Drugie spotkanie część druga

Dziewczynki terterkudzięki za kawkę:D U mnie już słoneczko pięknie świeci:)))Będzie cudny,jesienny dzionek:D Życzę miłego i cudnego;))))dnia Zakupy :)))a później miotła

Ciesze sie, że odnalazł sie Zuzik -że Tokina wychodzi z dołka, -że Bonita z radością kupuje śliczne baby- ciuszki :D właśnie takie większe ciuszki mają sens - dziecko szybko rośnie i potem mamusia będzie spokojnie sięgała do szafy po ciuszki a nie polowała na nie dopiero w sklepach -że Wesołek po przeglądzie moze patrzeć z otuchą w przyszłość, -że nasz Banderasek mimo zmęczenia zawsze znajduje chwile że swoją obecnością rozswietlić nasze magiczne miejsce, -że Kosmi sypie kawałami :D podobała mi sie reprymenda dla Personalnej :P:P:P Tak jest! Personalna! prosimy podpisać dzisiaj liste obecności że Rowerzystka może jeszcze jeździć motorkie lub rowerkiem do pracy :D Martwie sie jak tam głowizna Bondi? jak sobie radzi Pszczółka? co tam u Babci Marijki? i tym że Malutka skreśliła nas calkowicie Pozdrawiam WSZYSTKIE Dziewczynki! bez wyjątku i zapraszam na śniadanko: http://cateringmichalscy.com/produkty/109.jpg do tego pieczywko soczek owocowy i musli Smacznego

Cześć Banderasku!!!:D:D:D chlipiemy kawusie pracujesz dzisiaj?

Dziękuję pieknie za musli :D U mnie wychodzi słoneczko i będzie cudnie :D Na zakupy pojadę skuterkiem, trzeba jeszcze wykorzystać pogodę. Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia

witam jestem i ja z rana dzisiaj u mnie wieje silny wiatr a ja myje oknamam dzisiaj pracowitą sobotę bo muszę polatać na miotle ale co tam Tokina super że już jesteś z nami terterku dziękuje za kawke i śniadanie pozdrawiam Was idę dalej latać

Na początek Dnia Nowego Wyślę Wam coś miłego Promyk słonka na błękicie By Wam uprzyjemniał życie Krople rosy na trawniku Szczęścia dadzą Wam bez liku Śpiew słowika nad Waszą głową Uśmiech, całus, dobre słowo I życzenia z serca mego Dnia miłego i pięknego! http://www.youtube.com/watch?v=_46noV5Fv8M&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=Vs7x5zhGNPY&feature=related

Hejka ja poproszę o kawunie :D Dziewczynki u mnie jest niebo błękit i tylko błękit . Dla wszystkich miłego dnia

Dzieńdoberek wszystkim Terterku nie boli mnie głowizna tak jak bolała ale samopoczucie mam nie najlepsze.Wróciłam z zakupów, kupiłam wygodne i ciepłe botki na zimę. Roberta u mnie też sam błękit na niebie ale wiatr zimny. Teraz biorę się za miotłę. Na obiad wątróbka drobiowa z cebulką i sałatka z pomidorów - zapraszam Miłego popołudnia

terterkudziś mam wolne i jutro też:DHuuuura!!!:))) rowerzystkodobrze;)))że wcinasz musli codziennie;)))bo później robisz Sobie:Pduuuże zapasy;))) kosmiwierszyk cudny...Jak zawsze!:)))...No ale ten dzisiejszy spłynął na moje serduszko jak balsam:))))Dziękujemy betija też dziś na miotle:P...Tak od dawna już nie latałamże prawie zapomniałam:Pże czasami mus:O Roberto bondijuż zszamałam obiadek:)))Był pyyyyyyyyszny:DUwielbiam wątróbeczkę z cebulką :)))Mmmmmm:DPucio z miodziem:)))) Życzę miłego popo Miotły ciąg dalszy

dziewczynki ja już polatałam na miotle Bondi dziękuje za obiadek pyszny a ja ma dzisiaj żurek na obiad z jajeczkiem (____________________________) zapraszam a okna też umyłam i firany wyprałam teraz już nic nierobie miłego popołudnia

Hallo, :)))U mnie szaro, niet blekitu:( Zaraz ide do miasta, do apteki, musze tez nadac Toto lotka no i troche sie pogapic na wystawy ciuszkowe bo ostatnio dawno nic nie ogladalam. Moze tez cos sobie kupie:O Milego popoludnia zycze wsiem kolezankom:)

