Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Barylko wlasnie myslalam o jakims pasku tapety bo boje sie ze tego sie nie zamaluje juz bo to tluste mocno i kilka plam to wyszlo ze sciany po malowaniu... a to kolo stolu jest wiec zawsze sie chlapnie. Tylko nie wiem jaka kolorystyke dobrac. bo najpierw bylo malowane pod inne meble a inne kupilam i kurde taki misz masz mam teraz.. Holly i jak placki?? Naprawde, ze Ty kobitko masz przekichane :( Wspolczuje, bo mnie ostatnio bola plecy i juz sie wkurzam a co dopiero Ty. Ja to wiem, ze w pracy sie przedzwigalam i przy Kubie. Biedna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Baryłko hehe to sobie natalka wymysliła MATKA!! :D oj coś dziecku zawiniłaś:D Na nas Zuzu nijak nie mówi, umie powiedziec : mama tata, ale woli pojeczec niz powiedziec. a jak jej sie cos stanie to wtedy krzyczy :MAMO!!! Ale sie najadłam!!!! Czarek w przedszkolu! Super dzielnie pomaszerował! Ost. sie z nim rozmawiałam o jego pracy, bo wymyslił ze tak jak tata on chodzi do pracy 5 razy i ma 2 dni wolne! I mówi: moja praca to przedszkole, chodze 5 razy a 2 dni mam wolne i znowu 5 dni i wolne:) Na to zordz: ach jak ja bym chciał 5 razy chodzic do pracy a nie sześć i miec 2 dni wolne a nie jeden. Czaruś na to: tata jak byłeś mały też chodziłeś do pracy 5 razy i 2 dni wolne:) ja jak urosne tez duzo bede chodził :) No i dzordz juz sie nie żalił ze musi tyle pracować! Dzordz spi, Zuzia też! Mamuniu, ja mam gaz z butli, wiec ci nie pomoge:) bo jak nie miałam zmywarki to mylam pod kranem w zimnej wodzie i tylko jak cos bardzo brudne to grzałam wode, a w zime to była ciepła z bojlera . Na poczatku myslałam ze jednak chodzi Ci o prad, rachunki za energie praktycznie bez zmian bo wiecznie cos dzordz robi w garazu różnymi elekt.maszynami w jednym miesiacu mniej w innym wiecej! U nas Zuzia jakąś fazę przechodzi , bojącego dudka:) Kłade ja na łóżku to ze strachem w oczach pokazuje na podłoge i mówi BACH i płacze jakby chciała powiedziec ze boi sie ze spadnie, i ja jej mowie ze nie spadnie ze ją trzymama, ale i tak dopiero jej przechodzi jak juz ja na nogi postawie,myslałam ze moze spadła z łóżka ale na dywanie tez mi to robi ale ze co ze spadnie z dywanu na podłoge:D chyba cos sobie wymysliła w tej lokowanej główce;D Ale bardziej bojażliwa jest: kiedys nie bała sie tzw. samolotów podrzucania kołysania wysoko a teraz strach i panika! chyba rozumie juz co to wysokosc i niebezpieczenstwo! Bo jak to inaczej wytłumaczyc! I zauważyłam ze ma bardzo delikatne zeby! tzn podatne na zólkniecie, wczoraj jej nie umyłam a dzis rano taki zółty nalot na całych zebach, Myje jej szczoteczka ale poprawiam pielucha tetrowa nawilzona woda i pasta, lepiej zchodzi. a ze wyzynaja sie jej zabki to szczotka chociaz ta najdelikatniejsza moze sparawiac bół jakbym nie trafiła na ząbek a na dziasełko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pare dni temu obciełam małej grzywke bo za nos jej siegała, a ze nie miałam ostrych nożyczek to poki ich nie kupiłam to sie bidula męczyła:D Wyglada nawet fajnie:) Musze dzieci troche na kamere ponagrywac i porobic fotek bo sie w tym opusciłam a pozniej człowiek bedzie sobie wyrzucał ze najfajniesze lata dzieci nie ma uwiecznionych mimo ze sprzet jest ..:D Zuzia to taka figlara, psotnik i szkudnik! Dzis ja widziała dr przedszola, bardzo fajna pani:) i mowi do nas gdy juz wychodziłyśmy: jaka ładna dziewczynka ( Zuzia w rózowo czerwonej czapce zakonczonej takimi 2 rózkami na czubku,) a