Szczesliwe mamusie 2010 r

www.kochamylaure.pl strasznie płakałam jak to czytałam.Jesli bede mogała to pomoge temu dziecku chodzby z 10 zł a na pewno na cos sie przyda. Jak bardzo tzreba doceniac nasze zdrowe dzieci :( Moje szczescie aktualnie spi.Dzis wstał o 4.30. Pogoda fatalna wiec siedzimy w domku a ja mam wieczorem wywiadówke w szkole.

anika mam ten nowy stelaż,ten kolor o którym ty mówiłas też mi sie podobał,ale był 200 zł droższy i dlatego wzięłam ten pomarańczowo szary,dla dziewczynki też bedzie ok,bo to kolory neutralne nie wiem czy ty mówisz o tym czerwonym pasku z miejscem na podpis,ale to jest zawieszka np.do samolotu,jak oddajesz wózeki i zeby było łatwiej pózniej znależć jezeli chodzi o śpiworek,to przy stelażu masz 2 napy i tam go wpinasz a na podnóżek chyba nie dostaje,bo owijasz nim nózki dziecka,tak mi sie wydaje,teraz nie pamiętam,bo nigdy nie zwracałam na to uwagi,ale tak jest,bo ja zawsze najpierw kocykiem okładam nóżki,a pózniej śpiworek;fajne jest w nim tez to,że nie trzeba odpinaćśpiworka jak chcesz wyciągnąc dziecko,tylko go odsówasz jak jest taka pogoda to super sie ten wózek prowadzi,jak jest snieg to troche gorzej,ale on ma małe kółka ,więc nie ma się co dziwić łapa przeczytam artykuł pózniej,bo mały sie obudził,rozumiem,ze to jakaś chora dziewczynka i potrzebuje pomocy

takiego konika bujaczka tez mam,pózniej moge wypiac plastikowa podkładke i dzieki temu,ze sa tam kółeczka Igor bedzie mógł siasc i odpychac sie nózkami,tylko z innej firmy jest ta zabawka

Martita- to fajnie, że też masz ten nowy stelaż;) masz rację z tym kolorem, tylko mój mąż nie dał się przekonać;P ale skoro dostaliśmy pieniążki na niego, to tak nie oszczędzałam;) chodziło mi o taki dodatkowy pasek z plastykową klamerką i na końcach miał metalowe klamerki- zupełnie nie wiem do czego służy- może do spakowania wózka? zapytam w sklepie przy następnej okazji;) a co do podnóżka, to już rozkminilam, że właśnie zakłada się go pod podnóżek i przez dziurkę w nim przeplata się pas krokowy- tylko, że od spodu;) bardzo fajne to jest;)

Hej dziewczyny!! Ja byłam wczoraj z Mają na szczepieniu,była bardzo dzielna,nie płakała.Pediatra przepisała jej maść na cipulke na te krosteczki i dostała witaminki. waży już 6600g:)

Hej dziewczyny!! Ja byłam wczoraj z Mają na szczepieniu,była bardzo dzielna,nie płakała.Pediatra przepisała jej maść na cipulke na te krosteczki i dostała witaminki. waży już 6600g:)

już wiem o jakim pasku mówisz,o tym w kolorze oasów,ja tez go mam i można nim dziecko jeszcze dodatkowo przypiąć z jednego końca stelarza na drugi,takie dodatkowe zabezpieczenie no i u mnie na poczatku ciężko się pasy odpinały ,ale z czasem się wyrobiły kruszynka super ,że mała dzielna,jeszcze przed wami troche tych szczepień :-)

witam kruszynka to z maji duza dziewczynka jest juz co nosic! napewno po tej masci te krostki szybko znikna., lapa przeczytalam tez fragment i lza sie w oku zakrecila , jak znajde chwilke to przeczytam do konca , to prawda jakie mamy szczescie ze mamy zdrowe dzieci ! jak sie patrzy na nieszczescia wokol nas ile dzieci choruja ; ja jeszcze chwilka i ide po olka do szkoly ,mateusz jeszcze spi ; milego popoludnia

Łapa a ja nawet nie włączyłam tego linka- bardzo Cie przepraszam, ale ja jestem tak przewrażliwiona na punkcie dzieci odkąd sama jestem mamą, ze wszystko strasznie przeżywam...błagam na przyszłość jak najmniej takich smutnych historii wpisujcie, bo ja potem myślę o tym w nieskończoność i jest mi bardzo przykro- wiem, że jest wiele zła i chorób na świecie, ale na razie jestem w takim emocjonalnym stanie, że nie mogę takich rzeczy czytać normalnie czy oglądać...

historia smutna,ale opowiada o sile człowieka i o tym jak bardzo można kochać swoje dziecko,a córeczka tej dziewczyny mimo tak wielu chorób jets naprawde wspaniała i widać szczęśliwe zakończenie historii:-) oczywiście nie da się tego czytać nie płacząc,jak innych podobnych historii...

