Chłopak dał nam czas

z tym meżczyżna widze że ja przynajmniej sie ne dogadam :D ja ich nie rozumie ??gdyby wszystkie dziewczyny byly wyrozumiale takie jak my na tym forum pewnie nie były byśmy same :) bo wydaje m isie że problem w tym że byłyśmy za dobre :)

HUSTON kurde sama nie pojde nigdzie..a nikt dzis nie cche wyjsc,albo ma juz zajety wieczor albo cos tam a poza tym jak patrze na przez okno.. to sie odechceiwa. jesien juz w pleni..lisci juz nie ma..za nie dlugo juz swieta..czas mija... tak szybko mija.

To napewno... byc 'za dobra' tez niedobrze, moj to chyba poza tym ze brakowalo mu imprez, to chyba przestraszyl sie tej wielkiej milosci zmojej strony... no przynajmniej tak mi sie czasami wydaje... moze plete juz glupstwa.. po siedmiu miesiacach mozna juz zwariowac.. ale jak tu zrozumiec takiego faceta... ja ogolnie jestem pesymistka.. i chyba juz nie potrafie myslec pozytywnie.. gdybymn tylko wiedziala co tam siedzi w tej jego glowce... ehhh to tylko jeden Pan Bog wie... no.. i Aniela moze jeszcze ;) Mam jeszcze sily zartowac wiec moze nie jest ze mna tak tragicznie... No ale brakuje mi tego durnia i co na to poradze...:(

Ah... a ja to mam na odwrot.. mam z kim wyjsc ale nie mam checi.. wolalabym tak jak ty... :/

madziula widujesz sie z nim??ze swoim bylym?

Jeśli mogłabym służyć jako rozjemca między zwaśnionymi rodami ... :D:D:D Tenif nie atakuj Huston! Nie dziw się że to i tamto bo tak samo można i Tobie dojebać a to nie jest fajne wiesz? Do niczego to nie prowadzi tylko wylewasz tu swój jad, i zamiast wylać go na swoją eks-partnerkę wyżywasz się na naszej koleżance. Pogięło Cię? My tu wszyscy jesteśmy w czarnej dupie i wspieramy się a nie dołujemy! Od dołowania są nasze barany, jeszcze jednego barana brakuje, żeby i tutaj dobijał. Nosz co z tymi kolesiami jest nie tak :(

dzwonil do mnie dzis pytal co u mnie.. i ogolnie gadalismy o szkole studiach.. ehh:(

TAK masz racje czarna dupa :( z dnia na dzien głębsza;(

Ah.. widuje go codziennie w pracy... czasami sie ciesze - bo wiem ze ciezko byloby gdyby nie bylo go w poblizu, ale z drugiej strony czasem chcialabym przestac go wiedywac i zapokmniec, bo jak narazie nic sie nie zmienia a we mnie ciagle wszystko jest zywe.. Tak... nooo.. racja

czarna dupa.. potwierdzam :/

racja..jestesmy w tak czarnej dupie tak czarnej jak tylko to jest mozliwe.

tak. tak sie własnie czulam jak ten meżczyzna tak zaczał mnie obwiniać jak by to moja wina była ze mu nie wyszło . w ogole jest tu ktos dzisiaj ?:> bo ja jednak w domu siedze :)

huston ja jestem :)

ooo :D dobrze myslalam ze sie bede nudzić :P co tam ?:> jak sobota ?:P

cala sobote spedzilam w domu.. ogolnie to straszne nudy .. a u ciebie? czemu w koncu nigdzie nie poszlas?

no ja tez w domu siedzialam :) a nie poszlam bo niby chcialam a jakos za daleko wszedzie żeby jechac na imp a poza tym siostra przyjechala do mnie i siedzialąm z nią troche. :)

Ja to bym poszla ale nie mam z kim... i tu jest problem

no ja też nie mam. bo na tej wsi nie mam znajomych . koleżanek czy tam kolegów. bo wiesz ja jakichs tam nałogów nie mam pic nie pije palic wcale i moze dlatego każdy tak z dystansem podchodzi do mnie :)i jakichś przyjaciół tutaj nie mam :) ale moi dwaj byli pala ostro :D