ja mowie : ze rozwnie psotna jak ładna ( no przeciez nie zaprzecze na włane dziecko , ze nie jest ładne, bo dla mnie oboje sa najładniejsci...och i ach:D ) A dyrektorka mowi ze Zuzia ma cos w oczach i w dodtaku dzieki tej ( diabelnej) czapeczce widac ze w miejscu grzecznie nie usiedzi:) Pomylsąłam sobei ''ciekawe czy sie bedzie tak usmiechac jak jak za rok czy dwa zostawie w przedszkolu:D Nie no podejzewan na dzien dzisiejszy; ze albo byłaby totalna katastrofa, bo gnojek nie da sie zabawic tylko sie drze, albo wygrna....olałaby mnie i poszła w dzieci i zabaki:) Nie wiem teraz co by było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia cały weekend myślałam o Tobie, a raczej o Julci. Mam nadzieję, że dziś "przyjdziesz" do nas z diagnozą "bóle wzrostowe - normalne dla tego wieku i przejdzie samo". straszna tragedia pod tym Berlinem....aż nie wiem, co napisać. jedynie tyle, że modlę się za ofiary, ich rodziny i za tych , którzy walczą o życie...oby je wywalczyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Mój mąż dziś nie spał całej nocy. Ciągle przeżywa wypadek z Dawidkiem. Nie wiem jak ma go uspokoić. Ciągle siedzi w necie czyta na temat urazów i dzwoni do mnie abym sprawdziła jakiś odruch. Nie nakrzyczałam na niego, nie mówiłam a nie mówiłam. uspokajałam, tłumaczyłam że każdemu mogło się to zdarzyć i nie ma na to wpływu. Nic do niego nie trafia. To nie jest pierwszy wypadek Dawidka. Dawid należy do bardzo ale to bardzo ruchliwych dzieci więc ciągle nabija sobie guzy i siniaki. jak zrobił salto na jeżdziku miał całą twarz pozdzierana i wielka śliwę na czole. na sam jego widok bolało serce. Nie spaliśmy nic pierwszej nocy po wypadku, ale wtedy podstawy do stałej obserwacji były, ale teraz aby tak panikować?? Barylko mój Dawidek tez jest o mnie zazdrosny, wystarczy że mąż się do mnie zacznie przytulać a ten juz leci, odpycha tatę i sam się przytula. Ja jak byłam mała tez byłam zazdrosna o tate i ciągle powtarzałam że jak będę duża to wyjdę za mąż za tatę :p Och zazdroszczę Tobie tych ciągłych prezentów od męże. Chciałabym zobaczyć kiedyś Twoja szafę, a raczej chyba kilka szaf:P Meaaa doskonale Cię rozumiem z tym jedzeniem w gościach. Z dzieckiem to nabiera innego znaczenia, ale jak juz zaczyna bawić się z innymi dziećmi no takie imprezy to ja rozumiem. Do tej pory robiliśmy tak ze jak Dawidek tylko zrobił krzywa minkę wracaliśmy do domu bo był pretekst aby wyrwać się wcześniej. Żadnemu z nas nie uśmiechało się ganiać pomiędzy nogami gośćmi za Dawidkeim. Teraz jest już znacznie lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko ja myslałam,ze masz gaz taki ..normalny:-D Zoska pospała,zjadła zupe i postanowiłam wymyślac jej rózne zabawy-efkt-mam doła:((Czasami myslę,ze cos z nią nie tak... Najpierw wzięłam sorter z klockami,wrzucalam klocki,dawałam jej do rączki,wrzuciła ze dwa i juz nuuuda:((zaczęłam budowac wieże z klocków-Zosia wzięła dwa klocki i połozyła na mojej wiezy-ja juz ucieszona,a ona juz miala dośc,kazda proba podania klocka to jęk albo totalna olewka(czytaj:patrzy w okno na deszcz,albo w inny punkt).Nie zrazona dalej wymyslam,na drugi ogien poszły kredki:maluje esy floresy,Zoska zabiera każdą kredke i turla po podłodze:((usiadła z nia przy stole,daje kredke do reki i pomagam malowac-efekt??ryk!!:((i znowu olewka... Ostatnie podejście:plastelina-wzięła do ręki,pogniotła,zaczęla odrywac kawałeczki-mysle sobie,ze moze wreszcie...taaaa:-P Na trzy minuty:((znowu olewka-jakby byla gdzie