Dr Broma

Misia ja tez o Tobie myślę... to już jutro... to już o 10ej tak?? kurcze aż mi się dłonie pocą jak o tym Twoim stresie myślę.... ciekawe co OMEGA wymyśliła z małżonkiem w sprawie noska?? Sami się kuruje i nie dziwie się u nas w pracy pomór... w dodatku pracuję w branży opatrunkowej można rzec jak i w podpaskach więc jest teraz pandemia na maseczki chirurgiczne poprostu szok!! :D Misiu odzywaj się do nas jutro jak najszybciej, będę cały czas zerkać na kafeterie

aldi..tyle że do ludzi nie dociera że maseczki pomoga jak umarłemu kropidło..jasne jak w domu jest ktoś chory to tak ale to łazenie po ulicy w maseczkach hihihih ważne że tv pokazują że ludzie chodzą w maseczkach :P ale to taka zbiorowa głupota jak na nk wklejanie zdjęc np poparzonego dziecka i fascynacja tematem i to nic że ta fotografia krążyłą juz w @ pare lat temu..powód do idiotycznej sensacji jest..albo drugi przykład też z nk wiadomość że dziecko ma "raka mózgu" i zbierają na leczenie...kuźfa a od kiedy leczenie onkologiczne jest opałacane przez pacjenta czy jego rodzinę.. strasznie mnie wkurza taka bezmyślność

Tak o 10 mam mieć op..pewnie kilka minut po bo jakies malowanki te sprawy..oj padnę chyba z nerwów..

Miśka, no lipa trochę, sama zostałaś na op, ale.. będziesz miała ekipę skoncentrowaną na Tobie hihi :D wreszcie dziś nie mam gorączki, co za ugla.. zdecydowanie wolę mieć operacje cycków niż te gówniane za przeproszeniem przeziębienio-grypy :o bleh! trzymaj się Misiula, mam zamiar być jutro u Ciebie :D Ania, niezły pomysł z tymi aktami w kuchni, ale ja bym się nie odważyła - żeby mnie tak każdy z gości oglądał sobie.. ooooo nieeeeee :P

no Sam nareszcie jesteś !!!!! ciesze sie ze lepiej się czujesz..! no lipa trochę nie będę miała komu jęczeć... ale cieszę się ze Ty wpadniesz do mnie :D napisz co wziąc ze sobą naszykowałam croksy recznik kosmetyczka mała dres( jaki kolor żeby móc w nim być cały czas?) gatki szczotka paska jedno jest pewne jade bez stanika bo po co :P

Misula masz racje z tą zbiorową pandemią ale taki jest umysł człowieka... myślą, że pomoże to maseczkę, która normalnie kosztuje 0,36,- kupia nawet za 7-10zł choć i tak ona przed niczym nie uchroni a tym bradziej przed zarazkami, które w wilgotnym środowisku jakim jest para wydychana się świetnie rozwija...no ale nie przetłumaczysz.. a ja chciałabym zobaczyć te akty Ani na ścianach nawet bardzo... to takie można powiedzieć kurcze nawet romantyczne :D Sami supcio, że już Ci lepiej

Miska a odbiera Cie ktos z kliniki?

tak - odbierze mnie mój własny osobisty mąż ale się natrząsa że przyjedzie terenówką po mnie bo lepiej trzesie..wredotka nie?

hehe no rzeczywiscie ;) zazdroszcze Ci ze juz bedziesz po pozegnaj sie ze swoimi "starymi" cyckami :D

Hello Sami, fajnie, że jutro odwiedzisz Misię:) ja będę słać smski jeżeli nie pojawi się na forum ;) Dziewczyny już opowiadam co ustaliłam wczoraj w sprawie op... Generalnie poza nosem muszę naprawić wzrok laserowo, jedno oko kosztuje ponad 2tyś plus badania, wizyty jakieś kontrolne, dojazd (bo nie chce w swoim mieście) to wyjdzie ponad 5 tyś czyli tyle co nochal.. Nie wiem czy już Wam wspominałam o tych oczach, chyba kilka stron wcześniej coś przebąkiwałam.. No więc..mój mąż stwierdził i na spokojnie mi tłumaczył, że początek bądź połowa przyszłego roku odpada bo jak rodzice, którzy pomagają nam się urządzić na nowo kupionym mieszkaniu dowiedzą się o nosie to będzie im przykro i, że lepiej jak zrobię najpierw laser, bo 'oczy są ważniejsze'. Ja w swojej głowie miałam inna wizję, że najpier nos potem oczy, ale jego argumenty były dość dobre. Że robiąc oczy nie będę musiała kupować ciągle szkiel kontatkowch, płynów do szkieł, kropel itp (a te oszczędności mogę przerzucać do koperty na nos hihi) i jeżeli operację nosa zaplanuję za 1,5 roku to już dawno będziemy urządzeni i 'niezależni' od pomagającym nam rodziców a co za tym idzie nie skrzywdze nikogo swoim 'egoizmem' i wtedy nie będzie nikomi nic do tego co sobie robię. A te pieniądze, które uzbieram do czerwca lepiej wydać najpierw na oczy... Sama już nie wiem, może ma trochę racji? Co myślicie? Zamęczam Was? :P

