Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chyba nie

Lokal zastępczy

Polecane posty

z kimś nas ktoś pomylił my nie bawimy się w żadne rewolucje i w dupie mamy zasady i nie wiem kto czego wyimaginowanego nie przestrzega, może być i na mnie:D jesssu , żeby jeszcze to to miało wymagania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załapałam o co chodzi pomarańczowemu rewolucjoniście nie podobają się pomarańczowe wpisy dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"załapałam o co chodzi pomarańczowemu rewolucjoniście nie podobają się pomarańczowe wpisy" :D To by chyba była hipokryzja na H. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny, która sama siebie żłobiła, Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej, tam na górze są ponoć równiny; I im więcej tej wody, tym się głębiej potoczy Sama biorąc na siebie cień zboczy... Piach spod nurtu ucieka, nurt po piachu się wije, własna w czeluść ciągnie go siła. Ale jest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny, jest i będzie, będzie jak była, Bo źródło Bo źródło Wciąż bije. A na ścianach wysokich pasy barw i wyżłobień, tej rzeki historia, tych brzegów - Cienie drzew powalonych, ślady głazów rozmytych, muł zgarnięty pod siebie - wbrew sobie A hen, w dole blask nikły ciągle ziemię rozcina, Ziemia nad nim się zrastać zaczyna... Z obu stron żwir i glina, by zatrzymać go w biegu, woda syczy i wchłania, lecz żyje I zakręca, omija, wsiąka, wspina się, pieni, ale płynie, wciąż płynie wbrew brzegom - Bo źródło Bo źródło Wciąż bije. I są miejsca gdzie w szlamie woda niemal zastygła pod kożuchem brudnej zieleni; Tam ślad, prędzej niż ten kto zostawił go, znika - niewidoczne bagienne są sidła. Ale źródło wciąż bije, tłoczy puls między stoki, Więc jest nurt, choć ukryty dla oka! Nieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna, Niech się sypią lawiny kamieni! I niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów, Bo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni Jak nie rzeka podziemna? Groty w skałach wypłucze, Żyły złote odkryje - Bo źródło Bo źródło Wciąż bije. Jacek Kaczmarski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy Przed mocą Twoją się ukorzę Ale chroń mnie, Panie, od pogardy Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże Wszak Tyś jest niezmierzone dobro Którego nie wyrażą słowa Więc mnie od nienawiści obroń I od pogardy mnie zachowaj Co postanowisz, niech się ziści Niechaj się wola Twoja stanie Ale zbaw mnie od nienawiści I ocal mnie od pogardy Panie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×