indziej...mowie do niej,a ona jakby nie słyszala,za chwilę mowi"mama"i znowu ryk:(( Wkurzaja mnie jej zabawy,ktore niczego nie wnosza nowego,Najbardziej lubi stare liczydło;wali w nie reką,przesuwa koraliki.I pianinko-wali tez w nie na oslep.Kurde,ile można???Albo turlanie czymkolwiek po całym domu:od klocka po butelke-nie skupia sie na niczym innym.Siadam z nia,biore książeczkę-pokazuje zwierzatka,bardziej sobie niż jej,bo ma to gdzies:((ehhh no to posmęciłam:(( A i jedzenie:daje do reki chrupka,skorkę od chleba-cokolwiek-wezmie i wyrzuca jakby ją parzyło:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochanienkie 🖐️ dodalam fotki do albumiku tym razem jest tam i fotka z usg i tort i Marta :) sorki ale nie mam czasu teraz jest u nas LAura i dziewczynki nie umieja pojac ze mArta spi i maja byc cicho :o torta zjadly i szaleja :) do wieczorka chyba paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam znaczy nadrobiłam Was :) Mamuniu - hmmm z Zosia nie jest pewnie ic nie tak są różne dzieci Marta jak spytasz jak robi piesek, kotek, kaczka? to nie powie ale jak widzi kota to powie ze to "miał" a piesek ze "hał" i tyle. Gdyby nie to ze tak papuguje Anetke to tez by nie rysowała bawila sie plastelina /ciastolina itd Sorter do klockow lezy tylko Anetka sie nim bawi dla Marty to "głupie" chyba :P W zwiazku z przeprowadzka Aneta segregowala zabawki i czesc oddala Marcie Marta od dwoch dni bawi sie Anety kuchnia a od dzis karmi misia i lalke Uwielbia biegac po domu z wozkiem (pustym) kopac pilke i takie tam Woli byc w ruchu niz siedziec i cos robic Moze Wiki by ja probowala wciagac w jakies zabawy? moze to ja uszczesliwi? Nie martw sie sa dzieci co same sie soba zajma (moja anetka) a sa takie co nie usiedza same tylko ciagna za reke do pomocy (Marta) Sie rozpisałam... ide konczyc obiadek bo mezyk zaraz z pracy wroci a dzis : Uwaga Meaaa UWAGA !!:D ziemniaczki i kaszanka z cebulka z kiszona kapustka :P to smacznego :D do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kucze wlasnie mi Kubal zasnol. Nie spal caly dzien i teraz padl. A jeszcze do jego pory 2 godziny. Oby rano nie obudzil sie o 5:/ A ja wcinam cukierki wrrrr... Jaki kolor scian proponujecie do takich mebli http://www.brw-furniture.co.uk/?p=p_127&sName=clipper Mam teraz pomalowane jak Meaaa i mi za ciemno i ponuro. Pomalowalismy bo mialy byc jasne meble a kupilismy ciemne. i teraz chce cos co bedze mi rozjasniac stolowy bo jest ponury i slonca w nim malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jeszcze troszke i padną moje muchy i bedzie cisza:D U nas Zuzia jeczy dupa z ksiażkami , jakiej byś jej nie dała kocha ksiażki ( nie wiem po kim ona to ma) ma 2 ulubione o kotku ( mama i dziecko kotek) i o zwierzatkach w gospodarstwie. pokazuje wszystkie co jej sie zapytam od niedawna, ale umie tylko kota naśladowac:D nawet teraz mi ksiazke na nos kładzie wiec pozniej popisze:) a tylko napisze ze bylismy u mojej mamy i tam dorwała ksiazke tzn katalog z projetami domów i u babci na kolanach 500 projektów przejzec z nią MUSIAŁA :D i opowiadac co tam jest :D :D dobre , ja uciekłam:D do pozniej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu -ja obstawiam perla,jesniutki szary,pistacja,mieta ew. cappciono lecz moze byc troche mdlo.Albo standardowa magnolia:) Boli mnie brzuch wiec nie popisze dzis za wiele. Pia u Was wszystko OK? Mamusiu ja mysle ze nie masz powodu do niepokoju.Moja Natalka tez za dlugo nie bawi sie w jedna zabawe.Dzieci sa rozne.Moze