Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majówka.

Nowy topik. Zapraszam wszytskie mamy siedzące w domu z dziećmi.

Polecane posty

hej:) głowa... ja też mieszkam w bloku :( coś strasznego ! całe życie mieszkałam w kamienicy w dużym mieszkaniu 130 m a teraz w tej klitce:( tzn mam 2 pokoje i niby nasze ale czekam na lepsze czasy i też mam zamiar wprowadzić się:) możliwe że do bliźniaka ale i tak się ciesze :) co prawda za sąsiadów będę miała rodziców i siostrę z rodzinką ale luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest bardzo opanowana i do mnie niczego złego nie powie. Jak już coś ma do nas, to jak mąż pojedzie do nich sam to się musi wykładów nasłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikiniki jak ja Cię rozumiem :( ja od marca mam wojnę z teściową :( szczerze mam ją w d.... tylko że cholera mieszka blok obok :(!nasze kontakty już nie będą dobre ale sama doprowadziła do tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka123-123
Witam, rowniez jestem mamą, nie pracuje a moja córeczka ma 15 miesiecy. Moge dolączyć do was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja u swoich teściów najbardziej nie lubie jednej rzeczy. Mieszkają wioskę dalej od nas jadąc z miasta. Czasem po drodze zajadą zobaczyć co u nas. My zapraszamy na herbatę itp. a oni, że niechcą, tylko tak wpadli (2min). Wprowadzają tylko zamieszanie, zazwyczaj dzieci budzą Z mężem śmiejemy się, że to są niespodziewane kontrole. Tylko ciśnienie podnoszą. Mój mąż mówi, że ma idealną teściową, bo 250 km stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka jasne ze mozesz dolaczyc,my tu teraz wasnie wylewamy gorzkie zale o naszych wspanialych tesciach/rodzicach,jak potrzebujesz wyzyc sie to prosze ja Ciebie bardzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adzia ja taka niespodziewana kontrole bede miala za okolo miesiac:Dja to wytrzymam,ale nie wiem czy ona da rade:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adzia zamień się co:) moja takie wizyty robiła 5 razy dziennie ! teraz mam spokój :) nie spotykamy się z nią ,nie chodzimy na imprezy rodzinne ze strony M:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu udało mi się uspać córcię :) chyba sny się pojawiły bo czasami mi przez sen zapłacze. Widzę, że rozmawiacie o teściowych, ja na swoją narzekać nie mogę wręcz przeciwnie, fakt że daleko od nas bo za granica jest ale jak była tu to do rany przyłóż, jeszcze nie byłam synową a już traktowała mnie jak córkę, tak jest do tej pory. :) Przypadek jeden na milion :) Dziewczyny powiedzcie mi jak usypiają Wasze dzieci? Chodzi mi dokładnie o mamy karmiące piersią i jak było z usypianiem po odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej się nie zamienie, bo teściowa mi potrzebna do opieki nad najmłodszą, bym mogła wrócić do pracy. Moja mama niestety mi nie pomoże ze względu na odległość. Choć fakt, nie trafiłam najgorzej to i tak nie lubie do nich jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi teście są ok, nie wtracają sie do naszego życia. Tylko mąż mi czesto glowe suszy ze za rzadko ich odwiedzamy i Weronika bardziej oswojona z moimi radzicami choć mieszkaja 300 km od nas niz z jego co mieszkaja w tym samym mieście co my. Ja mu nie bronie wziąść dziecka i jechać do nich ale on beze mnie nie pojedzie bo co powie mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholera ja to jednak jestem pieprznieta,wlasnie opedzlowalam cala miske pomidorow w jogurcie naturalnym:Oa zaraz spac ide,ale co ja zrobie jak mi w brzuchu burczlo,tosz to zasnac bym z glodu nie mogla:Oa teraz podniesc sie nie moge,blee... fajna babka ja Ci niestety nie pomoge,bo moje tylko 4 mies byly karmione piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze starszą było więcej problemów, ale przez to, że pierwsza. Najpierw zasypiała na piersi, potem jak ją odstawiłam przez jakiś czas dostawała kubek z mlekiem przed snem i ktoś z nią siedział póki nie zaśnie (obok łóżeczka) np. głaszcząc ją. Potem pojawiła się siostra i musiała nauczyć się zasypiać sama. Teraz jest buziak na dobranoc i wychodzę. Młodsza któregoś dnia sama zadecydowała, że zasypia sama. Przy piersi zasypiała zdecydowanie rzadziej a teraz wcale przy niej nie zasypia, jak skończy to ją odkładam. Obie były lulane, tylko np. 1 kołysanke i odkładane. Każda ma też swoją przytulanke do spania. Czasem też ktoś z nas chwilkę którąś pogłaszcze (max 2 min), jak ma problem z zaśnięciem i szybko wychodzi. Uff mam nadzieje, że w miare zrozumiale napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej werka :) ja takiego kłopotu nie mam:) jak teściowa chce zobaczyć małą to męża swojego wysyła po nią:) i problem z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak karmilam to mi dziecko usypialo przy cycku, po odstawieni usypialiśmy je na rekach, chodząc po pokoju i spiewając, teraz zasypia na naszym łóżku z nami a jak zaśnie to ja odnosimy do łóżeczka, nie wiem jak ją nauczyć zasypiania