Miłośnik rajstop pozna miłośniczkę Toruń, okolice

Żywego ducha tu nie ma. :) Ale co tam. W zeszłym tygodniu, przypomniało mi się, na imprezie widziałem fantastyczne połączenie. Czarne rajstopy 40DEN a na nich kabaretki. Fantastyczny widok. Szkoda, że zdjęcia nie zrobiłem.

ja jestem z Torunia :)

Mój ty świecie! Torunianka się pojawiła! Światło w tunelu... Witam.

Przepraszam za taką odpowiedź ale jestes pierwszą osobą, która jest z Torunia a juz jakiś czas prowadzę ten temat. Najczęściej w samotności.

No nic. Ja lecę do domu. Pojawię sie pewnie dopiero w poniedziałek ale bardzo miło, że wreszcie ktos się pojawił.

ojej no to szkoda, ze trafilam akurat w momencie kiedy Ty musisz zniknac i pojawic sie dopiero w poniedzialek.

vouchery ja jestem tez uwielbiam nosic rajstopki , poklikamy otym na GG?

jestes mezczyzna ("Skromny") a uwielbiasz nosic rajstopy?

Kocham nosić, dotykać wąchać czuć rajstopy, pończochy, podkolanówki. Koacham lycrę i spandeks. Nie ma co. Toruń jest mały. :) Zapraszam do korespondencji. :)

Jeśli masz ochotę to pisz na maila. Pozdrawiam ciepło.

vouchery tak jestm i uwielbiam zakladac rajstopki na siebie kocham to a sex w nich jest najprzyjemnieszym moim zajeciem :)

Witam wszystkich o tym zimnym poranku. Czułem dziś, jak szedłem do pracy, jakbym szedł do szkoły na pierwsze zajęcia po wakacjach. :) <stopka>fetyszysta84@o2.pl</stopka>

Brak kogokolwiek świadczy o zerowym zainteresowaniu tym tematem albo po prostu jest tak mało fetyszystów rajstop w Toruniu i okolicach. Po prawdzie również mało osób zna ten portal. :)

Widzę, że po weekendzie znów wszyscy na tyle pracą zajęci, że nic nie piszą...

masz kobiete, ktora akceptuje twoj fetysz a szukasz kogos innego ?? lepiej docen to, ze masz taka laske bo druga taka szansa moze sie nie pojawic. wiem ilu facetow ma z tym problem.

Problem jest o wiele głębszy i nie ma tu miejsca na rozwodzenie się na tym. Posta stworzyłem po głębokim zastanowieniu i doszedłem do wniosku "dlaczego nie"? Może i moja dziewczyna akceptuje to ale rzadko kiedy pozwala sobie na odrobinę szaleństwa. Poza tym fajnie byłoby poznać osobiście osoby o podobnych zapatrywaniach. Samemu trochę czasem jest niewygodnie a z koleżankami przecież nie będę na ten temat rozmawiać bo, po pierwsze to głupio będzie wyglądać, po drugie nie są fetyszystkami i traktują rajstopy jako zwykłą część ubioru (czasem wręcz nie znoszą). Pozdrawiam

Moze jestes zbyt wymagajacy ? Napisales "Moja dziewczyna akceptuje to, że jestem fetyszystą i czasem mnie wabi wkładając pończochy lub rajstopy. Ma czasem fajne z tym związane pomysły. Np lekkie związanie rajstopami rąk, zasłonięcie, pończochą oczu. czy choćby zakładanie pończochy na członka i robienie mi dobrze ustami. Tyle pomysłów ale nie zawsze ona ma na to ochotę." Niejeden dalby sie "pociac" za taka dziewczyne, ktora robi "takie rzeczy". czego ty jeszcze chcesz ? ja sam mam dziewczyne, ktora akceptuje moj fetysz i staram sie to doceniac. im bardziej doceniam tym bardziej ona to akceptuje i tym lepiej jest nam ze soba..dziala to wiec w 2 strony i wymaga nieco wysilku z obydwu stron, a nie podejscie typu "musisz zaakceptowac to, ze jestem fetyszysta".

no i w jakim celu chcesz poznac dziewczyne z torunia, ktora akceptuje (bo raczej fetyszystek wsrod kobiet jest niezbyt wiele) rajstopy ?