Zosia lubi wydawac dzwieki i dlatego tak wali w zabawki.Podstawiam jej wiecej tego typu przedmiotow jak bebenki,cymbalki itp.Natalka lubi cymbalki a walenie w sprzety to ma to po tacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadama Twoj Dzordz musial strasznie przezyc ten wypadek i dobral sobie do serca ze to jego wina.Dobrze ze nic groznego sie nie stalo.Ja znajac siebie zaraz bym na swojego napadla i kilka dni mu za uszami gadala:) Twoj to ma swietna zone.Jak Natalka rozciela warge bo nie uwazal to nawet nie bede pisac co :) ale taka ze mnie koza niedobra. A co do mojej szafy to zdziwilabys sie bo nie peka we szfach.Ja na biezaco sie pozbywam rzeczy i nie gromadze za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pada i pada. Natalka to mnie denerwuje z ksiazeczkami bo lubi je niszczyc.Ostatanio z premedytacja rozerwala strone na 2 czesci i mowi do babci ze Dziadzia naplawi:) A tak to lubi je przegladac i paluszkiem pokuje i mowi co widzi. Amorku a gdzie Ty sie podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo wieczornie Duśka dzisiaj zasneła pięknie :) wiec chyba wczoraj próbowalismy ją zbyt wczesnie położyc ;) Pyzia mała kochana. przyszła dzis sasiadka z 3,5 letnią córeczką, dziewczynki się bardzo lubią :) i pięknie się bawiły :) byłam w szoku bo w Słowenii Nadia tym dzieciakom znajomych nie pozwoliła dotknąć swoich zabawek, moje i oddaj to były podstawowe słowa a teraz? pozwoliła się Julce bawić wszystkim :) nawet ukochanym wózeczkiem :) i piszczała z radości biegając za nią :D moze nie czuła zagrożenia z jej strony? nie wiem :) grunt, ze było miło :) zrobiłysmy budyń, dziewczyny podjadły ;) jeju nastolatka w Mysłowicach wpadła do Przemszy! :( http://tnij.org/ifrc jak wracalam z pracy to jeszcze akcja ratunkowa trwała i mnóstwo strażaków było przy moście. zawsze przez ten most jadę do pracy i z pracy. to jest tzw most cudów ;) bo sie na niego (jadąc od Sosnowca) wjeżdża na rowerze a wyjeżdża na kole :P w tym miejscu przebiega granica między śląskiem a moim zagłębiem dąbrowskim. juz jej pewnie nie odnajdą żywej :( biedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Baryłko to moze zaniedługo nasze córy sie spotkają na kafeterii :P Kessi! ale kusisz!! :P dzisiaj nie bo sie obżarłam lasagne ale jutro wsune tę drugą kaszaneczkę :D Mamunia ja tez bym sie nie martwiła. dzieci są różne, mają różne potrzeby :) zresztą widisz to po Wiki, jaka była inna od Zosi. tak samo Kessi widzi jak bardzo różnią się Anetka od Martusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam z samego raanka 🖐️ mezyk do pracy a ja tradycyjnie na kompa. Marta wstala o 5ej i taaaaak plakuniala :( poprosilam meza zeby wzial ja do naszego lozka a ja poszlam mleko zrobic i teraz lezy i spiewa hmmm moze zasnie :P Wczoraj juz nie moglam zasiasc do Was a widze ze i tak pustki. Meaaa - niezle niezle Nadia za pare lat o motorek poprosi :) a sa takie fajne juz dla 4 latkow chyba nawet :P Teraz to Ty kusisz ta lasagne - ale mi sie nie chce isc na miastopo mielone :P jutro zrobie :D a wczorajszy obiadek pyyycha. jezsuuuu ja z 4 lata juz kaszanki nie jadlam :o Wiecie co nie przyznałam się chyba wczoraj ale kurna zjadlam sama chyba pol tortu :o no i jakby nie maz i dzieci to bym caly zjadla oni jeszcze po obiadokoloacji zjedli a ja zjadlam pol cieniuskiego kawalka i mnie zemdlilo :) no to w koncu dzidzia miala dosyc (ale po 4 kaszankach nie dziwne :P ) jejku przy MArcie nie jadlam tyle a teraz nie moge sie pohamowac czasem