Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość mała kobietkaaaaaa
czesc kobietki :-) co tam u Was ciekawego? jak się Wam układa? zakochana i jak kolorek? wyszedł ? bo nic nie piszesz??? no to troche dalas popalic swoim wlosom - farbowanie, rozjasnianie :-P ja bym chyba juz nic na tej glowie nie miala po takich zabiegach :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Widzę, że wszystkie kobietki wywiało :-) pewnie spędzacie przyjemnie czas ze swoimi facetami :-) mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze :-) Trzymajcie się ciepło i buziaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):-*
Czesc dziewczynki:). Witaj Kobietko🌼:). Nio dalam czadu swoim włoskom, ale lysa nie zostałam na szczęście;). Kolorek wyszedl bardzo ładny, taki jak chciałam:), wiec jestem zadowolona:). Kurcze Chcialabym dziewczynki byc na waszym miejscu, macie swoich facetów przy sobie, a moj jest tak daleko:(, boże ile to bym dala zeby móc sie do niego PRZYTULIC:(, juz mam dosyć tego czekania... Ale na szczęście za tydzien juz będzie:), nie moge sie juz tego doczekac...kiedy go przytule, pocałuje wogóle mmmm:). Tak bardzo go KOCHAM:). Kobietko a jak u ciebie sprawy sercowe? Zabkamala i Camilla co u was dziewczynki??? Buziaczki kochane, trzymajcie sie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Witam wszytskie:) U mnie jak narazie ok,czyli w normie--poki co. Camilllio--jak tam?Buziaki laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
zakochana to super, ze jestes zadowolona z włosów :-) napewno mu sie również spodoba:-) mnie tak kusi i kusi, żeby sobie znowu nie pofarbowac, ehhhh :-/ no wspołczuję Ci tej rozłąki,wyobrazam sobie jak Ci cięzko, jak długo bedzie jeszcze pracował tak daleko? myslicie o innych rozwiazaniach tej sytuacji? bo na dłuższą mete to bedzie cięzko. Ale nic, jeszcze kilka dni i sie zobaczycie i spedzicie razem super czas :-) U mnie był wczoraj mały zgrzyt, ale zaraz sie pogodzilismy, przeprosilismy i wogule, widac, ze naprawde sie stara :-) bo sam wyciagał reke do pogodzenia, przepraszał i wogule. Poszło o pierdołe, ale super ze odrazu schowalismy swoje dasy i sie dogadaliśmy :-) zabkamala, oby jak najdłużej w normie :-) a camila pewnie da znac po weekendzie :-) Pozdrawiam ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No witam Was serdecznie drogie kolezanki! Ciesze sie ze u Was uklada sie wszystko dobrze:) oczywiscie i u mnie nie obylo sie bez zgrzytow a jakze, byly dwie (zaledwie!!) drobne sprzeczki, jak zwykle o bzdety, myslalam ze juz nie wytrzymam i wyuchne jak zwykle ale zapanowalam nad emocjami, powiedzialam spac a rano porozmawiamy na spokojnie. Rano misiek sie przebudzil i przepraszal, no coz...oboje pracujemy nad soba.To i tak duze osiagniecie jak na niego, juzn ponad 2 tyg bez wiekszych akcji...odpukac, pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no witaj camilo :-) oj tak widac, że nasi panowie bardzo sie staraja, skoro sami nawet potrafia przeprosic. No tak ponad dwa tygodnie takiego spokoju, super jednym słowem :-) widac, ze jak sie chce to mozna wszystko osiągnac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Kobietki co u Was? jak Wam mija dzionek? U mnie dzisiaj troche cieplej i słoneczniej odrazu czlowiek sie rozchmurza i ma energie na wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witajcie