Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ozna

3 minutowe odchudzanie

Polecane posty

Dziś 2 drugi dzień -ważyć się będę po 2 tyg ;-)) jak na razie to jest nawet fajnie --chwilka wysiłku.Ja przy wzroście 165 ważę 98kg;-( przy ciąży przytyłam 20kg .Przed ważyłam 85kg Chciała bym wrócić jak na razie do wagi z przed ciąży;-( wiem że 85 to i tak dużo ale lepsze to niż 98

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolishPrincess
Klaudynka_KK 3 minutowe odchudzanie ze strony, o ktorej wczesniej mowa rzeczywiwscie dziala, ale nie jest zadnym odkryciem bo jest znane juz od dawna i do tego ogolno dostepne. Tamta strona to oszustwo i nie plac za to. Opisane tam 3 minuty sa tylko naciaganiem i dobra reklama. Prawidlowo nazywa sie to trening interwalowy i moze trwac od 5 do 25 minut z rozgrzewka i tzw. cool down włącznie. Podaje kilka linkow, gdzie mozesz o tym poczytac, a jak pogrzebiesz w necie to jest tego pelno, nawet na youtoube.com sa filmiki przedstawiajace cwiczenia itd... http://www.zdrowa-dieta.info/trening-interwalowy/ http://www.sfd.pl/Trening_Interwa%C5%82owy_HIIT_-t268582.html Mam nadzieje, ze pomoglam :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelle
Bardzo prosze o odpowiedz na moje pytania .. sa stronę wczesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annakkk
ja z przykroscia stwierdzam ze to pic na wode..stosuje miesiac i nic a nic nie schudlam tak naprawde gdyby to mialo dzialac tak jak jest przedstawione nikt nie uzywalby diet silowni itp dlaczego jeszcze gwiazdy maja swoich trenerow dietetykow przeciez to jest takie fascynujace.? bo sie nie sprawdza w praktyce takze strata pieniedzy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neneee
bardzo mozliwe, ze nie cwiczysz odpowiednio, albo nie pilnujesz sie z jedzeniem. to ma byc 30 s na maksa! tak, jakbys miala zaraz pasc bez sil, potem 30 s wolnego np truchtu, lekkie ustabilizowanie oddechu i od nowa! na maksa! i tak co najmniej 3 razy. mozna zwieszka do tylu cykli ile starczy sil, ale lepiej stopniowo. nie nalezy przekraczac 20 min takiego treningu. i wazna jest rozgrzewka przed. pogadalam z kumplem, ktory pracuje na silowni i prowadzi zajecia fitness, poradzil mi takie cwiczenia, jak chce poprawic metabolizm i zaczac spalac tluszcz, a nie tylko zjedzone kalorie. nie mozna poprzestac tylko na tych kilku minutach jak chce sie miec ladna sylwetka, to jest tylko wspomagacz, bardzo dobry, ale nie zastapi wszystkich cwiczen. zaczelam czytac na necie o tych magicznych 3 minutach i chcac sprawdzic, czy ten konkretny patetnt ktos probowal trafilam na forum. takich naciagaczy jest mnostwo:/ nie warto placic! wystarczy poszukac dobrze w internecie i poczytac rozne fora. pozdrawiam i napisze za jakis czas czy sa konkretne efekty! a beda na pewno, jesli tylko bede cwiczyc regularnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona Sz
ja wykorzystuje ta metode od tygodnia i ubyło mi 2 kg tylko nie wiem czy to przez te trzy minuty treningu czy przez to że mniej jem i pije dużo wody ale nie ważne. liczy sie zesa jakies efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkili
Ja mam za sobą 5 dni.Na mnie działa,schudłam trzy kg.Ważyłam po porodzie 84 kg,przy wzroście 162 cm.Te ćwiczenia motywują,wykonuję serię 3-minutową trzy razy dziennie.Przestałam jeść słodycze,zamiast tego jem owoce,jogurty.Inne posiłki normalnie,jak dawniej.Dzięki tym ćwiczeniom czuję się lżejsza,dzień po dniu mam coraz większy zapał,bo widzę efekty.Wiem,że to działa na psychikę i cieszę się,bo gdybym nie odkryła tej metody,to zwlekałabym z odchudzaniem do wiosny.Na pewno będę wprowadzać inne ćwiczenia,stopniowo.Ogólnie lubię ćwiczyć,ale brakowało mi motywacji,no i czasu[mam trójkę dzieci].Mam nadzieję,że wytrwam i schudnę ,tyle ile zamierzam.Trzymam kciuki za wszystkich.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jestem nowa na tym forum ale już od dawna obserwuję wypowiedzi na temat tego odchudzania i musze się podzielic swoimi osiągnieciami w tych ćwiczeniach .ja w sumie to ćwiczę od tygodnia ale jużwidzę efekty bo zgubilam 3,5 kg ,no i oczywiscie stosuję dietę nie jadam ziemniaków oraz bialego chleba i duzo piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze chcialam dodac że trening wykonuje na skakance w domu no bo jak tu biegać jak takie zimno na zewnątrz a po za tym można noge zlamac .