Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

No niee!! Dudzia!! motyle??? To Ty je łap kobieto, tylko nie tyraktuj szpilką i nie chowaj do zasuszenia, ale karm ambrozją z kwiatu paproci i mchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alebazi-Ty wiesz, czego ja Ci życze, więc juz wiecej pisac nie bede, ale niech kazdy wie, ze najlepszego! Dudzia-to ja dziekuje, ze przy tym obcalowywaniu Jubilatki i o nas nie zapomnialas. Karmel.a-ja wiem, ze TY maila masz i ja sie tak zbieram i zbieram do tego pisania, ze jak w koncu usiade, to potem tydzien mnie rece beda bolaly, tyle zaleglosci masz wzgledem mnie ;) Az trudno mi sie zabrac jak pomysle, ile tego pisania. Mysle o Was codziennie i codziennie czytam, nawet jak sie nie odzywam. Smutno troche, ze ktos nas zaniedbuje, zgadnijcie, kogo mam na mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP - jak to są aż takie zaległości, to ja będę musiała wziąźć tydzień urlopu... (a przydałoby się, bo jeszcze prawie nieruszony). Ja stałe sesje mailowe odbywam z drogą mi mee, piszemy ze sobą od połowy kwietnia i jak zobaczyłam ostatnio mailografię naszej wymiany słownej to jest tego ponad 1350 @ (tj. 255 na miesiąc!) Zobacz mee, jaką statystykę prowadzę. MP- ja się bardzo cieszę, że Ty nam tam na tym exporcie nie przepadłaś jak kamień w wodę.. choć wiadomo, czas płynie, inne sprawy, obowiązki, biorą prym, zapominamy, wykruszamy się.. to jest poniekąd naturalne.. nie piszę tu o Twoim przykładzie wyjazdowym, ale o każdym z nas. A odnośnie smutku, że ktoś zaniedbuje.., to coś musi w tym być, że jest innych mniej, na pewno nie wypływa to z niechęci tylko może jakaś taka niemoc w nas siedzi, sama to nie raz przerabiam, a facet ma jeszcze to do siebie, że dodatkowo czasem musi posiedzieć samotnie w swej jaskini. Choć z maxxem jest tak, że jak się Go wywoła to nawet się uaktywni i przywita.. machnie łapką, wierzę, że nas czyta.., a pisuje pewno w drugim obiegu.. Ja jestem dla każdego wyrozumiała... mee wysłała mi wczoraj pewien link kołysanko-przytulanek, wczoraj niestety już nie słuchałam, bo na Polonii była Pestka. Ja jestem uczuciowe i ekspresyjne zwierze.. wybrałam też coś z tej składanki na forum, przypomnijcie sobie i Wy. http://www.youtube.com/watch?v=tQl91uRsciM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEKUJĘ WAM BARDZO ZA TAK CIEPŁE ŻYCZENIA!!!!!!!! :D To miła niespodzianka, nikomu nie zdradzalam, ze to wczoraj,ale korzystanie z komunikatorów zrobiło swoje :D Muszę przyznać, że ja już nie cieszę się z tego dnia:( to tylko przypomnienie, jak czas szybko ucieka.... Ale mimo wszystko zapraszam na piatkowy wieczór "u mnie"na kolację z alkoholem :D Jednym słowem robimy imprezkę... a z wiadomych powodów, każdy z nas przy swoim kompie i włąsną wodą ognistą i czym tam sobie jeszcze życzycie. Robię składkową domówkę;) Co Wy na to???????????? Godzinke,możemy jeszcze dogadać, dzieci te starsze i młodsze "usunąć" na ten czas w kąt:P Czekam na odpowiedź:) Miłego i niezbyt pracowitego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i podoba mi sie wpis jeden pod ta piosenka krótki ale wyrazisty "ile czlowiek musi przejsc ,aby zrozmiec ze zycie to cos pieknego i warto zyc choc na drodze spotykamy klody ....piosenka wlasnie ta nam to uswiadamia "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżem "Żyj z całych sił" - moja ostatnio ulubiona piosenka (trafiła do mojej świadomości dzięki odkrywczej mee), dla mnie daje taki drogowskaz, uświadomienie, pamięć, siłę, wiarę w dobro, nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Alebazi zgodnie z obietnicą stawiam się a tu pusto :) Karmelko słowa piosenki podnoszące na duchu dające dużo do myślenia. U mnie jednak z tym duchem coraz gorzej :( Problemy i życie tak mnie przytłoczyły że ciężko mi nawet o tym tu pisać Przepraszam że ostatnio mnie nie było ale brakło mi weny do pisania i to co się wokoło mnie dzieje. Ale jak to mówią że po burzy wychodzi słońce tak i ja muszę zacząć w to wierzyć. Przecież ciągle nie może padać deszcz:) No ludziska gdzie jesteście ? Nawet samej solenizantki nie ma Czyżby wszyscy przeszli do drugiego obiegu ? Puk puk pozdrawiam