Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

moni to faktycznie musisz uwazac na siebie ! zostaje Ci jedynie zrobic kólko wokół bloku czy domu :) tak chyba najbezpieczniej :) mnie dzis tez cos kuło ale przeszlo po 10 min moze... morelka z tymi plackami to faktycznie dobry poczatek :D sama mam ochote na takie teraz...kurde zjadalbym z 10... :) mimo ze ja po sniadaniu ...ale cóż.. moze namowie babkbe...tylko kto jej to bedzie tarł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka - moja teściowa też skąpiec pospolity... szkoda się wypowiadać w tej kwestii... ona zawsze mówi że NIEMA PIENIĘDZY a tu pach nowy płaszczyk, kolejna para butów, naszyjnik złoty za 1000 zł ;-) po prostu inwestuje w siebie a w stosunku do swoich dzieci ma jeszcze postawy roszczeniowe przykładowo niedawno na 28 rocznice ślubu zażyczyła sobie od dzieci nową lodówkę ;-D Właśnie wróciłam z laboratorium. Ta krzywa cukrowa wcale nie taka straszna. Wypiłam 2 kubeczki duszkiem i nie było żadnych problemów. Do godziny czasu mnie trochę mdliło, ale później już wszystko wróciło do normy. teraz tylko boli ręka od kłucia ;/ Najgorsze z tego wszystkiego jest to siedzenie 2 godziny i czekanie. Na szczęście była jeszcze jedna dziewczyna na krzywą także siedziałyśmy sobie razem, gadałyśmy i czas nam minął szybciutko. W czwartek do lekarza po wyniki i skierowanie na połówkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane;) ja spalam do 10 i jak wstalam to taka slaba jestem ze szok, blada nie mam sily na nic:( Teraz na dodatek odbilo mi sie i poczulam az w przelyku jakby na wymioty a dodam ze ani razu w ciazy nie wymiotowalam. Dzisiaj fatalnie, dobrze ze mam posprzatane, obiad zrobiony bo zostal z niedzieli i pranie wyprane bo nie mialabym nawet sily zeby naczynia pomyc;( Czy czasem tez ktos tak z Was ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Oczarowana- to dobrze :) mnie też to czeka :) dobrze wiedzieć że to nie straszne. Moja teściowa też tylko w siebie inwestuje. Jak mieszkaliśmy u nich w domu, to wszystkie kosmetyki mi ginęły! A tylko ja byłam kobieta w domu i ona! Kiedyś ja złapałam, jak używała mojego fluidu. A każda cera jest inna. Wysmarowala twarz i wyglądała jak apacz he he i koleżanki się z niej śmiały i skończyło się pozyczanie :) he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Idę dziewczyny się przejść do rossmana :) mam nie daleko siebie to zaglądam czasem, uwielbiam ten sklep, nie wiem jak wy. Może kupię sobie jakiś drobiazg na poprawę humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Kornelka- ja też tak mam, nie przejmuj się . Czasami to chodzę w pizamie do póki mąż nie przyjdzie :) ale u mnie to bardziej psychika chyba, siedzę w domu, prawie każdy dzień jest taki sam, ten sam schemat itd. Czasami to nic koło siebie nie robię bo dla kogo :( kiedyś chciałam wstać rano, zjeść śniadanie i się umalować, ubrać itd. Ale zanim się dobudze to już jest południe i po co, nie opłaca się już :( eh, te humory i nastroje. :( też dzisiaj nie ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Optymistka- ja też :( a tak bym zjadła. Najgorsze dla mnie to stanie przy patelni. Tarcie by jakoś poszło ale pieczenie to nie dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takie samopoczucie jest okropne, nic sie czlowiekowi nie chce:(miejmy nadzieje ze to minie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, a ja zasuwam w pracy i właśnie dostałam jednego z pierwszych wyraźnych kopów :)Tak myślę, że to moja Mała. Też bym zjadła placki, nie róbcie