Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Turbodymomenka

30 kg w dół!

Polecane posty

turbodymomenka podobno opalenizna wyszczupla także nic złego w solarium o ile nie jest go za dużo:), pozatym zima owszem to nie jest najlepszy czas na diety ale pomyślmy sobie jakie będziemy na wiosnę zgrabne:) ja mam taką jakby rękawicę ona jest sylikonowa i z jednej strony ma kuleczki a z drugiej jakby igiełki tylko to wszystko z sylikonu i smaruje się nią codziennie pod prysznicem-moje pytanie jest takie: jak myślicie czy to działa ujędrniająco czy jako peeling? rany ja tu połowe topiku zabazgrole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek2950 fajnie ze piszesz i wcale nie zabazgrolisz, co do twojego pytanie nie mam zdania w temacie. nie znam sie na takich przyrządach, więc nie wiem co jest lepsze, co działa lepiej i jakie efekty. Moze inne koleżanki maja doświadczenie to się w temacie wypowiedzą. A co do solarium, to tak raz na tydzien po 5 minut. więc spoko. mam koleżanki co regularnie chodzą 2-3 razy w tygodniu i nawet po 15 minut, więc ja jestem taka raczkująca. Ale jak powiedziałam, na celu ma jedynie poprawa nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Nie wiem jak u Was ale ja sie obudziłam w białej rzeczywistości. Czas przyjąć, że zima sie zaczęła na dobre, a ponoć mrozy zapowiadają tęgie. Brrr..... Trochę nastrój mi się poprawił, już nie chodzę taka smętna. Dieta mi trochę obrzydła i muszę wprowadzić jakieś zmiany. bo chyba na dłuższą metę tak dalej nie pociągnę... A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Au mnie dziś ok z dietą , ale wczoraj skusiłam sie na kawałek pizzy i to wieczorem;/ no trudno zaraz to spalę bo odpalam dobry horror i wsiadam na rowerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) no ja niestety tez zobaczyłam dziś za oknem białe śniegi i az odechciało mi się cwiczyć...chyba zrobię dzisiaj tylko kilka brzuszków wieczorem i tyle... moze jutro będe miała wiecej siły :) w końcu zapisałam się na siłkę wiec od srody zaczynam :) a do tego czasu rowerek :) mam nadzieje, ze do swiat uda mi się zrzucić parę kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lux deLux
ja niestety 4 dzien juz nie cwicze i jem wiecej ,niz powinnam, to niestety przeklada sie na wyglad i wage;/ przykre,,, nie mam sily. codziennie mowie sobie jutro bedzie lepiej ale jest gorzej... nie chce tak , musze sie bardzo zawziac w sobie. mysle ze to dlatego ze w zyciu tez zaczelo mi sie troche pieprzyc i odrazu to przeklada sie na moje samopoczucie i diete;/ musze wytrwac nie poddac sie 3majcie kciuki prosze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lux chyba większość z nas (mogę sie mylić) ma tak,że " jak troche się w życiu pieprzy to przeklada sie samopoczucie i diete" wypisz wymaluj cała ja.. skąd ja to znam....... ale jak to w życiu bywa kazdy z nas ma lepsze i gorsze okresy. ja na razie jestem w takiej fazie stagnacji, co tez nie jest najlepsze, ale staram sie i z tym walczyc. Bo przeciez nie siądę jak dziecko nie rozbeczę się z wielkim wyrzutem "jak mi źle"..... trzeba patrzeć mimo wszytko optymistycznie i przetrwać trudy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lux deLux
No właśnie... tak to już jest... mi jak sie uklada to doslownie jakbym powietrzem zyla w ogole nie potrzebuje jesc, a jak tylko gorzej to, dupa... No nic od jutra postanowilam drastyczniej ograniczyc kalorie, bo moj org. juz przez 3 tytg przyzwyczail sie do tych 1000/1200 kcl i nie reaguje chudnieciem ,do dawki cwiczen tez sie przyzwyczail.... no a poza tym ostatnio przegielam z jedzeniem wiec troche dyscypliny mi sie przyda...zważe sie jutro rano i za tydzien. mam nadzieje ze przy takim sporym ograniczeniu i duzej dawce ruchu te 1,5 / 2 kg poleci tak jak bylo na poczatku. Jedyne czym sie pocieszam to to, ze dzieki cwiczeniom udalo mi sie schudnac ze tak powiem bez wracania do tej poczatkowej 78,2 jak to bylo kiedys, a badz co badz te 75 mi sie caly czas utrzymuje mimo tego zarcia. to jestem zadowolona , mysle ze to dzieki cwiczeniom. No dobra kochane to od jutra zaczynam tak 600/700 kcl i zobaczymy jak to bedzie przez tydzien. wiem ze powiecie ze to prawie glodowka , ale w dupie , przez tydzien nic mi sie nie stanie , moze nie umre ;p No to trzymamy sie i nie dajemy . bez poddawania ;) i piszcie piszcie bo to daje motywacje. