ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

witam, ja chciałabym taki podobny jak z linku drugiego, tylko taki bardziej wiszący, z dłuższym "ogonkiem". Gdzieś nam dziewczyny zniknęły...

jesteśmy tylko się godzinowo zgrać nie modemy:) ja się gorzej czuje od kilku dni i nie mam nawet siły za bardzo pisać. chyba mam nerwicę piszę chyba bo tak do końca uwierzyć w to nie mogę,jak tylko zaczyna mnie coś bolec to wmawiam sobie setki chorób a wtedy czuje się jeszcze gorzej.Czasami mam tez leki jak oddalam się dalej od domu i nosze przy sobie tabletki na serce i na duszności. Rok się już tak meczę. Jutro mój chce jechać do znajomego,planuje tam zostać na noc ,pewnie coś popiją i ciągnie mnie ze sobą. A ja najlepiej czuję się w domku:( ale nie chcę sama zostać bo od razu nachodzą mnie lęki,że coś mogłoby mi się stać. ehh ciężko mi dzisiaj i musiałam się wygadać.

niebieska to przykro mi bardzo, a nie masz czasem depresji, wiesz tak tylko z twojej wypowiedzi wydaje mi sie ze sa to jakies stany depresyjne, radze ci idz z tym do lekarza. A ja to mam naprawde niefajnie z tym swoim nie wiem co sie dzieje ale kurcze nie mozemy sie ostatnio dogadac, bylo juz 2 tygodnie bardzo fajnie i wogole, a teraz klocimy sie o pieniadze gdzie zawsze myslalam ze to jest ostatnia rzecz o jaka mozemy sie poklocic. Poklocilismy sie na tyle mocno ze zciagnelam pierscionek i powiedzialam mu niech go zabiera , a on ze ja mu zycie zatruwam.Beczec mi sie chce jak mozna powiedziec takie slowa i nawet w ten sposob nie myslec, normalnie nie wiem jak do tego doszlo :-(

Czesc wszystkim:)Jestem tu nowa,ja i moj PM bedziemy slubowac 7.08.2010,i juz sie nie moge doczekac strasznie:)

witam:)..nie pisałam bo byłam na szkoleniu dwa dni..u mnie ok..K. załatwił tabletke "po"..wiec teraz czekam na okres..co prawda nic kompletnie mi sie nie dzieje..żadnych działan opisanych na forach i ulotce..tak jakby nie było sytuacji i faktu przyjecia tabletki..ale po konkretniejszej analizie sytuacji moge stwierdzic ze ta panika była chyba nie potrzebna..moj K. dzis w pracy..do 20..pewnie w okolicachj 21 bedzie juz w domu..a co tam u Was dziewczynki??..

dzięki za mile słowo idelajada,depresji nie mam raczej nerwice lękowa:( tylko czasem w to nie wierze i wydaje mi się ,ze mam poważna chorobę hehe . już mi lepiej ,byliśmy z moim na 3 godzinnym spacerze ,nogi mi odpadają ale od razu się lepiej poczułam:) idelajda głupia sprawa ,nie ma sensu się tak kłócić.wiesz i nie przejmuj się tym co twój ci powiedział,bo przecież wiesz ,że w złości gada się różne rzeczy niekoniecznie prawdziwe. A o co konkretnie wam poszło/ Witaj Anilka w naszym gronie:) jak przygotowania u Ciebie?

czesc dziewczyny! Moge sie przylaczyc? moja data to 21.08.2010 mamy sale,zespol,kucharke,kamerzyste,kosciol,samochod i wodke. Rozgladacie sie juz za sukienkami? jesli chodzi o bukiet to od zawsze chcialam miec z roz ecru lub herbacianych ale ostatnio cos mi sie zmienia na storczyki, bo bylam niedawno u fryzjera i fryzjerka akurat czesala mloda i wpinala jej we wlosy storczyka, bardzo mi sie podobalo, to taki delikatny kwiat i sie zastanawiam..

kiniam85 pewnie,ze możesz:) dziewczyny mam takie pytanie,ile trzeba mniej więcej wódki na 70 osób razem z poprawinami.Mój misiek mówi,że liter na glowe bedzie dobrze.jak wy myslicie

Puk puk jesta tam ktos?

my kupilismy 255 butelek wodki na 150 osób.

