Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnula007

DDA czyli dorosłe dzieci alkoholika. Czy jest tu ktoś taki???

Polecane posty

Gość kleeerraaa
zawsze z siostrą miałyśmy ten problem, że nie potrafiłyśmy o tym z mamą rozmawiać, nasz ojciec też, jego serce nie wytrzymało, mam kochane dzieci i męża, znajomych, otacza mnie wielu dobrych ludzi ale ten ogromny żal i tęsknota pozostają /siostra była młodsza ode mnie/, no i zdaję sobie sprawę z rozpaczy mojej mamy, ale czuję sie taka bezradna...wiem ze muszę z nią porozmawiać inaczej będę się winić, ze chociaż tyle nie zrobiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kultura mam na drugie ten zapach za malego odrazal ale wiesz jak jest w Polsce? tego wszedzie jest pełno... wszedzie to czuc a teraz reaguje na to normalnie, nie mam ni odrzucenia ani przyblizenia do tego zapachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez obawiam sie wyrzutow sumienia dlatego w strone leczenia mojej matki zrobilam juz wszystko co moglam wazne zeby probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla niektorych warto dla niektorych nie... sa tu dziewczyny ktore potrzebuja sie wygadac wiec pisza, a mi nie chodzi o rozdrapywanie ran tylko o to by przezywac dni razem:) zapytac co u Was jak przezywacie nasza kochana zime i jak przygotowania do swiat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeerraaa
to ja trochę na wesoło :) mam szczęście do pijaków, zamieszkaliśmy z mężem w duzym bloku, pijanych nie brakuje, łącznie z niektórymi sąsiadami, no i kazdy lubi ze mna pogadać, mój mąż na wszelki wypadek nie odzywa się, bo nie wie jak się zachować a ja konwersuje z nimi, wogóle jakoś często obcy mnie zaczepiają a to w autobusie, na przystankach, główną przyczyną są dzieci, choć zdarza się, gdy jestem sama... moja babcia za to miała szczęście do wariatów, do dziś ich się boję, mieszkała w małym miasteczku, no i oni wpadali, tak na pogaduchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orangeeee
czarnula podziwiam cie :) ja bym sie poddala...z reszta jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie teraz też jest okej z zapachem, kwestia przyzwyczajenia, ale na początku było dziwnie. No i kiedyś nie potrafiłam tego piwa uznać za coś niegroźnego, zawsze mi się ewidentnie kojarzyło z czyms złym No, ale uprzedzenia już przeszły, przynajmniej tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeerraaa
nie wiem jak u nas będzie ze świetami, mama powiedziała, ze mi pomoże, ale z nia to różnie, rózne też były świeta i takie po pijaku i trzeźwe, najgorsze, ze mama jest bardzo agresywna i wulgarna gdy wypije, na trzeźwo jest do normalna, wnuki ją uwielbiają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleeerraaa hehe co do tych pijakow to przypomnialo mi sie jak bylam w tamtym roku an sylwestra we wroclawiu i caal droge na rynek bajerowal mnie taki stary pijaczek byl bardzo grzeczny i na koniec bardzo podziekowal mi ze z nim porozmawialm i zyczylam wszystkiego dobrego bo on mowi ze w tych czasach prawdziwych ludzi juz nie ma hehe a co do orange uwazam ze nie ma sie co poddawac bo co nas nie zabije to nas wzmocni!:) wiecie co ja tak boje sie tych swiat bo to moje pierwsze swieta i boje sie ze nie podolam w kuchni sama:) mam nadzieje ze mi pomozecie???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i pieknie zadna nie odpisala z pomoca:) dziewczynki ja ide ogarnac mieszkanie i jakis obiad skonstruowac bo moj maly mezczyzna wraca za godzine a ja od rana na kafeterii :) to bardzo wciaga oj bardzo:) do pozniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleeerraaa
w tym roku ja też wyprawiam święta, ale nie mam stresa, obmyśliłam co zrobię wcześniej i kiedy....ułóż sobie grafik to będzie prościej u mnie największym problemem są prezenty, co komu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatet underholdsbidrag
Sporo ludzi w Polsce pije alkohol i go nadużywa. Pijacka genetyka i pijackie geny nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślę że "złe" geny nie istnieją. Mój ojciec przechlał całe życie niemal (teraz nie pije od chyba 20 lat ;]) a ja nie piję. Nie całkiem, ale mogę nie pić wcale, a jak już piję to się nie upijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijemtego
Ja nie mogę np. znieść, kiedy od kogoś, kto jest mi bliski śmierdzi alkoholem, zaczynam być wtedy strasznie niemiła i mówię rzeczy, których potem żałuję. Jeśli chodzi o tych zamarzających alkoholików, to mi również się serce kraje, choć wiem, że sami się w to wpędzili, ale ja nie mogę znieść wręcz takiego widoku. A wspomnień z dzieciństwa nie udało mi się wyprzeć, ciągle wracają, moi rodzice natomiast, po tym jak już się pogodzili, udają, że tego problemu wcale nie było, a dla mnie on nadal trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milonkaaa