u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adzia282 - moja najpier jest przy piersi a potem skacze po poduszkach :D i jak juz się zmeczy (40-50min) to zasypia, a jak jest bardzo zmeczona to przy piersi zaśnie. Pytam się bo chciałabym za miesiąc , dwa odstawić od piersi,skończy roczek i myślę że wystarczy, dobrze by było żeby sama zrezygnowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna babka - nie wiem jak będzie z młodszą( chyba będzie tak samo), ale ze starszą jak miała prawie roczek to przestała się rano najadać moim mlekiem, więc najpierw była pierś a przy sobie miałam kubek z mlekiem, to samo robiłam wieczorem i pewnwgo dnia po prostu dostała tylko kubek. Nawet nie zauważyła, że coś jej brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam od koleżanki na Pocztę książkę ,,każde dziecko może nauczyć się spac":) poczytam może cos tam znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zrób kakao lub kawe zbożową, jak nie chce modyfikowanego. Moja sąsiadka tak robiła bo inaczej wcale nie chciała pić mleka poza piersią. My też dawaliśmy do mleka kaszki smakowe 3 lyżeczki na 150 ml. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Cieszę się jak głupia bo w końcu pierwszy dzień w tym tygodniu nie pada....póki co :D Zawsze to można oddetchnąc powietrzem ;) Fakt,teście to temat rzeka....no dobra konkretnie teściowe ;) Ja mam super teścia.A na teściową biorę meliskę i środki przeciwalergiczne,czasami coś na wściekliznę i jestdobrze :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jesteście na spacerkach ze swoimi pociechami :) Ja sobie trochę podreptałam po parku ;) Teraz czekam do wieczora na rehabilitacje wodzie i moze ktoś się zjawi teraz na plotki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a u nas pada i siedzimy w domu pisałyście o teściach, ja mieszkałam jakiś czas z teściową, w sumie narzekać nie mogę chociaż czasem było tak dobra że aż za dobra:) teraz jest za granicą miała wrócić i siedzieć mi z małym a ja do pracy, ale trochę się sprawy skomplikowały i nie wraca. Także idę na wychowawczy. a jak to u was jest mamy siedzące w domu, zostaliście z maluszkami z wyboru czy nie było innej możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głowa w chmurach, czy ktoś ci pomaga przy dzieciaczkach (tyle nas jest,że nie wiem czy dobrze pamiętam -masz 2 dziewczynki?) bo jak chodzisz o kuli to pewnie nie jest ci lekko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulaaaa ---- Ja mam póki co 5 letniego synka :) O kuli chodzę mało,robię non stop przerwy.Synkiem jest mąż ,niestety musi zabierać jego do pracy(przynajmniej na te 2-3 godzinki).Całe szczęście mój prowadzi z moi tatą działalność gospodarczą to i moze dziecko zabrać ze sobą.Ale dużo pomaga mężowi mój 18 letni brat,mój tata oraz jego partnerka.Teściu pracuje do późna,a na teściową nigdy nie mogę liczyć w takich sprawach.Zresztą boli mnie do dziś jak przyszła mnie odwiedzić tuż po wypisie ze szpitala i robiła głupie pretensje dlaczego w domu brudno,dlaczego nie gotuje,dlaczego nie piorę :o Ciekawe jak ,jak leżąłam plackiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wizja była tak: Być z dzieckiem do 3 lat w domu.Potem przedszkole a ja do pracy. Wizja mojego męża : Żona w domu,on pracuje :D Ale jeśli żona chce pracować to on nie bezie stawał na drodze ;) Kiedy synek miał 2 lata stwierdziłam że czegoś mi brakuje czyli kontaktów z ludźmi.Jedynie co mogłam z kimś pogadać to z mamą i przyjaciółką.Ale to było za mało ;) Najpierw dzieckiem siedziała niania a ja szłam do pracy na pół etatu.Potem małego dąłam do przedszkola,posżłam na cały etat.Ale że drastycznie zaczął mi chorować to siedziałam praktycznie przez rok w domu. Teraz tak szybko do pracy nie pójde....ale chyba zaczyna mi isę podobać takie lenistwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć piękne :) Wpadam,witam się i uciekam zaraz do pracy :) U nas dziś cudnie,słonecznie i cieplutko. Ja niestety mieszkam jeszcze z teściami....wiem,wiem współczujecie mi :D :D :D..ja sobie też ;) No,ale mam nadzieję,wielką,że wkrótce się to zmieni. Odnośnie zupki cebulowej,pytałam dobrego kucharza i pyszna jest na białym winie i bardzo ważnym elementem jest estragon. Przyjdę na dłużej jutro w miarę możliwości :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziś mamy śliczną Pogodę:) nareszcie:) byłam juz z mała na spacerku a przy okazji na zakupach i poczcie:) kupiłam małej kredki:) będziemy tworzyć arcydzieła dziś:) ja w domu zostałam ponieważ po macierzyńskim umowa mi sie skończyła :( zresztą i tak na żłobek nie miałam szansa babcie pracują więc lipa:( mam nadzieje że jak mała skończy 3 latka pójdzie do przedszkola bo mam cholernie dość już siedzenia w domu:( Głowa w ..... to Ty lekko nie masz :( dobrze że sobie radzicie z opieka i dajecie rade wszystko pogodzić:)a wizja Twojego M bardzo pasuje do wizji mojego:) tylko niestety ja się na nią nie godzę:) oj nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×