Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna_26

Alergia u dzieci

Polecane posty

już się ucieszyłam, a to produkt niedostępny. Nie zdziwię się jak wycofany... Widać nie mamy wyjścia i zostaniemy przy naszym balsamie kapucyńskim, oleju z dyni i grejpfrutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bąbelkowa: domyślalm się, ze ta uwaga o sterydach była skierowana do mnie. Otóż jeżeli myślisz, że tak lekko mi przychodzi smarowanie córci tym swiństwem to jesteś w błędzie. zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest to szkodliwe i naprawde nie chce tego stosowac ale nie mam wyboru niestety:( Mam całą szafke różnych natłuszczających masci z Euceryna, gliceryną, cholesterolowe itd, miałam emolienty i Adermę i Emolium i Oillan i gówno to dawało.To moge używac gdy skóra jest czysta i gładka a jak występuje wysypka to niestety nie dają te mascie rady. Mało tego mam równiez mascie lecznicze z cynkiem i ichtiolem i jak są małe zmiany to owszem pomoga ale jak dziecko jest wysypane to niestety, też nic nie dają. Wysypka zaczyna się zawsze od kilku plamek i potem roznosi się na resztę ciała. Ja z azs już walcze od dawna i wiem kiedy zwykłe mascie pomoga a kiedy musze sie ratowac sterydem. Poza tym widzisz ja sie staram maści sterydowych nie stosowac dłużej niz 3 dni!! I robie przerwy. Czasem uda mi sie zrobic przerwe tygodniową czasem krótsza ale robie przerwy!!! Mało tego - wiem kiedy mniej więcej jaką maść mogę zastosowac, kiedy mogę próbowac leczyć zwykłymi maściami a kiedy niestety musze zastosować steryd bo będzie coraz gorzej. Więc nie zachowuj się jakbyś pozjadała wszystkie rozumy i jak już chcesz kogoś krytykować to zapoznaj się ze wszystkimi postami i dopiero wtedy wyrób sobie zdanie i się nim podziel z nami. Odnośnie wprowadzania nowych produktów to ja tak włąsnie próbuję z bananem. Wydaje mi sie bezpieczny ale ponieważ co jakis czas na plecach się pojawia wysypka - tam gdzie się pampers konczy najczęściej- i nadgarstki i kostki stóp sa nadal suche i swędzące to robię to powoli i po plasterku - nie więcej z nadzieją, ze się uodporni. Aha i własnie takie zmiany lecze niesterydowo!! Natomiast po ostatnim szczepieniu córcie przez noc wysypało na całym ciele i to tak, ze miała całą skóre szorstką jak tarka i czerwoną jak ogień. Jeżeli to nie jest wskazanie do zastosowanie sterydu to nie wiem co Twoim zdaniem. I widzisz teraz będac po kolejnym szczepieniu obawiam się podobnej sytuacji i nie mam zamiaru czekac aż znów córcię wysypie na całym ciele tylko jak zauważe ze się pojawia to od razu to posmaruję sterydem, bo wolę posmarowac mniejsze partie ciała, niż później całe ciało!!! aneeczko: byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Niestety jak powiedziałam lekarce o tym co sie działo po ostatnim szczepieniu - czyli o tej wysypce, lekarka zdecydowała ze nie beziemy jej szczepic Infanrixem tylko zaszczepiła Dorotke dzisiaj na błonnice, tężęc i krztusiec szczepionką TRIPACEL a polio i Hib będziemy szczepic kiedy indziej. Jeżeli po tej dzisiejszej szczepionce nie będzie wysypki tzn, ze infanrixem szczepić nie wolno, natomiast jeżeli wysypka wyjdzie tzn ze nie ma znaczenia czym się szczepi po prostu Dorcia tak reaguje i trzecia dawka szczepionki będzie ponownie infanrixem. Ja osobiście wolałabym żeby wysypki nie było :) Pal sześćtą kasę co wydałam na Infanriź!! Jezeli tylko nie bedzie wysypki i