Odp. Główne założenie to nie poznanie kobiety w celach erotycznych ale kobiety zainteresowanej tym tematem w taki sam sposób. Co między moją dziewczyną a mną to moja sprawa. To, że czasem coś takiego robi to fajnie. Ale to są tak na serio pojedyncze przypadki. Zdarza się, że faktycznie czasem zakłada rajstopy specjalnie dla mnie ale najczęściej to ja ją proszę. Z reszta nie ważne. To nie jest post poświęcony introspekcji ale mający na celu nawiązanie znajomości.

no to jestes nieco naiwny bo co najwyzej znajdziesz transwestyte zainteresowanego tym tematem. i juz to widze, ze nie chcesz poznac laski w celach erotycznych..glupiemu takie bajeczki mozesz opowiadac.. dziewczyna zalozy rajstopy a ty bedziesz chcial z nia rozmawiac czy bedziesz myslal tylko jak sie do niej dobrac zeby chociaz ja glasnac po nodze ?? wydaje mi sie, ze raczej to drugie.

http://www.youtube.com/watch?v=ZYhjSTi6cag&am

Faktycznie może i przyjdzie to z czasem. Naiwny nie jestem bo chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego ilu fetyszystów i fetyszystek jest w Polsce. Od groma, niestety nie każdy ma dostęp do neta, nie każdy jest w 100% świadomy czemu interesuje się rajstopami i dodatkowo nie każdy wie o kafeterii. Poza tym nikt nie jest na tyle głupi żeby od razu się spotykać. Coś takiego poprzedzają dni a czasem tygodnie maili i rozmów. A wiem o czym mówię. W końcu jakaś dziewczyna/kobieta się znajdzie. A jak nie to i z facetem można pogadać (bez skojarzeń).

raczej ty sobie tutaj z czegos nie zdajesz sprawy. fakt, fetyszystow jest bardzo wielu i doskonale o tym wiem. ale z kobietami sie mylisz! fetyszystami sa prawie wylacznie mezczyzni..a juz na pewno jest niewiele kobiet, dla ktorych fetyszem jest to samo co dla facetow czyli w tym wypadku np. rajstopy.

Publikacje medyczne nic nie mówią o tym, która płeć jest bardziej ukierunkowana na fetyszyzm rajstop. Nie ma dowodu najmniejszego że, fetyszystek jest mniej niż facetów. Najpopularniejsza teoria podstaw fetyszyzmu rajstop czy po prostu wyrobów dziewiarskich jednakowo obejmuje kobiety i mężczyzn. Problemem nie jest to, ze kobiet jest mało ale to, ze mężczyzna jest zdolny do otwarcia się i oficjalnie szukania tego czego chce. Kobiety z natury sa bardziej skryte i nie muszą się z tym afiszować, mają to na co dzień. Dla mężczyzny to częstokroć temat tabu bo nie może otwarcie wyjąć na ulicę w rajstopach i być z tego zadowolonym. Kobieta nie ma z tym problemu. Skoro mają nieograniczony dostęp do tego materiału to też może to wpływać na wyciszenie potrzeby i marzeń. Wszystko w nadmiarze może z czasem znudzić. Ale u facetów sytuacja wygląda nieco inaczej dlatego na necie wygląda to jakby nas było o wiele więcej.

to pokaz mi te kobiety. gdzie one sa ? to chyba tylko twoja teoria, ktora w praktyce sie nie sprawdza. trzeba tez pamietac o tym, ze np. kobieta, ktora lubi zaspokajac sie wibratorem to nie znaczy, ze juz mozna to nazwac fetyszem.. i tak jest z wieloma innymi przedmiotami. kto jest autorem niby tej "najpopularniejszej teorii podstaw fetyszyzmu rajstop" ?

http://basiiuniia20.gliteruje.pl Jestem z Torunia zapraszam na mój link ...

To gdzie są te wszystkie kobiety powinieneś wysnuć z tego co napisałem poprzednio jak nie zrozumiałeś to trudno. Jeśli nie znasz teorii na temat fetyszyzmu rajstop i pytasz się o autora to widać że nie interesujesz się za bardzo tematem bo mnie o to pytasz. Ja akurat dowiedziałem się wiele na ten temat u psychologa do którego poszedłem bo nie wiedziałem dlaczego mnie rajstopy kręcą. Dzięki niemu zrozumiałem, czym jest fetyszyzm ile jest stopni, jakie następstwa jakie przyczyny. Polecam choćby lekturę encyklopedii medycznej, lub zaglądnięcie do biblioteki - dział medycyny, podstawy seksuologii itd. Zauważyłem że ta dyskusja przeradza się w teleturniej kto ma rację. Nie po to stworzyłem ten temat żeby się kłócić ale żeby nawiązywać kontakty i zachęcam bardziej do tego niż do przekonywania o własnych racjach.