kobietki. Fajnie ze u Was dalej w porzadku. U mnie niestety sielanka sie skonczyla:(, nie wiem jak dalej z nami bedzie. Mam problem, sprawa sprzed kilku lat ktora znajdzie swoj final w sadzie niebawem. Nie mam naprawde nikogo bliskiego komu moglabym sie wyzalic, jedynie jego, powiedzialam mu o wszystkim, rozplakalam sie, chcialam zeby byl dla mnie wsparciem a on jeszcze na mnie zaczal najezdzac w chamski sposob. Nie wytrzymalam i zaczelam odpierac te ataki, powiedzialam "co z ciebie za facet, ze tak mnie traktujesz?", dzisiaj rano oczywiscie wszystko przekrecil, ze ja od dwoch lat ciagle go obrazam, gadam ze nie jest prawdziwym facetem, Boze! teraz nie odbiera telefonow, powiedzial mi rano ze nie wie czy chce ze mna jeszcze byc no i dzisiaj pojade do niego, niech sie okresli, woz albo przewoz. Dziewczyny ja juz mam dosyc takiej hustawki, ja nie chce przechodzic przez kolejne dni milczenia, ostatnio bylo ich 10 to teraz ile bedzie 2 tyg?? nie, dzisiaj rozmowa i albo tak albo siak, nie mam juz sily, odezwijcie sie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no co za facet, że nie odbiera telefonu:-/,gorzej niz dziecko. W dodatku ten tekst , ze nie wie czy chce dalej byc, no masakra :-( w zwiazku powinno sie byc w złych i dobrych chwilach, a nie uciekac gdy pojawi sie problem, czy ostatnie ciche dni nic go nie nauczyły :-/. Współczuje Ci camilo. Pewnie go nerwy poniosły i tak powiedział, no ale jak sama mówisz ile mozna przechodzic taka hustawke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Ja na Twoim miejscu postawiłabym sprawe jasno - albo rozmawiamy jak dorośli ludzie i nie fochujemy w postaci milczenia albo ucekamy od problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witaj Mala Kobietko:), dzwonilam i w koncu odebral ten cholerny telefon - ma szczescie, dobrze ze znowu nie zamyka sie w sobie. Porozmawialismy przynajmniej, ja juz jestem zmeczona tymi klotniami. Fakt ze mam niewyparzoną gębę i wczoraj go niezle zjebalam, a ja potrafie byc naprawde wredna jak ktos mnie prowokuje, bo oczywiscie on zaczal jakies glupie gadki. No oczywiscie ma do mnie pretensje o to, ze go tak zjechalam, ze ma tego dosc i tyle. No ale spotkamy sie dzisiaj i bedziemy rozmawiac. Trzymajcie sie kobietki, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, to juz dobry znak ze odebrał :-) wiec nie jest az tak uparty. Dobrze, ze sie spotkacie i wyjasnici wszystko, a nie znowu tygodniami cisza. Wiesz moim zdaniem powiniscie na spokojnie wyjasnic wszystko, oboje sie przeprosic i zapomniec o sprawie. Trzymaj sie camilo i powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
I najważniejsze - nie wracac do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Witajcie dziewczynki🌼:). Kobietko ja poznałam mojego gdy juz wyjeżdżał tam do pracy, wiec nie mogłam go zatrzymać,pracuje tak juz 1,5 roku ale mówi ze dalekiej przyszłości z tą pracą nie wiąże, wiec jest nadzieja iż juz Niedługo będę mogła cieszyć się jego codzienną obecnością:). Wiesz on musi skończyć to co sobie zaplanował, a dzieki tej pracy ma pieniążki na zrealizowanie tego wszystkiego:). Tak kochana to jest straszne być razem a nie móc sie do siebie Przytulić, pocałować, porozmawiać...my jesteśmy ze sobą 8 miesięcy dopiero, ale kochamy sie bardzo:) i te początki są takie wspaniałe a ja zamiast sie tym