Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomoc doraźna

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3

Polecane posty

Gość Jesienna Roza
Aweb - super wpis. Taki kubel zimnej wody kazdej by sie przydal. Bardzo madre i mocne slowa i sama prawda. Ooonaa - Lepiej jesc chleb ze smalcem niz byc poniewierana, zdradzana. Pamietaj! Wiec Cie on oslabi niz glod. Jak bedziesz glodowac, to przynajmniej bedziesz zgrabna. Ha ha ha! Poznasz jakiegos porzadnego sympatycznego i normalnego czlowieka i bedziesz zadowolona i moze nieglodna. Narazie licz na siebie jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, już sama nie wiem, czy to jest to o czym myślę... w skrócie napiszę moją historię... Jestem DDA ojciec, alkoholik, tyran, bardzo agresywny człowiek. Jestem w związku 10 lat, mam córkę z pierwszego małżeństwa, które okazało się totalną porażką, miałam 19 lat i chciałam wyrwać się z domu. Mamy wspólną córkę 6 lat. Na początku nasz związek był bardzo burzliwy, dochodziło do rękoczynów, odkąd urodziła się córka jest dobrze, ale tylko teoretycznie, nie mamy ślubu, będę pisać N (narzeczony) pracuje, awansuje, dobrze zarabia, nie nadużywa alkoholu. Ja pracuje w biurze zarabiam dużo, dużo mniej ,mam 2000zł. z tego utrzymuję całą rodzinę, wyżywienie , ubrania dla dzieci, siebie, środki czystości itp. opłacam sobie szkołę 250 zł. miesięcznie. Jego pieniądze idą tylko na opłaty, konto rośnie... wakacje i jego potrzeby. Całe życie mam wypominane, że nie mam ambicji za mało zarabiam( choć powinnam jeszcze odkładać bo za dużo wydaję) Nie mam koleżanek, rodzina nie za bardzo go lubi, nie chcą mnie odwiedzać jak on jest w domu, poza bieganiem do przedszkola sklepem pod domem i pracą nie mam nic, nigdzie nie wychodzę,przepraszam poszłąm na spotkanie klasowe ( z dziećmi!!!) na dwie godzinki! Nie mogę mieć nawet konta na NK , nawet nie próbowałam, bo się boję reakcji . nie mogę chodzić na obcasach, kobieco się ubierać, jest przeraźliwie, chorobliwie zazdrosny! Pan zarabia dużo więc nie ma żadnych!!! obowiązków w domu, nic go kompletnie nie interesuje. Ja piorę, sprzątam , prasuję, zaprowadzam dziecko do przedszkola, nie mam nawet prawa jazdy, bo chyba szkoda mu kasy. Od zawsze jestem wyzywana od bałaganiarza syfiarza, ogólnie nieudacznika, do niczego się nie nadaję. Od lat przewija się temat prostytutek, co trochę znajduję karteczki z telefonami adresami, kwotami a nawet ocenami:O 1,5 roku temu doszła do kompletu kochanka, wybaczyłam... okazało się, że dwa tyg. po moim wybaczeniu był w burdelu, nigdy się nie przyznał, ale sprawdziłam bilingi, zadzwoniłam, zgadzał się nawet adres, który miał zapisany w tych notatkach. Przebolałam... w kwietniu kolejne karteczki, telefony... wypiera się!!! Przebolałam. W sobotę usłyszałam: Nie masz mózgu, nie umiesz używać łba, nic nie wniosłaś do tego domu, to moje mieszkanie , jesteś śmieciem! Miarka się przebrała, mam tak serdecznie dość!!! Najgorsze jest to, że mam gdzie iść, mam swoje mieszkanie, 2 pokoje z wszelkimi wygodami, kończą mi remont za jakiś tydzień, dwa, bo chcieliśmy je wynająć. W sobotę powiedziałam mu, że to koniec, wyprowadzam się, mam dość bycia śmieciem! Tylko jestem tak słaba, że nie wiem czy dam radę, finansowo jak najbardziej dam, o to się nie boję , tylko , że on nie da mi odejść w spokoju, będzie wojna! Dziś pisze mi sms-a "I tak Cię kocham!" Czy ja jestem