzi pozytywny to 2 tygodnie od dnia spodziwewnaej miesiaczki mam poczekac i sie zglosic:) wiec miej wiecje bedzie to za tydzien:) wiec mam nadzieje ze juz wtedy bede mogla cos sie dowiedziec.. kwas foliowy lykam juz od 2 miesiecy wiec o witaminki jestem spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista bedzie w porzadku zobaczysz....zreszta ty masz sie cieszyc z bycia w ciazy a nie rodzice....to twoje najwieksze szczescie na swiecie..i cokolwiek by sie nie stalo nie zapominaj o tym..... ja wiem ze chodzby moi rodzice nie zareagowali najlepiej na wiadomosc o dziecku to i tam wiem ze sie beda cieszyc wczesniej czy puzniej... decyzja o poczeciu zalezy tylko od na bo to nasze zycie a nie rodziców pamietaj o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, Lolcia:) Nie można pozwolić, by ktoś nam za nas układał życie. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wiesz arista ja taka herszt baba jestem:P:P:P:P a tak mowiac szczerze to rodzice wychowali mnie w przekonaniu ze jezeli cos przytrafilo mi sie z czego sie ciesze to mam nie pozwolic by ktos to szczescie stlumil jaikimi slowami:) damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też taka jestem:) Kolejna rzecz, która nas łączy. Tylko ten jciec...zawsze z nim sa problemy i to po prostu czasem strasznie człowieka wkurwia, jak ktoś jednym słowem potrafi przekreślić całą Twoją cholerną radość życia... Ale pewnie- do nas świat należy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie bardzo duzo nas laczy:) a co do twojego ojca to wrzuc na luz i o nim nie mysl...... powiedz mu na wstepnie jestem w ciazy jezeli nie masz mi nic przyjemnego do powiedzenia d to sie nie odzywaj:) i po sprawie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Dobre:) W ogóle jak już bym się dowiedziała o tej ciaży, to bym chyba nie umiała z radości utrzymać języka za zębami i musiałabym wszystkim dookoła o tym trąbić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) oj trudno zachowywac sie jakby nigdy nic:) kochana a co sadzis o farbowaniu wlosow w ciazy... bo pasuje mi farbnac je przed weselem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ze późno odpisuję, ale łazienka mnie zawołała:) Farbowanie włosów w ciąży? Naczytałam się o tym nieco, bo sama też farbuję i nie ma żadnych przeciwwskazań, no, chyba, że zapach farby Cię mdli... Sama też dziś lub jutro pofarbuję, przed wakacjami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati2
hej!ja farbowałam wlosy nie wiedząć, że jestem w ciąży...fryzjerka tylko sie domyśliła, bo bardzo szybko włosy mi sie rozjaśniły, szybciej niż do tej pory...synek urodził się śliczny i zdrowy,a teraz jestem w trakcie staran o rodzeństwo, powiem Wam ,że juz miałam nadzieję...staraliśmy sie centralnie w dni plodne, po 3 tyg zrobiłam test-wyszły 2 kreski, ta druga bardzo blada, ale tłumaczyłam to zbyt wczesną ciążą, niestety wczoraj dostałam okres, takie wczesne poronienia sie zdarzają, ale ja naprawdę juz sie nastawiłam...gratuluję Wam i trzymam kciuki za pomyślny poród, a mnie pozostaje dalej miec nadzieję i działać w tym kierunku...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×