Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaHanka

Lat ponad 40 i 30 kg nadwagi - czy znajdzie sie ktos z podobnymi "parametrami"?

Polecane posty

wrociłam- teraz bede składac ubrania, matko, ile ja mam tych ubran? na swiecie jest poprostu nadprodukcja nie chce mi sie...wy tez tak macie? chociaz czasem.. Scarelet, jestes? Poziomko- gratuluje cwiczen, to najwazniejsze- jutro ja dopisuje [porcje swoich Moonka, dziekuje, tez tak mysle. Nie wiem, naprawde nie wiem co to jest. Co? Skad sie to bierze? Dobrze, ze to tylko net :D ale wspołczuje ludziom, ktorzy znaja osobiscie to nieszczesne stworzenie. Juz za duzo napisałam nawet, ono sie tym karmi, biedne, taka ma pustke dookoła, ze tu znajuduje sens- jak powiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Wpisałam się już tutaj,na początku tematu.Niestety byłam tak zajęta,że nie miałam kiedy tu zaglądać.Nawet nie przypuszczałam,że jest już tyle stron,tzn że temat "żyje".Widzę Mahanko,że u Ciebie są pierwsze efekty,gratulacje!Tak jak pisałam już wcześniej mam 46lat,164 wzrostu i niestety 79kg. nie jest to moja pierwsza dieta w życiu.Próbowałam różnych sztuczek,które kończyły się z niezłymi efektami.Jednak im jestem starsza tym trudniej mi schudnąć.Moim celem jest ważyć ok.60kg.Nie zakładam jeszcze w jakim czasie to osiągnę . Na razie mogę postawić tylko na dietę, gdyż jestem po operacji nogi i poruszam się jeszcze o kuli.Zresztą ćwiczenia nigdy nie były moją mocną stroną.Tylko sama nie wiem jaka ma być ta dieta,najlepiej rozsądna.Na pewno będę chciała ograniczyć pieczywo i ziemniaki ,tak jak pisałam wcześniej zero słodyczy.Moje wieczorne piwko zamieniam na lampkę wina.Martwiłam się ,że mogę przytyć w święta jednak udało się bez dodatkowych kilosów.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę nam wytrwałości.Pomyślcie ,jak to będzie miło mieć gibkie i szczupłe ciało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rapshodia i co teraz:D ja tez mam, ale nie krece:D musialabym ryzu wsypac, nie umiem, to nie dla mnie daj znac, jak zakrecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny wieczorem , dietowo pól , na pól. Bylam dzisiaj poza domem i dlatego zglaszam sie dopiero teraz. Ale podgoniłyście ze stronami, mialam co czytać. Jutro znowu wyjeżdżam , pewnie zgłoszę sie wieczorem po aerobiku , pozdrawiam. Poziomka bajka piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzko mi idzie, z wiekiem się człowiek trudniej uczy, cztery kołka na razie, no prawie pięć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niteczka dzięki...🌻 trochę nas jest tych księżniczek. Pomijając pewne zgrzyty, jest tu bardzo miło ewita witam, nie miałyśmy przyjemności pogadać...nadrobimy...będzie dobrze...pomalutku, po jednym schodku -kilogramku na dół, czego Tobie i nam wszystkim życzę. kleo*, jak czytam , tak, jak ja nie lubisz składania ubrań...ja też tego nie cierpię, muszę się pilnować, bo kończy się to całą górą do prasowania. rapsodia czytasz w moich myślach, ja też myślałam o hula hop. Tylko czy moje mikroskopijne wcięcie sobie z nim poradzi. Ja jeszcze trochę posiedzę...uwielbiam ciszę, kiedy już wszyscy śpią. Myślę o moich w domu, mam nadzieję, że jeszcze tu ktoś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Poziomka!Twój sposób na stopnie w dół na pewno świetnie działa na wyobraznię,tak łatwo jest przecież schodzić,gorzej z wchodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomka, ja jestem i bede jeszcze, choc poszłabym spac... ale jeszcze kusze troche porobic, dlatego, ze wczesniej nic nie robiłam, hehe na ogrodku mam jakies szpadle, musze zabrac je- hehe, a akurat nie mam tam swiatła, aaa szkoda gadac... skaldam i składam nie prasowałam, tak chce, zeby było chociaz złozne, poprasuje moze jutro co jeszcze dzis? podłogi i to juz chyba wszystko- herbaty nie zrobilam, poje wode Poziomko, Ty nie jestes w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie ewita...nam ma być łatwiej schodzić...wiem, że to może dziwne...ale taki mamy cel. Już