a przeciez nie bylam za slodkim. Podziele sie z Wami moja jedna obserwacja :D moja mama (tak moja mama) dopiero teraz chyba dorosla do roli babci :P wczoraj mnie meczyla o fotke z usg i oboje z tata sie zachwycali jakie wyrazne i jak dzidzia raczka macha a potem mi pokazywala jakie ma juz ciuszki malenkie dla dzidzi :D powiedzialam jej tylko zeby z ta "malenkoscia" nie przesadzala i zaczela tak od rozm 62 :P no ale miala frajde nawet z glupich skarpetek :) A niech tam jak juz chce kupowac niech kupuje - nie bede bronic - nie miała takich zapedow jak bylam z Aneta w ciazy ani nawet zaraz po porodziea przy MArcie niby chciala ale dala sie przekonac ze to sie nie oplaca i ja tu taniej kupie a ona moze ewentualnie pieluchy tetrowe itp co tu nie dostane. A teraz? mowie mamo body sa drogie ja tu kupie, mam 4 pudla juz ciuszkow odlozonych kolezanka jeszcze mi da ale nieee bo ona kupi :D No to niech kupuje a co! Paczke na urodzinki dziewczynek posle to se popiore poprasuje i do szfy heheh tez bede miec frajde :P Co to ja mialam do Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - hop hop no wyłaź z norki :) pomachaj chociaz ;) Ewcia - no Ty tez znikłaś na dłuzej :( Holly - to kiedy dokladnie wizyta i decyzja? Pia - i jak Julcia? sniłyście mi sie dziś ze dodatkowe badania robicie i musicie gdzies jechac Mam nadzieje ze wszystko dobrze 🌼 Izu - nie wiem czemu nie moge pisac znow na nk :o przeszlo mi chyba pol Twojej wiadomosci tylko bo tak dziwnie ucieta jak cos napisz jeszcze raz prosze ;) a Kubulka masz słodkiego co do kolorow i farb... ta tlusta plama to na scianie malowanej farba specjalnie do lazienek i kuchni? bo jak tak to powinno puscic i zmyc sie a jak nie to radze taka kupic Tez maja szeroka game kolorow mi sie podobaja kolory odcienia zółtego w kuchni ale landlord pomalowal przed wprowadzeniem naszym na magnolie :P Brzoskwinka jest tez ladna, sa rozne te biele w odcieniu jakiegos pastelu jak White peach, white lemon itd niby biala ale widac ze taka zabrudzona kolorem. Nasze sciany juz sporo przeszly i zawsze zmylam a to pochlapane watrobka przy smazeniu a to dzieci umazaly a to jak ciasto miksowalam mikserem sie zachlapalo i zawsze schodzi ;) Milego dobierania kolorkow a do Tych mebelkuw z linku mi by pasowal pistacjowy albo groszkowy albo zoltawy ale nie kanarek tylko cytrunka na przyklad. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadamo - wiesz myslę ze Twoj maż bardzo przezył tez wypadek i długo to bedzie w nim na szczęście nic sie nie stało ale on wie ze jakby nie kask to... strach pomyśleć. Moja ciocia pilnowała coreczki swojej siostry i ta wypadła z wózka nieszczesliwie na glowke Ciocia tak sobie nie mogła tego wybaczyc ze do dzis sie nia "opiekuje" a ta dziewczynka ma dzis 40 na karku. Ale z tamtego upadku niestety cos sie stalo i ma powazna wade wzroku (szczescie ze tylko tyle) i ciocia chyba do konca zycia juz przy niej bedzie tym bardziej ze jej mama juz nei zyje 15 lat :( Jak cos takiego sie nam przytrafi to nie potrafimy o tym przestac myslec i co by bylo gdyby... jak ktos napisal wczesniej sekunda czasem potrafi uratowac zycie. A z waszego Dawidzi juz taki łobuziaczek i przyzwyczaja Was do roznyc wypadkow tylko co innego jak sam sie bawi i "cos" sobie zroi a co innego jak jest z tata na rowerze. Cierpliwosci dla meza i siły dla Ciebie 🌼 Babeczko - teraz Ty sie rozpisałaś :D moge tak Cie czytać i czytac bez konca :P Czarek zaskakuje mnie swoimi pomysłami na rozmowy z Wami :) a Zuzia w