Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

mummy u nas w regionie sa dwa szpitale jeden mniejszy i ponoc tam mozna wziac sobie znieczulenie do porodu (usługa komercyjna)a w tym drugim nie ma czegos takiego.Ja rodziłam normalnie i nie narzekam ale kazdy inaczej odbiera bół ,nie powiem ze nie bolało ale u dentysty bardziej boli :P ja miałam lekki porod bez wywoływaczy itd..a co do cesarki to wydaje mi sie lepszy ten w kregosłup i tak nic nie czujesz a jestes swiadoma co robia..a ty jak zamierzasz rodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak na razie naturalnie. dwa razy przeżyłam to i trzeci raz też przeżyję:) jakoś nie wiem dlaczego wizja cesarki mnie przeraża. ale nie mam żadnych przeciwwskazań do porodu sn to po co się kroić. pietrucha - ja też nie wydziwiam w kuchni nie wiadomo czego bo wiadomo że z dzieciakami to nie zaszalejesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee jak 2 razy przezyłas to i trzeci przezyjesz to chyba nie było tak zle :P zycze łatwego i szybkiego ,małobolesnego porodu:)własciwie porod jest znosny ale na krotki dystans ,ja jak rodziłam to miałam swoja połozna i o 3 w nocy byłam w szpitalu miałam skurcze co 5 min i trwały 50 sek.połozna mówiła ze bardzo długo trwaja .a ja mówie do niej o której mniej wiecej bedzie koniec a ona tak no moze o 8 a ja sobie mysle o zgrozo ja juz mam doscy a była 3 w nocy heheh :P i urodz.o 7 szybko rozwarcie postepowało .Lekarz przyszedł o 4 zbadał mnie i mówi eee tu zaraz bedzie koniec ,troche mnie pocieszył :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy ja uwielbiam pichcić i ubolewam nad tym że nie mam kiedy.W sumie kiedy to bym miała ale z Igorem to raczej niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałyście o tym pyle wulkanicznym? na kaffe piszą dziewczyny że nie wychodzą z tego powodu na spacery z dzieciakami co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze to troche przesada ,gdyby tak było to by w tv móiwli zeby nie wychodzic z domu ze to szkodzi np dzieciom...a na kafe jest pełno matek które trzymaja dzieci pod kloszem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie moja teściowa wpadła dziś zmierzyć mi ciśnienie i już siała zamęt i panikę żebym nie puszczała chłopaków na dwór bo ten pył. ale też mi się wydaje że na pewno jakieś ostrzeżenie w mediach by było. chociaż teraz to prawdę mówiąc śmierć prezydenta przysłania inne wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bez przesady,siedźmy w domu i nie wychódżmy bo poumieramy. a telewizji nie chce mi się już oglądac i tego słuchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślę jak Wy,choć wczoraj w faktach powiadali że ten pył szkodzi na okrzela mój starszy synek biega od rana z kolegami po dworze,nie mam zamiaru dusić się w domu :)popołudniu i z młodszym wyjdę:) rozmroziłam placek drożdżowy który piekłam jakiś czas temu i teraz jak znalazł:) obiad mam gotowy,posprzątane też jutro idziemy na imieninki m siostry dzieciaków nie biorę bo chrześniaczka m chora a nie chce by coś złapali od niej,poza tymprzynajmniej w spokoju sobie posiedzę i pogadam a tak latałabym z igorkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny katastrofa lotnicza ginie głowa panstwa i cała elita (jeszcze nie wiadomo czy to zamach)teraz załoba w tv same filmy wojenne ,dramaty itd ,jakis wybuch wulkanu ,smiertelny pył sie rozprzestrzenia ..normalnie wojna idzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w czym pierzecie ciuchy maluszków?pytam o te najmłodsze ok.roku młodsze ja wpierw w bobasie,potem przeszłam na zwykłe typu vizir,persil ale zawsze sensitive i było wszystko ok,do momentu jak nie wyprałam w zwykłym vizirze mały dostał jakiegoś uczulenia na ciałku kupiłam bobasa i wszystkie body ręcznie prałam wczoraj poza tym wykąpałam go w balneum i poprawa znaczna a miał całe plecy obsypane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama mówi że chyba koniec świata bliski:( w Chinach było chyba wczoraj straszne