cieszyć, spędzam czas sama z tęsknotą do niego:(. Cóż takie jest życie, staram się byc silna i chyba nawet mi sie to udaje...chociaż ostatnio bylam tak zdolowana że nie mogłam sobie z tym poradzić, na szczęście są jeszcze osoby które pomogły mi z tego wyjść:). I teraz sie cieszę bo moje kochanie juz jutro w nocy wraca:):):)boże jaka jestem szczęśliwa:), po sześciu tyg znow bedziemy się widziec:):). Szkoda ze tylko tydzień, ale na razie o tym nie mysle(jego kolejnym wyjeździe)ciesze sie ze go w końcu zobacze ah:);)... Zabkamala - super ze i u ciebie dobrze, widać ze ten twoj mężczyzna zrozumiał iż nie wyobraża sobie życia bez ciebie:). Życzę ci jak najlepiej:). Kobietko tobie również duuuzo Miłości życzę, i jak najwięcej szczęścia z twoim menem;):). CAMILKO WSPOLCZUJE CI KOCHANA, PRZYKRO ZE SIE TAK MECZYSZ. NIE POWINNO TAK BYC, MUSISZ KONIECZNIE POROZMAWIAC Z NIM ON NIE MOŻE CIE TAK TRAKTOWAĆ, W TAK TRUDNEJ SYTUACJI POWINIEN CIE WSPIERAĆ, POMAGAĆ, PODTRZYMAĆ NA DUCHU. A ON NA ODWRÓT...DOŁUJE. JEŻELI TYLE DNI CISZY NIE POMOGŁO, NIC NIE ZMIENILO POWINNAŚ POPROSTU ZAMKNĄĆ TEN ROZDZIAŁ...PAMIETAJ ZE CZŁOWIEKA CHARAKTERU NIE ZMIENISZ, NO CHYBA ZE NA CHWILE, JAKIŚ CZAS BĘDZIE OK. ALE POTEM ZNOW WRACA WSZYSTKO DO NORMY... TY NIE MOZESZ SIE TAK MĘCZYĆ, ZASŁUGUJESZ NA KOGOŚ LEPSZEGO, A SKORO ON NIE POTRAFI BYC NORMALNYM KOCHAJĄCYM, WSPIERAJĄCYM MĘŻCZYZNA, SZANUJĄCYM SWOJĄ KOBIETĘ, POPROSTU NIE ZASŁUGUJE NA CIEBIE. Takie jest moje zdanie, tak zrobilam ja w przeszłości, nie żałuję wcale... Teraz mam wszystko to czego nie mialam wtedy...:)a ON zaluje do dzis, zrozumiał gdy stracił:). Wiec camillo trzymaj sie i podejmik właściwą decyzję:)... Milego dnia dziewczynki;):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
Witajcie kobietki :-) dawno tu nikt nie zagladał :-) Camilo, co u Ciebie? jak rozwiazałas swoja sytuacje, pogadałas z nim? podjełaś już jakaś decyzje? zakochana.,z tego co piszesz widac że tworzycie dojrzały zwiazek,jak tak dalej pójdzie to duzo osiagniecie razem:-) no nic rozkoszuj sie obecnoscia swojego męzczyzny :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Witajcie dziewczynki:). U mnie w normie,jak narazie jest ok,mam nadz ze tak juz pozostanie,bo juz mam dosc tych pieprzonych klotni,Kobietko,Zakochana,baardzo sie ciesze ze u Was jest dobrze,oby tak dalej i jescze lepiej:). Camilko,co ten Twoj jelop znowu wyprawia?Jejc.kochana,niezwalaj winy na swoja niewypoarzona mordke:),zdaraa sie,a juz przy takim facecie to napewno....,kurde,powinien Cie wspierac,pomagac,rozmawiac,dac Ci chociaz namaisteke bezpieczenstwa...,ham.Mam nadz ze porozmawiasz z nim ostatecznie co i jak,swoja droga to dziwne ze razem nie mieszkacie,moze wtedy byscie sie bardziej poczuwali,niewiem juz.Daj znac kochana co i jak!Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
witam kobietki :-) camilo, daj znac co u Ciebie. Ja wczoraj miałam bardzo zły dzien, miałam kilka ważnych spraw urzedowych do zalatwienia, wiadomo jak to bywa w życiu - zawsze jest pod górke i nie wszystko poszło tak gładko jak myslałam, wiec byłam przygnebiona, ryczec mi sie chciało, zła, sfrustrowana.No i pokłocilismy sie przez telefon - ja od niego oczekiwałam wsparcia, dobrego słowa a nie moralizowania i kazania i głupich docinek i stało sie pokocilismy sie . No ale zaraz sie pogodzilismy i myslałam ze bedzie