Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość Olenika
Alka, głowa do góry! Wiem, że łatwo się mówi, ale szansa zawsze jest! :) Zawsze jakiś plemnik się znajdzie i jeśli nie naturalnie to z pomocą inseminacji, ale uda się, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka30
Dziewczyny wróciłam od Pani endokrynolog i z moją tarczycą wszystko gra i buczy. Elka326 wszystkie te wyniki, które podałaś są w normie, USG tarczycy również. Pytałam jej czy męża też mogę wysłać na jakieś badania z krwi, aby coś ewentualnie wykazały to powiedziała, że wszystkie te co ja robiłam powinien i on sobie zrobić. Czy Wasi Panowie też sobie robili jakieś badania? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika dzięki :-) Dajemy sobie jeszcze trzy miesiące. Zrobimy ponowne badania nasienia. Jak nic się nie zmieni to będziemy działać z inseminacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Właśnie. Zróbcie kolejne badanie :) Mój mąż zrobił pierwsze badanie 5 dnia od ostatniego przytulania i wynik miał ok, ale plemnikow typu A było 0%.. kolejne badanie zrobiła dwa miesiące pozniej po 2 dniach bez przytulania i wyniki wyszły jeszcze lepsze nie pamiętam teraz ile miał plemnikow o ruchu postepowym typu A ale było ich dużo :) Jak to mówi mój lekarz w każdym miesiącu wyniki mogą wyjść inne :) A po ilu dniach Twój mąż zrobił badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becik29
Hej my też się staramy. Mamy już 2 synków i planujemy jeszcze jedno dziecko. Marzy nam się córeczka, testuje jutro. Mam nadzieje że nie będziemy sie dlugo starac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam, że z przytulania nie ma dzieci, ale co ją tam wiem ;) nazywaj rzeczy po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika po dwóch dniach. Zobaczymy może coś się poprawi. Daje mu witaminki. Ale cały czas będziemy działać. W końcu tylko jeden wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:52 to ja Alka znów zapomniałam się podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaTamm
Hej. Ja mozna powiedziec staram sie ponad dwa lata. Pierwsza ciaza 2013. Juz nie mam sil. Dwa razy ciaza obumarla. Teraz gdy juz wiem jaka jest przyczyna nie moge zajsc. Podobno po lyzeczkowaniu sa problemy z zajsciem. Znacie jakies sposoby zeby zwiekszyc szanse? Zaczynam myslec ze nigdy nie bede matka, tylko czemu ja. Dzis testowalam, sa moje urodziny myslalam ze bede miala prezent a tu jedna krecha. SMutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc d
Czesc dziewczyny. Okres się spóźnia 10 dni. Lekarz wykluczyl ciążę i przepisał luteine. I mam głupi pytanie czy podczas jej brania można zajść w ciążę skoro cykll się tak rozregulowal:) dodam ze okres mi się wczesniej nie spozznial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
TakaTam, nie smuć się. Dużo nie trzeba żeby człowiek stracił nadzieje.. Byłaś u lekarza? może jakieś leki wspomagające? Może zmiana lekarza? Ja zamierzam brać od następnego cyklu olej z wiesiołka, wszystko będę brała co jest ziołowe i może pomóc. Staramy się cały czas, codziennie. Juz zmęczona jestem tym wszystkim psychicznie.. i tak wiem, że znowu nam się pewnie nie udało.. Ale nie smuce się tak jak to wcześniej bywało. Przestałam wierzyć, że mogę być w ciąży, że to w ogóle możliwe.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAska
Olenika to tak jak ja :/ tez przestalam w to wierzyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Asia, Ty też? Ja wcześniej miałam napady płaczu, źle było ze mną, a teraz.. Jest jak jest. Po prostu zastanawiam się czy sens jest robić sypialnię w dużym pokoju po to tylko żeby wstawić łóżko, bo łóżeczka to pewnie długo jeszcze nie będzie, o ile kiedykolwiek będzie. Nie wierzę już w nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAska
Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.. moja sie juz konczy :/ mam nawalone w glowie, teraz mam dni płodne, staramy sie, a ja zerkam w kalendarz, kiedy znowu bede miala dni płodne, zeby móc sie starać, bo nie wierzę, że mogło by się udać, ja dopiero 7 cykl, podziwiam dziewczyny, które starają sie duuuuuuzo dłużej i nie straciły tej wiary.. a może za szybko sie poddajemy ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny Naprotechnlogia ma naprawdę duże sukcesy w leczeniu niepłodności. Są tam wyspecjalizowani lekarze z różnych dziedzin, którzy w parciu o nowoczesne metody są w stanie wam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.naprcentrum.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
My teraz 8 cykl i ja juz naprawdę nie mam sił.. Mam gorsze dni ostatnio. Zrezygnowana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcie tak myśleć o tej ciazy to zapewne wam się uda:)wiem po sobie jak chciałam pierwsze dziecko to tez czytałam liczyłam i nie szło a przy drugim jak juz tak nie myslalam itd to od razu się udalo powodzenia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 cykl z clo
Witam. Wariuję gdyż mój lekarz do jutra na zwolnieniu lekarskim-jakby nie miał kiedy :p staram się o ciążę już dwa lata. Najpierw na luzie ale od pół roku intensywniej. Mąż miał robione badania i wszystko ok U mnie natomiast baaaaardzo niski progesteron :( To jest mój drugi cykl z clostilbegytem (CLO) i Luttagenem. Clo miałam od 5-9 dc a Luttagen od 15-24dc. testowałam 25 dc.... oczywiście jedna kreska, powtórzyłam 29 dc też nic. Dziś jest 34 dc :O okresu jak nie było tak nie ma...boję się robić kolejny test :( dzwoniłam rano do innego ginekologa, po naświetleniu mu sytuacji kazał mi brać nadal luttagen do czasu wizyty u gina. Tylko boję się czy to mi bardziej nie skopie cyklu w razie jak to nie ciąża? Podpowiedzcie coś ,proszę...wizyta u gina najwcześniej w czwartek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dysiaedysia
Cześć dziewczyny!!! Znowu troszkę mnie nie było. Mam nadzieje, że u Was lepiej bo u mnie to bardzo źle teraz to nie tylko ja się zamartwiam bo mój M tez po badaniu nasienia trochę się podłamał. Trochę się na ten temat naczytałam opinie są różne, jedni mówią, że da się poprawić parametry plemników inni, że nie ... 5 kwietnia mój M ma wizytę u androloga i boimy się oboje, że lekarz obedrze nas ze złudzeń... póki co kupiliśmy suplement diety Profertil preparat, który polecił mój ginekolog i czekamy na wizytę ale nawet jeśli leczenie będzie skuteczne to przekonamy się dopiero za około 3 miesiące bo tyle mniej więcej trzeba czekać na rezultaty kuracji. To znowu tyle miesięcy najpierw ja się leczyłam teraz mój M... ehhh nie mam już sił... P.S. ALKA a co dokładnie jest źle z nasieniem Twojego ukochanego :) ? Raczej ilość czy raczej morfologia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego ilosc jest słaba, tylko 1,6 mln. Reszta ok. Ale gin powiedział, ze z taką ilością nie ma szans. Póki co czekamy trzy miesiące. Jak wynik nic się nie poprawi to podjedziemy do inseminacji. Alka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka30