nie będe musiała stosować sterydów to jestem gotowa zapłacić jeszcze raz :) Byle by tylko nie było wysypki :) No ale nie nastawiam sie zbyt optymistycznie raczej spodziewam się najgorszego gdyż lepiej się mile zaskoczyć niż nieprzyjemnie rozczarowac!! Wtedy wysypka pojawiła się na drugi dzień pod wieczór więc teraz oczekuję najgorszego w środę:( A w czwartek mamy umówionego alergologa. Zgodnie z Waszymi radami na razie nie podaję hydroxyzinum poczekam az będzie to konieczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelkowa90111333
Justyna:rzeczywiście to o stosowaniu sterydów było skierowane do ciebie.Napisałaś, że walczysz z azs długo to wyobraź sobie, że ja też.U mojego dziecka azs stwierdzono kiedy miał 3 tyg,był cały wysypany oprócz nóżek.Wyglądał strasznie po prostu jak by na ciele miał jedna wielką skorupe i naprawde u nas sterydy były stosowane ,ale tylko 2 kuracjei to jedna mąść przepisana przez dermatologaJa przeczytałam wszystkie posty i na tej podstawie wyrobiłam sobie zdanie.Nie rozumiem jak można przy małej wysypce od razu smarować dziecko maścią sterydową tłumacząc że i tak będzie jej więcej.Skóre atopika trzeba natłuszczać cały czas nawet jak jest ładna i to nie 3 razy dziennie ale ile razy się da.wiadomo że to nie zniknie od razu po emoliencie czy innych maściach niesterydowych,potrzeba też troche cierpliwości a nie od razu sterydy.Bo potem żeby nie było tak ze bardziej zaszkodzisz niż pomożesz.i jeszcze jedno z wysypką która jest alergiczna nie chodzi się do dermatologa -wiem to z własnego doświadczenia.A co do wysypki winne może być też suche powietrze od grzejników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko bąbelkową się nie przejmuj. Cieszę się, że lekarz tak podszedł do sprawy. Bardzo dobrze, że szczepienia będą osobno, bo zawsze to lżej organizmowi znieść. Chyba, że mimo wszystko wysypka wystąpi i to dwa razy zamiast raz.... Wtedy o kant d... Mam nadzieję, że tym razem malutkiej nie wysypie. Trzymam kciuki! Co do chorób dziecięcych - dziewczyny zorientujcie się jak wygląda temat ospy u dzieci z AZS. Mój synek bardzo ciężko ją zniósł. Strasznie go parzyło/swędziało, 5 dni leżał plackiem i płakał, jak nie on normalnie. Lekarz rozważał podanie (hmmm, nie pamiętam nazwy) leku przeciwwirusowego, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że już nie ma sensu - to był czwarty dzień wysypki, a lek miał dać widoczne działanie po dwóch dniach. W każdym razie dzieci z problemami skórnymi podobno dużo ciężej ją znoszą i dobrze by było, żebyście były zorientowane w temacie i odpowiednio szybko podały ewentualny lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bąbelkowa, powiem ci tak: AZS= świąd i drapanie do krwi. Jak emolienty u was pomagają na świąd to nie macie AZS tylko jakieś inne g... np. alergiczne. Jakby twoje dziecko miało prawdziwe AZS i było tak wysypane jak piszesz i drapało się jak to jest przy AZS to uwierz mi, że smarowałabyś je dokładnie tak jak robi to justyna, żeby tylko zapobiec rozprzestrzenianiu wysypki, bo takie rozłażenie się jej= większy świąd i ból dla dziecka, więcej niespokojnych nocy (i nie chodzi tu o wygodę matki tylko o zdrowy rozwój dziecka) i przez te rany większe zagrożenie infekcją wtórną - grzybek lub bakteria. Niech ci się włos dalej jeży. Jak twoje dziecko będzie miało prawdziwe AZS to wtedy będziesz dla nas partnerem do rozmowy, bo na razie nie masz