Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość Cammilla34
Zabkamala szczerze z calego serca Ci wspolczuje, naprawde. Idz do lekarza po jakies leki koniecznie, no ja chyba tez sie wybiore bo psychicznie wysiadam, nie mam juz sily. Ja nie wiem czego ten facet chce od zycia, ciagle ma do mnie pretensje, sluchaj od niedzieli, nawet przed chwila zadzwonilam do niego zeby spokojnie pogadac a on drze sie na mnie jak nienormalny przez ten telefon! on ma mnie za nic, kurwa jak ja moge dac sie tak traktowac?? mam go dosyc, dosyc jego chamstwa i wrzeszczenia na mnie, kto mu dal takie prawo? pytam sie!!!! czepia sie mojej corki, ze ona taka siaka i owaka,ze ja zle wychowuje, na mnie swoja morde drze, wciska mi jakies chore historie, nie wytrzymam dluzej, on mnie wykonczy, widze ze to jest chyba poczatek konca, ja tak dalej nie dam rady, nie jestem szmata do podlogi zeby tak mnie traktowac, wiem ze jesli teraz ja zakonczylabym ten zwiazek to on nic nie zrobi zeby to uratowac , zreszta w niedziele juz gadal ze to sie kiedys skonczy, dzisiaj rano tez ze tym pierdolnie w koncu, moze i mnie kocha ale jest zawzietym wrednym gnojem, ktory przyzwyczail sie ze ja za nim latam i mysli ze tak bedzie caly czas. Boze daj mi sile zebym cos z tym zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camilllko,pzrykro mi ,naprawde:(:(.Ale skurviele!!!!!!!!!!!!!!Ja wiem ,ze My tez nie jestesmy swiete,ale kurva mac,chyba nie az tak podle jak oni:(?No,niewiem,ja poki co sie nieodzywam,on tez oczywiscie.Tak jak Ci pisalam dam mu czas do niedzieli,sobie tez.Jesli nic sie nie zmieni,to niewiem.Moze te leki mi pomoga....,ja bym na Twoim miejscu troszke mu pokazala swoje,tzn,moze powiedz mu ze go kochasz i chcesz z nim byc,ale ostateczna decyzje zostaw jemu,ja tak zrobilam,czekam na efekty,ale coz mi pozostalo??pzreciez nie przywiaze go do grzejnika na sile:(..Jest mi strasznie ciezko,synek w szkole,aja nawet nie mam sil posprzatac w domu po sniadaniu,masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zabka nie masz innego wyjscia jak tylko czekac, pamietasz jak bylo u mnie 10 dni ktore w koncu ja przerwalam i jak sie pozniej okazalo zawziety dran na to czekal, ale Ty sie nie odzywaj, ja tez juz drugi raz tego bledu nie popelnilabym, bo i coz z tego ze cieszyl sie i pogodzilismy sie jak wie, ze tak czy siak przylece do niego a on nie musi nic sie starac. Ja zycze Ci jak najlepiej, mysle ze wszystko sie jakos ulozy, bo skoro Cie kocha nie moze byc inaczej. Ja marnie widze to u siebie, robie wszystko zeby bylo dobrze a on niszczy ten zwiazek, doprowadza do tego ze ja sie odsuwam i odsune sie w koncu a wtedy zycze mu zeby sie ocknal i moze zrozumie ze mnie krzywdzi. Dzisiaj chcialabym z nim ostatecznie pogadac co dalej ale obawiam sie ze nic to nie da, za duzo w nim jest zlosci i niewiele zdzialam, nie wiem, pojade dzisiaj do niego bo musze zabrac plyty pozyczone od sasiada, sprobuje pogadac...chociaz przyznam ze mam coraz mniejsza ochote na rozmowe z nim, jestem zmeczona tym jak mnie traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camilllko,tak,poczekam,niewiem ile jescze zniose,przez piatek i sobote cala noc zesmy pikwkowaly z kolezanka,takze nie myslalm az tak o nim.Ale teraz??I kolejne dni?Niewiem,poprostu niewiem.nic juz niewiem:(:(.Jakos to berdzie. Tak,pogadaj z nim,ale nie tlumacz go ze juz