Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madziulek30

czy sa tu dziewczyny z Anglii,ktore oczekuja pierwszego dziecka?

Polecane posty

ale tu dzisiaj gwarno :) Maliniakowa no panstwowo to odpada ;) zostaje prywatnie a faktycznie "stówka to niewiele" , to dzwonie do mamy co by mnie umówiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pracuje. Siedze sobie w domu i z nudów mam normalnie jakąś depresje:/ Ilford coś mi to mówi.Ja Chingford w sumie już wpadam pod essex.Ale dobrze mi tutaj:) To też zależy chyba od sprzętu.Jedni lekarze mają fachowy sprzęt i elegancko wszystko widzą a jedni nawet ciąży nie zobaczą bo mają taki sprzęt Przywiezli mi nową pralke:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdan27
emiliabhx ięki, no to tak się będę musiała wybrać na USG prywatnie, bo kolejne z NHS mam dopiero 11 maja :(. A skoro mogę wiedzieć wcześniej to idę.. A co do tego co powiedziała Ci lekarka, że nic miedzy nogami nie widzi to czytałam artykuł, że to nie jest pewne potwierdzenie płci. No ale może kobieta rutynowo podchodzi do swojej pracy i i tak Cię zbyła, a faktycznie jest córcia :). A tak już w ogóle jak będziesz w PL to jasne, że idz, koszt nie jest wysoki a ędziesz miała pewność jak tej kobiecie nie do końca ufasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Magda :) Ja na porod w Polsce nie zdecyduje sie. Jakos te sprzety w Polskich szpitalach te bombonierki i zalatwiania to nie dla mnie. Nie wiem czemu ale jakos im tu bardziej ufam no i po tym programie na Channel 4 jak porownam porodowke i szpital do mojego lokalnego w Pl to niebo a ziemia. Tu sie po prostu wszystko nalezy a w Polsce trzeba wszystko 'zalatwiac'. Mam nadzieje, ze nie bede tej decyzji zalowac :) No i sprawa ubezpieczenia. W Polsce musialabym sie chyba jako bezrobotna zapisac aby miec ubezpieczenie. A mama mam nadzieje ze do mnie przyleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdan27
Maliniakowa rozumiem Cię... siedziałam kiedyś tu kilka miesięcy w domu i też czasami do głowy mi szło hehe ;). A rodzisz tutaj czy w Pl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza sie , tak ja pisze maadaa , wystarczy obejrzeć program na channel4 i wszystko jasne ;) ja też uważam ze skoro płacisz podatki , ubezpieczenia , zusy itd to bez żadnego ale ci sie należy a nie że dodatkowo sobie położną "wykupujesz" , aleeeeeeee bobonierki i koniaki należy wpisać na listę rzeczy które zabiera sie do polskiego szpitala ;) przykre ale prawdziwe tak jak piszecie - pójdę na to usg w pl - dla pewności ;) ja też nie pracuje , ale za to mam mnóstwo czasu na zapoznanie sie z angielskim słownictwem medycznym ;) Maliniakowa gratuluje nowej pralki :) a u nas pogoda dupna i leje i leje cały dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdan27
hej Madaa :). No wiem, wiem, nie mam doświadcenia jeszcze i porównania w porodach, ale słyszałam opinie dziewczyn i chwalą sobie tutaj opiekę i poród.... Masz szczęście, że Mama przyleci... Moja nie może, bo pracuje i ciężko z urlopem.. Co do porodu w Polsce, to jest taka kata EHIC europejska karta zdrowia i ona upoważnia Cię do bezpłatnej opieki w PL oprócz zaplanowanych zabiegów, no i jeszcze formularz E112 dostajesz go od GP no i wtedy nie płacisz nic za poród w Polsce.. Tyle wyczytałam kiedyś... Mam nadzieje, że to "działa"... Chcę tam urodzić i być na urlopie macierzyńskim. A tu pobierać zasiłek macierzyński, podono da się :). A propo słyszałyście o takich przypadkach? Jak to wygląda, z zasiłkiem macierzyńskim i pobytem w Polsce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdan27
