Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mallgos

STARAM SIĘ O DZIDZIUSIA

Polecane posty

Zuzka witajjjjjj :) No wiem, że przy bromergonie jak to przy lekarstwach bywa nie powinno się pić alkoholu, ale czytałam że np 1 mało piwko raz na jakiś czas to nie tragedia - ciekawe czy to prawda. Miłej pracy jutro kochaniutka, ubierz się jutro cieplutko, bo zapowiadają mróz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mallgos dobrze że jadę samochodem to bynajmniej nie zmarznę. Ale kurteczkę zakładam cieplutką i buciki też. Kurcze ale pracuje jutro 12 h jakoś przeżyję.:( Idę się pomoczyć i niebawem wracam:) Właśnie zjadłam surówkę z kiszonej kapustki ale była dobra mniam, mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka serduszko a gdzie Ty pracujesz - jeśli wolno spytać. Współczuję Ci, że pracujesz gdy wszyscy mają wolne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotuniu na PKP ale jutro będzie młyn oby pociągi jeździły planem bo jak nie to będzie jazda. Idę się poprzytulać z M bo jutro nie będziemy się widzieć aż do drugiej w nocy bo dopiero wróci z pracusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:)Poczytałam was troszkę i widzę ze sporo z was czeka jeszcze na swoją dzidzię; My staramy się juz ponad 1,5 roku i mimo ze wykorzystujemy kazdy cykl,wyniki badan moich i jego są ok, usg ok-cylke regularne i owulacyjne to dzidzi brak. Dzis rano po raz kolejny nawiedziła mnie @. Nie tracimy nadziei,moj M jest wrecz pewny ze w koncu sie doczekamy:) a ja czerpie od niego siłę i wiarę. Planuję HSG w tym cyklu,moze wypali. POzdrawiam wszystkie staraczki i przyszłe mamusie.Wszystkim wam sie uda,zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zazdroszcze Wam pracy na różne zmiany, w świeta, weekendy. my z m. mamy pasjonujący wieczor - ja siedze na kurniku a M. gra na laptopie. Ale jak sie siedzi przeszlo tydzien w domu sam na sam to mozna dostac kota. Juz chcialam isc do pracy w sylwestra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola witaj :) zazdroszcze mega optymizmu :)zapraszamy :) przykro mi z powodu @ - mnie jest zawsze smutni w ten dzien i jestem wciekla na siebie ze znowu sie nie udało. hsg to drożnośc jajowodów?? chyba poprosze o skierowanie na te badania lekarkę i na wrogość śluzu???!! myślicie ze da mi skierowania na te badania?? ale to dopiero w maju!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola witaj w naszym gronie🖐️ Gagatka da się przeżyć kwestia przyzwyczajenia ja lubię pracować z ludźmi czasami się z nimi pokłócę jest fajnie. Może jeszcze nic straconego nie ma co się łamać może się udało.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka ja tez pracuje z ludzmi - ale staram sie z znimi nie kłocic - tzn jak zaczynalam dalam sie szybko z równowagi wyprowadzic - teraz juz im tak łatwo sie nie daję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się z nimi nie kłócę tylko czasami jak przyjdzie jakiś kretyn i struga ważniaka. To muszę go postawić do pionu, mnie też ciężko wyprowadzić z równowagi.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola, skoro wszystko z Wami jest oki, to na pewno prędzej czy później doczekacie się dzidziusia. Nasze wszystkie wyniki też były w porządku. Mąż miał trochę osłabione plemniki, ale nie jakoś strasznie i pomimo tego przyszło nam czekać 4 lata na dziecko. Także jak widać nie jest to takie hop siup niestety. Dziewczyny, ależ ja Wam zazdroszczę, że pracujecie. Normalnie mnie już tak nosi, że nie umiem wytrzymać. W domu bez kitu pierdolca już idzie dostać. Przez to, że się nudzę to ciągle coś wymyślam do robienia: a to ulepię pierogi, a to znów wywalam wszystkie buty z szafki (moje i Męża) i dokładnie je czyszczę i myję, a to tworzę coś z firanek. Mąż mnie nieraz pyta czy ja nie mogę usiąść na dupie i nic nie robić. Ale powiedzcie same czy umiałybyście tak ciągle siedzieć bezczynnie?? Dla mnie jest to mega masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