Witajcie Beti Banderasku Roberto Bondi Bonito Kosmitko i wszystkie Lasencje! a ja dzisiaj odbyłam jak zwykle dluuuga rozmowe w skype, przedtem i potem działalam w kuchni. Zrobiłam zupe z dyni i moi panowie sie nią zajadali - wrzuce ją za chwile do garnka. A na drugie mam dorsza z kapustką: ZAPRASZAM :D Dzisiaj na wieczór będą napoleonki. Moje dzieci zrobiły mi niespodziewaną przyjemność bo przypomniały mi że kiedyś robiłam wspaniałe napoleonki i że oni uwielbiają te ciacha i proszą żeby zrobić Chcesz? tomasz! bach! i zrobiłam :D:D:D też wrzuce do garnka bo małża jeszcze ma służbowy aparat Pozdrawiam i śmigam do kufni. :D

sobotnio u mnie bez zmian, piszę i piszę i... nadal jestem w dupie;):P pogoda za oknem cudna, ale nosa nigdzie nie wyściubiam, nie sprzątam, obłożyłam się - jak mówi mój m - kotami (no co, same przyszły i powyciągały się przy moich boczkach:) chcą leżakować to nie zgonię;) ) i piszę:o już mam dosyć, ale czas goni:o i cholera nie mam wyjścia, a i tak mam wrażenie, że się skompromituję:o Terterku uwielbiam napoleonki:) a robisz je z gotowca czy sama wałkowałaś ciacho?

kurcze, ale jestem wulgarna:P myślałam, że wygwiazdkują dupę, a tu kuku;)

a ja wrocilam z miasta szybciutko:) W miedzyczasie zrobilo sie u nas ciepko a ja bylam naubierana jak sybirak:P Nie mialo wiec sensu buszowanie po sklepach, Ale naogladalam sie ubranek dzieciecych;P widzialam cudne biale futerko w H&M skrojone bylo zupelnie jak dla dosroslych kobiet:) Cudne mowie Wam ale nie kupilam:( Nie wiem kiedy dzidzius dorosnie do futra:Omoze latem:O Sama tez namierzylam sie sportowych plaszczykow i kurtek takich jak ja lubie, w kolorze czarnym, co niemiara. Ale tez nic nie kupilam:( Nie mam miejsca w szafie. Zuzik nie badz taki skromny. Robisz duzo dobrych rzeczy i Twoj projekt bedzie na pewno super! Ale rob sobie od czasu do czasu przerwe. To pomoze Ci nabrac swiezego spojrzenia na sprawe. A ja teraz tez robie sobie przerwe i pije kawe. Terterek moze ze 2 napoleonki podeslesz:P Plisssss.

Zuziku - absolutnie ciasto półfrancuskie robione. Nie może być gotowe - tzn ja nie znam takiego gotowego które byłoby dobre. Napoleonki właśnie skonczone są w garnku - Zapraszam Podam tam przepis który jest banalnie prosty i tak tani, że aż śmiech ogarnia - a efekt murowany. Ciasto rozwarstwia sie cudnie i jest kruchutkie, masa budyniowa pychota. Jestem wielbiona za te napoleonki :D:D:D

a ja dziś troche z zgrzeszyłam po niedawno zjadłam sobie 2 kromeczki sosikiem ktory kurczaczek wypuscił w rekawię(a o tej porze nie jadam ,ale to było silniejsze dziś odemnie:P:)) a to wszystko przez Terterka ,bo narobiła smaku napolenkami i znikła,prosimy o przepis,ja u siebie mam jedną cukiernie ale naprawde pycha napoleonki tam są i za napolonke moge oddac wszystkie ciacha.(a jem ja rzadko,ale jak mnie naleci ochota to 2 musze sobie kupic:P:P:):)) dobra troche po narzekałam i zmykam na garnek. a moje wczorajsze ciacho nie wyszło dobre wiec wyladowało sobie,więc i mi coś nie wychodzic:P ale sie nie podałam wstawiłam inne do piekarnika niech sie dzieje wola nieba:):P:)

Zuziku to jest tak, że robota Ci nie idzie (albo wydaje sie, że nie idzie) ale jak przyjdzie co do czego (czyli zwykły bat-termin) to wszystko nagle nabierze sensu, zdania same sie poukładaja. Trzymam kciuki żebyś była spełniona - bo tego że wszystko bedzie OK jestem pewna

Kosmitko - napoleonki są w garnku - zajadaj - nie patrz na pore dnia bo zaraz znikną jak znam moją rodzine to bede musiała na jutro schować (będą znowu dzieci na obiedzie i popoludniowej kawce) Na wszelki wypadek jednak zrobiłam jeszcze murzynka :P:D właśnie stygnie na oknie w kuchni

