Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

m@da.

PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

Polecane posty

Zapraszam wszystkich, którzy są po poście warzywno-owocowym, teraz przechodzą lub już są na zdrowym odżywianiu i pragną utrzymać wagę, a nawet jeszcze ją zredukować :D Będziemy się tu wspierać, dzielić doświadczeniem i przepisami zdrowej diety. Oczywiście cały czas bazujemy na książkach dr Ewy Dąbrowskiej: Ciało i ducha ratować żywieniem" i "Przywracać zdrowie żywieniem" 🌻 🌻 🌻 A tutaj jest link do topiku o diecie warzywno-owocowej: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4451878&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest wspólnym pomysłem wielu dziewczyn stosujących teraz dietę warzywno-owocową, to tu będzie kontynuacja po zakończeniu diety. ZAPRASZAMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz preziowa nie zauważyłam cię wcześniej, witaj na nowym wątku 🖐️ No zrobiłam stopkę i machłam się na swoją niekorzyść, ale już poprawiłam :D Staram się trzymać tego co rozpisałam wczoraj, pierwszy raz mam taką świadomość ile pochłonęłam kalorii, dorzuciłam jeszcze dwa małosolne, drugą miseczkę truskawek, bo rano nie zjadłam ich zbyt dużo, były wczorajsze i bardzo zimne (nie ma to jak świeżutkie), ananas czeka na wieczór, a fasolka b yła boska - wyjdzie mi dzisiaj ok. 1000kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m@da całkiem sporo jedzonka na tym zdrowym. Chyba głodna nie chodzisz? Mnie zastanawia to stopniowe wprowadzanie produktów: oliwa, nabiał, mięso, itp. Ja chyba na początek dodam łyżeczkę oliwy z oliwek i tą kaszę, warzywa strączkowe i owoce, nad nabiałem się zastanawiam, może za tydzień jakiś kefir dodam, o mięsie narazie nie myślę:D Kurcze muszę wziąć książkę i poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jestem głodna, wręcz przeciwnie, ta porcja ananasa bardzo mnie nasyciła. No powiedz co tam planujesz na inaugurację nowej diety preziowa. Nie wiem tylko czy nie za dużo włączyłam jak na jeden dzień : grzanki razowe, trochę masła, oliwa z oliwek, kasza i garść fasolki szparagowej. Na jutro planuję do kalafiora co mi został marchewkę z groszkiem, a zupę powtórzę z kaszą, bardzo mi smakowała. Mam jeszcze maly pojemniczek jagódek na rano, ale nie wiem czy uchowam, bo dziecko zjadło swoje i poluje na moje :D Jakoś nie ciągnie mnie do białka zwierzęcego (na razie), kupiłam mleko sojowe i proteiny sojowe, będę coś kombinować, ale jutro jeszcze spokojnie. Chodzi za to za mną dorsz z warzywami w galarecie - co o tym myślisz?, łatwe, szybkie, pyszne i niskokaloryczne danie białkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny :) tak się cieszę z realizacji pomysłu z tym forum, teraz czuję się bezpieczniej, będzie mi łatwiej nie wrócić do starych przyzwyczjeń które zrobiły tyle bałaganu i doprowadziły mnie do stanu.... a szkoda mówić :( Doświadczenia i wsparcie osób będących w tej samej czy podobnej sytuacji, "jadących na tym samym wózku" są bezcenne. w "KUPIE" siła :) Jestem teraz 4 tydz. na w-o poście, dołącze do Was za 2 i pół tygodnia (chyba), ale zaglądać do Was i czytać będę już od teraz na pewno kilka razy dziennie:) aby psychicznie przygotować się do wychodzenia z diety i przejścia na zdrowe odżywianie, które, myślę że z Wami nie będzie już takie trudne a poza tym bardzo mobilizujące.Trzymajcie się, życzę dobrych pomysłów kulinarnych i powodzenia w ich realizacji :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekopiowałam to ze strony 238 I części poprzedniego naszego forum . Podobno, są to propozycje z książki Mai Błaszczyszyn ("Pełnia życia")- dieta nie łączenia ja sprawdziłam już na