juz ok, no ale ( no własnie to ALE ), poszłam wieczorem na kurs na prawko i on potem do mnie z pretensjami czemu mu nie odpisuje, gdzie jestem itp. To mu odpisałam, ze na prawku bylam, przeciez mu 100 razy mowilam na ktora mam - no a jemu poprostu sie godziny chyba inne ubzdurały, no albo tak mnie słuchał. Zadzwonił i sie znowu poklocilismy- tym razem ostrzej i była cisza. Dzisiaj napisałam do niego, ze jak chce znowu robic ciche dni, to niech mi to powie , no i jakos sie dogadalismy w tych smsach. No i sie pogodzilismy. Dziewczyny, czasami to ja niewiem co o tym wszystkim myslec:-( w soote tez wlazł mi za skóre i moze to cały czas we mnie siedzialo :-( czasami odnosze wrazenie, ze my do siebie zupełnie nie pasujemy , jestesmy rózni jak dwie krople wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
zastanawiam sie, czy by sie odezwal pierwszy dzisiaj? ja sie odezwalam do niego bo chcialam miec jasnosc, ze albo godzimy sie albo nie i dowidzenia, nie chcialam znowu jakis cichych dni. Najlepsze jest to, ze jak wtedy sie pogodzilismy to obiecal, ze juz wiecej ich nie bedzie.... tak tylko czemu dzisiaj juz sie nie odezwał? fochowal sobie.Czasami juz brakuje mi cierpliwosci do tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witam Was kobietki. Dawno mnie tutaj nie bylo, jestem na chorobowym do jutra, w poniedzialek do pracy. Przez to ze nie mam tego cholernego neta w domu nie moge nawet sobie z Wami popisac. Dzisiaj sasiadka udostepnila mi na chwile internet i postanowilam tu zajrzec. Zakochana----jestes tutaj jedyna osoba ktora jest w pelni szczesliwa, to widac i czuc przez Twoje wypowiedzi, sa pelne usmiechu i radosci - zazdroszcze Ci, ale jednoczesnie zycze powodzenia i oby tak dalej sie ukladalo. Zabkamala---ciesze sie ze i u Ciebie dobrze to wszystko z facetem sie uklada, ja chcialabym mieszkac z tym moim i mowie o tym czesto, ale nie jestem juz pewna czy tak naprawde tego chce...pewnie po pierwszej sprzeczce zabralby manatki i wrocil do rodzinnego gniazdka. Mala Kobietko-----widze ze spięc u Ciebie nie zabraklo..niestety tak to juz bedzie i jak powiedziala Zakochana---charakteru nie zmienisz, nie ma na to siły. Albo pogodzimy sie ze stanem faktycznym, zaakceptujemy ich takimi jakimi sa albo kiedys ta cierpliwosc sie skonczy. Ja kocham bardzo mojego miśka, ostatnio on tez bardzo okazywal mi swoje uczucia, czulam sie naprawde szczesliwa. Ale on nie jest odporny na problemy i w chwili gdy takie sie pojawiaja to zaczyna sie robic przykry, niemily, szuka pretekstu do klotni, nie potrafi zapanowac nad wlasnymi emocjami. Ja wtedy staram sie dzialac na niego jak balsam, nie dolewam oliwy do ognia ale czasem jestem juz tym zwyczajnie zmeczona.. W ataku zlosci potrafi takie rzeczy wygadywac ze inna na moim miejscu wiecej nie odezwalaby sie do niego, ale coz...ja po prostu nie wierze w to co on mowi, bo juz kilka razy slyszalam podobne teksty i jak sie pozniej okazalo nie sa prawdziwe lecz wypowiedziane w nerwach, godzimy sie i jest znowu ok. Pozniej po takiej ostrej wymianie zdan, gdy z jego ust padaja niemile slowa ( ostatnio dosc brutalne) stara sie to naprawic i przez nastepne dni jest dla mnie bardzo dobry. Chwilami ogarniaja mnie male mysli zwatpienia...zwatpienia w jego milosc...czy on tak naprawde chce ze mna byc czy jest bo ja o to ciagle sie staram?? co byloby