smaka ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam teraz zaległe opowieści o tym jak dowiedziałyście się o ciąży. Mi się udało zaskoczyć w pierwszym cyklu starań. Najśmieszniejsze było to, że mąż naciskał na mnie, żebyśmy zaczęli już starania od października ja cały czas mówiłam że wtedy mogę mieć termin obrony i porodu na lipiec i może lepiej wstrzymać się jeszcze miesiąc. Na to on do mnie, że przecież na pewno nie zajdę od razu więc nie ma co przeciągać... Zaufałam chłopu i teraz mam :D Zatestowałam w Dzień Wszystkich Świętych pewna, że się nie udało, popatrzyłam zboczku, jedna kreska to wrzuciłam test do szuflady, mężowi pokiwałam głową i wzięłam się za gotowanie obiadu. Nagle przyleciał do mnie zaaferowany mąż i mówi Ty głupku skończony przecież tam jest druga kreska na teście ...Ja się patrzę na niego a on patrzy na test przez szkło powiększające ;-D Miał racje była druga kreseczka ale była tak blada, że ledwo co widoczna gołym okiem... Test powtórzyłam po 4 dniach była już gruba krecha i nie trzeba było dodatkowych gadżetów, żeby ją dostrzec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u mnie nastroj tez do dupy ;-) nic mi sie nie chce . ja to codziennie musze wstac bo maly budzi hihihihi jemy sniadanie , ubieramy sie , wychodzimy do sklepu, zakupki, spacer , wracamy szykuje obiad , maly je i o 13 spi do 16 . maz przychodzi o 16 podaje i jemy obiadek , maly grasuje badz jeszcze spi , ogladam malanowski , dlaczego ja , prosto w derce, pierwsza milosc , itd hihihiihihi miedzy czasie oczywiscie ja albo maz zajmujemy sie malym , budujemy klocki , tory, jezdimy samochodami, ogladamy i czytamy ksiazeczki, czasami jedziemy do tesciow aby maly sie pobawil a czasami siedzimy caly czas w domku . i tak w kolo . utrudnienia to to ze mieszkam na 3 pietrze i codzienie zlaze z malym i wlaze z z malym i zakupami ihihhihihi dobrze ze wozek sobie trzymam w samochodzie pod blokiem to tylko z bagaznika bach wozeczek ale to tez dzwigam . no ale niedlugo dojdzie drugie wiec nie narzekam hiihhihi . dlatego nie wyobrazam sobie nie wychodzic gdzies sami z mezem jak jest taka monotonia w kolo to samo hiihihhi wiec 2 razy w miesiacu badz raz wyrywamy sie na cala nocke sami . znajomi maja bar wiec czesto jezdzimy do nich chodzby posiedziec pogadac pograc w lotki hihihi . chociaz na 3 godzinki raz na 2 tygodnie . w wakacje to jestem caly czas na dworze caly dizen , nawet bralam malemu zupe w sloik jak byl maly i gop karmilam na dworze hiihhi wracalam jak amz z pracy wracal . teraz bede pewnie codziennie u tesciow bo maja domek ogordrk i mieszka tam tez siostra mojego meza i tez ma synusia o 3 miesiace mlodszego od mojego kacpra . dwa domki na jednym placu wiec moj ma sie z kim bawic a czasami w pada jeszcze jeden brat mojego meza z trojka dzieci wiec jest co robic hiihihihhih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do opowiesi ciazowych . w pierwszej ciazy trafilam na ostry dyzur do szpitala z bolami jak wyrostek , porobili mi badania anie powiedzieli ze to nei to , wiec mowie ze miesiaczka mi sie spoznia ale umnie to normalne o choruje na p[olicystyczne jajniki i nieraz po 5 miesiecy miesiaczki nie mialam , i raczej wykluczam ciaze bo czeka mnie lapardoskopia bo nie moge miec poki co dizeci . oni do mnie zapraszamy na gore na oddzial ginekologiczny na badanie zawiezli nie bo mnie tak strasznie bolalo wie mowia moze pekajacy torbiel, lekarz mnie bada i mowi 50 na 50 jest pani w ciazy zapraszam nadol na pobranie krwi na bete i zobaczymy , a ja z ryjem