sobie, że takie połączenia mi służą. Mam nadzieję, że Wam też coś z tego się przyda „ Dowolna ilość produktów, prawie żadnych rygorów w myśl zasady: \"jedzta, ile i co chceta\". Trzeba jedynie nauczyć się odpowiednio komponować posiłki i przestrzegać godzin ich podawania. Zasady diety: Posiłki należy tak komponować, by nie łączyć nabiału, ryb, mięsa i wędlin (białka zwierzęcego) z ziemniakami, kaszą, ryżem, pieczywem, makaronem (węglowodanami skrobiowymi). Jedne i drugie produkty można natomiast jadać razem z warzywami. To one stanowią podstawę jadłospisu. Główne posiłki - obiad i kolację - jadamy między godziną 12 a 20. Do południa jedynym naszym pokarmem powinny być owoce. Możemy nimi zaspokoić głód także później, jeśli bardzo nam dokucza. Jednak między zjedzeniem owocu a zasadniczym posiłkiem musimy zachować 20-30-minutową przerwę. Jeśli zjemy banana lub suszone owoce, 45-60 minutową. Pół godziny przed każdym posiłkiem wypijamy szklankę soku ze świeżych warzyw, herbatki ziołowej lub niegazowanej wody mineralnej. I dzień Obiad: kapuśniak z 1-2 kromkami razowego chleba lub pieczony kurczak z zieloną sałatą i bukiet warzyw: fasolka szparagowa z czosnkiem, brokuły gotowane na parze Kolacja: zupa z suszonych śliwek z włoszczyzną i przyprawami lub chłodnik z jogurtu, buraków, szczypiorku, koperku, rzodkiewek i ogórka II dzień Obiad: sałatka z soczewicy z kromką chleba razowego lub zupa grzybowa z ziemniakami, cebulą, suszonymi śliwkami i przyprawami i chleb razowy z masłem i kiełkami Kolacja: zapiekanka z kaszy jaglanej, sałatka z białej kapusty, marchewki i papryki z dodatkiem majonezu i odrobiny soku z cytryny lub zupa z porów, kurczak z czosnkiem, surówka z cykorii polana jogurtem III dzień Obiad: pizza wegetariańska, surówka z kiszonej kapusty lub kotlety jarskie z sosem z masła orzechowego i surówka z marchewki i chrzanu Kolacja: zupa ogórkowa, filet z morszczuka, sałatka z pieczarek, kukurydzy i ogórka lub makaron z jarzynami i ćwikła lub gotowane buraczki IV dzień Obiad: zupa jarzynowa z ziołami, sałatka z ziemniaków i kukurydzy lub sałatka grecka (sałata, szpinak, ogórek, pomidor, kiełki pszenicy, ser feta) kromka razowego chleba z masłem i kiełkami Kolacja: kabaczek nadziewany mielonym mięsem i cebulą, surówka z porów z orzechami lub gotowany kalafior, sałatka z białej kapusty z dodatkiem owoców sezonowych (truskawki, jeżyny, porzeczki) z odrobiną soku z cytryny, miodu i pieprzu V dzień Obiad: fasolka z jajkiem (szklanka fasolki, kilka pieczarek, jajko, papryka, ogórek, łyżka majonezu light) lub pieczarki z fasolą w sosie pomidorowym Kolacja zupa pomidorowa, pierogi z pieczarkami i warzywami, sałatka z czerwonej kapusty, marchewki, selera, cebulki, szczypiorku i połowy filiżanki kefiru lub barszcz ukraiński, sałatka z pieczonego kurczaka, pomidorów, brzoskwiń, sałaty VI dzień Obiad: żurek z warzywami, kasza gryczana z porami, surówka z kiszonej kapusty lub omlet z pieczarkami i surówka z kiszonych i świeżych ogórków posypana natką pietruszki i polana odrobiną oleju Kolacja: makaron z fasolką szparagową i ziołami, polany masłem, surówka z białej kapusty, ogórków, marchewki, pietruszki i kiełków słonecznika lub ryba w sosie cytrynowo-koperkowym (majonez, sok z cytryny, czosnek, koperek) z zielonym groszkiem i surówka z cykorii, pomarańczy, banana, orzechów i rodzynek VII dzień Obiad: chłodnik pomidorowy z jajkiem, zapiekanka z jarzyn, sałata z sosem francuskim (sok z cytryny, ząbek czosnku, oliwa z oliwek, oregano, bazylia) lub zupa jarzynowa z razowym chlebem, filet z morszczuka, surówka z kiszonej kapusty z cebulą, jabłkiem i marchewką Kolacja: placek ziemniaczany zapiekany z żółtym