Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość zabkamala
No ok,ale co w koncu wyjasniliscie??Jak on sie tlumaczyl?I wogole pogodziliscie sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jak mnie zobazcyl to zdębial, nie wiedzial co powiedziec, usmiechal sie...na poczatku bylo troche ciezko..powiedzial ze jest jeszcze na mnie zły za to co sie stalo ostatnio, ze zle go potraktowalam a on ma juz tego dosyc, ma dosyc klotni, ktore go zniechecaja. No wiec ja krotko pytam " w takim razie skoro tak Ci zle i nie dajesz rady to ja mowie woz albo przewoz, chcesz zebysmy dalej byli razem i starali sie ratowac ten zwiazek czy nie, krotko i na temat, ja tez mam dosyc klotni a szczegolnie cichych dni. Powiedzial ze chce byc ze mna, ze mnie kocha i czekal az ja sie odezwe, spedzilismy fajnie weekend. Powiedzial ze taki ma juz charakter i nic nie poradzi, jak gho cos boli potrafi byc zawziety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
To tak jak moj,ale mowil co porabial przez te 10 dni?!1 No to wszytsko sie pokonczylo,Kobietkaaa,tez sie pogodzi:).A teraz o ile zaklad ze sytuacja w krotce powtorzy sie???Za tydz lub ,ktoras z nas znow tutaj napisze:(.Tak mysle,ale oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zabkamala tez mysle o tym, ze sytuacja sie powtorzy, ale jestem tak zmeczona tym wszystkim ze skupiam sie teraz na tym co jest. Oczywiscie przeprowadzilam sledztwo co robil przez te 10 dni, pytalam jego, gadalam z kolega, z matka. Pracowal a po pracy spotykal sie z kumplami i pili czasem do 22ej a czasem dluzej. Wiem ze tez tesknil i myslal o mnie, nawet jego koledzy mowili mi ze gadal o mnie ciagle. Jestem tylko ciekawa co zrobilby gdybym nie odzywala sie dalej, zadalam mu to pytanie a on odpowiedzial ze nie odezwalby sie juz, w takim razie ja pytam wiec nie zalezy ci na mnie skoro tak mowisz, cos mi tu nie gra, tak po prostu przekreslilbys to? odpopwiedzial ze caly czas ma mnie w swoim sercu ale mial ogromny zal do mnie, i wierzyl w to ze ja sie odezwe, poniewaz zachowalam sie zle wobec niego. czasem nie wiem co myslec, ale jedno wiem ze nie ma co analizowac i sie nakrecac i niech nie pieprzy ze nie odezwalby sie...jasne...powiedzial tak bo ja wyciagnelam znowu reke do zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
No widzicie kobietki, wszystko sie Was dobrze poukladało :-) w sumie to nie potrzebnie tyle zwlekania i nerwów - zawsze mądrzejszy sie musi pierwszy odezwac, co nie oznacza, ze ma pierwszy przepraszac... szkoda, ze teraz to zrozumiałam...no cóż lekcja na przyszłośc. Fatamorgana, tak mu własnie napisałam,ze lepiej niech sie uspokoi i zacznie na mnie patrzec pozytywnie a nie z taka nienawiscia i żalem, napisałam ze lepiej jak sie nie zobaczymy.... i po chwili zadzwonił, zezłoscił sie znowu, zacząl mi mowic ze po co dzwoniłam wczoraj skoro nie chce sie zobaczyc i takie tam, ja byłam spokojna i opanowana, powiedziałam, ze nie chce sie kłocic i niech nie krzyczy,no to powiedział ,ze jak nie to nie. Mineło troche i zadzwonil jeszcze raz, zaczal przepraszac, obiecal ze nie bedzie juz taki, prosil wrecz o spotkanie.Zgodziłam sie, choc naprawde niechetnie, bo to jak sie zachował wczoraj i dzisiaj rano nie spodobało sie. No cóz, spotkamy sie, pogadamy, ustale z nim jasno,ze jak chce sie bawic w ciche dni, nie chce rozmwaic, tylko strzelac fochy to ja dziekuje, jak nie chce razem pracowac nad zwiazkiem to trzeba sie rozstac, zobaczymy co On na to.Acha i zaznacze, ze nie tylko przez pierwszy miesiac, ale cały czas. koniec z brakiem szacunku. zabkamała, no faceci