jest zly i z rozmowy nici!!On wiecznie bedzie zly,a Ty musisz w koncu z nim pogadac konkretnie!!Bo sie wykonczysz tak jak ja......:(:(.A tego nie zycze nikomu,a pozatym teraz sobie tak mysle ze mamy wspolna polise na zycie!!!!!!!!!!!!!!!!!No kurva mac!!!!Czyli jak zdechne to on kase dostanie:).Nie no zwarjuje,tez musze z nim pogadac o tym....,ale nie teraz ,teraz sama jeszce nie jestem gotowa....,za ok tydz mam nadz ze dam rade...., Bede potem,musze isc do lekarza,mam nadz ze da mi cos,po czym bedziemi lepiej.:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
witajcie dziewczyny :-) przykro mi, ze tak sie u Was porobiło, Ci faceci sa bardzo ale to bardzo zawzięci, Camilo a temu Twojemu to chyba na głowe cos spadło ze w taki sposób sie odnosi d Ciebie, ale skas to znam, moj tez taki potrafil byc:-( narazie sie to nie powtórzyło. Zresztą ten zabki tez nie jest lepszy:-( czytałam ostatnio książke " neurotyczna osobowosc naszych czasów " - to jest ksiązka która jest przypisana naszym facetom, warto przeczytac:-) U mnie tez ostatnimi czasy tez nie jest za kolorowo, cały czas w powietrzu wisi napiecie, czekac tylko az wszystko wybuchnie, ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Witaj MalaKobietko. Jakas godzine temu rozmawialam z nim przez telefon - pisalam o tym wczesniej, wydzieral sie na mnie, masakra, zygam tym. Heh, ja dzwonie do niego a on odbiera i pyta "no hallo, cos sie stalo?" noz kurwa jego mac! wiem ze tak sie zachowuje kiedy jest bardzo zly ale ja mam juz tego dosyc. Nie mam ochoty z nim rozmawiac, niech do mnie nie dzwoni , ja tez juz nie zadzwonie. Wiem ze teraz pije z kumplami, niech sobie piwkuje a jeszcze przyjdzie czas ze bedzie pragnac zebym byla taka jak dawniej, ale tak nie bedzie - bo on niszczy moja milosc, powoli sie wypalam a jeszcze w sobote romantyczny spacer wieczorny, wyznania milosne, wspomnienia...chore to wszystko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Nie widze juz zeby bylo dobrze, za duzo tego zlego sie dzieje. Dlaczego on tego nie zakonczy skoro taki ze mna jest nieszczesliwy? dzisiaj rano mi powiedzial, ze czasem nie czuje sie ze mna szczesliwy, ze go nerwowo wykanczam, ze klotnie go wykanczaja, ale przepraszam kto te klotnie wywoluje?? przeciez nie ja! oj nie bedzie juz chyba dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no wiecej to niz chore:-( facet celowo rani, niewiem, ale wydaje mi sie ze nie starczy Ci na długo sił by w to dalej brnąc bo ile mozna, wykonczysz sie psychicznie i fizycznie camilo. Dlaczego On jest tak zawziety, uparty,po co sie tak długo złoscic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo no i oczywiscie przekreca kota ogonem, tak abys Ty czuła sie wina, cała wine przelewa na Ciebie, a z siebie robi ofiare, widac ze umie manipulowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Nie wiem Kobietko, on ma taki porypany charakter. Zreszta nie tylko do mnie tak sie odzywa. Wczoraj gadalam z jego kolega, ktorego tez zjechal za nic, ze nie wspomne o jego matce - na nia tez naskoczyl przy mnie. Wiec oprocz mnie rani tez inne osoby, tylko ze ja najbardziej cierpie bo jestem jego kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, ale ten moj tez ma taki charakter, do rodziców czy innych obcych osób potrafi byc chamski i jechac równo. Nie ważne kto to jest, uwaza poprostu ze wszystko mu wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No widzisz czyli pewnie mnie rozumiesz, wyglada na to ze to jest kwestia charakteru tak? tylko dlaczego ja mam to znosic? to jest jakas paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no tak kwestia charakteru, wiadomo ze sie go juz nie zmieni, mozna jedynie popracowac zeby był mniej agresywny, ale on by musiał bardzo sie postarac, chociaz wiadomo ze podczas kłotni mysli sie pod wpływem impulsu, wiec to poxniej roznie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No tak tylko on uwaza ze wszystko to moja wina! wiec raczej nie poprawi sie do mnie. Co ja mam robic kurwa mac! dzisiaj chce do niego pojechac i pogadac ale obawiam sie ze tylko poklocimy sie znowu, ja trzasne drzwiami i znowu nastapia ciche dni, ktorych on na bank nie przewie jesli ja tego nie zrobie a ja juz nie mam ochoty za nim latac, za duzo przykrych slow uslyszalam. Czy on tego nie czuje ze mnie rani? tym bardziej ze mowie otwarcie co mnie boli! taki nieczuly jest? to co to za czlowiek z niego? to jest facet ktory kocha? no ja nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no co ja mam Ci doradzic, zrób tak jak Ty uwazasz za słuszne. Ja na Twoim miejscu nie pojechałabym do niego, miałabym dosc takiego zachowania z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
I tak musze pojechac bo sa u niego plyty, ktore naleza do mojego sasiada i on sie upomina o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no tak, to w takim wypadku sama zobaczysz jak on sie bedzie zachowywał, odzywał i jak Cie potraktuje, mam nadzieje ze przejdzie mu i zacznie sie zachowywac normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jesli dalej bedzie sie do mnie rzucac to pierdole to, pojade do domu i dam mu czas ale sie nie odezwe. Malo brakowalo a juz wczoraj tak zrobilabym tylko uspokoil sie i zaczal grzecznie ze mna rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no dokładnie camilo, zobaczysz jak sie bedzie zachowywał, jak bedzie chamski nie miły to powiedz mu ze w taki sposób nie bedziecie rozmawiac i niech sie odezwie jak mu przejdzie i bedzie chciał normalnie pogadac i wyjdz i zostaw go z tymi słowami. I czekaj wtedy na jego odzew, mam nadzieje tylko ze nie zrobia sie z tego jakies głupie ciche dni, tylko facet przemysli i zachowa sie odpowiednio, tego Ci życze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mala Kobietko zaraz mnie szlag trafi! dwonie juz trzeci raz do niego a on nie odbiera! to sa jakies kpiny! co to kurwa ma byc?? nie, dzisiaj nie bedzie dobrze jak do niego pojade, czuje to, on jest nienormalny. Powiem mu to co mi doradzilas ale wiem ze beda ciche dni, bardzo dlugie ciche dni bo on ma mnie chyba w dupie. Widze ze nie ma sensu walczyc o ten zwiazek, juz do niego nie zadzwonie ani nie napisze. Chcialam mu teraz wysmarowac ostergo smsa ale nie, koniec, dosc ponizania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mi juz zadne poradniki tutaj nie pomoga, a o tych zołzach na pewno nie, wydaje mi sie ze on mnie juz nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, a moze nie mógł odebrac? on jest teraz w pracy? absolutnie teraz nic nie pisz, a jak sie spotkacie to powiedz mu to spokonym głosem ale stanowczo - uwierz mi to podziała, facet sie bedzie zastanawiał czemu Ty sie nie denerwujesz i wogule skad ten spokój. Wiem, że