gośćAska nie załamujmy się! Dobre nastawienie to połowa sukcesu a może i więcej! :) Skoro udało nam się i mamy już jedno, to i uda nam się mieć drugiego dzidziusia. Jestem pewna! Czasem trzeba troszkę poczekać. Jak coś to może zbadaj tarczycę, ja zbadałam i mam pewność, że po mojej stronie wydaje się być wszystko ok. Ale...natknęłam się na kafeterii na taki wątek gdzie koleżanki wypowiadają się, że np współżyły zaraz po okresie i zaszły w ciążę albo dużo po owulacji i też się udało, więc nie wiem o co chodzi. Może faktycznie to jajeczkowanie jakoś się przesuwa a testy owulacyjne przekłamują? Sama nie wiem co o tym myśleć. Ja na wszelki wypadek dzisiaj zaczynam starania ;) 13 marca miałam okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
A ja już nie mam na siebie pomysłu.. Byłam na kolejnym, ostatnim usg. Owulacja była.. endometrium 14 mm, znowu jak to lekarz powiedział bardzo ładne. Pytał czy się staraliśmy - oczywiście, że tak. Kazał czekać, powiedział że ma nadzieję że się udało... Bla, bla, bla. Ja nawet w to nie wierzę... Piersi bolą jak zwykle przed okresem, wszystko jest jak zwykle, mam dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka30
Olenika trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaTamm
Olenika wszystko jak przed okresem a noż widelec będziesz miała niespodzianke? Lepiej się nastawiać na nie i potem się cieszyc. A zycie lubi sprawiac niespodzianki. Olenika kiedy @? Ja jeszcze nie dostalam okresu od soboty. Ale testy negatywne i czuje sie normalnie wiec czekam na @. Powiedzialam sobie ze jesli zajde i strace jeszcze jedna ciaze to sobie daruje macierzynstwo i skupie sie na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno mnie nie bylo ale wrocilam w czwartek nocy do domu czyli do szkocji z urlopu i tak odpoczywam w domu bylam przedluzyc l4 do lekarza coraz bardziej mnie plecy brzuszek wiekbolawiekszy zrobil od tych pysznych polskich przysmakow a dzisiaj wstałam z bolem gardla i mecze sie tak caly dzien macie cos aby zalagodzic to? Olenika trzymam kciuki skoro owulacja byla moze akurat udalo siewidze sali niezagladzaciaolawrociAawidze juax tez nie zaglada ah zaciazyli i zapomnieli no ale nic nie poradzimy mam nadzieje ze ola wroci do nas mimo tej straty. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Olenika trzeba wierzyć, ze się uda. Trzymam kciuki. U mnie jeszcze tydzień do @. Pomimo malej ilosci plemnikow u M, mam nadzieję, ze może tym razem :-) Alka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Asia, kilka razy tu zajrzałam, ale nie wiedziałam co pisac... Dopiero chyba zaczynam się godzić z tą stratą. Miałam łyżeczkowanie. Podobno wszystko sie ładnie goi i nie będę musiała długo czekać ze staraniami jeśli będę gotowa psychicznie. A kiedy to będzie to nie wiem. Nie chce na razie o tym myśleć. Boję się powtórki i chyba juz nie mam takiej determinacji jak wczesniej. Boję się. Za dużo nerwów mnie to wszystko kosztowało. Zwłaszcza pobyt w szpitalu. Na sali obok leżały ciężarne, bo w szpitalu był remont i tak połączyli. Cały czas któraś miała ktg ciągle słyszałam bicie serduszka.... Mówię wam koszmar :( zajrzę tu jutro i poczytam co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaTamm
gość Ola Ja jestem po 2 lyzeczkowaniach. Jesli to byla twoja pierwsza ciaza zrob sobie badania. Mnie mowiono ze ciaza obumarla zdarza sie dosc czesto. i drugim razem sie uda. Ale sie nie udalo i byla powtorka. I wiem co sie czuje kiedy lezy sie na ginekologii, wyjdzie sie na korytarz a tam ciezarne maszeruja po porodowce. Koszmar. Zbadaj sie, podejdz do tego z zaangazowaniem, tarczyca, przeciwciala, toksoplazmoza, cytomegalia i co tam jeszcze lekarz zaleci. Bedziesz pewniejsza. Ja tego nie zrobilam i przechodzilam wszystko drugi raz. I nam wszystko sie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic tak sie cieszylam ze ci sie udalo wkoncu a tu takie rzeczy musisz byc dzielnpisabyca i sie nie zalamywac asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×