Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martusiaaa18

dieta Mż

Polecane posty

Kajka, no skoro tak to rozumiem. :) Taka, no te lody od samego rana. Szczerze mówiąc jeśli już coś mam zjeść słodkiego to wolę coś innego. Ale skoro tak lubisz to twój wybór. Ja już po podwieczorku -nektarynka, 4 mini sucharki z niewielką ilością dżemu wiśniowego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalaj chyba lepiej je zjeśc rano niż wieczoerm ja np bardzo lubię lody a chipsów nie nawidze:) hehe kto co lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej , świetnie się czuję dziewczyny , nie chcę się przechwalać , ale jestem bardzo z siebie dumna . Na obiadek był rosołek , zjadłam małą miseczkę i to z ledwością . Chyba rzeczywiście żołądek sie kurczy . Bardzo dobrze . Po obiadku wyciągnęłam męża na spacer , zawsze marudzi , że jest zmęczony i nie ma siły . Jakoś go przekonałam . Wybralismy się w góry . Mieszkam w Karkonoszach , więc jest gdzie spacerowac i gubić tłuszczyk :) Koncze , bo nareszcie synus mi zasnął i chcę mieć chwilę dla siebie i męża oczywiście :) Pozdrowienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie cały dzień szło dobrze a wieczorem najadłam się kruchych ciastek i miśków haribo od małego...:(:(:( Nie dość, że jestem zła na siebie to jeszcze mi niedobrze od tych słodkości...:(:(:( Mam nadzieję że jutro dam radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rańca! Kasiu! Ogromne, ogromne gratulacje!!!! To niesamowite, że straciłas 4 kilo w tydzień! Teraz z pewnością motywację bedziesz miała że hej :) Kajka, trzymam kciuki za dzisiejsze ważenie :) Doti, nie przejmuj się... Wpadki się zdarzają. Ja tak miałam przed wczoraj. Ale kolejnego dnia wstałam rano i pomyślałam sobie że to ma być sposób odżywiania a nie dieta. Więc moim zdaniem trzeba od czasu do czasu zaszaleć :) Mi mąż nalał wieczorem szklaneczkę reddsa, którego bardzo lubię. A że akurat zjadłam białkową kolację to tę szklaneczkę wypił sam :) I też się cieszę że potrafiłam odmówić. Dalaj, jak samopoczucie? Taka, jak po pierwszym dniu w szkole? A gdzie reszta? Zrezygnowała?????? U mnie wczoraj: ś - bułka z serem pleśniowym i pomidorem 2ś - mała kromka z serem pl. i pomid. obiad - ziemniaki, sadzone i surówka z kapusty pekińskiej podw - gałka lodów kol - dwa plasterki sera żółtego z surówką z obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, :D Taka -no pewnie ze lepiej z rana. :) Ja wczoraj o dziwo mimo że bardzo lubię pisatacje to zjadłam tylko 3 szt i nie ciagnęło mnie żeby zjeść więcej. Najgorsze przekleństwo dla mnie to te chipsy -więc najlepiej abym ich wcale nie jadła bo wciąga mnie to jak nie wiem co. :O Kasia, no bardzo dobrze ci idzie. widzę po sobie że nie muszę jeść do napchania jak kiedyś i o dziwo z głodu nie burczy mi jakoś w brzuchu. :D Masz fajne miejsce do spacerowania. :D Ja wydeptuję ścieżki nad jeziorem. :D Do gór mam daleko, znacznie bliżej do morza. :D Doti, nos do góry. Dziś bedzie lepiej bo założę się że masz na jakis czas słodyczy po uszy. :) Wychodź z dołka i do przodu. Abebe, brawa za wstrzemięźliwość. :D Ja wczoraj wypiłam odrobinę wina półwytrawnego -dosłownie 1/4 kieliszka. I więcej mi nie było trzeba. :D Kajka i jak ważenie? U mnie dzis leciutko na wadze w dół, ale narazie niewiele wiec nie wprowadzam zmian w stopce. :) Mam nadzieję ze wkrótce ruszy konkretnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gdzie jesteście? :) dzis znów nasłuchałam sie komplementów na temat figury. :D Tak to ja lubię. i mogę jeszcze długo słuchać. :P hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Dalaj ! Mnie na razie idzie dziś dobrze: 9.30 - kromka razowca z wędlinką i kawka z mlekiem 1,5% 13.15 - obiadek sałatka z zielonej sałatki i kiełbaska z grilla bez skórki 16.00 - jogurt bez cukru z otrębami w planie 19.30- planuję jajko. A czy otręby powodują też mniejszą chęć na słodkie? Lecę małego położyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny , u mnie dzis : I ś : 3 kromki razowca , 2 plasterki sera , lyz . serka wiejskiego , 2 plasterki ogórka i pomidor II ś : kawa , brzoskwinia , pół jabłka O : gotowane brokuły , buraczek , kawałek gotowanego kurczaka K : planuje jogurt natur . Dzisiaj samopoczucie słabe , mam wielką ochotę na czekoladę , chyba sie nie powstrzymam . Synusiowi w końcu wyszły ząbki i to trzy naraz . Wszystko mnie wkurza , najbardziej ta cholerna dieta ( sorry dziewczyny ) . Mam nadzieję , że to chwilowe . Wiem , że robię to dla siebie żeby lepiej wyglądać i lepiej się czuć , cały czas sobie to powtarzam . Nie poddam się i koniec . Pozdrawiam Was i mam nadzieje , że jesteście dziś w lepszych nastrojach niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! abebe w szkole strasznie bo juz od pierwszego dnia straszą maturą!ble...:) a tak po za tym to u mnie dobrze nawet bardzo:) jestem bardzo z siebie dumna że tak jem czuję sie świetnie i jestem pewna SIEBIE!! doti nie przejmuj się raz zgrzeszyłaś to nic wielkiego gdyby nie dieta mż to pewnie cześciej by były te ciasteczka i w większych ilościach.NAJWAŻNIEJSZE ABY SIE NIE PODDAĆ! dalej a ja nie cierpie chipsów chyba że prażynki bekonowe ale prawie i ich nie jem,zato lubię słodkości już chyba z 5 lat nie używam cukru po prostu wolałam wziąść ciastko do kawy niż pić cukier kasia nie denerwój się mi dziś się też chce czegoś słodkiego mam czekoladkę w baryku kusi ale nie będe jadła mi przeciwnie chce się wszystko robić mam powerra:)hehe bo gdy jadłam dużo to na nic nie miałam ochoty a teraz:) tylko się troszkę martwie że może za dużo jeszcze jem patrzac na to ile wy jecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka -co ty opowiadasz że jesz dużo w porównaniu z nami?? jesz mało. Czasem coś zaszalejesz ale bez przesady my też szalejemy więc na jedno wychodzi. ;) Kasia -nie daj się nerwom -ja też czasem miałam ochotę rzucić to w diabły ale szkoda tracić to co sie uzyskało już. Zjedz sobie symboliczne czekolady na podwieczorek i zobaczysz że bedzie lepiej. Doti, nie analizowałam otrębów pod tym kontem. Ale ja jem granulowane więc jakaś tam słodycz jest. a ja dziś zjadłam: sn. 3 kromki małe z serem, wędliną i pomidorem II śniad. jogurt morelowy i dwa małe sucharki obiad kurczak z pieczarkami i makaronem podwieczorek -nektarynka i ok. 6 pistacji kolacja -jak zwykle nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dzięki dalej:) w porównaniu do was to jem bardzo dużo:) ale i tak się cieszę bo jem o wiele mniej niż wcześniej:) a więc mu dziśiejszy dzien to: śn. to co zwykle hehe IIśn 2 kromki razowca,plasterek wędliny pl.pomidora,1 jabłko obiad flaczkarka zupy pomidorowej z ryżem 2 kr.razowca 2 plasterki wędliny troche papryki 1 gruszka pare malin ,pare śliwek:) teraz pije wodę na kolacje planuje otręby z jogurtem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka - gratulacje , pewnie czujesz się o wiele lepiej , bo ja tak gdy weszłam wczoraj na wagę . Teraz postanowiłam , że znów poczekam równy tydzień . Dalaj - myślałam żeby skubnąć trzy kostki czekolady , ale obawiam się , że gdybym się dopadła to zjadłabym od razu całą . Nie chcę ryzykować , więc obeszłam się smakiem . U mnie już lepiej . Wyszłam popołudniu z małym na spacer , oddaliliśmy się od domu , gdzieś km i zaczęło lać więc biegiem z powrotem . Niezła gimnastyka :) Na kolację zjadłam pół dużego opakowania jogurtu natur . Czuję się najedzona , mam to już od paru dni i bardzo dobrze . Zastanawiałam się czy aby jeszcze bardziej nie ograniczyć jedzenia , ale sama nie wiem . Karmię jeszcze piersią na żądanie , głównie w nocy i nie chciałabym z tego rezygnować . Jak dotąd z laktacją wszystko dobrze , pokarmu mam jak zawsze mimo diety . Na razie zostanę przt tym co jem a pózniej zobaczymy . Synus juz nie gorączkuje , na szczęście . Jutro wybieramy się do lekarza . Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia według mnie to na karmiącą mamę jesz zdecydowanie za mało, ale to pewnie kwesta indywidualna. Zresztą ja nie karmiłam to nie mam w tym względzie doświadczenia. Ale myślę że przy tym twoim menu waga napewno spadnie. Jak lubisz śliwki suszone to możes sobie dodawać do jogurtu - na mnie dzioałają super przeczyszczająco - tylko nie za wiele do 5 szt naraz. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Taka ale ty z siebie robisz obżartucha. Napewno nie jesz więcej niż ja, zapewniam cię. Właśnie zjadłam kolację: 2 małe kromki z konserwą, serem i pomidorem -plus skubnęłam kilka pistacji. Kasiu, narazie nie ograniczaj się bardziej skoro chcesz dalej karmić. Kajka -gratulacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja gratulacje:)oby tak dalej:) kasia ja też uważam że nie powinnaś mniej jeśc i tak jesz bardzo mało jak na kobitke karmiącą bo to synuś z ciebie wszystko wyciąga:)he ja już 2 h po kolacji jogurt 300g i 3łyżki otrębów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... u mnie dziś klapa totalna. Na wadze 63.8 :( Zupełnie tego nie rozumiem. :( Ech... mam ochote sie poddac, bo widc na mnie dieta nie działa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abebe - trzymaj się, nie rezygnuj z diety. Przejrzałam twoje menu, moim zdaniem schudniesz napewno, może tylko trochę wolniej. Możesz jedynie zrezygnować z sera żłótego bo to bomba kaloryczna. A czy oprócz diety robisz jakieś ćwiczonka? Najlepsze na chudnięcie jest połączenie jednego z drugim. Trzymam kciuki - nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ababe - to najgorsze co możesz zrobić , poddać sie . Raz jest lepiej raz gorzej . Zobaczysz , że za tydz waga pokaże mniej . Głowa do góry . Napiszę coś więcej pózniej , bo zbieram się z małym do lekarza . Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Abebe ani się waż rezygnować -też tak miałam nie raz nie dwa -waga bez powodu idzie w górę. Czasem wystarczy zatrzymanie wody albo nie wystarczające wypróżnienie i już. A nie zbliża ci się okres? Orgaznizm się broni przed dobraniem się do zapasów tłuszczu, ale jeśli nadal będziesz konsekwentna to tłuszcz zacznie się spalać i waga pójdzie w dół. Wyłaź z tego dołka. :) My cię tu wspieramy więc walcz nadal. :) u mnie dziś na wadze odrobinkę w dół. Powolutku to idzie ale moze w końcu ruszy po tym długim zastoju? dziś w jadłospisie: sn. trzy kromki z serem pleśniowym i pomidorem, kawa z mlekiem II śniad. serek waniliowy plus sucharki co dalej jeszcze nie wiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy zauważyłyście, że pierwsza wypadła z naszego topika założycielka martusia - oj nieładnie że się nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no założycielka napisała chyba tylko dwa posty i zamilkła szybko. Kilka innych osób też odezwało sie i na tym się skończyło. Szkoda. ale narazie my tu jesteśmy więc jakos sie