Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Cześć kobitki :) Ja też dzisiaj w biegu. Wyszłam z domu o 13:00, a wróciłam dopiero po 20:30, musieliśmy załatwić sprawę z autem, bo Mąż miał kolizję z nawierzchnią, tak wyglądają teraz drogi po zimie, że można sobie zorbić poważne szkody w aucie i niestety mój Mąż takiego pecha miał, a że zgłosił to do zarządu dróg miasta, to sprawy się przeciągają z wypłatą odszkodowania, a Mąż do pracy dojeżdża 80km i niestety autobusem nie dojedzie. Spytał czy może wypożyczyć samochód, a oni niech zwracają kasę za to z ubezpieczenia no i załatwialiśmy to dzisiaj. Ale doznaliśmy lekkiego szoku jak facet powiedział, że wypożyczenie samochodu na 7 dni kosztuje 1500zł. :O Do tego płatne z góry! No i skąd tu na szybko wziąć gotówkę....wzięliśmy z tego co było na meble do pokoju małej. A meble muszą poczekać, aż ubezpieczyciel zwróci nam kwotę.....mam nadzieję, że zwróci, bo zostaniemy bez mebli. :( Ledwo co na szkołę rodzenia zdążyliśmy, ale dziś zwiedzałam oddział noworodków i salę porodową, to wiem co mnie czeka i trochę jestem oswojona. :) Co do odpowiedzialności naszych małżonków, niech się przyzwyczajają, bo po porodzie nie będzie czasu na relaks przed TV, na pewno nie w pierwszych tygodniach. Dziś mówiła o tym położna na szkole rodzenia i dobrze, że mój Mąż słuchał, bo przynajmniej wie, że różowo nie będzie. :P Babka zwracała się do partnerów, że w pierwszych tygodniach po porodzie, będą musieli nam bardzo pomagać, bo kobieta po zarwanych nocach nie będzie w stanie, zrobić koło dziecka, wyskoczyć na zakupy, zrobić pranie, ugotować obiad i do tego pozmywać naczynia, że Mężowi będę musieli nas odciążyć. :) Miłej nocki kochane, ja idę się już położyć, bo coś mnie zmogło, po dzisiejszym dniu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak odpisywałam Wam dzisiaj to Emilka mi uzyła skrótu klawiszowego- nie wiem jakiego i przekreciła mi obraz ekranu z poziomego do pionowego, a myszka oczywiscie była wciaż do poziomego.....nie miałam Wam jak odpisać, bo szyja mnie bolała. Emilcia miałą karę w stylu "super niani", nie mogłam uspokoić jej płaczu, a ja nie znoszę jak ona wymusza cos płaczem- czyli nie zamykałam jej drzwi w pokoiku, została tam, zeby przemysleć temat i poprostu zasnęła....popołudniu juz wołała i było ok, ale pojechałam ja zawieść do mojego taty (mama w pracy na popołudniówce), bo musiałam jechać na wizytę do gina i.... mój tata jest bardzo miękki w stosunku do wnusi i efekt taki, ze trzy tetrówki zasikane. Też mysle, ze to chwilowe i jutro chocby jej sie tyłek odparzył, to bedzie w mokrej chodzić.....i żadnych bajek.....myślę, ze odczuwa, ze cos sie zmienia, wiec zwraca na siebie uwagę....a my sie denerwujemy. No nic, trzeba nad nia poprawcować. Zakaz bajek dziś poskutkował....umowa była, ze jak bedzie miałą sucho i bedzie wołać, to jutro zobaczy bajeczkę i co mam teraz zrobić??? Może jedna rano puszczę, ale jakby sie usikała to znów bedzie "próba". Diewczyny, ja ja angazuje w sprawy dzidziusia, kupowałysmy razem ubranka, przegladalysmy wyprawke razem i po tym zaczęła sikać.......dzis mój gin opowiadał, ze miał takie cos ze swoja córcią jak wyjechali na wczasy, duzo sie działo, dziecko miało różne atrakcje i zaczęła sikać i robic kupę w majtki....a jak wrócili do domu to przestała. Jutro bedziemy razem przygotowywać posiłki, moze wtedy bedzie się czuła bardziej zauważona??? U gina wszystko gra. Póki co wszystko zamkniete i zwarte. Krażek zostawiłam mu w gabinecie, załóży mi kiedy przyjdzie