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biegam w miejscu,najpierw rozgrzewka,następnie bardzo szybko,a potem wolno.Jeszcze raz dziś wieczorem i nie mogę doczekać się jutrzejszego wejścia na wagę.Codziennie mniej.Najbardziej zadowolona jestem z tego,że tak często nie podjadam,poprawia mi się kondycja i samopoczucie.Na początku trudno było ćwiczyć te 3 minuty ,a teraz chcę zwiększyć do 5 min.Tu chyba najbardziej chodzi o motywację i zaangażowanie.Bardzo mi odpowiadają te ćwiczenia,są krótkie i dają efekty.A to najważniejsze,bo przy dzieciaczkach nie można sobie pozwolić nawet na godzinny trening.Wszystkie Mamy wiedzą o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwska23
mi sie przytylo po 2 ciazy, nie mam czasu na dlugie cwiczenia a siedzenie w domu sklanialo do podjadania zaczelam cwiczyc te 3 minuty wieczorkiem (plus 30 brzuszkow i 30 podnoszen jak pisala jedna dziewczyna tu) i w 6 dniu stracilam 2cm w boczkach (te boczki ktore sie wylewaja ze spodni ) ciezko wyrobic te 30 s na maxa ale motywacja dziala cuda, z dnia na dzien jest latwiej. a zamiast podjadac ciastka wybieram owoce rodzynki i orzechy np wlosnie (nie ziemne solone :) moj cel przy wzioscie 180 zjechac chociaz do 60... napisze za jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam znowu ja też mam 2 maluszków i nie zawsze mam czas na trening ale te 5 minutek dziennie to zawsze gdzieś sie znajdzie ,ja skakanie też mieszam z bieganiem w miejscu super sprawa pot sięleje po plecach no i zawsze troszkę mniej na wadze .pozdrawiam odchudzajacych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połamana
kupiłam skakankę i grzecznie skakałam sobie przez tydzień. no i wczoraj jak mi w plecach nie strzeliło! mam osłabiony kręgosłup i skakaniem jeszcze sobie "pomogłam" więc jak się schyliłam do szafy to łup i koniec mojej pracy :( dysk mi się wysunął i lekarz zabronił jakichkolwiek skoków, kręcenia biodrami. teraz mogę już tylko pływać no i nie zapominać o rozciąganiu kręgosłupa. a miało być tak fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby kózka nie skakała....Żartuję,to naprawdę przykra sprawa,współczuję.Ja osobiście to się aż tak nie męczę,żeby się spocić,a zgubiłam 3 kg.Ćwiczę trzy razy dziennie,jem owoce,a śniadania,obiady i kolacje normalnie.No,może troszkę mniej niż góra na talerzu,jak dawniej.Muszę Wam powiedzieć,że jak jestem w ruchu,to mi się nawet jeść nie chce.Zanim zaczęłam ćwiczyć,to nie mogłam obyć się bez słodyczy,a teraz od tygodnia ciasteczka leżą w szafeczce i ich nie ruszam,wolę zjeść owoc.No i po 18-tej podjadałam,bo byłam bardzo głodna.Nie wiem ,jak to się mogło stać,że z dnia na dzień wprowadziłam takie zmiany.Myślałam ,że nie mam silnej woli.A jednak,ta motywacja.Trzymam za wszystkich kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze przykro mi z powodu tej kontuzji mi akurat nic nie strzela w kręgoslupie podczas skakania no ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami lepiej uważac ......pozdowienia dla kontuzjowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połamana
dzięki :) problemy z kręgosłupem miałam już wcześniej, przeszło i zapomniałam. nie przyszło mi do głowy, że kilka minut na skakance może się przyczynić do nawrotu. też kilka razy dziennie podchodziłam do niej, oprócz tego przystopowałam z ciasteczkami i jeszcze ocet sobie popijam i czułam się ok. teraz mam jeszcze lepszą motywację żeby na basen się wybrać, ale wiadomo, że to więcej zachodu niż ze skakaniem. czekam jeszcze do wiosny żeby rower z garażu wyciągnąć :) i tak schudnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrrandka
prosze o przeslanie alice1@o2.pl wielkie dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrrandka
Cześć dziewczyny, czytamy wasze wypowiedzi na forum i jesteśmy pod wrażeniem waszych sukcesów. Prosze o przeslanie na alice1@o2.pl. Dzieeeeeeeki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul...