serem, sałatka z porów i marchewki lub kurczak gotowany i surówka z kalarepki, jabłek, ogórków i pomidora CENNE RADY; Jedz sporo warzyw w formie kiszonek. Do kwaszenia nadają się nie tylko ogórki i kapusta, ale też papryka czy jabłka. Kiszonki zawierają enzymy i korzystną florę bakteryjną. Zwróć uwagę na produkty sojowe, które zawierają łatwo strawne białko. Unikaj słodkiego mleka. Zastąp je odtłuszczonym jogurtem, kefirem i maślanką. Nie wpadaj w panikę, jeśli zrobisz odstępstwo od zasad diety. Gdy raz na kilka tygodni zjesz na przykład pierogi z mięsem (zamiast nadziewanych kapustą i grzybami), nic się nie stanie. Jedz jak najwięcej na surowo. W miarę stosowania diety wprowadzaj do jadłospisu coraz więcej surowych warzyw i świeżych owoców. Oprócz wielu cennych składników (witaminy, sole mineralne, błonnik, enzymy) produkty te zawierają wodę, która transportuje substancje odżywcze do wszystkich komórek ciała, a także oczyszcza je, usuwając toksyczne pozostałości. Gotuj z fantazją. Prowadź kuchnię urozmaiconą, układaj jadłospis według własnego gustu i upodobań. Nie trzymaj się ściśle przepisów kulinarnych książka kucharska powinna cię tylko zainspirować. Jedz smacznie, ale z umiarem, nie opuszczaj żadnego z trzech posiłków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, znalazłam Was dziewczyny :-) Tak, jak Babcia Misia, też bedę Was już teraz czytać, aby mentalnie przygotować się do wychodzenia z w-o. Jak Bóg da + Wasze wsparcie + moja silna wola to jeszcze jeszcze prawie trzy tygodnie na w-o, a potem do Was dołączę. Myslę, że jak najbardziej będą tutaj przydatne wszystkie pomysly na zdrowe posiłki. A póki co serdecznie pozdrawiam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśka66 i Babcia Misia. Oj, szybko zleci ten czas i przeniesiecie się tu na stałę, ale zaglądajcie i wpisujcie też teraz. Babcia Misia czuj się matką chrzestną tego wątku :D :) . Mam nadzieję, że wytrwalców na zdrowym żywieniu będzie przybywać. Fajny ten rozpisany zestaw posiłków, ale myślę, że przekracza sporo 1000 kalorii. Właśnie go przeczytałam i myślę, że wykorzystam kilka pomysłów, ale nie wiem jak zrobić np. sałatkę z soczewicy, a pizzy to długo jeszcze nie zrobię nawet wegetariańskiej, dopiero jak zejdę do 65kg. Ziemniaki też odstawiam, jajka na razie pa, pa. Ciekawa jestem jak się robi kaszę gryczaną z porami (czy surowymi?) Na razie stosuję się do diety rozdzielnej według dra Williama Haya, poleca go w swoich książkach Ewa Dąbrowska i Michał Tombak, ale też nie będę przekraczała dziennie 1000 kalorii, dopóki nie zejdę poniżej 70kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ma nikogo? Preziowa pewnie w rozjazdach ;) Zastanawiałam się jak rozwiązać sprawę dni postnych i wymyśliłam, że teraz w piątki będę robić post warzywno-owocowy, a od września raz w miesiącu zrobię post tygodniowy( chociaż w dni robocze). Bardzo chciałam trzymać się zaleceń Dąbrowskiej i do 12 jeść tylko owoce, ale chociaż nie ssie mnie tak konkretnie w żołądku to jakoś przed południem nie mogę się na niczym skupić, ciągle myślę o jedzeniu. Nie mam zresztą na jutro owoców oprócz jabłek i pomyślałam, że rano w domu zrobię zieloną sałatę z dodatkami i grzankami, a potem kupię sobie winogrona. Skoro nic się nie dzieje, to idę spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam pytanie :) Chciałam stosować dietę 6 tygodni, ale z pewnych względów nie mogę. Będzie ona trwała 2 tygodnie, liczę że tym czasie zgubię jakieś 7 kg ( optymistka :D ) Wciąż zostanie mi sporo nadwagi, czy jeśli zacznę wychodzenie bardzo powoli tj: pierwsze dwa dni dodam zabronione warzywa, trzeciego owoce, czwartego kaszę gryczaną itd, aż