to nie bedzie łatwe, bo bedziesz miała mu ochote wszystko wykrzyczec, ale spróbuj jakos zapanowac nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Wiem ze mogl odebrac, nie jest w pracy, prawdopodobnie pije z kolegami ale mam dosc tego uganiania sie za nim, to mnie zaczyna przytlaczac i zaczynam czuc do siebie przez to uraze, wiadomo w milosci wszystkie chwyty dozwolone ale wszystko jest tez do czasu, jeszcze zapragnie ze mna rozmawiac wtedy ja pokaze mu fuck. Dzisiaj tak czy siak pojade tam po te plyty, gdyby nie to nie zobaczylby mnie ani dzisiaj ani przez nastepne dni, skoro nie chce ze mna byc nie bede mu utrudniac, ale sie wkurwilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, tylko pamiętaj nie okazuj zdenerwowania, nie daj sie sprowokowac jak on znowu bedzie darł pape, poprostu załatw to wszystko dyplomatycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
zobaczysz to mu da myślenie i go wkurzy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Ale co ja mam mu powiedziec Kobietko, on nie chce ze mna gadac! co mam go zapytac czy jestesmy dalej razem, czy konczymy? znowu wydrze jape na mnie, ze ma dosyc tego zwiazku a mi bedzie tylko przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, naprawde niewiem, zobaczysz jak wejdziesz do niego , powiesz ze przyszłas po płyty bo znajomi sie domagaja, zobaczysz sama jak sie sytuacja rozwinie, jak on sie bedzie zachowywał. Możesz sie zapytac, czy np uspokoił się juz? czy chce rozmawiac nie podnoszac głosu. Jesli znow zacznie sie wydzierac, poprostu wyjdz i powiedz zeby sie odezwał jak sie uspokoi , bo Ty w taki sposób rozmawiac nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No coz...mowilam ze predzej czy pozniej znowu bede sie tutaj żalic, dobrze ze chociaz u Ciebie jest w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no nic na to nie poradzimy, tacy sa ci nasi faceci :-( czy dobrze? caly czas cos wisi w powietrzu :-( ehhh szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camillko,przykro mi :(.Ale ja na Twoim miejscu nie jechala do niego..,no,ale skoro musisz,to pojedz,ja wiem ze Ci trudno,ja mam identyczna sytuacje!!!:(.Z tym ze jescze gorzej bo z nim mieszkalam,takze 24h razem:(.:(. Twoj jest jakis jebniety na maxa juz!!!Idiota!!On ma jaas powazna depresje!!Ja w obecnej sytuacji tez popijam vinko,ale z razsadkiem,nie w dzien,nie zataczam sie itd.A on?on chleje w dzien,nie ma stalej pracy....,olewa Cie:(,nawet nie zamieszkal z Toba pzrez tyle lat:(!Sluchaj,moze zrob tak jak ja:ja jzu nie pisze bo i co??po co??po to zeby mi odpisal SPIERDALAJ??nie,poprostu gryze sie z tym sama,a uwierz ledwo zyje,ale jakos izdie....,dostalam leki na sen,zobacze czy mi to pomoze,jesli nie,to pojde po psychotropy,trudno.Sama sobie nie poradze..:(chyba.Moze zrob tak,ze jak pojedziesz TYLKO BADZ SPOKOJNA!!!!!!!!!!!!to zrob tak ajk pisze Kobietkaaaa,jesli bedzie nachlany,albo darl sie na Ciebie,to poprostu sie odkrec i wyjdz!!I jesli jestes w stanie nadal z nim byc to czekaj,a jak nie to poprostu olej go!!!!pocierpisz,wiem,ale w koncu jakos to trzeba zalatwic,albo razem,albo wcale.Bo tak zyc sie nie da:(ciagle mysli o nim,100000pyatn,co robi itd:(.Masz jaks dobra kolezanke??Mame?Nie badz teraz sama!!Ja np,codzien wieczorem spotykam sie z kolezanka,pomaga troszke:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×