Hej my wrocilismy do domu:) jestem wykonczona, caly czas cos załatwialam, dzisiaj jeszcze zakupy i ledwo zyje, ale przeczytalam wszystko co pisalyscie :) Oskar zaczał sie smiesznie poruszac po podlodze to jest jakby raczkowanie ale bez udziału jednej nogi. Chodzi coraz lepiej, buciki mu troszke przeszkadzaja ale za raczke jak idzie jest dobrze. Choc u nas jak u Amerrki jak idziemy na spacer maly siedzi w welnianym spiworze i raczej go nie wyciagam, poczekam na wiosne, bedzie cieplej no i buciki bedą lzejsze:) Anika gratuluje udanej imprezy:) nas niedługo tez to czeka:) u nas jednak bedzie tak jak na chrzcinach, kazdy cos przygotuje i bedzie jak wtedy jedzenia az za duzo :D Ide spac, mam nadzieje ze Oskar dobrze pospi:) a i nie wiem jak to sie dzieje ale zawsze jak mały jest w miescie wraca do dwoch drzemek w ciagu dnia, teraz tez tak bylo moze juz mu tak zostanie i bedzie dobrze:)

hej dobena to dobrze jak wszystko udalo ci sie pozalatwiac! ja wlasnie posprzatalam po kolacji olek u siebie a mateuszek po kapieli zasnal , po szkole bylam u kolezanki na kawce i maly tak sie wybawil z dziecmi ze po przyjsciu do domku i kapieli usnal,. dzis zakupilam nocnik mateuszkowi sie spodobal , przed wyjsciem do szkoly maly siedzial jak na tronie i nie chcial z niego zejsc , zobaczymy czy pozniej tez bedzie z checia siedzial., milego wieczorku!

hej. A ja wplacilma na konto laury pieniazki.Nie jest to pokazna suma bo tylko 50zl ale moze na waciki ode mnie bedzie miała.mam wydac to na bzdury to wole pomoc dziecku.Jak przyjdzie ksiadz po koledzie to powiem ze mu nie dam kasy bo wlasnie dalam takiemu dziecku.Maz sie smieje ze sie ksiadz obrazi.H...mnie to obchodzi jak sie obrazi moze wiecej do mnie nie przychodzic,rozpaczac nie bede. Ja wrocilam ze szkolnej wywiadówki.Zastanawiam sie dlaczego ludzie sa zawsze tacy niezgodni.Kłoca sie o duperele o kase bo 40zl to za duzo i takie tam.Kurna jakby nie mozna bylo tak normalnie po ludzku pogadac. Przeciez tych pieniedzy im nikt nie zabierze.na wlasne dzieci je wydają.Tacy jacys dziwni ci niektorzy rodzice.Nic by tym dzieciom w szkole umilic zycia nie chcieli.Maja sie uczyc i nic wiecej.

http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13763726 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13763726 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13763726 MOŻE KOMUŚ SIĘ PRZYDADZĄ ŚLICZNE I TANIE UBRANKA

Eva jak Julia zacznie tak na dobre chodzić to kupię też jej nocniczek i właśnie marzę o tym, zeby byłą tak dumna jak Twój Mateusz;) dlatego nie chcę jej zniechęcać zbyt późno;)

za wcześnie chciałam napisać;))))winko mnie już wzięło;) a bo się nie chwaliłam, ze od tygodnia nie karmię;))) więc mogę spokojnie napić się winka;)))

No no..... Anika :) prosze prosze .... Dziewczyny doradzcie co moge kupic na chrzest dla dziewczynki bo bede chrzestna i nie wiem. Miłej nocki

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8939917,Miesne_wypelniacze_w_jedzeniu_dla_niemowlat.html Filipek 15.02.2010r Zuzia 15.08.2003r

monikadddd-niedawno był chrzest mojej córeczki,i mała od chrzestnej dostała złoty łańcuszek i pieniądze...Wydaje mi się,że lepiej kupić jakiś prezent,bo dziecko będzie miało pamiątkę,a pieniądze zaraz się rozejdą:D

hej mój mały śpi,ja już posprzątałam i ugotowałam sosik,teraz troche odpoczynku lapa ja małemu dawałam tydzień słoiczki,jakoś nigdy mnie nie przekonywały;nie moge otworzyć tego linka,ale czytałam o tym i adres sie zgadza:-) ja na chrzest Igorka dostałam pieniazki i zabawki,takze nie pomoge

anika i jak julcia zniosla rostanie z cycusiem/? ja tez zamierzam przestac ale bedzie ciezko., monika najlepiej kupic zeby malutka miala pamiatke a wiadomo pieniadze sie rozejda ,chociaz dobrym pomyslem moglo by byc wplacenie pieniazkow na ksiazeczke lub konto , ; u mnie w rodzinie zawsze mama chrzestna kupuje wszystko do chrztu ., monika moze taka ramke http://www.abrakadabra.sklep.pl/?p0=56&p1=61&p2=77&o=2458 to zalezy ile mozesz przeznaczyc na prezent ., pogoda dzis ladna wiec wybieramy sie za godzinke na spacerek no i dz szkoly po olka .,