dojdę do zdrowego odżywiania ( na poziomie 1200 kcal, z duża ilością warzyw i owoców) to czy będę nadal chudnąć? Czy w czasie wychodzenia waga będzie stać w miejscu? Wiem, że wątek dopiero zaczyna "swoje życie", ale pewnie macie o tym większe pojęcie niż ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze dodam że po wyjściu chce wprowadzić w życie jak najwięcej sportu, ale takiego niewymuszonego czyli rower, rolki i dużo chodzenia. Chce prowadzić bardziej aktywny tryb życia, może czasami się skuszę nawet na bieganie:) Tylko boję się że po tych dwóch tygodniach głodówki waga stanie, albo będzie spadać bardzo powoli. Do zrzucenia mam ponad 20 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawa najbezpieczniej wychodzić tyle z diety ile się na niej było. Jeśli dostarczysz 1200kcal i nie będą to cukry złożone, wysokotłuszczowe i przetworzone produkty, to schudniesz na bank. Dorosła kobieta potrzebuje do utrzymania prawidłowej wagi ok. 1600kcal, 1200 to dobra alternatywa na zdrowe chudnięcie rozłożone w czasie. No i witam cię serdecznie na wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawa no z tym niewymuszonym sportem u mnie to jest tak, że jak mnie na rower wsadzili i miałam górkę do pokonania, to potem 10 minut leżałam w trawie i udawałam, że buta wiążę :D :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak robię gdy muszę biegać :D Na szczęście rower uwielbiam i jeżdżę prawie codziennie:) Co do diety to trochę się boję tego wyjścia szczególnie że waga zawsze mi się zatrzymuje w okolicach 70 kg- a tyle powinnam ważyć po 2 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trrruskawa ja też się boję, powiedziałam sobie, że glebę będę gryźć a nie wrócę do starych nawyków. Dzisiaj na przykład zjadłam ciastko takie biszkoptowe ze śliwkami, pierwsze od siedmiu tygodni. Niestety nie wypadało odmówić, żeby nie wyjść na dziwaka, ale z tego tytułu potraktowałam to ciastko jako pełny posiłek i teraz zjem dopiero kolację. Dobrze, że są truskawki, na podwieczorek się nimi trochę nasyciłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m@da mam trochę kłopotów, wpadłam tylko na chwilkę. Jak się otrząsnę, to wrócę i będę pisała. Wychodzenie z diety idzie mi dobrze. Wam życzę samych sukcesów i aby topik nam ładnie rósł w siłę. TRZYMAM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI🌼👄❤️buziaki. Do przeczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
preziowa mam nadzieje, że to nic poważnego, bo trochę niepokoju zasiałaś. Trzymam kciuki za powodzenie i wracaj szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) m@da, dziękuję za "mianowanie" :) proszę, napisz co zjadłaś wczoraj, jak się czułaś? mam też pytanie, jak robisz kotlety sojowe, ja ich nigdy nie jadłam, jak smakują? chcę się przyznać na tym forum, że jem teraz (a jestem na 4 tyg. dietki oczyszczającej) truskawki, ok 1 kg dziennie, stwierdziłam, że jabłka które jem są słodsze.... wydaje się mi, że to nie zakłóci mojego odżywiania wewnętrznego :( Pozdrawiam i życzę wytrwania w następnym i to wg mnie dużo trudniejszym okresie przestawiania się na nową i to już na całe życie dietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci Babcia Misia, że te kotlety nie są takie złe, ale też nie mam doświadczenia jak można je wykorzystać w kuchni, pewnie sposobów jest dużo, ja zrobiłam według tego na opakowaniu, czyli namoczyłam je na kilka minut w bulionie, a potem opanierowałam w jajku i potłuczonych płatkach kukurydzianych ( to już moja inwencja własna), ale smaży się tak samo jak schabowe. Bardzo smakowały mojemu synkowi, córka nie chciała spróbować, uparta jak każdy koziorożec :P Smażyłam je na oleju z pestek