gdybym to wszystko rzucila? zawalczylby o mnie czy nie? mysle ze jest zbyt pewny moich uczuc i pozwala sobie na wiele, eh ale sie dzisiaj rozpisalam...:( na pewno przerastaja go problemy, zbyt wyidealizowal ten nasz zwiazek a tu okazuje sie, ze proza zycia niestety bywa okrutna.. Bardzo udziela mi sie jego nastroj - gdy on jest zły i niezadowolony, mi tez odchodzi ochota na cokolwiek a tak nie powinno byc, dzisiaj jest jeden z tych jego "gorszych" dni znowu, juz mam spieprzony humor przez niego. On nie ma szczescia w sferze zawodowej ostatnio, popracowal miesiac i wczoraj mu podziekowali, no i oczywiscie ma dola dzieki czemu i do mnie juz jest chamski, ciekawe jak bedzie dalej... Przepraszam kobietki za ten elaborat, ale musialam wywalic to z siebie a to i tak jeszcze garstka, heh. Zyczcie mi mimo wszystko powodzenia i wytrwalosci, ja rowniez zycze Wam wszystkiego co najlepsze, pozdrawiam i caluje Was, odezwe sie w poniedzialek, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Hej dziewczynki! no i co tam u Was slychac? cos malo odzywacie sie...wszystko w porzadku z facetami? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
witajcie dziewczyny :-) ostatnio tu nie zagladałam bo jakos nie było czasu, duzo spraw do zalatwiania i takie tam . camilo widze, że ostatnio to tylko my zagladamy na forum :-) zakochana pewnie nie miala czasu, skoro jej facet przyjechał to musiała sie nim nacieszyc a nie na forum siedziec :-) co u Ciebie camilo? jak Ci sie układa z facetem? bo u mnie oki,jak narazie sie nie kłócimy, ale pojawiło sie u mnie pewne uczucie zwatpienia :-( kurcze gdzies po drodze zniknęło moje zaufanie do niego i w sumie boje sie ze znowu mi zrobi jakas przykrosc, tak jak to mialo miejsce jakis czas temu. Wiem, ze nie powinnam wracac wstecz, ale sa momenty ze pewne zdarzenia do mnie wracaja, ehhh. zabkamała, a co u Ciebie słychac? Pozdrawiam Was dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
p.s. camilo nie przepraszaj, po to jest to forum aby powiedziec co lezy na serduchu, lepiej wywalic to z siebie niz trzymac w sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Czesc dziewczynki:)🌼 Tak jak malakobietka napisała nie wchodziłam na forum dlatego że byl moj facet:), musiałam się nim nacieszyć:). Ale juz niestety go nie ma, znow wyjechał i trzeba czekać:(. Jest mi okropnie smutno, ale przyzwyczailam się że muszę za nim tęsknić...jakoś sobie poradzę. Kobietko ciesze sie ze u ciebie wszystko oki:), oby tak dalej. Ale nie wracaj do tego co było kiedyś, bo to juz przeszłość, ciesz sie tym co masz teraz, każdym dniem z nim spędzonym, chwila, nie myśl co było i co będzie:). A jakoś wszystko sie ułoży zobaczysz;). Camillo i Zabkamala co u was dziewczynki, mam nadzieję że wszystko w porządku? Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dzionka:):-*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
