Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

szlofroka nie dostałam bo według mojego M nie byłaby to juz niespodzianka, w sumie wyszlo tak że kupilismy sobie takie same prezenty :) czyli portfele-ale oczywiście nie zgadywaliśmy się żeby tak bylo Amerie właśnie myślę, że dobrze jest mieć możliwość skonsultowania się kiedy chcesz z polskim lekarzem, a co do monitoringu to miałam go w ostatnim cyklu a w tym już nie, ja generalnie wiem kiedy mam owulkę bo czuję to no i się moje przeczucia pokryły z monitoringiem, tylko w tym cyklu postanowiłam wyluzować i na początku nie wnikałam więc nie jestem pewna kiedy owulka była.... mi się zdaje że w piątek albo w sobotę.... a przeczucie mialam a teraz jednak myślę, że byłoby to wszystko zbyt piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banoman bo ja tez mam takie bole i to kilka dni.... to znaczy ze owulka jest wtedy czy jak bole ustepuja....? tak z ciekawosci pytam.... no tak dobrze jest miec polskiego lekarza :) mam tylko nadzieje ze nie sa oni tak samo dobrzy jak ci angielscy ;) banoman ja mam nadzieje ze nie dostaniesz @ juz kurde w ktoras z nas po takich przejsciach musi zostac mamuska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzence się udało :) ja mam zawsze dosyc mocny ból podbrzusza i to trwa u mnie dzień, maksymalnie 1,5 dni, i wtedy mam owulkę, jeśli miałabym patrzeć tylko na śluz to u mnie z tym niestety rewelacyjnie nie jest :( ale 'na szczęscie' po bólu poznaję ;) myślę, ze ci nasi lekarze powinni być w miarę dobrzy, samo to że sprzęt jest dobry do już cos marzenka ja zawsze słyszałam że serduszko zaczyna bić w 5tyg .... ale trzba też miec do tego dobry sprzęt :) bo jak jest chujowiaszczy to raczej nic tam nie wykukają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ja wiem ze marzence sie udalo ale my od zalozenia tego topiku bylysmy po "przejsciach" wiec dlatego tak napisalam ;) czuje sie jak weteranka hehehehe u mnie z tym sluzem tez marnie :/ wiec zawsze sie bolem sugerowalam ale jakos nic... zobaczymy kupie te testy jak beda mi jajniki bolay to sobie sparwdze... prawda ze sprzet maja tam dobry ciekawe tylko jak sie cenia bo podalam wam ceny z innej kliniki moze wyjdzie tak ze bardziej by mi sie oplacalo pojechac do polski.... ale kasa to nic.... najwazniejsze zdrowie! ja myslam ze bicie serduszka to w 6 tyg. nie chcialam pisac wczesniej bo myslalam ze cos mi sie pokickalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda czasami cena nie gra roli, a co do serduszka to ono zaczyna pracować w 5 tyg tylko to może być rożnie rozłożone dniami, więc tak w 6tyg to już na bank powinno być go słychać a w 5 może ale nie musi ;) no ja nie miałam okazji posłuchać bicia :( ja też się powoli zaczynam czuć jak weteranka.... w życiu bym się takiego przebiegu sprawy nie spodziewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to szkoda ze nie dostalas, ja z reszta tez dopiero niedawno sama kupilam:P ale chlopy to chlopy!! kobitki Wam tez sie uda ja tez przed okresem myslalam ze za piekbie byloby zobaczyc dwie krechy ale udalo sie a slowo honoru ze zeza nie robilam:')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeee jakos mi plery na @ bola toz dopiero co sie skonczyla :/ dziwna ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj 10dc banoman myslisz ze z tymi testami ow. powinnam czekac do 14 dc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja też czuję się jak weteranka, prawie 8 m-cy i nici...a podobno tak prosto zrobić dziecko...okresu dalej nie mam, nic mnie nie boli,nie wiem na jakim etapie jestem, w środę idę do gin, jak juz wam pisałam, ale ogólnie jestem tym już zmęczona, już zaczynam czarno to widzieć, torbiel, PCOS...jak okres się nie pojawi, to pewnie da coś na wywołanie, znowu się wszystko rozwichruje, jak będą rosły te moje torbiele to pewnie czeka mnie laparoskopia..., chyba że tabletki anty mi przepisze...w moim przypadku raczej w tym roku rady nie dam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Agnes wszystkiego naj :D Banmon fajne pazurki :) może jednak ta @ nie przyjdzie , trzymam kciuki. Amerie ceny w tej przychodni naprawdę pojechane! Widziałyście cenę za badanie poziomu bety? 40 fuli masakra :O A co do polskich przychodni to słyszałam negatywne opinie, chodziło o londyńską, dziewczyna w ciąży chodziła na usg i wszystko było niby ok, dopiero angielscy lekarze na izbie przyjęć jak pojechała z bólem stwierdzili ciążę pozamaciczną. Pani doktor w polskiej przychodni nie zauważyła, chyba dlatego bo miała dużo pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia może jednak będzie dobrze , tego ci szczerze życzę. Jesli cię to pocieszy ja też staram się już ósmy cykl. No to będzie ósmy jak w końcu @ dostanę :O już 10 dni się spóźnia. Jak do koń ca tyg sie nie pojawi to ide do lekarza i wtedy moze się okaże co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia ja myślę, ze powinno się w miarę szybko wszystko ci weregulować, ciągle wierzę, ze tabsy ci pomogą Amerie jeśli masz 'przeczucie' to możesz sobie testy robić w sumie mozna odżałować w razie czego te parę funciaków i zakupić dodatkowy zestaw jakby tego było mało ;) no za betke troche sobie cenią ale z drugiej strony jeśli pierwsze usg jest w 12 tygodniu to chyba lepiej wyłożyć kasę na betke i sprawdzić czy w ogóle przyrasta-to jest jedyna metoda żeby się dowiedzieć czy z groszkiem wszystko w porządku :) jeśli jutro nie dostanę @ to chyba w sobotę zrobie test....