winogron- lubię ten olej, bo nie jest aromatyczny, dobry do smażenia. Mam jeszcze soję w kosteczkach i będę z niej wymyślać jakiś gulasz. Konik-Gaj jest wegetarianką, więc pewnie nie raz skorzystamy z jej rad. Jeśli chodzi o wczoraj to byla straszna wtopa, czyli kawałek ciasta ze śliwkami. Pomyślałam jednak, że przecież wszystko jest dla ludzi i nie będę biadolić, po prostu potraktowałam to ciasto jako posiłek i już. Zaraz potem zjadlam sporo truskawek i do kolacji było ok. Dzisiaj na obiad mam pyszną zupę rybną, czyli jarzynowa z kawałkami dorsza. Jest tak dobra i sycąca, że zjem jej drugą część na kolację. Na śniadanie zjadłam dwie kromki razowego chleba z usmażoną cebulą z majerankiem, papryką i oregano na łyżce oliwy. Położyłam prosto z patelni cebulkę na chlebku - było bardzo dobre. Jeszcze sporo truskawek na przekąski i po podliczeniu kalorii wyjdzie mi dzisiaj ok 980kcal., a ja wcale nie jestem głodna, wręcz po tej zupie muszę popuścić guzik w nowych mniejszych spodniachPozdrawiam 🖐️, nie jest tak strasznie na tym zdrowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Ja również jestem wegetarianką od wielu lat. Razem z mężem wychowujemy wegetariańskie dzieci i jestesmy zdrową i radosną rodzinką :) :) Co do kotletów sojowych, to ja robie je w taki sposób: Do miski wrzucam pokrojoną cebulę i czosnek, dodaje sos sojowy i przyprawy (wedle uznania). Zalewam to ciepłą wodą. Wrzucam do tego kotlety i przykrywam talerzykiem. Odstawiam aby nasiakły - zmiekły. Przed smazeniem odciskam z nich wodę i panieruję. Do jajka dodaję jeszcze czasem jakieś przyprawy. Jak odwiedzają nas rodzice ( mięsojady z krwi i kosci :) , to żeby kotlety miały bardziej konkretny smak, dodaję przyprawy do kurczaka , tylko tam jest glutaminian niestety :/ Potem smazę na oliwie. Dla nas takie kotleciki są pycha. Polecam jeszcze kotlety z kaszy i soczewicy, lub cieciorki, czy soi - naprawdę smaczne. Truskawka polecała też pasztety z soi lub soczewicy - również polecam! Trzymam za Ciebie kciuki M@gda, naprawdę warto wyeliminować ze swojej diety to toksyczne paskudztwo, jakim jest mięso! Powodzenia i wszystkiego dobrego dla wszystkich. Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś pytania dotyczące wegetariańskiej diety, to chętnie pomogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję a Nitka, spadłaś mi z nieba, bo dziś robię właśnie kotlety sojowe+ fasolka szparagowa+sałata dla całej rodziny. Na pewno będę miała wiele pytań, jednak to wyjdzie pewnie "w praniu". Mam zamiar wyeliminować mięso i świeże mleko, teraz podczytuje portale wegetariańskie i zbieram mądrości i przepisy. Rodzina ze spokojem przyjęła, że nie łączę im w posiłkach np. ziemniaków i mięsa, czy chleba z szynką, może też zaakceptują w ogóle brak mięsa - chociaż na trochę :D Jeśli masz sposób na dobre niewyszukane danie wegetariańskie, to podziel się, chętnie skorzystam. Chciałabym się nauczyć tak komponować posiłki, żeby nie zrobić sobie niedoborów białka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M@gda, po diecie Dąbrowskiej zminimalizowałam spożycie cukru, białej mąki i mleka w mojej rodzinie. Ja sama póki co omijam szerokim łukiemajerankm chleb, makaron, tłuszcze przetworzone i wszelkie słodycze. Rodzinka zajada chleb orkiszowy i makaron razowy. Na makaron trochę kręcili nosem, ale coraz lepiej. Proste przepisy na wegetariańskie potrawy mówisz.. ulubiona potrawa mojej rodzinki, to soczewica na różne sposoby. Można ugotować z niej zupkę, tak jak fasolową, tylko bez mięsa, z lekką zasmażką i dużą porcją majeranku. Można przyrządzić jak sos i podać z kaszą , makaronem, ryżem lub ziemniakami. Nasza ulubiona wersja, to