tej czapce musi wygladac uroczo (fotke prosze :) ) Marta nie ma takiej cierpliwosci do "czytania" czegokolwiek ale targac oj tak!! Super ze Czarus taki pracowity heheh a jak brat? podoba mu sie w pracy? no i sprzedane wszystkie misie juz? Barylko - Ty to masz wesolo z NAtalka :) jaka ona fajna jak sie tak czyta i psotniczka mała a z tym Matka to mnie rozwaliłas heheh Anetka na babcie swego czasu mowila BABKA hahaha babcia zachwycona nie była :P no i fajnie ze znowu prezenciki beda pochwal sie oczywiscie :) CDN a Marta nadal nie spi tylko spiewa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj moje dziecko mnie rozwaliło na łopatki :D Pyta sie Anetka: mamo a PAn doktor powiedzial juz czy bedzie braciszek czy siostrzyczka czy nie? ja na to ze nie bo dzidzia nie chciała sie pokazac a ona; no ale zdjecie mamy to widział po chwili refleksji : no tak przeciez jeszcze dzidzia nie ma wloskow to skad Pan doktor mial wiedziec i zaczyna sie smiac hahahaha a ja mysle i mysle co wlosy maja do tego :p ciemna matka :D no i jak zaskoczylam i podarzyłam tokiem rozumowania mojej prawie 6 latki to malo sie nie posikalam :D maz tez jak mu wieczorem opowiedzialam Ale teraz co dzien meczy mnie jakie imie to mowie ze jak braciszek to Arturek a jak dziewczynka to moze Lily moze Agatka a moze inaczej a ona ze chce Sare :o mowie ze ma wybrac inne ale jej sie tylko Sara podoba za to do chlopca wymysla w kolko jak nie Jackil :o to znow jakis Tailer i tak w kolko codzien. Tlumacze jej ze my damy takie imie zeby babci i dziadkowi bylo latwo wymowic i bardziej polskie niz angielskie ale ona ze nie i koniec no i co ja mam zrobic ? tlumacze ze ona jest Aneta a po ang byla by Annette a nikt na nia tak nie mowi wiec ma polski MArta tez to jak to trzecia dzidzia ma miec niepolskie - mowi ze przemysli - zobaczymy :) Marta mnie wczoraj zaskoczyła jak ładnie bawiła sie z sasiadki synem a nie bawili sie razem juz pare miesiecy i zero placzu troche sie oboje powstydzili i tyle a potem ona go obserwowala jak sie jej zabawkami bawil po czym poszla po jakies dwie takie same i mu podaje i sie tak bawili :) ciastolina tez... nic to ze polowa na ziemi ale sie bawili :) Bylysmy obie zaskoczone ze tak sie rozumieja :D Jest juz ktos tu czy nadal moologi wale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie teraz zmyje na godzinke bo szykujemy sie do szkoly :) pewno zaraz Babeczka sie zjawi po przedszkolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko :-p chociaż, że pogoda była ładna to trochę pospacerowalismy po parku z Andzią :-) mnie nadal męczy ból gardła i oko mam przekrwione jak królik :-( raczę sie wszelkimi specyfikami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ I tak jak myslalam. Kuba obudzil sie o 2.30 i nie spal w ogole do 4. Potem dalam mu mleko i cudem zsnol. ale jak by nie mleko to mial oczy jak 5 zl i by nie spal. Kurde szkoda mi Dziordza bo padniety po dzisiajszym... a o 3.50 codziennie wstaje a dzisiaj o 3.40 pojechal juz i mowie ze niech sie w aucie kimnie przed firma bo tu nie ma co szukac... Samadamo mam nadzieje, ze mezowi minie. na szczescie nic sie Dawidkowi nie stalo i mmusi uwazac nastepnym razem, ale teraz juz niech sie uspokoi. Jakos mu wytlumaczysz :) Wierze w Ciebie. Pia?? Meaaa no wycieczka motorem ekstra. Pewnie moj Kubal to pol dnia by jezdzil i nie dal sie sciagnac, a jeszcze po lapach by byl ze chce sam kierowac heheeheh. Kessi zaraz wysle jeszcze raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×