to jest to: Idealny odstęp natężenia (ION) to 30 s. wolne, 30 s. maksymalne tempo. Schemat ćwiczenia to ćwiczenie 3 min. Raz wolne, raz szybkie tempo po 30 s. W 3 min. Odchudzaniu nie chodzi o to jakie ćwiczenie wykonujesz i jakie mięśnie pracują, ale o natężenie. Musisz być pewna, że gdy robisz 30 s. maks. ćwiczenia to musisz dać z siebie maksimum i włożyć wszystkie siły w maksymalne tempo. Im większa będzie różnica w natężeniu tym lepszy efekt osiągniesz. Kilka sprawdzonych ćwiczeń, które działają najlepiej w 3-min. Odchudzaniu: 1. bieganie (zwykłe lub na bieżni) 2. jazda na rowerze 3. suche wiosła, 4. pływanie. Można robić przysiady, brzuszki, pompki, ale efekty będą gorsze. Każdy trening trzeba zacząć od krótkiej rozgrzewki tych partii mięśni, które będą najbardziej obciążone. Powtarzaj trening przez min. 7 dni, wtedy metabolizm będzie się przestawiał. Autorka nie zaleca zwiększenia porcji jedzenia, bo efekt będzie żaden. Do 3-go dnia nie będzie efektów, dopiero od 4 dnia zacznie się chudnąć. Zaczynam od jutra. wtedy się przekonam czy naprawde działa. Są opinie negatywne i pozytywne więc narazie nie wiem co sądzić Ale możliwe że działa, przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej . Tak czytałam Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 dzień u mnie,3.5 kg dokładnie.Od trzech dni ćwiczę trzy razy dziennie po 5 minut.Trochę spowolniło.Jestem ciekawa jak będzie w przyszłym tygodniu?Myślę,że trzeba będzie zwiększyć ilość ćwiczeń albo zmniejszyć ilość jedzenia.Zauważam u siebie bardziej umięśnione nogi,no i cellulit się zmniejsza,stosuję dodatkowo krem ujędrniający.Mam tylko problem z brzuchem po ciąży.Trzeba na to coś poradzić.Może serię brzuszków tym systemem? Z bioderek ładnie schodzi,bluzki już się nie opinają.Jak myślicie Drogie Panie,uda się Nam?Mam taką nadzieję i czekam na dalsze porady.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie to nie działa!!!Ćwicze już 2 tygodnie i nic!!Po tygodniu stanęłam na wage i nic nie schudłam:(ale nie dałam za wygraną i ćwiczyłam dalej(biegam w miejscu)waże sie dzisiaj i co??Moja waga stoi w miejscu!!:(Już sama nie wiem co robić?Jem mniej niż wcześniej,mam wrażenie że "boczki"sie zmniejszyły,ale na wadze nie widać żebym schudła.Ale jestem zła!!Jeść coś musze bo karmie piersią mojego 4miesięcznego synka:)Może zmienić ćwiczenie na inne albo zrobić 3minutowe ćwiczenie dwa lub trzy razy dziennie tak jak ZONKILI??Już nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kochana ja na twoim miejscu nie forsowalabym sie za bardzo bo chyba jak powszechnie wiadomo to ćwiczenia i mocny wysilek likwiduja laktacje a szkoda ,troszkecierpliwości to dopiero 4 miesiące po porodzie to co tu wymagac nie przeszadzaj z tym odchudzaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że mamy na forum za mało informacji na temat tej metody.Ja uważam,że 3 minuty raz dziennie to za mało,jest gdzieś haczyk,tylko nikt nie chce zdradzić jaki.Ja od początku ćwiczę trzy razy dziennie bieg w miejscu.Najpierw przez trzy dni 3 minuty,a teraz 5 min.Po prostu czuję,że mi nie wystarcza,że w ogóle nie jestem zmęczona,dlatego dokładam następne minuty.No to po takiej dodatkowej serii czuję mrowienie po całym ciele,jakby każdy mięsień się poruszył.Każda z nas musi znaleźć na siebie sposób .Ja karmię 5 mies.dzieciątko,dlatego też nie mogę drastycznie ograniczać, posiłków,ale jem dietetycznie,bez tłuszczów.No i odstawiłam ukochane słodycze.Od wczoraj zaczęłam pic zieloną herbatę,niedobra,ale szybko łykam.To tyle na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ASIA 666144 SPOKOJNIE MUSISZ JESZCZE POCIERPIEĆ BEZ PANIKI CZAS TAK