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki. poległam po całości :( ostatnie dni ...jedno wielkie obżarstwo :( nie wiem cholera co się ze mną dzieje ....znowu to samo :( nie wiem czy jest sens żebym tu pisała? zamiast was wspierać i doradzać to tylko siedzę i smęcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wchodzę na wagę bo podejrzewam że wszystko wróciło i to z nawiązką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia nie przejmuj się ja w ciągu tygodnia schudłam kh co z tego jak w weekend sobie popuściłam i waże tyle ile przed tygodniem ważyłam wszystko przez pizze, nie zjem jej dużo a jakoś strasznie na mnie działa chyba bedzie koniec z pizza a mój mąż strasznie lubi;/ ale od dziś się biore za siebie za dwa tygodnie mam chrzciny i mam zamiar schudnąć tyle ile się da - zobaczymy co z tego wyjdzie ja zaraz zbieram się z córcią na kontrolę dziś dostała ostatni zastrzyk mam nadzieję że już więcej nie dostanie a pogoda koszmarna ile śniegu to ja nie moge, pojadę taksówką bo sama się boję bo nasze miasto całe sparaliżowane przez ten śnieg;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek staram się nie przejmować i mówię sobie że będzie dobrze :) tak bardzo chciałabym schudnąć... no nic trzeba pasa zacisnąć i wziąć się do roboty. niestety muszę przyznać się do porażki :( dieta dukana nie dla mnie...to było moje drugie podejście. I co z tego ze można tam było jeść do woli ( oczywiście określone produkty) jak mi wiecznie czegoś innego się chciało!!!!! podziwiam wszystkich którym udało się schudnąć. Moja bliska koleżanka bardzo ładnie schudła około 20 kg ale jakim kosztem???? prawie nic nie jadła, żyła kawą i słodyczami i bardzo dużo ćwiczyła. Fakt schudła pięknie i ciałko super żadnych zwisów...ale już zaczyna przewracać się o własne nogi :( po pół kromce chleba zaczyna wymiotować...ja tak nie chcę!!!! nie kosztem własnego zdrowia...co o tym sądzicie, czy warto aż tak się poświęcać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, czy można dołączyć? ja tez się bujam ciągle, to w tę stronę to z powrotem... wczoraj weszłam na ten topic i zainspirował mnie chyba, bo zaskoczyłam znowu z chęcią podjęcia wyzwania dietetycznego i to po długim czasie a zainspirowała mnie opowieść tego człowieka, który schudł 120 w ciągu roku podałyście linka, a ja znalazłam w necie jego wypowiedź, zobaczyłam jego zdeterminowanie i jakby lekkość, że da się to zrobić, on poleca wypijanie przed posiłkami 3 razy dziennie octu jabłkowego z wodą (2 łyżki na szklankę) - nie mylić ze zwykłym octem! Ten zwykły szkodzi ,a jabłkowy jest pożyteczny i podobno zwalcza głód. Dzisiaj sobie go kupię, bo w domu mam przeterminowany. trzymajcie za mnie kciuki, abym przeszła przez 1 tydzień, a potem to już jakoś poleci z górki. tez tak jak on, odstawiam słodycze, w tym cukier, no i alkohol. Poza tym nie przekraczam 1000 kcal. Powinno zadziałać! Startuję od dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lux de Lux
Kasia dziewczyno , nie przejmuj siw !!! ja mialam doskladnie tak samo w 3 tyg schudlam prawie 4 kg przy diecie 1000 kcl i cwiczeniach...i co z tego jak prZez 4 dni nadrobilam 1,5 kg!! ale to nie znaczy ze mamy sie poddawac, zobacz te chwile zalamania to tak pod wplywem impulsu , ja np jak mam dola to zrem jak swinia juz sie brzydko wyraze ale taka prawda!! Najwazniejsze to zeby sie nie poddac , co z tego ze przytylas , brnij dalej i w koncu uda nam sie , stopniowo , kilogram po kilogramie ... a no i trzeba robic tak zeby ta dieta nie byla dla nas calym swiatem , bo mozna sfiksowac, ja jak sie zapedze to