tylko potrafia powiedziec, ze sie czepiamy, oni wszystko odbieraja jako czepianie sie? dlaczego? nierozumiem tego? No widzisz, mowiałam ,ze facet nie chce sie rozstawac a tym bardziej wyprowadzac, sam z siebie zrobił głupola.No co za przełom, wiesz postawiłas go pod murem i musiał zakończyc swoja dzieciniade bo chyba zrozumiał że nic tym nie wskora.Czasami chyba to jedyne wyjscie by przywrocic do porządku. No widze, ze ma trudny charakter, ale cos jednak czuje jeszcze do Ciebie. Camilo, witaj no burzliwo bywalo nawet na tym forum i troche osób przybyło. No i bardzo dobrze, ze pojechałas, bo tak by minąl kolejny weekend a Ty dalej bys nie wiedziała na czym stoisz, a tak juz wiesz.Jaku już pisałam ktoś musi byc mądrzejszy, tak jak powiedziala fatamorgana, jakby każdy był zawziety jak te nasze chłopy to zwiazki juz dawno by sie porospadały.Powiedział, że nie odezwałby sie pierwszy? hmmm, można tylko gdybac jakby było faktycznie, moze by sie odezwał a moze nie, ale teraz nie ważne. Niech sie facet postara, żeby nie bylo tych kłotni. No widzisz, czyli pracował, mowił duzo o tobie czyli kocha:-) bo mysli o Tobie:-) nie poszedł do innej:-) i przez te ciche dni pozniej rosna jakies domysły i niepotrzebnie podkrecaja sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Wyglada na to , ze Ci nasi faceci nas kochają, ale czasami nie potrafia sie przyznac do błedu i zachowuja sie jak książęta.A tym bardziej nie potrafia schowac swojej dumy w kieszeń i przestac byc tak upartym. Mnie ta lekcja nuaczyła jednego, zaczne z nim rozmwaiac i mam nadzieje ze naucze go tego. Zaczne sie z nim godzic jak najszybciej, nie dopuszcze wiecej do takiego milczenia, dośc cichyn dniom, moga byc jedynie ciche minuty badz godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dzien dobry! Co u Was slychac dobrego laseczki? Zabkamla jak tam? Mala kobietko tez sie odezwij! wszystko dobrze? w miare...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mysle, ze fajnie byloby utrzymac jakis kontakt---tyle dni rozprawialysmy na temat naszych zwiazkow - bardzo zreszta podobnych, super nam sie rozmawialo, wpsieralysmy sie wzajemnie, sadze ze nawet w tych dobrych chwilach mozemy sobie pogadac:) kto wie jak dlugo one beda trwac....moze za tydzien lub dwa powtorka z rozrywki - odpukac!!! pozdrawiam was goraco w ten deszczowy pochmurny dzien ( tak przynajmniej jest na Śląsku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
czesc camilo :-) no dokładnie, mam nadzieję, ze topic nie zaniknie , szkoda by było bo jednak fajnie sie pisało, zawsze jakies wsparcie, podbudowanie było. Ja będe tu zagladac :-) U mnie dobrze, spotkałam sie wczoraj ze swoim, pogadalismy, wyjaśnilismy i oboje mamy sie postarac, mam nadzieję, ze na dłużej się uda. A co tam u Ciebie? U mnie jest ładnie, świeci slonce i jest ciepło, wczoraj jedynie troche popadało. Żabkamala jak bedziesz to daj znac co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Hej dziewczyny!Wlasni Camiillio,o tym pisalam,ciekawe na jak dlugo bedzie dobrze....,ehhhh,u mnie to gora 2tyg,jak sie cos gwiezdzie nie spodoba.A co u mnie?Za oknem jesien:-o,a ksieciu ok,wielce zakochany,wczoraj mi gadal,ze wiecej takich pzrerw nie moze byc,hahah,tylko z czyjej winy te przerwy??No coz,zobaczymy jak bedzie,ja mam troszke z nim wsponego,miedzy innymi zobowiazania finansowe,i wiele innych rzeczy,nazbieralo sie troche tego przez 3lata...ehh,ale mam andz ze to nie bedzie glowny powod,ktory nas laczy.... Camilio-a czemu teraz nie zamieszkacie razem?Wnioskuje ze nie jestescie nastolatkami:),tylko dojrzalymi