Ja tez nie pale i pije tylko oazjonalnie... znajmoych tez duzo mnie mam w poblizu... kazdy ma swoje zycie,kontakty sa slabe albo w ogole ich nie ma. Mam znajomych ze studiow ale tak jak mowie jedni mieszkaja daleko daleko inni maja prace jeszcze inni rodziny,narzeczonych. Lata kolezenstwa minely,i teraz jestem jakby nie patrzac sama

dokaldnie. ja mam tak samo :) znajmoi na studiach a nie tutaj w domu że tak powiem to nie mam. :) ale no co zrobić wiesz nic sie nie poradzi a poza tym ktos musi miec lepiej zeby inni mieli gorzej :D

huston masz racje...ja niestety mam gorzej, ale daje rade. :) nie ja pierwsza i nie ostatnia... :)

ide sie polzyc.. dobranoc :*

no ja tez do tych należe co gorzej maja :D ale nie najgorzej ;p musmy to przetrwac bo co innego zrobić :D nie dam mu satysfakcji i nie skocze z mostu :D

czasem mam wrażenie że tylko ja cierpie na bezsenność :D

napisałam cos i sie nie pojawilo ;p juz kafe nie che mnie sluchać :D

z dostepnych źrodek dowiedzialam sie że ten sierota jeszcze wpatrzony w nia jest :) () a wiec to że sie raz przejechał jeszcze go nic nie nauczyło ;] no ale dobrze dobrze. pogodzili sie to dobrze bo konflikty nie sa wskazane :)) wiecei o co chodzi :D w zwiazku z tym nie mam co liczyc w tym miesiacu na oświecenie umysłu tego przygłupa ;] nie zycze mu źle bo dlaczego ?:D to jej wina jest ;p ale no dobrze by było gdyby to sie juz skonczyło. i jego obiekt westchnień zniknął ;] i zajął sie tym co wypada kobiecie w tym wieku. ale wiadomo z braku laku dobre i to:D tak sobie myśle czy jak bym byla taka glupia to też by za mna tak biegał ?:D czasami to załuje że mój iloraz inteligencji jest aż na takim poziomie :D wiecie ale ciesze sie że juz jestem na takim etapie że sie moge z tego smiać ;p bo wczesniej by mnie na prawde to bolało a teraz tak normalnie juz jest. i choc czasem marudze ale to dlatego ze kobietą jestem a my marudzic lubimy. marudze dlatego bo mam taką potrzebe w tej chwili a nie dlatego że od razu beede płakać bo go nie ma ;p nie ma i już :) a z drugiej strony no to po co mi takie przedszkole ?:> ja juz chyba z tego wyrosłam ;p teksnie za takim nim jak był wczesniej :) co pisał od rana calymi dniami co szalał na moim punkcie a nie za takim jak teraz . co robi z siebie idiote.;] bo inaczej tego kreślić nie umiem :)

zayuważyłam że ostatni osie bawie w tak ;] i zajmuje cala kafe. a madziula tak cie czytam i wlasnie tez Cie podziwiam. bo to jzu przeicez tyle czasu. ja mam chyba ten komfort że go nie widzialam od tamtego czasu/ a Ty musiz co dzien patrzeć na niego, ale dobrze że sobie z tym radzisz. takie uodpornienie psychiczne ;]

witajcie..... niedziela ;/ straszny dzien niecierpie ich... od samego rana zastanawiam sie czemu on wczoraj do mnie dzwonil :( jakie sny dzis mialam caly czas on i jego rodzinka masakra;/ co u Was?:*:*:*

Huston Mnie nie ma za co podziwiac... ehhh czasami mysle sobie jaka to ja glupia jestem, ze jeszcze w ogole cos do niego czuje... Nawet nie potrafie sie w zachowywac 'wobec niego'... Niby widujemy sie codziennie.. Ktos moglby pomyslec, ze jest tyle okazji zeby zrobic cokolwiek, a mnie jakby zamurowalo... Ehhh... po prostu sie boje... Ja tez nie spodziewam sie narazie zadnego przelomu. Wiem, ze jezeli cokolwiek sie zmieni to napewno jeszcze nie teraz... I tez tesknie za 'nim'.. za takim jaki byl gdy byl ze mna, bo teraz czasami mam wrazenie ze to zupwlnie inny czlowiek.. Wiesz.. to ja podziwiam Ciebie.. Twoj ma inna.. Ja gdy tylko widze mojego obok innej to serce mi sie lamie... nawet gdy na zdrowy rozsadek wiem ze on nigdy by sie nia nie zainteresowal.. Moj nikogo nie ma wiec ja jakos inaczej to znosze, ale gdyby brrrr lepiej nie myslec.. Nothing ja tez nie cierpie weekendow.. wiec cie doskonale rozumiem.. nie analizuj tego co dzieje sie miedzy Wami... to ze dzwoni napewno cos znaczy ;) a ciagle myslenie sprawia ze jest tylko ciezej... Mam nadzieje ze miedzy Wamy wszystko sie ulozy i wierze w to :) Mi tez ostatnio tyle dziwnych rzeczy sie sni, to chyba przez to ze za duzo mysle i w ostatnim czasie jakos to wszystko przezywam od nowa... ponownie...

U mnie to juz rzeczywiscie tyle czasu minelo.... Tyle juz sie tutaj napisalam,az czasami mam wrazenie ze wspoltowarzyszki doli z posta juz nie moga mnie sluchac ;) No ale juz tyle miechow tu zagladam ehhhh Dobrze ze jestescie ;)