trzęsienie ziemi i zginęło tysiące ludzi:(co to się dzieje,strach myśleć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem kobietki:) wrócilismy z miasta. Mati już mi w samochodzie kimał ale mu spiewałam i wytrzymał:) moze przez ten mój piękny spiew nie usnął:P:P kupiłam mu taki fajny rowerek dla dzieci. Miałam kupic na Dzień Dziecka ale on i tak tego nie rozumie ejszcze kiedy to jest, więc zakupiłam wcześniej a co:) Mummy rolada się udała, bardzo dobra. Ale następ razem jak bede robiła to dam więcej pieczarek i abrdziej przyprawię. Ale zawsze cos innego:) Dziś duszę pierś z kurczaczka i coś do tego wykombinuję zaraz. Dziewczyny pierwsze słysze, aby nie wychodzic z domu z powodu tego pyłu. W samochodzie słuchałam radia i nic nie mówili. My tam spokojnie wychodzimy u nas słoneczko i 12 stopnie. Jak mały się obudzi to grzejemy na rowerek po obiadku:) Pietrucha ja przez 8 mies prałam w proszku niemowlęcym (niepamietam nazwy teraz jakoś) teraz piorę w Vizir sensitive cały czas wszystko i nasze i jego i jest ok:) Powiem ci pietrucha, że ja teraz dopiero co moge coś pokombinowac w kuchni bo do tej pory też za małym non stop i zawsze ajkieś szybkie obiadki. Teraz czasami sie czymś zajmie to próbuję cos pichcić. Jakoś łapię smykałkę, bo wczesniej jej nie miałam:P Jak zajęłam się wczoraj roladą to mi Mati cukierr, mąkę z szafki powywalał i siedział i peplał w tym zadowolony:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Daga - nie dali oxy bo to miał być "NATURALNY PORÓD, BEZ WSPOMAGACZY, A OXY TO NIC DOBREGO" tak mi ordynator powiedział :( masakra jakaś!!! a ty chodź dziewczyno z tymi p....skurczami i rzygaj po kątach, ehhhhh a końcówka porodu to bardzo naturalna była jak mi lekarz na brzuch wskoczył zeby wycisnąć małego :( uszkadzając przy tym 2 ostatnie żebra tak ze przez 3 miesiące miałam sine i bolące. ehhh lepiej nie mówić! ale to NIE WAŻNE najważniejsze że mały jest ZDROWY! tylko to się liczy :D a jak wytrzymałam? a co miałam zrobić? zatrzymać tego nie mogłam, wyjść ze szpitala też nie, bo co by mi to dało???? musiałam wytrzymać i urodzić :D a wiecie co jest najdziwniejsze? ze ANI RAZU nie poprosiłam o cesarkę! ani razu nie błagałam o znieczulenie, nic!!! nawet położna z porodówki przyszła mnie odwiedzić po porodzie i stwierdziła ze czegoś takiego jak pracuje nie widziała! tyle czasu i żadnej prośby! jedyne o co prosiłam to jedzenie i oxy, albo jakakolwiek inna pomoc przy porodzie. więc we środę w nocy dostałam pomoc w postaci 5 czy 6 masaży szyjki pod rząd :P nie powiem bolało strasznie ale po nich z 4 cm nagle na 8 wzrosło rozwarcie, więc pomogły bardzo! w tym szpitalu o znieczulenie nie ma co prosić i tak go nie dostaniesz. rodziłam tam bo nie miałam wyjścia, leżałam w innym ale był pożar i mnie do niego ewakuowali :( a co do przeziębienia to mnie nie wzięło :D dziś jak nowa się obudziłam :D :D :D a Franek dziś pospał....uwaga uwaga do 8!!! my też na spacerku już byliśmy :) słonko ślicznie świeci ale mroźny wiatr wieje, ale to nic, pobiegać trzeba było :) ja tam pyłem się nie przejmuję. wychodzimy i tyle! ile to spalin i innego dziadostwa się wdycha????? pietrucha co do prania ubranek to ja najpierw w dzidziusiu prałam, potem na vizir sensitiv przeszłam,a el małemu uczulenie na nóżkach wyszło i doszłam do tego ze to po proszku! więc teraz piorę w proszku biały jeleń i uczulenie pomału zanika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie zrobiłam te kotleciki jajeczne:) i wyobraźcie sobie że dzieciaki aż się zapychały:) Kuba nawet trzy wsunął!!! ja też się skusiłam i bardzo mi smakowały:) my też niedługo ruszamy na podwórko. masz rację Agatka - wszyscy się pyłem przejmują a gorsze świństwa wdychamy na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka ja wolę chyba rodzic w mocnych bolach ale szybko. Ja tam byłam ustawiona na oxyocynę w razie co. Moja gin bez zadnego ale mi miała podłaczyć, ale nie była potrzebna...ale tak jak mówisz ważne ze dzieci zdrowe. Mój Mati tez miał 8 pkt, bo