Zmykam dziewczyny do sklepu i posprzątać... Bo Tatuś wróci z pracy ;) a ja w "proszku" hehe :), wpadnę wieczorkiem :). Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuje : "Osoby pracujące w Wielkiej Brytanii są uprawnione do darmowych usług medycznych na terenie Unii Europejskiej na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (ang. European Health Insurance Card ). Jednak w ramach tego ubezpieczenia przysługuje im opieka medyczna w krajach unijnych - w tym w Polsce - tylko w nagłym przypadku. Oznacza to, że za zaplanowane zabiegi, operacje i... porody w rodzinnym kraju trzeba będzie zapłacić. Na szczęście nie zawsze. Dla tych Polek i Polaków, którzy nie wyobrażają sobie oddania się w ręce innych lekarzy, niż rodacy brytyjska służba zdrowia przewiduje „furtkę , pozwalającą na skorzystanie z planowego zabiegu w Polsce za darmo." "Kobiety w ciąży, które zgłoszą się do państwowej przychodni w Polsce z kartą EHIC, otrzymają rutynową opiekę położnej i lekarza." "Jeśli chcesz wyjechać do Polski, żeby tam urodzić dziecko lub poddać się zaplanowanej operacji i zależy ci na tym, żeby uniknąć płacenia za opiekę, musisz uzyskać zgodę na wyjazd. Najpierw od swojego lekarza rodzinnego, który następnie skieruje cię do komisji, a ta podejmie decyzję czy zgadza się na refundację twojego leczenia w Polsce. Są dwie drogi uzyskania funduszy na leczenie za granicą od brytyjskiego NHS. Pierwsza z nich wymaga zdobycia formularza E112 przed zabiegiem (nie płacisz ani grosza z własnej kieszeni), druga to ubieganie się o zwrot kosztów po zabiegu (najpierw płacisz, potem liczysz na to, że państwo odda ci pieniądze)."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziewczyny wrocilam boli ciagnie ale to normalne ok 4-5 razy byla proba wbicia do kregoslupa ale juz nie pamietam za ktorym weszlo troszke nieprzyjemne tym bardziej ze musialam byc zgarbiona a mnie plecy bola :( 2 lekarzy mnie szylo jakas nowa metoda wczesniej mialam mc donalds teraz nie wiem jezeli do tygodnia nie strace wod nie wda sie infekcja to bedzie dobrze dostaje specjalne leki aby nie doszlo do skurczy oraz globulki dopochwowe aby nie doszlo do zakazenia-infekcji. 1 dzien byl straszny po 3 ciej bylam juz po zabiegu a dopiero kolo 21 moglam postawic 1 sze kroki tak dlugo dzialalo znieczulenie ale nic nie swedzialo :D mieli przygotowany lek w razie swedzenia wiec moze zdecyduje sie jednak na porod w znieczuleniu piekna sprawa :) denerwuje mnie tylko ze po ostatnim porodzie przez 2-3 godz nie bylam zdolna wstac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zastanawiam nad porodem w Pl.Boje się że tutaj poprostu się nie dogadam jak przyjdzie co do czego.Najlepsze jest to że ja rozumiem co kto do mnie mówi ale żeby wdać się w jaką kolwiek dyskusje to mam już jakąś blokade.Oczywiście jeśli chodzi o lekarzy.Poza tym jestem w stałym kontakcie z moim ginem z pl i mówił że jak tylko będe chciała rodzić w polsce to on wszystko załatwi. Co do ubezpieczenia w pl to teraz każda kobieta nawet bez ubezpieczenia(oczywiście w ciąży) może korzystać z bezpłatnej opieki lekarskiej.Ja mam karte EHI która jest ważna w pl i za każdym razem jak jade do polski a musze iść do lekarza internisty to korzystam z tej karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuje cd : formularz E112 Jest niezbędny, jeśli chcesz, żeby brytyjska służba zdrowia zapłaciła za twoje zaplanowane leczenie (również poród) w Polsce. Z formularzem E112 nie musisz wyciągać z własnej kieszeni ani złotówki - o wszystko zatroszczy się NHS. O formularz trzeba ubiegać się za pośrednictwem wyżej wspomnianej komisji lekarskiej - w praktyce najczęściej jej rolę pełni lekarz rodzinny (GP). Jeśli twój lekarz zgodzi się, że najlepszym rozwiązaniem dla ciebie będzie kontynuowanie leczenia w Polsce, wyśle odpowiednie dokumenty do Overseas Healthcare Team w Newcastle - instytucji, która podejmie ostateczną decyzję w twojej sprawie i wyda ci formularz E112. Z tym drukiem możesz zgłosić się do polskiego szpitala, żeby otrzymać darmową opiekę. Jeśli zdarzy się tak, że o zabiegu zdecydujesz już podczas pobytu poza Wielką Brytanią, albonie możesz osobiście odwiedzić lekarza, napisz list z prośbą o wydanie formularza E112 wyjaśniający twoją sytuację i wyślij go pod adres: Medical Benefits (E-Forms Team) DWP International Pension Centre Room TC001 Tyneview Park, Whitley Road Newcastle upon Tyne NE98 1BA W liście powinien znaleźć się twój numer NHS, numer NIN, data urodzenia i adres zamieszkania w Wielkiej Brytanii, adres pod którym zatrzymasz się w Polsce oraz data, kiedy zamierzasz wrócić na Wyspy. Kobiety w ciąży, które chcą rodzić w Polsce, powinny również załączyć formularz MATB1, który dostały od położnej w 20 tygodniu ciąży. refundacja Jeśli poddasz się zabiegowi, którego kosztów nie pokrywa karta EHIC, bez wcześniejszego zdobycia formularza E112, możesz ubiegać się o zwrot wydatków, korzystając z tzw. artykułu 49 , niezależnie od tego czy zabieg wykonała placówka publiczna czy prywatna.. Znów - najpierw musisz odwiedzić swojego GP, który pokieruje twoimi krokami w ubieganiu się o zwrot kosztów leczenia. Inaczej jednak niż w przypadku formularza E112, nie ma żadnej gwarancji, że dostaniesz refundację."