pojęcia o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie dość,ze mam astmę to jeszcze alergie aż boję się wiosny jak wszytko będzie pylić :O bez tabletek się nie obędę.Czasem jest dobrze nawet kilak miesięcy ,ale wiosna i lato to męka.Oprócz tab.na alergię robię sobie inhalacje z soli fizjologicznej czasem kiedy mam ostry katar dodaję kroplę eukaliptusowe.w pokoju mam nawilżacz powietrza dzięki temu lepiej mi się oddycha w nocy tak bym chciała być zdrowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel from hell: hmm, może ci da do myślenia, ja też mam astmę( co prawda jest teraz w jakimś uśpieniu od porodu) ale za to w ciąży moja astma bardziej poszerzyła się o alergie skórne (wziewne mam też) głównie na dłoniach, niewiadomo od czego (nie znalazłam długo głównego winowajcy). Najciekawsza sprawa, wysypki na dłoniach znikły po podaniu leków na pasożyty (pyrantelum). Resztę zmian na dłoniach wyleczyłam klotrimazolem. nie wiem co będzie wiosną (bo zawsze wiosnę mam najgorszą) ale teraz widzę związek astmy z chorobami pasożytniczymi ( mało który lekarz ci to powie) . Zainteresuj się tym tematem, może tobie też to pomoże. Ja mam astmę i alergię od 20 lat, a jednak nastawiłam się na inne myślenie, że może jednak nie jest to wyrok do końca życia i jedno już wyleczyłam (te dłonie właśnie, w ten "niby" niekonwencjonalny sposób)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cycuszkijakmarzenie: a jak wam wklejałam ten link, to ten para farm był dostępny, hmm... Justyna: trzymajcie się i tym razem ja powtórzę za cycuszkijakmarznie, nie przejmuj się bąbelkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jak narazie spokój. Oby to nie był spokój przed burzą... Rączki i stopy lekko suche i czerwone, wydawało mi się, że ciałko też lekko zaróżowione ale na razie posmarowałam cynkiem zobaczymy co będzie dalej. Noc minęła spokojnie co najwazniejsze mimo zaczerwienień na rączkach i nóżkach nie drapała się :)Chciałabym bardzo, żeby było dobrze:( Jeżeli nic się nie zmieni to na noc posmaruje ją maścią jakąs natłuszczającą może z witaminą D i A ?? Aha profilaktycznie podałam dzisiaj wapno. w czwartek mam umówioną wizytę u alergologa, porozmawiam wtedy sobie o diecie Dorotki i o tym co robic i jak dalej pielęgnowac skóre dziecka. Aha podam wam pewną stronkę, która poleciła mi dermatolog. co o tym myślicie?? Wierzycie w to?? Bo ja się zastanawiam nad sprawieniem córci na próbę jednego kompletu. www.dermasilk.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelkowa09111333
do cycuszkijakmarzenie; powiem ci tak że to ty nie masz pojęcia o czym piszesz dziewczyno.Twoim zdaniem ja chyba azs u swojego dziecka wymyśliłam.Moje dziecko mialo bardzo silną alergie aż robiło kupy z krwią i gdzie pijąc nutramigen w o góle to nie przechodziło i też było całe wysypane(gdzie do taj pory go czasami wysypie).Już nie wspominając o tym ze podejrzenie astmy.No ale skoro ty wiesz lepiej od lekarzy to może umówie się u ciebie na konsultacje Wy wszystkie nie rozumiecie jednego że masci sterydowe nie zapobiegają roznoszeniu wysypki,owszem działaja przeciw zapalnie i przeciw świądowo.ale ile to można sterydami faszerować? za każdym razem kiedy pojawi sie wysypka?odpowiedzcie sobie same na to pytanie.Przytakujcie dziewczynie dalej ze dobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bąbelkowa: a co ma niby Justyna robić, kiedy stan skóry jest