czesc zakochana :-) pewnie szybko te dni zleciały Wam , ale z Twoich wypowiedzi widac, ze bardzo sie kochacie i to jest fajne, tworzycie bardzo dojrzały zwiazek :-) Zobaczysz nim sie obejrzysz i znowu bedziecie razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witaj Zakochana! Witaj Mala Kobietko! Cieszy mnie to, ze od czasu do czasu zagladamy na Twoj topik Kobietko, nawet jesli w naszych zwiazkach uklada sie pomyslnie - no powiedzmy w miare pomyslnie, idealnie nigdy nie bedzie i tak trzeba na to spojrzec a poniewaz dostalysmy "troche" popalic od naszych facetow, czesto dopadaja nas watpliwosci i obawa ze znowu cos sie wydarzy. Dlatego doskonale rozumiem co czujesz Kobietko, ale nie ma sensu sie zadreczac takimi myslami, po prostu jest teraz dobrze i tym sie cieszmy, nie mozna tez wszystkiego uzalezniac od nich, od ich nastrojow - ja czuje ze takie traktowanie faceta jak pępek swiata mnie zaczyna meczyc bo zwracam uwage na kazdy detal w swoim jak i jego zachowaniu, to zaczyna byc przesadne, nie dajmy soba manipulowac! U mnie poki co spokoj...i niech tak pozostanie, misiek pracuje i dzieki temu ma dobry humor. Zakochana-----no Tobie to juz tylko mozna pogratulowac szczesciaro! Zabkamala gdzies Ty sie podziala kobieto?? pozdrawiam mile Panie i odzywajcie sie jak najczesciej,kto wie...moze wkrotce znowu bedziemy tutaj narzekac...zycie (czego zadnej z nas nie zycze - jednak sielanka wiecznie trwac nie bedzie...) mimo wszystko mysle ze sie uodparniam czego i Wam zycze! buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Witajcie dziewczynki:) Tak Kobietko, te dni bardzo szybko minęły, nawet nie wiem kiedy, i znow zostałam sama z tęsknotą za ukochanym moim:(. 6 tyg jakos minie i znów będę mogła się nim cieszyć:), dam radę, mimo że są chwile zwątpienia, wiem że jemu też jest ciężko, ale kochamy się i musimy to przetrwać...przetrwamy:). Ciesze sie camillo że u ciebie jest już dobrze:), i oby tak dalej. U kobietki chyba też Wszystko oki:). Zabkamala gdzieś zniknęła, kochana co u ciebie? Buziaczki dziewczynki miłego słonecznego dzionka🌼🌼🌼🌼;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
witajcie dziewczynki:).Jestem,jestem:).U mnie ok,jak an razie,fajnie zeby tak juz zostalo,a jesli nie to nie:).Nie mam zamiaru dopasowywac sie do jego humorkow....,mam teraz wazniejsze sprawy niz jego humory,ale niepowiem,wspiera mnie w tym wszystkim:).Camilko,ciesze sie u Ciebie ok i masz racje,nie zwazaj na jego humorki!!!Bo oni dobrze wiedza,ze my ich KOCHAMY baardzo,moze nawet bardziej,sa pewni tego ze zawsze bedziemy przy nich,ale coz,cierpliwosc kazda ma swoje granice... Zakochana,a Twoj facet gdzie to sie podziewa po swiecei??Tez w uk? Kobietko,ja tez mam czasem chwile zwatpienia,ale jak mowie,mam teraz ze tak powiem wazniejsze sprawy swoje,Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki,buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
wiatajcie dziewczyny, jak dobrze ze troche słoneczka u mnie dzisiaj , pogoda dopisała jest w miare cieplo i ładnie, nareszcie:-) bo ostatnio ciagle padało i było zimno. A jak jest u Was? camilo, wiem ,ze nie ma sensu sie zadreczac, staram sie jak moge, ale czasmi człowiek juz nie wyrabia.Ehhh no ale nie gadajmy juz o tym. Dobrze, że u Ciebie tez wszystko szczesliwie sie toczy :-) Oj tak zakochanej to tylko mozna pogratulowac i życzyc, aby zawsze tak było :-) :-) zakochana, wydaje mi si, ze te rozłaki jeszcze bardziej wzmacniaja Wasz zwiazek :-) a 6 tyg mini bardzo szybko :-) zabka mała, wkoncu dałas znac :-) widac, ze tez wszystko idzie nadobrej drodze, tylko pogratulowac:-) w sumie to juz troche czasu :-) Dziewczyny, no a teraz pytanie z innej beczki :-) jakie plany na najblizszy weekend? spedzacie je z facetami czy jak? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×