kręci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abebe - ja też przedwczoraj podjadłam ale za to wczoraj trzymałam się super i dziś też zamierzam.;) Mąż mi powiedział, że jakbym zamiast klikać poćwiczyła w tym czasie to by były lepsze efekty...Ma rację bo ja za dużo siedzę przy tym komputerze szczególnie wieczorem... :o Moje menu: 9.30 - 40g nestle fittnes z mlekiem 1,5% 11.00 - jabłko 13.00 - obiadek ziemniaki i kefir 16.00 - jogurt z otrębami 19.00 - tuńczyk w sosie własnym. Dalaj - widzę że motywujesz dziewczyny na innych topikach.Superrr;) Mnie wciągnęło te opowiadanie : Ciekawe czy utrzymuje wagę: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3822990

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie dziewczyny :) Od razu mi lepiej... A mało brakowalo, żebym po śniadaniu rzuciła się na paczkę ciastek :O ś. trzy kromki z serem i pomidorem Kajka, ser żółty ograniczę do śniadań w takim razie, zrezygnować nie chce bo to najlepsze źródło wapnia, a teraz póki karmię to mały sporo go ze mnie wysysa :) Co do ćwiczeń, to chodzę codziennie z małym na spacery, ok 2 godziny, czasem dwa razy dziennie. Powiem szczerze, ze na nic więcej nie mam siły... Kasia, Maciuś choruje, czy to rutynowa wizyta? Dalaj, myślisz, że skok wagi może być bez powodu... ? no właśnie okres skończył mi się tydzień temu, więc to raczej nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti a o którym topiku ty mówisz? Bo ja czasem coś piszę ale nie pamiętam gdzie ostatnio kogoś motywowałam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abebe, uwierz że skoki wagi sie zdarzają. W ciągu tych 6-ciu miesięcy wiele razy zdarzały mi się takie skoki wagi właściwie bez powodu. To wynika z naszego cyklu. Poczytaj sobie http://www.kobieta.pl/zdrowie/diety/zobacz/artykul/lepsze-i-gorsze-dni-podczas-odchudzania/ Doti, co do ćwiczeń to ja wracam do nich od przyszłego tygodnia. A tak poza tym to codziennie mam spacery z synkiem. Trochę ruchu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ tu spokój. :O Ja po drugim śniadaniu już dawno a teraz gotuję ziemniaki i fasolkę szparagową. A do tego jajko sadzone. I taki będzie mój obiad. :) pospacerowaliśmy ale strasznie wieje -mało głowy nie urwie. Co za pogoda. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie też spaceruję ale trochę mało już bo mały lubi być długo na placu zabaw albo jeździ swoimi pojazdami na podwórku.;-) A jakie ćwiczenia robisz Dalaj? Ja wczoraj przegapiłam aerobik bo myślałam że jest od października.Ale od przyszłego tygodnia mam w planie we wtorki i czwartki chodzić. Ja też po obiadku, Mati zasnął idę coś porobić. Dalaj o tym topiku : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4207538

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny , u mnie dziś tak : I ś : 2 kromki razowca , plasterek sera , łyż serku wiejskiego , 3 plasterki ogórka i pomidora j, ajko na twardo II ś : kawa ( z mlekiem i cukrem , przy takiej zostanę :) ) , gruszka O : będzie zupa pomidorowa z ryżem K : pewnie jogurt natur . My też przyszliśmy ze spacerku , dziś już nie wychodzimy , bo strasznie zimno i pochmurno lecz na szczęście nie pada . Ababe - z Maciusiem już dobrze . Wczoraj odkryłam dwie dolne jedyneczki :) . Mieliśmy dziś zaległe szczepienie i dlatego bylismy u lekarza . Na szczęście już nie gorączkuje . Poza tym wszystko dobrze . Trochę ciągnie mnie do słodkiego , ale powstrzymuję się . Mój Maciuś spi jeszcze w wózku po spacerku , więc mam chwilę czasu . Pozdrawiam was i dużo siły do walki z zbędnymi kilogramami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×