ludzmi,czyzby on bal sie odpowiedzialnosci?Pisalas cos o dzieciach,macie wspolne,czy Twoje z poprzedniego malzenstwa? Kobietkooo-ciesze sie ze u Ciebie ok:).Mam nadz ze bedziecie najlepszym pzrykladem tego,ze pierwsza milosc,moze byc tez ostatnia hihihi. Mam nadz ,ze bedziemy w kontakcie,buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mala Kobietko, ZAbkamala!!:) dzisiaj mialam urwanie glowy bo kolezanka poszla na urlop, nawet nie bylo kiedy zajrzec ale obiecuje ze jutro bede i napisze Wam co i jak u mnie, trzymajcie sie kochane! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zabkamala, Mala Kobietko! witajcie:) widze ze nikt tutaj nie zaglada, bo sielanka trwa:), no oby jak najdluzej...u mnie na razie ok, ale nie chce zapeszac, juz nieraz chwalilam go, cieszylam sie a predzej czy pozniej znowu bylo to samo. Ale powiem Wam jedno - nie wiem czy te 10 dni beze mnie dalo mu cos do myslenia, w kazdym razie widac ze chlopak sie stara, jest dla mnie taki jak byl kiedys, na kazdym kroku okazuje mi czulosc, troskliwosc i czuje ze jest ze mna szczesliwy. Wczoraj nawet powiedzial mi ze moge go przezywac, popychac a on i tak bedzie mnie kochac:), ciesze sie ze jest tak jak jest i --odpukac, wypluc --- niech bedzie jak najdluzej a przynajmniej zeby nie bylo tych cholernych przerw. Napiszcie co u Was slychac? jestem bardzo ciekawa, pozdrawiam Was i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camillia-witaj:).U mnie ok,czyli normalnie,taaa,moj tez tak gadal,kiedys polecialm do Polski,bo musialm cos zaaltwic,a on nie mogl leciec ze mna i tez mi po 3dniach napisal,ze woli sie ze mna klocic ,ale zebym byla,niz byc samemu,bo bardzo kocha,takze ja osobiscie nie wierze;).A poaztym ok,zycie toczy sie dalej,ciekawe jak dlugo???Camiilii,a czemu ten Twoj sie do Ciebe nie wprowadzi?Macie razem dzieci? Kobietkoooo-co u Ciebie???????Napisz nam chociaz jak sie facet stara:)??Pozdrawiam Was cieplusio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, zabka mała - witajcie dziewczyny :-) widze, że wszystkie dzisiaj w komplecie :-) ,ale dzisiaj u mnie zimno, aż na dwór nie chce sie wychodzic :-( chyba poczytam ksiązki, które ostatnio zakupiłam :-) U mnie jest jak narazie dobrze, chłopak sie bardzo stara, tak samo jak u Ciebie camilo okazuje dużo czułosci, miłosci itp, mam nadzieję, że tak szybko mu sie ten zapał nie skończy :-) fajnie by było jakby wkoncu cos dłuzej wyszło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jak milo Was widziec - czytac :) Ciesze sie ze u Was jakos powoli do przodu w dobrym kierunku...oby tak dalej. Zabkamala - nie mam z nim dzieci, mam z poprzedniego zwiazku dwojke, ale to juz odchowane ze tak powiem dzieciaki - nastolatki, syn i corka ( jak sie wczesnie zaczyna bawic w te klocki to potem tak jest;)). Mieszkal troche u mnie, ale ciagnie go do domu rodzinnego widze, rodzice sa juz w podeszlym wieku 70 i 75 lat, ale naciskam zeby sie wprowadzil do mnie, obiecal ze tak zrobi - ile w tym prawdy to sie dopiero okaze. Mala Kobietko----u mnie na Slasku tez jakos chlodno cholera, ale jak pomysle o moim przytulnym misku to robi mi sie cieplej:) Zabkamala kiedy planujesz przyjechac do Polski? jestes na stale w Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):-*