Aldi, to prawda z tymi maseczkami :) ale.. jak ktoś chce na tym zarobić, to wmawia ludziom rozne głupoty.. Misia, tak naprawdę to potrzebne Ci będą jakieś spodenki i tyle.. z całą pewnością nie miałam najmniejszej ochoty myć zębów ani nic podobnego robić ;) włosy jak związałam przed operacją to z takimi wyszłam z kliniki ;) chusteczki nawilżane dobra rzecz, fakt. a tak to.. trzeba zabrać dużo pozytywnego nastawienia :) i rozpinaną bluzkę na wyjście z kliniki :)

tak się zbieram fotki im cyknąc ;P tyle że stroje kąpielowe mam przeważnie z fiszbinami więc po i tak nie założe ..nooo a jednego co kupiłam w quelle to mi będzie trochę szkoda..tyle walki nerwów żeby go kupić i teraz na kolano wejdzie :D staniki sukcesywnie wywalałam już prawie nic mi nie zostało.. oby po się zmieścic w swoje ciuchy obyyy

Sam ale jechałaś w jeansach i w nich wracałaś czy miałaś jakieś dresiki bo ja już nie wiem..ten brzuch baloniasty ma się robić..w rurki ok się nie zmieszcze ale w inne zwykłe spodnie? i będę miała siłe się ubrać? a powiedzcie czy bluzkę dam rade założyć "przez nogi"? mam takie z mikrofibry koszulki które kocham pasjami i są ciepłe tak żeby nie sama bluza od dresu zasuwana bo bluzki rozpinanej od a-z nie mam

Omega - moze faktycznie lepiej zrobić oczka jesli masz taką możliwość..to tylko kolejnośc się odwróci..

jechałam w jeansach, ale wracałam w dresikach - wziełam je na wszelki wypadek jakbym nie weszła w rurki, ale i tak w końcu założyłam te dresiki (mimo że akurat nie spuchłam na brzuchu, w ogóle tylko cycki miałam opuchnięte po op, ale za to długo), a rurki do torby poszły ;) bluzek wkładanych w taki sposób o jakim piszesz dr powiedział, żeby odpuścic ;) więc nie brałam wcale :) Omega, ja też myślę, że argument z oczkami jest bardziej racjonalny.. :) (dużą masz wadę wzroku? ja mam małą ale nie cierpię okularów a soczewek nie mogę i zastanawiam się, czy przy małej wadzie można robić korektę las.)

czyli bluzeczkę sobie odpuszcze..hmm chyba padne na zawała dziś hehe

ja juz sobie pokupowalam kilka takich kardiganow http://www.allegro.pl/item800346867_swietny_cardigan_na_guziki_m.html na guziki i na suwak kurcze no ciagle sie boje ze 400cc to za duze mi wyjda...zostaly mi 3 tyg to naprawde mało

Sami, mam wadę -3 na każde oko. Noszę szkła odkąd pamiętam, nigdy nie nosiłam okularów. A Ty jaką masz wadę? Chyba lepiej jak zrobię najpierw oczy, faktycznie.. i pozbędę się kosztów na soczewki,płyny i nikogo nie ''zranię'' swoją decyzją, bo wszyscy od dawna wiedzą, że planuję zrobić oczy.. A nos później..jak już się urządzimy i nikt nie będzie miał pretensji.. Misia, możesz jechać do kliniki w dresach i wrócić w dresach, po co sobie komplikować z tymi jeansami ?:)

Omega ja tez mysle ze Twoj "chlop" dobrze to wykombinowal :) brzmi rozsadnie

Misiu, słuchaj od rana dziś myślę o tym, że jutro Twój dzień. trzymaj się dzielnie, wygodnie, oby szybko zleciało i z nowymi nabytkami się prezentuj całemu światu ku radości własnej i otoczenia;-)) sama mam prawie lekką tremę, choć jescze długie tygodnie do końca stycznia. serdecznie ściskam i powodzenia;-)

oj kochane dziewczynki jesteście !!!