wszystkich cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem , ale chyba dziś to tylko przyjdzie mi się załatwić na smutno. Mam MEGA doła. Nie mam siły o tym pisać. Nie mam siły na nic. Pieprzona kasa - znaczy - jej brak. Leżę i kwiczę. Najlepiej byłoby wyparować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam się wedle umowy:) Dzieki za tak liczna obecnosc:) Poslucham teraz piosenki od maxxa i wracam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... maxx ja zyje, ale co to za zycie??? ja juz nie bardzo mam na to sily... no i musialam z innej przegladarki wejsc,bo mlody formatowal komp i cos nam teraz nie dziala:( No jak tam,, kazdy ma cos do picia??? Ja ciasto juz studze:) aaaa i jeszcze jedno sprostowanie, jestem jubilatka NIESTETY:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem śpiewał ptak, przez mgnienie myśli miałam takie realne skojarzenie, że już wiosna. Spojrzałam z perspektywy łóżka na zaokienny siat, a tam mleczna mgła. A ptaki są żółte i są dwa. Kot siedzi jak sfinks i tylko oczy mu biegają za podfruwajkowymi skokami pilchowatych żółtodziobów , a uszy kręcą mu się jak radary na dzwięk pierzastych treli. Ale to nie wszystko co u mnie słychać....., bo chyba sąsiad rozpoczął remont..., mam wrażenie, że ściany obok zaraz legną w gruzach. Może i dobrze byłoby tak przespać zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alebazi, myślalam, że ta impreza to w drugim obiegu, nie meldowałam się, bo nie mam komunikatorów, którymi Wy się posługujecie. Ale coś nastroj był chyba kiepskawy, dziewczyny dzielnie pojawiły się, ale jak same napisały, są na ten czas zakleszczone w jakichś szczelinach życiowych. Szkoda, że tyle tych zmartwień.. u każdego coś.. jak to się mówi: do koloru, do wyboru... SM - To co wokół nas, trudy, przygnębiebie, bardzo determinuje nasz nastrój, chęci, lub jej brak, wiem.. , ale nie siedź w tym sama, nawet jak dłużej pada deszcz, pozwól komuś postać przy sobie z parasolem, choćby nie bardzo nawet można było pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat :///
ja tu pisalam na str 196 moj problem, i od 3 pażdziernika jestem juz bez partnera.Nie moglam juz dluzej zniesc jak on sie zachowywal do mojego dziecka, wrecz mam wrazenie ze ją znienaidził a ja tego tolerowac nie bede.Do mnie byl ok lecz to nie wystarczy.Obrósł tak piórkami ze osmielał sie podniesc reke na moją corkę nie zwracając uwagi na moja obecność i takiej pewnosci siebie dostal. W koncu powiedzialam BASTA(duzo mojemu ojcu zawdzieczam w tej decyzji)!!! tyle razy prosilam,rozmawialam i nie dawalo efetow.On nigdy do mnie agresywnie sie nie zachowal,ale jesli pozwalał sobie na coś czego ja nie tolerowalam i sprzeciwialam sie stanowczo temu a mimo tego on dalej robił jak uwazal to stwierdzilam ze nie mam sensu dalej tak zyc.Duzo mu zawdzieczam ale takze mam duzo zalu do niego o zachowania wobec mojego dziecka.To bylo silniejsze o demnie i definitywne pozegnanie nastapiło.Pomogl mi w tym mój ojciec.Na "pozegnanie" jeszcze taką litanie epitetow uslyszalam ze nigdy bym sie po nim nie spodziewala takiego zachowania, i tym sposobem juz calkowicie pod sobą kreskę postawił.Mi sie juz polowac nie chce, wole zyc sama dzieciata bez takich nerwow i stresow co przeszlam i byc miedzy młotem a kowadłem.Nie da sie tak żyć w" zgodzie" i udawac ze nic sie nie dzieje na dluzszą mete.Tylko moja matka znow niezadowolona i skwaszona ze corka z dzieckiem samotna...co ludzie powiedzą etc, nie wazne jaki był, aby był, takie jej myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj - dobrze, że się odezwałaś.. jeżeli zachowanie Twojego byłego partnera kierowało się nawet na rękoczyny wobec dziewczynki, to nie było dłużej na co czekać... zresztą samo pożegananie Ciebie przez Niego pozostawia wiele do życzenia.. -nasłuchałaś sie epitetów.. - jakie to sztampowe.., głupie, podłe... Na to, co tu napisałaś, mogę ocenić to jednoznacznie, że dobrze zrobiłaś rozstając sie z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAM DYLEMAT - pamiętamy Ciebie i Twoją sytuację. Nasze przypuszczenia tylko się potwierdziły. Zaczął od dziecka, a skończył by na Tobie. Sama masz dowód