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amerie też sobie kupiłam te testy owulacyjne i jeszcze takie proste kreskowe, i najpierw bedę robić te tanie kreskowe i jak coś zacznie sie tam pojawiać to przejdę na clearblue. Z moją nie cierpliwością potrzebowałabym co najmniej 2 paczek na 1 cykl :O No ale najpierw muszę @ dostać , a jak na razie zadnych objawów na @ nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola strasznie dziwnie się teraz porobiło z tą twoją @, a wyczytałaś może ile taki cykl bezowulacyjny potrafi trwać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony banmon jak beta nie bedzie przyrastać to i tak nic nie poradzisz, więc wyrzucisz kase żeby się pare dni wcześniej dowiedzieć że i tak nic z tego :O a zeby wiedzieć czy przyrasta musisz kilka razy ja zbadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znalazłam ile dokładnie , ale wydaje mi się że to już za długo :O Chociaż ostatnio zastanawiam sie czy ja przypadkiem nie miałam owulki później , tzn w tyg przed terminem @ i czy wszystkie te objawy "ciążowe" nie były przypadkiem objawami owulki? Pisałam wam o sluzie płodnym, cycki chwilami bolały, cera mi się poprawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba dwa razy zbadać albo raz na tydzień, z drugiej strony jak nie przyrasta to szybciej mozna interweniować(mam na myśli zabieg) znam przypadki gdzie ciąża obumarła nie dawała żadnych sygnałów i dzieczyna poszła na pierwsze usg w 12tygodniu, wielka radość że wszystko zobaczy i tego typu pierdy a tam się okazało że zarodek obumarł.. ja gdybym nie była taką panikarą i nie wymusiła badania usg to też bym się szybko nie dowiedziała bo do samego dnia zabiegu ani razu nie krwawiłam (nie licząć tego lekkiego brązowego upławu kiedy w panikę wpadłam) więc ja myślę że warto bete robić dla własnego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa ni i miałam wtedy straszna ochotę na sex, ale oczywiscie go nie było , bo myślałam że to ciąża i nie chciałam zaszkodzić. I bądź tu mądry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mogłaby być owulka :) mam nadzieję że starania wtedy były ;) może jeszcze ci organizm ładnego figla spłata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Banmon ja się łudzę że jak uda mi się znowu zaciążyć to wtedy wymuszę na nich wcześniejsze usg. Zresztą ja nie mam się nad czym zastanawiać bo i tak tutaj nie mam żadnej takiej przychodni i muszę polegać na nhs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nieeee, zero? ani grama szansy że coś tam jednak zadziałaliście w tym czasie? ja wam powiem, ze od tego momentu jak mnie okropnie podbrzusze bolało podczas przytulanek to też już nic więcej nie działaliśmy bo się cykam, że może akurat.... a bolało okropnie, nigdy tak nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że wymuś z nimi inaczej nie można mi cholerna pielęgniarka powiedziała że jak mam stracić ciążę to i tak ją stracę, selekcja naturalna, myślałam, ze jej kopa sprzedam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było w weekend przed, więc musiałby jakiś plemniczek być niczym Rambo zeby dać radę :) A na poważnie teraz nie łudzę sie i jak w koncu przyjdzie @ to poczuję ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakbyś policzyła tak plus minus 14 dni od tej 'późniejszej owulki' to na kiedy ci termin @ wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w zasadzie powiedzieli to samo tylko bardzo delikatnie. Lekarka w przychodni prawie sie ze mną popłakała, a w szpitalu po usg jak już na 100% było wiadomo że po wszystkim i nie było zadnej nadziei i ja znowu sie popłakałam to piguła powiedziała ze zostawi nas na chwilę samych i ze jej strasznie przykro. Mimo że sytuacja była koszmarna to nie mam co na nich narzekać. Pełna kultura i poczucie taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby to była owulka to termin @ na poczatku przyszłego tygodnia chyba. Ale szczerze mówiąc niczego nie jestem pewna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie w szpitalu też bardzo fajnie potraktowali tylko w tylko w przychodni jeden taki babsztyl się trafił.... i wprost mi to powiedziała 😠 natomiast jeśli chodzi o szpital i usg to była pełna kultura, pokazali mi groszka miał 2mm, później połozna wzięła mnie to pokoju powiedziała, ze wprawdzie 100% pewności nie ma że to obumarcie(bo mogło niby dojść później do zapłodnienia) i że trzeba przyjść za 2 tygodnie, tyle że ja wiedziałam że to koniec bo wiedziałam dokładnie kiedy była szansa na zapłodnienie, postanowilismy więc że pojadę do Polski i tam spotkałam się z okropnym podejściem lekarzy no i w naszym grajdołku miałam też zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×