dziewczyny wypowiedzcie się proszę na temat tej wódki,mój mówił cos o 200-stu butelkach.JA nie mam pojęcia ile kupić.Kiniam a macie wesele z poprawinami?

witamm dziewczyny. Wiec poszlo nam o pieniadze, bo ja chcem na to i na tamto a on, ze nie w tym miesiacu no sie wkurzylam, ale troche przesadzilam bo naprawde mamy kiepski miesiac jesli chodzi o kase.Ale juz sobie dalismy buzi,buzi i jest dobrze ale glupio mi ze chcialam mu oddac pierscionek, on powiedzial ze jak jeszcze raz to zrobie to bedzie to koniec, i wygarnal mi ze to nie jest tylko pierscionek, a symbol naszej milosci i jest mi teraz wstyd ze tak glupio zrobilam Co do alkoholu to nie wiem bo my mamy w cenie bez ograniczen, ale jakbysmy mieli kupowac to liczylismy po litrze od osoby obojetnie czy kobieta,czy mezczyzna, nawet na dzieci bysmy liczyli,bo jak sie zostanie to bedzie na chrzciny ;-) My mamy wesele a nad poprawinami bardzo mocno sie zastanawiamy, ja nie lubie poprawin, ale jak nie zrobimy w lokalu to i tak wszyscy sie zwala do domu i dojdie do tego ze bede robial jako kelnerka a tego bym nie hciala, albo moja mama wiec sie jeszcze zastanawiamy. Ale sie rozpisalam. Witam nowe czlonkinie forum i ściskam was wszystkie kobietki bardzo mocno ;-)

idelajda a jak jest w tym weselu w którym robicie ,pisałaś ,że placicie 255 od osoby i to jest bez poprawin?? My mieliśmy opcje ,że 120 bez poprawin a 140 z poprawinami.wzięliśmy z poprawinami tez nie lubię zresztą nie wiem kto to wymyślił i po co jakby jeden dzień nie starczył co nie:) My się jeszcze raz nad ta wódką zastanowiliśmy i 200 to chyba jednak za dużo.Myślę,że tak ze 120 będzie.ja bym jeszcze zeszła do 100 ale mój mówi,że lepiej niech zostanie niż ma zabraknąć.

u mnie wyszło 140 tak jak pisałam ale trochę mnie wkurzyli bo jeszcze sami musimy kupić owoce i napije ,(balony, i zapłacić po 5 zł za każde nakrycie krzesełka)

My się rozglądamy za fotografem ale wiecie jak to jest przez neta. Trochę mnie przerażają ich ceny. Napiszcie jak to jest u was i za co ile płacicie. Bo ja chciałabym tylko trochę zdjęć w kościele,sesja i nic poza tym .I oczywiście to wszystko w pięknym albumie. Nie chcę już ,żeby przychodził na sale i robił zdjęcia .A jak to jest u was??

Moze zle napisalam nie chce mi sie szukac ja mama 225 od osoby i to jest cena z poprawinami, ale kurcze ja naprawde zawsze ale to zawsze szlam na poprawiny bo tak wypada a wcale tego nie chcialam. Ja fotografa mam znajomego od lat u nas krecil i jego zona robila zdjecia z jego powodu przelozylismy date z 14 na 21 bo baaaaardzo nam na nim zalezalo i on za tysiac zdjec na plycie, i ok. 4 godziny nakrecania i 10 zdjec pozowanych chce 2 tys

nie chce mi sie logowac. A jak tam cwiczenia? ja wytrwalam do tej pory i od poniedzialku do piatku jezdze po 12 km. i jestem z siebie dumna i wiecie co mam coraz wieksze zawziecie zeby jezdzic coraz wiecej bo zaczelam dostrzegac roznice ;-) skora na pupie zrobila mi sie gladsza i tluszczyku troche mniej, ale boje sie zwazyc, kurcze tylko brzuch ciezko zgubic musze sie wziasc za brzuszki a tego nie lubie

idelajada to nie dużo ja obdzwoniłam kilka fotografów i cena jest podoba za mniejszą usługę i do tego dochodzi kamerzysta ok.2 tys,kurde to już razem 4 tysiaki.

