Szukam mam znudzonych codziennoscia!

cześć dziewczynki :) z mycia okien nic nie wyszło u nas ciągle pada nawet na chwile nie przestaje :( mały jest u teściowej to chociaż prasowanie nadgonie :) a ja do lekarza ogólnego chodzę państwowo mam taką świetną panią doktor naprawdę rewelacja jak tylko pojde do niej czy ja czy dzieci czy maż wychodzimy z plikiem skierowan do specjalistów i z plikiem skierowań na rózne badania nawet jak idziemy z jakąś pierdołą :) kiedyś mi powiedziała że nas się troszkę boi bo cyt "mąż pracuje w mediach a media to władza" :) i dzięki temu czujemy się u niej jakbyśmy byli prywatnie. witamy nową koleżankę :) skąd jesteś?

ja nie mam przekonania do ginekologów przyjmujących w moim miescie czy to państwowo czy prywatnie . tak mnie jeden hormonami i sterydami naszprycował że sie w Warszawi w klinice znalazłam . a więc jeszcze do pani ginekolog do innego miasta

jestem z małego miasteczka z golubia to jest w kuj.-pom.

widzę że rozmowa o ginekologach jest,ja tuż przed terminem porodu miałam gorączkę a była niedziela więc pojechałam do szpitala a tam dyżur w pogotowiu miał ginekolog i nie dość że mnie nie zbadał to kazał mi wrócić do domu i wziąć coś na gorączkę ale ja się uparłam i zostałam w szpitalu bo wydało mi się to dziwne i dobrze że tak zrobiłam bo wdawało mi się jakieś zakażenie,także uważajcie na panów ginekologów

dotuś my z dziewczynami przesyłaliśmy sobie zdjęcia prześlesz nam swoje? my oczywiście tobie też wyślemy :)

a mogę zapytać po co?nie żebym miała jakieś zastrzeżenia no ale nie bardzo wiem czemu miało by to służyć

Iskierka widzę że jesteśmy w podobnym wieku,też jesteś młodą mamą i nie żal ci młodych lat?

wiesz my psesłalismy sobie nawzajem zdjęcia poniewaz lubimy wiedzieć z kim piszemy ale skoro to problem ... nie żal mi młodych lat . dziecko było planowane i jesli masz na mysli że zal mi bo nie chodze na imprezy czy coś w tym stylu to się mylisz . kazdy ma inne priorytety , ja wybrałam macierzyństwo i to był mój świadomy wybór . ktoś kto tak pisze widocznie zaliczył wpadkę ...

ej bez żadnych złośliwości,jestem przyjaźnie nastawiona,zapytałam tylko,u mnie wszyscy myślą że wpadka ale tak nie było chciałam dziecko,a teraz mam mojego skarba,szukam waszej tabelki żeby się dopisać ,jestem na 8 stronie tematu,muszę wszystko przeczytać. mój adres e-mail to zazdrosnica1@buziaczek.pl tylko się podpiszcie to będę wiedziała kto jest kto i wam też odeślę

no ja mam już wszystko porasowane normalnie jak nigdy :) w domku też posprzątałam tylko okien nie pomyłam :( ale to nie z lenistwa tylko u nas cały dzień leje. mąż pojechał właśnie po małego to sobie zapalę :)

hej troche mnie nie było a tu proszę tyle stron do czytania.ja jestem z lubonia ko.poznania.

muszę lecieć kolacje dziewuchom zrobić jak tylko znajdę chwilunie to zaraz fotki prześle

Jestem już mamą i za dwa miesiące zostane drugi raz, mam 30 lat a wydaje mi sie , że mam 70. Straciłam cały zapał do życia - sensu też nie widzę.

