Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Hej:):):) Jest tutaj ktoś chętny do rozmowy?:) Ja właśnie wróciłam z moim małym rozrabiaką ze spaceru - uczyliśmy się chodzić:D Jestem wykończona, dzieci pozbawiają nas dużo energii, ale za to on nie wygląda na ani trochę zmęczonego:D:D:D http://www.youtube.com/watch?v=eBiVHQ09SRE 😍 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ! prawie się ze wszystkim wyrobiłam. Spacer i to całkiem niekrótki dziś zaliczyliśmy. W kuchni też pełno roboty miałam, ale to sama przyjemność. Przez ten rosół to teraz pierogi będę lepić - tzn jutro bo na dziś mam dość. A w środę gar fasolówy nagotuję i cały tydzień mam luz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Widzę, że jestem pierwsza :) Wszyscy pewnie praaaacują ciężko :D Ale pamiętajcie, że jaki poniedziałek taki cały tydzień...I będziecie tak zasuwać cały tydzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWELINE, Ty, Ty, Ty, TY......... ale Ty złośliwa jesteś:P Pracę należy szanować, mamy taki kryzys, że niegdy nie wiadomo co za chwilke może się wydażyć:) A i TY moja droga też pracujesz, nie myśl sobie, że Ciebie to omija:)Wiec nie nabijaj się z nas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, od razu się nabijam :D Wiem, wiem ja też pracuję :) Chwilowo mam etat - mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, jaki poniedziałek taki cały tydzień mówisz? :D a podobno Jas był taaaaki niegrzeczny.. Oh, jak mi przykro... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki poniedziałek taki cały tydzień?;) Tak więc ja nie muszę się niczym przejmować, bo od rana mam pełen luuuuz!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dopiero jest złośliwiec:D Tak się składa, że grzeczniejszy od Ciebie był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzisiaj widzę też pustki... Ostatnio w ogóle mało kto tu zagląda... Jestem pierwsza i być może ostatnia:P A no tak, wszyscy ciężko pracują - w końcu jaki poniedziałek, taki cały tydzień:D A ja idę robić dalej fasolkę po bretońsku;) Trzymajcie się pracoholicy!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m@riusz39
Witam chciałem się przedstawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m@riusz39
Zostałem wdowcem, po 8 miesięcznej walce z rakiem. Właśnie skończyłem rozpakowywać rzeczy żony ze szpitala. ale jestem samotny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie umiem sobie wyobrażić jakie uczucia teraz są w Tobie, z wyjątkiem samotności, o której piszesz. Nie wiem jak Cię wesprzeć, oprócz tego by napisać - siły życzę i by nie były to zdawkowe słowa. Masz koło siebie kogoś, kto mógłby dopomóc Ci w tym trudnym czasie? Rodzina, przyjaciele, dzieci? Nie wiem czego bardziej potrzebujesz - izolacji czy raczej by ktoś był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m@riusz39
Mam córkę 12 lat wspiera mnie rodzina i znajome mojej żony- które to wszystko bardzo wzruszyło. Ale to nie to przed nimi muszę udawać silnego i że jakoś to będzie. A ja przez dwie godziny płakałem przy torbie jej ciuchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M@riusz39 - znam ten ból, teraz każdy chce Ci pomóc a tak na prawde sam nie wiesz czego chcesz. Poświęć się teraz dla córki, to Ona musi być dla Ciebie najważniejsza i razem sobie z tym poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariusz - teraz chyba najtrudniejszy czas w Twoim życiu, czas żałoby. Pisuję tu czasem słowa Szymborskiej, które powtarzam w trudnych chwilach (choć nie tak trudnych jak Twoja), może i Tobie coś one powiedzą: "Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś, a więc musisz minąć, miniesz, a więc to jest piękne". Są tu dwie osoby na forum, które niedawno doszły do nas w swojej udręce - podobnej Twojej, bo mają ten czas niedaleko za sobą. Pomogą. Reszta pewno miarę umiejętności -tzn. np. ja, ale płakać przy nas możesz swobodnie, nie musisz być siłaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj M@riusz39 Bardzo dobrze wiem co czujesz. Mój mąż zginął 3 miesiące temu :( Trzymaj się i zostań z nami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m@riusz39
Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie tego co czujesz... Jednak zdaję sobie sprawę, że jest ci bardzo ciężko... Zostań z nami, a będziemy cię wspierać, ile się da. I bądź silny - dla córki. Potrzebujecie się teraz nawzajem... A jeśli kiedykolwiek będziesz chciał pogadać - wal śmiało do nas!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariusz - bardzo mi przykro. Pamiętaj, niczego nie musisz udawać, a już na pewno, że jesteś silny bo w takiej sytuacji nikt każdy się rozmięknie. Trzymaj się chłopie. Dbaj o córeczkę - ona straciła najukochańszą mamusię i jej jest trudniej niż Tobie. Masz potrzebę się wyżalić, wypłakać, wyć, walić pięścią - dawaj ! - jesteśmy tutaj dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być silnym, według mnie, wcale nie oznacza ukrywać rozpaczy i smutku czy też nie mówić o tym, co się stało, by poczuć się lepiej... To tylko pogarsza sytuację. Według mnie bycie silnym to umiejętność porozmawiania z kimś bliskim, przeżycie żałoby... A warto to zrobić, aby pomóc dorastającemu dziecku. Zresztą, twoja córka potrzebuje tego samego. Bądź szczery wobec niej, nie ukrywaj emocji - mów o nich otwarcie, wspieraj córkę, słuchaj co mówi... Porozmawiaj z nią, nie odkładaj tego na później. Ta rozmowa jest z pewnością wam potrzebna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNIKA - nie wiem czy nazwać to siłą czy mądrością czy szczerością czy moze po prostu ludzkim przeżywaniem, ale tak - masz rację. Dudzia do KTOSIA - potrzebne wsparcie !!! Zgłoś się ! Weź w obroty Mariusza nr 2. Na pewno mu się przydasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×