Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

tigero- jak mojemu gin. mowilam w piatek o tych twardnieniach to mowil ze biore juz wlasciwie na to wszystko co mozna zalecic czyli aspargin na skurcze, luteine. i no-spa. Mowil ze przy twardnieniu no-spa 3x1. Ja tez ogladalam w wiadomosciach o tym dziecku:( straszne, nie wyobrazam sobie takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x...kochana - to co bierzesz to jest tzw. "pakiet minimum" :D widać, ze Twoj lekarz naprawde zachowawczy jest, na skurcze jest jeszcze mnostwo innych lekow ja przeciez juz przerabialam Fenoterol + Isoptin, to Relanium co wspominalam a wiem ze na tym lista sie nie konczy. No ale musisz mu zaufac, w koncu facet chyba wie co robi. A te skurcze miewasz nawet jak lezysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ten lekarz który się wypowiada ze nie ponoszą odpowiedzialności bo dziecko umarło poza szpitalem. Jakis debil A mały miał tylko 7-mce ;( tragedia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, a gdzie miało umrzeć jak nawet nie chcieli go na oddział przyjąć pod kroplówkę. Ale fakty są takie, że za jakiś czas sprawa przycichnie i nic nie zrobią lekarzom. Przeważnie tak jest. Niestety :( Ja uciekam już do łóżeczka, bo niewyraźnie się czuję. Do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x-wymiary mojego maluszka to obwód głowki (hc)-245mm obwód brzuszka (ac)-209mm długosc kosci łudoej (fl)-46.4 mm waga 833 co o tym myslicie?obecnie jestem w 26 i 3 dni według angielskich lekarzy wszystko jest w normie mam nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero dzieki za dopisanie do tabelki!bardzo miło z twojej strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w ogóle to ostatnio mam strasznie suche sutki, zaczęłam je smarować już kremem 2x w tygodniu - tym nawilżającym podczas karmienia. Tez tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero- no wlasnie pamietam jak Ty bralas te leki. W sumie to mam do niego zaufanie i zauwazylam ze on co do lekow jest ostrozny, w sumie jak ja. Strasznie sie balam wziasc 1 tabl, no-spy nawet. twardnienia mam jak wstaje o chodzeniu na razie nie ma mowy bo od razu brzusio sie stawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulaaa s-ce oj proszę już nie mow o tym nieszczesnym dziecku bo już mam ciarki na plecach.. A sutkow nie mam suchych, takie normalne raczej, może ciut bardziej nawilzone ale nie cieknie z nich. Justz nie ma za co ;) a wymiary Filipka są ok, spojrz na moje masz proporcjonalnie miejszeale na tym etapie tydzień to duzo czasu, poza tym mój szkrab ma brzuszek wiekszyno łakomczuch jest i tyle, pamietam ze corcia w ciazy tez miala brzuszek wyprzedzajacy ja o kilka dni z terminem co się wcale specjalnie na wage przy porodzie nie przelozylo bo miala 3280g czyli raczej srednia krajowa. Kochana, może Ty sobie troszke pofolguj z jedzonkiem to i mały przeybierze na wadze. A witaminki jakies bierzesz? Bo one tez wpływają na mase maluszka. Bo na tym etapie co jesteśmy to już wszystkie narzady sa wykszatlcone (no poza mozgiem do konca i pluckami) i właściwie zaczyna się teraz wzmożony okres przybierania na masie dziecka wiec z kazdym tygodniem będzie go przybywacno i nas tez :O czytalam ze od 3 trymestru co tydzien nam przybedzie na plus ok. 0.5kg, czyli ja sobie obliczylam ze powiedzmy do porodu zostalo mi jakies 10-11 tyg to przytyje jeszcze co najmniej 5-6kg :O x - to Ci powiem, ze u mnie tak zle z tymi skurczami to nie jest, bo ja te leki dostalam jak mialam wtedy ten jednorazowy epizod ze skurczami no ale wtedy to był hardcore bo mi się zaczal stawiac brzuch bolesnie i regularnieale od tamtej