Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

mała agatka,a nie chcesz mnie tak zaprosić na te pierożki;)? chłopacy najedzeni:)Igorek wkońcu zjadł rosołek mze słoiczka gerbera:)ale tylko połowe dużego słoika,on to taki niejadek choć grubaśny niejadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas słoiczki były tylko na początku moze z miesiac, póxniej nie wchodizły w rachubę. gotowałam sama. Mati najabrdziej lubił jeść kawałeczki, aby nie papka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha wpadaj proszę bardzo :D jak zwykle mam masę sera, wiec penie znów ze 100 pierogów będzie :P ja słoiczki dawałam na poczatku,ale potem polubił kawałki, i duuużo jedzenia i zaczęłam sama gotować. teraz je to co my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sół juz praktycznie jest gotowy ,jeszcze makaron sie zrobi i juz mała zajada :)ale dzis ładnie na dworze a my siedzimy w domu mała kaszle wiec nici ze spaceru jutro sie wybierzemu jak bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my za to teraz nadrabiamy zaległe spacery gdy dzieci były chore;) właśnie zaliczyliśmy drugi i Igorek zasnął w drodze powrotnej no i takśpi w czapie i kurtce;) nie chcę go ruszać bo rozbudzi się i będze awantura:) ufff odkurzacz naprawiony bo co jak co ale odkurzać to ja muszę codziennie:)jak nie to widzę pełno drobinek i okruszków a to doprowadza mnie do szału:D dziękuję za zaproszenie mała agatka,wieki nie jadłam pierogów,nie robię bo m nie lubi,Damian kiedyś jadł ale już nie chce a dla samej siebie nie opłaca mi się,a z paczkinie sa tak dobre. A jakie robisz z ziemniaków czy takie na mące tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś z mąki robiłam :P ale ostatnio leniwe (z ziemniakami) miałam :D myślałam ze mam zamrożone, ale nie R mi wyjadł! całe 4 porcje (po ok 25 pierogów każda) :P jak mnie nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzę że się rozgadałyście. ja właśnie skończyłam pieczenie, tylko został mi krem do babeczek do zrobienia. wy tu tak o tych pierogach aż mi się zachciało:) i dzisiaj wszystkie na spacerkach a u mnie pada deszcz i zimno:( pierwszy dzień świąt spędzamy trochę u teściów, trochę u mojej mamy a w poniedziałek M ma do pracy więc się jeszcze zobaczy. pietrucha ja tez muszę codziennie odkurzać, tzn.Kuba z Bartkiem odkurzaja u siebie a ja resztę. a co - niech się uczą!:) moi chłopcy nie znosili słoiczków od początku więc musiałam sama wszystko gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dziś niby ciepło, ale jednak chlodno:) krótki mielismy spacerek. Mateuszowi leca takie gile z nosa, ze hej:p wieć bylismy krótko. A ja Wam powiem, że nie umiem pierogów robić nawet...mój mąz uwialbia, więc chyba powinnam coś w tym kierunku działać:) zrobiłam zakupy, jutro robię rybkę:) pychotka uwielbiam jednym słowem. Tak sobie myslę, że jak pójdziemy święcić jajka w sobotę, to mój mały rozrabiaka mi ich nie wywali na srodku kościoła...:D po nim można się wszystkiego spodziewać:) to nasza pierwsza świeconka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Pietrucha jeśli możesz to proszę podaj mi Twój przepis na makaron z kurczakiem w sosie śmietankowym i ryż zapiekany z kurczakiem. Będę bardzo wdzięczna. A my w pierwszy dzień idziemy w gości a w drugi będziemy chyba w domku. Jeszcze jutro zrobię sałatkę, resztę posprzątam i dość:) W sobotę oczywiście wybieramy się z koszyczkami do kościółka. Młodszemu kupiłam taki koszyczek co wszystko jest przyklejone:) będzie bezpieczniej:) A właśnie za chwilę ubieram dzieci i idziemy palić ognisko!!:) A mąż sobie wymyślił żeby dzieciom zrobić atrakcję w dzień judasza:) Tak na 30 min ich biorę. narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśka z tym koszyczkiem to dobry pomysł:) przynajmniej nic nie wypadnie:) a ja z koszyczkiem w sobotę wydeleguję męża z dzieciakami. na dzisiaj mam już dość. jestem tak padnięta, jutro kończę wszelkie przygotowania i w sobotę siebie do ładu doprowadzę:) plan ambitny - ale czy wypali?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha też nabrałam chęci na ten makaron z kurczakiem w sosie śmietanowym:) aż mi już ślinka cieknie;) nie ma jak ciążowe zachciewajki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciora numero uno