zły, czekać aż się dziecko będzie do krwi drapać? Emolienty na świąd nie pomogą na pewno. Masz lepszy pomysł czym taką skórę smarować to napisz, poradź, a nie z miejsca krytykuj. Nikt tu sterydów nie chwali, to zawsze ostateczność. Jeszcze uwaga do ciebie bąbelkowa: nie zawsze ufaj lekarzom , bo często nie mają racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna ja już kiedyś czytałam o dermasilk (ale zapomniałam o tym , bo to dawno było). Czy to działa, nie wiem, bo nie próbowałam . Myślę jednak że jeśli alergia jest na coś konkretnego np. jedzenie jakieś to lekiem na to jest ( jak wiemy wszystkie) wyeliminować ten produkt. Jeśli jednak przyczyną problemów skórnych są jakieś alergeny które bezpośrednio działają na skórę (np. roztocza z kurzu) to możliwe,że takie ubranie będzie działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie traktowałabym tych ubranek jako leku na całe zło, ewntualnie jako rzecz pomocniczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bąbelkowa: słuchaj ja nie neguję, ze Twoje dziecko ma azs. Ciesze się, że w Twoim przypadku udało się opanować zmiany, że emolienty pomagają, ale zrozum, że tu zadna z nas nie czyni się ekspertem. Każda z nas swoje przeżyla a wiele z nas przeżywa to nadal. Ja osobiście zasięgam opinii lekarzy i dermatologa i alergologa, i wierz mi, że sama bez porozumienia z lekarzem nigdy bym dziecka nie katowała sterydami. Rozmawialam już z lekarzami na ten temat i to przeciez od lekarzy dostaję recepty na sterydy - sama ich sobie nie wypisuje prawda?? Lekarze mi nie raz tłumaczyli kiedy stosować sterydy i własnie dlatego, ze mi dziecka szkoda mam wątpliwosci, którymi dziele sie z koleżankami na forum. Ponadto nie pisz, ze przy byle pierwszej wysypce smaruje od razu sterydami bo w takiej sytuacji musiałabym dziecko smarowac non stop już przez 10,5 miesięcy!!!!!!!! A tego nie robię. jak mam zastosowac steryd to się dziesiec razy zastanawiam a i tak mam watpliowści. Moje dziecko dostaje leki na alergie, sa momenty, ze pije po dwa syropy na raz, zeby sie nie drapało, żeby spokojnie spało. Emolienty mogę sobie w dupę wsadzic. Bo u mnie po prostu nie działaja!!! tylko poprzez wysuszenie wysypki mam możliwośc sie jej pozbyć dlatego kąpie dziecko w krochmalu i na delikatne stany stosuje mascie ichtiolowe i cynkowe. Dopiero gdy widze, że to nie daje rady smaruję sterydem. I wiem, że dobrze robię bo już nie jeden lekarz mi mowił, ze gdy pojawia się ostry stan zapalny skory to nie czekamy az sie sam zagoi -bo małe dziecko nie ułatwia procesu gojenia bo sie drapie, roznosi zarazki moze dorpowadzić do nadkażen - tylko robimy wszystko, by sie go pozbyc, A teraz wiem czego sie spodziewac, wiem, ze po szczepieniu moze wystąpić wysypka i to w ostrej formie. Ostatnio jak czekałam, to się dziecko przez 3 tygodnie męczyło !!! Uważasz, ze to było dobre?? Potrzebne?? Wiesz jak niespokojnie spała?? Jak sie denerwowała, gdy w nocy przytrzymywałam jej rączki zeby sie nie drapała?? Uważasz, że tym razem powinnam do tego dopuścic?? tylko dlatego, że sterydy są be??A moze Twoim zdaniem powinnam zwlekać ze stosowanie sterydów aż doprowadzę do stanu gdzie będe musiała przez klika dni smarowac całe ciało. gdyz wysypka już sie tak rozniesie?? Bo przeciez to bez rózncy czy posmaruję na poczatku tylko kilka plam i w ten sposób nie dopuszcze do rozniesienia tego na reszte ciała czy póżniej będę smarowała