pora, a na ta chwilę nie chce go wozić, bo boje sie, ze pora przyjdzie, a ja go zapomne z domu. Przytyłam juz 10 kg i jestem załamana. Od dziś juz nie jadłam nic słodkiego i muszę zbilansować diete, zednago smieciowego jedzenia. Nie bede tez nic jadłą przed snem, tylko meliska, a to dopiero połowa ciąży. BUziaki dla Was....dopczywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Monia- mówiłam Ci, że jesteś super mamą:) No a z dziadkami tak to już bywa, ze rodzice coś mówią, umawiają się z dzieckiem albo czegoś mu zabraniają a dziadkowie jakby na przekór...i tym samym psują układy i podkopują autorytet rodziców. No ale nic, taki urok dziadków:P Na pewno Emilce też przejdzie i już wkrótce będzie odkrywać zalety bycia starszą siostrą... Everlast- też macie przygody z autem...:/ Na szczęście miałaś kasę odłożoną na mebelki- ale jakbyś jej nie miała? Cholewcia, człowiekowi zawsze coś "wyskoczy" w najmniej odpowiednim momencie... Zazdroszczę Ci tego, że widziałaś już porodówkę itp... Ja swoją zobaczę dopiero w akcji:D Apropos lekarzy w Opolu- właśnie zapadł wyrok w sprawie jednego gina z tego szpitala ginekologicznego, który badał kobitki, oszukiwał je, że są w ciąży i proponował aborcje, które "wykonywał"- tzn. udawał, bo one w ciąży nie były... Dostał 3,5 roku więzienia w zawiasach na 2 lata, zakaz wykonywania zawodu przez 7 lat...A wcześniej już raz siedział za dokonywanie nielegalnie aborcji i ja się pytam: kto takiego chuja przyjmuje z powrotem do pracy? Przyłapali go na braniu łapówki za jedną z pozorowanych aborcji... Masakra. Oto i szpital w Opolu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Rafał poprosił mnie, abym wymyśliła dla jego cioci jakiś wierszyk na sms-a, bo dziś Dzień Kobiet a poza tym ona ma dziś imieniny... I wymyśliłam coś takiego: " Dzisiaj Dzień Kobiet i święto Beaty, więc gdybym mógł, to dałbym Ci kwiaty. Lecz Ci ich nie dam, bo jestem daleko i opiekuję się żoną-kaleką:P Zatem Ci muszą wystarczyć życzenia- zdrowia, radości i marzeń spełnienia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć !!! Arista wierszyk super bardzo mi się podoba, co do obniżającego się brzucha to ja też latam do kibelka o wiele częściej niż parę dni temu no i właśnie też mam już tą przerwę między piersiami a brzuchem i to co mnie tak piekło w nadbrzuszu jest o wiele łagodniejsze i czuje spora ulgę. Oj dziewczyny sporo się u was dzieje a ja siedze w domu i czekam i czekam na sygnały od maluszka , ze moze to dziś...... poza odwiedzinami znajomych i zakupami nic nie robię, televizja tak sobie mnie interesuje ale za to ostatnio zamówiłam książkę Język niemowląt i powiem wam ze książka jest rewelacyjna takze śmiało polecam!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast, no to z samochodem niedobrze.. Szczęście w nieszczęściu, że mieliście odłożone pieniążki. Arista wierszyk zaje.bisty :D:D:D Scherza, czekam razem z Tobą, aż Cię złapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza, no...Tobie to właściwie już zostało liczyć dni:) Życzę Ci, aby jak już się zacznie, to żeby wszystko przebiegło sprawnie, jak najmniej boleśnie, w miłej atmosferze oraz oby wynikiem tego była sama radość ze zdrowego i ślicznego dzidziusia:* Ja dziś dostałam pyszniutkie śniadanko:) Także już najedzona, ubrana leżę sobie i sprawdzam wszystko, co związane z netem... Miłego dnia, kochane:* Odzywajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyna aby każdej z nas tak gładko poszło :D Ja dopiero idę się kąpać, nic innego mnie tak nie relaksuje