Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Gość anyone_anyone
"że czasami przez kompletny przypadek możemy dowiedzieć się, że to nie to, że czasami trzeba wszystko zmienić, żeby móc być szczęśliwym" piękne... :o i prawdziwe :) gdybym wierzyła mojemu,że on co dzień ciężko pracuje przy kompie do nocy to też tkwiłabym w takim kukiełkowym teatrze jednego aktora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita77
Witam Jesatem w podobnej sytuacji. Zyc mi sie nie chce nie wiem co robic. Jaka decyzje podjac. Nie mam teraz czasu czytac wszystkich wypowiedzi ale jaka decyzje podjelas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sarita77
napisz coś więcej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita77
Przepraszam za takie beznadziejne wejscie ale synek wlasnie wyrywa mi komputer. Jestem tak rozbita,ze nie mam glowy do niczego i jeszcze ta migrena od kilku dni. Poznalam meza za granica, wzielismy slub. Po 7 latach urodzilo nam sie dziecko. Od tego czasu wszystko zaczelo sie psuc. Maz pracowal a cala reszta na mojej glowie. Dzieki Bogu moja kochana mama bardzo mi pomogla. Przyjechala do nas i pomagala mi przy dziecku. Na jego mame nie moglam liczyc a zreszta nie chcialam bo ma zupelnie inne podejscie niz ja. wyblagalam meza zeby wyjechac do Polski i tu jestesmy ale on ciagle chce wracac, nienawidzi swojej pracy w ktorej swietnie zarabia. Chce to rzucic i wrocic do Stanow i zamieszkac z nami w domu rodzicow co maja duzy dom. Od kilku lat nasze malzenstwo to nic innego jak wspolne mieszkanie pod jednym dachem. Nie rozmawiamy, jestesmy dla siebie calkiem obcy. Moj maz jest strasznym despota.Nie mam w nim oparcia psychicznego. Nie chce sie tu rozpisywac ale jest straszny. Ja w tej chwili nie pracuje, wlasciwie w Polsce nigdy nie pracowalam tylko w stanach boje sie ze po rozwodzie nie dam rady. Gdzie bede mieszkac z czego zyc. Mam skonczone studia ale kiepskie doswiadczenie. Co robic wiem ze jak na szabierze do Stanow to po mnie. Ja tak bardzo kocham Polske , rodzicow tam bede bardzo niesczesliwa i jeszcze pod jednym dachem z lodowata tesciowa. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
anyone ake Ty jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita77
Przepraszam za takie beznadziejne wejscie ale synek wlasnie wyrywa mi komputer. Jestem tak rozbita,ze nie mam glowy do niczego i jeszcze ta migrena od kilku dni. Poznalam meza za granica, wzielismy slub. Po 7 latach urodzilo nam sie dziecko. Od tego czasu wszystko zaczelo sie psuc. Maz pracowal a cala reszta na mojej glowie. Dzieki Bogu moja kochana mama bardzo mi pomogla. Przyjechala do nas i pomagala mi przy dziecku. Na jego mame nie moglam liczyc a zreszta nie chcialam bo ma zupelnie inne podejscie niz ja. wyblagalam meza zeby wyjechac do Polski i tu jestesmy ale on ciagle chce wracac, nienawidzi swojej pracy w ktorej swietnie zarabia. Chce to rzucic i wrocic do Stanow i zamieszkac z nami w domu rodzicow co maja duzy dom. Od kilku lat nasze malzenstwo to nic innego jak wspolne mieszkanie pod jednym dachem. Nie rozmawiamy, jestesmy dla siebie calkiem obcy. Moj maz jest strasznym despota.Nie mam w nim oparcia psychicznego. Nie chce sie tu rozpisywac ale jest straszny. Ja w tej chwili nie pracuje, wlasciwie w Polsce nigdy nie pracowalam tylko w stanach boje sie ze po rozwodzie nie dam rady. Gdzie bede mieszkac z czego zyc. Mam skonczone studia ale kiepskie doswiadczenie. Co robic wiem ze jak na szabierze do Stanow to po mnie. Ja tak bardzo kocham Polske , rodzicow tam bede bardzo niesczesliwa i jeszcze pod jednym dachem z lodowata tesciowa. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sarita 77