nienormalna? Przecież to nie jest miłość!!! Musiałam się wygadać, choć to i tak kropla w morzu.... Pozdrawiam wszystkie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Patka Twoja historia to wypisz wymaluj moja. Twoj N to egoista na maxa. Ucierkaj i zacznij zyc od nowa. Masz dokad pojsc, finansowo sobie dasz rade, teraz tez musisz dawac. Wystap z wnioskiem o alimenty na Wasze wspolne dziecko i nie miej litosci przy ustalaniu kwoty. Nie daj sie ponizac, daj dzieciom poczucie bezpieczenstwa, dzieki przyjaciołom i rodzinie zobaczysz ze wszystko sie ułozy. To toksyczny zwiazek. Twoj N Ciebie poniza, obraza, uwłacza twojej godności, zdradza, chodzi do domow publicznych, nie zaspokaja podstawowych potrzeb rodziny. Nie liczysz sie ani Ty ani dzieci. Twoja chcec bycia z komkolwiek byle był wynika z Twoich doswiadczen w przeszlosci. Ale masz szanse zmienic swoje zycie, sprawic by było szczesliwsze. Sama piszesz ze sie uczysz, ze masz prace, masz mieszkanie.Sprobuj, chociaz tyle!! Powiodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATKA Witaj u nas. Jak przeczytalam Twoja historie, to mnie potrzepalo. Jak mozesz kochac faceta,ktory Cie notorycznie zdradza i chodzi do burdelu? Wszystko wszystkim,ale to przegiecie. Dlaczego dalas sie sprowadzic do roli popychadla? Masz prace i masz skarb w postaci miejsca, gdzie mozesz sie ewakuowac.... Musisz podjac decyzje, a wszystko sie ulozy,zobaczysz. Poczytaj historie dziewczyn z forum. Ciezka praca nad soba daje efekty. Nawet w ciezkich przypadkach,ktorym ja bylam;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka, jezeli uwazasz ze bedzie wojna, sprobuj to jakos zminimalizowac. Planuj swoje zycie "ciszej" nie wtajemniczajac swojego m w to co robisz. Przeprowadzic sie tez mozesz np podczas jego nieobecnosci. Pomysl, dlaczego Ci sie wydaje, ze jestes slaba? Niby dlaczego masz sobie nie dac rady? Patka, szukaj wsparcia w rodzinie, rozmawiaj, nie kryj swojego cierpienia i swojej sytuacji. Zawsze tez mozesz zadzwonic na niebieska linie. Uzaleznienie od przemocowca z czasem Ci minie, zobaczysz. pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczynki i cieszę się, że tu trafiłam. Byłam u psychologa diagnoza była: silne współuzależnienie już w kwietniu chciałam odejść jak znalazłam ostatnią karteczkę z tymi numerami do prostytutek, tak mną zmanipulował, że nie zgłosiłam się na terapię i zostałam. Tam też mi od razu powiedzieli, że pomogą, żebym się wyprowadzała po woli w reklamóweczkach ... ale paraliżuje mnie taki strach, że w życiu bym tak nie zrobiła, chyba by mnie zatłuk. Czuje wewnętrzny strach przed tym wszystkim, mieszkanie będzie nowiutkie wyremontowane, wiem,że jak teraz tego nie zrobię i nie wyprowadzę się to wynajmiemy to mieszkanie i będzie po wszystkim. Jak on to zrobił? Mnie się wydawało, że jak nie chla tak jak mój ojciec to jest super! A jak mnie wyzywa to przede wszystkim po jakiś imprezkach, na trzeźwo rzadko. I tłumaczy się, że to po pijanemu to tak w złości. Dziewczyny jak ja sobie pomyślę, że ja przed nim po kryjomu papierosy paliłam:O tak! a on sam pali, mnie nie wolno było, w sobotę jak zapaliłam to mi z buzi wytrącił papierosa, bo powiedział, że za mało zarabiam żeby palić. Jaak siebie czytam to nie wierzę! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