to, ze kobiety sa bardziej skryte i ze nie mowia o swoich fetyszach nie jest zadnym dowodem na to, ze wiele kobiet to fetyszystki. pytam o autora nie dlatego, ze nie interesuje sie i nie znam tematu tylko dlatego, ze teorie swoja to kazdy moze wysnuc i nie ma jednej wlasciwej definicji fetyszyzmu bo nie jest to temat do konca zbadany i zrozumiany szczegolnie przez ludzi, ktorzy nie sa fetyszystami wiec mysle, ze nawet taki psycholog nie bedac fetyszysta nigdy nie zrozumie tematu tak jak fetyszysta.

"to, ze kobiety sa bardziej skryte i ze nie mowia o swoich fetyszach nie jest zadnym dowodem na to, ze wiele kobiet to fetyszystki" Ale też nie jest to dowodem że tak nie jest. Nikt tego nie udowodni. A co do znajomości przez psychologa zagadnień fetyszyzmu możesz mieć rację jednakże nikt nie podważy doświadczenia seksuologa z poradni psychiatrycznej na Mickiewicza gdzie miałem przyjemność uczęszczać na porady w związku z tym. Teraz tylko czekam na komentarze typu "to aż tak z tobą źle że musiałeś się na Mickiewicza udać" Jak ktoś by walnoł takim tekstem to się tylko zbłaźni niewiedzą. Jak ktoś nie wie dlaczego to już jego problem. Przechodząc do rzeczy. Temat Cię zainteresował ale powiem szczerze, że źle trafiłeś jeśli chodzi o dyskutowanie i podawanie swoich racji. Jak ktoś się tym interesuje to zagląda do biblioteki a nie na necie szuka informacji. Też tu szukałem i znalazłem stosy bzdur. Wybacz ale net nie jest wiarygodnym źródłem wiedzy. Jeśli chodziło o nawiązanie tematu ze mną i wychwycenie jakiś użytecznych informacji z pierwszego źródła to zacząłeś nieienajlepiej.

ale ja nie chce nic wychwycac. sam jestem fetyszysta i mam swoje poglady na to i na tym forum tylko pisze swoje zdanie. ty piszesz swoje ale jednoczesnie widze, ze probujesz wmowic mi, ze twoja racja jest bardziej wiarygodna i wlasciwa. nie wazne skad sie czerpie wiedze, wazne zeby jeszcze samemu to przemyslec a nie slepo lykac co ktos mowi/pisze.w necie pisze sie duzo bzdur tak samo jak i czasem w ksiazkach. to ze ty sobie pogadales o czyms z psychologiem to tez jeszcze nie robi z ciebie znawcy bo ludzie sa omylni. napisalem, ze fetyszystami sa prawie wylacznie faceci bo tak to wyglada w praktyce. rownie dobrze mozesz mi mowic, ze na planecie wenus mieszkaja rozowe slonie i rzeczywiscie jest to trudne do udowodnienia, ze nie masz racji ale dosc niedorzecznym jest myslec, ze te slonie rzeczywiscie tam istnieja. "nikt nie podważy doświadczenia seksuologa z poradni psychiatrycznej na Mickiewicza" - wlasnie, ze moze podwazyc. zanim kopernik nie wyskoczyl z tekstem, ze to ziemia sie kreci wokol slonca to tez nikt jakos tego nie podwazal.czasami myli sie wiekszosc a czasami jednostka uznawana za bardzo wiarygodna. co do uczeszczania do poradni psychiatrycznej..nie widze w tym nic dziwnego..jest potrzeba/koniecznosc to sie idzie, nie widze w tym nic zlego.chociaz i tak mysle, ze takie wizyty niewiele dadza, ale decyzja nalezy do danej osoby czy chce sie probowac z tego leczyc, czy moze tylko zglebiac wiedze na ten temat czy po prostu olewa poradnie i cieszy sie z faktu bycia fetyszysta. sam sie z tym pogodzilem mimo, ze moze to czasem utrudnia zycie, ale bardziej chyba je urozmaica i sam uznaje fetysz za taki bonus do swojego zycia, ktorego inni sa pozbawieni.