cała powierzchnie. Grunt, ze w twoim mniemaniu będe dobra mama bo nie smaruję byle pierwsze wysypki od razu sterydem. Myśl sobie co chcesz ale ja nie dopuszcze do tego,Ty leczysz swoje dziecko według swojego uznania a ja według swojego. I z tego co widze na forum wiecej dziewczyn uważa, ze nie robie zle. Więc nie krytykuj ich i nie obrażaj Aha i jeszcze jedno nie wiem jak to jest u Ciebie ale u nas jest niestety tak, ze jak córcia się drapie to wysypke roznosi. Wystarczy, ze jak ma na dłoniach wysypke i pociera sobie tymi rączkami powieki to rano ma czerwone oczy i wysypke na powiekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bąbelkowa: masz szczescie, że Twoje dziecko jest teraz tylko czasem wysypane. My od wysypki mamy odpoczynek najwyzej tydzień a nadgarstki i kostki są pratycznie cały czas czerwone. Ostatnio tak ją swedziały, że pocierała kostki o kocyk az sobie do krwi zdarła i to podczas zwykłego przewijania. A i tak w tym momencie od tygodnia nie używam sterydów własnie dlatego, ze wiem jak sa szkodliwe i chcę żeby skóra odpoczęla od tego świństwa. I mimo stosowanie innych masci widzę, że na udach już pojawiają sie skupiska czerwonych plam z wysypką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczko: do własnie moja córcia jest niby uczulona na kurz i roztocza. To trochę drogi wydatek i muszę to przemyslec. Zobaczę moze jak na pierwsze urodzinki dorotka dostanie pieniązki to jej kupie na spróbowanie piżamke do spania i zobaczymy?? Musze to jeszcze przemyślec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka: skoro kurz i roztocza, może warto spróbować tego: http://www.domzdrowia.pl/40376,allergoff-preparat-zwalczajacy-roztocza-kurzu-domowego-aerozol-400-ml.html kiedyś szukałam opinii na ten temat i niewiele ich było, ale pozytywne. http://www.oro.pl/inne8.html tu już nie zgłębiałam zadowolenia z tego preparatu. Do bąbelkowej : "powiem ci tak że to ty nie masz pojęcia o czym piszesz dziewczyno.Twoim zdaniem ja chyba azs u swojego dziecka wymyśliłam. Moje dziecko mialo bardzo silną alergie aż robiło kupy z krwią i gdzie pijąc nutramigen w o góle to nie przechodziło i też było całe wysypane(gdzie do taj pory go czasami wysypie).Już nie wspominając o tym ze podejrzenie astmy.No ale skoro ty wiesz lepiej od lekarzy to może umówie się u ciebie na konsultacje" Nie twierdzę, że wymyśliłaś, ale lekarze do każdej wysypki podchodzą, że to alergia/AZS, wypisują mazidła i sterydy i mówiąc bez ogródek mają cię w nosie. Wyobraź sobie, że moja córka też miała podejrzenie astmy, przez pół roku miała tak wysypaną buźkę, że bałam się że jej blizny zostaną. W nocy tak kaszlała po 5 godzin nawet, że dusiła się aż i zwracała flegmę. W testach nic konkretnego nie wyszło. Mimo to przepisywali jej Flixonase, Claitine, Xyzal, Pulmicort, Buderhin (jakbyś nie wiedziała, połowa to sterydy). NIC to nie pomagało. Dzieciak niknął oczach. Męczyłam ją wizytami u NAJLEPSZYCH podobno specjalistów, zostawiałam majątek u nich i w aptekach. I NIC! Przyplątały się pneumokoki... Po którejś przepłakanej nocy, bo tak kaszlała, że mało mi się nie udusiła wymiocinami, powiedziałam dość. I nic więcej nie dostała. Ale ciągle chorowała min. 1x w miesiącu, i za każdym razem antybiotyki! Jak sugerowałam, że robale albo lamblie to lekarz uśmiechał się tylko, że nieeee, ale zbadamy. Kał robali też nie wykazał. Ja uparłam się, że odrobaczam. To była dla mnie