pory tfu tfucisza, nawet nospy nie biore. I mi się brzuch teraz stawia czasem raz czasem 2 razy dziennie tak na pol minuty czyli standardowo, no i czasem się napina jak duzo pochodze ale to zdaje się ann123 pisala, to tez normalne ale jak poleze chwile to wraca do normy. A jeśli Ty lezysz, bierzesz regularnie nospe i mimo tego Ci się ten brzuszek stawiakurcze sama nie wiem co Ci tu poradzic. Na pewno nie powinnas się denerwowac bo to nie pomaga ale z drugiej strony latwo się mowijak by Ci się taki stan utrzymywal to jak bym zadzwonila do Twojego lekarza, bo to trzeba ustabilizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne to z tym maleństwem:( Ale wyniosłam z tego ,ze nieważne w jakim kraju i w jakim szpitalu,nie dam się zbyć,jesli bede widzieć,że z dzieckiem moim faktycznie cos nie tak,normalnie nie wyjdę! Lorien fajnie ze u maluszka wszystko ok i juz urodzinki masz zaplanowane,super:) ...x... czyli ty wiekszość czasu w sumie leżeć musisz,tak? Może dobrze,że lekarz Cie nie faszeruje wieloma lekami,jeszcze sie pewnie okaże ze dzieciaczkom na zdrówko to wyszło;) Kasiulaaa dobre to było z tym olejkiem do masażu dla mężczyzn,mój M tez by pewnie był chetny,he he:D Ja jesli chodzi o sutki to jedyna zmiana to taki krzyzyk na brodawce-pewnie do otworka,macie takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowaaa mama
Mam pytanie do Penelopy. Ja także chciałabym rodzić w Katowicach na łubinowej jednak nie mieszkam w Katowicach tylko w okolicach chodzę do prywatnego lekarza który "odsyła", a raczej poleca rodzić w Gliwicach, gdyż ma tam znajomego ordynatora. Przechodząc do sedna gdybym chciała rodzić na łubinowej to czy szpital przyjmie mnie jesli nie chodziłam tam do żadnego lekarza? i mam jeszcze jedno pytanie czy za poród, pobyt w tym szpitalu sie płaci? Będę wdzieczna za odpowiedź. Czerwcowa mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowa- tak Kochana ja w lozku leze od 10 tc:)wstaje do lazienki czasem zejde na dol( pietrowy dom). moze z 3 razy doslownie wstalam poza dom oprocz wizyt u lekarza. Nie zalamuje sie tym choc przyznam ze bez forum to chyba bym swira dostala no i bez mojej kocicy co jak meza nie ma to dotrzymuje mi towarzystwa(czasem jak sie jej zechce:P hehe) Jest jakis nocny Marek?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja ostatnio zrobiłam się nocnym Markiem więc trochę Wam potowarzyszę.Masakra jakaś z tą bezsennością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... mój kot też mi ostatnio dotrzymuje towarzystwa a raczej śpi rozwalony na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj w klubie nocny Marku:P a Ty tosia jak tam z przypadlosciami ciazowymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyną przypadłością z jaką sie okropnie męczę to zgaga no i ostanio bezsenność a tak to wszystko git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do kocicy to przechodzilas toxo? ja nie ale sie badam regolarnie i wierze ze bedzie ok:) i jeszcze jedno czy sterelizowalas ja? bo ja na dniach musz to zrobic ale strasznie boje sie ze bedzie cierpiala po operacji i ze zmieni jej sie charakter bo slyszalam ze to czeste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez jeszcze nie spie...kurcze wlasnie przed chwila dzownila moja przyjaciolka ze zmarl jej niedoszly tesc i ona tam jest ze swoim facetem i mam jej szukac jakiegos zakladu pogrzebowego co by przyjechali teraz i zabrali cialo...brr.... A ona biedna urodzila 2 miesiace temu synka...no to maly dziadka nie pozna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero- biedny maluszek:( ja tez nie poznalam zadnego dziadkow i bardzo zaluje bo podobno