Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

corii

Chciałem dziecka a nie ciebie- trzymiesięczna córeczka i rozstanie

Polecane posty

Gość Miłość=ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Nie czuł obrzydzenia- Corii pisała, że jest piekną kobietą a tamta jest zwyczajna. Prawda jest taka, że ta szmata powinna wiedzieć jaki był szczęśliwy kochajac sie z Corii i jkai był szczęsliwy w dniu ślubu i w dniu porodu. A jej miejsce jest z daleka od nich. I niech ta chciwa, cwana rodzina wbije sobie to do głowy. Tamta wie, że nie dorówna Corii i dlatego mu nie dała. Jest zerem i wie o tym stąd odgrywanie ksiezniczki z rynsztoka. A Mąż jest jak ktoś kto jadł tylko kawior (Corii) i raz zobaczył mielonkę z puszki i chciał zobaczyć jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mogę
Skończony kretynie Miłość i Sprawiedliwość czy jak ci tam> Jeśli jest ta sprawiedliwość to zaraz zlecisz z krzesła i będziesz mieć sraczkę cały tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo życie...
haha a czy ta cała "Miłość=ODPOWIEDZIALNOŚĆ" to nie ta sama osoba co szanowna autorka postu ;) genialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość=ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Za co? Za obronę niewinnej młodej mamy przed szmatą? Nie wydaje mi się. Corii jeśli chcesz powinnaś wysłać jej WSZYSTKIE Wasze wspólne zdjęcia- niech widzi jak pieknie wyglądacie. Z takimi ludźmi trzeba ostro. Normalnie mam łagodny charakter i duzo pokory, ale wobec takiej suki nie zamierzam.A mąż oby zrobił wszystko żebyś mu wybaczyła, ja naprzykład kazałabym jemu do niej zadzwonic czy iść i niech to on jej coś bardzo przykrego powie. To napewno bedzie dla niej trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaja mielonka jest lepsza zawsze na nią będzie cie stać a na kawior to trzeba zdrowo zapitalać i tutaj jest sedno sprawy kasa!!!!!!!!!!! on po prostu ma kasę a pannie się robić nie chce jedyna praca do tej pory wykonywana to dawanie "pięknego " ciała i urodzenie dziecka fiuuu czas na emeryturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość+ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Jestem osobą, którą spotkało coś podobnego dlatego mnie to uderzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość i coś tam wcale się nie dziwie... jakbym była facetem to bym spitała aż by się kurzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielonka to ty
A może ona to kawior a ty mielonka, co? Z tego jak on jej pragnie i ile czasu to tak by wypadało uznać. Mielonko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siebie warci wszyscy: -ona psychopatka, brak slow by opisac, jaka z niej szmata (zdrada), oszustka (dziecko), manipulantka (slub), wariatka (tok myslenia) -on dupa (byl dalej po zdradzie), idiota (nie zostawil choc nie kochal), tez szmaciaz (rvchal chociaz wiedzial, ze nic z tego zwiazku nie bedzie), frajer (dal sie wrobic w dzieciaka i slub z psychopatka) -ta trzecia tez idiotka-po akcji z dzieckiem i slubem powinna kopnac go w dvpe i tyle, bo widac, ile koles warty... Ogolnie, wesolo, szkoda tylko dziecka. Aha i bawi mnie, jak autorka pisze, jaka to jest piekna- a nie slyszalas pustaku, ze wyglad to nie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur*wa nie wierzę
jejku co za pustak z ciebie!!! kompletne bezmózgowie,swoim opisem przedstawiłas się z jak najgorszej strony 1. pierwsza zdradziłas 2.naciagnęłas faceta na dziecko 3.jestes narcyzem zapatrzonym w siebie (jestem piękna a tamta to myszka) 4.komletna egoistka myslaca tylko o sobie a dziecko ma za nic, za karte przetargowa (nawe jak sąd przyzna to zabrnie mu widywania z dzieckiem) 5.wysyłanie dziewczynie zdjęc,planowanie wizyty w jej zakładzie pracy CO ZA DEBILKA! MAM NADZEJĘ ZE FACET KOPNIE CIE W DUPE i to w sam srodek bo ja tak bym zrobiła, jestem kobietą i wstyd mi za takie ewelementy jak ty! wręcz odwrotnie uwazam twoja rywalkę za osobę z dużą kultura osobistą,odsunęła się sama,subtelna,prosta i dobra dziewczyna. Szkoda mi faceta,naprawdę, szkoda mi dziecka które traktujesz przedmiotowo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ta cała "Miłość=ODPOWIEDZIALNOŚĆ" to nie ta sama osoba co szanowna autorka postu genialne może to jej mamusia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to autorka i jej pożal się boże małżonek są siebie warci. Drugiej dziewczynie dziwię się, że może się interesować takim "facetem". Czeski film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluskaa
i po co go wrobilas w dzieciaka?egoistka....:-o teraz masz za swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieszy mnie gadanie, że "wrobiła go w dziecko". Pewnie jeszcze odurzyła dopalaczami lub innym majerankiem, związała i zgwałciła, co? Biedaczek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam, czytam i...