hej aniabionn nie martw sie nie jesteś jedyna ja też tak czasem mam że czuję się jak stara baba.myślę że trzeba wyjśc do ludzi żeby to mineło ja właśnie myślę nad jakimś aerobikiem albo cuś bo w tej chacie to ocipieć można tylko sprzątanie ,pranie gotownie i wciąż te dzieci na oku naprawdę można się poczuć jak jakaś kuradomowa,ale coś w środku mi mówi że tak nie jest że jestem jeszcze młoda.sama szukam złotego środka na to uczucie

a jeszcze mi powiedz w jakim wieku masz dziecko ,tak z ciekawości pytam

Czesc dziewczynki mam do was takie pytanie czy jakby dolaczylo do was kilka fajnych mam, ktore zapewne sa znudzone codziennoscia czy przyjelybyscie nas. Wyjasnie dlaczego pytam :) Od kilku latek bylysmy na forum bobasy.pl ale moderatorowi odbila szajba i zaczol sie rzucac i jedna z nas wyrzucil za nic :( po czym powiedzial,ze "za bardzo sie zadomowilysmy i trzeba posprzatac" Tak wiec pomyslalysmy ze nie damy mu tej satysfakcji i zostawimy go!!! Co wy na to ja mam na imie Kasia mam 27 lat i jestem mama 3,5 letniej Lucji:)

witajcie! Oj rzadko tu zaglądam bo ostatnio nic mi się nie klei. Jakaś kulminacja mojego znudzenia czy co? nic nie mam mocy robić. Dzisiaj wyjdę chyba z domu i...I właśnie, co? Wszyscy na wakacjach albo w domach- bo w u mnie w mieście tylko studiują. A ja tu sama. chciałabym gdzieś się wyrwać ale mąż ma urlop dopiero we wrześniu...Przytłacza mnie wszystko. No i wczoraj robiłam sobie badania. Wyszły dość kiepskie, także i ja muszę się wybrać do ginekologa. Co do lekarzy to ja mam swoją panią doktor, leczę się prywatnie, i nie zamieniłabym jej na żadną inną( mimo ze jest dość droga). Czuję się już u mniej całkowicie swobodnie a to podstawa u tak "intymnego" lekarza... lucjuszek- myślę , ze dziewczyny nie będą miały nic przeciwko. JA nie mam w każdym razie:)

Witam Dziewczyny :-) Klucz od strychu- Nie przejmuj się ja mam tak samo jak Ty bardzo często ale jakoś daję radę (ostatnio rozmowa z Martą z forum sprawiła, że uśmiechnęłam się, a też nie było mnie tutaj kilka dni). Mój Mąż też będzie miał urlop dopiedro we wrześniu ale ja cieszę się bardzo bo do Świnoujścia jedziemy :-). Głowa do góry, bedzie dobrze :-). Jeśli chodzi u mnie o lekarzy to na panią doktor ginekolog złego słowa nie powiem, a chodzę do niej na NFZ (kilka razy byłam prywatnie by termin przyspieszyć ale nie ma róznicy). Jest po prostu świetna jak dla mnie :-). Ja też nie mam nic przeciwko jeśli chodzi o nowe koleżanki, myślę że pozostałe Forumowiczki też nie- więc zapraszam Was :-).

hej lucjuszek jeżeli chodzi o mnie to spoko dołączcie sie im więcej tym lepiej na pewno się zaprzyjaźnimy. ja dzisiaj cos wcześniej wstałam niż zwykle,hmm zajełam się mężulkiem,potem śniadanko,posprzątałam,poodkurzałam dywany a tu dopieo 8.30 teraz wypiję kawkę a i jeszcze pierwszą miłość oglądam no i do pracy na 10 do 15. Wiecie co,co do pracy to mam osyć nigdy nie miałam nudniejszej niz teraz .Pracuję w sklepie obuwniczym Badura ale w takim miejscu że nikt tam nie chodzi nie robię nic siedę na krześle przez 5 h nie mam z kim pogadać nawet bo sama tam jestem ,nie zamawiam towaru nie układam bo wszystko jest poukładane cały czas ,czytam książki ale czasem to już oczy mnie bolą ,a jak wychodzę stamtąd to jestem znudzona przez resztę dnia .Wiem ,wiem że nie ma co narzekać to tylko 5 h ale u nas na kaffe to mogę sobie po marudzić no nie dziewuszki. Co do książek to właśnie czytam dom nad rozlewiskiem ,właściwie to zaczęłam wiecie może czy to fajna książka któraś to czytała,Biała masajka jest super:)

Małą MAłpka- my też do świnoujścia jedziemy:) tylko szukamy jakiegoś noclegu ciekawego i w znośnej cenie! Zawsze jeździmy we wrześniu nad morze. MAmy blisko, a we wrześniu taki spokój się robi. Ludzie powoli znikają, nie ma tych pijanych małolatów...A pogoda często ładniejsza niż w wakacje...