byli swietnymi ludzmi. Nieprzyjemne takie sprawy zalatwiac ale ktos musi qrcze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toxo niestety nie przechodziłam,a kota to wykastrowałam jak tylko go wzięłąm ze schroniska (miał wtedy 9 miesięcy).teraz ma 3 lata a ma taką głupiznę we łbie jak mały kociak, broi, biega jak szalony i poluje na wyimaginowanych wrogów że normalnie jak sie na niego patrzy to aż brzuch ze śmiechu boli.myślałam że jak sie go wykastruje to będzie spokojnym kotem, takim kanapowcem, ale wet mi powiedział ze to kwestia charakteru i nic na to nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wyszukalam juz adresy i wyslalam jej sms-em...kurcze nie zna sie dnia ani godziny...przykro mi sie zrobilo Fajnie, ze macie dziewczyny te kotki to Wam umilaja zycie ;) Jan Ci powiem...x... ze ja w tej ciazy tez wiecej leze niz chodze i juz mnie cholera bierze, bo noprmalnie to jestem bardzo aktywna osoba i zyciowo i zawodowo a teraz sie czuje taka...skapciała, dobrze ze juz z gorki...ja sobie licze ze musze jeszcze 10 tyg wytrzymac to jakos mi lepiej brzmi niz prawie 3 miesiace :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tosia- no wlasnie tego sie boje ze bedzie czasem nieprzyjemna dla otoczenia:P ja moja przygarnelam jak miala ok.2 miesiac, byla wychudzona. uslyszalam tylko pisk samochodu, a ze mieszkam na obrzezach miasta z dala od ludzkosci to ludzie bezduszni to wykorzystuja. Byla taka slodka ze nie mialam serca jej nie przygarnac. Tigero- rozumiem Cie z ta aktywnoscia , ja bylam aktywna mocno ostatni rok i teraz gdyby nie kociak i forum to w leb bym dostala:P ja mam 2 braci mieszkajacych w Poznaniu dlatego dosc czesto bywalam w Poznaniu przed zajcsciem w ciaze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... nie wiem czy wiesz ale koty po kastracji czy sterylizacji żyją dłużej, rzadziej zapadają na choroby, jedynym minusem tego zabiegu jest to że musisz później karmić ją karmą dla kotów sterylizowanych coby nie dostała kamieni w pęcherzu ponieważ zmienia im się gospodarka hormonalna i nie radzą już sobie z usuwaniem toksym przy zwykłym żarciu.ja mojemu kupuję wór 15 kg rayala dla kastratów i starcza mu to na jakiś niecały rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tosia- wiem o karmie, moja od samego poczatku dostaje royalka:) uwielbia go. a powiedz jak dlugo dochodzi do siebie kot po tym zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x..., tosia - to Wy jeszcze sobie polotkijcie o tych Waszych kastratach a ja ide w kimono...moze jakos zasne :P Do jutra, spijcie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciągu jakiejś godziny po zabiegu już powinien chodzić (troszkę jeszcze pijany).zależy to takze gdzie twoja kotka będzie miała nacięcie (na brzuchu czy z boku).bo jeśli na brzuchu to troszkę się to dłużej goi.ja miałam kotkę co miała nacięcie z boku ciała i po tyg zaczęła odrastać jej już sierść. kocurkom to tylko nacinają worek mosznowy i wyciągają jąderka więc inwazyjność jest mała ja rany przemywałam wodą utlenioną bo koty strasznie to liżą i się może wdać jakaś infekcja, a jak przemywałam wodą utlenioną to miałam pewność że do tego nie dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i ranę smarowałam taką maścią z antybiotykiem na szybsze gojenie TRIBIOTIC albo jego zamiennik MAXIBIOTIC. jak kot to zliże to nic mu się nie stanie (przetestowane na moich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jeszcze gdzie bedzie miala naciecie, martwie sie ze sie nie obudzi po operacji a ja do niej jestem ta mocno przywiazana bo pomogla mi w dolku jaki mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×