Ja też (chyba) jestem dda, ja mam problemy w kontaktach z ludzmi jestem nieśmiała, nikt tego nie dostrzega, mam duzo znajomych i ogolnie lubie ludzi, ale zawsze gdy z nimi gadam odczuwam napiecie, boje sie czy nie zrobie zaraz jakjiejs głupoty i oni mnie nie polubia przez to, mam tez wyrzuty sumienia kiedy odmawiam wyjscia gdzies na jakas impreze wtedy rozmyslam caly czas czy oni mnie nadal lubia :( moja siostra ma takie objawy dda ze sie leczy bo nie daje rady, moj tata zniszcył nam zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada na patyku
ja ma mieszane uczucia do pijakow na ulicach: z jednej strony sie ich boje, z drugiej mnie smiesza, obrzydzaja mnie, ale i odczuwam zal, rowniez ich nienawidze (bo pewnie unieszczesliwili swoja rodzine, swoja coreczke), ale i tak chcialabym im pomoc... Sama nie wiem. Kilka lat temu myslalam, zeby ojcu pomoc, przyjechac i zalatwic mu terapie. Teraz zas jest mi prawie obcy, czuje zal i wiem, ze nawet nie przyjechalabym na pogrzeb, bo i po co... Z jednej strony nieszczesliwy czlowiek, a z drugiej potwor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zaczynam być wtedy strasznie niemiła i mówię rzeczy, których potem żałuję." Bądź niemiła i nie żałuj! Akceptacja i wspieranie alkoholizmu sprawia że pijaki wcale nie czują potrzeby wyrwania się z nałogu. Bo i po co? Skoro ktoś go zaciągnie do domu i położy do łóżka to czemu ma się nie napić? A zostaw takiego, niech się prześpi na mrozie to (o ile się jeszcze obudzi) się zastanowi następnym razem zanim się nachleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckthesystem
rus ale ty jestes ostry facet az sie ciebie boje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma genow pijackich jest silan wola albo jej nie ma, mozna wypic okazyjnie ale nie tak zeby sie uchlac. Bardzo dobry pomysl z tym grafikiem chyba tez zrobie i powiesze na lodowce:) A o prezentach to juz nie wspomne :) dla mojego mezczyzny wybiore chyba portfel skorzany bo cos wspominal ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zadnego pijaka nie ma sie co rozczulac bo przeciez oni zawsze wiedza lepiej od nas, oni maja swoj swiat i wszystko sobie przekladaja po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckthesystem
czarnula masz dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dla wszystkich. Tylko dla tych co zasługują. Historia z życia- byłem nastolatkiem. Kolesie lecą do mnie i mówią "twój stary śpi najebany w krzakach, zabierz go do domu" a ja na to "po kiego? wyśpi się i przyjdzie" Oczywiście nie poszedłem po niego. Otrzeźwiał i przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrraaa
mój znajomy zerwał kontakt z ojcem przez jego nałóg, przez rok nie miał z nim kontaktu, aż do drzwi zapukała policja, znaleźli martwego ojca samego w domu, zapił się /miał też takie towarzystwo/, czasami to bywa trudne, mój znajomy załuje, ze tak się stało :( że mimo wszystko nie utrzymywał kontaktu, nawet minimalnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rus1 nie nie mam jeszcze dzieci, uwazam ze na to musi przyjsc odpowiedni moment, skad wiem kto ma byc ojcem mich dzieci?:) czas pokaze. Uwazam ze bardzo dobrze postapiles z tym ze nie poszedles po niego, zapewne milenie bylo ale pijak to pijak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrraaa dlatego ja zrobilam wszystko by wyslac matke na leczenie rozmawialam z nia pomagalam jej, nie dalo sie teraz mam czyste sumienie. Codziennie mysle o tym co bym zrobila gdyby teraz odeszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijemtego
Ja się może źle wyraziłam, ale mi nie chodziło o alkoholika, od którego śmierdzi alkoholem, tylko zwyczajnie kiedy ktoś mi bliski nie jest trzeźwy, od razu włącza mi się czerwona lampka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolad na patyku
Wam tez rodzice mowili "Nikomu nie mow, bo to wstyd"? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakiol
moja mama tak mowi :( nawet nie wiecie jak mi z tym źle, ja sie zwirzam mojemu mężczyźnie, Boże jak ja Ci dziekuje ze go mam to moje wielkie wsparcie. Ale ja ją do pionu postawiłam i juz prawie cala rodzina wie. Ale jak on chodzi najebany wsędzie to cieko nie wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żassta
Witam Was wszystkich, pisze tu wiec tez jestem DDA, w sumie to nie wiem co napisac....tyle tego jest ,ze nie wiem od czego zaczac....czytajac was mam wrazenie,ze w kazdej waszej historii jest cos co dotyczy mnie, a jezeli chodzi o zachowanie to chyba mam wszystko co tu zostalo wymienione ehhhh troszke sie zdolowalam po przeczytaniu wszystkiego,wspomnienia wracaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dzisiaj mega dola MEGA JESTEM TAK ZDOLOWANA ze szok siedze i patrze w jeden punkt mysle o wszystkim i o niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×