Misulka całuję Cię mocno i ściskam cieplutko !! Trzymaj się Kochanie i pisz jak dzielnie się trzymasz ja niestety jutro muszę na urlop, dziecko chore ale będę z Tobą myślami i w poniedziałek natychmiast będę na Kafeterii

Misia, wpadam aby napisac, ze mocno za Ciebie sciskam kciukasy i jestem pewna, ze gdy zobaczysz sie PO bedziesz mega zadowolona! Tego mocniutko Ci zycze i jeszcze mocniej sciskam :-) O nic sie nie martw i nie strachaj. Mysla tylko o tym jak fajnie bedzie po operacji, a jak cudownie latem na plazy! Musze Ci jeszcze cos napisac ... ostatnio na basenie przylapalam sie na tym, ze w koncu nie spada ze mnie recznik po prysznicu. Teraz MA sie na czym trzymac :-) Wczesniej to byla zenada ... zsuwal sie tysiace razy bez wzgledu jak ciasno go zamotalam ;)

Omega, argument o oczkach, bardzo rozsadny! Rzeczywiscie lepiej na poczatku miec poprawny wzrok, niz meczyc sie z kontaktami. Powiem Ci jednak, ze argument "rodzicom bedzie przykro" zupelnie do mnie nie przemawia. Jesli rodzice pomagaja, to tego chca ... za swoja wole pomocy nie moga wymagac od dzieci postepowania zgodnie ze swoim widzimisie i oczekiwaniami. Bo widzisz to jest tak, ze jesli daje co miesiac swojej siostrze 500 zeta ze wskazaniem, ze to ma byc na opiekunke do jej dziecka, aby mogla sie czasami wyrwac do kina, czy znajomych, a ona kupi za to nowe buty, ale przez reszte miesiaca bedzie siedziec w domu przy dziecku, to nie robie z tego jakiegos problemu, chociaz przyznam wolalabym wtedy ta kase wydac inaczej ... no ale to jej wola, a mnie nic do tego aby narzucac jej moje oczekiwania. Ja uszczesliwia po prostu cos innego :-) No! :-)

heh stracham sie ale jakby mniej niż 3 tyg temu... ciekawe czy dam rade obsługiwac laptopa tzn wtargac go na kolana..jak Wy sobie radziłyście??? Aldi - dziecko chore to masakra - przytulaj i głaskaj :) Ania - a ja nie wiedziałam czemu mi się ręcznik nie trzyma..hmm to przez ten brak na klacie, mówisz?? ale jaja

hahahahahhahaha dziewczynki Wy to jesteście niesamowite hahahahaha mi tez spada ten ręcznior :D

Samanta, hmmm ... no wiesz patrzec nonstop w kuchni na SIEBIE toz to troche megalomania ;) Nasze wspolne zdjecia maja byc tylko wyjsciowka do grafiki, w ktorej bedzie wiecej niedomowien, niz realizmu ... Czasami sie zastanawiam, ze moglabym to namalowac, a dopiero potem poddac obrobce, ale chyba ze studyjnymi zdjeciami i zabawa swiatlem bedzie latwiej :-) BTW aktow, od paru lat dosc modne staly sie prezenty np. na 5 - 10 - 15 lecie malzenstwa w postaci aktow kobiety :-) Przychoza mega zadbane zony i oczekuja takich niedoslownych sesji, a potem wywolania w duzych formatach ... Przyznam, ze sa przy tym bardzo odwazne i niesamowicie swiadome wlasnego ciala :-)

Misia, no cholera te uciekajace reczniki to wlasnie przez ten DEFICYT :-) Co to laptopa, to ja nie dalam rady ;) Przyznam, ze z ledwoscia podnosilam komorke do ucha, mimo ze nie jest z cegly ;) Poza tym caly czas przysypialam, a rano ... no sama wiesz ... mega torsje i zawroty glowy ;) Mialam palma z netem i tez nie korzystalam :( Pare razy zasnelam w trakcie patrzenia na powitalny ekran i dalam sobie spokoj ;) A jesli chodzi o fryzure, to przed op zrobilam gladki kucyk. Potem oczywiscie caly sie poluzowal i chyba wygladalam koszmarnie, bo pielegniarka przed samym wyjsciem upiela mi go na nowo ... przyznam, ze zupelnie o to nie dbalam jak bede wygladac, taki mialam odlot ;)

ojojoj a ja takie laptopowe plany...a Ty kochana mialaś o której op? i dopiero rano Cię torsje złapały na widok szyneczki, dobrze pamiętam? o której wyszłaś z kliniki?? ja chyba powalona jednak jestem..sie wybioeram jak do kosmetyczki a nie na operację..

Ania już sobie przypomniałam wszystko...hmmm no zobaczymy jak to ze mną pójdzie..