ja zostałam z własnego lenistwa, męża już mam, dziecie też, jestem spełniona, po co mi praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem wieczorem:) to rozpisały się Panie na całego,poczytałam i odpisuję wpierw przepisy Kurczak w sosie pól kg piersi pokrojonych w kostke i albo ugotowac albo usmażyć(ja wolę ugotować-10 min.) następnie pieczarki(ok.pół kg)smażymy z cebulką łączymy pieczarki i mięso,doprawiamy solą,pieprzem,czymkolwiek do smaki śmietanke 12 %(250ml) mieszamy trochę z mąką(tworząc sos)i wlewamy na mięsko i pieczarki wkropić trochę cytryny podawać na ciepło z makaonem grube rurki tzw pióra Ryż zapiekany z kurczakiem dzień przed doprawić przyprawamy ok.1,5 kg drobiu(skrzydła,udka) 1,5-2 szkl.ryżu 3-4 cebule duże ZALEWA 2 łyżeczkiwegety 2 łyżeczki papryki słodkiej pół łyżeczki pieprzu 2 łyżeczki cukru 4 szkl.wody pól kostki masła 1 ząbek czosnku 6 łyżeżeczek ketchupu całośc zagotować na blaszce(od pieczenia ciast)układamy kolejno ryż,cebule,mięso,zalewamy zalewą i zapiekamy ok 1.20 mam nadzieje że coś z tego zrozumiałyście:)jak nie pytajcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy ale szybka jesteś z tymi wypiekami ja dziś pieczarki usmażyłam tylko na święta,reszta jutro choć przyznam że mam obawy jak zdołam wszystkiemu podołać bo Igorek chce tylko dreptać z mamuśką:P fakt że teściowa za ścianą ale na jej pomoc liczyć nie mogę,niezbyt chętna by zająć się wnukiem Igorka jeszcze na spacerku nie miała,zresztą Damianka tez ani razu w wózku nie woziła sama sobie radzxiłam i teraz też radzę a gdzie ewelinka jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybko się wyrobiłam bo chłopcy jakoś nie dali mi dzisiaj szczególnie popalić:) ale pietrucha masz teściową... a z reguły wszystkie dziewczyny narzekają że teściowe się wpieprzają itd. a tu proszę...moja teściowa kocha wnuki obsesyjnie, ale na odległość to niech se kocha ile chce. a w przepisach zaczaiłam o co chodzi, na święta już pewnie nie dam rady zrobić ale po świętach nie odpuszczę:) daga nie martw się - ja też nie umiem robić pierogów:) ale mam w planach również podjąć odpowiednie kroki żeby się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa ani nie wtrąca się ani nie pomaga:)sama nie wiem czy dobrze czy źle,jak poproszę by zajęła się dziećmi bo jadę na zakupy to zajmie się jasne ale tak żeby z wlaśnej inicjatywy,to nie proponuję Wam dziewczyny razem wyskoczyć na jakiś kurs lepienia pierogów:)ja tam potrafię ale nie wykorzystuję swoich umiejętności,tak jak pisałam nie mam dla kogo:) a co do moich przepisów,w szczególności polecam ten ryż i dosłownie ten ryż bo nawet kurczak nie jest tak dobry jakon w zalewie:)mniam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJEMY ZA PRZEPISY!! Ja napewno zrobię. Lubię tego typu dania... Dzieciaki mi już śpią:) Po tym ognisku to usnęli strasznie szybko. DOBRANOC dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) U nas katar na całego..Mateusza tak zatkało, że szok..praktycznie znowu dziś nie spałam:( boję się, że rozwali się na święta:( nawet nie wiem, gdzie złapał ten katar. Nie da sobie wytrzeć, ani nic...