witajcie... postanowilam sie do was doloczyc... u mnie tez kolejna @ przyszla... nowy rok nowe szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klepma doskonale Cie rozumiem, ale pomysl ze juz za chwile doloczy do Was maly człowieczek i bedzie zajmopwal caly Twoj czas wiec moze teraz zamij sie tylkko sobą (takie troche egoistyczne ale to Twoja na razie ostatnia sznsa) A mi sie dzis sniło ze mialam dzidzie - Lenkę :) i dopiero co do domu przyjechalysmy. A potem snila mi sie brudna woda, w ogole duzo mi sie głupot śniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prinzessin27 witaj - napisz nam cos wiecej o sobie :) pola i prinzessin27 jak chcecie to wpiszcie sie do tabelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa:) Ja piszę juz od ponad roku na topiku "problem z zajsciem w drugą ciążę":)tam tez są bardzo fajne dziewczyny,którym w większosci juz się udało zafasolkowac:) jeszcze nas tam garsteczka została oczekujących,zapraszam cieplutko jesli macie ochotę zajrzec:) gagatka-ja tez jestem wsciekła jak dostane,tym bardziej ze te kilka ostatnich dni do @ to sie jednak mysli,zyje nadzieją,dostrzega u siebie przerożne "ciążowe objawy" a tu @ przychodzi i wszystko bierze w łeb:( ale tyle razy juz to przeżyłam,że sie chyba nieco zobojętniłam. Tak,hsg to badanie drożnosci jajowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczęta Gagatka, Klempa witajcie w Nowym Roku. Witam też nowe koleżanki: Iza 1973, prinzessin27, po_la_ Życzę spokojnej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
hmm co ja moge o sobie napisac...mieszkam na stale w niemczech. od prawie 8 lat staram sie o dziecko, mam za soba 4 poronienia 7 tyg temu po laparoskopi i badaniu droznosci jajowodow uslyszalam zeprawa str jest kompletnie zrosnieta lewa tak uszkodzona ze wykluczaja normalne staranka...6 stycznia mam wstepna rozmowe w klinice nieplodnosci i prawdopodobnie pod koniec stycznia zaczniemy in vitro... pozdrawiam was serdecznie ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prinzessin27 - 8 lat - gratuluję wytrwałości, jesteś bardzo dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
dzielna....hmmm nie wiem czy to tak mozna nazwac... powiedzialam sobie ze puki nie okaze sie na 100 procent ze nie moge miec dzieci- bede robic wszystko zeby moje marzenie sie spelnilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak z całą pewnością jesteś bardzo dzielna - mam koleżanki, które zrezygnowały z potomstwa po 3,4 latach starań, bo były już wycięczone psychicznie. My wszystkie wiemy jakie to trudne, bo tak jak Ty mamy problemy z zajściem w ciążę, tym bardziej podziwiam Cię i z całego serduszka życzę Ci, aby ten rok był uwieńczeniem Twoich starań, aby Wam się udało :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
bardzo dziekuje...ja juz chyba przez te lata staran przeszlam przez wszystko ciezka depresje, narkotyki alkohol proby samobujcze... z checia pisze zeby kobiety na moim przykladzie widzialy ze mozna dac rade... zycze tego wam wszystkim tu by ten nowy rok byl dla was szczegolny by kadej z was tu sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoo 8 lat, nie zazdroszcze. Tak sie zastanawiam - ja dopiero rozpoczelam walke o dziecko niedawno, na razie nastawienie mam takie sobie. Raz sa gorsze raz lepsze dni. A co bedzie potem, za 2 lata, 3 za 5!! Czy bede miala siłe??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