jak się zachował na koniec . Nic dodać niż ująć. Pozostaje tylko pogratulowac Ci mądrej i trafnej decyzji. Trzymaj się dzielnie i dbaj o swój najwiekszy skarb - córcię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po latach... pewnie nikt mnie nie pamięta, bo dawno tu nie zagladałam... Może Maxx-66 , Chrupeczka i Samodzielna Mama... Pochwalę się że jestem od 3 tyg Panną z Odzysku :P - sprawa trwała 25 minut :) byłam w szoku, że na jednej rozprawie sie skończyło :) Sędzia był super... Z moim Ex-meżem stosunki mamy super, chyba nawet sie przyjaźnimy :) Pomaga ile może :) szczególnie w ostatnim czasie bo uczyłam sie do egzaminu specjalizacyjnego, więc chłopcy mieszkali u niego :) No i zdałam pierwsza częsć egzaminu (test) i jak dobrze pójdzie to za 2 tygodnie (po ustnym) będe juz mogła powiedziec że mam II st specjalizacji z pediatrii :) Finansowo radze sobie dobrze, wziełam dyżury w Pogotowiu w Olecku (140km od domu) i to ratuje mi życie :) Do tego od stycznia zacznę jeszcze prace w centrum Leczenia dzieci z autyzmem... No i dostalam etat w swoim szpitalu :) jednym słowem wszystko układa się SUPER :) I z Uubionym Sąsiadem też chyba układa się dobrze :) Całuję Was gorąco i zycze pozytywnych mysli... to pomaga w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja cie - niedziela, minęła 10, i w żadnym obiegu NIKOGO nie ma !!! Tym co jeszcze przed śniadaniem życzę smacznego. Wszystkim miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Karmel.a pisząc zaproszenie na forum,myslalam,ze kazdy bedzie wiedzial,ze chodzi o ten pierwszy obieg:( Na drugim jestesmy,gdy zazwyczaj na forum sa pustki. Ale to nic, innym razem poswietujemu:D Mam dylemat ja sie nie wypowiadalam,gdy Ty opisywalas swoja sytuacje, czytałam co inni pisali i byłam zgodna z nimi. Bardzo dobra podjełas decyzje, mnie ten facet juz od pierwszej linijki opisywania nie podobal sie absolutnie, co zreszta potwierdzilas teraz piszac co zaszlo. Nie wiem... ale ja czułam ze moze dojsc do rekoczynów, chyba osoby postronne zdecydowanie wiecej potrafia zauwazyc. Naprawde gratuluje:D Miłego dnia dla wszystkich zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola_78 jasne że pamiętamy 🌻 to powodzenia :D zawsze to nowy etap w życiu i gratulację że wszystko się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie komuś udało się wyciągnąć naszego MAXXa z norki :-). To musi być chyba ktoś wyjątkowy :-). KAROLA_78 - cieszymy się razem z Tobą z sukcesów osobistych i zawodowych i oby to było zaraźliwe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękny słoneczny choc chlodny wtorkowy poranek . Chyba przyjdzie polubić własne niezawodne towarzystwo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej 🖐️ Jestem spowrotem:) nie zdazylam Wam napisac, ze wyjezdzam:( i nie bylo mnie od czwartki do wczoraj... Pojechalam sobie do braciszka bo synusia swojego chrzcil i porzy okazji troszke rodzinke objechalam... mialam wypoczac ale wrocilam gorzej zmeczona niz pojechalam...no coz trudno...sama podroz byla wykanczajaca bo w jwdna strone mialam prawie 300km.i do tego jazda z dziecmi... No nic, jestem jz spowrotem :) cos waznego mnie ominelo??? Widzialam, ze Karola 78 sie do nas odezwala :) zeby kazdemu z nas tak super sie ukladalo jak jej hmmm :) tego nam wszystkim z calego serduszka zycze :) Czytalam , ze to nastepna panna z odzysku...jak ja :p i jej sprawa rozwodowa tez przebiegla blyskawicznie i bezproblemowo... A tak propo ex...oststnio przegladalam jakies szpargaly i wpadla mi w rece plyta ze zdejciami ze slubu.... jak ex mezus byl to mu ja wreczylam i powiedzialam ze mam fajny film do obejrzenia :) tylko zeby ogladal go jak bedzie sam... tak podobno teeeskni za "nami" to niech sobie obejrzy i zobaczy co spierniczyl...a ze plyta nie byla podpisana i w zwyklym pudelku to odrazu nie polapal sie co mu daje... Bezlitosna jestem dla niego, wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie doł, wlasnie ryczę. Ale wiem,ze bedzie dobrze, wszak mam plan i mam Was! Upowazniam Alebazi do rozpowszechniania wiesci na moj temat, bo ja chyba nie mam sil opisac, co sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×