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) daga to kiepskie święta wam się szykują:( a co dajesz mateuszkowi? proponuję euphorbium krople i sinupret do picia,na ulotce pisze że od 6 lat ale nam pediatra polecił,10 kropli 3 razy dziennie-2 dni kataru nie ma,tylko że cholernie drogie lekarstwo-prawie 40 zł ale duża butelka byłam na ostatnich mam nadzieje zakupach kupiłam sobie chuste a damiankowi czape z benem 10:) ale gimela w mieście,zmuszona byłam iść do biedronki po pieluchy,szook taki korek no i odebrałam fotki od fotografa,cudowne,dziadki już mnie obrabowali z paru:) rano wcześnie zawiesiłam firanke,upiekłam babeczki i ugotowałam warzywa na sałatke na obiad mamy postne frytki z pieczarkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mieszkają w Anglii i przyjechali na święta. mają on 2 dzieci córeczkę z maja 2008 i synka z grudnia 2009. jak już do nich zajechaliśmy to po 10 minutach rozmowy kolega mówi - "wiecie ja troszkę słaby jestem bo jeszcze jelitówkę mam, Marta (jego córka) już zdrowa, Dagmara(żona) też ale mi jeszcze trochę zostało". aż mnie k...wzięła! jak można zapraszać do siebie do domu ludzi z małym dzieckiem mając jelitówkę!!!!!!!teraz czekam z drżącym sercem na rozwój wypadków :( :( :( w ogóle on(ten kolega) jakiś dziwny jest, ciągle krzyczy na małą, bo "taki ma styl wychowawczy", podważa autorytet matki, ciągle kwestionuje jej metody, słowo, wagę tego co robi :( i to przy dzieciach! jak dla mnie to on jest typowym burakiem, takim co to najpierw powie, nie zastanowi się nad słowami a dopiero potem (albo i wcale) pomyśli. po wczorajszej akcji nie mam ochoty go nigdy więcej oglądać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka wcale ci sie nie dziwię. Mój mały jak ma nawet mały katarek to ja nidzie z nim nie chodze do dzieci ani nie zapraszam... trzeba kurcze troszke pomysleć...mam nadzieję, że maly Franek nic nie złapał:) My byliiśmy na spacerku, teraz Mati spi. Gile mu lecą takie, że szok:( biedactwo hmm chyba mam te euphorbium w domu, ale nie wiem czy się nie skończyło. Nieważne trudno drogie to drogi jak mają pomóc to jak tylko wstanie to tniemy do apteki i kupujemy. Nie będzie się biedulek meczył. wpuszczam mu Nasivin, ale to nic nie pomaga:( aby tylko nie zaczął kaszleć. Jak nie urok to wiecie co... Ogarne teraz ten tajfun co mam w domu, bo nie ma gdzie nogi postawić....i biorę się za obiad...i zajrzę:) już weszło mi to chyba w nawyk, że zaglądam na ten topik:) i wogóle na kafe:):):) A gdzie reszta dziewczyn??? Agniecha, Ewelina, Paula, i inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka a ta cebulka to na katar tez moze być? jak byłam mała to mama nam ja robiła Napisz jak mozesz, jak to robisz. A Franka nie boli brzuszek po cebulce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, on uwielbia cebulę :) dziś na śniadanko zjadł chlebek z serem białym wymieszanym z cebulką, czosnkiem i posypany odrobiną szczypioru :) bardzo mu smakowało :D ja syrop robie tak że kroję cebulkę do kubka zasypuję cukrem, albo miodem (teraz akurat miód mi się skończył ale mąż kupi po pracy), przykrywam talerzykiem i odstawiam w ciepłe miejsce. mały nie za bardzo go lubi, ale łyżeczkę wypije. i tak co kilka godzin łyżeczkę mu podaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha a sinuprest jest w syropie? i można dawać takiemu małemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki nie zauważyłam pytania o katar :P cebulka na pewno nie zaszkodzi przy katarku. ona jakby nie było działa odkażająco, bakterio i wirusobójczo, więc jak najbardziej można podać :) ja przy katarku stosuję inhalacje z czosnku. można pokroić drobniutko czosnek, włożyć w gazę, zawinąć i i taki "tamponik" wąchać. Franek biega cały dzień z czosnkiem i wdycha go mooooocno jak ma katar :P jak to sie nie udaje, bo maluch nie chce wdychać, to można pokroić czosnek, wrzucić do termosu zalać wrzątkiem. po 5 minutach odkręcić, dać maluchowi coś co moze do termosu wrzucać, np rodzynki, groszki, konfetti, cokolwiek i on sobie wrzuca do termosu i jednocześnie wdycha napar z czosnku :) świetnie oczyszcza nos! ja czosnek przy katarku umieszczam jeszcze małemu koło łóżeczka jak śpi, inhaluje go przez sen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×