się zaklinował w czasie parcia. Jak skurcze były szybkie to parcie długie i biedulek miał obojczyk pękniety jak się urodził:( ale wszystko sie juz naprawiło i jest ok:) Mummy ja kotleciki jajeczne w pon robię juz zaplanowałam:) Kobietki przy Was to ja coś czuję, że będę taka kuchara ze szok:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy to cieszę się ze kotleciki smakują :) a ja wczoraj tą zupę na dziś robiłam, ale R przyszedł z pracy i zjadł WSZYSTKO nic na dziś nie zostawił :P więc robię jeszcze raz :) tym razem koperkowa z kaszą jaglaną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ogldałyście że na pogrzebie mają rzucac petardy i podpalac opony? po cholerę to komu potrzebne już niech pochowają ich w spokoju i to wszystko ucichnie bo na głowę można coś złpac z oglądania tej telewizji ja zrobiłam sałatkę makaronową,właśnie dzieci śpią a ja jadę do sklepu po coś słodkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koperkowa z kaszą jaglana????:) agatka jak to dobrze, że jestes z nami:) powiedz mi koleżanko jak Ty to robisz. Bo ja powinnam byc na diecie i jeśc własnie sporo kaszy jaglaną też. Zazwyczaj gotowałam ją do obiadu. Ale widzę, ze Ty do zupki dodajesz. Takze się podziel. Mam troszkę zdrowotnych problemów i ni moge jesc pewnych rzaczy za to dużo kaszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie oglądam, bo sprzątam. Obiad ugotowałam, podłoge zmyłam jeszcze troszkę poogarniam i od czasu do czasu na kafe zaglądam do Was:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja zapracowana, zaganiana, nawet nie miałam czasu do Was wpaść - ale już jestem, przynajmniej na chwilę, rano zrobiłam sałatkę, wysprzątałam cały dom, ugotowałam obiad , teraz właśnie skończyłam resztę sprzątać. Jutro mam gości niedzielnych:) Wojtuś mi spał prawie 3godziny, więc robota szybciej poszła:) A starszy troszkę grał w gry, malował i tak zleciało. Teraz pasuje mi kilka rzeczy wyprasować... Ja słynną roladę serową z przepisu naszej szanownej koleżanki myślę zrobić po niedzieli, może w poniedziałek albo we wtorek:) Zobaczymy czy mi też wyjdzie dobra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wyszła mi kalafiorowa z koperkiem :D :D :D stwierdziłam ze mam ochotę na kalafiorowa, a że koperkową R obiecałam to połączyłam koperkową z kalafiorem :D ja tam cuduję z tym gotowaniem! a że kaszy jaglanej w tym tygodniu jeszcze nie jedliśmy to dołożę do tego odrobinkę i będzie dobre :D :D :D ja praktycznie do każdej zupy warzywnej dodaję odrobinę kaszy czy ryżu. raz jest z jęczmienną, raz z gryczaną, pęczakiem, jaglaną, raz z ryżem. ogólnie ja lubię czymś zupkę zagęścić :P ale za to nigdy zup nie zabielam! nigdy do żadnej nie daję śmietany (chyba że do chłodników, ale to inna sprawa :P) ja w oddzielnym garnku gotuję warzywa a w drugim kaszę jaglaną i dopiero jak kasza się ugotuje to je łączę. inne kasze czy ryż wsypuję bezpośrednio do zupy. boję się żeby jaglanka goryczki nie puściła i całej zupy mi nie spaprała :P a poza tym jak czasem R np nie ma ochoty na jaglankę to mu nie nakładam i je samą zupę :D a tak szczerze to botwinkę bym zjadła! oj jaką mam ochotę! ale muszę jeszcze poczekać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już siedzimy w domu. znów zimno sie zrobiło:( anuśka - ty to rzeczywiście masz się z tym wszystkim... ja to w ogóle przez to nasze gadanie o jedzeniu będe do porodu miała jeszcze z 10 kg na plusie:) ale jak szaleć to szaleć:) justysia - tak mnie ciekawi - masz kogoś kto pomaga ci chociaz troche przy dzieciach? bo twojego męża nie ma a młodszy synek to taki jeszcze malutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mummy próbuj teraz co tam 10 kg:P zrzucisz:) moi chłopcy wyszli na spacerek na nowym roweku pojeżdzić. Mati siedzi jakby go ktos przykleił:) a tatus zadowolony go prowadza. Rzadko razem wychodzą, ale jak jest okazja to już ich nie ma:) Długo pewnie nie pobędą, bo niby słońce ale zimny wiatr wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×