ja zrobilam blad bo w polsce zamista sie wczesniej martwic o badania zaufalam lekarzowi do ktorego chodzilam prywatnie w polsce... gdybym wczesniej miala pojecie o badaniach o swoich prawach-moze juz dawno mialabym dziecko... podejdz do staran powaznie, dowiedz sie co mozesz zrobic by zwiekaszyc swoje szanse jak mierzenie tempki it itd... najwaznie3jsze to dobry lekarz ktory bedzie ci chcial pomoc... dasz rade tego jestem pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat! rany!prinzessin27 to kawal czasu! po takim czasie to rzeczywiscie in vitro jest szansą i na pewno sie uda:) trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama byc
Dziewczyny jestem dzisiaj kłębkiem nerwów. W sylwestra zrobiłam test ciążowy i wyszły dwie kreski, tyle tylko że druga jaśniejsza. Dzisiaj test powtórzyłam i ta sama historia. Mam już jedno dziecko, ma prawie 7 lat. Początkiem listopada też miałam pozytywny wynik(i to nie jednego testu) i po 36 dniach od miesiączki dostałam krwawienia, bardziej obfitego niż zwykle i trwającego całe 7 dni(zawsze krócej). Poszłam od razu do gin, a ona po badaniu i usg stwierdziła, że wciąży nie jestem(bo nie ma pęcherzyka) i powiedziała żebym potraktowała to sobie jako zwyką miesiączkę Już sama nie wiem co myśle tym razem. Cykle mi sie rozregulowały w ostatnim roku, a chcemy bardzo dzidzię. Teraz te testy, a miesiączki nie ma i boję sie że skończy się jak ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda,informacja jest bardzo wazna,musimy wiedziec co mozemy zrobic,w ktorym kierunku isc by zwiekszyc swoje szanse. W dobie netu staje sie to coraz prostsze,wiemy coraz wiecej. Nie zawsze trafi sie na dobrego lekarza ktory nas dobrze poprowadzi. A propos netu znalazłam ziolka na poprawe droznosci jajowodów Klimuszki i wiecie co? zamowiłam sobie:) jesli plemniki są ok, jesli cylke mam owulacyjne i moje pecherzyki pekają w 10-12 dniu to czemu nie moge zajsc? warto sprobowac chyba z tymi ziolkami,jak myslicie? żadnych zabiegow na brzuchu nie mialam, zadnych stanow zapalnych,moze trzeba te moje jajowody troche przeczyscic? sprobuję,nie zaszkodzi a moze pomoże:) Wiecie cos więcej o tych ziolkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzessin27
mozecie mi kazda krociotko o sobie cos napisac-bo tak to bede musiala pol nocy na forum siedziec...heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o sobie :) najpierw balam sie wpaść jak chodziłam z M, potem jak sie juz pobraliśmy to nie chcialam od razu po ślubie (ale antykoncepcji raczej nie uzywalismy), od grudnia tamtego roku zaczelam sie zastanawiac, ze chyba cos jest nie tak. Wiedzialam ze mam podwyzszonej prl, ale przeciez nie byla tak bardzo podwyzszona i podobno nie zawsze oznacza to rowniez brak owulacji. No ale nic sie nie działo. W miedzyczasie podejmowalam leczenie bromergonem - skutek po 3 tyg 4 kg na wadze wiec poprzestałam ( i kg niestety tez). W kwietniu zaczelam leczyc sie z norprolakiem, prl spadała a dalej nic sie nie działo. W lipcu prl było ponizej normy - wiec odstawilam norprolac. W sierpniu poszlam do lekarza - kilka badan na pco ( na szczescie nie mam) i wyszło ze nie mam owulacji ( kilka badan usg) No i od pażdziernika leczenie z clo i luteiną. Jak na razie 3 podejscia, cczekam na @ ( do soboty), prl lekko podwyzszona 26 ng - ale mam sie tym nie przejmowac bo za duzo sie stresuje a prl to hormon stresu. Mój M. wyniki ma ok A teraz do maja robie sobie przerwe, A potem zobaczymy co dalej. Moze mi sie uda naturalnie. Miało być krótko - ale mi chyba nie wyszło. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×