dawno wymyśliłam, że sama zamknęłam się w wieży, moim ciele...mam z tego wyjść...a jak do tej pory trochę się udawało...a więcej się cofałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleo* taki skrót myślowy...napisałam, że lubię być sama, jak wszyscy śpią...i złapałam się na tym, że wyszło dwuznacznie , powinnam napisać, że wreszcie mam spokój, jak moi śpią...czas porozmyślać i popisać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam być sama w domu , może dlatego , że od jakiegoś czasu nie jestem.Cisza,spokój,człowiek słyszy własne myśli.Takie małe przyjemności a cieszą.Ja też dosyć często siedzę w nocy sama,mankament tylko taki,że rano ciezko mi się zwlec z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam, ze ja cenie moja samotnosc lubie ja mama przyjechała no i koniec dobrego Poziomka naprawde fajna bajka- a jeszcze jakies moze wymyslisz- he o ktorej ja wstane?? łeee pewnie wczesnie, bo brutalnie zostane wybudzona, koniec dobrego papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kochane forumowiczki...Kleo* jestem pod wrażeniem, o której Ty poszłaś dziś spać...Musisz szybko się wyspać w takim razie. Na pewno coś jeszcze wymyślę. Mój malutki, coraz większy synek kończy dziś siedem lat...jak ten czas leci. Urodził się trzynastego w niedzielę....a pracowity, jak mała mróweczka. Królewny moje, kochane- napisałam kiedyś wiersz... i myślę. że on do każdej z nas w mniejszym lub większym stopniu pasuje... Tak długo, jak na jawie spałam, próbując świat zrozumieć, ale że nic na prawdę nie wiedziałam, że żyjąc tak, nie żyję wcale. Jak promyk słońca nad równiną, jak ciepły wiatr, co czasem wieje... Chcę żyć normalnie, z dziarską miną, jedno co mieć, to mieć nadzieję. Wiem, że mam Ciebie, Ty nie pozwolisz, zapaść mi w sen, co mnie zabija... Wiem, że na pewno mnie wyzwolisz, bo każdy koszmar kiedyś mija. Życzę nam wszystkim, żeby nam się udało nie stracić nadziei. 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć "kobitki". Czasami Was podczytuję i trzymam za Was kciuki!!!:) 🌼 Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomko ja się tak nie czuję. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, nie czuję że coś mnie omija. Bo nie omija mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rapshodia dziękuję;) miałam wenę akurat, gdy ją tworzyłam:D Jeszcze raz babeczki trzymam kciuki za Was:) Będę czasem do was zaglądać ❤️🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe panie!Gdzieś , kiedyś przeczytałam ,że odchudzanie zaczyna się od nastawienia umysłu,(jak zresztą wiele innych rzeczy,które nie tak łatwo przychodzą)trzeba "tylko" przestawić się jak na czynność,która przynosi zadowolenie,musimy ją polubić. U mnie dziś wyjątkowo dietetycznie,aż za bardzo,bo tylko dwa małe posiłki w ciągu dnia.Wiem ,że to niedobrze ale nie miałam kiedy jeść.Kiedyś leciałam z wagi jak tylko przykurczył mi się żołądek,może tym razem też tak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry :) Troche mnie nie bylo, bo jakos weny nie mialam do pisania... pewnie dlatego, ze zawalilam ten tydzien wlasna glupota. Dzisiaj mialam wazenie i obawialam sie, ze nic nie spadlo, albo jeszcze gorzej... Na szczescie nie jest tragicznie - 0,7 kg mniej, chociaz moglby byc kilogram, gdybym byla silniejsza... No coz, za lakomstwo sie placi. Mnie tez to odchudzanie idzie juz oporniej niz jeszcze pare lat temu, kiloska zgubic to nie lada wyczyn dla moich zasiedzialych schabow :P ale jakos to bedzie, musze sie po prostu poprawic i trenowac silna wole. Witaj ewita :) Ja Cie tu juz pare razy nawolywalam i ciesze sie, ze wreszcie jestes z nami. Trzymam kciuki za Ciebie i nas wszystkie, bedzie dobrze :) Poziomko jak u Ciebie, czy sie myle czy Ty tez masz dzisiaj wazenie? Pozdrawiam wszystkie, milego i rozsadnego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten deszczowy dzionek-u mnie ruszyło wprawdzie tylko 0,5kg ale zawsze -tylko cm idą w dół co mnie bardziej cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×