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo prawem a kiedys czytalam ze dziewczyna z bolami porodowymi do szpitala przyjechla a babka w recepcji - legitymacje prosze!!! Roznie to bywa. Czyta sie czasem ze odsylaja ze szpitala do innego itp. Oby zaakceptowali taka karte w Polsce i dana osoba w rejestracji wiedziala do czego to sluzy... Jakos z dystansem podchodze do Polskiej sluzby zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taka karte co uprawnia do naglych wypadkow w calej UE. Taka mala plastikowa od NHS. Kiedys wyrobilam jak na wakacje jechalismy ale nigdy nie korzystalam wiec nie wiem jak to w praktyce. Ktos kiedys uzywal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zabiegow ja od czerwca ubieglego roku mialam rozpoznany kamien w pecherzyku zolciowym mialam liczne ataki a termin operacji w uk byl nie znany ataki czeste bolesne mialam 2 karty ktore upowazniaja do leczenia w kazdym karju Uni ale takze powiedziano iz musze zaplacic poniewaz jestem oczekujaca za zabiegiem skoro rozpoznano u mnie kamien dzwonilam do NHS oraz NFZ wszyscy rozkladali rece jedynie co mi zaoferowano to zaplacic za zabieg i starac sie o zwrot kosztow niestety powiedziano mi tez ze szanase na zwrot mam 3/10 wiec wrocilam do uk i czekalam za zabiegiem az pol roku. 2 lata temu bylam w pl na zalozenie szewku to kilkanascie razy sie mnie pytano czy na pewno Uk pokryje koszty zabiegu. wiec tak jak wczesniej ktos napisal trzeba wypelnic wniosek 3 msce przed p;anowanym wyjazdem tyle to mniej wiecej trwa lub wykupic prywatne ubezpieczenie dodatkowe w NHS i mozna leciec do pl rodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliniakowa , dasz rade , nikt nie wymaga od ciebie perfekt jezyka medycznego , kochana , ja patrze na to z tej strony ( mam nadzieje że nikogo nie obraże ) - spójrz tylko ile kobiet juz będąc w ciąży przyjeżdza do anglii , po to żeby tu urodzić , przyjeżdzają do swoich partnerów chłopaków, męzów nie znając języka , nie mając pojęcia jak to tu wszystko działa i na jakich zasadach ( osobiście znam 3 takie osoby , które szczerze powiedziały mi że przyjechały tu rodzić i żyć z benefitów , które to pobierać będzie partner , bo one nie mają jeszcze ubezpieczenia czy home office )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie mowicie o tej nibieskiej karcie upowaznia ona do podstawowego leczenia tzn nagly wypadek i do ratowania zycia TYlko. mialam zakladany szewek na szyjce aby utrzymac ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka kochana ty to sie nacierpiałaś , dużo cierpliwości i zdrowia życze i wszystko bedzie dobrze , no dokładnie mówimy o tej karcie , i słyszałam przypadki że to wszystko zależy od szpitala w pl , jedne zrobią zabieg z kartą , inne nie mają pojęcia na jakiej zasadzie karta działa , ale sama jeszcze z niej nie korzystałam , nie miałam okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdan27
Madaa nie w 9 m-cu, bo mnie do samolotu nie wpuszczą, ale w około końcowce 6-tego miesiąca. Maliniakowa jak ja Cię rozumiem, też się właśnie boję, że się nie dogadam, że coś będzie nie tak, a mnie zablokuje... W ogole nieznajomość i brak doświadczenia tutaj z służbą zdrowia mnie przeraża.. No i potem... jak już będę z Maleństwem w domu, boję się, że nie poradze sobie, to taka krucha istotka, trzeba tak uważać, a pomoc Mamy jak już pisałam jest nieoceniona.. Do tego mieszkanie.... mamy tutaj studio flat.. może byc ciasno z łóżeczkiem, ubrankami, braniem itd.... A jak u Ciebie wygląda sytuacja z mieszkaniem? Z kolei czasami myślę o porodzie tutaj, bo te wszystkie formalności mnie przerażaja, chcę korzystać z urlopu macierzyńskiego, Nasz wyjazd do Polski nie wiem czy tego nie skomplikuje, lot samolotem też może być ryzykowny... ehhh. głowa mi już puchnie, a miałam iść do sklepu .