napisz coć wiecej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sarita 77
napisz coć wiecej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
anyone ake Ty jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
Olka a jak tam w ogóle Twoje sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Witam Was dziewczyny!! Co z tą kawą w trójkąciku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Ja ostatnio coś chyba polubiłam trójkąty bo zostałam poniekąd do tego zmuszona :-).Żartowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
ja już go psakowałam......... zjadłam śniadanie (prochy+kawa)............. chyba deprecha mnie łapie......chodze i rycze.......... powoli zaczyna brakować mi sił..........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdradę
Droga Zdrada za zdradę.... piękna historia :) i wiesz co troszkę przypomina mi moją. aż się popłakałam.... Ja też poznałam kogoś przez net i też kazałam mu "znikać" bo chciałam sama nie wiem co? chyba tylko udawać,że jestem dobrą żoną i że ten Ktoś nie wywrócił mojego świata do góry nogami. Mąż dowiedział się o internetowej znajomości, wpadł w straszna furię, wmawiał mi,że zostałam wkręcona przez jakiegoś zawistnego znajomego,że ten Ktoś z netu nw ogóle nie istnieje. a ja mie dopuszczałam nawet takiej myśli... Pewnego dnia znalazłam u męża w kieszeni opakowanie po prezerwatywie,najpierw sie wykręcał,że podnsł papierek, potem kateogrycznie zaprzeczał. Przyznawał sie i wymigiwał na zmiane zapewniał,że kocha,że nigdy nie zrobiłby nic podobnego Jak już zaczynałam mu wierzyć że rzeczywiscie nic nie było to dostałam maila na nk od pewnej dziewczyny,która napisała mi,żebym nie odchodziła od męża bo on jej za to zruinuje jej życie... dziwny i niejasny mail,ale jej nazwisko było mi dobrze znajome. Po paru mailach przekonałam ją do spotkania. Mieli romans jak się okazało kilka lat, nie bolała mnie ani ta rozmowa ani jego romansowanie ale wiecie co mi opowiedziała ta dziewczyna? całą mojahistorię od d*upy strony!!! że mój maż posądził ją o te maile,o to że ona jest tym facetem z maili.Dziewczyna paliła papierosa za papierosem,powiedziała mi,że leczy sie na silną depresję,że mój mąż doprowadził do tego,że szef wyrzucił ją z pracy .Błagała mnie,żebym została z mężem bo on ją zniszczy kompletnie,że ona jest kłębkiem nerwów... Odszedł od niej mąż, została bez pracy,bez mieszkania z dwójką malutkich dzieci. Nawet nie wiecie jak mi było żal tej dziewczyny :o Mąż kłamał,że podniósł paczuszke.... a jej obiecywał że mnie zostawi,że mnie nie kocha.... szydził śmiał się.... Wróciłam z tej rozmowy do mojego "MĘŻA" który oczywiscie ze słowami kocham na ustach witał mnie jak gdyby nigdy nic. W milczeniu spakowałam się do paru toreb, on krzyczał pytal co sie stalo a ja zabrałam pod pachę naszą piecioletnią córkę i wyszłam trzaskając drzwiami. wynioslam sie do rodzicow,wiedzialam,ze nie spojrze juz na tego czlowieka. To co zrobil mi,ze mnei oszukal i co zrobil tej dziewczynie przechodzilo ludzkie pojecie. I powiecie mi zaraz,ze kopnieta w zadek kochanka sie wypłakała-NIE! ustalilysmy wiele szczegolow,poza tym ona go nienawidzila tak samo jak ja :( następnego dnia złożyłam pozew rozwodowy. jestem ponad rok po rozwodzie. Nigdy nie spotkałam tego Kogoś. Ale nawet nie chciałam go szukać. Anioły są wśród nas i to był mój. Dzieki niemu poznalam prawdziwa twarz czlowieka ktory udawal wielka milosc,mial kochanke,ktorej sie zawsze wypieral i zniszczyl czyjes życie wiedzac,że to nieprawda. Zdrada za zdrade-a Ty odeszłaś od męża? Czy nadal jesteście razem? aha... i mam cudowną przyjaciółkę-pomogłam jej stanąć na nogi,nawet pracujemy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdradę
ja też nigdy nie wierzylam że mogłabym się zakochać w komś kto był dla mnie zupełnie odległy,swego czasu wkręciłam sie nawet w topik o miłości w necie pod innym nikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada za zdrade
To on odszedł, zuperłnie tak samo się zachowywal jak Twój ... Rzucał tylko słowami, że oszust, że jestem naiwa itp. Może i był oszustem ale sprawił, że poczułam się kobietą, że latałam jak na skrzydłach ;) Teraz strasznie mi go brakuje, strasznie ... i żałuję codziennie, że wyrzuciłam go z mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
No w końcu działa ... Any ja żyje w spokoju, tylo wiedzorami trochę smutno ... Chyab musze kupić lapka, bo mam net tylko stary mi kompa zabrał ;) Złożyłam wnioski o odpisy i zaczynam działać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdradę
rozeszliście się z mężem? masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdradę
czy znasz kobietę z którą Cię zdradził Twój małżonek? tak naprawdę to mną wstrząsnęła chyba właśnie ona. Jak opowiadała mi jak znęcał sie nad nia psychicznie a w tym samym czasie był taki milusi w domu, udawał,że próbuje odbudować wszystko na nowo, co rzekomo ja popsułam swoja znajomościa..... do dzisiaj ściska mi się gardło i serce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Tak rozeszliśmy się, mam jedno dziecko ;), Skarba mojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada za zdrade
ejjj olka no co ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada za zdrade
Komuś się coś pomiesząło, mam dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita77
Dziewczyny pomozcie Juz jestem prawie zdecydowana na rozwod. Mam wybor Zostac w kraju, zamieszkac poczatkowo u rodzicow ktorzy mi pomoga wychowywac i utrzymywac synka lub wrocic do Stanow i mieszkac z tesciami ( tesciowa to zmija jadowita) i mezem. Nie chce sie rozpisywac bo byscie sie zanudzily czytajac ale w skrocie. MAz nieodpowiedzialny despota nienawidzcy pracy chcacy byc milionerem. Zero zainteresowania dzieckie i domem nie wspomne juz o mnie. Uwaza ze jest zwoloniony od wszystkiego bo on pracuje a ja mam wakacje bo siedze w domu i wychowuje dziecko. Nie pamietam kiedy gdzies wyszlam czy kupilam cos dla siebie. Wygladam jak kura z odrostami. Ciagle musimy oszczedzac bo nie wiadomo kiedy straci prace ktorej nienawidzi i codziennie psychicznie mnie wykancza dzwoniac co godzine i straszac ze zaraz zrezygnuje i musimy wracac so Stanow. Dziewczyny psycha mi siada. Nie wiem juz co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
ja już go psakowałam......... zjadłam śniadanie (prochy+kawa)............. chyba deprecha mnie łapie......chodze i rycze.......... powoli zaczyna brakować mi sił..........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada za zdrade
czy Ty opisujesz moją historie czy swoją ?? U mnie było identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszywaczom mówimy nie
spadać podszywy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita77
Boje sie , ze po rozwodzie bedzie jeszcze trudniej. Bedac przy moim mezu stracilam wiare w siebie, czuje sie beznadziejna. Boje sie, ze nie znajde pracy z ktorej utrzymam siebie i synka. Nie wiem jakie jest prawo pomiedzy kontynentami. Pewnie na alimenty nie moge liczyc ale jeszcze bardziej sie boje ze odbierze mi synka. Chce umrzec. Mam juz wszystkiego dosyc. Zyje w ciaglym szantazu emocjonalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×