na niego prosze sobe jaj nie robic od 3 lat sie z mezem staramy tydzien temumialam wizyte u lekarza powiedzial mi ze dzieci nei moge miec mam hormony jak kobiea w menopauzie i umowilam sie na slask na lapordoskopie , a on ze nie zartuje i jest mu bardzo przykro , zaczelam plakac bo radzo chcielismy dziecko . no i z krwi wyszla mi wtedy 3,4 tydzien ciazy hihihihihihhhh i tak mam Kacperka co do tej ciazy to tez niezabezpieczalm sie od poprzedniej ciazy i dopiero po 1,5 roku zaszlam , i rowneiz jestesmy bardzo szczesliwi. spoznial mi sie okres a bralam leki od lekarza na zajscie w ciaze , wzielam pierwszy miesiac i na drugi juz mi ise okres spoznil i zrobilam test i wyszedl pozytywny maz nie mogl uwierzyc ze sie udalo ihhihih bardzo sie cieszyl ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś o 16.40 idę do mojej lekarki po skierowanie na badania, pewnie podpatrzymy co tam u Antka :) a potem zadzwonię do lekarza od usg połówkowego ciekawe czy już będę mogła robić czy będzie kazał czekać do 20 tygodnia :( chciałabym mieć to połówkowe za sobą i to poczucie, że z małym wszystko dobrze hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aosa ale inne z nas będą chodziły do szkoły rodzenia zrobimy Tobie wirtualną szkołę rodzenia :D moja lekarka mówiła, że dopiero po 24 tygodniu szkoła bo wcześniej mija się to z celem więc czekam :) ale rzeczywiście jakiś podły dzień dziś, nic mnie się nie chce jakaś rozlazła jestem :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Mnie też nie :( wczoraj jak już pisałam miałam power a dzisiaj mam lenia. W rossmanie kupiłam krem do rąk cztery pory roku wiśniowy, balsam do ust kokosowy z ziajki i maseczke z ziajki też kokosową :) musze testowac he he tylko mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi sie mala zawiergorila teraz az mi brzuchem poruszalo.Ale fajnie az mi sie dziwnie zrobilo nawet sie troche wystraszylam na poczatku:)Siedze przed laptopem i takie mocniejsze juz ruchy czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze Pan Bóg mnie kocha i sprawil bez mojego proszenia ze babcia na obiad robi placki bo ten zapach jest tylko jeden a nie chce mi sie zejsc na dol zeby zobaczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam podobnie z tą drugą kreseczką na teście jak oczarowanaaa. Zrobiłam test dzień po teminie spodziewanej miesiaczki i czekam. A tu tylko jedna kreseczka. Mówię do mojego męża że niestety tylko jedna. I tak siedzimy sobie jeszcze chwilke i gadamy. W pewnym momencie patrze a tam cos jakby pojawiło się obok pierwszej kreseczki. Pobiegliśmy z tym testem pod okno i zaglądamy:) coś jakby było, ale słabiutkie. Pojechałam od razu na krew i po południu już mieliśmy pewność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Freunline- jak jesteś grzeczna dziewczynka to będą placki :) zaraz się zdenerwuje bo tak mi się chce tylko robić nie bardzo :) a sumienia nie mam prosić męża żeby zrobił. I tak będzie zmęczony po pracy. Chyba że pojedziemy do teściowej i się zlituje i zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo bylam niegrzeczna albo co...bo jak zwykle zapach smazonego "czegos" mnie zmylil...ostatnio tez myslalm ze sa placki a byla ryba ;/ a dzis byla piers z kurczaka....buuuu a ja schodze i pytam "kaj są moje placki" (dla reszty świata nie tylko ze ślaska kaj= gdzie) No izjadlam sobie kotlecika z piersi kurczaka plus "niemniaki" :D i marchewka zasmażana :) jami jami :) Teraz zrobilam sobie kawe taka jak lubie czyli " de lurrrr" pół łyzeczki kawy pol kubka wody a drugie