jak posiedzenie sobie w wannie i czytanie :D dzisiaj maluch takie wierty odprawia w brzuchu , a wczoraj spokojny jak aniołek :D - niezle humorki ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc Arista sprawdzaj, sprawdzaj i zaglądaj często:):) Ja cały dzionek w domu, więc na kafeterie bede zaglądąła cłąy czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza- poczekaj jeszcze troszkę, aż wybije ten 37 tydzień i ciąża będzie w pełni donoszona, to wtedy możesz już robić wszystko, co może powodować akcję porodową. :) Ja się dziś wyspałam, a mimo to coś mi się oczy kleją, nie chcę się kłaść do łóżka, bo czuje wtedy, że zalegam, a jak leżę do boli mnie biodro i kroczę :D. No nic muszę się trochę ogarnąć i wystawić nos na dwór. Znowu mam smak na coś słodkiego, chociaż 2 kostki czekolady...ahhhh...jakie to trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu sobie coś wkręciłam co do płci hmmm, bo rozmawiałam z dziewczyną ze szkoły rodzenia i powiedziała, że w 20 tygodniu lekarz stwierdził, że to dziewczynka, a potem po miesiącu ona poprosiła, o ponowne sprawdzenie, bo stwierdziła, że nie czuje się na dziewczynkę i okazało się, że to jednak chłopak. :D. I tak chyba lepiej jest z ciuszkami w odwrotny sposób, jak ktoś się dowie, że miał mieć chłopczyka, a będzie dziewczynka. To i tak zazwyczaj ma ciuszki różnokolorowe, a kolor niebieski pasuje też do dziewczynki. Nie ma też jakoś typowo męskich rzeczy, przynajmniej nie u noworodka. A ja mam tyle różowości i rzeczy typowo dziewczęce, z takimi falbankami, kwiatuszkami, sukienki, spódniczki, różowe papcie itp itd. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast no to jak bedzie psikus i bedzie chłopczyk, to bedzie nosił falbaniaste body. :) To nic takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasny mały i tak by nie wiedział, w czym leży i jaki to kolor :P. A potem by było, że matka robi z niego na siłę dziewczynkę, albo wyrośnie na tego, co lubi róż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe... Everlast, nie przejmuj się, przecież od różowego body nie będzie miał zaburzeń tożsamości płciowej:D A różowy to bardzo modny kolor i wielu mężczyzn już biega w różowych koszulach na przykład :D A co do płci, to tak na serio sądzę, że masz rację- ja dlatego właśnie mam większość ciuszków białych, seledynowych i błękitnych, bo one pasują i do chłopca i do dziewczynki:) Czarna- to super, że masz wolny dzionek, poględzimy sobie:* Scherza- patrzę na Twoją stopkę- 36 tydzień... Mi się właśnie dziś zaczął 36 tydzień:D Super... Z każdym dniem coraz bliżej magicznego 37 tygodnia. A potem niech się dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dziewczyny zanim gdzieś nagle znikniecie, proszę mi przysłać swoje adresy :D No i meldować się codziennie, bo jak Was nie będzie przez 3 dni na forum to już będziemy insynuować, że rodzicie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, kochana:* Już wysyłam:) A co do meldowania się na forum- w razie czego wyślę tu męża, żeby Wam coś naskrobał...albo lepiej wezmę sobie od Was nr telefonów, aby zaraz po fakcie Was poinformować jak wielkie i jak ciężkie jest moje Bobo...