taka jestem przejeta ta dieta ze o niczym innym nie mysle.... wydaje mi sie ze te tyg trwaja wiecznosc i cierpie straszne katusze... moze trzeba nie zwracac uwagi jesc malo i cwiczyc.... no nic ja od wczoraj ograniczylam dawke kaloryczna tez sie nie waze bo sie boje;/ zobaczymy jak bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, a u mnie inna metoda... ćwiczę więcej, przeziębienie mnie dopadło... a dietka??? hmmm... dalej zero tłuszczu, i innych badziewi... na wadze nie staje narazie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie laski te stare i nowe ;)) kaśka33 świetnie Cię rozumiem.... czy wyrzeczenia takie na fest są tego warte? nie wiem czy dałabym sie tak zarżnąć na maxa, bo to pewnie wykancza psychicznie, co? Owszem człowiek ma znów extra figure, ale jesli ja miałabym byc wrakiem człowieka to chyba bym sie nie zdecydowała na cos takiego..... ja po miesiącu takie dietowania nie dietowania chyba biorę sie porządnie za robote, i cóż z tego że swieta za pasem, własnie to chyba najlepszy moment, sprawdzian czy sie podoła czy nie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już 2 dzień zaskakuję pozytywnie, bo miałam tyły od chyba 3 miesięcy ładnie mi szło dietkowanie od końca lipca do końca września, kiedy zgubiłam 10 kilo. Potem stres, wytracenie się z równowagi i krach. Trzy miesiące w plecy... dzisiaj powinnam być już pod koniec odchudzania, a tu jestem jakby znowu na początku.. ale nic to! najważniejsze, że zaskoczyłam Pan Adrian mnie zainspirował. Kupiłam wczoraj ocet jabłkowy w Rossmannie. Jest dobrej jakości, mętny jak należy itp. Naczytałam sie wiele dobrego o stosowaniu octu jabłkowego. Oczyszcza organizm, niszczy infekcje, ma witaminy, minerały, zwalcza tłuszczyk podczas odchudzania itp... Zobaczymy, jak mi pomoże w diecie. Kaska, ja bym się aż tak nie poświęcała, aby padać na twarz przez dietę: szkoda zdrowia. Ale odchudzać się trzeba, bo to tez nie zdrowe bycie grubasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) fakt nie zdrowo być grubasem :( nie będę na siłę dążyć do ideału bo i tak go nie osiągnę....chciałabym schudnąć 20 kg i już będę szczęśliwa :) cóż wracam do mż tak naprawdę tylko to się sprawdza no i ćwiczenia do których wciąż nie mogę się zabrać...weszłam na wagę. a więc tak w ciągu miesiąca schudłam 3 kg i teraz nadrobiłam 2 :( tak więc w sumie wyszło że 1 kg spadło echchchchch...:( muszę o tym occie poczytać :) na razie kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka, 75 kilo to i tak już nieźle by było. Jaki masz wzrost? Ja przy 75 kilo wchodzę w 42 rozmiar. 70 kg- 40, 65 - 38 ..i tak co 5 kilo o jeden rozmiar mam mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 165 cm wzrostu tak więc teraz ze mnie mała kulka :) ja teraz nosze rozmiar 46 / 48 kurczę mam problem z piersiami jak dół pasuje to góra za nic nie chce się dopiąć 95 F ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny u mnie dieta w kratkę ostatnio mam dużo stresów ,malutka ma wadę serduszka i do tego nie sypia w nocy :(wczoraj byłam nawet na kijkach za to dzisiaj nie poszłam nawet na siłownię tak byłam zmęczona kaśka znam ten ból ja teraz noszę 85 F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety ja dziś dużo na rowerku jeździłam prawie dwie godziny oczywiście w sumie ale za to zgrzeszyłam łazankami które sama zrobilam ojj było w nich sporo kalorii, ale na wadze ubyło znowu ten kh wiec jakoś ide do przodu. W następną sobote mam chrzciny więc chcialabym trochę schudnąc żeby kupic sobie coś fajnego, wiem że za dwa tygodnie nienawojuję ale zawsze to jakas motywacja.:) pogoda okropna ciągle sypie a ja się przyznaję że jeszcze nie mam kozaków, ale po co mi jak ciągle w domu siedze bo mała chora więc nawet na spacer nie mamy jak wyjśc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka, to Ty tak jak ja masz 165 wzrostu hi hi, waga tez podobna, jeszcze w lipcu miałam 93 kilo :) u góry tez ma sporo, 85 D, ale jak schudnę będzie sporo