Witajcie dziewczynki:). Śledzę wasz topik od samego początku, bo kiedyś bylam w podobnej sytuacji z moim byłym, rowniez często sie kłóciliśmy...przeważnie ja zaczynałam ponieważ on wogóle nie okazywał mi czułości, uczuć...szczędził mi slowa KOCHAM CIE, Slyszalam je może raz na miesiąc, i to po tym jak sama sie zapytałam czy mnie kocha:/ Tragedia poprostu. Bylam z nim dwa lata(facet zimny jak głaz). I tak gdy zaczynałam zwracać mu uwagę to wpadał w furie, ze sie czepiam bez powodu, ze on nie będzie mi mowil 5 razy na dzien KOCHAM CIE(czego od niego nie oczekiwałam, ale czas do czasu mógłby chociaz raz na tydz a NIE miesiąc...)ze nie będzie tak oczywistych rzeczy mowil, bo po co? Wogóle kłócił sie strasznie, ja wychodziłam trzaskając drzwiami, nie odzywałam sie do niego, ale nie moglam wytrzymać bez słowa dluzej jak dwa dni, przerywałan milczenie i wyciągałam rękę na zgodę pierwsza. I to byl moj błąd, bo sie tak nauczył ze zawsze ja sie odezwę. Jak sie pogodziliśmy to owszem było fajnie starał sie bardziej, ale to trwało TYDZIEN może dwa, potem było tak jak przed kłótnia, czyli zle. Nie zmienił sie wcale, a ja głupia sie łudziłam ze może akurat będzie lepiej, ale niestety charakteru człowiekowi sie nie zmieni, i bylam z nim 2 lata(dwa lata zmarnowane). W końcu nie wytrzymałam i zerwałam, bardzo tego żałował, prosił o szansę ale mówiłam mu ze juz nie raz mogłeś miałeś szansę to zmienić, nie zrobiles tego więc to koniec...Mówił ze byl zbyt pewny mnie, ze go nie zostawię.i ze to byl jego największy błąd, coz zasłużył sobie na to ze go zostawiłam...prosił błagał abym nie odchodziła, ale ja juz nie mialam sily sie męczyć. I wogóle nie żałuję ze tak zrobilam, to byla najlepsza decyzja jaką podjęłam:). Juz nie jestem z nim 1,5 roku. Pol roku temu poznalam super faceta i jestem bardzo szczęśliwa:)... A wam dziewczynki zycze duzo szczęścia i MILOSCI z tymi waszymi połówkami, i oczywiscie zero kłótni oraz jakich kolwiek niedomówień:). Ale sie rozpisałam Hehe:-D. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Zakochana-wspolczuje,ciesze sie,ze masz w koncu normalnego faceta.Ja z moim exmezem tez mialam przerabane,to ja zakonczylam zwiazek,poznalam obecnego,pzrez pol roku bylo milo,a potem sie zaczelo....,eh. Dziewczynki,co u Was??Nic juz nie piszecie,mam nadz ze ok.U mnie tez,ale dzis musze z nim porozmawiac o pewnej sprawie,ciekawa jestem czy znow zachowa sie jak histeryczna krolewna;).Buziaki Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Zabkamala witaj:). Ciesze sie bardzo ze poznalam mojego obecnego faceta, ale z drugiej strony jestem smutna...otóż moj A pracuje za granica i widujemy sie raz w miesiącu na TYDZIEN przyjeżdża:(... Ale jakos sobie z tym radzę, choc są chwile zwątpienia, ale to tylko chwile:). Narazie odpukać jeszcze nie było kłótni(bo i kiedy)jeżeli widzimy sie tylko tydz w miesiącu Hehe... Tak wiec nie wiem jak on by sie zachował, ale jeszcze sie o tym przekonam zapewne nie raz, oby tak sie nie stało:). A pozostałe dziewczynki są zapewne szczęśliwe ze swoimi mężczyznami, i nie maja czasu nawet wejść na topik:). Życzę ci zabko i reszcie miłego popołudnia Buziaczki:-*:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Witajcie dziewczyny :-) witam, również nową kolezankę :-) nic nie pisałam bo miałam kłopoty z komputerem, ale awaria naprawiona, naszczescie. zakochana, nie masz lekko tak rzadko sie widywac z facetem, no ale najwazniejsze ze sie Wam uklada, napewno przyjdzie czas, że nie bedzie już takiej rozłaki:-) jak już 1,5roku przetrwaliscie to dobry znak. A z tym rozstaniem z poprzednim mężczyzna, to byla chyba najlepsza decyzja, facet dopiero docenił jak stracił. Zabkamała, jak u Ciebie się wszystko uklada? jak sie dogadujecie,facet sie tez troche stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dzien dobry kobietki! ale zimno sie zrobilo brrrr. No jak tam u Was sie uklada? U