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast ja też już wysłałam, a mam do was pytanko: Chciałoby wam się wysłac mi na meila wasze aktualne zdjęcia? Bo nie jestem na nk i tak chciałbym sobie przypmniec jak wyglądacie? :D natalia83-83@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast miejmy nadzieję, ze jak bedzie syn, to o tych falbankach się nie dowie;D Arista a więc ględzenie to plan na dzień dzisiejszy:) Sherza wysyłam Ci najbardziej aktualne zdjęcie i licze na rewanż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odesłałam zdjęcie , no i na prawdę pozazdrościłam ci tej pozycji :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza- wysłałam Ci fotkę:) Byłam w łazience...trochę długo, ale się opłacało:P Mleko i lżejsza dieta pomagają... Zaraz chyba wezmę żelazko i będę prasować znów na leżąco:P hehe...jak ostatnio. I złożę pranie, a Rafał je potem poukłada... Zajmuję się wszystkim, co tylko mogę robić na leżąco, hehe... Wiecie co Wam powiem? Naszła mnie ochota na zmianę garderoby:) Bo widzicie, tego może na zdjęciach nie widać, ale ze mnie jest taka mroczna, metalowa nieco dziewoja:P No i noszę takie metalowe, gotyckie, czarne ciuszki. Tylko, że one zazwyczaj wyglądają bardzo hm... może nie tyle infantylnie, ale jakoś tak szczeniacko, młodzieżowo na maxa. Jak już mam dość takich szczeniackich ciuchów, ubieram się w coś bardziej "dorosłego" ale wtedy znów wychodzi zbyt dorosło:P Nie umiem znaleźć złotego środka... Więc postanowiłam, że po ciąży jak już będę mogła sobie iść na zakupy to odświeżę swoją szafę, zainwestuję w kilka typowo klasycznych ciuszków jak porządna spódnica czy czarne rurki i spróbuję jakoś pozestawiać takie kobiece klasyki z tym, co mam fajnego w szafie:) Wyjdzie taki nieco rockowy glamour, jeśli to tak będę mogła nazwać, hehe... Chodzi o to, by uzyskać kobiecy i dojrzalszy efekt ale z pazurem, oryginalnie... Bo wiecie, no...kurczę, nie chcę już wyglądać jak gówniara- mam te 22 lata, męża, dziecko już prawie... Jestem młodziutka, ale jakoś chciałabym podkreślić całą sobą zmiany zachodzące w mym życiu:) A Wy macie jakieś plany wiosenne? Bo ten czas tak sprzyja nowościom...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wiosenne cele to schudnąć przede wszystim bo będę musiała chodzić w dalszym ciągu w ubraniach ciązowych :D a najbardziej nie mogę się doczekać jak ubiore swoje jeansy z dziurami i trampki no z ciuchów najbardziej je kocham :D Arista nie mogę otworzyć tego załacznika od Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się tak nie da...:( Spróbuję raz jeszcze z nowymi zdjęciami od taty:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza co Ty opowiadasz, ślicznie wyglądasz. Serio. A ja... Na tym zdjęciu nie widać mojego wielkiego tyłka:) Arsta też przez pewien czas nie miałam "swojego stylu" kilka lat temu. Wtedy gdy przestawały mi sie podobać kolorowe bluzy z kapturem a zaczęły podobać bardziej kobiece ciuszki. Mój styl ogólnie est przedstawiany na nk. Uwielbiam sportowe ubrania, ale czasem mam tez ochotę odstrzelić się bardziej elegancko. Np na zimę kupiłam sobie płaszcz, który nadaje się tylko do bardziej eleganckich butów, do adidasów absolutnie. I do tego botki na obcasie... Chociaż miałam jeszcze stara kurtkę i chodziłam czasem w niej i w adidaskach:) Ale na wiosnę szukam już czegoś bardziej sportowego. Dziś kupiłam sobie na allegro skaję ocieplana z kapturem :D. i do tego będą adidasy, teraz białe ostatnio kupiłam czarne.