o jakim szczęściu w dniu ślubu piszecie, skoro autorka sama napisała, że ślub był skromny, jakby mąż się wstydził... Nie chciał głośnego ślubu, bo dla niego to był przykry obowiązek a nie szczęście. Wiem zaraz ktoś napisze, że woli ślub skromny - ja też, ale autorka pisała, że oboje marzyli o dużym weselu. Po drugie czemu oczerniacie, tę drugą dziewczynę, skoro autorka pisze, że wycofała się jak tylko dowiedziała się o ciąży. Wcale nie dziwię się, że przysłała mu życzenia z okazji narodzin dziecka, skoro autorka wysłała jej zdjęcia z ich ślubu - po co? Żeby przypomnieć o sobie i rozdrapać ranę, która się zaczęła goić po rozstaniu z facetem, którego kochała, a który został mężem innej. A został mężem innej, bo ta złapała go na dziecko! Ta druga zachował się z klasą - wycofała się a autorka nie daje jej o sobie zapomnieć. Nie zdziwiłabym się, gdyby po jej wizycie /autorki/ na złość jej, nawiązała ponowny kontakt z jej mężem. Bo cóż, kocha go, ten się rozwiedzie - o rozwód cywilny dziś nie trudno, kościelnego nie mają - i żyliby długo i szczęśliwie gdyby autorka nie umilała jej życia. I jeszcze jedno, niektóre osoby przeszkody prowokują do determinacji w działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać, że do ślubu biedaczka zmuszono przykładając mu pistolet do tego pustego łba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone. granatowe.czarne zlo
Nie czuł obrzydzenia- Corii pisała, że jest piekną kobietą a tamta jest zwyczajna. Prawda jest taka, że ta szmata powinna wiedzieć jaki był szczęśliwy kochajac sie z Corii i jkai był szczęsliwy w dniu ślubu i w dniu porodu. A jej miejsce jest z daleka od nich. I niech ta chciwa, cwana rodzina wbije sobie to do głowy. Tamta wie, że nie dorówna Corii i dlatego mu nie dała. Jest zerem i wie o tym stąd odgrywanie ksiezniczki z rynsztoka. A Mąż jest jak ktoś kto jadł tylko kawior (Corii) i raz zobaczył mielonkę z puszki i chciał zobaczyć jak to jest nie czuje sie wcale nieatrakcyjna..jestem piekna i madra kobieta..i skonczcie juz ta prowokacje!!!! wyprowadzilam sie bo nie chce miec nic wspolnego z cori i jej mezem:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corri pisała, że...
jest piękną kobietą. ja tez tak mogę napisać o sobie i innych. Ale kobieta, to ona raczej nie jest... zachowała się i zachowuje jak rozkapryszone dziecko, które chce zabawkę i tupie nóżkami. Może i ona jest piękna /pojęcie względne/, ale kobietą to raczej nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone. granatowe.czarne
jest ladna dziewczyna fakt..jej maz jest przystojnym facetem..ale nie laczy ich nic..oprocz dziecka i przysiagi malzenskiej.. Cori zamiast pisac takie posty powinnas lepiej porozmawiac ze swoim..i prosze nie czepiaj sie mnie:-( ja nie jestem niczemu winna..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyh
jak tam corii po wizycie u niej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Miłość i Odpowiedzialność
ewidentnie nie wzięła dzisiaj psychotropów i pograża się w swoich osobistych, depresyjno-agresywnych nastrojach :O Kobieto, naprawdę nie musisz pisać, że cię coś podobnego spotkało, bo to widać gołym okiem. Jak tego nie przebolejesz, to zawsze będziesz żałosną sfrustrowaną babą, a mąż twój (były?) i tak będzie szczęśliwy ze "szmatą". Twoja pisanina jest żałosna, bo nijak ma się do tematu. Nikt w tym małżeństwie nigdy nie był szczęśliwy, więc niby co tamta dziewczyna ma zobaczyć? Udawane, pozowane obrazki udawanego szczęścia na sztucznie kolorowych zdjęciach? Jakie szczęście przy kochaniu się z corii? Toż facet nawet nie skonsumował małżeństwa! Laska wyraźnie napisała, że unikał seksu. Widocznie jest z tych, co jak kochają kogoś innego, to nie będą bzykać na boku. A niestety tutaj "na boku" jest niekochana, choć jeszcze prawowita żona. Zawsze byłam bezwzględna w ocenie kochanek (bo najczęściej zasługują na to), sama jestem żoną, ale tu sytuacja jest wyjątkowa. Mamy do czynienia z wyrachowaną, pustą wydrą, która sama nigdy nie była lojalna (ZDRADA!), dla której liczą się jedynie uroda i kasa i która pod tym kątem ocenia ludzi. Naprawdę nie dziwię się w ogóle, że mąż jej nie kocha. Także droga Miłość = Odpowiedzialność, przełknij żółć, łyknij tableteczki i zobacz, jaki świat piękny. Może poznaj kogoś. Powodzenia ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest prowokacja..