SZYBKO LECI A CZYM DLUŻEJ KARMISZ TYM WIĘKSZA SZANSA NA SCHUDNIECI NIEKTÓRE Z NAS NIE MA TAKIEJ SZANSY JAK TY JA CI PODAM SWÓJ PRZYKLAD ...4 LATA TEMU KARMILAM SWOJA CÓRKE DO ROKU CZASU JADLAM GOTOWANE JARZYNY I MIESO ,CHLEB JADLAM WIELOZIARNISTY DO TEGO DUZO PILAM WODY NIE GAZOWANEJ ,JAK KARMILAM TO NIC NIE SCHUDLAM ALE JAK SKOŃCZYLAM KARMIC MOJA WAGA ZACZĘLA LECIEĆ W DÓL PAMIETAM ŻE SCHUDLAM 15 KG WIESZ WIECEJ RUCHU MIALAM BO PRZY DZIECIACZKU TO WIESZ JAK JEST CIĄGLE W BIEGU ,A POZA TYM WCIĄŻ SMAKOWALY MI POTRAWY KTÓRE JADLAM W CZASIE KARMIENIA WIEC DIETETYCZNIE.A ZNOWU TERAZ MAM 1,5 ROCZNEGO SYNA KTÓREGO NIE KARMILAM I JEST MI O WIELE CIĘŻEJ ZGUBIC TE KILOGRAMY PO CIAZY ,WIEC WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki,dwa słowa do Asi.Ja miałam po trzech dniach problem z laktacją, mam na to radę :ze dwa kubki kawy zbożowej Anatol,albo więcej,jak kto ma ochotę.I bardzo dużo wody,nawet nie liczyłam,ile dzbanków litrowych wypijam,ale wczoraj wieczorem na pewno wypiłam litr.Potem kilka razy do toalety.Nie szkodzi,za to miałam czym nakarmić małą nad ranem i to obficie.Do góry głowa,na wszystko jest sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY PAMIETAJCIE ŻE NIE MA ZBYT WIELU KOBIET CO OD RAZU PO PORODZIE WYGLADAJA JAK MODELKI NO BO NALEZY TEZ PAMIETAC O UKLADZIE CHORMONALNYM KTÓRY JESZCZE W NAS FUNKCJONUJE JAK W CZASIE CIĄZY ,NIE STETY TRZEBA CZEKAĆ AŻ SIĘ ZREGENERUJE I WSZYSTKO WROCI DO NORMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kobietki za porady:)i tak już troche ze mnie "zeszło"po porodzie,ale chciałoby sie wrócić do dawnej sylwetki i zmieścić w stare dżinsy;)kiedyś czytałam,że jak się karmi piersią to szybciej się chudnie,pózniej gdzieś przeczytałam że dopiero po odstawieniu dzidziusia od piersi waga leci w dół,tak jak to napisała NIUNIU. Nie mam problemów z laktacją,chyba jest za dużo pokarmu,bo jak synek ciągnie z lewej piersi to z prawej też leci mleczko,hi hi:)ale nie będziemy sie rozpisywać o laktacji bo to nie temat na tym forum.Waszym zdaniem ćwiczyć dalej tak jak ćwiczyłam czy może na razie dać sobie spokój?? Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby Wam się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam o treningu interwałowym.Rzeczywiście,trzeba zwiększać ilość minut,bo organizm przyzwyczaja się do danego tempa i nie ma dalej efektu.I tam pisze,że od 5 do max.25 min,więc czym są nasze marne 3 minuty?Ja co kilka dni będę sobie zwiększac o minutkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asieko karm tego dzidziusia jak najdluzej a ćwiczyć sobie mozesz ale nie drastycznie o na przyklad rób sobie brzuszki albo przysiady po malu bo wiesz i tak organizm jest obciązony przez karmienie to chociaz ty daj spokój,i nie martw sie bo jeszcze ci będa zazdrościć twojej figury zobaczysz.pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zapłaciłam za łakomstwo.Wczoraj obiad był przepyszny,a po nim za jakiś czas pierogi u Mamusi(cztery-średnie).No i wskoczyło pół kilo z powrotem.Sama jestem sobie winna,poczułam się zbyt pewnie.Ten drugi tydzień będzie trudniejszy.Po pierwsze,trzeba utrzymać ilość jedzenia na tym samym poziomie lub odrobinę mniej.Nie tak jak wczoraj.Po drugie zwiększać ilość minut.Ja dziś ćwiczyłam 2 minuty rozgrzewki i 8 treningu,muszę spalić wczorajsze kalorie.Szkoda mi tego,co już osiągnęłam.To nie takie proste jak z początku się wydawało.Ćwiczę dosyć intensywnie,na tyle,aby się nie przewrócić i dopiero po 5 minutach czułam porządne mrowienie.To chyba o to chodzi,wtedy spala się tłuszcz.Nie wiem.Może ktoś jest lepiej poinformowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×