(mam tak, ze kupuję adidasy raz białe raz czarne) a na późniejsza porę mam płaszczyk taki cieniutki, zwyczajny, pełno takich w zeszłym sezonie było i baleriny (moje najukochańsze buty) jakieś się kupi, ale to kwesta ok 50 zł. Wiece co dziewczynki, kiedyś miałam tak, ze musiałam mieć wszytskie ubrania oryginalne... Tak jak młodsza byłam 16-17 lat... Ale z wiekiem mi to minęło. Teraz dla mnie się liczy żeby kupić ładnie i tanio, a nie metkę;D Jedynie adidasy muszę mieć porządne. Tu nie skąpię kasy. Za to, ze jaku kupię droższe, chodzę w nich dłużej, nie wiem czy już pisałam wyżej, bo nie chce mi się wracać, ale adidasy kupuję ra na 2 lata:) Ogólnie bardzo lubię ubrania h&m, znajduję tam dużo rzeczy w moim stylu:) a w terranovie zawsze kupuje koszulkę z przecen. Czasem jak odłożę sobie więcej kasy, to jadę do Szczecina a zakupki, mamy tam Galaxy (Mosisia wie o czym mówię) i czesto są własnie wyprzedaże:) albo jakieś przeceny. Chociaż powiem, że ostatnio się zawiodłam jak byłam, nie było przecen :D Chyba za bardzo się rozpisałam o swoich ubraniach.. W mojej szafie na ogół znajduyją się, tuniki (na krótki ręlkaw długi, sweterkowe itd) Tuniki pasuą do moeej tłustej figury, spodnie jeansowe. Koszulki.. To tak z grubsza, ahhh i jedna spódnica:D kupiłam na zakończenie roku i maturę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rista to ile masz tych zdjęć od taty:):):) Miałas więcej wrzucić, a tylko jendo dałaś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Czarna, bo to tak jest właśnie, ze jak on o coś prosi to ma być zrobione na już. A jak ja o coś poproszę to albo zmęczony, albo zapracowany... Mówił już 3 dni temu, że tylko mi czerwone oczy z fotek usunie i już wysyła...ehe. I tak od czasu ślubu koleżanki, czyli już prawie 2 tygodnie. No ale nie mogę oczywiście się upominać, bo zaraz będzie gadanie, jaki to on zmęczony był wczoraj, że dla znajomego zdjęcia przerabiał, płacił rachunki przez neta i był w pracy dziś...no i poza tym przecież wysłał mi tamto jedno zdjęcie... I jeszcze na Dzień Kobiet przecież dostanę 50 zł- więc nie mogę narzekać:/ Co do Twoich ciuszków- uważam, ze są ok:) Na kanapie takiej fajnej miałaś jakąś fotkę, tam super wyglądasz:) No a u mnie w szafie np. mnóstwo jest spódnic typu "czarna-bawełniana-za kolano"- są wygodne, ale jak się ma 10 takich spódnic i założy się do tego glany, czy nawet baleriny- wygląda się jak gówniarz:P No to pomyślałam, że czas się chyba z nimi rozstać, lub ew. zostawić jedną... A na ich miejsce kupić np. klasyczną ołówkową- do czarnego topu, paska i glanów będzie wygladać ostro, ale i kobieco i bardziej dojrzale:) Tak ostatnio o tych spódnicach pomyślałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista widzę, ze zmiany u Ciebie, nie tylko związane z macierzyństwem, ale także z image:) Super W ogóle wiecie co, chciałabym mieć dużżżzoooooooo pieniążków i jechać na takie mega ielkie zakupy:) Ale to chyba każda z nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ba! Kochana...nawet nie wiesz, jak mi brakuje chociaż takiego buszowania po sklepach, nie tyle nawet, by coś kupić, ale by pooglądać, poszperać... Ja już teraz widzę, że wydatków będzie trochę, bo muszę kupić naprawdę kilka potrzebnych rzeczy, np. spodnie nowe, spódnice, buty jakieś wyższe na wiosnę/jesień... Całej garderoby nie zmienię, ale nie wiem też, jaką figurę będę mieć po ciąży, ale raczej nie liczę na to, że zmieszczę się w stare rurki w rozmiarze 36, hehe... więc nowe zakupy będą niezbędne. A jakbym miała kasę? Kurczę, pewnie, że bym poszalała:D Ale czasem jak widzę np. w tych programach, że kobita wygrywa ileś tam tysięcy z przeznaczeniem na zakupy a wybiera takie łachy...to aż mi się serce ściska, bo myślę, że za takie pieniądze to kupiłabym naprawdę super ciuchy...albo jeszcze lepiej- wolałabym nie wydawać na ciuchy kilku tysięcy, tylko np. wrzucić na lokatę, hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×