ostatni deska ratunku. I wiesz co? wszystko się skończyło jak ręką odjął! To lekarze swoją nieudolnością (teraz wydaje mi się, że celową) doprowadzili do tego, że przerósł jej 3ci migdał i 3 letnie dziecko miało podawaną narkozę. A wystarczyło odrobaczyć! Po "astmie" też nie ma śladu! Teraz synek: od pierwszych miesięcy wysypki na policzkach, rączkach i udkach. Robiło się to suche i pękało tak, że się sączyło. Swędziało, może parzyło, bolało - nie wiem. Serce się kroiło jak na niego patrzyłam. Do 18 miesiąca budził się praktycznie co godzinę w nocy, był wiecznie niespokojny, płaczący i marudzący. Na testy się nie zdecydowałam, gdyż ja mam alergię na mleko a w testach nic nie wyszło, poza tym w przyp. córki też to nic nie dało. Bo alergia na mleko jej nie wyszła, a ewidentnie mleko ją zaflegmia i zatyka jej nos. No to kolęda po lekarzach: dermatolodzy zgodnie, że AZS, bo wysypuje, bo suche, bo pęka, bo swędzi... Natłuszczać i sterydy. I tak 1,5 roku prawie, chorował razem z córką lub tuż po niej, też antybiotykami się kończyło. Też pneumokoki, migdał zaczynał się powiększać (bo dzieci tak mają - słowa lekarzy). Aż sama zdecydowałam o odrobaczeniu (kał oczywiście nic nie wykazał). I nagle dziecko mi ozdrowiało! Cud normalnie! Od września do tej pory miały tylko anginę i ospę! I to ty mi tu nie opowiadaj o lekarzach, bo to przez nich moje dzieci się tak męczyły. Swoją drogą śmiać mi się chce jak słyszę o lekarzu, który na podejrzenie alergii na mleko krowie przepisuje mleko krowie (Nutramigen). "Wy wszystkie nie rozumiecie jednego że masci sterydowe nie zapobiegają roznoszeniu wysypki,owszem działaja przeciw zapalnie i przeciw świądowo.ale ile to można sterydami faszerować? za każdym razem kiedy pojawi sie wysypka?odpowiedzcie sobie same na to pytanie.Przytakujcie dziewczynie dalej ze dobrze robi " Maści sterydowe tak jak Justyna ci napisała, powodują, że wysypka nie jest drapana, zaognione miejsce się nie powiększa i jest mniej ran czyli potencjalnego zagrożenia nadkażeniem. Poza tym jest wysypka i wysypka. My już wiemy kiedy jest groźnie i niestety trzeba po ten steryd sięgnąć. I uwierz mi, że przed posmarowaniem niejedna nasza łza poleciała i niejedna noc nieprzespana była. Teraz z innej beczki. A ty tak święcie wierzysz, że takie smarowanie emolientami całego ciała jest ok i to kilka razy dziennie? Że to nie szkodzi? A co z naturalnym płaszczem lipidowym skóry? Z jej przyzwyczajaniem się? Co z tym, że skóra powinna sobie poradzić z natłuszczaniem, bo tylko wtedy jest wystarczającą barierą dla intruzów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaalergiczka
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety wysypka jest:( Zaatakowała twarz - wokół ust i pod broda, a także nogi, pośladki i plecy. Zaczerwienione sa tez przedramiona :( Radziłam się męza i mamy i Oni mówią, żeby posmarowac na noc hydrocortyzonem :( Zeby nie czekac do jutra bo jutro wylezie jeszcze więcej :( No i co mam robic?? Zdanie bąbelkowej już znam, jestem ciekawa waszej opinii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dodam jeszcze, że Dorotka nie chce dzisiaj jeśc :( i nie wiem czy to tez efekt uboczny po szczepieniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczko ale mówisz szczerze?? Kurcze mam taki dylemat zwłaszcza po tym jak mnie bąbelkowa zjechała...