aweb - masz rację, dalej poniżać się dla pieniędzy, zatracić resztę siebie, dla kogo? Dla faceta, który więcej i tak wyda na dziwki niż na dom. Bo ja źle chyba ujęłam, to były związki sponsorowane albo prostytutki, tylko że na początku jeszcze się przyznawał, a później pomimo ewidentnych dowodów szedł w zaparte, że on nic nie zrobił. Myślę, że chyba nie pójdę do żadnej organizacji, wychodzę z założenia, że wiele ludzi ma gorzej, ja mam mieszkanie, skończyłam studia, mam oparcie w mamie i przeciez w końcu znajdę pracę, a żeby nie było uważam, że żadna praca nie hańbi, więc jest mi obojętne co to będzie, byleby w końcu się coś trafiło :-) Patka napisała, ze boi się wojny, ja ją już chyba mam. Nie dociera do niego, ze ja już go nie chcę, że nie ufam, nie wierzę w te cudowne obietnice. Więc teraz zaczęły się groźby, ale nie tylko w stosunku do mnie, ale też mojej mamy, której wyjątkowo niecierpi. Jedynymi osobami, z którymi się w jakiś sposób liczy sa jego rodzice i tak się zastanawiam, czy nie poprosić ich o pomoc, żeby jakoś na niego wpłynęli, żeby sobie odpuścił. Ale z drugiej strony, jesteśmy dorosłymi ludźmi i mieszać do tego inne osoby. Sama już nie wiem. Ale wiem, że nie wrócę, znowu chodziłabym jak przymulona, bez własnego zdania, tłumacząca się z nieodebranego telefonu, wiecznie kontrolowana. Dziś już mam o wiele lepszy nastrój, Jesienna Różo, uśmiałam się, masz rację, nie zaszkodziłoby trochę zrzucić kilogramów ;-) Dziękuję dziewczyny, że czasami wylejecie wiadro pomyj na głowę, może to nie za przyjemne, ale słuszne 🌻 Patka, jesteś w dość komfortowej sytuacji, trochę samozaparcia i będziesz szczęśliwa :-) nie jestem zbyt dobrym doradcą, bo sama jeszcze sie nie uporałam ze swoimi problemami, ale pewnie wszystkie tutaj kobiety powiedzą Ci to samo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka, szkoda dzieci, one to wszystko widzą. Pamietaj, radosna i szczesliwa mama to tez szczesliwe dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onnnaaaa- kochanie, Twoja granica została przekroczona juz dawno, sama zauwazyłas, ze juz nie chcesz, ze jest wojna, ze juz nalezy powiedziec dośc. Ciesze sie, ze masz wspatrcie w mamie, to bardzo wazne w poczatkowej fazie. Do tesciow bym nie szła, poniewaz oni i tak stana po jego stronie. Jak ja zwrociłam uwage rodzinie m ze ma on problem z alkoholem to ze mnie prawie alkoholiczke zrobili, a on piwko jedno ze wypije i chuj ze codziennie, to co z tego? Od razu alkoholik?? sama na wlasnej skorze przekonałam sie, ze jak liczyc to tylko na siebie. Pamietaj, cokolwiek teraz ostanowisz musisz ale to MUSISZ wytrwac i sie nie poddac.I zobaczysz, ze za jakis czas bedzie kolorowo. My tutaj jak najbardziej bedziemy Ciebie wspierac. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka- masz wyremontowane mieszkano, wiec pakuj rzeczy, zabieraj dzieci i zyj wreszcie wolno. A kazdy jego atak na Ciebie zgłaszaj na policje. Nic Ci nie zrobi,Oni tacy cwani sa tylko w 4 scianach gdy nikt nie widzi. Nie mozesz dac sie zastraszyć, nie jestes jego własnościa. Poinformowałas go kilka dni temu ze to koniec i sie tego trzymaj,pokaz ze nie rzucasz słow na wiatr. Tylko wtedy niech ci nie przyjdzie do głowy, zeby dac mu sie omamic ze kocha itd. Bo pamietaj, bije, zdradza, traktuje Ciebie bezosobowpo, jak swoją własnośc a to nie jest miłosc. Pamietaj o tym błagam. A do niebieskiej linii czy tam gdzie byłas zgłos sie znowu o pomoc. Oni dobrze znaja takie sytuacje jaka masz i