Przepis na najprostsze i najlepsze napoleonki sprawdzony przeze mnie wielokrotnie: Ciasto: 3 szklanki mąki, kostka margaryny. Posiekać i dodać 1/4 litra gęstej, kwaśnej śmietany. Szybko zagnieść, podzielić na dwie części i wstawić do zamrażalnika na minimum 1 h. Rozwałkować placki, ułożyć na blachę i piec w 200 stopniach aż się zarumienią. Ja pieke najpierw jeden placek, potem drugi Krem budyniowy: ubić cztery jaja z szklanką cukru, dodać cukier waniliowy i szklanke mąki pszennej tortowej. Zagotować litr mleka i na gotujące się mleko wlać masę jajeczną energicznie mieszając. Zagotować i zdjąć z ognia, gdy budyń przestygnie, przełożyć placki. Posypać cukrem pudrem. Ja posypuje pudrem po pokrojeniu ciasta. Uwaga: placki są po upieczeniu co prawda sztywne ale kruche więc trzeba traktować je ostrożnie

Buziaczki posyłam każdej Perełce Proszę o wybaczenie......ja podobnie jak Tokinka.:( Kosmitka.......dobrze zauważyłaś......topię się w garnku:D Reprymendę przyjęłam ze spuszczoną głową i proszę dajcie mi jeszcze troszkę czasu. Ale podpisuję listę i życzę Wam spokojnej nocy...do jutra

Hej, dziewczynki A ja dziś zajmowałam się nicnierobieniem, słoneczko miałam piękne i ciepełko. Ale prawie do 5 rano nie spałam - głupia! Bolał mnie staw tak bardzo, że chciało mi się płakać i krzyczeć. Dopiero ok. 4 zeszłam na dół i łyknęłam ketonal - głupia!!! Po co się tak męczyć?

Personalna! Główka w górę, czekamy !!!!

Terterku dzięki za napoleonki obchałąm się dwoma kawałeczkami,ale pychotka:) dzięki za przepisik

Terterku! Byłam w garze :-D i wytłumacz mi różnicę pomiędzy kremówką a napoleonką ;-). W zupkę dyniową będę bawić się w poniedziałek. A jeśli chodzi o Zuuzika, mam to samo. Obkładam się aktami, czytam, myślę, piszę cząstkówki a gdy zbliża się termin daję czadu :-)

Witam Macie tutaj wszyscy nicki super.:D:D:D

Kosmitko, kto u ciebi takie ilości ciacha pochłania :-)?

Dziewczynki Byłam z Małżem po buty....normalnie masakrutos:O Najpierw twierdził:Pże podobają Mu się czarne,za chwilę mówi,że przecież On nie chce czarnych tylko brązowe:O...i tak w kółko graniaste:P...Stanęło na brązowych i słuszna-słuszność!Są git:)))) Uff!Działo się....i ustalone zostało:Każde z Nas od dziś chodzi Sobie ,,Swoimi zakupowymi ścieżkami,,:P terterkuależ smakowite te napoleoneczki mmm:D Szybko stawiam herbatkę gruszeczkową:)))..kosmi mam:D (___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>>(___)>> Na zdrówko!:)))) Personlana Wymalowałam właśnie siwielce:((((Jestem przerażona:O:O:O Siwieję w zastraszającym tępie:(((:((((

Bechemootku dzieciaki a syn to łasuch tak lubi ciacha:),w sumie z moje blaszki ok 20kawałków ciasta wychodzi,ale połowe rozdaję mamię siostrze,babci.:)

Banderasku - z przyjemnością posiorbie herbate gruszkową dzięki Personalna nie bierz sobie zbytnio do serce - czekamy spokojnie aż wrócisz na powierzchnie tulu tulu jak mówi Banderasek Bechemotku - kremówki (te papieskie również) mają inny krem - chyba na bazie śmietany - kremowki znam bo w mieście mojego dzieciństwa i mieście Tokiny jest cukiernia sławna na całą okolice - tam wcinałam kremowki jako dziecko: mialy biały lub rózowy krem i było go baardzo dużo - po prostu były wysokie. Napoleonka ma podobne ciasto półfrancuskie ale mase budyniową i z natury swojej (jak Napoleon) jest niska :P:D:D Bechemotku - podoba mi sie Twoje zajęcie "nicnierobienia" :D:D:D mam nadzieje, że ból już nie wrócił? :O