mniej, wiem o tym i na to po cichu liczę :) teraz w żadne prawie bluzki się nie dopinam.. dorota, wiadomo stresy robią swoje, nawet doradzać jest trudno...Pociesz sie tym, że stresy mijają i zawsze po nich znowu zaświeci słońce :) Nigdy nie jest w życiu ciągle źle i trudno. Sa to chwile na szczęście przejściowe. Jakoś się ułoży, medycyna czyni teraz cuda, wiem coś o tym ... :) Asiek, uwielbiam łazanki...mmm... a ja się nie skusiłam dzisiaj na mięsko, a lubię takie gotowane do zupy.. jakoś mi idzie, zobaczymy jak się miesiąc zakończy Jeszcze tylko na sen szklanka z jabolem i spać, a jutro następny dzień innego jedzenia...czyli takiego odchudzonego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocet
poczytałam Was troszkę i widzę , że myślicie o occie. ja też tego próbowałam - jakiś trzy m-ce temu. Schudłam około 4 kg w ciągu m-ca. Za to teraz mam anemię i problemy z jelitami. Rozmawiałam z lekarzem i to wszystko niestety wynik picia tego octu jabłkowego. Też czytałam wiele dobrego o occie jabłkowym, kupowałam taki jak trzeba, dziewczyny nie dajcie się zwieść... ja bardzo żałuję, że nie słuchałam innych,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie octu jabłkowego krąży wiele różnych opinii. Już sama nazwa ocet odstrasza, ale ocet jabłkowy tonie to samo co spirytusowy i tez nie można go pić w dużych ilościach bo może również szkodzić. Tutaj chodzi o picie octu jabłkowego w ilościach umiarkowanych, 3 razy dziennie roztwór i należy kupować ocet naturalny, mętny, bio (ja mam z Rossamana). Michał Tombak poleca stosowanie octu jabłkowego, a ma on pewne poważanie. Poza tym w necie można znaleźć mnóstwo artykułów na temat dobroczynnego wpływu picia roztworu octu jabłkowego. http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm Czy ta anemia u Ciebie jest od tego, nie wiem. Lekarze także często mają różne opinie na temat jakiegoś specyfiku. Moze na Twoja chorobę złożyło się więcej czynników: nieodpowiednia dieta, nieodpowiedni ocet jabłkowy, za dużo itp. albo jeszcze cos innego. Ja w każdym razie go stosuję w celach leczniczych i wspomagających odchudzanie, Chce oczyścić organizm, stawy, usunąć cholesterol, nadmiar wody w tkankach itp. Rano wypijam 2 łyżki octu j. z miodem, rozpuszczonym wieczorem w szklance wody, potem wypijam go po południu przed obiadem, a ostatni raz przed snem. Nie wiem tylko czy 2 łyżki, czy 2 łyżeczki na jedna szklane. Ale poszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu niby piszą o 2 łyżkach, a nie łyżeczkach :), czyli tak jak ja to robię. W domu poczytam, co Tombak na to. http://kobieta.wp.pl/kat,26369,title,Ocet-jablkowy-wspomaga-odchudzanie,wid,9746503,wiadomosc.html?ticaid=1b58a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turbodymomenka, a jak u Ciebie z dietka? Zaskoczyłaś już zimowo, czy jeszcze jesteś jesienna ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo :) małe sprostowanie na początek. W biuście 85 F a nie 95 F hahaha lae się rozpędziłam ;) Dorotko nie dziwię Ci się że przeżywasz stresy...w takich okolicznościach każdy by je miał :( szkoda maluszka :( nie wiem co to za wada serca ale może jest sposób ( nie wiem może operacja) żeby się poprawiło? u mnie stres = wielkie żarcie , więc dobrze Cię rozumiem Majo no to muszę Cię teraz gonić ;) acha odnośnie tego octu - też zamierzam go zakupić, mam nadzieję że trochę oczyści organizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka, więc jesteśmy gabarytowo prawie jednakowe :) Ocet świetny jest w Rossmannie za 7zł, w ciemnej butelce. W supermarketach tez jest, ale nie ryzykowałabym, może być mieszany ze zwykłym octem spirytusowym. Lepiej nie ryzykować. jak na razie będę kupować w Rossmannie, kilka butelek np 6, a potem do nich wleje swój zrobiony, bo mam taki zamiar, chyba ze mi się nie będzie chciało. A w końcu nie jest to aż taki wydatek! Byleby pomógł. Ja w każdym razie pije od 2 dni i zeszła mi opuchlizna z dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×