Zniosła świetnie- praktycznie nie zauważyłam, żeby ona cokolwiek zauważyła;))) bez żadnej refleksji;) aż się zdziwiłam;) Mateuszek odrobinkę starszy, ale widocznie bardziej cycusiowy;) w końcu synek mamusi;)

Dzieki dziewczyny za odp. chciałam kupic jej cos ze złota ale u nas chrzestny daje łancuszek wiec juz nie kupie pozniej chciałam bransoletke ale mała nie bedzie chodzic teraz i wymysliłam ze kolczyki ale siostra pow ze nie bedzie jej uszkow przekowac :(

Julia dostała pamiątkowe srebrne sztućce dla dzieci z wygrawerowanymi imionami i datą chrztu np

witam widze ze cisza sie zrobila no ale jak to w sobotni przedpoludnie napewno jestescie zabiegane, ja wlasnie na chwilke usiadlam przy kawce , obiadek nastawiony , ciasto w piekarniku a chlopaki demoluja pokoj, juz nie zlicze ile razy od rana ukladalam u mateusza zabawki ., monika takie sztucce z data na chrzest to fajna pamiatka lub nap ramka srebna z fotka z chrztu rowniez z data ., itp., pozniej zajrze mateusz juz marudny , ide go polozyc

widze ze dzisiaj to tutaj cisza, my przed chwilka wrocilismy z mateuszkiem ze spacerku, coraz czesciej juz nie chce siedziec w wzoku tylko dreptac obok , teraz wlasnie popijam kawke i wcinam ciasto , milego dnia

zawiozłam meza na lotnisko i juz jestem w dmku.Juz jestesmy z malym sami bo zuza u babci..Wykapcialam go i spi i ja tez zraz spac pojde bo jestem padnieta,na dodatek robi mi sie chyba jeczmien bo mnie strasznie oko boli

zawiozłam meza na lotnisko i juz jestem w dmku.Juz jestesmy z malym sami bo zuza u babci..Wykapcialam go i spi i ja tez zraz spac pojde bo jestem padnieta,na dodatek robi mi sie chyba jeczmien bo mnie strasznie oko boli