pol mleka :D zalewam wrzatkiem a pije letnią kawe jako napoj :) tak wlasnie lubie :) Moj chlopak mi dzowni ze razem z kolega z ktorym prowadza firme zamkneli ja na chwile..albo raczej nie otworzyli jej jeszcze od rana bo wyskoczyli na stok pozjeżdzać :) a stok na przeciwko maja :) i tak sobie zjezdzali od rana :) Dziadek chcial przykozaczyć i siedzial od rana w naszym surowym domku i probowal cos zrobic sam od siebie bo to troche taki bob budowniczy :) hehe ale niech go reka Boska broni przed wykonczeniem bo te krzywe rzeczy w ich domu to jest koniec swiata :) Szkoda ze nie mieszkamy wszystkie w jednym miescie to bysmy sobie wychodzily codziennie na spacerek i plotkowaly ...hehe i wszystkie z tymi brzuszkami :D co by tu robic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Freunline- ja robię obiad mego męża :) czyli ziemniaki, mięcho ( schabowe) i buraczki. To masz wesołego chłopaka :) właśnie, dziewczyny czym zajmują się wasi mężowie kiedy my leniuchujemy w domku? Jakie mają zawody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jest Bob Budowniczy :D nawet na wakacjach zamki z piasku buduje :) skończył budownictwo na Politechnice Warszawskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
O ebudka :) kolejna rzecz która nas łączy :) mój też pracuje na budowie. Tylko jest operatorem koparki. Także mój syn ma już góry przewalone :) piasek koparka bum bum i te sprawy :) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D mój bardziej w komputerze przerzuca wszystko ale dziś biega po stadionie narodowym. gdy chcę go zdenerwować to mówię> Ty to tylko myszkę trzymasz a nie budujesz.... dostaje szału męskie ego hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj mialam krokiety z miesem z czerwonym barszczm i pomidorowa hiihihihhi dzisiaj nogi z kuraka ziemniaki i jakas surowka a jutro karkowka w warzywach co do wagi maluchow to umnie w 19 tc dzieciatko wazyło 264 gram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefony mi się urywają, mózg gotuje, Młoda kopie jak szalona, i jak tu zerknęłam i zobaczyłam marudzenie, że "nie placki tylko pierś z kurczaka sama się zrobiła" i że "co by tu robić" to się uśmiałam :D Doceniajcie laseczki co macie, ja przez najbliższe kilka tygodni zostałam sama w trzyosobowym biurze, robię więc za trzy osoby, a na obiad dziś będzie gyros, frytki i surówka, które zrobię sama :) A jutro jajka sadzone i szpinaczek, a pojutrze może łazanki z kapustą i boczkiem :) Nie narzekać na darowane obiadki proszę! doceniać :)Pozdrawiasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, tylko się nie gniewajcie za moje żarty :) Po prostu miło by było jakby mi ktoś zrobił JAKIKOLWIEK obiadek :) Zazdroszczę po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Oj dziewczyny robię postepy :) wzięłam kąpiel, ogoliłam tu i tam. Wtarlam krem balsam :) od razu lepiej się czuje he he. Teraz czekam na męża a potem seriale hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój luby jest przedstawicielem czegos tam eheheh :) nigdy nie wiem co to ale chodzi o jakies profile balkonowe czy cuś...ja sie nie znam ale to powiedzmy tez budowlanka prawie ze :) bo umawia sie glownie z ludzmi odpowiedzialnymi za wielkie place budowy tj głownie osiedla blokow czy apartamentow itp. i tam dyskutuje sobie i pociska im rozne rzeczy :) haha ale dobry jest w tym i to bardzo...jak to mowia potrafi łysemu grzebien sprzedac :) juz dobrze nie bede narzekać pogram w pasjansa w ramach rozmaitosci dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×