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja korzystałam z tej karty w pl kilka razy.I raz tylko u dermatologa baba w rejestracji nie wiedziała co to za karta i wogóle mnie nie chcieli przyjąć.Powiedziałam jej że jest zacofana i wyszłam. No emilia ja też znam kilka takich.A potem dlaego taka opinia o polakach.Nikt nas nie szanuje bo kradniemy benefity :D No ale na takich ludzi nie ma rady:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wynajeliśmy cały dom.Podnajmujemy kilka pokoi a reszte mamy dla siebie.Mamy bardzo fajnych lokatorów którzy chyba bardziej czekają na naszą dzidzie niż my.Napewno lepiej by nam było samym ale ja nie pracuje tylko tatuś a poza tym ja musze mieć ludzi naokoło.Chociażby żeby się do kogo odezwać w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie ma rady na takich :O dziewczyny dacie rade ! po to jest to forum żebyśmy sie wspierały , wiem że nie osobiście ale zawsze każda z nas cos poradzi , ale oczywiście wszystko zależy od Was samych , jeśli nie czujecie sie na siłach żeby rodzić w uk , to pozostaje mi tylko życzyć Wam cierpliwości w pl z tego co pamietam co Patinka rodziła Olivie w uk , zapytajcie sie czy miala problemy z językiem ps. zreszta jak juz bede rodzić , to bedzie mi wszystko jedno co do mnie mówią , męża wezmę na translatora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliniakowa my też podnajmujemy pokoje , ale nie wiem jak to jeszcze bedzie , pewnie się wiekszość wyprowadzi , a ty w domu siedzisz a pobierasz jakis zasiłek ? job seeker czy cos? maadaa a tą legitymację to gdzie chcieli ? w polsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie bym nie chciała żeby się od nas ktoś wyprowadził.Zawsze weselej i nigdy problemów nie było.Chcieliśmy kupić jakiś dom pod koniec roku ale zobaczymy jak to będzie. Zasiłków żadnych nie pobieram bo jakoś nigdy się nie dowiadywałam o nic i pewnie dużo wymogów by trzeba było spełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia dzieki jesli chodzi o karte to zaczynaja sie juz w wiekszosci orientowac jeszcze 2 lata temu w rejestracji 2 godziny trwalo by spisac dane z tej kerty porazka :O nikt nic nie wiedzial teraz NHS inforumuje juz wioekszosc zakladow do czego uprawnia ta karta w 3 przychodniach w pl byli juz poinformowani oraz widzialam nawet plakat informacyjny co nalezy sie pacjentom z UK. dzieje sie tak poniewaz bardzo duzo polakow wraca do pl z powodu operacji leczenia porody i NHS musi wszystko zwracac. Wiec jak sie komus jeszcze uda to ma Farta ale wolalbym osobiscie w takich sprawach juz nie ryzkowac ,chyba ze ma sie dobrego znajomego lekarza wtedy zawsze mozna cos pokombinowac :) taka mala sugestia i tylko moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliniakowa myśle że należy ci sie jak nic jobseeker allowance :) ja pobieram od początku ciązy , zawsze to 65 funta do przodu ;) i co dwa tygodnie na podpis do job centre , łatwiej bedzie ci póżniej o inne benefity , ja wysłałam claim przez neta , zadzwonili umówili poszłam , powiedziałam że jestem w 12 tygodniu ciąży , zapisali , i po 7 dniach przyszło pismo że mi przyznali , spróbuj może warto , dodam tylko że wcześniej nie pracowałam przez 6 miesięcy , ale przed tymi 6cioma miesiącami , pracowalam non stop ponad dwa lata u jednego pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie zawsze pracowałam gdzieś dorywczo.U polaków którzy nigdzie mnie nie zarejestrowali.Mam tylko status self-employd więc nie wiem czy mnie to chyci.Ale warto zadziałać.Zadzwonie do księgowego zapytam może coś da się zrobić.Każda kasa dobra chcoćby 40 funtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka zgadzam sie , ale takie załatwianie w pl to nie na moje nerwy i cierpliwość :/ ostatnio mnią zastrzęsło jak przeczytałam że władze polskie zlikwidowały paszport dla dziecka ten pięcioletni , i trzeba co rok jeździc i robić nowy wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×