hej! mam nadzieję że w końcu uda mi się trochę napisać :) w końcu ferie więc myślę że będę teraz bardziej aktywna:) chociaż mam tyle zaległości w domu że szoook! my chyba anika kolejne do roczkowych przygotowań:) u nas mamy problem z terminem...bo chcieliśmy 12lub13 ale ja mam 12 zabawę karnawałową w szkole więc nici z tego bo jak wrócę o 20 to koniec dnia..więc przerzuciliśmy na 19tego ale z kolei teściowi nie pasuje bo jemu pasują tylko co 2gie weekendy bo wyjeżdza zawsze na tydz do pracy a potem tydz ma wolny...a wg niego urlopu się nie bierze..ale podobno ma zobaczyć i może 20tego da radę..tylko obawiam się czy z kolei 20 tego będzie chrzestna Igi, bo z nią też problem..ale stwierdziłam że idąc tym tropem nigdy wszystkim nie dogodzimy... planujemy imprezę na ok 15tu dorosłych + 4ro dzieci mam w planach obiad, potem kawka/herbatka do tego z 2 ciasta słodycze i oczywiście torcik :) chyba w żadne sałatki itp nie będę się bawić... u nas co do raczkowania to nic się nie zmieniło i chyba tak zostanie, bo za rączkę pieknie stawia kroczki i nawet czasem chce tylko za 1 raczkę:) z nowych umiejetności to "nu..nu.." paluszkiem, pokazywanie paluszkiem jak coś chce i nosek w misiach:) mam zamiar w ferie poćwiczyć oczko ;p w ogóle czekałam na ferie baaardzooo bo jak juz Wam napominałam atmosfera na linii pracownicy pani D zrobiła się tak okropna ,ze ja spać w nocy nie mogłam a moja koleżanka nawet opowiadając mi pewną sytuację popłakała sie, mówiąc w skrócie na koniec sem pani szalała niczym.. tornado i kontrolowała wszystko i wszystkich ...ale na koniec był "wybuch" emocji i rozładowanie nastąpiło mało i ostatnie 2 dni były nawet ok :) teraz trzeba ładować baterie i po feriach zwartym i gotowym wrócić do pracy łapa piszesz o kłócących sie rodzicach na wywiadówkach- bardzo nie lubie wywiadówek :( a co do pieniązków to też masakra - przykład : nasze dzieci z racji mieszkania na wsi wszędzie mają dalko, więc kino czy basen zawsze łączy się z 10-15stową dopłatą za dojazd więc wynosi ok 20-30 zł i co jak już dzieci chcą wyjazd rozsyła się kartki i wracają dzieci z podkową że to za duzo i chyba nie..w końcu rodzice sie przełamują i wycieczka jedzie...a zawsze punktem obowiązkowym jest Mc Donald's i co się okazuje..że wycieczka za 25 to dużo a dziecko w Mcu wydaje 20 lub 30!!! i to nie jest już dużo..słów brak... co do prezentu na chrzest to Iga dostała łańcuszek z imieniem i datą na zawieszce, bransoletkę z grawerem, smoczek srebrny na I ząbek, zabawki i taką dużą ksiegę pamątkową do której mozna robić wpisy, wklejać fotki, a poza tym to kaska - którą wpłacilismy na konto oszczędnościowe, mieliśmy tam dopłacać, ale raczej nici z tego bo jak tylko zima odejdzie to ruszamy z budową naszego domku :) ja powoli też oswajam się z myślą żeby skończyc z cycem ale u nas będzie to trudne, bo w ciagu dnia to jeszcze nic ,ale wieczorem jak daje jej butelkę a potem cyc i nawet nie dopija butli- 180 tylko szuka cyca i w nocy już wodą nie raz próbowała ją nabrać - jest płacz, wyginanie dopiero lekiem na całe zło jest cycuś :) po roczku zobaczymy....czyli za miesiąc :) cdn...:D

Dziendobry kochane:) Az sie za Wami stesknilam:) My powrocilismy w piatek dopiero wiec miesiac odpoczynku byl i to calkiem konkretnego.Naprawde odpoczelismy....dzieci w sumie pamietaly dziadkow z pobytu w sierpniu wiec zostawialismy je nawet na caly dzien i wybywalismy:).....sniegu bylo pelno wiec narty zostaly zaliczone pare razy,spacery,piwka i winka grzane i wszyscy znajomi;) Dzieci bardzo zadowolone w sumie nie przyzwyczajone do takich mrozow ale powoli daly rade.Lilianka juz biega a nie chodzi,mowi wiele rzeczy:"daj,drzwi,buty,oko,nos,ucho,coin,halo" itd.... nasladuje glosy zwierzatek,wie jak robi piesek,kot,kurka itd.....no slodka jest i mowie Wam w przeciagu miesiaca widze taaaaki wielki postep......rozumie wszystko co juz sie do niej mowi.....smialo moge powiedziec:"Lili wez to i zanies na lozko" i ona zanosi np.:) Marcel zaczal mowic juz zdaniami......:) Niestety od piatku jest strasznie przeziebiony,kaszle bez przerwy,goraczke ma wysoka ale dzis juz spadla wiec mam nadzieje,ze bedzie tylko lepiej.....maluch oglada caly czas bajki i oczka ma takie malutkie.....ale dzielnie pije syrop z cebuli co pare h i widac,ze jest dumny z siebie:) to grypa w sumie ,ktora jak zwykle tatus przyniosl....martwie sie zeby na Lili nie przeszlo(jak narazie ma tylko katar) bo z takim ciezkim kaszlem nie wiem jak ona sobie da rade:( Ja do tej pory sprzatam od przyjazdu i jakos nie moge dojsc do siebie,rozleniwilam sie strasznie......nic w sumie nie robilam w PL i ciezko mi jakos sie odnalezc.... Piotrek jeszcze w domu ale jutro zaczyna nowa prace,ktora zapowiada sie po prostu rewelacyjnie.....mam nadzieje,ze wszystko wypali......ale musze sie teraz pogodzic z jego nieobecnoscia calymi dniami tak jak wczesniej i znowu ustalic jakis tryb dnia:O:O:O Wszystko nadrobilam i doczytalam wiec gratuluje postepow u dzieciakow :) Niestety do polski zapomnialam spakowac paru najwazniejszych rzeczy takich jak aparat np......wiec zdjec mam bardzo malo....ale jak sie ogarne cos postaram sie Wam wyslac;) koncze moje drogie bo jeszcze mam duuuuuuuuuuuuuzo do zrobienia wiec wpadne na dniach.....sciaskam