zapiekana z cukinią lub bakłażanem. Dużą cukinie dokładnie myję i wydrążam środek z pestkami, lekko solę i przykrywam folią aluminiową i odstawiam. Wczesniej robię farsz z soczewicy i ryżu, tj. - płuczę soczewicę, wrzucam do garnka i zalewam wrzatkiem. Dodaje podsmażoną cebulkę, czosnek, curry,pieprz, czubrzycę, ziele angielskie i odrobinę vegety. Gotuje tak aby było lekko twarde i żeby odparowac prawie całą wodę. Jednocześnie gotuję brązowy ryż. Potem łączę ryż z soczewicą. Taki farsz można przygotować sobie wieczorem i na drugi dzień obiad prawie gotowy. Cukinia puści sok, więc trzeba go odlać. Łudeczki z cukini napełniamy farszem, posypujemy startym ( choc niekoniecznie) żółtym serem i natką piertuszki. Zawijamy w folię i do piekarnika. Pieczemy w zależności od wielkości cukini ok. 30-40 min. Pycha - polecam ! :) Zresztą ten farsz można wykorzystać w inny sposób, np. do nalesników. Można zrobić z niego krokiety i podaż na obiad z czerwonym barszczem. Po dodaniu podsmażonych pieczarek, jest to idealny farsz na wegetariańskie gołąbki, które podaję z sosem pomidorowym. Z soczewicy robię pasztety i kotlety..- jak widać soczewica w moim domu to podstawa :) :) :) Nam bardzo smakuje i ma dużo białka, które świetnie spełnia swoją funkcję. Moje dzieci sa zdrowe, w ogóle nie chorują, dobrze się rozwijają, co potwierdzają badania okresowe. Jeśli boisz się , że będzie brakowało Ci białka, możesz kupić sobie spirulinę - sproszkowane algi. Doradziła mi to pani pediatra, kiedy moje dzieci były małe i miałam spore obawy o niedobór białka i wapnia, szczególnie, że córce tak specyficznie strzelały kości. Po podaniu spiruliny minęło jak ręką odjął :P Teraz wszystko jest ok. Pozdrawiam Cię i życzę dalszych sukcesów na zdrowym :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prochor J
wiecie, ze Agawa-Agawa waży już więcej niż przed dietą i nieźle Was obgadała na grupach wsparcia?? i po drugie uważa, ze pas i talia to to samo:D a Ciebie moda szczególnie i jeszcze doświadczona czy jakoś tak też obgadała, ze z tłusciochami się odchudzac nie będzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prochor , na jakich grupach wsparcia?, psychicznego? - to by dużo tłumaczyło! Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M@gda, ja jeszcze nie robiłam naleśników z mąki razowej, więc nie mam doświadczenia. Jak tylko przetestuję na swojej rodzince, to zaraz się podzielę spostrzeżeniami :P - miłego dnia wszystkim, a najlepiej całego tygodnia :) p.s. co się dzieje z 'preziową' ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, preziowa!, gdzie jesteś!- wierzę, że tu wrócisz! trrruskawa jutro rano się będę ważyć. Po dzisiejszej dietce truskawkowo- arbuzowej czuję się trochę lżejsza, chociaż zjadłam ponad kg truskawek i prawie pół średniego arbuza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem ugotowałam soczewicę zieloną(czubrzycy niestety nie mam, dowiedziałam się z netu, że to bułgarska narodowa przyprawa, ale mało popularna u nas- trzeba spróbować). Soczewica leży w lodówce z brązowym ryżem i czeka na zagospodarowanie. Na pewno zrobię sobie małą cukinię według przepisu Nitki, a dzieciom i mężowi krokieciki, albo pierożki, się jeszcze zobaczy :D Dałam popróbować ziarenek dzieciom i stwierdziły, że mają smak groszku i może być, trochę im kolor nie pasuje, ale tak im pięknie podam z rumianą chrupiącą skórką, że nawet nie spojrzą do środka :D Trrruskawa było ważenie i jestem zadowolona spadł następny kilogram. Nie jest tak spektakularnie jak na diecie w-o, ale tendencja spadkowa bardzo mnie cieszy. Wczorajszy dzień truskawkowy pomógł chyba bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×