nie zdziwi ich fakt, ze wtedy nie poszłas ponownie. Pamietaj, im wiecej ludzi będzie z zewnatrz w to zaangazowanych z takich własnie instytucji, tym bardziej Ty sie pewnie poczyjesz.A z uzaleznienia mozna wyjśc, uwierz mi, b przerabioałam to samo. Palic tez nie mogłam, bo inaczej kara, kilka godzin w nocy zamknieta na balkonie. Kochana, widze, ze masz dos i bardzo dobrze. Szanuj Siebie i swoje dzieci. Uratuj je przed takich toksycznym dziecinstwem jakie ty miałas. Dlatego jedyną droga bedzie zwijac manatki i isc na swoje. Do domu nie musisz go wpuszczac ani z nim rozmawiac, jak zacznie cos pyskowac powiedz krotko- moj adwokat sie z Toba skantaktuje i nie dyskutuj. Nie otwieraj drzwi jak sie go boisz. Jak ccesz pomoge Ci napisac pozew o alimenty na Wasza cóerkę. dasz rade, zobaczysz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszce jedno. Te typy, ktore Wy opisujecie, to sa słabi psychicznie ludzie, dlatego tak sie zachowuję w stosunku do Was, bo tylko w ten sposób moga sie dowartosciowac. Dlatego pokazcie im, ze jestescie silne i nie pozwolicie sie tak traktowac, dlatego ze sznujecie siebie i przede wszystkim Wasze dzieci, ktorym nie pozwolicie patrzec na to co sie dzieje w Waszym domu i tolerowac chamstwa. Bo kazda z Was pragnie dla swoich dzieci jak najlepiej prawda?? Nie takiego zycia dla nich chcecie, czyz nie?? Wiec do roboty dziewczyny!! Pokazcie, ze kochacie siebie i dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaa,Onaaa,Patka,Aweb,Abssinthe,Jesienna Rozo🌼 Paulina🌼 gdzie jestes?Juz sie zaczynam martwic. Kochane dziewczyny,czasem tak sobie ide i przypominaja mi sie jakies sytuacje z tego zwiazku i tak sie wkurze sama na siebie,ze az noga tupie...jaka bezdennie glupia bylam...i wtedy sobie mysle,ze musze Wam to opowiedziec. Przezylam miliony klotni i chorych jazd bez powodu,miliony pogadanek telefonicznych i ze sie tak wyraze on live...heh.Jednak bezapelacyjnie na pierwszym miejscu jest akcja ;LODOWISKO, o ktorej pozwolcie,ze Wam opowiem. Jakies 1,5 roku temu zima kolega m. zaprosil nas wszystkich na lodowisko...Poszlismy,bylo naprawde wesolo, wyglupialismy sie, bawilismy sie w jazde figurowa, maly sie cieszyl,kolega sie cieszyl,wszystko bylo git majonez.Po lodowisku kolega zaprosil nas jeszcze na lody,poszlismy,pogadalismy sobie,a na koniec rozstalismy sie w dobrych humorach a kolege zaprosilam do zlozenia rewizyty u nas.Wszystko bylo naprawde fajnie. Jak tylko kolega sie oddalil m. zaczal dostawac z niezrozumialych wzgfledow pierdolca, najpierw zaczal isc za nami, potem przestal sie odzywac, a ja jak ta glupia pi...a, bieglam za nim i prosilam;Boze,co sie stalo,dlaczego sie obraziles,co ja zle zrobilam? itak na ta nute.Powiedzial mi,ze nie podziekowalam wystarczajaco koledze(SIC),ze jestem wyrachowana podla dzi..a ,co on wygadywal nie powtorze, zaczelam plakac,dziecko nie rozumialo o co chodzi, a ten debil dostal szalu, w metrze przesiadl sie daleko ode mnie.Jak wysiedlismy na naszej stacji, bez slowa poszedl do parku, zima, ciemno , a ja go szukalam po tym parku.Po jakims czasie wrocil i nie zwazajac na to,ze powinnam sie wyspac ,bo ide na rano do pracy, urzadzil pogadanke do okolo 4 nad ranem z bluzganiem,opowiesciami ile bylo fajnych kobiet na tym lodowisku i ze kazda lepsza ode mnie, z grozbami,ze to ju koniec i wyzywaniem mnie po prostu od najgorszych.A ja tylko plakalam i