mnie byly male dwa zgrzyty ale coz to znaczy w porownaniu do 10 dni przerwy:), szybko zapanowalismy oboje nad emocjami, poprzytulalismy sie przeprosilismy i juz po 10 min bylo ok. Natomiast zaczyna sie problem innej natury i juz sie boje, zeby nie doszlo do niepotrzebnej klotni. Otoz moj luby bardzo sie wkurwil dzisiaj, poniewaz dostal w pracy przymusowy urlop - nie ma zlecen. A to dziala na niego jak plachta na byka, tym bardziej ze ostatnio dosc duzo bylo podobnych sytuacji i problem z praca. Teraz gdy w koncu - wydawaloby sie - znalazl cos konkretnego znowu pojawia sie kolejny problem. On jest cholernie upierdliwy jak cos mu nie wychodzi i to dosyc czesto bylo powodem naszych klotni. Nie lubie takich sytuacji, ja jestem dosc impulsywna i obawiam sie, zeby nie wybuchnac , ze dam sie sprowokowac...musze panowac nad soba jak diabli. Napiszcie cos dziewczynki, pozdrawiam i buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Dzień dobry camilo :-) u mnie za oknem to chyba już jesień jest -pada cały czas, jest zimno i szaro :-( aż z domu nie chce sie wyjsc. U mnie jak narazie wszystko dobrze, widac, że chłopak bardzo sie stara by nie dochodziło do kłotni i wogóle widac na każdym kroku, że zabiega :-). Jak sie obydwoje staramy to coś z tego dobrego wychodzi, narazie tyle dni bez żadnych nieporozumień i kłótni :-) A Wy super, że odrazu sie przeprosliliscie i zapomnieliscie o tym, oby tak dalej :-) A z tego co opisujesz, to chyba czeka Was duży sprawdzian, no musi sie facet trochę opanowac, nie moze wyładowywac sie na Tobie i szukac niepotrzebnie zaczepki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Hallo, dzien dobry! jest tu kto?:) moze troszke pogadamy sobie, poki jeszcze jest dobrze, bo niedlugo moze sie okazac ze znowu zaplakane wrocimy na forum...nie chce tutaj byc zlą wrozka, ale wiecie...samo zycie a nasi faceci na pewno sie juz nie zmienia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, ja potwierdzam swoją obecnosc :-) a gdzie wcieło zabkemala i zakochana???? dziewczyny co u Was? u mnie narazie jest bardzo dobrze, zero zgrzytów, oby taka sielanka potrwała dłużej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):-*
Witaski dziewczynki:)🌼 O rany brrrr, co za pogoda:/ Aż sie na dwór wychodzic nie chce.:-S Kobietko u mnie oki, jakos leci. Steskniona jestem juz niemiłosiernie:(, ale juz za nie całe 2 tyg wraca:):):), strasznie sie ciesze:). Dni tak powoli mijaja bez niego,nie mam do kogo sie przytulic, porozmawiac(z nim moge o wszystkim)..dobra przestaje juz smęcić;), trzeba sie cieszyć tym co mam, tym ze sie kochamy, a to jest najwazniejsze:). Camilko- nie martw sie na zapas, trzeba byc nastawiona pozytywnie...:), wszystko będzie dobrze, wierze w to i ty tez musisz uwierzyć:). Milego dzionka dziewczynki🌼:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Kobietko- ciesze sie bardzo ze sielanka trwa:), super!!! Widocznie twoj facet potrzebował tego czasu, zeby sie wyciszyć, przemyśleć wszystko. Zrozumiał ze nie potrafi bez ciebie żyć:), to bardzo dobrze. Ja tak szczerze to nie wierzyłam ze ciche dni to dobry pomysł na poprawę relacji w związku, dla mnie to początek końca. Ale twój przykład zmienił moje nastawienie, widać że dla niektórych to dobre rozwiązanie:). Życzę ci jak najlepiej kochana:*...i juz zero cichych dni:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No witajcie Mala Kobietko i Zakochana:) no wlasnie ...a gdzie sie podziewa Zabkamala? Tak na marginesie - Zabka jesli sie pokazesz to napisz czy jestes na stale w Anglii czy przyjezdzasz do Polski, juz