To nie jest prowokacja. Laska udziela się tu pod stałym nickiem, także w tematach, które na bank prowokacją nie są. Także niestety jest to smutna prawda te topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Miłość i Odpowiedzialność
A, jeszcze dodam dla sprostowania, że przecież ta dziewczyna nigdy jego kochanką nie była! Więc gdzie tu "szmata"? Szmatą to jest prędzej żona, która najpierw zdradziła, bez żadnego poczucia winy ("niezobowiązująca zdrada" buahaha, a co to jest? :O ), a potem kupczyła swoim ciałem, żeby wrobić faceta (złapanie na dziecko). Tamta dziewczyna ma klasę, rzadko się to zdarza (nie poszła do łóżka z żonatym, nie odpisała na zaczepki żałosnej corii). I nawet to stało sie przedmiotem zarzutu! :O Że zamiast grzecznie zostać kochanką (dać dupy i tyle), to ośmieliła się nie znać swego miejsca i postąpić z większą godnością, niż żona. No szczyt wszystkiego! :O Naprawdę - leczcie się co poniektóre, bo żal dupę ściska :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie prowokacja- udzielam się też w wątku innym więc niektórzy mnie poznali. Naprawdę mam chorą małżeńską sytuację tym bardziej, że mój mąż nie rozważa odejścia- on już odszedł i wyznaczył spotkanie z prawnikiem na które aż boję się iść. Gdyby nie mama naprawdę nie wiem jakbym dała radę. Założyłam wątek bo nie mogłam uwierzyć że to co sie dzieje jest normalne- żeby zostawiać maleńkie bo trzymiesięczne dziecko. Rozumiem rozwody gdy dzieci maja 3, 5,10 lat, ale zaraz po urodzeniu. Chciałam jakiegoś wsparcia, nie wiem czemu, ale to mi teraz potrzebne. Wspiera mnie rodizna, przyjaciólki, ale nie spodziewałam się tu tyle jadu co do mnie. Kiedy zorientowałam się, że on chce odejść chwyciłam się jak tonący brzytwy tego sposobu. Początkowo wygladało, że będszie cudownie- pomijając skromny slub. Dziewczyna się usuneła, mialo się pojawić dziecko, on o mnie dbał. Teraz może myśle, że zaręczyny odbyły się kiedy byłam w ciązy tydzień przed slubem jakby z obowiązku ale liczyłam, że dziecko wszystko zmieni. A on rezygnuje z bycia ojcem, z mieszkania z naimi dla kogoś kto naprawdę nie jest go wart. Dzis zamierzałam pojechać do niej do pracy ale przed firmą zrobiło mi sie słabo i nic nie wyszło z rozmowy. Nie chce żeby tryumfowała, bo będzie mieć mojego mężai jeszcze zobaczy moje łzy. A od męża wiem, że spotkali się w piątek na jego prośbę, on powiedział jej o rozwodzie, a ona powiedziała, żeby przemyslał wszystko, spokojnie sie zastanowił i że na nic nie będzie naciskać.Z tego co wiem mówiła tylko o jego szczęściu i o dziecku. Na szczęście o mailach mu nie powiedziała. Teraz on uważa ją za wzór szlachetności, a ja wyszłam na chamkę. Mój mąż to typ wrażliwego chłopca, no niestety chłopca bardziej niż macho i takie sceny jak z nią go kręcą. Ja uważam, że gdyby została jego kochanką na boku to nie zażądałby rozwodu odemnie. Wiele par tak żyje, przykre, ale zyje. I tu widzę jej egoizm. I w tym, że nie raczyła odpowedzieć na moje maile. No ita kartka do niego jakim będzie cudownym ojcem też mnie boli. Ja widzialam jego oczy jak to czytał. W zyicu tak mi porzykro nie było jak wtedy. Nie jestm krzykaczką, nie chce scen w jej firmie, ale każda z Was by sie broniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na miejscu tej drugiej dziewczyny darowałabym sobie takiego "faceta". Zresztą, mąż autorki i autorka naprawdę do siebie pasują:) Wyrachowana desperatka i głupawy mięczak. Dream Team.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdVZCx
moja zona zrobila podobnie, najsmieszniejsze jest to ze "wpadla" jedzac tabletki anty (jasmin czy cos) nawet ginek w to nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda pasujemy do siebie i fizycznie i w każdym innym względzie, Dziękuję za tą uwagę choć miała być krytyką. Ona podobno też go kocha (wątpię w jej zdolność do miłości). Z nikim się nie związała przez całą moją ciążę, a mogłaby bo choc jest brzydka i zimna (jak widać) mężczyznom się podoba. Cóż nikogo nie chciała- czekała na MOJEGO męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×