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka, moja córka nie miała takich rewelacji po szczepieniach, ale po tym co piszesz Tobie nie pozostaje nic innego jak posmarować tym hydrokortzonem (to i tak najsłabszy steryd) , a jutro zobaczysz jaka będzie skórka i jak lepsza to w ciągu dnia zwykłymi maściami posmarujesz, może tym razem szybciej się uporasz z wysypką niż ostatnim razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz aneeczko załamuje mnie to wszystko. Niby się spodziewałam najgorszego ale po tym jak lekarka zmieniła szczepionke i zmniejszyła spektrum jej działania - w końcu to tylko szczepionka na błonnicę, tężec i krztusiec - miałam nadzieję, ze bedzie lepiej albo przynajmniej nie tak żle jak ostatnio a niestety wysypka pojawiła się szybciej niż poprzednio :( Wtedy wysypka pojawiła się w 3 dobie po szczepieniu a teraz już w drugiej :( Poza tym na buzi pod broda to nawet ciężko nazwac wysypka tam sa po prostu takie jakby grudki w dotyku:( Widać nie ważne czy jest Dorotka szczepiona i tak to diabelstwo wyłazi. Ale masz racje moze jak zmiany są niewoelkie to wystarczy ją tylko dzisiaj posmarować i jutro bedzie lepiej i nie trzeba będzie smarowac kilka dni tylko raz i na jakiś czas będzie spokój:( oby tak było:( Żal mi tego mojego maleństwa, już tak drapie sobie te rączki igłówkę :( Nie wiem co to będzie w nocy na razie nie daję jej tego syropu, zobacze jak będzie dzisiaj spała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny widze ze wasze
dzieciaczki maja AZS... w zwiazku z tym mam do was pytanie. wiec moja corcia ma obecnie prawie 7 miesiecy, jak miala ok 3-4 tyg stwierdzono skaze bialkowa, a ze nie karmilam juz piersia podawalam malej bebilon pepti. jakis czas przed rozszezeniem diety pojawily sie na czole malej placki, suche, luszczace, dodatkowo na glowce we wloskach miala cos w rodzaju ciemieniuchy. poszlam do dermanologa i przepisala masci robione, stwierdzila lojotokowe zapalenie skory. niestety nic sie nie poprawialo, a jeszcze pogorszylo bo dostala wysupki na dloniach, i palcach, troche na szyjce i na policzkach przy uchu. poszlam wiec prywatnie to dermatologa ktory stwierdzil AZS, nastraszyl mnie okropnie i kazal odstawic por, seler, i zmienic mleko na nutramigen, dodatkowo kapac ja w oilatum, smarowac A-derma Exomega, i zakazal kontaktu z welna(swetry moje i jej). po tym mleku troszke sie polepszylo, po kremie rownierz ale nie bylo az tak pieknie. moja pediatra zdziwiona zmiana mleka powiedziala ze jesli bede robic badanie krwi z rozmazem i wyjdzie EOS powyzej 4-5 to jest AZS wyszlo 6%. dodatkowo powiedziala ze jesli malej schodzi wsyztsko tylko przy diecie, nie sa potrzebne leki to byc moze to nie AZS. jakas nadzieja w koncu. kiedy skonczyl mi sie Exomega kupilam zachwalany na roznych forach dexeryl i... po 1 (JEDNYM!!) posmarowaniu wszystko z buzki zniknelo, nie ma sladu po AZS! pare dni temu dalam malej sloiczek w skladzie ktorego bylo "maslo z mleka" co niby jest zakazane, nic sie nie dzialo, oprocz delikatnej wysypki na raczkach. twarz gladziutka. odkad stosuje ten krem nic malej nie wyskakuje, skora jest piekna. w zwiazku z tym moje pytanie( bo macie pewnie wiecej doswiadczenia ode mnie) czy to rzeczywiscie moze byc AZS? czy to po prostu zwykla alergia? przepraszam za tak dlugi post, ale chcialam dokladnie wsyztsko opisac, a szukam info u was bo lekarza czasami stawiaja diagnoze niestety lekkomyslnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×