my z moim codziennie robimy brzuszki:) ja nie jem wcale jucz chleba tylko wase. Ale i tak najbardziej martwią mnie te moje potężne ramiona. Ale narazie sie tym jakoś nie przejmuje Mam problem z włosami , kurde gdybym wcześniej wiedziała,że będziemy brać ślub to bym zapuszczała a tak przez rok to już mi wiele nie urosną

wiem dlatego przelozylismy slub i w taki sposob mamy 2 tysiaki wiecej na np. mala podroz poslubna wiec mysle ze dobrze zrobilismy i ten gosciu jeszcze do mnie przez telefon ze nie bede zalowala ze przelozylam slub. Mam ostatnio jakies zle sny, ale jak sie budzimy to moj tak mnie mocno przytula ze wiem ze to tylko glupi sen i zapominam o tym ;-) A ostatnio rano powiedzial mi ze kocha mnie najmocniej na swiecie i dziekuje mi za to ze jestem i ze nauczylam go kochac bo nie ma nic wspanialszego na swiecie od pieknej milosci normalnie jak mi to powiedzialto lezki mi w oczach stanely i utwierdzilam sie w tym ze dobrze robimy

ale z krotkich wlosow tez mozna ladna fryzure zrobic, mi bardzo szybko rosna wlosy ale to tylko wtedy gdy chodze do mojej fryzjerki ona ma tak dobra reke ze w ciagu roku urosly mi 10 cm a 2 razy mi podcinala po jakiesc 3 cm

idlajad to pięknie ,że tak Ci mówi.My tez ostatnio dużo rozmawiamy..MÓj mnie ostatnio zaskoczył tym,że siedział poł dnia i szukała piosenek ,Nawet zrobił listę a myślałam,że to tylko my kobiety się tym przejmujemy. Wczoraj z kolei rozmawialiśmy o życiu.I razem płakaliśmy ,mój misiek powiedział mi ,że bardzo kocha moich rodziców i dopiero od nich poczuł co to jest miłość rodzicielska.Bardzo miło było mi to słyszeć. jego rodzicie rozwiedli sie jak miał 12 lat. ojciec jego nigdy się nimi nie interesował, jest dla niego jak obcy człowiek.Dzwoni jak chce pieniądze od nas. Z kolei matka myśli,że pieniądze zastąpią uczucia

ja na razie mam takie nawet nie do ramion

i doszliśmy do wniosku,że już czas na dziecko.więc zaraz po ślubie zaczniemy się starać.Mojemu już 30-stka stuknęła więc mówi,że czas najwyższy

cop prawda to rodzice mojego sie nie rozwiedli, ale on dopiero jak zaczal byc ze mna to byl w szoku, bo mowil mi ze mial mylne pojecie o milosci, jego rodzice wogole nie okazuja uczuc, chyba ze sie napija :-( bardzo to smutne, ale prawdziwe. Moj tez kiedys powiedzial cos w podobnym stylu. Powiedizal ze tak naorawde zanim mnie poznal to nie zaznal milosci tej prawdziwej, ani rodzicielskiej ani braterskiej. Wiece niebieska pokazujmy naszym przyszlym mezom na czym polega milosc, i dajmy im tej milosci za te wszystkie lata

święte słowa idelajda

ja mam wlosy dlugosci tak do zapiecia od stanika, nie jest wcale tak zle z twoja dlugosci juz z takimi robia cuda takze nie masz sie co przejmowac, myslalam ze masz krotsze. My tez chcemy po slubie zaczac starania o dzidzie bo chcemy pierwsze miec jak ja bede jeszcze na studiach.

dobra ja zmylam bo mamy zamiar troszke liści na podwórku poodgarniac powoli już do nas jesień zagląda. będę później :)

chciałam napisać pograbić:). pierwsze? a ile planujecie? my dwójkę.

fajnie ze jestes niebieska tak bardzo lubie z toba rozmawiac. Niestety musze juz powoli zmykac, bede zagladac co jakis czas juz w ta sobote studia mi sie zaczynaja tez sie stesknilam za wariatkami z mojej grupy i az nie moge sie doczekac, a w grupie jestem najmlodsza a one maja od 27-36 i az nie moga sie nadziwic ze takie dziecko jak ja potrafi z nimi normalnie rozmawiac ;-) nie zawsze wiek decyduje o dojrzalosci ;-)