przepraszalam( sic) Teraz wiem,ze normalna kobieta zadzwonilaby na policje ,zeby takiego ordynarnego, awanturujacego sie chama wyprowadzila z domu. Mam duzo takich opowiesci. Bardzo duzo niestety. Dziewczyny,ja Wam zawdzieczam swoje ozdrowienie. To,ze dzis jestem inna kobieta,niz ta zeschizowana ,ktora zaczela pisac jakies 5 m-cy temu. I najwazniejsze, co zrozumialam jaka straszna krzywde wyrzadzilam swojemu dziecku,przez ta chora pseudo milosc....ile czasu zmarnowalam na uzeranie sie z idiota, zamiast pojsc z dzieckiem do kina, do muzeum,pojechac nad morze albo cokolwiek... Anna napisala kiedys,ze dzieci z takich patologicznych domow staraja sie byc w doroslym zyciu NIEWIDZIALNE. To przerazajace.Nie chce,zeby moj madry, kochany i dobry syn musial w doroslym zyciu przepraszac za to,ze zyje. Ni e moge uwierzyc ze do tego dopuscilam i nie ma na to usprawiedliwienia. Mam nadzieje,ze zdaze wszystko nadrobic w naszym nowym, bezpiecznym miejscu. Bedziemy sie duzo smiac i duzo czytac,tak jak kiedys. Bedziemy ogladac filmy, jakie nam sie podobaja, bedziemy chodzic na spacery nawet w srodku nocy i jesc to na co mamy ochote. Juz niedlugo. Milego dnia Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki bardzo, bardzo dziękuje 🌼 chyba bardzo mi trzeba takich słów, chyba zgłoszę się jeszcze raz to -jest fundacja Opoka w Łodzi, czytałam, że są tu osoby z Łodzi, może znają? 10 lat wybaczania:( co trochę coś. Jak Was czytam to widzę mojego N.Nie raz sama po nocy wracałam, wszystkie praktycznie wyjścia kończą się awanturą, szarpaniem na środku ulicy, wyzwiskami. Nie daj żeby ktoś podszedł. Wyzywa od najgorszych, że patrzę na innych .... a w pracy to mam tylu kochanków... łącznie z dwoma szefami, brak słów! Kiedyś na urodziny zażyczył sobie trójkąt. Ja nie chciałam się zgodzić, to tak się nachlał ( pije tylko w weekendy) , że przy mnie zadzwonił sobie po prostytutkę, na szczęście usnął zanim przyjechała, powyłączałam telefony i domofon. szzok. nie wierzę w to co sama piszę!!! Ja też chyba jakieś historyjki będę Wam pisać, błagam pomóżcie mi wytrwać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiedź
www.kobieceserca.pl tam sa namiary na grupy wsparcia, takze w łodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze coś Wam napiszę. Jestem po rozwodzie z takim psychopatą, tyko tamten chlał prawie codziennie, bił , lała się krew,ja z dzieckiem na ręku a on jeździł po moim ciele nożem... w końcu się wyprowadził sam do kochanki. Też długo nie wytrzymała. Jestem po sądowych bataliach, o alimenty o dziecko, o widzenia, tak je bardzo kochał, że od 10 lat na oczy nie widział!!!! A teraz mam lepiej bo ten nie chla ( czasem w weekendy) i nie bije mnie , no szarpie i popycha. Tak sobie to zawsze tłumaczyłam DOŚĆ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka123
Buszująca 🌻 U mnie wszystkie historie są porównywalne, ale w sumie jedna...bardziej taka czarna komedia, bo inne bardziej mnie zabolały. Aż się teraz uśmiałam , jak sobie ją przypomniałam :-) Chcieliśmy kupić małej łóżeczko, bo do tej pory spała w kołysce. Więc jedziemy do ikei. Ponieważ ja jeszcze w ikei nie byłam to byłam pewna, że pójdziemy razem , pooglądamy łóżeczka i kupimy. Ale nie. Na parkingu pan zdecydował, że on z małą zostanie w samochodzie,a ja mam iść sama. Ja na to, że nie, mieliśmy iść razem wybrać, ktoś to potem musi nieść itd. On dalej swoje. Więc mówię, żebyśmy