Pewnie że można marudzić:) Ja się trochę uwsteczniam. Już dawno nic nie czytałam. Poza toną Chmielewskiej w ciąży. Leżałam kilka tygodni w szpitalu i tylko to mi wchodziło:) Co do pracy to ja cały czas szukam. dostaję same oferty z przedszkoli- i to prywatnych. a to mnie nie bierze,. Nie dość że cały dzień poza domem to ja się w przedszkolu nie widzę. Ciągłe tańce i śpiewy... A w prywatnych to już w ogóle. Powinni chyba klaunów zatrudniać a nie pedagogów. Mnie się marzy praca w szkole. tam jest zupełnie inaczej.... A szkoła specjalna to już szczyt moich marzeń. niestety przerwałam studia ze względu na ciązę patologiczną i teraz się zebrać nie mogę...

a co do ginekologa to ja chodzę na kasę chorych i też jestem zadowolona taki starszy facet ko 60 ,no a w ogóle to mam straszną nadżerkę muszę się wybrać na zabieg buuuu. nadal myslę że łatwiej nam będzie jak założymy naszego wspólnego meila np codzienność@wp.pl albo cus takiego bo poco mam wysyłać 15 wiadomośći do każdej z was jak można jednego i będziemy miały wszystkie dostęp kto się zgadza ?

klucz i małpka a ja w ustroniu byłam w tym roku też było fajnie ale juz się skończyło buuuu i po urlopie mam.W sarbinowie jest fajnie super plaża tam jest

klucz do strychu a ja chętnie bym popracowała w przedszkolu ale nie mam kwalifikacji i mnie nie chcą

ok ja się szykuję powolutku i lecę sprzedawać te ziły(buty czyli) papap

A byłaś kiedyś w przedszkolu?tzn. tak od strony pracownika? Bo ja pracowałam w przedszkolu i miaąłm praktyki w szkole. Jak dla mnie szkoła nieporównywalnie fajniejsza. Zupełnie inne relacje z dzieciakami. Tam bym się spełniła... A Ty zasuwaj na pedagogikę i problem z głowy. Czasem wystarczy zacząć studia i już do pracy przyjmują

a co do maila to dla mnie super rozwiązanie

Ja też dziś wczesnie wstałam, przed 6 jak wyszedł Mąż do pracy, poklikałam troche o po 45 min dalej położyłam się :-) My mamy plany jechać nad morze od 8.09 na tydzień. Znalazłam kawalerkę za 80zł bez względu na ilość osób 80zł we wrześniu- my we 3- ja Mąż i Synek- więc fajnie. Też lubie jechać poza wakacjami- my byliśmy już w czerwcu na 4 dni (przed wakacjami), ale teraz mnie tam też ciągnie :-) uwielbiam morze :-). A gdzie mieszkasz Klucz od strychu, że blisko masz? :-) My też daleko nie mamy ( aż tak daleko :-) ) A ja chciałabym z dziecmi pracować, ale zupełnie inne studia skończyłam, a teraz w domu jestem i tak.

A odnośnie konta wspólnego myślę że lepiej wysyłać na prywatne. Nie jest problemem wysłać z konta pocztowego wiadomość do kilku osób jednocześnie, a tak przy wspólnym wszystkie do jednego worka, za dużo osób bedzie znało hasło. Przy 3 osobach to jeszcze mogło by być ale nas jest za dużo na jedno konto. Oczywiście decyzję zostawiam Wam :-)

z tym kontem to ja się dostosuje. Mieszkam w Szczecinie więc mam bardzo bliziutko. Faktycznie tani ten Twój nocleg. No ale my liczymy że jest nas dwójka- bo niemowlaków nie liczą, więc możemy coś znaleźć nawet za 30 zl. A praca z dziećmi- piękna sprawa. JA nie widzę sie za biurkiem. Pedagog- to jest opowołanie w zasadzie a nie zawód.