Cie pytalam o to ale nie odpowiedzialas!!;) Mala Kobietko----fajnie slyszec ze u Ciebie jest dobrze, mysle ze oboje sie staracie a zawsze tylko cos dobrego moze wyjsc, jesli do tanga jest dwoje. Zakochana----no Ty moja droga to juz w ogole szczesliwa jestes az milo widziec ta usmiechnieta buzie:) U mnie tez tragedia z pogodą - od wczoraj wieczor leje non stop, dzisiaj zalozylam sobie juz jesienne kozaczki a co mi tam. Z ukochanym na razie spokoj, na szczescie od dzisiaj znowu ma prace i jest zadowolony. Wczoraj zalapal dola, ale bylam cierpliwa i sprawilam ze pesymistyczne nastawienie mu minelo, pozdrawiam Was, piszcie cos! od czasu do czasu ma sie rozumiec..albo nawet codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Witajcie dziewczynki. U mnie ok,zycie toczy sie dalej,z facetem tez ok,tuli mnie,ciagle jest blisko-czyli tak jak zawsze kiedy nie ma cichych dni-brrr Zakochana--ja tez cichych dni nie uwazam za terapie,ale coz...kto ich tam zrozumie,ja ze swoim mieszkam,ale gdyby nie to napewno bysmy sie rozstali,bo poprostu nie ufam IM:p Camilli-tak,jestem tutaj juz kilka lat i jak na razie zapowiada sie ze zostaje,do polski latam raz na rok;)Kochana,ten Twoj to straszny histeryk,nawet jak ma offa w pracy to Ty musisz to odczuc negatywnie-masakra,powinien na odwrot wlasnie,wiecej sexu ,przytulanek itd;p Kobietkooo-ciesze sie ze u Ciebie ok,oby juz tak pozostalo Buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):-*
Dziewczynki super sie czyta jak wam wszystkim sie uklada:). . Ciesze sie bardzo, oby to nasze szczescie trwało jak najdluzej;)...czyli zawsze!!!;) Qrcze dziewczynki ale sobie zrobilam kolor włosów:/ Jestem masakrycznie zła:/... Mialam piękny blond, i juz centymetrowe odrosty wiec zafarbowalam sobie na bardzo jasny chłodny blond...wyszedl kolor ciemny jak cholera:(:(brzydki, okropny a feee:(, jutro ide po farbe i muszę wrócić do poprzedniego koloru, bo patrzeć do lustra nie moge:/ Taki okropny kolor a moje kochanie za tydz wraca:|...se bigosu narobilam eh:-P. Dobrej nocki moje drogie:) 🌼🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
dzien dobry dziewczyny :-) zabkamala, to dobrze slyszec, ze u Ciebie tez sie uklada :-) widac, ze nasi faceci cos sie mocno staraja:-) bo to juz dlugo bez kłotni :-) zakochana:-) chcialas ładnie wygladac i wyszko :-) przedobrzyłas :-P ehhh, ja sobie kiedys z brązu zrobiłam czekolade i tam gdzie mialam odrosty to wyszly rude a dalej byla czkolada - to dopiero wygladalo :-P jakiej firmy używasz farb? ja ostatnio przenioslam sie na joanne, ale narazie gdzies od miesiaca nie farbuje, troche regeneruje włosy :-) podciełam i dbam o koncówki, ale gdy przechodze kolo półki z farbami to kusi oj kusi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Witaski dziewczynki:). Czesc Kobietko🌼 Wiesz ja jestem fryzjerką:), i tak weszły nowe kolory z tych farb które ja używam w pracy, i chcialam wypróbować...mial byc bardzo jasny blond a wyszedl bardzo ciemny:(, straszny...wogóle okropny, dziwny jakiś. Ale lepiej ze wypróbowałam na sobie nizeli miałbym to zrobić jakiejś klientce:-P, wtedy dopiero byłaby jazda:). A tak wiem ze tego koloru nie kupie...czyli szczęście w nieszczęściu(można tak to ująć):). Teraz siedzę w pracy i rozjaśniam,(gorzej będzie jak wyjde lysa z tego zabiegu:-P)to by było dopiero Hehe...i to tydz przed przyjazdem mojego chłopca:), chcialam ładnie wyglądać a wygladam jak diabeł:-D... Zaraz chwila prawdy, idę zmywać farbe...:). Dam znać jak wyszło:). Buziaczki na miły dzień:-*:-*;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×