stąd jechali, pojadę sama i kupię na spokojnie, a nie w biegu. Więc on mi każe wypier... z samochodu, skoro odstwiam cyrki i dziecko też mam zabierać, on jedzie do domu. Ja już zaryczana, wkurzona na maxa, wyciagnęłam wózek, wzięłam małą i idę. On odjechal z piskiem opon. To był chyba październik, ciemno zimno, a ja z tym wózkiem krążyłam po parkingu, bo kompletnie nie wiedziałam gdzie iść, byłam tam pierwszy raz w życiu. On zawrócił. No i tak ganialiśmy się po tym parkingu, on w samochodzie, ja z tym wózkiem. Co do nas podjechał to kazał wsiadać, wiec ja nie, bo przecież wcześniej kazał nam spier...Ludzie mieli niezły ubaw :-) cyrk na kółkach, dosłownie. Koniec końców wsiadłam tylko dlatego że dojazd autobusami zająłby mi jakieś dwie godziny,a mała miała wtedy chyba z 5 miesięcy. W domu oczywiscie on obrażony, znów udało mu sie wpędzić mnie w poczucie winy. Mój chory mózg przyznał mu racje. Teraz sie z tego śmieję, ale w rzeczywistości to było po prostu żałosne. I gdy jakoś tak cieplej o nim pomyślę, to zaraz staram się przypomnieć sobie, jaki z niego dupek i powiem Wam, ze to działa :-) aweb - Wasze wsparcie będzie mi teraz bardzo potrzebne 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka123
Patka, nie powinnam tego chyba pisać, ale ten Twój to z tymi zdradami przebija już mojego (i też mi wmawia, że wszędzie mam kochanków, a w bylej pracy to wg niego sypiałam ze wszystkimi, a i tak mi umowy nie przedłużyli) Dziewczyno, nogi za pas!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka, koniecznie szukaj wsparcia u psychologa do spraw przemocy w rodzinie. Wybierasz jeden rodzaj mezczyzn, to musisz przerobic z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dramat, mówię sobie dość i robię dalej swoje... jak moja matka... wczoraj powiedziała mi to moja siostra, jesteś jak matka! Błagałyśmy ją by zostawiła ojca , a ona męczyła się całe życie. Zapił się na śmierć. Wczoraj mi powiedział: jutro sobie porozmawiamy, bo widzę, że zaczynasz się stawiać. Umówię się na wizytę. Będę z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym ich wysłała do Mam talent, takiej gry aktorskiej nie widziałam :P Jest czarujący , kobiety go uwielbiają ( tu też moja zazdrość ) chyba nikt by mi nie uwierzył. Dusza towarzystwa. A jakie scenki płaczu i miłosci w domu odgrywa, na zmianę z wyzwiskami .... Ja kończę pracę, miłego popołudnia Wam życzę. W domu nie mogę wchodzić na kafe, nawet nie chcę, bo by jeszcze zobaczył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
Dziewczyny, czarodziejka123 to ja, przeniósł mi sie nik z innego tematu, ale to tylko pomylka, cały czas będę pod swoim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śilna kobieta
Halo halo Dziewczynki chciałam się pochwalić! Od kiedy powiedziałam m a potem też całej rodzinie że zostaję w Polsce czuję się jakbym dostała skrzydeł:-) M oczywiście płacze, robi sceny w stylu jaki on jest biedny, nieszczęśliwy, samotny, jak to wszystko przemyślał, normalnie anioł nagle się zrobił. On mi teraz dziękuje że raczę się do niego odzywać, grzecznie pyta czy może pytanie zadać. Tak się cieszę że już nie wierzę, że powstrzymałam w sobie odruch wybaczenia i dania kolejnej szansy. Powinnam może od razu powiedzieć że to koniec, że rozwód. Jakoś nie mogłam. Ale to nic, na to przyjdzie jeszcze czas. Buszująca Cieszę się że Tobie też już spadły klapki z oczu, oby tak dalej, życzę Ci żebyś się w niedługim czasie poczuła jak ja teraz. Każdej z Was kochane tego życzę, bo nawet jeśli jeszcze się nie wyswobodziłam do końca, poczułam jak to jest być znów normalnym człowiekiem i zrobię wszystko żeby nikt mi tego nie odebrał. Mam ochotę śmiać się, tańczyć, nie zmarnować już ani jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczna kobieto!! Gratuluję siły i samozaparcia. Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze poczułas ta normalność!!! Teraz juz moze byc tylko lepiej. Moj ex tez na koniec był aniołkiem ale tylko kilka dni, bo jak wrocił ze swoich wakacji i powiedziałam, ze do nas juz nie ma wstepu to pokazał na co go stac. Tym samym udowodnił, ze tacy jak on sie nie zmieniaja. Teraz tylko życze Tobie abys nie dała sie omamić i oczarowac. Ale z tego co piszesz to raczej marne szanse ma Twoj m. Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silna - sliczna napisałam celowo - bo wszystkie jestesmy sliczne i wspaniałe!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka - koniecznie potrzebujesz wsparcia, udaj sie do stowarzyszenia, pisz tutaj jak będziesz czula potrzebe. I mam dobra radę dla Ciebie- wiem, ze to trudne, ale moze uda sie to w sobie przełamac. Przestan słuchac co on mowi i rob swoje to po pierwsze, po drugie jesli juz słuchasz to nie bierz do siebie tego co on mowi. tekst typu jutro porozmawiamy bo widze ze sie stawiasz- to szczyt chamstwa. Co Ty jestes jego wlasnoscia?? Jakim prawem tak mowi. Wiec Twoja rola teraz zeby pokazac mu ze siebie szanujesz. Rozmawiaj z nim wtedy kiedy Ty masz ochote a nie on- on sie z Tobą nie liczy, wyznacza terminy typu jutro. Jesli uznałas, zer Twoje zdanie typu to koniec wypowiedziane kilka dni temu to na prawde koniec- poweidz po prostru, ze juz wszystkio mu powioedzialas i nie masz nic wiecej do dodania. Pamietaj, zadne długie dyskusje do niczego nie prowadza dobrego, wrecz odwrotnie, jesli chcesz odejsc pokaz gnojowi klase!! Pokaz kim jestes na prawde, ze jestes wspaniala silna kobieta!! Jesli nie chcesz nic mowic, to nie mow. Spakuj sie i wyprowadz, po prostu bez słowa, bo wszselkie tłumaczenia decyzji tez nic nie dają, bo te typy tego nie rozumieją i nie zrozumieja nigdy!!! Najwyzej oszukaja, zamydla oczy ale poczucia winy i prawsdziwej skruchy na pewno nie okaza!! Trzymaj sie kochana, koniecznie na terapię, koniecznie, zebys na przyszłośc mogła zyc szczesliwie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziękuję Wam za słowa wsparcia , nie rozmawiałam z nim , poszłam spać, na razie śpię z dziewczynkami, dobrze, że mają szerokie łóżko:) Dzwoniłam dziś do ekipy remontowej, mają do końca miesiąca skończyć :P więc jeszcze tylko tydzień:) Dzwoniłam też do tej fundacji, gdzie byłam ale mam zadzwonić 02.09 bo moja psycholog jest na urlopie. Dzięki za ten powyższy link, tak naprawdę nigdy do mnie nie docierało, że jest to tak okrutne dla mnie. Jak facet na stanowisku, taki wspaniały i miły, nie pije nie bije .... jak może zniszczyć psychicznie kogoś bliskiego. Wszyscy myślą, że on jest boski!!! Moja decyzja będzie szokiem dla otoczenia i chyba on tylko o to się obawia. Co powie mój tata? załamie się! Nie możesz się wyprowadzić i zabrać mi dziecka! Całe życie dla Ciebie i dzieci, pracuję dla Was!!! Kuźwa już słuchać się nie da! Pozdrawiam Was bardzo cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×